Niespodziewane zaręczyny

[Karena 73]

Podobno jesteście zgraną parą, a nie wie, że estetyka jest dla Ciebie ważna?
I wcale nie musi być pierścionek, ja chciałam bransoletkę zaręczynową i dostałam.
Mam wątpliwości czy serio chodzi o czas, czy bardziej o ten drewniany symbol, którym nie można się pochwalić ludziom. W każdym poście o tym wspominasz, czyli jest coś na rzeczy. Skoro za szybko, to co za różnica jaki prezent, skoro nie przyjęłaś?
Może chłopak się naczytał o romantycznych gestach i trochę mu nie wyszło.

[Rozalie92]

Napisane przez eevone

Mozna i pierscionek i samochod

Bez przesady

---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;59576951]teraz pewnie zajmie mu kilka lar zanim znowu sie odwazy ;-)
ja nie dostalam zadnego pierscionka zegarka wisiorka itp nie uwazam ze moj maz mnie kocha mniej w zwiazku z tym
decyzje o slubie podjelismy razem nie mialam typowych zareczyn .kiedy powiedzialam rodzica ze biore slub nikt nie zapytal ile wydal na pierscionek ani nie chcial go ogladac
dziwi mnie ze ludzie ciagle mierza milosc do dziewczyny cena pierscionka albo orginalnoscia zareczyn
dla mnie taki pierscionek to wywalanie kasy w bloto wolalabym na wycieczke za ta kase pojechac albo jak ktos wspomnial dolozyc do lepszego samochodu[/QUOTE]

Hmm nigdy nie wiadomo, w sumie stawiam, że szybciej niż później.
Wiesz no każdy ma jakieś tam swoje wizje zaręczyn/estetyki/ślubu. Dla mnie symbolika jest ważna, jestem takim detalowcem i nie ważne są pieniądze tylko to jak to coś dla mnie wygląda. Musi się podobać MI, a nie znajomym/rodzinie. A to niestety się nie podobało. I szczerze mówiąc to jest pierwszy i jedyny prezent, co do którego miałam obiekcje więc wolałam powiedzieć szczerze, żeby potem nie rosło rozczarowanie.
Jeśli chodzi o wycieczki to często podróżujemy i jednak w związku z ewentualnymi zaręczynami wolałabym coś, co nie byłoby tylko takim dopełnieniem codzienności, typu dołożenie do wycieczki itp. Wolałabym właśnie żeby to był taki konkretny symbol.

[ALL for LOVE]

Oj tam. Są kobiety, które marzą o romantycznych zaręczynach, przy świecach, na jachcie, w górach, samolocie, plaży....
A są takie które zaręczyn w ogóle nie chcą. I takie, które potrafią sobie wybrać kiedy facet ma się oświadczyć.
Jak dla mnie autorka jest tradycjonalistką, która na myśl o zaręczynach przed oczami widziała jak facet klęka i daje pierścionek.
Sam fakt, że nie zrobił to po roku czasu i jeszcze w taki sposób może powodować, że Autorka jest zawiedziona i zaskoczona... Przecież ma do tego prawo. I wcale nie znaczy, że go nie kocha albo liczy na drogie rzeczy.

[robcia]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;59576951]teraz pewnie zajmie mu kilka lar zanim znowu sie odwazy ;-)
ja nie dostalam zadnego pierscionka zegarka wisiorka itp nie uwazam ze moj maz mnie kocha mniej w zwiazku z tym
decyzje o slubie podjelismy razem nie mialam typowych zareczyn .kiedy powiedzialam rodzica ze biore slub nikt nie zapytal ile wydal na pierscionek ani nie chcial go ogladac
dziwi mnie ze ludzie ciagle mierza milosc do dziewczyny cena pierscionka albo orginalnoscia zareczyn
dla mnie taki pierscionek to wywalanie kasy w bloto wolalabym na wycieczke za ta kase pojechac albo jak ktos wspomnial dolozyc do lepszego samochodu[/QUOTE]

100% xfrida. Biedne te chłopaki , nigdy nie wiadomo ,czy uklęknął na właściwe kolanko i czy w ogóle powinien.Oraz czy rzeczony pierścionek nie jest zbyt ...albo za mało...A są to symbole ,które nijak się maja do późniejszego pożycia .Niemniej jednak życzę autorce ,żeby następne zareczyny były takie jak sobie wymarzyła a wspólne życie jak z bajki

[Rozalie92]

Napisane przez Karena 73

Podobno jesteście zgraną parą, a nie wie, że estetyka jest dla Ciebie ważna?
I wcale nie musi być pierścionek, ja chciałam bransoletkę zaręczynową i dostałam.
Mam wątpliwości czy serio chodzi o czas, czy bardziej o ten drewniany symbol, którym nie można się pochwalić ludziom. W każdym poście o tym wspominasz, czyli jest coś na rzeczy. Skoro za szybko, to co za różnica jaki prezent, skoro nie przyjęłaś?
Może chłopak się naczytał o romantycznych gestach i trochę mu nie wyszło.

