Ciąża i samotność - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-07-21, 20:59   #61
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Ciąża i samotność

Cytat:
Napisane przez Barbarella05 Pokaż wiadomość
Ale jaja....
Dowiedział się o ciąży i wygodnie sobie poleciał za granicę...
Najbardziej mnie szokuje jedno zdanie.
Jak to on NAJPRAWDOPODOBNIEJ wróci PO urodzeniu dziecka?
On to dziecko zrobił, razem się do tego zabraliście, było to przemyślane, wiec...on wogóle ma cie w de, dziecko ma w de, i wszystko co zwiazane z Toba i dzieckiem ma w de.
Nie chce oglądać własnego dziecka na zdjęciu Usg?
Nie chce wiedzieć jak sie czuje matka jego dziecka?

Coś mi się zdaje, że to wcale nie było tak,ze on sobie wyjechał i przed wyjazdem było super.Wydaje mi się,że musiało byc juz mega źle i tą ciązą tylko go bardziej przywiazałaś do siebie- nie to ze tak jest, to tylko hipoteza " z jego strony" - co go tylko dodatkowo wkurzyło i postanowil,ze on bedzie tam a Ty bedziesz tu i on bedzie zyl jak Pan Kawaler- sam, nikt na niego nie patrzy, zony nie ma - hulaj dusza piekła nie ma !


Opis tego faceta, mowi ze zaden z niego facet tylko bachor, bez krzty odpowiedzialnosci za własne czyny.
zgadzam się.
dla w ogóle jest abstrakcją to, że staracie się o dziecko, a z drugiej strony on planuje wyjazd. teraz to wygląda tak, jakby miał kogoś na boku i próbował się wymiksować ze związku.

a. jeszcze jedna abstrakcja - kasa zarobiona przez niego na jego koncie. a za co np. kupisz wyprawkę dla dziecka? będzie żałował kasy na to?
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-21, 21:10   #62
Hibiku
Zakorzenienie
 
Avatar Hibiku
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 468
Dot.: Ciąża i samotność

Spytałabym gnoja czym właściwie różni się twoja sytuacja od sytuacji samotnej kobiety w ciąży, bo na moje oko tylko tym, że nikt jej nie wyzywa przez telefon.

Pomijając fakt, że najlepiej gościa po prostu wykopać ze swojego życia i już o nic więcej nie pytać, ale jak sądzę taka optymistyczna opcja nie wchodzi w grę
Hibiku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-21, 21:12   #63
brziw
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 731
Dot.: Ciąża i samotność

Sytuacj latwanie jest, ale teraz Autorko musisz myslec
przede wszystkim o sobie i dziecku. Ja bym dala na wstrzymnie z rozmowami z mezem. Raz na 3 dni, nie częściej. Komunikuj mu na spokojnie ze nie będziesz tego tolerowac. A moze napisz mu maila/list. Slowo pisane pewnie lepiej do niego trafi i bedzie mogl dluzej to trawic.

Mam jeszcze pytanie. Maxie wspolnote majątkową?pieniądze z wyjazdu sa Wasze czy meza?gdzie teraz mieszkasz i czy on Cie wspomaga w utrzymaniu mieszkania gdzie mieszkaliscie oboje?

Edytowane przez brziw
Czas edycji: 2015-07-21 o 21:14
brziw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-22, 12:53   #64
andziorex88
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1
Dot.: Ciąża i samotność

Cześć Dziewczyny,

Czytam i widzę tutaj pewną zbieżność z moim poprzednim etapem życia.
Jeśli chodzi o autorkę widzę, że dziewczyna pomimo, że widzi jakim dupkiem jest jej mąż nadal go usprawiedliwia, bo jednak maleństwo, które nosi pod sercem jest ich wspólne i kocha go, pomimo że ją rani.
Miałam podobnie. Piękny ślub, ciąża niby planowana, a jednak tatuś nie przykładał do niej uwagi... Choć większość ciąży spędziłam w szpitalu, bo miałam od samego początku problemy zdrowotne, które się odbijały na maleństwie to mogę na palcach jednej ręki policzyć ile razy mnie prze prawie 5 miesięcy spędzone w szpitalu odwiedził. W sumie nawet w dniu porodu praca okazała się ważniejsza niż wizyta przy porodzie córki.
Ale przechodząc do sedna. Jestem od 11.2013 po szczęśliwym rozwodzie, bo jak się okazało mój bardzo agresywny (już na szczęście) ex mąż w czasie gdy nosiłam jego dziecko obrabiał moją (już na szczęście) ex przyjaciółkę. Jak się okazało na rozprawie sądowej ja byłam tylko furtką do tego by go z nią zapoznać (wtedy sucz miała faceta od kilku lat) i ułatwić mu bycie z nią, a nasza córka pokazaniem jak on mnie (niby) bardzo kocha.
Autorko zasugerowałabym wysłać mu papiery rozwodowe do podpisu. Jeżeli on zwyczajnie nie jest w stanie poradzić sobie z sytuacją to będzie dociekał dlaczego, co i jak i próbował coś zmienić. Jeśli okaże się, że faktycznie chce rozwodu to bądź szczęśliwa, bo będziesz miała okazję nie zmarnować sobie życia przy nim.
Pozdrawiam,
Anka
andziorex88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-22, 13:02   #65
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
Dot.: Ciąża i samotność

