jak schudnąć?

[switezianka]

Dodko Kochana,
paróweczke też bym zjadłą z musztardką -

[switezianka]

Dziewczyny, a tak z ciekawości mojej astrologicznej - napiszcie proszę jakie znaki zodiaku reprezentujecie swoimi dostojnymi osóbkami?

[Margolcia69]

Sabbath, Ty się lecz na nogi, bo na głowę już za późno. Jakoś nie widzę tu cytatów na Twoje i reszty dziewczyn zarzuty o tym jaka to jestem zła, buńczuczna i tym podobne bzdury. Jak już powiedziałam, kto chce psa uderzyć to kij znajdzie. Nie będę się pchać do waszego hermentycznie zamkniętego kręgu wzajemnej adoracji. Pijcie sobie z dziubków dalej, całujcie w pupcie itd. Żegnam z żalem, ale bez rozpaczy.

[dorinka30]

Dodka o parówkach nic nie czytałam Może i w minimalnych ilościach można, ale ja ich nie biore pod uwagę- bo i jak zjeść parówkę bez chleba!!!

Trzeba się skupić na produktach, które są smaczne same w sobie, bo chlebiem się nie zagryzie.
Przed chwilą zjadłam- pół papryki faszeropwanej fetą light + ogórek zielony + plasterek chudej szynki. Wiecie jak się najadłam, szok i było pycha

Niko no i jak Ci się podoba diata South Beach?

[Lewek]

Ojeju, Świtezianko, co do koziorożców, ja mam niestety jak najgorsze wspomnienia.... Niko, myślę że Ty jesteś jakims wspaniałym wyjątkiem , bo czytając Ciebie nie dostrzegłam żadnej z cech które tak mnie potwornie raziły w pewnym jedny (ale też i innych przypadkach) koziorożcu: ośli upór, pedantyzm, materializm, despotyzm, brak poczucia humoru i empatii, a co najgorsze: tępota potworna.... Chociaż ta ostatnia cecha, podejrzewam że indywidualna była Tak czy siak ja sie zraziłam do koziorożców, ale Niko mam nadzieję że sie nie obrazisz na moje słowa Zupełnie nie pasujesz do tego opisu strasznego, a wiadomo - wyjątki potwierdzają regułę
Mam nadzieję, że nikogo innego również nie uraziłam, to moja subiektywna opinia, oparta na pewnych doświadczeniach z pewnymi ludźmi

[nika672]

Napisane przez dodka1968;

CZekam ,czekam też na przepisy,wiecie jaka u nas w Bieszczadach zima?i ciągle pada śnieg.
Patrzę przez okno i widzę piękne widoki pokryte białym puchem.
Pozdrawiam wszystkie laski....idę chyba coś upichcić....

Dodka kochana jak ja Ci zazdroszcze tych Bieszczad,uwielbiam góry.

[nika672]

Napisane przez dorinka30;

Niko no i jak Ci się podoba diata South Beach?

Dorinka,podoba mi sie i powiem Ci,że bardzo odpowiadają mi produkty które wymieniłaś,dobrze ze orzechy przynajmniej możnaale tych jabłek to Ci nie wybaczę.Jak ja przeżyję 2 tygodnie bez jabłuszek.To byla podstawa mojego menu.
Zarty zartami,biore sie od jutra,tylko miej dla mnie cierpliwosc i dla Dodki,która jeśli dobrze zrozumiałam, też sie zdecydowala.
Będę na pewno potrzebowała wsparcia Was wszystkich

[switezianka]

Lewek Kochana,
w kwestii znakow zodiaku, to róznie bywa jak w życiu

[dorinka30]

Niko cieszę się, że podjęłąś wyzwanie

Będzie dobrze, zobaczysz . Jeśli będziesz posłuszną dietetyczką to na tego 17 będziesz taka laska, że szok . A jaka to okazja jest 17 ???

Co do orzechów- to ilość dzienna 15 sztuk, a przy orzechach pisacjowych 30 sztuk. Mogą być też migdały-też 15 sztuk.

[dorinka30]

Napisane przez switezianka

Dziewczyny, a tak z ciekawości mojej astrologicznej - napiszcie proszę jakie znaki zodiaku reprezentujecie swoimi dostojnymi osóbkami?

Ja jestem Świtezianko WAGA

[nika672]

Napisane przez Margolcia69;

Sabbath, Ty się lecz na nogi, bo na głowę już za późno. Jakoś nie widzę tu cytatów na Twoje i reszty dziewczyn zarzuty o tym jaka to jestem zła, buńczuczna i tym podobne bzdury. Jak już powiedziałam, kto chce psa uderzyć to kij znajdzie. Nie będę się pchać do waszego hermentycznie zamkniętego kręgu wzajemnej adoracji. Pijcie sobie z dziubków dalej, całujcie w pupcie itd. Żegnam z żalem, ale bez rozpaczy.

Margolciu,skąd w Tobie tyle goryczy.
Tym razem przesadziłaś.
Sabbath nie zasłużyła sobie na takie słowa.
Mam nadzieję,że Moderator tego wątku zwróci CI uwagę bo ja już pisałam że jesteś nieuprzejma.

