Codziennik Kręconowłosych

[AjriszMarta]

Ajriszowa wersja wymywania farby: pół buteleczki utleniacza z Garnier Color Naturals zmieszane z Hegronem
SLS
maska: torebka drożdży zalana pół filiżanki ciepłej wody, do tego łyżeczka Waxa Avocado, łyżka Bingo shea i kropla shea+słonecznik na godzinkę pod folię i pieluchę ;]
Płukanka z cytryną, żelem aloesowym i żelem lnianym

Spodziewałam się kolejnego smalcu roku ale jest całkiem nieźle
Podkręcone na całości, sypkie i miękkie w dotyku bez efektu gumy, lekki puszek ale to wina oleju avocado i humektantów ;] Przez noc się uklepie

[Maliniarka]

Mycie: Hipp szampon + Potter's ginko i keratyna, kubeczkowo
Odżywianie: 4 łyżeczki Alterry morelowej+1 łyżeczka Garniera karite+10 kropli owsa hydr. + 10 kropli keratyny hydr. +1 chlup hydrolatu aloesowego na 15' (zakonotowane-nieco za duża i za rzadka porcja, ale dała radę)
Czesanie
na ociekające Joaśka lniana b/s
płukanka lniana
plunking
harmonijkowanie/ugniatanie koszulką i dłońmi
podsuszenie z głową w dół (bardzo delikatne, żeby nie marznąć)

na razie dosychają
Edit: było zadowalająco

[magdus1747]

Na noc olej alterra pomarańcza - granat
m: eva natura pokrzywa (sls) - czas najwyższy - 2 miesiące bez sls
O: artiste zielona + garnier avokado + miód + oliwa z oliwek + jedwab na godzinę
b/s: joanna apteczka babuni
styl.: żel artiste + odrobina kremu do rąk, dyfuzor

[Volyova]

O: Na wilgotne włosy maska Alterra z granatem 0,5h
M: Mrs Potters ginko
O: Garnier Żurawina na krótko
Z: żel lniany z jojoba, Garnier Mango

Efekty moich dzisiejszych starań na zdjęciach.

[myszka2020]

Mycie: potters z aloesem
Odżywianie: garnier karite+keratyna+jeżyna
Płukanka: lniano-cytrynowa
Zabezpieczanie: joanna pokrzywa zielona herbata
Stylizacja: żel isana

Skręcono, ładnie, bez puchu, trochę za miękko, jak to u mnie po garnierze. Nadal czuję zapach garniera na włosach, trzymałam go około godziny

[MgielkaM]

28.10.11

Ok, to jest ten dzien kiedy szczerze załuję cieniowania...

cięzko mi wysuszyć włosy z tyłu zeby jakoś wyglądały, mam wrażenie ze zrobiło się ich dziwnie mało... wiem wiem, skręt od góry ale co z tego jak w przestrzeniach miedzy włosami mam jakieś proste pasma... (a skręto od góry bywał i przed cięciem), nie miałam tak wczesniej, albo nie az tak to było widać.

wyżaliłam się a teraz co zrobiłam

Kokos na 3h przed myciem
mycie hegronem b/s
maska bingo shea i algi jako d/s z kapką oleju sezamowego
b/s joasla len z żelem lnianym
odciskanie w mikrofibrę
dokładka żelu Artiste fioletowego
harmonijkowanie w podkoszulkę
i dyfuzor
na koneic podpięcie spinkami na trochę, odgniecenie i kapka oleju sezamowego jeszcze zdaje się na koniec - chronię się przed puszakiem (tylko nie wiem czy olej sezamowy to najlepsza opcja)...

1zdj zaraz po odgnieceniu
2zdj dołozyłam chyba trochę lnianego, wygniotłam i olej
3 zdj przod - jedyne z czego jestem zadowolona, nieskromnie powiem ze slicznie po ścięciu...

[kascysko]

1.
Olej lniany na całą noc.
Mycie Scandic z proteinami jedwabiu.
Bingo z shea na 15 minut.
Płukanka lniana, krem z biedry wymieszany z Joanną lnianą, plunking odwrócony. Potem wgnieciony przy harmonijkowaniu żel Isana czarno-pomarańczowy.



2.
Shea z winogronowym i rycynowym na całą noc i pół dnia, na godzinę przed myciem dołożona maska na skalp z drożdży.
Mycie - Szampon z sls Pollena Savona Trzy Zioła.
Artiste keratynowa wymieszana z Bingo Shea na godzinę - dużo było.
Płukanka lniana, krem z biedry z Joanną lnianą, plunking odwrócony, przy harmonijkowaniu dużo żelu Isana czarno-pomarańczowego.