Cytat:
Napisane przez Lusia_1990 Pokaż wiadomość
Cześć. Bardzo prosze o jakies rady bo już sama nie wiem co robić. Jestem w ciąży, w 5 miesiącu. Mieszkam sama ponieważ mój mąż pracuje za granicą. Trochę czasu spędzam u rodziców, którzy próbują mnie jakoś wspierać i pomagać bo źle się czuję w ciąży.
Niestety wykańczają mnie kłótnie z mężem. Dzwonimy do siebie codziennie i prawie codzienne kończymy rozmowę kłótnią.
Niestety mój mąż ma gdzieś ciąże, nie interesują go badania, nie wie nawet kiedy chodzę na USG - próbowałam z nim o tym rozmawiać, pokazać zdjęcia USG jak jest w kraju, ale on nie chce tego oglądać.
Kiedy rozmawiamy przez telefon nie chce słuchać co chce powiedzieć, nieważne na jaki temat - czy o pogodzie, czy o mojej lub jego pracy. Keidy próbuję coś powiedzieć krzyczy "Ku... zamknij się bo rzucę słuchawką", "Przestanę do ciebie dzwonić, mam wyje....e", "Nie interesuje mnie to jak się czujesz w ciąży, twoje wahania nastroju czy wymioty to jest twoja sprawa ja nie jestem w ciąży i musisz sobie radzić sama" - dodam, że nie oczekuje, że on coś zrobi. Nie narzekam ciągle, chodzę do pracy, raz chciałam mu powiedzieć, że bardzo boli mnie podbrzusze to powiedział, że to mój problem i on nie jest świętą Matką Teresą żeby mnie rozumieć. Na dodatek jeśli źle się czuję to nie mam do niego dzwonić, a jak już dzwonię to nie mam o tym mówić. I tu jeszcze raz powtórzę, że rozumiałabym jego rozgoryczenie kiedy bym przy każdej rozmowie ciągle narzekała, ale ja normalnie fukcjonuje, chodzę do pracy, robię zakupy, gotuję, jeżdżę do moich i jego rodziców.
Nie wiem co mam zrobić, boję się z nim rozmawiać, boję się tych kłótni, ale najbardziej boli mnie to, że nie mogę mu nawet powiedzieć co mówił lekarz...

Wiesz co, i tak żyjesz sama.
Masz prace, rodzinę która się o Ciebie troszczy.

Weź siAdz na tyłku i się zastanów... po cholerę ci taka kula u nogi jak ten buras ?
Tylko nie pisz ze dla dobra dziecka, bo to kłamstwo.
Jak możesz skazywać to biedne dziecko, na takiego z doopy wziętego ojca?
Co on dziecku powie jak dziecko będzie miało problem i mu o nim powie?
Tatusiek powie: "spieprzaj gnoju do matki ze swoimi problemami ja mam na nie wy☠☠☠ane?"

Tylko mi nie pisz ze dziecko małe to nie rozumie. Mam dzieci- małe są BARDZO krótko- a nawet całkiem małe dzieci czują, rozumieją i widzą o wiele więcej niż się rodzicom wydaje.
dzieci są jak czułe sondy, po prostu wiedza i czują jak jest między rodzicami.

Pisz pozew o rozwód, wniosek o alimenty i niech więcej do Ciebie nie dzwoni bo... rzucisz słuchawką.

Czy Ty w ogóle masz jakąś koncepcję _PO_CO?! dzwonisz/odbierasz rozmowy od człowieka który Ci takie rzeczy mówi? Bo nie rozumiem za bardzo.

Ja bym się tak obraziła, ze ruski rok by musiał przepraszać a nie ze jeszcze mi grozi ze słuchawka rzuci.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-22, 14:08   #66
quench
Are you talking to me?!
 
Avatar quench
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 875
Dot.: Ciąża i samotność

Czytam, czytam i oczom nie wierzę. Nic nie usprawiedliwia zachowania męża Autorki. Nawet gdyby pracował w jakimś cholernym kamieniołomie. Facet niczego sobą nie reprezentuje. Nie jest to ani materiał na męża, ani na ojca. Nie wyobrażam sobie, jak zdrowy na umyśle mężczyzna może mieć w odbycie swoją ciężarną żonę i grozić jej... odłożeniem słuchawki i zerwaniem kontaktów na miesiąc
Autorko - początkowo chciałam Ci napisać byś postawiła temu gagatkowi ultimatum - albo zacznie Cię szanować i dbać o Ciebie, albo wysyłasz mu pozew o rozwód. Po namyśle doszłam do wniosku, że wymuszenie szacunku nic nie da, to powinno wypływać samo z siebie. Na Twoim miejscu po prosu kopnęłabym gagatka w doopę i zaczęła sobie układać życie na nowo.
__________________
quench jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-23, 11:08   #67
Lusia_1990
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 16
Dot.: Ciąża i samotność

