Koniec opierniczania dziewczynki z wspólnego odchudzania wracają do dietkowania!!

[Mysteriness]

Napisane przez honeyasik86

Dzień dobry. Nie było mnie tu kawał czasu . Już smsy z pogróżkami dostawałam gdzie się podziewam . Ogłaszam wszem i wobec, że neta nie miałam A teraz jestem tak zawalona pracą, że masakra... Sylwester przebiegł ło matko lepiej nie mówić, co się działo :P Leczyłam kaca do 3 stycznia ;P Przepraszam Was Skarby za moją nieobecność, postaram się już nadrabiać Was, ale to dopiero niestety po 10 stycznia, jak mi neta oddadzą... Trzymajcie się moje kochane .

Honey! Kochana!
To żeś pobalowała na Sylwku
Po 10 stycznia? Toż to przecież jeszcze szmat czasu! Będziemy tęsknić!

Napisane przez kochanowska

Myśmy dzisiaj połowę biologii oglądali zaćmienie fajnie było, fajnie

Wróciłam dziś wcześniej do domu, zaraz chyba położę się spać bo jak zwykle cierpię na bezsenność w nocy.. Później muszę zrobić analizę i interpretację dowolnego wiersza na zajęcia z polskiego, a później ćwiczenia, mam nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem.

Zaczynam dzisiaj rowerek

i jaki wiersz wybierasz?
Rowerek dobry pomysł

Napisane przez igunia18

ja też właśnie piję herbatkę (zieloną)
śniadanie - sałatka: kukurydza, seler konserwowy, jajka, ananas, jogurt naturalny, serek danio waniliowy z musem truskawkowym, kawa z mlekiem

jak dla mnie jadłospis piękny, mimo tego puddingu

Napisane przez paulaa04

przepraszam , że tak mało (według Was) jem , ale obiad jem o 16 a nawet po (z racji powrotów ze szkoły) , więc po 18 już nic nie jem , poza tym nie jestem głodna , bo jakbym była to bym jadła . teraz jeszcze jutro szkoła , więc od czwartku postaram się jeść więcej..
a dzisiaj co jadłam to:
I śn: płatki kukurydziane z mlekiem
II śn: wafel ryżowy (ale wmuszony troche)
obiad teraz się szykuje : warzywa na patelnie
poza tym cały czas pije soki i wode (ale mało , więcej soków) także nie jest źle

nie przepraszaj nas tylko więcej jedz , bo to naprawdę mało Ja też tak mam, że wracam do domu od pon do czw o 17:30, wiem że trudno wtedy normalnie jeść, ale jedynym wyjściem jest zabierać do szkoły coś pożywnego. Oprócz kanapek najlepiej z warzywkiem, jakiś owoc, do tego nie zaszkodziłby jogurt do picia, albo zwykły jogurt naturalny z płatkami zbóż ... a może weźmiesz przykład z Pauli i zasmakujesz w orzechach?

Napisane przez yessabell

Z W. wczoraj cały dzien nie pisałam, nie gadałam. wieczorem czekalam na niego na gg, jak tylko wszedł to napisał do mnie, ze niestety ale nie popiszemy bo jest w pracy jeszcze i zaraz mu tel padnie(ma gg w tel). napisał mi "tęsknie " myślałam, ze z krzesła spadne, jak to przeczytałam!! niby nic, a jednak cieszy dzis znów cały dzien milczy, zaczynam sie martwic... ale cóz, poczekam do 22, moze sie odezwie, ja tymczasem spadam, dzis sie nie uczyłam dlatemu teraz z pół godz poczytam notatki, zrobie sobie papu, kąpiel i seriale

ćwiczonka zaliczone: pół godz standardowych ćw tych co zawsze

ehh, Yess ależ Ci musiało być milutko jak to przeczytałaś Trzymam mocno za Was kciuki!
za ćwiczonka brawo

Asia, o ho ho, ile postanowień TRzymam kciuki i wierzę że CI się uda

Limone, ode mnie nie będzie bacików za Kfc , bo sama dziś zgrzeszyłam Zjadłam Princessę kokosową ehhh ;/ ale jutro będzie lepiej!

Poćwiczyłam! Pół godzinki co prawda, ale zawsze

[igunia18]

Napisane przez Mysteriness

jak dla mnie jadłospis piękny, mimo tego puddingu


Limone, ode mnie nie będzie bacików za Kfc , bo sama dziś zgrzeszyłam Zjadłam Princessę kokosową ehhh ;/ ale jutro będzie lepiej!

Poćwiczyłam! Pół godzinki co prawda, ale zawsze

Dziękuje brawa za ćwiczeniaklask i:

Zaraz, zaraz czy moje oczy dobrze widzą Princessa kokosowa no ja myślę, że jutro będzie lepiej

ja zmykam. Buziole Życzę kolorowych snów

[Mysteriness]

oo bacik o tak, tego mi było trzeba

dobranoc kolorowych


nooo ja też zmykam poczytam jeszcze chwilkę i idę spać, bo jutro muszę wstaać wcześnie ;/

dobranoc laseczki!