Właśnie nie wiem co się stało! Do tej pory znał mój gust bardzo, bardzo dobrze. Raz popatrzyłam na stoisko z biżuterią, nie powiedziałam co konkretnie mi się podoba a później dostałam dokładnie ten wisiorek, który wpadł mi w oko. Więc jednak się zna!

Wspominam o tym, bo zaznaczam, że to musi być coś co podoba się mnie Nie musi to być konkretnie coś uważanego za odpowiednie na zaręczyny, tak jak mówisz, dla mnie to jest obojętne czy to bransoletka, zegarek, przypinka, obrazek. Chodzi o serce które by w to włożył, chciałabym po prostu widzieć że się postarał, że zadbał, bo wiem że potrafi. Nawet niech to będzie to drewniane coś, ale ładnie oszlifowane papierem ściernym, dopasowane, pomalowane, cokolwiek. Z mojego sterczały wióry a ten ,,naszyjnik" ze sznureczka to nieporozumienie. O to mi chodzi. Dostałam od niego na przykład kiedyś biżuterię zrobioną z drutu i ją nosiłam, bo podobała mi się estetyka.

Nie mam nic przeciwko oświadczeniu się z dokładnie tym samym przedmiotem/tym samym sposobem w momencie, gdy po prostu jest ładny. I tak jak mówiłam, to dla mnie trochę za wcześnie, ale gdyby się postarał i powtórzył aż obydwoje trochę zaznamy takiej codzienności razem, pomieszkamy, raczej nie miałabym obiekcji. Nie chodzi o cenę ani chwalenie się

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------

Napisane przez ALL for LOVE

Oj tam. Są kobiety, które marzą o romantycznych zaręczynach, przy świecach, na jachcie, w górach, samolocie, plaży....
A są takie które zaręczyn w ogóle nie chcą. I takie, które potrafią sobie wybrać kiedy facet ma się oświadczyć.
Jak dla mnie autorka jest tradycjonalistką, która na myśl o zaręczynach przed oczami widziała jak facet klęka i daje pierścionek.
Sam fakt, że nie zrobił to po roku czasu i jeszcze w taki sposób może powodować, że Autorka jest zawiedziona i zaskoczona... Przecież ma do tego prawo. I wcale nie znaczy, że go nie kocha albo liczy na drogie rzeczy.

Dokładnie, tak jak mówiłam - powiedziałam że to będzie taki symbol ,,przed-zaręczyn" żebyśmy mieli oboje czas na dojrzenie do tego. Dla mnie nie potrzeba jachtów, gór, romantycznych kolacji, wystarczy tylko szczerość z jego strony i dostrzeżenie tego, że jego piękne słowa idą w parze z piękną otoczką.
To tak jakby oświadczyć się z pierścionkiem za 10 tysięcy w oborze. No wszystko fajnie, ale jednak coś nie gra. Chodzi właśnie o szczegóły

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

Napisane przez robcia

100% xfrida. Biedne te chłopaki , nigdy nie wiadomo ,czy uklęknął na właściwe kolanko i czy w ogóle powinien.Oraz czy rzeczony pierścionek nie jest zbyt ...albo za mało...A są to symbole ,które nijak się maja do późniejszego pożycia .Niemniej jednak życzę autorce ,żeby następne zareczyny były takie jak sobie wymarzyła a wspólne życie jak z bajki

W sumie masz rację. Bo wszystko spoczywa na facetach. I ciężko trafić w gust, w moment, w klimat. Ale jednocześnie wydaje mi się, że zaręczyny to też taki sposób na pokazanie że się ZNA partnera/partnerkę, ich oczekiwania i gust. Nie trafienie z tym to jednak ważne przesłanie.
Dzięki za życzenia!