[Rybiorek]

Na noc jak zwykle Palmers - Cocoa Butter Moisturizing Body Oil

mycie: odzywka ds Carino Professional Volume Conditioner (z Aldiego, swietnie myje, zmyla olej, to mam juz zamiennik do Tresemme)

odzywka ds: Hibiscus&Banana CJ (na 5 minut)

odzywka bs - odzywka ds Garnier Fructis Strength & Shine

stylizacja - zel z Bootsa (fioletowy) + dyfuzor

efekt: krecono i objetosc (jak mi ten glupi aparat telefoniczny sie naladuje to postaram sie dac fotki)

[Kall]

Na kilka godzin przed myciem- kokos.
Mycie- Isana z babassu.
Odżywianie- garnier karite i avokado na 30 min
Na koniec płukanka lniana i jaośka miód i cytryna na ociekające.

efekt: szału nie ma, ale puch mniejszy. Rulony też się porobiły.

[AjriszMarta]

Leniwie

M: szampon Biovax do blond (saszetka)
O: Hegron zwykły na chwilkę
b/s: żel lniany

Nowość: suszarka. bez dyfuzora. Ciepły nawiew wzdłuż włosów, kilka pasm pogniecionych i suszonych w garści
Chyba są lepsze niż wilgotne

1,2 przed, reszta po

---------
i łupież jak stąd na Madagaskar ;]

[myszka2020]

Olejowanie: wiesiołek na kilka godzin
Mycie: potters z aloesem
Odżywianie: maska alterra+malina+jeżyna+mle czko pszczele
Płukanka: lniano-octowa
Zabezpieczanie: joanna pokrzywa zielona herbata
Stylizacja: żel isana

Trochę za dużo żelu dałam, bo są takie sztywniejsze, mimo odgniecenia. I odciskałam żel w bawełniany podkoszulek pierwszy raz, przez co jest trochę puchu - zawsze odciskałam rękami, podkoszulek się nie sprawdza.

Jutro chyba będzie makabra i pójdą do spięcia

[katie100]

31.10 (mycie w ciągu dnia)

m/o: Cocomask Scandic Line
grzebień
d/s: Alterra morela + Artiste różowa w proporcji 1:1 (na 45 min. pod czepek i w turban z mikrofibry)
b/s: Joanna mleko i miód z apteczki Babuni
styl: żel Isana czarno-pomarańczowy

suszenie dyfuzorem, podpięcie dla objętości
po ok. 4,5h odgniecenie sucharków w koszulkę + 5złotówka garnier karite (na sam koniec, po fotce, dokładka 2zł żelu Isany)
efekt na foto1

reanimacja 01.11 odrobina Garniera karite zmieszana z odrobiną Alterry maski z granatem (razem 2złotówka + dodatkowo połowa tego na sam tył) wgnieciona w suche włosy (miejscami wilgotnawe lub zaparowane po prysznicu).
efekt na foto2, zadowolona

reanimacja 02.11 lekkie ugniecenie i podpięcie żabkami włosów na czubku głowy, włosy uprzednio zaparowane (niezwiązane pod prysznicem)
efekt na foto3, jak na 3 dzień jest OK

[doti8]

Zdecydowałam się umieścić swoje zdjęcia w codzienniku

Zdjęcia są z ostatnich dni po intensywnie olejowym tygodniu. Mycie i stylizacja w obu przypadkach niemal taka sama więc zapiszę jedną wersję.

Przed myciem olej z pestek winogron z odrobiną odżywki artiste różowej i łyżeczką keratyny hydrolizowanej.
Mycie - Alterra perfumfrei
Odżywka d/s na godzinę: alterra morela + artiste różowa (tu: grzebień, plopping)
Płukanie, odciśnięcie w arafatkę.
Odżywka b/s: Joanna mleko i miód
Stylizacja: żel artiste zielony.
Harmonikjowanie, spineczkowanie, suszenie naturalne.
Po wyschnięciu odgniatanie

I mogę powiedzieć, że wreszcie zaczynam lubić moje włosy

1 - 3 - zdjęcia z 30.10
4 - 6 - z 01.11. jeszcze trochę wilgotne - przed odgnieceniem.

[seduction]

Dziś pewny zestaw, dzięki któremu wiem, co zastanę na głowie i mogę wyjść do ludzi, choć eksperymenty kusiły, ale nie chciałam na cmentarzach straszyć

Mycie: Isana babassu metodą kubeczkową (a raczej słoiczkową)
Odżywka d/s: Garnier awokado&shea
Odżywka b/s: apteczka babuni proteiny mleka i miód
Stylizacja: niebieski artiste i nivea flaxible curls.