[heroine86]

Kuuuuuuuurrrrrffffa napisałam takiego tasiemca i cholera jasna wcięło mi go szlag by to trafił!!!!!!!!!!! jesuuu... nie chce mi się drugi raz tego pisać, więc pokrótce przedstawię esencję poprzedniej wypowiedzi

Igunia jadłospis baaardzo smaczny ale za pudding bacik dla zasady! za ćwiczenia

Młoda to co Ty stosujesz to dieta głodowa, a my takich nie popieramy wręcz przeciwnie: zwalczamy! Nie ma tłumaczeń, że późno wracasz ze szkoły, niejedna z nas pracuje, uczy się i też mogłaby to samo powiedzieć. Jednak chyba masz w szkole przerwy, by przegryźć pożywną kanapkę, nie? Możesz sobie robić sałatki do szkoły- w pudełeczko i voila! możesz wziąć owoce, serek wiejski, jogurty pitne, orzechy.... etc.. jak się chce to się da nie omijaj posiłków, bo tylko sama sobie szkodzisz. Kolację jedz czysto białkową- metabolizm będzie pracował- zjedz jajka na miękko, jajecznicę, serki, twaróg...

Anti Twój jadłospis też daje wiele do życzenia wcale dużo nie zjadłaś

Yess za to Ciebie muszę pochwalić jedzonko różnorodne i za ćwiczenia oczywiście

Limone!!! Tyyyy?!!! KFC?!! no cholera jasnaa!!! od jutra ma być pięknie! zabieraj ze sobą pożywne kanapki! wtedy nie będzie kusić

Myss kolejna grzesznica!!! princessy się zachciało panience?! dobrze, że ćwiczenia były!

---------- Dopisano o 21:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:21 ----------

No więc teraz kolej na mnie cobyśta mnie trochę pobacikowały

ś: chlebek Dukana z twarożkiem i plasterkami pora+kawa z mlekiem
2śn: 2 wafle ryżowe z wędliną+jabłko+3 herbaty owocowe
obiad: kawałek łososia z warzywami (zapieczone w rękawie ) - solidna porcja żeby nie było + kawa
p: serek homogenizowany+kilka rodzynek+3 migdały + mięta
k: pół serka wiejskiego+jajko na miękko + mięta

Finito

[yessabell]

Napisane przez heroine86

No więc teraz kolej na mnie cobyśta mnie trochę pobacikowały

ś: chlebek Dukana z twarożkiem i plasterkami pora+kawa z mlekiem
2śn: 2 wafle ryżowe z wędliną+jabłko+3 herbaty owocowe
obiad: kawałek łososia z warzywami (zapieczone w rękawie ) - solidna porcja żeby nie było + kawa
p: serek homogenizowany+kilka rodzynek+3 migdały + mięta
k: pół serka wiejskiego+jajko na miękko + mięta

Finito

Kotek, piekny jadłospis

[heroine86]

Napisane przez yessabell

Kotek, piekny jadłospis

dzięksss bejbe

[Limone]

Napisane przez heroine86

Limone!!! Tyyyy?!!! KFC?!! no cholera jasnaa!!! od jutra ma być pięknie! zabieraj ze sobą pożywne kanapki! wtedy nie będzie kusić

Heroin tylko właśnie to była pora obiadowa... Nie zdążyłam iść w pracy na obiad, a na zakupach zeszło mi dłużej nić myślałam i nie było w pobliżu normalnego jedzenia niestety Stąd to KFC....

[heroine86]

Napisane przez Limone

Heroin tylko właśnie to była pora obiadowa... Nie zdążyłam iść w pracy na obiad, a na zakupach zeszło mi dłużej nić myślałam i nie było w pobliżu normalnego jedzenia niestety Stąd to KFC....

ale jutro będzie lepiej, prawda?

[kochanowska]

Napisane przez igunia18

Witam


to dobrze, że to nie nadżerkakrupniczek mówisz


hej! musicie mieć fajną babeczkę od polskiego skoro pozwoliła Wam dokonać analizy dowolnego wiersza ja tak nie robię, bo wiem, że dzieciaczki spiszą z internetu lub z jakiś streszczeń

W sumie to mam pana od polskiego Ale faktycznie jest fajny Tylko,że ta analiza to nie jest na język polski, a na kółko, bo się przygotowuję do dalszego etapu z olimpiady.

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

Napisane przez Mysteriness

Honey! Kochana!
To żeś pobalowała na Sylwku
Po 10 stycznia? Toż to przecież jeszcze szmat czasu! Będziemy tęsknić!



i jaki wiersz wybierasz?
Rowerek dobry pomysł




jak dla mnie jadłospis piękny, mimo tego puddingu




nie przepraszaj nas tylko więcej jedz , bo to naprawdę mało Ja też tak mam, że wracam do domu od pon do czw o 17:30, wiem że trudno wtedy normalnie jeść, ale jedynym wyjściem jest zabierać do szkoły coś pożywnego. Oprócz kanapek najlepiej z warzywkiem, jakiś owoc, do tego nie zaszkodziłby jogurt do picia, albo zwykły jogurt naturalny z płatkami zbóż ... a może weźmiesz przykład z Pauli i zasmakujesz w orzechach?



ehh, Yess ależ Ci musiało być milutko jak to przeczytałaś Trzymam mocno za Was kciuki!
za ćwiczonka brawo

Asia, o ho ho, ile postanowień TRzymam kciuki i wierzę że CI się uda

Limone, ode mnie nie będzie bacików za Kfc , bo sama dziś zgrzeszyłam Zjadłam Princessę kokosową ehhh ;/ ale jutro będzie lepiej!