[LadyChatterbox]

Napisane przez Mojwa

Tak z ciekawości - skąd ta średnia, bo chyba nie z Polski.

Autorko - trochę słabo to wyszło. Tak jak mówisz - wygląda jakby się nie postarał. W sumie nie wiem co można doradzić, nie umialabym powiedzieć potem ze jednak było słabo :/

Z Niemiec, ogladalam u paru dziewczyn i ogladalam katalogii.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

ja tam nie lubie zadnych prezentow lubie kase
wtedy moge kupic sobie prezent jaki mi sie podoba
mysle ze nie trafione prezenty nic nie mowia o zwiazku,ciezko jest wybrac cos dla kogos moj maz nie raz kupil mi cos ale np kolor byl nie zupelnie taki jak ja chce itp rozmiar nie zupelnie dobry(niby wlasciwy a na mnie wyglada jak kupa;-)
poprostu nie znosze prezentow niespodzianek i sama tez takich nie robie no chyba ze mi ktos palcem pokazal : "o to bym chcial" to wtedy jestem pewna ze to dobry wybor w innym przypadku wole dac kase niz wywalac kase na nietrafiony prezent

[Rozalie92]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;59578891]ja tam nie lubie zadnych prezentow lubie kase
wtedy moge kupic sobie prezent jaki mi sie podoba
mysle ze nie trafione prezenty nic nie mowia o zwiazku,ciezko jest wybrac cos dla kogos moj maz nie raz kupil mi cos ale np kolor byl nie zupelnie taki jak ja chce itp rozmiar nie zupelnie dobry(niby wlasciwy a na mnie wyglada jak kupa;-)
poprostu nie znosze prezentow niespodzianek i sama tez takich nie robie no chyba ze mi ktos palcem pokazal : "o to bym chcial" to wtedy jestem pewna ze to dobry wybor w innym przypadku wole dac kase niz wywalac kase na nietrafiony prezent[/QUOTE]

No ale zaręczyny z plikiem banknotów i powiedzeniem ,,kup sobie pierścionek" też raczej byłyby śmiechu wart

[robcia]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;59578891]ja tam nie lubie zadnych prezentow lubie kase
wtedy moge kupic sobie prezent jaki mi sie podoba
mysle ze nie trafione prezenty nic nie mowia o zwiazku,ciezko jest wybrac cos dla kogos moj maz nie raz kupil mi cos ale np kolor byl nie zupelnie taki jak ja chce itp rozmiar nie zupelnie dobry(niby wlasciwy a na mnie wyglada jak kupa;-)
poprostu nie znosze prezentow niespodzianek i sama tez takich nie robie no chyba ze mi ktos palcem pokazal : "o to bym chcial" to wtedy jestem pewna ze to dobry wybor w innym przypadku wole dac kase niz wywalac kase na nietrafiony prezent[/QUOTE]

Lubię się mimochodem przejść z mężem koło jubilera i się na coś zagapić.Samej żal mi sobie kupić, jestem zbyt praktyczna ,zaraz przeliczam ile bym za to miała innych ,potrzebnych rzeczy.Ale kiedy on mi kupi jestem happy i on też, bo widzi ,że mi się podoba.Od niego mam kasetkę naprawdę fajnej biżuterii. Koleżanka kiedyś pochwaliła,że mój mąż to ma super gust a jej ,to szkoda gadać, nic jej nigdy fajnego nie kupił.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

nie no to by było głupie przyznaje
mi się wydaje że jakby ci dał jakiś ładny pierścionek to byś wzięła i nie wykrecala się ale ze nie trafił w gust z tym Drewienkiem i nie zabrał cie do Paryża to mu odmówiłas
jak dobrze ze nie jestem facetem po takiej wtopie to by mi się odechcialo zaręczyn na zawsze

[Mojwa]

Napisane przez LadyChatterbox

Z Niemiec, ogladalam u paru dziewczyn i ogladalam katalogii.

1000€ w Niemczech znaczy co innego niż 4000 zł w Polsce. Just sayin.