Efekt: mały puszak (pod koniec dnia większy), ale dziś suszarka pracowała na największym nawiewie z powodu braku czasu

[AjriszMarta]

drożdże, glinka żółta, Hegron ciemny - wmasowane, potrzymane, jak się okazało umyło włosy i wystarczyło
żel lniany, keratyna
Plunking, o dziwo skuteczny

[magdus1747]

na noc oliwa z oliwek
m: potters gingko
o: artiste różowa + zielona w proporcjach 1:1 + keratyna 5 kropli
b/s: krem do rąk z biedry
styl. żel artiste fioletowy, harmonijkowanie, dyfuzor

efekt: przy skalpie przyklap, a na długości puch :/ chyba za dużo humektantów a za mało emolientów...

[Ag Rafka]

Wczoraj wieczorem:
Maska: żółtko, łyżeczka miodu,łyżeczka oleju rycynowego, łyżeczka oleju lnianego, trochę soku z cytryny(nie wiem ile, wcisnęłam wprost do miseczki) i trochę maski Gloria dla lepszego nakładania i zmycia(i tak dość trudno się nakłada i jest jakby za malo, miałam wrazenie ,ze nie wszytskie włosy pod spodem pokryte). Na ok. godzinę pod folię i czapkę.
Mycie: kubeczkowa babydream
Odżywka d/s: maska Gloria z 10 kroplami keratyny i 2kroplami NMF z mazideł(pierwszy raz użyty, wiem,ze humektant i trzeba uważać, ale musiałam wypróbować).
Płukanka lniana, odżywka d/s Joaśka miód i cytryna na ociekające(pierwszy raz)-chyba dzięki temy nie porozbijaly sie na takie cienkie pojedyncze wloski.
Ugniatanie w pozycji pionowej(efekt-mały przyklap dzisiaj). Dyfuzor.
Chustka jedwabna na noc(niby 100% silk, ale chyba sztuczny - nie jest taki chłodny i śliski w dotyku)
Jest świetnie! :nieskromna:

[myszka2020]

olejowanie: awokado na całą noc
mycie: kubeczkowo barwa lniana
odżywianie: biovax blond+pół łyżeczki frakcji sojowej+keratyna
płukanka: lniano-miodowa
zabezpieczanie: joanna pokrzywa zielona herbata
stylizacja: żel męski isana

Bardzo fajnie się pokręciły, przód też, testuję frakcję sojową, zobaczymy, czy następnym razem też będzie tak fajnie

[AjriszMarta]

Na bogato

O: mój krem z shea i różowa Artiste
PW: Hegron zwykły
M: Hipp
O: Organicum na skalp, Wax avocado na całość
P: płukanka mocno lniana (żel się starzeje) z cytryną

Plunking pieluchą

Znowu zapomniałam się rozczesać

Ciągle mokre ale efekt mi się bardzo podoba Jakieś zwierzątko wypełzło spod pieluchy

[DMkAnia]

03.11.2011
- Sesa na 2h pod czepek
- na długość Joaśka z miodem
- mycie rozcieńczony Hipp
- dosłownie na chwilę Alterra morela d/s
- płukanka lniana [jak może mi się nie chcieć jej gotować przecież to moje KWC]
- Joaśka z miodem b/s
- jeszcze trochę żelu lnianego
- podpięcie + dyfuzor.

Fajnie, zakręcono, mięsiście [na zdjęciach jeszcze mokrawe] po nocy również, choć skręt mniejszy. Nie reanimowałam, bo nie było potrzeby

[sailormaary]

O; olej kokosowy 3h
M; szampon rumiankowy
O; Isana do włosów kręconych
harmonijkowanie
żel lniany
może potem zrobię zdjęcie.
ale się za tym olejem nachodziłam i w końcu znalazłam

[katie100]

03.11. (wieczorne mycie)

m/o: Cocomask Scandic Line
(grzebień)
d/s: Alterra morela (ok.2 min.)
b/s: Joanna mleko i miód (2/3 tego co zwykle)
plunking w koszulkę 25min.

żel Isana czarno-pomarańcz. (mniej - ok. 2 łyżki)
dyfuzor (dłużej w pojedynczym miejscu i zmianny nawiew ciepły/chłodny)
podpięcie żabkami i spać

rano 04.11. odgniecenie sucharków suchymi rękami (na koniec przez chwilę w koszulkę), potem odrobina (ok. 2zł lub mniej) Garniera karite wgnieciona w końcówki i lekko po wierzchu

efekt na foto1 - bardzo zadowolona, włosy bardziej miękkie, praktycznie zero puchu cały dzień
byłam dziś u fryzjera i jak je zobaczył powiedział, że są mięsiste

foto2 - po fryzjerze 04.11, zadowolona było prostowanie na szczotce, włosy nie wiem czym myte - albo odżywką myjącą (bo jak się okazało mieli w zakładzie ) albo szamponem, potem odżywka d/s na jakieś 4 min. i krem do loków, po strzyżeniu i modelowaniu na szczotce trochę lakieru, podobno mają się kręcić - zobaczymy po myciu, trochę poleciało, nie ma już zniszczonych końców

[karolowanka]

mycie: balsam aloesowy Mrs Potters
odżywka d/s: Garnier awokado i masło shea (15 min)
odżywka b/s: balsam Nivea FC na ociekające
stylizacja: żel lniany

odgniotłam nieco wilgotne, więc pojawiło się trochę puchu. Podoba mi się za to prawy bok - jeszcze w życiu nie miałam takich loko - fal. To chyba zasługa garniera - użyłam go po raz pierwszy.