Poćwiczyłam! Pół godzinki co prawda, ale zawsze

Wybrałam wiersz Juliana Tuwima - ,,Inne''. Zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia a raczej przeczytania, bo opowiada o tęsknocie, tak bardzo mi bliskiej. Załączam link do niego:

http://www.poema.art.pl/site/itm_67739_inne.html

[Paula_M]

Dzień Dobry!

Witam Cię Miodku mój słodziuteńki!!

Dopiero mam neta u siebie w pokoju, tak to chwilę siedziałam u brata, żeby zadania ogarnąć jako tako dlatego teraz tylko się spowiadam i idę spać, bo mam zły dzień za sobą, a do tego z gorączką 39,5* -> tabletki na grypę, itp. ale daję radę w funkcjonowaniu

Dziś kolejny dzień pod hasłem: pech, złość itp. ale nie ma co narzekać.

Jadłospis:
Iśn. 2 kromki chleba mieszanego z ziarnami + szynka + konserwowe
W szkole: 100g płatków "Zdrowy błonnik", było też jabłko i mała bułka z ziarnami dyni
Obiad: 320g bigosu
Podwieczorek: 5 orzechów włoskich
Kolacja: ok. 200g jog nat + 3łyżki otrębów granulowanych ze śliwką

Poranna gimnastyka była
stacjonarny był
wieczorna gimnastyka przede mną

Nie zjadłam słodkiego, fererro będzie czekać na mnie jeszcze 89 dni

Dobranoc Kochane
Przepraszam, że tak krótko, ale powód podałam wyżej

[heroine86]

Pauluś moja Kochana zdrówka życzę!! za ćwiczenia w chorobie należą się duże brawaa buźka siostro

[Praan]

Dzień dobry Panienki!

A ja wczoraj miałam taaaaaki zabiegany dzień, że nawet nie miałam czasu do Was wpaść. A potem jeszcze spałam u TŻ i nawet poczytać sobie nie było kiedy. Ale powiem Wam, że strasznie się cieszę bo TŻ był wczoraj taki słodki i miły, a dzisiaj rano też, że ojej A ja się ostatnio już bałam, że nam się to wszystko popsuje, więc jestem podwójnie szczęśliwa I zgrzeszyłam - zjadłam jednego Michałka! Ale oboje staramy się tracić na wadze, więc był tylko jeden, ot tak, żeby dieta nie była horrorem dla takich pożeraczy słodyczy jak my

Byłam też wczoraj godzinkę na basenie - więc ćwiczonka były, były
Postaram się poprawić swoje jadłospisy. Wczorajszy wiem, że był nie najładniejszy, ale podaję:
I- musli z kefirem, dwie mandarynki
II- wielka buła z ziarnami, twarożkiem i sałatą;
III- banan; basen
IV- ryż z czymś niby leczo z tuńczykiem;
i ten michałek, noooo

Napisane przez Paula_M

Nie zjadłam słodkiego, fererro będzie czekać na mnie jeszcze 89 dni

PO - DZI - WIAM

Napisane przez kochanowska

Wybrałam wiersz Juliana Tuwima - ,,Inne''. Zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia a raczej przeczytania, bo opowiada o tęsknocie, tak bardzo mi bliskiej. Załączam link do niego:

http://www.poema.art.pl/site/itm_67739_inne.html

bardzo mi się podoba, jest genialny. Też jakoś od razu poczułam, że to mi bliskie.

[antidotum89]

witam;] zaspałam dzis:/
zamiast 5:15 wstałam 8:21 nie wiem jakim cudem, a ze miałam jedne cwiczenia zostaje dzis w domu.
wlasnie wsuwam sniadanko: tradycyjnie makaron

[heroine86]

Dzień dobry!

Ja na nogach od rana, a dopiero jem śniadanie dziś miałam ochotę na dżogurta owocowego więc zmieszałam 3łyżki jogurtu owocowego z małym kubeczkiem naturalnego (coby mnie było takie słodkie ) wsypałam do tego 3łyżki otrąb granulowanych + 1wafel ryżowy mniam miałam na coś takiego ochotę + mięta kawa była wcześniej

Anti ja nie wiem jak Ty możesz jeść ten makaron z rana nie wiem czy pytałam: jesz go tak na sucho? taki zwykły, biały?
Zdolna jesteś z tym zaspaniem ale przynajmniej dzień wolny masz

[yessabell]

witam

Pauluś: zdrówka życzę

Prann: ach, jak dobrze mieć kochającego tż gratuluje

Kochanowska: tez była swego czasu na olimpiadzie ajjj to były czasy! Ty sie lepiej pochwal o czym pisałas prace na 1szy etap? ja 2 razy byłam na olimpiadzie to za pierwszym razem pisałam "Współczesna proza historyczna", a za drugim "Język a płeć". Kiedy to teraz jest ten drugi etap, tzn wojewódzki? zawsze jakoś w styczniu był, nie? w razie czego jakby cio, może w czyms pomoge w miarę możliwości

ś: kanapka z serkiem topionym i 4 plasterkami pomidora, pół wiśniaka, pół kubka kawy.