[HealthOne]

Napisane przez robcia

Przecież pisałam,że pierścionek można kupić później?Choćby wspólnie.Ja w ogóle nie miałam pierścionka i nie czułam potrzeby wystawiania palucha z owym do podziwiania. Nie oczekiwałam tradycyjnych zaręczyn i tż o tym wiedział.Rozmawialiśmy luźno na ten temat. Mamie powiedziałam,że się hajtam i już.
Chłopak panny nie wyczuł , panna chłopaka też, gest skądinąd miły został źle odebrany i on też pewnie źle się z tym poczuł.
Nie miałam pojęcia ,że ludzie teraz są tacy zasadniczy: jakaś wielokrotność pensji ,jakieś minimum wartości...żeby nie było wstydu rodzinie i znajomym pokazać.

no właśnie, mamy zupełnie inny pogląd na tę sprawę. Po co na pierścionek czekać na ''poźniej''? albo się zaręczać poważnie, albo wcale :P
no i po drugie- dla mnie ślub to ślub, a nie ''chajtanie się''.


Ja jestem po środku. Wiem że mojego faceta na wielokrotność pensji na pierścionek nie stać, zresztą- nawet gdyby miał to długo odkładać (bo przecież za coś musimy żyć!) to nie zamierzam na tę ''wielokrotność'' czekać paru lat. Po drugie- też wolałabym tańszy pierścionek a za resztę -super wycieczkę na wakacje.
Można kupić jakościowo dobry pierścionek za parę stówek który nie wstyd pokazać rodzinie bo właśnie- jakby mi facet wyskoczył z romantycznym spontanem na molo i oświadczył by się plastikowym pierścionkiem z bazaru- to potraktowałabym to ze śmiechem, a nie na poważnie. To samo- jakby mi klękał i się oświadczał bez pierscionka ;P dla mnie to jest niepoważne, raczej taki romantyczny zryw ale nie żadne zaręczyny.


''Biedny facet'' ''kiedy się znowu odważy''??
poważnie?

oni się podobno znają i dobrze dogadują. Nie wierzę że nie zdaje sobie sprawy że jego dziewczyna jest w tym temacie tradycjonalistką. Tu wcale nie chodzi o to żeby pierścionek był wypasiony, tylko żeby to był symbol że on się w ogóle postarał! odłożył trochę więcej złotych, zastanowił się co się jej spodoba..

wyobraźcie sobie; jest wizja że wasz facet zabierze was na wakacje życia (zaręczyny też są tylko RAZ w życiu-przynajmniej z tym samym facetem :P ) . Więc snujecie plany gdzie byście chciały być zabrane, prawda? ktoś tu wyżej wspomniał o Tajlandii, jakieś ciepłe kraje, super. Ja osobiście- MARZĘ o polskim morzu nad którym nie byłam z 15 lat. Tylko raz w życiu, to musi być coś wyjątkowego. Czekacie, zastanawiacie się czym was zaskoczy i co?
.....zabiera was na ''wakacje'' 40 km dalej, samochodem nad jezioro które jest brudne, zarośnięte,dookoła trawa po pas, bzyczą komary a wy układacie się do snu na cienkim materacu pod namiotem. Na obiad- przyrządzona przez waszego faceta kiełbasa z musztardą znad gazowego palnika. I w zasadzie jak nocą wystawicie głowę z namiotu żeby popatrzeć na niebo pełne gwiazd- to jest w sumie romantycznie.
No ale- takie wakacje można spędzać każdego roku, nie wymagają za dużo nakładów, prawda?


no dla mnie ten facet się nie postarał.
Albo autorka ściemnia i oni się naprawdę bardzo bardzo słabo znają.
Albo on ma gdzieś co się jej podoba i czego ona by chciała.

[ALL for LOVE]

Wystarczy wygooglować i pojawiają się ceny pierścionków zaręczynowych które są śliczne, a ceny nie są wygórowane:
199 zł
http://galeriajubilerska.pl/pl_PL/p/...VOshoCJN3w_wcB

279 zł
http://galeriajubilerska.pl/pl_PL/p/...JP7xoCic3w_wcB

A jak ktoś chce markowy i elegancki to z Apartu za 400 zł można kupić.
http://www.apart.pl/pl/diamenty,c,ko...eczynowe,15074

[robcia]

Napisane przez HealthOne

no właśnie, mamy zupełnie inny pogląd na tę sprawę. Po co na pierścionek czekać na ''poźniej''? albo się zaręczać poważnie, albo wcale :P
no i po drugie- dla mnie ślub to ślub, a nie ''chajtanie się''.