Cytat:
Napisane przez brziw Pokaż wiadomość
Sytuacj latwanie jest, ale teraz Autorko musisz myslec
przede wszystkim o sobie i dziecku. Ja bym dala na wstrzymnie z rozmowami z mezem. Raz na 3 dni, nie częściej. Komunikuj mu na spokojnie ze nie będziesz tego tolerowac. A moze napisz mu maila/list. Slowo pisane pewnie lepiej do niego trafi i bedzie mogl dluzej to trawic.

Mam jeszcze pytanie. Maxie wspolnote majątkową?pieniądze z wyjazdu sa Wasze czy meza?gdzie teraz mieszkasz i czy on Cie wspomaga w utrzymaniu mieszkania gdzie mieszkaliscie oboje?
Tak mamy wspolnote majatkowa.
Oplaty za mieszkanie pokrywamy po polowie. On robi oplaty, ja mu przelewam nalezna czesc.

Niestety przed wczoraj dowiedzialam sie, ze nie zobacze meza do porodu na pewno, tzn. nie przyjedzie tez kiedy bede rodzic. Zjawi sie dopiero jak dziecko bedzie mialo ok.3 miesiecy. Jestem zalamana
Lusia_1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-23, 11:38   #68
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: Ciąża i samotność

Cytat:
Napisane przez Lusia_1990 Pokaż wiadomość
Tak mamy wspolnote majatkowa.
Oplaty za mieszkanie pokrywamy po polowie. On robi oplaty, ja mu przelewam nalezna czesc.

Niestety przed wczoraj dowiedzialam sie, ze nie zobacze meza do porodu na pewno, tzn. nie przyjedzie tez kiedy bede rodzic. Zjawi sie dopiero jak dziecko bedzie mialo ok.3 miesiecy. Jestem zalamana
ale czemu? on pracuje gdzieś w Europie? Bilety lotnicze w obie strony to będzie z 400zl, powinien dupę ruszyć.
Autorko, co chcesz dalej robić?
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-23, 11:43   #69
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
Dot.: Ciąża i samotność

Cytat:
Napisane przez Lusia_1990 Pokaż wiadomość
Tak mamy wspolnote majatkowa.
Oplaty za mieszkanie pokrywamy po polowie. On robi oplaty, ja mu przelewam nalezna czesc.

Niestety przed wczoraj dowiedzialam sie, ze nie zobacze meza do porodu na pewno, tzn. nie przyjedzie tez kiedy bede rodzic. Zjawi sie dopiero jak dziecko bedzie mialo ok.3 miesiecy. Jestem zalamana

Słuchaj, to jest jakaś paranoja nie małżeństwo.
Naprawdę.
Weź do głowy, ze Tobie i dziecku, JUŻ należą się alimenty.

Facet się Wami nie opiekuje, nie interesuje, nie mieszka z Wami, nie łoży na utrzymanie dziecka.

Pisz o alimenty (możesz je dostać jeszcze przed porodem + zwrot części kosztów związanych z prowadzeniem ciąży- wizyty u lekarzy, witaminy itp) i myśl o rozwodzie. Zasięgnij porady prawnika- są darmowe.

To się w głowie nie mieści po prostu.
Dziecko od momentu nawet nie poczęcia, a planowania go, ma DWOJE rodziców, a nie jest sprawą tylko matki a ojciec może mieć wylane. Ojciec jest tak samo rodzicem jak matka i NORMALNY ojciec, interesuje się ciążą, dzieckiem, dba o swoją partnerkę/matkę dziecka, o dziecko, o wzajemne relacje już od momentu _PLANOWANIA_ dziecka a nie ze magicznie staje się tatusiem od momentu X. Nie wiem. Od tego jak dziecko kończy 15 lat, albo zostaje "najsławniejszym piłkarzem ewer".

Ten facet nie rokuje na bycie choćby średnio dobrym, czy akceptowalnym ojcem. On już jest ojcem wyrodnym, patologicznym, działającym na szkodę dziecka.

Przecież to dziecko już jest i chamstwo jego ojca, powodujące stres matki (Twój) powoduje dyskomfort a może i nieodwracalne szkody w rozwoju dziecka.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-23, 12:15   #70
Lusia_1990
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 16
Dot.: Ciąża i samotność

Cytat:
Napisane przez zlotniczanka Pokaż wiadomość
ale czemu? on pracuje gdzieś w Europie? Bilety lotnicze w obie strony to będzie z 400zl, powinien dupę ruszyć.
Autorko, co chcesz dalej robić?
Tak w Europie.
Twierdzi, ze dobrze zarabia wiec nie ma sensu zeby wracal. Ale na porod moglby przyjechac, zwlaszcza, ze pracodawca nie robil by mu z tego tytulu problemow.
Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Słuchaj, to jest jakaś paranoja nie małżeństwo.
Naprawdę.
Weź do głowy, ze Tobie i dziecku, JUŻ należą się alimenty.