lece sie uczyc, po południu zakupy z mamą-szukam małej czarnej na półmetek

aaa, tak jakby sprawa z W. sie pokomplikowała: wczoraj jakos zeszło na temat związku(on zaczął) i wyszło, że raczej nie umaiłby byc z kims na odległosc, nigdy tego nieprzechodził itd. wiecie, moze przytocze wam nasza rozmowe, bedzie prościej. Sorki, że tak Wam tym truje głowe, ale nie mam komu sie zwierzyc
No więc:
gadamy, gadamy, w kontekście rozmowy padają jego słowa"to znajdz sobie chłopaka"
ja: "niech on sam mnie znajdzie, ja nie szukam faceta, jak bedzie trzeba znajdzie sie sam. poza tym moze juz mam kandydata" z tym kandydatem to taki żart był, ale chyba nie załapał.
pyta:"skąd? z kielc czy z lublina?"
ja" ani stąd, ani stąd"
on"ej, ale chyba nie myślisz o mnie?"
ja"<głupek> oczywiscie, ze nie! a nawet jesli bym myslała o Tobie to co w tym złego?"
on" jeśli myślałaś o mnie to dziwnie w sumie

22:21:44
bo ja sie raczej stąd nie rusze
tzn szanse sa większe niż na to że pojade do lbl

22:22:04
nic nie wiadomo

22:22:07
zakładając jednak

22:22:17
że nie pojade do lbl jak byś to widziała ?


22:22:22
oczywiscie w teorii

22:22:31
bo o mnie nie myślałaś
ja:
hm

22:22:42
powiem ci tak.

22:22:44
po 1:

22:23:08
ja sie nigdy w żadne podchody nie bawie, zawsze jestem szczera i to sobie zapamiętaj





22:23:49
po 2: z kandydatem to żart był, nikogo nie mam na oku, bo poki co mi to nie potrzebne, jak ktos sie bedzie miał znalezc to sie znajdzie, ja na siłe nie szukam
jesli miedzy nami bedzie cos miało byc, to bedzie i ja sie przed tym bronic nie zamierzam, nie wiem jak Ty nie rzucam sie na taka opcje, ale tez jej nie wykluczam, życie niesie mnóstwo niespodzianek. co do tego, ze Ty jestes tam, a ja tu: jak sie kogos kocha to km sie nie licza, naprawde przynajmniej ja mam takie podejscie. i akurat km nie są dla mnie przeszkoda w podjeciu decyzji o byciu z kims ] oczywiscie wszystko bardzo teoretycznie
on:
no ja nigdy nie przerabiałem czegoś takiego dlatego trudno mi sie wypowiadać

22:28:32
w sumie to gdybamy

22:28:39
nie ma co gdybać
ja:
skoro jednak chcesz sie ze mna spotkac, chcesz ze mna pisac i rozmawiac to w jakims stopniu jednak myslisz o czyms takim. wiadomo, ze sie nie nastawiasz, ale jednak cos tam Cichyba w głowie siedzi no chyba, ze znajomosc ze mna jest dla ciebie czyms w rodzaju zabawy(sorry, jesli cie uraziłam, ale faceci są rózni) no to powiedz to i zakonczymy sprawe bo ja sie w żadne zabawy bawic nie chce, szkoda mi czasu na pierdoły, wole sie zając powaznymi sprawami masz racje, gdybamy. ale lepiej pogdybac czasami

on:
facet do pewnych mysli ma racje sie nie przyznac tak zakoncze ten watek




i zmienił temat. tak sie póki co ma sytuacja.. cóz, chciałam byc szczera, jak zwykle za to po tyłku dostałam :P
co o tym myslicie?

[Praan]

Napisane przez yessabell

witam

Pauluś: zdrówka życzę

Prann: ach, jak dobrze mieć kochającego tż gratuluje

Kochanowska: tez była swego czasu na olimpiadzie ajjj to były czasy! Ty sie lepiej pochwal o czym pisałas prace na 1szy etap? ja 2 razy byłam na olimpiadzie to za pierwszym razem pisałam "Współczesna proza historyczna", a za drugim "Język a płeć". Kiedy to teraz jest ten drugi etap, tzn wojewódzki? zawsze jakoś w styczniu był, nie? w razie czego jakby cio, może w czyms pomoge w miarę możliwości

ś: kanapka z serkiem topionym i 4 plasterkami pomidora, pół wiśniaka, pół kubka kawy.

lece sie uczyc, po południu zakupy z mamą-szukam małej czarnej na półmetek

aaa, tak jakby sprawa z W. sie pokomplikowała: wczoraj jakos zeszło na temat związku(on zaczął) i wyszło, że raczej nie umaiłby byc z kims na odległosc, nigdy tego nieprzechodził itd. wiecie, moze przytocze wam nasza rozmowe, bedzie prościej. Sorki, że tak Wam tym truje głowe, ale nie mam komu sie zwierzyc
No więc:
gadamy, gadamy, w kontekście rozmowy padają jego słowa"to znajdz sobie chłopaka"
ja: "niech on sam mnie znajdzie, ja nie szukam faceta, jak bedzie trzeba znajdzie sie sam. poza tym moze juz mam kandydata" z tym kandydatem to taki żart był, ale chyba nie załapał.
pyta:"skąd? z kielc czy z lublina?"
ja" ani stąd, ani stąd"
on"ej, ale chyba nie myślisz o mnie?"
ja"<głupek> oczywiscie, ze nie! a nawet jesli bym myslała o Tobie to co w tym złego?"
on" jeśli myślałaś o mnie to dziwnie w sumie

22:21:44
bo ja sie raczej stąd nie rusze
tzn szanse sa większe niż na to że pojade do lbl

22:22:04
nic nie wiadomo

22:22:07
zakładając jednak

22:22:17
że nie pojade do lbl jak byś to widziała ?