Ja jestem po środku. Wiem że mojego faceta na wielokrotność pensji na pierścionek nie stać, zresztą- nawet gdyby miał to długo odkładać (bo przecież za coś musimy żyć!) to nie zamierzam na tę ''wielokrotność'' czekać paru lat. Po drugie- też wolałabym tańszy pierścionek a za resztę -super wycieczkę na wakacje.
Można kupić jakościowo dobry pierścionek za parę stówek który nie wstyd pokazać rodzinie bo właśnie- jakby mi facet wyskoczył z romantycznym spontanem na molo i oświadczył by się plastikowym pierścionkiem z bazaru- to potraktowałabym to ze śmiechem, a nie na poważnie. To samo- jakby mi klękał i się oświadczał bez pierscionka ;P dla mnie to jest niepoważne, raczej taki romantyczny zryw ale nie żadne zaręczyny.


''Biedny facet'' ''kiedy się znowu odważy''??
poważnie?

oni się podobno znają i dobrze dogadują. Nie wierzę że nie zdaje sobie sprawy że jego dziewczyna jest w tym temacie tradycjonalistką. Tu wcale nie chodzi o to żeby pierścionek był wypasiony, tylko żeby to był symbol że on się w ogóle postarał! odłożył trochę więcej złotych, zastanowił się co się jej spodoba..

wyobraźcie sobie; jest wizja że wasz facet zabierze was na wakacje życia (zaręczyny też są tylko RAZ w życiu-przynajmniej z tym samym facetem :P ) . Więc snujecie plany gdzie byście chciały być zabrane, prawda? ktoś tu wyżej wspomniał o Tajlandii, jakieś ciepłe kraje, super. Ja osobiście- MARZĘ o polskim morzu nad którym nie byłam z 15 lat. Tylko raz w życiu, to musi być coś wyjątkowego. Czekacie, zastanawiacie się czym was zaskoczy i co?
.....zabiera was na ''wakacje'' 40 km dalej, samochodem nad jezioro które jest brudne, zarośnięte,dookoła trawa po pas, bzyczą komary a wy układacie się do snu na cienkim materacu pod namiotem. Na obiad- przyrządzona przez waszego faceta kiełbasa z musztardą znad gazowego palnika. I w zasadzie jak nocą wystawicie głowę z namiotu żeby popatrzeć na niebo pełne gwiazd- to jest w sumie romantycznie.
No ale- takie wakacje można spędzać każdego roku, nie wymagają za dużo nakładów, prawda?


no dla mnie ten facet się nie postarał.
Albo autorka ściemnia i oni się naprawdę bardzo bardzo słabo znają.
Albo on ma gdzieś co się jej podoba i czego ona by chciała.

Kochana ,my jesteśmy już ochajtani 21 lat temu, więc sprawa poważna a zupełnie bez pierścionka. Po prostu dorośli ludzie rozmawiają ze sobą, ustalają pewne rzeczy.Wyszliśmy z założenia ,że jesteśmy partnerami,jesteśmy sobie równi ,nikt ,nikogo nie musi prosić a miłość i przywiązanie okazujemy sobie codziennie ,na wiele sposobów . Jest wiele ścieżek ,żeby dojść do celu.Nie wiem czemu wszyscy muszą się pchać na tą samą.Bo wszyscy ja wybrali więc nie godzi się inaczej?

[Sheev]

@Arsonist

"I że chciałabyś wtedy dostać normalny, metalowy pierścionek (jeżeli właśnie tego chcesz)"

Też nieprecyzyjnie, w "Niani Frani" pan Skalny, otrzymawszy wpierdziel od dresów, które ukradły mu pierścionek, leżąc na śmietniku oświadczył się z użyciem kapsla od tymbarka, metalowego niewątpliwie. Narwaniec gotów wymyślić coś podobnego.

@Rozalie92

"Cześć dziewczyny! "

No hej!

"Dziękuję bardzo za okazane zainteresowanie, rady i w większości fajne podejście do tematu"

Rozbrajająca ta "większość".

"Chłopaka absolutnie nie mam zamiaru ,,pogonić" i wcale nie uważam go za frajera, jak to ktoś wspomniał "

Don't take things too seriously. Jednakowoż, przyjrzałbym się jegomościowi lepiej, co w przypadku osoby zakochanej może być trudne.

"Jak na moje oko może to być po prostu zwykły pierścionek (mam na myśli jubilera), który nie będzie ani wybitnie drogi, ani wysadzany diamentami - chodzi o SYMBOL, który będzie mógł być ze mną."

Najlepszy byłby Pierścień Jedyny, ten, którego wykuł Sauron, repliki tanio stoją. Jeden by wszystkimi rządzić...