Facet się Wami nie opiekuje, nie interesuje, nie mieszka z Wami, nie łoży na utrzymanie dziecka.

Pisz o alimenty (możesz je dostać jeszcze przed porodem + zwrot części kosztów związanych z prowadzeniem ciąży- wizyty u lekarzy, witaminy itp) i myśl o rozwodzie. Zasięgnij porady prawnika- są darmowe.

To się w głowie nie mieści po prostu.
Dziecko od momentu nawet nie poczęcia, a planowania go, ma DWOJE rodziców, a nie jest sprawą tylko matki a ojciec może mieć wylane. Ojciec jest tak samo rodzicem jak matka i NORMALNY ojciec, interesuje się ciążą, dzieckiem, dba o swoją partnerkę/matkę dziecka, o dziecko, o wzajemne relacje już od momentu _PLANOWANIA_ dziecka a nie ze magicznie staje się tatusiem od momentu X. Nie wiem. Od tego jak dziecko kończy 15 lat, albo zostaje "najsławniejszym piłkarzem ewer".

Ten facet nie rokuje na bycie choćby średnio dobrym, czy akceptowalnym ojcem. On już jest ojcem wyrodnym, patologicznym, działającym na szkodę dziecka.

Przecież to dziecko już jest i chamstwo jego ojca, powodujące stres matki (Twój) powoduje dyskomfort a może i nieodwracalne szkody w rozwoju dziecka.
Obawiam sie, ze moze byc tak, ze on w ogole nie wroci.
Jest mi ciezko, ze nie mam oparcia, ze nikt mi nawet po ten glupi sok do sklepu nie pojdzie, ale to i tak jest nic w porowananiu z tym ze wszystko przezywam sama. On nie przezywa nic nawet na odelglosc. Nie wie kiedy ide do lekarza, nie interesuje go plec. Kompletnie nic
Lusia_1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-23, 12:18   #71
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
Dot.: Ciąża i samotność

Cytat:
Napisane przez Lusia_1990 Pokaż wiadomość
Tak w Europie.
Twierdzi, ze dobrze zarabia wiec nie ma sensu zeby wracal. Ale na porod moglby przyjechac, zwlaszcza, ze pracodawca nie robil by mu z tego tytulu problemow.

Obawiam sie, ze moze byc tak, ze on w ogole nie wroci.
Jest mi ciezko, ze nie mam oparcia, ze nikt mi nawet po ten glupi sok do sklepu nie pojdzie, ale to i tak jest nic w porowananiu z tym ze wszystko przezywam sama. On nie przezywa nic nawet na odelglosc. Nie wie kiedy ide do lekarza, nie interesuje go plec. Kompletnie nic

Zacznij się z tym oswajać.
I nie jesteś sama, pisałaś że masz rodzinę która o Ciebie dba i się Tobą przejmuje.
Nie pomijaj tego, to jest BARDZO dużo i bardzo ważne. Nie jesteś sama, masz ich, masz dziecko, a życie związkowe sobie jeszcze ułożysz z innym, tylko na drugi raz wybierz mądrzej.

Bo nie wierzę, ze wcześniej było wszytko OK. Ludzie się nie zmieniają.

Trzymaj się, życzę siły i powodzenia.
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-23, 12:22   #72
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Ciąża i samotność

Autorko współczuję ci bardzo. Myślę, zę najlepszym rozwiązaniem jest próba układania rzeczywistości jakby męza w twoim życiu nie było.
Poszłabym do prawnika, złożyła pozew o alimenty i zajęła się rodzielnością majątkową.
Życzę dużo siły.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-23, 12:36   #73
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Ciąża i samotność

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Zacznij się z tym oswajać.
I nie jesteś sama, pisałaś że masz rodzinę która o Ciebie dba i się Tobą przejmuje.
Nie pomijaj tego, to jest BARDZO dużo i bardzo ważne.
Nie jesteś sama, masz ich, masz dziecko, a życie związkowe sobie jeszcze ułożysz z innym, tylko na drugi raz wybierz mądrzej.

Bo nie wierzę, ze wcześniej było wszytko OK. Ludzie się nie zmieniają.