22:22:22
oczywiscie w teorii

22:22:31
bo o mnie nie myślałaś
ja:
hm

22:22:42
powiem ci tak.

22:22:44
po 1:

22:23:08
ja sie nigdy w żadne podchody nie bawie, zawsze jestem szczera i to sobie zapamiętaj





22:23:49
po 2: z kandydatem to żart był, nikogo nie mam na oku, bo poki co mi to nie potrzebne, jak ktos sie bedzie miał znalezc to sie znajdzie, ja na siłe nie szukam
jesli miedzy nami bedzie cos miało byc, to bedzie i ja sie przed tym bronic nie zamierzam, nie wiem jak Ty nie rzucam sie na taka opcje, ale tez jej nie wykluczam, życie niesie mnóstwo niespodzianek. co do tego, ze Ty jestes tam, a ja tu: jak sie kogos kocha to km sie nie licza, naprawde przynajmniej ja mam takie podejscie. i akurat km nie są dla mnie przeszkoda w podjeciu decyzji o byciu z kims ] oczywiscie wszystko bardzo teoretycznie
on:
no ja nigdy nie przerabiałem czegoś takiego dlatego trudno mi sie wypowiadać

22:28:32
w sumie to gdybamy

22:28:39
nie ma co gdybać
ja:
skoro jednak chcesz sie ze mna spotkac, chcesz ze mna pisac i rozmawiac to w jakims stopniu jednak myslisz o czyms takim. wiadomo, ze sie nie nastawiasz, ale jednak cos tam Cichyba w głowie siedzi no chyba, ze znajomosc ze mna jest dla ciebie czyms w rodzaju zabawy(sorry, jesli cie uraziłam, ale faceci są rózni) no to powiedz to i zakonczymy sprawe bo ja sie w żadne zabawy bawic nie chce, szkoda mi czasu na pierdoły, wole sie zając powaznymi sprawami masz racje, gdybamy. ale lepiej pogdybac czasami

on:
facet do pewnych mysli ma racje sie nie przyznac [IMG]file:///C:/Program%20Files/Nowe%20Gadu-Gadu/emots/usmiech.gif[/IMG] tak zakoncze ten watek




i zmienił temat. tak sie póki co ma sytuacja.. cóz, chciałam byc szczera, jak zwykle za to po tyłku dostałam :P
co o tym myslicie?

Hm, ciężko mi powiedzieć, ale nie mogę wyzbyć się wrażenia, że wcale po tyłku nie dostałaś... Mi się wydaje, że on jednak myśli/myślał o Tobie i jakiś relacjach bardziej niż tylko gadanie na gg, ale podszedł do tego racjonalnie i stwierdził, że nie ma sensu na odległość bo się boi, bo nigdy tak nie robił. hm hm hm no ale to Ty go znasz lepiej.

A co do posiadania kochającego TŻ to miałam tak samo(podejście, że nikogo nie szukam), aż pewnego dnia na imprezie poznałam faceta, który był do mnie bardzo podobny i najpierw dla śmmiechu postanowiłam go poderwać. Zresztą on bardzo nieporadnie nie rozumiał co i jak, z koleżanką miałyśmy ubaw, że on taki nieogarnięty, a potem zaczęliśmy się spotykać i tak już półtorej roku ;p

[antidotum89]

Napisane przez heroine86

Dzień dobry!

Ja na nogach od rana, a dopiero jem śniadanie dziś miałam ochotę na dżogurta owocowego więc zmieszałam 3łyżki jogurtu owocowego z małym kubeczkiem naturalnego (coby mnie było takie słodkie ) wsypałam do tego 3łyżki otrąb granulowanych + 1wafel ryżowy mniam miałam na coś takiego ochotę + mięta kawa była wcześniej

Anti ja nie wiem jak Ty możesz jeść ten makaron z rana nie wiem czy pytałam: jesz go tak na sucho? taki zwykły, biały?
Zdolna jesteś z tym zaspaniem ale przynajmniej dzień wolny masz

tak swiezo ugotowany pełnoziarnisty makaron, oczywiscie niedogotowany(taki lubie) zeby chrupał w zebach:P bez niczego:d

---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

Napisane przez yessabell

witam

Pauluś: zdrówka życzę

Prann: ach, jak dobrze mieć kochającego tż gratuluje

Kochanowska: tez była swego czasu na olimpiadzie ajjj to były czasy! Ty sie lepiej pochwal o czym pisałas prace na 1szy etap? ja 2 razy byłam na olimpiadzie to za pierwszym razem pisałam "Współczesna proza historyczna", a za drugim "Język a płeć". Kiedy to teraz jest ten drugi etap, tzn wojewódzki? zawsze jakoś w styczniu był, nie? w razie czego jakby cio, może w czyms pomoge w miarę możliwości

ś: kanapka z serkiem topionym i 4 plasterkami pomidora, pół wiśniaka, pół kubka kawy.

lece sie uczyc, po południu zakupy z mamą-szukam małej czarnej na półmetek

aaa, tak jakby sprawa z W. sie pokomplikowała: wczoraj jakos zeszło na temat związku(on zaczął) i wyszło, że raczej nie umaiłby byc z kims na odległosc, nigdy tego nieprzechodził itd. wiecie, moze przytocze wam nasza rozmowe, bedzie prościej. Sorki, że tak Wam tym truje głowe, ale nie mam komu sie zwierzyc
No więc:
gadamy, gadamy, w kontekście rozmowy padają jego słowa"to znajdz sobie chłopaka"
ja: "niech on sam mnie znajdzie, ja nie szukam faceta, jak bedzie trzeba znajdzie sie sam. poza tym moze juz mam kandydata" z tym kandydatem to taki żart był, ale chyba nie załapał.
pyta:"skąd? z kielc czy z lublina?"
ja" ani stąd, ani stąd"
on"ej, ale chyba nie myślisz o mnie?"
ja"<głupek> oczywiscie, ze nie! a nawet jesli bym myslała o Tobie to co w tym złego?"
on" jeśli myślałaś o mnie to dziwnie w sumie