"Może to być i nawet naszyjnik, zegarek, cokolwiek, byle by nie wyglądał jakby miał się zaraz rozlecieć, żeby było estetyczne i trwałe. Cena dla mnie nie gra roli - estetyka zaś bardzo! Także nie liczy się czy to coś kosztuje 50zł, czy 1000zł. I już wolałabym chyba żeby dał mi pierścionek z automatu, niż to drewienko. Po prostu biorąc pod uwagę nasze gusta, mój styl i ogólnie fakt, że zawsze przykładamy dużą wagę do szczegółów, to drewienko wyglądało po prostu słabo."

Ten estetyzm robi się powoli chorobliwy. Wcześniej jakieś wstawki o prezencie z plasteliny, byleby ładnym, wtf. Narwaniec pewnie wiedział, że dla Ciebie nie liczy się cena, co lubisz często podkreślać.

"Raz popatrzyłam na stoisko z biżuterią, nie powiedziałam co konkretnie mi się podoba a później dostałam dokładnie ten wisiorek, który wpadł mi w oko. Więc jednak się zna!"

Tu mi to wygląda na szczęśliwy traf. Z drewienkiem chłopaczyna zwyczajnie przestrzelił.

@eevone

"Mozna i pierscionek i samochod "

Och, przy bogatym narzeczonym niewątpliwie tak. Ale nie każda przeszła kurs jak zostać żoną doskonałą i uwieść "samotnego i bogatego, któremu, jak głosi prawda powszechna, brak do szczęścia tylko żony." Więc podaję wybór: pierścionek za 50 kafli, czy za 5 oraz samochodzik za 45?

@xfrida

"ja tam nie lubie zadnych prezentow lubie kase"

Popieram. Nikt tak dobrze nie rozdysponuje pieniędzmi w naszym imieniu, jak my sami.

@Rozalie92

"No ale zaręczyny z plikiem banknotów i powiedzeniem ,,kup sobie pierścionek" też raczej byłyby śmiechu wart "

Mnie by taka sytuacja rozbawiła, ale zarazem gościu dostaje +50 do stylu, nonszalancji i za☠☠☠istości. Aha, to zależy głównie od grubości tego pliku banknoteów.

@robcia

"Lubię się mimochodem przejść z mężem koło jubilera i się na coś zagapić."

Ach ta subtelna perswazja...

[Barbarella05]

Napisane przez niebieska_meta

Oho, nowa w internetach

Raczej,Nowy

Niech ktoś mi wytłumaczy, jak samochód może być seksowny?

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

mi by nie odpowiadało jakby dał kasę i powiedział kup sobie pierścionek
to tak jakby dał kasę żeby zamknąć mi buzię bo mu jeczalam o pierścionku na zareczyny
mi by nie przeszkadzały zaręczyny w namiocie z kiełbasa pieczona nad butla z gazem serio
jedli byłabym zakochana po uszy każda deklaracje miłości i chęć ozenku przyjęła bym entuzjastycznie
w tym wątku nie ma tego szalenczego zakochania więc są rozkminy że drewienko nie w jej stylu taka jest prawda

[LadyChatterbox]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;59584266]mi by nie odpowiadało jakby dał kasę i powiedział kup sobie pierścionek
to tak jakby dał kasę żeby zamknąć mi buzię bo mu jeczalam o pierścionku na zareczyny
mi by nie przeszkadzały zaręczyny w namiocie z kiełbasa pieczona nad butla z gazem serio
jedli byłabym zakochana po uszy każda deklaracje miłości i chęć ozenku przyjęła bym entuzjastycznie
w tym wątku nie ma tego szalenczego zakochania więc są rozkminy że drewienko nie w jej stylu taka jest prawda[/QUOTE]

Ciezko mi sobie wyobrazic ta szalona milosc na odleglosc non stop. Plus osobiscie uznaje ze takie deklaracje powinno sie podejmowac na nieco dalszym etapie znajomosci, gdy juz opadna te rozowe okulary i nie kupujemy wszystkiego slepo. I szczerze? Fajnie ze dziewczyna potrafi jasno okreslac swoje potrzeby. Oswiadczyny to nie laska od boga, zeby z dozgonna wdziecznoscia przyjmowac w kazdej formie. Ma prawo miec jakies podstawowe marzenia i oczekiwania i dziwnym jest, ze facet ich kompletnie nie zna albo zwyczajnie je olewa.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