[pati_bc]

O: olej lniany + olej rycynowy + isana z olejkiem babasu + artiste różowa (1,5h)
M: Joaśka z miodem i cytryną
O: Isana Haarkur, Liquid Silk (pierwszy raz)
Płukanka lniana
B/s: joaśka z wrzosem + garnier avokado

Efekt: fajny, jeszcze troszkę wilgotny pierdzielnik

Edit: jeszcze zdjęcie po całkowitym wyschnięciu tył trochę śmieszny ale jest fajnie

[magdus1747]

na noc kokos + jojoba
m: potters arnika
d/s: garnier avokado+alterra granat+artiste różowa+keratyna 5 kropli+owies 5 kropli+miód+5 kropli oleju jojoba
b/s: joanna naturia miod i cytryna (wreszcie udało mi się znaleźć)
styl.: artiste fioletowy, dyfuzor

Dawno nie miałam tak miękkich i błyszczących włosów skręt jest luźniejszy, ale co tam

[myszka2020]

olejowanie: winogrono na całą noc
mycie: potters z arniką
odżywianie: alterra morelka+pół łyżeczki frakcji sojowej+o,3ml all in one
płukanka: octowa
zabezpieczanie: joanna miód i cytryna
stylizacja: żel isana

Świetnie się pokręciło, frakcja bardzo zaczyna mi pasować Po kilku godzinach skręt się nadal trzyma.

[AjriszMarta]

O: mój kremik z shea + gliceryna z wit. A D E i mentolem (płukanka na gardło )
PW: Hegron zwykły
M: Hipp
O: Bingo w skalp, Isana babassu + 5kropli keratyny na długość - pod folię na czas robienia OCM
płukanka z prawoślazu
Plunking pieluchą
Znowu zapomniałam się uczesać

Zadowolona, chyba pokocham plunking

[reniatka21]

na całą noc - olej Alterra Granat i Awokado
mycie: Alterra Mendel&Jojoba
d/s: Garnier Awokado i Masło Karite + Artiste różowa (tak 1:1) na 30min
b/s: Joanna, Z apteczki babuni, Balsam regenerujący z miodem i proteinami mlecznymi
Nivea Flexible Curls
plunking
przed suszeniem: guma Artiste + żel Artiste fioletowy (dosłownie wielkości ziarna fasoli Jaś - tak testowo)
dyfuzor z ciepłym powietrzem

wyszły trochę sztywne, ale odgniotlam żeli nie jest źle
skręt zdecydowanie słabszy niż ostatnio (było bez oleju i Garniera Awokado&Karite), szczególnie z tyłu

[yarrowia]

Na noc: olej rycynowy (skalp), olej konopny (długość)
Mycie: Potters aloesowy, żel Intimelle z korą dębu, Potters aloesowy (troszkę)
O: Alterra morela + kilka kropli keratyny
B/S: Joanna len i rumianek
S: żel lniany (sporo..)
zero układania na mokro

Puch! żelu lnianego w ogóle nie czuć, nie ma co odgniatać. Poplątanie z pomieszaniem, coś nie zagrało

[seduction]

Dziś zrobiłam wyjątek i myłam włosy wieczorem z powodu farbowani(L'Oreal Casting Creme Gloss, kolor mroźne kakao).

-Olej lniany na niecałą godzinę
- mycie Mrs. Potter's z aloesem
- ds Alterra morelowa z dodatkiem oleju rycynowego na pół godziny
- bs Ziaja odżywka intensywna odbudowa do włosów zniszczonych
- stylizacja: krem Nivea Flexible Curls i niebieski Artiste.

Nie wiem kompletnie czego się spodziewać. Po raz pierwszy użyłam Ziaji i dodatkowo najprawdopodobniej przeholowałam z ilością morelki i rycyny

Moje odczucia:
- kolor taki, jakiego oczekiwałam: ciemny chłodny brąz, ciekawe jak będzie wyglądał w świetle dziennym
- za mało stylizatora, choć dałam go tyle, ile zwykle
- włosy zdecydowanie za miękkie i takie... sypkie?
- "słabsza" strona pokręciła się w końcu w miarę fajnie
- i cała góra również
- reszta średnia, nic specjalnego