Żel lniany - naturalny stylista - zalety i wady

[Cytrynowa Mamba]

No więc pierwszy raz z żelem mi nie wyszedł, bo miałam na stanie tylko len mielony ;/ próbowałam co prawda coś z niego ukręcić, ale takiego kleiku to bym na łeb raczej nie nałożyła chyba, że jako maskę do spłukania Trzeba zrobić zapas lnu niemielonego i zrobić drugie podejście.

[Malwina_89]

Napisane przez Cytrynowa Mamba

No więc pierwszy raz z żelem mi nie wyszedł, bo miałam na stanie tylko len mielony ;/ próbowałam co prawda coś z niego ukręcić, ale takiego kleiku to bym na łeb raczej nie nałożyła chyba, że jako maskę do spłukania Trzeba zrobić zapas lnu niemielonego i zrobić drugie podejście.

Nie zrażaj się tylko Z lnem niemielonym pójdzie łatwiej

[tanapewno]

uzyłam żelu jako maski do włosów,czyli po umyciu,chop na wlosy,po godzinie spłukałam i wysuszyłam.efekt-ujarzmione,błyszczące włosy,jak po przeciętnej silikonowej odżywce,a to jest sama natura więc spory plus.zastanawiam sie jednak czy nie nałozyłam jej za dużo bo mam odrobinę przyklapnięte włosy,choć może to sprawka nowego szamponu,nastepnym razem jednak nie nalożę go od nasady. no i marzę o mega miękkich włosach,więc jakby dorzucił mocznika,i odrobinę jedwabiu od polowy dlugości dla ochrony przed ciepłem suszarki,to byloby cudnie. ogólnie efekt dobry,ale po moich małych poprawkach oczekuję efektu rewelacyjnego

[Malwina_89]

Tanapewno wybacz, ale nie przeczytałam tego, co napisałaś, tylko na Twój avek się gapiłam

edit: doczytałam daj znać, jak będzie się sprawował żelik po poprawkach

[Cytrynowa Mamba]

Jeest! Mój pierwszy glutek upędzony nie powiem, trochę namęczyłam się z przecieraniem przez sitko i ogólnie sporo go rozrzedziłam, bo za nic w świecie nie chciał przejść. Także jest trochę rzadkawy i brązowawy, ale jest i już testowany na grzywce, skręcił ją ładnie ) Jutro testowanie na całych mokrych włosach, jak będzie tak jak z grzywką to łohoho ;D

[20101988]

Ja zauważyłam,że moje włosy śmierdzą po żelu lnianym.
Zazwyczaj myje włosy każdego dnia rano i wtedy wszystko jest ok.
Jeżeli nie myje włosów,a chcę tylko odświeżyć skręt to po aplikacji glutka moje włosy zaczynają śmierdzieć.
Nie wiem dlaczego tak sie dzieje.
Zaznaczę też,że moje włosy na 2 dzień nie są brudne czy tłuste,ale myje je bo średnio wyglądają po reanimacji.
Też tak macie,czy tylko ja świruje?

[NinonneLaFay]

Nie miałam czegoś takiego, żelu używałam na długie włosy - do pasa i pasował mi jak najbardziej, ale za duzo zachodu dla mnie. Zwykle myję włosy szamponem z pokrzywy plus maska z ziaji i koniec.

[Nieszka__]

Co zrobić, żeby ten żel był bardziej rzadki? Nie mogę go normalnie przecedzić...

[Afiore]

Napisane przez Nieszka__

Co zrobić, żeby ten żel był bardziej rzadki? Nie mogę go normalnie przecedzić...

Gotuj krócej :P

[Scintilla_Felis]

Napisane przez Nieszka__

Co zrobić, żeby ten żel był bardziej rzadki? Nie mogę go normalnie przecedzić...

Błyskawicznie przecedzaj. Zawartośc garnka prosto z gazu na sito i do miski

[Malwina_89]

Napisane przez Nieszka__

Co zrobić, żeby ten żel był bardziej rzadki? Nie mogę go normalnie przecedzić...

Daj więcej wody na porcję siemienia

[daria_z]

Ja w końcu upichciłam glutka. Wyszedł mi lekko rzadkawy, ale dla mnie taki jest dobry, bo rozetrę w rękach i kładę na włosy

A co z ziarenkami? Można zjeść ?