oświadczyny to nie łaska od Boga ale jeśli kochasz i jesteś pewna ze chcesz być z kimś to moim zdaniem nie ważne czy będzie pierścionek czy nie czy to będzie namiot czy 5 *hotel tak samo powinno to cieszyć.
ja nie mówię że ona powinna przyjąć te drewienko i całować go po stopach mówię że takie teksty jak pierścionek nie był w moim stylu albo miejsce było do du.y to są tylko bzdurne wymówki bo dla kogoś kto chce spędzić z kimś resztę życia to są mało istotne rzeczy
ok przynajmniej dla mnie takie rzeczy nie mają znaczenia dla mnie bardziej ważna jest deklaracja z jego strony i chęć bycia razem

[thirky]

Napisane przez ALL for LOVE

Wystarczy wygooglować i pojawiają się ceny pierścionków zaręczynowych które są śliczne, a ceny nie są wygórowane:
199 zł
http://galeriajubilerska.pl/pl_PL/p/...VOshoCJN3w_wcB

279 zł
http://galeriajubilerska.pl/pl_PL/p/...JP7xoCic3w_wcB

A jak ktoś chce markowy i elegancki to z Apartu za 400 zł można kupić.
http://www.apart.pl/pl/diamenty,c,ko...eczynowe,15074

W tych przypadkach to raczej tanie bo tandetne.

[HealthOne]

Napisane przez robcia

Kochana ,my jesteśmy już ochajtani 21 lat temu, więc sprawa poważna a zupełnie bez pierścionka. Po prostu dorośli ludzie rozmawiają ze sobą, ustalają pewne rzeczy.Wyszliśmy z założenia ,że jesteśmy partnerami,jesteśmy sobie równi ,nikt ,nikogo nie musi prosić a miłość i przywiązanie okazujemy sobie codziennie ,na wiele sposobów . Jest wiele ścieżek ,żeby dojść do celu.Nie wiem czemu wszyscy muszą się pchać na tą samą.Bo wszyscy ja wybrali więc nie godzi się inaczej?

ok, oboje z partnerem jesteście totalnie minimalistyczni, obojgu wam to pasuje, super.
Ale nie jest tak że skoro TY jedna tak podchodzisz to dziewczyna powinna się czuć pusta,próżna bo chce i oczekuje pierścionka.

[ALL for LOVE]

Napisane przez thirky

W tych przypadkach to raczej tanie bo tandetne.

Tandetne? Czemu?

[HealthOne]

Napisane przez ALL for LOVE

Wystarczy wygooglować i pojawiają się ceny pierścionków zaręczynowych które są śliczne, a ceny nie są wygórowane:
199 zł
http://galeriajubilerska.pl/pl_PL/p/...VOshoCJN3w_wcB

279 zł
http://galeriajubilerska.pl/pl_PL/p/...JP7xoCic3w_wcB

A jak ktoś chce markowy i elegancki to z Apartu za 400 zł można kupić.
http://www.apart.pl/pl/diamenty,c,ko...eczynowe,15074

żaden.
Wszystkie są słabej próby - 333.

Na lata (a taki ma chyba być pierścionek zaręczynowy?) musi być dobrej próby- standardowej 585.
Tu jest taki o klasycznym wyglądzie.
https://hosa.com.pl/pl/p/PN2092-Zlot...-proba-585/485

nawet studenta (który przez kilka miesięcy na niego pooszczędza, trochę gdzieś popracuje dorywczo) na niego stać, o ile traktuje zaręczyny poważnie a nie robi to na łapu capu w krzakach, drewienkiem.

---------- Dopisano o 19:13 ---------- Poprzedni post napisano o 19:10 ----------

Napisane przez ALL for LOVE

Tandetne? Czemu?

są bardzo ładne (chodzi mi o wzory) ale próba złota jest ważna. Próba 333 jest tańsza w gramie bo zawiera więcej domieszek innych metali-w tym srebra- przez to po jakimś czasie może zachowywać się jak srebro- nabierać rysek/ciemnieć/matowieć.
14stka (585) nosi się dobrze, to standardowa próba z jakiej robi się obrączki, a jak obrączki to wiadomo- jakość na lata.
Na to warto zwracać uwagę, także kupując sobie jakąś biżuterię

[ALL for LOVE]

Ok, 650 zł to jeszcze nie majątek, biorąc pod uwagę fakt, że chłopak jest dorosły i chce wstąpić w związek małżeński. W tym momencie już chyba lepiej żeby po prostu ustalili, że biorą ślub i koniec, niż żeby wygłupiał się z drewienkami.