Trzymaj się, życzę siły i powodzenia.
Zgadzam się- to bardzo dużo, że możesz liczyć na rodzinę w sytuacji porzucenia.
W to także nie wierzę,, bo ludzie nie zmieniają się nagle TAK, w chama, który poniża przez telefon ciężarną żonę i wymiksowuje się ze wspólnego życia.
Za to rozpaczy dziewczyny nie dziwię się.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-23, 12:37   #74
Lusia_1990
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 16
Dot.: Ciąża i samotność

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
Zacznij się z tym oswajać.
I nie jesteś sama, pisałaś że masz rodzinę która o Ciebie dba i się Tobą przejmuje.
Nie pomijaj tego, to jest BARDZO dużo i bardzo ważne. Nie jesteś sama, masz ich, masz dziecko, a życie związkowe sobie jeszcze ułożysz z innym, tylko na drugi raz wybierz mądrzej.

Bo nie wierzę, ze wcześniej było wszytko OK. Ludzie się nie zmieniają.

Trzymaj się, życzę siły i powodzenia.
Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Autorko współczuję ci bardzo. Myślę, zę najlepszym rozwiązaniem jest próba układania rzeczywistości jakby męza w twoim życiu nie było.
Poszłabym do prawnika, złożyła pozew o alimenty i zajęła się rodzielnością majątkową.
Życzę dużo siły.
Jest to ciężka sytuacja, ale muszę żyć tak jak bym była sama.

Na szczęście mam wsparcie w moich rodzicach, bardzo mnie wspiera również teściowa i brat mojego męża.
Lusia_1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-23, 12:50   #75
PannaMagda
Zakorzenienie
 
Avatar PannaMagda
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 7 186
Dot.: Ciąża i samotność

Autorko czy myślałas o rozwodzie ? Bo widzę ze kilka osób Ci to proponowalo... czy nie dopuszczasz takiej myśli do głowy ?

Ja bym podobnie jak większość kopnela go w dupe. Ot co.
__________________
H.23.06.2013
M.22.09.2013
PannaMagda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-23, 12:53   #76
letik
Zadomowienie
 
Avatar letik
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Oczko górnego śląska:)
Wiadomości: 1 181
Dot.: Ciąża i samotność

Ja bym Ci też radziła się do niego nie odzywać. Nie robić z siebie przed ofiary tylko obojętna su..chociaż w środku miałoby Cie skręcić,nie dać gnojkowi satysfakcji. Jak tak ma wszystko w dupie to niech ma a dziecko niechaj ogląda wtedy kiedy Ty mu na to pozwolisz. Jak masz wsparcie to nie zginiesz. Nie to nie..
__________________
Będę walczyć tak długo, aż pewnego dnia powiem skromnie - wszystko czego chciałam, dzisiaj już należy do mnie !
letik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-23, 12:54   #77
Lusia_1990
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 16
Dot.: Ciąża i samotność

Cytat:
Napisane przez PannaMagda Pokaż wiadomość
Autorko czy myślałas o rozwodzie ? Bo widzę ze kilka osób Ci to proponowalo... czy nie dopuszczasz takiej myśli do głowy ?

Ja bym podobnie jak większość kopnela go w dupe. Ot co.
Rozwód to jest dla mnie już ostateczność. Na pewno poczekam co będzie dalej, jak nasze życie będzie wyglądało za parę miesięcy.
Lusia_1990 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-23, 12:54   #78
Barbarella05
Wtajemniczenie
 
Avatar Barbarella05
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 2 713
Dot.: Ciąża i samotność

A co mówi teściowa i brat męża na zachowanie synusia i brata?
Bo ja bym własnego syna za take zachowanie do żony i do dziecka, jakie reprezentuje Twój Mąż, ....nie wiem co bym zrobiła, ale bardzo by go bolało wszystko.
Barbarella05 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-23, 12:59   #79
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Ciąża i samotność

To Autorko chociaż złóż pozew o alimenty. Nie musisz się rozwodzić żeby je dostać
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-23, 13:04   #80
Dulcedini
Raczkowanie
 
Avatar Dulcedini
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 74
Dot.: Ciąża i samotność