[cyferki]

Napisane przez daria_z

Ja w końcu upichciłam glutka. Wyszedł mi lekko rzadkawy, ale dla mnie taki jest dobry, bo rozetrę w rękach i kładę na włosy

A co z ziarenkami? Można zjeść ?

Ziarenka możesz nałozyć jako maseczkę na twarz rewelacyjnie nawilża i wygładza - sprawdziłam.
Dziś tez sobie zafunduję taka maseczkę, własnie glutek stygnie

[Martek_]

Napisane przez daria_z

A co z ziarenkami? Można zjeść ?

Zjeść też można, ja luubię

[Cytrynowa Mamba]

idę robic kolejna porcję żelu moje włosy go pokochały, są mięciutkie, jakby bardziej nawilżone no i zdecydowanie mniej się puszą! Loczki wyglądaja teraz świetnie i ja jestem mega zadowolona.
Żelu używam póki co tylko na mokre włosy - ugniatam loki, ale przymietrzam się też do maski. Pierwsza porcja żelu już sie zepsuła - zmienił kolor trochę i inaczej pachnie - jakby skisł. Nie będę więc ryzykować używania zepsutego

[Qaviera]

Też mam za sobą pierwszy upichcony żelik !
Dziewczyny, czy można z nim przedobrzyć, tzn. dać za dużo? Któraś z Was mówiła, że może nawalić na włosy jako żel naprawdę dużo, a i tak nie ma ich ani obciążonych ani tłustych ani nic... Nie chcę dać go za dużo, ale też jakoś nie umiem się przekonać do tego, by dawać go więcej.

[Martek_]

Napisane przez Qaviera

Też mam za sobą pierwszy upichcony żelik !
Dziewczyny, czy można z nim przedobrzyć, tzn. dać za dużo? Któraś z Was mówiła, że może nawalić na włosy jako żel naprawdę dużo, a i tak nie ma ich ani obciążonych ani tłustych ani nic... Nie chcę dać go za dużo, ale też jakoś nie umiem się przekonać do tego, by dawać go więcej.

Można przesadzić Musisz sama sobie ustalić taką granicę. Nie bać się, testować .

[Qaviera]

Napisane przez Martek_

Można przesadzić Musisz sama sobie ustalić taką granicę. Nie bać się, testować .

Zostało mi trochę l-cysteiny, aloesu i D-pantenolu, bo jakiś czas temu wypróbowywałam płukanki z l-cysteiną, i tak mnie podkusiło, by sobie pomieszać to z żelem właśnie... Znalazłam gdzieś przepis z psikadłem z żelem, więc zmieszałam z małymi proporcjami półproduktów... Zobaczymy, czy zrobiłam dobrze, bo już zaaplikowałam tę maź na włosy

[Martek_]

Napisane przez Qaviera

Zostało mi trochę l-cysteiny, aloesu i D-pantenolu, bo jakiś czas temu wypróbowywałam płukanki z l-cysteiną, i tak mnie podkusiło, by sobie pomieszać to z żelem właśnie... Znalazłam gdzieś przepis z psikadłem z żelem, więc zmieszałam z małymi proporcjami półproduktów... Zobaczymy, czy zrobiłam dobrze, bo już zaaplikowałam tę maź na włosy

Koniecznie daj znać co wyszło i czy nie spuszyło

[Qaviera]

Napisane przez Martek_

Koniecznie daj znać co wyszło i czy nie spuszyło

Zrobione .
Na początku moje włosy z l-cysteiną się nie polubił, ale to były początki włosomaniactwa, więc im to wybaczyłam i postanowiłam dać jej kiedyś szansę.

Bardzo podoba mi się efekt, mam wrażenie, że moje włosy są suche, potrzebują nawilżenia - a tu proszę! Lepiej wyglądają, na bardziej zdrowe, do tego żel przyczynił się do lepszego skrętu, ani "źdźbło" kudełków mi się nie spuszyło .
Trochę za bardzo przesadziłam z tym cudem, bo pojedyńcze loki są sztywne, więc następnym razem osobno wmasuję żel lniany, a potem jeszcze zaaplikuję troszkę tego psikadła

[Semir_007]

To i może ja spróbuję...efekty jakie są po tym żelu są cudowne!