22:21:44
bo ja sie raczej stąd nie rusze
tzn szanse sa większe niż na to że pojade do lbl

22:22:04
nic nie wiadomo

22:22:07
zakładając jednak

22:22:17
że nie pojade do lbl jak byś to widziała ?


22:22:22
oczywiscie w teorii

22:22:31
bo o mnie nie myślałaś
ja:
hm

22:22:42
powiem ci tak.

22:22:44
po 1:

22:23:08
ja sie nigdy w żadne podchody nie bawie, zawsze jestem szczera i to sobie zapamiętaj





22:23:49
po 2: z kandydatem to żart był, nikogo nie mam na oku, bo poki co mi to nie potrzebne, jak ktos sie bedzie miał znalezc to sie znajdzie, ja na siłe nie szukam
jesli miedzy nami bedzie cos miało byc, to bedzie i ja sie przed tym bronic nie zamierzam, nie wiem jak Ty nie rzucam sie na taka opcje, ale tez jej nie wykluczam, życie niesie mnóstwo niespodzianek. co do tego, ze Ty jestes tam, a ja tu: jak sie kogos kocha to km sie nie licza, naprawde przynajmniej ja mam takie podejscie. i akurat km nie są dla mnie przeszkoda w podjeciu decyzji o byciu z kims ] oczywiscie wszystko bardzo teoretycznie
on:
no ja nigdy nie przerabiałem czegoś takiego dlatego trudno mi sie wypowiadać

22:28:32
w sumie to gdybamy

22:28:39
nie ma co gdybać
ja:
skoro jednak chcesz sie ze mna spotkac, chcesz ze mna pisac i rozmawiac to w jakims stopniu jednak myslisz o czyms takim. wiadomo, ze sie nie nastawiasz, ale jednak cos tam Cichyba w głowie siedzi no chyba, ze znajomosc ze mna jest dla ciebie czyms w rodzaju zabawy(sorry, jesli cie uraziłam, ale faceci są rózni) no to powiedz to i zakonczymy sprawe bo ja sie w żadne zabawy bawic nie chce, szkoda mi czasu na pierdoły, wole sie zając powaznymi sprawami masz racje, gdybamy. ale lepiej pogdybac czasami

on:
facet do pewnych mysli ma racje sie nie przyznac tak zakoncze ten watek




i zmienił temat. tak sie póki co ma sytuacja.. cóz, chciałam byc szczera, jak zwykle za to po tyłku dostałam :P
co o tym myslicie?

hmmm moze ma troszke racji ze zwiazek na odleglosc nie jest szczytem marzen kazdego czlowieka, czesto tesknisz, gdy potrzebujesz przytulenia wsparcia" na juz" nie zawsze go otrzymasz, moze rzeczywiscie pomysl o tym tak" nie znasz dnia ani godziny" tż'eci czekaja tylko trzeba ich dostrzec


ahh jakie to poetyckie:d

[heroine86]

Yess nie wiem co napisać.... on się boi..? nowości? nigdy nie myślał, nie doznał czegoś takiego i dlatego jest sceptycznie nastawiony... trochę to hmm... niedojrzałe?
Ja w dalszym ciągu jestem zdania, że jeżeli człowiek czegoś pragnie to kilometry nie będą stanowić problemu. Ba! Człowiek zakochany zrobi wszystko by ten problem pokonać. Wtedy nieważny jest rozum, warunki dyktuje serce

Napisane przez antidotum89

tak swiezo ugotowany pełnoziarnisty makaron, oczywiscie niedogotowany(taki lubie) zeby chrupał w zebach:P bez niczego:d

jesteś niewymagająca podziwiam, że smakuje Ci makaron sam makaron ja w ogóle nie przepadam za makaronem

Ja piję kawencję i spać mi się chce

[Praan]

Napisane przez heroine86

Yess nie wiem co napisać.... on się boi..? nowości? nigdy nie myślał, nie doznał czegoś takiego i dlatego jest sceptycznie nastawiony... trochę to hmm... niedojrzałe?
Ja w dalszym ciągu jestem zdania, że jeżeli człowiek czegoś pragnie to kilometry nie będą stanowić problemu. Ba! Człowiek zakochany zrobi wszystko by ten problem pokonać. Wtedy nieważny jest rozum, warunki dyktuje serce

Hm... A mi trochę ciężko sobie wyobrazić faceta, który zakochuje się w kobiecie przez internet (Yess nic do Ciebie ). Po prostu oni są wzrokowcami, oni się zakochują inaczej niż my, mimo wszystko najpierw zwracają uwagę na wygląd. Poza tym, ciężej im nawiązać bliższe relacje jak kogoś nigdy nie widzieli.