Cytat:
Napisane przez Lusia_1990 Pokaż wiadomość
Cześć. Bardzo prosze o jakies rady bo już sama nie wiem co robić. Jestem w ciąży, w 5 miesiącu. Mieszkam sama ponieważ mój mąż pracuje za granicą. Trochę czasu spędzam u rodziców, którzy próbują mnie jakoś wspierać i pomagać bo źle się czuję w ciąży.
Niestety wykańczają mnie kłótnie z mężem. Dzwonimy do siebie codziennie i prawie codzienne kończymy rozmowę kłótnią.
Niestety mój mąż ma gdzieś ciąże, nie interesują go badania, nie wie nawet kiedy chodzę na USG - próbowałam z nim o tym rozmawiać, pokazać zdjęcia USG jak jest w kraju, ale on nie chce tego oglądać.
Kiedy rozmawiamy przez telefon nie chce słuchać co chce powiedzieć, nieważne na jaki temat - czy o pogodzie, czy o mojej lub jego pracy. Keidy próbuję coś powiedzieć krzyczy "Ku... zamknij się bo rzucę słuchawką", "Przestanę do ciebie dzwonić, mam wyje....e", "Nie interesuje mnie to jak się czujesz w ciąży, twoje wahania nastroju czy wymioty to jest twoja sprawa ja nie jestem w ciąży i musisz sobie radzić sama" - dodam, że nie oczekuje, że on coś zrobi. Nie narzekam ciągle, chodzę do pracy, raz chciałam mu powiedzieć, że bardzo boli mnie podbrzusze to powiedział, że to mój problem i on nie jest świętą Matką Teresą żeby mnie rozumieć. Na dodatek jeśli źle się czuję to nie mam do niego dzwonić, a jak już dzwonię to nie mam o tym mówić. I tu jeszcze raz powtórzę, że rozumiałabym jego rozgoryczenie kiedy bym przy każdej rozmowie ciągle narzekała, ale ja normalnie fukcjonuje, chodzę do pracy, robię zakupy, gotuję, jeżdżę do moich i jego rodziców.
Nie wiem co mam zrobić, boję się z nim rozmawiać, boję się tych kłótni, ale najbardziej boli mnie to, że nie mogę mu nawet powiedzieć co mówił lekarz...
Czy 1990 w Twoim nicku jest rokiem urodzenia? Jeśli tak, to domyślam się, że partner oscyluje w podobnym roczniku.. Sorry, ale mało który facet w okolicy lat 25 jest gotowy na tak poważne obowiązki jakimi są utrzymanie rodziny i wychowanie dziecka. Jeśli jego podejście faktycznie wygląda tak, jak opisujesz, to najwyraźniej do tego nie dorósł i pospieszyliście się trochę w planach. Nie wierze, że facet zmienił się ot tak w miesiąc, musiał wcześniej wykazywać podobne przykłady buractwa, bo inaczej się tego nazwać nie da. Tym bardziej powinnaś się wtedy zastanowić nad powiększaniem rodziny. Nie wiem czy Ci tu chociażby rozmowę doradzić, skoro telefonujecie do siebie codziennie i tak to się kończy.. Współczuję w każdym razie i życzę szczęśliwego rozwiązania
Dulcedini jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-23, 13:06   #81
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
Dot.: Ciąża i samotność

Cytat:
Napisane przez Barbarella05 Pokaż wiadomość
A co mówi teściowa i brat męża na zachowanie synusia i brata?
Bo ja bym własnego syna za take zachowanie do żony i do dziecka, jakie reprezentuje Twój Mąż, ....nie wiem co bym zrobiła, ale bardzo by go bolało wszystko.
no co bys mu zrobila?
co moze zrobic mu matka na odleglosc?
sama nawet nie masz pomyslu jak ukarac doroslego mezczyzne ,jak zmusic go do jakis zachowan,rodzice nie maja zadnego wplywu na doroslych ludzi,co ma do tej calej sytuacji to co mysli tesciowa?

Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014
Czas edycji: 2015-07-23 o 13:37
7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-23, 13:13   #82
ajah
wańka wstańka
 
Avatar ajah
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 12 467
Dot.: Ciąża i samotność

Cytat:
Napisane przez Dulcedini Pokaż wiadomość
Czy 1990 w Twoim nicku jest rokiem urodzenia? Jeśli tak, to domyślam się, że partner oscyluje w podobnym roczniku.. Sorry, ale mało który facet w okolicy lat 25 jest gotowy na tak poważne obowiązki jakimi są utrzymanie rodziny i wychowanie dziecka. Jeśli jego podejście faktycznie wygląda tak, jak opisujesz, to najwyraźniej do tego nie dorósł i pospieszyliście się trochę w planach. Nie wierze, że facet zmienił się ot tak w miesiąc, musiał wcześniej wykazywać podobne przykłady buractwa, bo inaczej się tego nazwać nie da. Tym bardziej powinnaś się wtedy zastanowić nad powiększaniem rodziny. Nie wiem czy Ci tu chociażby rozmowę doradzić, skoro telefonujecie do siebie codziennie i tak to się kończy.. Współczuję w każdym razie i życzę szczęśliwego rozwiązania
Nie ogarniam potrzeby powtarzania takich bredni, zwłaszcza wątkach dotyczących czyjejś osobistej tragedii.
__________________
nauczycielu, zajrzyj
ajah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-23, 13:18   #83
cava
Zakorzenienie
 
Avatar cava
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
Dot.: Ciąża i samotność

Cytat:
Napisane przez Dulcedini Pokaż wiadomość
Czy 1990 w Twoim nicku jest rokiem urodzenia? Jeśli tak, to domyślam się, że partner oscyluje w podobnym roczniku.. Sorry, ale mało który facet w okolicy lat 25 jest gotowy na tak poważne obowiązki jakimi są utrzymanie rodziny i wychowanie dziecka. Jeśli jego podejście faktycznie wygląda tak, jak opisujesz, to najwyraźniej do tego nie dorósł i pospieszyliście się trochę w planach. Nie wierze, że facet zmienił się ot tak w miesiąc, musiał wcześniej wykazywać podobne przykłady buractwa, bo inaczej się tego nazwać nie da. Tym bardziej powinnaś się wtedy zastanowić nad powiększaniem rodziny. Nie wiem czy Ci tu chociażby rozmowę doradzić, skoro telefonujecie do siebie codziennie i tak to się kończy.. Współczuję w każdym razie i życzę szczęśliwego rozwiązania

A bez przesady. bez względu na wiek, człowiek 25 lat to jest człowiek DOROSŁY i nie ma co zwalać na wiek czy upośledzenie płynące z bycia mężyzną, że ajciu, ajciu, wielu mężczyzn "w tym wieku" nie jest gotowych".