My tu gadamy o próbach złota, a koleś daje kawałek drewna, który zjedzą korniki xDD

[marble_heart]

Autorko, nie będe się wypowiadać w kwestii samego pomysłu zaręczania się. Dla mnie bez wspólnego mieszkania, bez dyskusji o konkretach na ten temat byłoby to ciężkie do ogarnięcia i doskonale Cię rozumiem.

Co do pierścionka Jeśli Twój chłopak bardzo chce dać Ci coś zrobionego własnoręcznie i bardziej "od niego" a Ty chciałabyś pierścionek zamiast kawałka drewna (czemu się nie dziwię) podrzuć mu pomysł, żeby poszedł do jubilera i zaprojektował ten pierścionek dla Ciebie. Większość zakładów ma takie usługi w ofercie - idzie, pokazuje rysunek albo opisuje, jak ten pierścionek ma wyglądać, jubiler podpowiada i specjalnie dla Ciebie takie cuś wykonuje. Wilk syty i owca cała

[HealthOne]

Napisane przez ALL for LOVE

Ok, 650 zł to jeszcze nie majątek, biorąc pod uwagę fakt, że chłopak jest dorosły i chce wstąpić w związek małżeński. W tym momencie już chyba lepiej żeby po prostu ustalili, że biorą ślub i koniec, niż żeby wygłupiał się z drewienkami.

no właśnie i chyba o tym pisze autorka. Wie jaki jest status materialny jej faceta, nie cuduje przecież z tymi pierścionkami za 40 tyś :P i oczekiwałaby czegoś jakościowo sensownego w normalnej cenie. Normalne podejście tradycjonalistki w tym temacie.

[olenkasz]

no tak, już zaczyna się wizażowy konkurs pt. "a ja potrzebuję mniej i jestem taka niekonwencjonalna"

a ja nie potrzebowałam pierścionka, bo jestem taka wrażliwa i jestem zaprzeczeniem materializmu, moja miłość jest dojrzalsza, bo nie potrzebowałam pierścionka

a ja nie potrzebowałam nawet ani jednego prezentu przez cały związek, nic nie chciałam, bo nie potrzebowałam

a ja nie chciałam nawet kawy w kawiarni, bo nie o kawiarnie w miłości chodzi

[topdong]

Jako facet stwierdzam, że to co odstawił ten gościu to jest z serii "nie wiadomo czy się śmiać czy płakać". Jeśli to faktycznie miały być zaręczyny to umówmy się, ale to jest bardzo wyjątkowy, a wręcz przełomowy moment w związku, kiedy to facet oficjalnie deklaruje chęć związania się na stałe ze swoją dziewczyną, zwieńczając ów fakt pierścionek, najlepiej podczas jakiegoś zaplanowanego wydarzenia. Ot taka mała ceremonia. Przynajmniej ja tak to widzę.

A tu zero przygotowania, a to drewienko na sznurku to jest po prostu żal i nazywajmy rzeczy po imieniu. Kompletnie niepoważne. Kupiłby nawet taki pierścionek za te 400-600 zł i już by to inaczej wyglądało.

Kolega kupił swojej za około 1300 zł, zabrał ją tam w jakieś ładne miejsce i całkiem ładnie to wyglądało. Tak pewnie do 2000 zł to jeszcze sensowna cena myślę, chociaż ja mam tak że jak już coś kupuję, to musi robić wrażenie

[HealthOne]

Napisane przez olenkasz

no tak, już zaczyna się wizażowy konkurs pt. "a ja potrzebuję mniej i jestem taka niekonwencjonalna"

a ja nie potrzebowałam pierścionka, bo jestem taka wrażliwa i jestem zaprzeczeniem materializmu, moja miłość jest dojrzalsza, bo nie potrzebowałam pierścionka

a ja nie potrzebowałam nawet ani jednego prezentu przez cały związek, nic nie chciałam, bo nie potrzebowałam

a ja nie chciałam nawet kawy w kawiarni, bo nie o kawiarnie w miłości chodzi

mnie też to bawi

[thirky]

Napisane przez HealthOne

mnie też to bawi

No ale nikt tu się tym nie podnieca, dziewczyny po prostu pisaly jak one to widza. Co w tym zabawnego.