[heroine86]

Napisane przez Praan

Hm... A mi trochę ciężko sobie wyobrazić faceta, który zakochuje się w kobiecie przez internet (Yess nic do Ciebie ). Po prostu oni są wzrokowcami, oni się zakochują inaczej niż my, mimo wszystko najpierw zwracają uwagę na wygląd. Poza tym, ciężej im nawiązać bliższe relacje jak kogoś nigdy nie widzieli.

No z tym się nie zgodzę. Mam przyjaciół, którzy poznali się na sympatii, jedno jest znad morza, drugie- z południa Polski. I co? Byli sobie pisani. Zrobili wszystko żeby się spotkać. Są szaleńczo zakochani i w tym roku biorą ślub. Może to nie jest sytuacja codzienna, ale jednak pokazuje, że miłość zapoczątkowana "przez internet" ma szansę się rozwinąć. Nie lubię jak ktoś generalizuje.

---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:19 ----------

No to przedstawię swój jadłopsis coby było w temacie wątku

ś: 3łyżki jogurtu owocowego+mały jogurt naturalny+otręby granulowane+wafel ryżowy +kawa z mlekiem+mieta
2śn: jabłko + 2wafle ryżowe z twarożkiem i ogórkiem konserwowym+2herbaty owocowe
o: pół szklanki kaszy kuskus+gotowane udko z kurczaka+surówka z marchwi i jabłuszka + kawa+ mięta
p: 2 mandarynki+kaawaaa
k: 2,5 jajka w sosie tatarskim (z musztardy i dżogurtu )

Amen

[yessabell]

Moje drogie
do tego co napisała Prann: on wie doskonale jak wyglądam, także to nie tylko znajomosć czysto "platoniczna". wymieniamy sie zdj. Nie boję się, że wykorzysta je w niecnym celu, ufam mu i to nie jest facet poznany przygodnie na czacie, to była inna forma poznania, dlatego wiem, że ie ejst pierwszym lepszym zboczeńcem.
Heroine: masz rację moim zdaniem, że to troche niedojrzałe.. ale z 2 str rozumiem go, że nie chce niczego pochopnie bo w koncu nawet sie na żywo nie widzielismy. ale tak jak mówie: to on zaczął te gadke i po co?

musze Wam cos pokazać: mój strój na półmetek dzis kupiłam sukienke(która jest bluzka i ledwo mi dupke zakrywa) oraz kurier przyniósł buty, które zamówilam na allegro, co o tym sądzicie?

[heroine86]

Napisane przez yessabell

Heroine: masz rację moim zdaniem, że to troche niedojrzałe.. ale z 2 str rozumiem go, że nie chce niczego pochopnie bo w koncu nawet sie na żywo nie widzielismy. ale tak jak mówie: to on zaczął te gadke i po co?

musze Wam cos pokazać: mój strój na półmetek dzis kupiłąm sukienke(która jest bluzka i ledwo mi dupke zakrywa) oraz kurie przyniósł buty, które zamówilam na allegro, co o tym sądzicie?

No właśnie Yess nic pochopnie daj sobie i jemu czasu może on właśnie musi dojrzeć? oswoić się z tym? bardziej się z Tobą zapoznać? ja 3mam kciuki aleee super ta kieca!!! a butki słodkie! ile za nie zapłaciłaś??

[Praan]

Napisane przez heroine86

No z tym się nie zgodzę. Mam przyjaciół, którzy poznali się na sympatii, jedno jest znad morza, drugie- z południa Polski. I co? Byli sobie pisani. Zrobili wszystko żeby się spotkać. Są szaleńczo zakochani i w tym roku biorą ślub. Może to nie jest sytuacja codzienna, ale jednak pokazuje, że miłość zapoczątkowana "przez internet" ma szansę się rozwinąć. Nie lubię jak ktoś generalizuje.

Akurat moja siostra i jej mąż też poznali się przez neta i dzieliło ich dobre 400 km, więc nie mówię, że to nie jest niemożliwe. Ale mimo wszystko zanim zaczęli ze sobą być to się spotykali.

Napisane przez yessabell

Moje drogie
do tego co napisała Prann: on wie doskonale jak wyglądam, także to nie tylko znajomosć czysto "platoniczna". wymieniamy sie zdj. Nie boję się, że wykorzysta je w niecnym celu, ufam mu i to nie jest facet poznany przygodnie na czacie, to była inna forma poznania, dlatego wiem, że ie ejst pierwszym lepszym zboczeńcem.
Heroine: masz rację moim zdaniem, że to troche niedojrzałe.. ale z 2 str rozumiem go, że nie chce niczego pochopnie bo w koncu nawet sie na żywo nie widzielismy. ale tak jak mówie: to on zaczął te gadke i po co?

musze Wam cos pokazać: mój strój na półmetek dzis kupiłąm sukienke(która jest bluzka i ledwo mi dupke zakrywa) oraz kurie przyniósł buty, które zamówilam na allegro, co o tym sądzicie?

Yess, uważam, że zdjęcia to nie wszystko. Dla faceta też ważne jest tak się poruszasz, jak wyglądasz jak mówisz, jak się zachowujesz.
Nie chcę też tu jakoś Cię namawiać na "nie". Jeśli to fajny facet to spotkaj się z nim, pewnie. Sama też bym tak zrobiła, ale może troszkę za wcześnie na mówienie o związkach na odległość?

Chciałam zauważyć, że nie chcę generalizować i tego nie robię. Po prostu mam mocno wyrobiony męski punkt widzenia, więcej kolegów niż koleżanek i wiem dobrze jak oni myślą. Nie mówię, że to wszystko jest niemożliwe, po prostu chciałam też dla równowagi przedstawić trochę inny punkt widzenia. Przepraszam jeśli kogoś to w jakiś sposób uraziło.