Do ślubu i robienia dziecka go nikt siłą nie wlókł.
Mdli mnie od takiego usprawiedliwiania dupków z ich dupkowatości.
Zresztą, czy jakikolwiek wiek i niegotowość, usprawiedliwiają kogoś z takiego traktowania innego człowieka jak ten dureń prezentuje, wyzywąjac żonę przez telefon?
__________________
Cava

Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety.
Liz Williams
cava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-23, 13:25   #84
quench
Are you talking to me?!
 
Avatar quench
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 875
Dot.: Ciąża i samotność

Cytat:
Napisane przez cava Pokaż wiadomość
A bez przesady. bez względu na wiek, człowiek 25 lat to jest człowiek DOROSŁY i nie ma co zwalać na wiek czy upośledzenie płynące z bycia mężyzną, że ajciu, ajciu, wielu mężczyzn "w tym wieku" nie jest gotowych".

Do ślubu i robienia dziecka go nikt siłą nie wlókł.
Mdli mnie od takiego usprawiedliwiania dupków z ich dupkowatości.

Zresztą, czy jakikolwiek wiek i niegotowość, usprawiedliwiają kogoś z takiego traktowania innego człowieka jak ten dureń prezentuje, wyzywąjac żonę przez telefon?
Amen!
__________________
quench jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-23, 13:30   #85
robcia
Zakorzenienie
 
Avatar robcia
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 592
Dot.: Ciąża i samotność

Cytat:
Napisane przez Lusia_1990 Pokaż wiadomość
Cześć. Bardzo prosze o jakies rady bo już sama nie wiem co robić. Jestem w ciąży, w 5 miesiącu. Mieszkam sama ponieważ mój mąż pracuje za granicą. Trochę czasu spędzam u rodziców, którzy próbują mnie jakoś wspierać i pomagać bo źle się czuję w ciąży.
Niestety wykańczają mnie kłótnie z mężem. Dzwonimy do siebie codziennie i prawie codzienne kończymy rozmowę kłótnią.
Niestety mój mąż ma gdzieś ciąże, nie interesują go badania, nie wie nawet kiedy chodzę na USG - próbowałam z nim o tym rozmawiać, pokazać zdjęcia USG jak jest w kraju, ale on nie chce tego oglądać.
Kiedy rozmawiamy przez telefon nie chce słuchać co chce powiedzieć, nieważne na jaki temat - czy o pogodzie, czy o mojej lub jego pracy. Keidy próbuję coś powiedzieć krzyczy "Ku... zamknij się bo rzucę słuchawką", "Przestanę do ciebie dzwonić, mam wyje....e", "Nie interesuje mnie to jak się czujesz w ciąży, twoje wahania nastroju czy wymioty to jest twoja sprawa ja nie jestem w ciąży i musisz sobie radzić sama" - dodam, że nie oczekuje, że on coś zrobi. Nie narzekam ciągle, chodzę do pracy, raz chciałam mu powiedzieć, że bardzo boli mnie podbrzusze to powiedział, że to mój problem i on nie jest świętą Matką Teresą żeby mnie rozumieć. Na dodatek jeśli źle się czuję to nie mam do niego dzwonić, a jak już dzwonię to nie mam o tym mówić. I tu jeszcze raz powtórzę, że rozumiałabym jego rozgoryczenie kiedy bym przy każdej rozmowie ciągle narzekała, ale ja normalnie fukcjonuje, chodzę do pracy, robię zakupy, gotuję, jeżdżę do moich i jego rodziców.
Nie wiem co mam zrobić, boję się z nim rozmawiać, boję się tych kłótni, ale najbardziej boli mnie to, że nie mogę mu nawet powiedzieć co mówił lekarz...
Ooooo matko boska. Jaki buc. Jeśli facet i to jeszcze na wyjeździe( gdzie powinien być głodny ciebie i wiadomości od ciebie, także złych) tak odnosi się do swojej kobiety i to jeszcze w ciąży i jeszcze mówi jej ,że ma" wylane" to wnioskuję ,że nie zależy mu,wręcz otwartym tekstem to mówi, nie interesuje go los twój i TWOJEGO brzucha. Tym samym najwyraźniej na tym wyjeździe coś się takiego stało ,że mu się odmieniło skoro wcześniej było ok.Kobieta lub kasa + wolność poraziły mu mózg.
Bardzo ci współczuję, powinnaś mieć oparcie w kimś bliskim a nie zamartwiać się co dalej.