Tylko nie wiem jednej rzeczy- żel nakładamy po umyciu czy przed, bo zgłupiałam teraz:P i jeszcze jedno- czy myjemy włosy jakimś specjalnym szamponem, czy babydream będzie ok? stosujecie po myciu jakąś maskę i dopiero żel? tak, dobrze rozumiem?

[Martek_]

Napisane przez Semir_007

Tylko nie wiem jednej rzeczy- żel nakładamy po umyciu czy przed, bo zgłupiałam teraz:P i jeszcze jedno- czy myjemy włosy jakimś specjalnym szamponem, czy babydream będzie ok? stosujecie po myciu jakąś maskę i dopiero żel? tak, dobrze rozumiem?

Możesz dodać kilka kropel oleju, odżywki, miodu itp itd i wtedy nałożyć jako maskę przed myciem, a możesz zrobić z niego stylizator i wgnieść jak normalny zel do włosów. Szampon, odżywka i co tam masz jeszcze w pielęgnacji i na to żel
A jak tak nie przypasi - warto rozmieszać go w butelce z wodą i użyć do ostatniego płukania - wygładza, nabłyszcza

[Semir_007]

Dzięki za info. Chcę używać żelu lnianego do stylizacji moich loków, bo ostatnio mają gorszy skręt. A widziałam efekty u innych i jestem zachwycona...

[jasmine23]

Świetny wątek, zabieram się zatem za przygotowanie własnego żelu. Siemię lniane ma wszechstronne zastosowanie, ale po raz kolejny zaskakuje mnie swoją skutecznością.

[Semir_007]

Robiłam już żel 2 razy no i zawsze wychodzi za gęsty:/ a robię według przepisy, eh

[Martek_]

Napisane przez Semir_007

Robiłam już żel 2 razy no i zawsze wychodzi za gęsty:/ a robię według przepisy, eh

Gotuj krócej pod przykryciem Ewentualnie jak będzie za gęsty to dolej wody i mieszaj na gazie aż się połączy z żelem

[Yukiri]

Dziś planuję zrobić ten żel po raz pierwszy Czy po ugotowaniu i przelaniu przez sitko mam poczekać aż ostygnie, czy mogę od razu włożyć go do lodówki? I gdzie najlepiej go przechowywać - w plastikowym pojemniczku, w słoiku, w czymś otwartym, zamkniętym?

[pati_bc]

Napisane przez Yukiri

Dziś planuję zrobić ten żel po raz pierwszy Czy po ugotowaniu i przelaniu przez sitko mam poczekać aż ostygnie, czy mogę od razu włożyć go do lodówki? I gdzie najlepiej go przechowywać - w plastikowym pojemniczku, w słoiku, w czymś otwartym, zamkniętym?

Zazwyczaj nie wkłada się ciepłych rzeczy do lodówki
Trzeba poczekać aż ostygnie.
Swój przechowuje w zamkniętym słoiku.

[miranda122]

Robiłam wczoraj i mi nie wyszedł.. Za gęsty się zrobił, dolałam wody, to to nic nie dało i nie chciał się przez sitko przecisnąć, więc mam tylko tak na raz..
Gotowałam 15 min, następnym razem muszę krócej..

Ps. Pozostałe ziarenka+między nimi żel nałożyłam na chwilę na ręce i jak zmyłam to takie gładkie i nawilżone

[pati_bc]

Napisane przez miranda122

Robiłam wczoraj i mi nie wyszedł.. Za gęsty się zrobił

Następnym razem dodaj więcej wody.

nie chciał się przez sitko przecisnąć

Przecedziłaś jeszcze jak był gorący? wtedy jest łatwiej.

Gotowałam 15 min, następnym razem muszę krócej..

gotuję 10-12 min. W zupełności wystarcza.

Ps. Pozostałe ziarenka+między nimi żel nałożyłam na chwilę na ręce i jak zmyłam to takie gładkie i nawilżone

Polecam nałożyć ziarenka (byle nie gorące) na twarz jako maseczkę. Miodzio