Yess, uwielbiam koronki i buty przeurocze!

[heroine86]

Napisane przez Praan

Akurat moja siostra i jej mąż też poznali się przez neta, więc nie mówię, że to nie jest niemożliwe. Ale mimo wszystko zanim zaczęli ze sobą być to się spotykali.

Yess, uważam, że zdjęcia to nie wszystko. Dla faceta też ważne jest tak się poruszasz, jak wyglądasz jak mówisz, jak się zachowujesz.

Chciałam zauważyć, że nie chcę generalizować i tego nie robię. Po prostu mam mocno wyrobiony męski punkt widzenia, więcej kolegów niż koleżanek i wiem dobrze jak oni myślą. Nie mówię, że to wszystko jest niemożliwe, po prostu chciałam też dla równowagi przedstawić trochę inny punkt widzenia. Przepraszam jeśli kogoś to w jakiś sposób uraziło.

Ale kto mówi, żeby od razu ze sobą być? to oczywiste, że trzeba się spotkać zdjęcia dużo dają, bo jak zauważyłaś faceci to wzrokowcy, my kobiety natomiast hmm.. "potrzebujemy czasu" nie mówię, że oni nie ale jak się od początku, "wirtualnie" znajdzie się wspólny język to jest szansa na więcej
i ja też mam więcej kolegów 3/4 moich współpracowników to faceci i o nieeeebo lepiej się z nimi idzie dogadać niż z niejedną wredną babą

[OkoPani]

Hej Dziewczyny,
jestem nowa, odchudzam się od początku grudnia (tzn solidnie, wcześniej próbowałam milion razy i nie wychodziło - zawsze kończyło się po tygodniu dwóch).
Moja dieta polega na ograniczeniach, zrezygnowałam ze smażenia i kilku produktów, jem o wiele mniej słodyczy i do tego jeżdżę ok godzinę dziennie na rowerku stacjonarnym.
Mam 160cm, na początku grudnia ważyłam 76kg, chwilę przed świętami 71kg, teraz ok 72,5kg...
Jestem dobrej myśli, będę zaglądać do Was, powodzenia!!

[Praan]

Napisane przez heroine86

Ale kto mówi, żeby od razu ze sobą być? to oczywiste, że trzeba się spotkać zdjęcia dużo dają, bo jak zauważyłaś faceci to wzrokowcy, my kobiety natomiast hmm.. "potrzebujemy czasu" nie mówię, że oni nie ale jak się od początku, "wirtualnie" znajdzie się wspólny język to jest szansa na więcej
i ja też mam więcej kolegów 3/4 moich współpracowników to faceci i o nieeeebo lepiej się z nimi idzie dogadać niż z niejedną wredną babą

Tak właśnie! Cieszę się, że się rozumiemy
Oj jak ja nie cierpię cokolwiek dogadywać lub załatwiać z kobietami... Faceci są wspaniale konkretni, uwielbiam ich za to

[heroine86]

OkoPani zapraszamy najgorsze są początki, ale jak już się mózg "ustawi" na dietę to idzie z górki z nami dasz radę!

[yessabell]

Prann, Kochanie mnie nie uraziłas! ciesze sie, że mnie wspierasz, wyrażasz sowje zdanie, poodobnie jak Heronia o związku na razie nie mysle, próbowałam mu to dac wczoraj do zrozumienia, ale boje sie ze opacznie to zrozumiał...

buciki kosztowały 60 zł plus przesyłka 17, bo kurierem, wiec razem 77 zł
kiecusia, tzn bluzka, przepraszam 79 zł
myslicie ze do tego różowe kolczyki?? na pewno rózowe paznokcie, już kupiłam lakier w odcieniu butów

[heroine86]

Praan ja mam w pracy 2 zołzy jak ja ich nie cierpię! weź tu z nim coś ustal no szlag mnie trafia
Ja to w ogóle mam chyba męski mózg zakupy mnie męczą lubię sobie kupić coś ładnego- ogólnie zaszaleć, ale szybko nie chodzę, nie przebieram, podoba mi się sukienka to kupuję i nie szukam kolejnej i nie porównuję cen jak moja mama...

---------- Dopisano o 19:16 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

Napisane przez yessabell

Prann, Kochanie mnie nie uraziłas! ciesze sie, że mnie wspierasz, wyrażasz sowje zdanie, poodobnie jak Heronia o związku na razie nie mysle, próbowałam mu to dac wczoraj do zrozumienia, ale boje sie ze opacznie to zrozumiał...

buciki kosztowały 60 zł plus przesyłka 17, bo kurierem, wiec razem 77 zł
kiecusia, tzn bluzka, przepraszam 79 zł
myslicie ze do tego różowe kolczyki?? na pewno rózowe paznokcie, już kupiłam lakier w odcieniu butów

o jaaaa to tanio zapłaciłaś
hmm.. wiesz co? skoro kupiłaś różowy lakier do paznokci to ja już bym nie zakładała różowych kolczyków tylko jakieś czarne? albo srebro? ale to ja

[Praan]

Heroine: Mam dokładnie tak samo a mój mózg jest zdecydowanie męski ;p
Yess: ja bym też nie zakładała różowych kolczyków, chyba, że masz ciemne włosy to wtedy ok. Inaczej tez byłabym za czernią.