Edytowane przez robcia
Czas edycji: 2015-07-23 o 13:34
robcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-23, 13:37   #86
Ingel
Rozeznanie
 
Avatar Ingel
 
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: z pieknego kraju
Wiadomości: 758
Dot.: Ciąża i samotność

Moim zdaniem wyjazd meza za granice to prosta droga do rozpadu malzenstwa - chocby nie wiem jak bylo udane - bo jednak duzo facetow (oczywiscie nie wszyscy) dostaje bzika, caluje zone na lotnisku w Polsce i jedzie do kochanki z lotniska w UK.
A zona w ciazy (i to planowanej) plus wyjad na zasadzie zobacze, jak bedzie, to kosmos i totalna nieodpowiedzialnosc. Na takie wyjazdy moze pozwolic sobie singiel, a nie maz i przyszly ojciec.

Teraz zostaly Ci tylko alimenty. Nie zdziw sie, jak on w ogole nie wroci, albo wroci na pare dni i wyjedzie znowu. Niewykluczone, ze ma kochanke, a Ty i ciaza przypominacie mu o dawnym zyciu, do ktorego nie ma ochoty wracac. On nawet nie ukrywa, ze ma Was gleboko gdzies.
Ingel jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-23, 13:40   #87
zlotniczanka
plum plum
 
Avatar zlotniczanka
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
Dot.: Ciąża i samotność

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;52175853]no co bys mu zrobila?
co moze zrobic mu matka na odleglosc?
sama nawet nie masz pomyslu jak ukarac doroslego mezczyzne ,jak zmusic go do jakis zachowan,rodzice nie maja zadnego wplywu na doroslych ludzi,co ma do tej calej sytuacji to co mysli tesciowa?[/QUOTE]
ale można mu jasno powiedzieć, że leci w kulki. Mama moich znajomych tak zrobiła, gdy jej syn zostawił pierwszą żonę dla innej. Zmyła mu głowę równo i powiedziała, że nie wychowała go, by robił takie rzeczy, jest nim głęboko rozczarowana i że choć zawsze będzie jej synem, to stracił w jej oczach. A ponieważ to bardzo związana ze sobą rodziną, z fajnymi relacjami, to musiało go to zaboleć i nieco otrzeźwić.
__________________
May the Force be with You!

zlotniczanka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-23, 13:51   #88
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Ciąża i samotność

Cytat:
Napisane przez ajah Pokaż wiadomość
Nie ogarniam potrzeby powtarzania takich bredni, zwłaszcza wątkach dotyczących czyjejś osobistej tragedii.
Ano

Poza tym ja mam 25, a mój mąż ma 29, więc na podstawie wieku autorki jeszcze nic wywnioskować nie możemy, bo mąż równie dobrze mieć i 40.
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-23, 13:56   #89
PannaMagda
Zakorzenienie
 
Avatar PannaMagda
 
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 7 186
Dot.: Ciąża i samotność

Tez mi mydlono oczy pięknymi słowami tkwilam w takim związku prawie rok. Chciałam sprawdzić jak bardzo mnie kocha wymyśliłam bajeczke ze się zwalniam, zamieszkamy z moja rodzina bo akurat mają wolny pokój. I po 4 latach związku on mi powiedział "to nie jest najlepszy pomysł" chciał rodzinę zakładać, ślub brać. Jak postawiłam go pod ścianą wyszła prawda.
Miał przyleciec godzinę przed przylotem dostałam nic się znaczącego SMS "to nie tak. Nie wracam. Nie mogę dłużej Cię oklamywac" i wyłączony telefon. Miałam na tyle dużo szacunku do siebie że kopnelam gościa w dupe. Przyplacilam ten związek wizytami u psychiatry. Psychotropami. I do teraz korzystam z pomocy terapeuty. Na wieść mojego nowego faceta o tym ze gdziekolwiek jedzie mam chory żołądek. A tylko przez to ze zaufałam i pozwoliłam jechać po lepsze życie na 3 miesiące.

Wiec autorko weź się w garść nie płacz nad dupkiem zabezpiecz siebie i dziecko. Powodzenia
__________________
H.23.06.2013
M.22.09.2013
PannaMagda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-07-23, 15:18   #90
xXBlankaXx
Zakorzenienie
 
Avatar xXBlankaXx
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 14 694
Dot.: Ciąża i samotność

Mam nadzieję że to troll i jego bajki bo strasznie szkoda mi autorki jeśli to wszystko prawda. Już dawno powinnaś być u prawnika i składać papiery rozwodowe, a nie czekać jak się wszytko ułoży i misiu się zmieni...

Edytowane przez xXBlankaXx
Czas edycji: 2015-07-23 o 15:21
xXBlankaXx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-07-30 09:03:26


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:08.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.