[Sabbath]

Napisane przez switezianka

A gdzie nasza Sabbath ? w słodkości naszych komplemantow się pławisz Kochana - tryumfując z Nuttelą w dłoniach!!!!
Ach, niewdzięczna

Oj, pławię się.

A tak zupełnie serio, aż mi słów brakuje i chyba nie wykrzeszę z siebie nic mądrego poza: "Dziękuję" i "Jest mi bardzo miło".
Moja matka zawsze mi mówiła, że jeśli będę mówić, tak, jak mówię (chodziło jej tak o strukturę wypowiedzi, jak i język, którego używam) to nikt mnie nie będzie lubił. Na szczęście nie zauważam tego w życiu, ale gdzieś to we mnie tkwi. Dziękuję Wam raz jeszcze. Dla mnie ciepło, które wlewacie w ten wątek jest czymś naprawdę ważnym i te nasze (powiedzmy) przesłodzone wątki są takimi okienkami, przez które w każdej chwili mogę sobie popatrzeć na słońce. No, chyba, że strona się znarowi, wtedy nie mogę, ale i tak zawsze miło wiedzieć, że gdzieś są ludzie tak życzliwi i pozbawienie zawiści jak Wy.
Nawet tacy zimni racjonaliści jak ja potrzebują ciepła. A może potrzebują go szczególnie...
Wzruszyłam się. Koniec tego!

Dorinka zaczyna mi poważnie imponować. Potrafię nie jeść wcale, ale ni diabła nie potrafię tak, jak Dorinka rygorystycznie kontrolować jadłospisu. Jeśli jestem głodna, to jem. Na szczęście ja rano nie jestem głodna i jeśli z rozsądku nie zjem pierwszego posiłku - mogę nie jeść i dwa dni. Szczególnie jeśli jestem zajęta.
Mam nadzieję, że i pozostałe dziewczyny okażą się takimi Dorinkatorami, których nic nie złamie. Ja wysiadam już na wstępie. Podobnie, jak Lewek nawet się nie zabieram za takie samoumartwianie.

Podobnie jak Nika i Świtezianka - nie wytrzymałam bez jabłuszka. To moje ulubione owoce i opycham się nimi praktycznie codziennie. Przez dwa tygodnie zeschłabym się z żalu na wiórek.

Nesko - grypa żołądkowa to chyba dość poważna sprawa. Wiem, że to był z Twoje strony żarcik, ale khe... chyba wszyscy woleliby Neskę ciut krąglejszą, niż Neskę chorą. Wszyscy, z samą Neską włącznie, jak mniemam.

Maro - piwo zawiera mnóstwo witamin z grupy B i świetnie robi na cerę. Poza tem działa moczopędnie i eliminuje opuchliznę. Nie tuczy też tak straszliwie, jak się mawia. Za to budzi głód i to, co tuczy, to to, co po tym piwie pożremy. Jak dla mnie - jesteś całkowicie rozgrzeszona. Nie można przecież w imię dobrego wyglądu odmawiać sobie wszystkiego przez całe życie. To bez sensu. Po co wtedy dobrze wyglądać?

Dodka - trzymamy kciuki. Możemy z przerwą na drugie danie, bo i ile mogę pisać tylko wskazującymi, to nie zjem obiadu bez pomocy noża...

Margolcia miała w pewnej kwestii rację. Może powinnyśmy się z Niką spotkać w realu... To dopiero byłoby zderzenie osobowości. Bo to niesamowite, jak świetnie mozna się rozumieć z człowiekiem, który tak bardzo się od nas różni! Popatrzcie na to nasze kółeczko: charakterki do wyboru, do koloru. Każda inna, a jednak to właśnie sprawia, że nawet pławiąc się w najsłodszym syropie nie jesteśmy znudzone.

A Nutelli nie jem. Mam w domu dwa zaległe słoje i nie mam na nią ochoty. Może to rzeczywiście jest dla mnie substytut słodyczy, której teraz Wy mi dajecie tak dużo...?

[switezianka]

Sabbath Kochana,
teraz ja się powaznie wzruszyłam - choć przy moim romantycznym chcrakterze i nastwieniu do zycia - wcale nie jest czyms wyjatkowym.
Jak zwykle wygłosiłaś mądre bardzo slowa -

i tu sie Margolciu - przepraszam za wtrącenie wcale nie wstydzę, iz podkreślam zalety i walory charakteru, mądrości i wizusu innych ludzi.
Należe do osób racjonalnie patrzących na zycie i kieruję sie w nim zasadą, iż pozytywne korzystanie z mądrości i zalet umysłu i ducha innych ludzi jest bardzo wskazane.
Mam wrażenie, podobnie jak Nika, że jetses bardoz nieszczęśliwą osobą. Brakuje Ci właściwego podejścia do ludzi, ktorych powinnaś traktować życzliwe, a nie z wrogością stosowana bez powodu...

Sabbath Kochana,
to cudownie , że osoby tak racjonalnie myślące jak Ty i twardo stapające po ziemi dobrze czują się w naszym pzresłodzonym kiczowatym, wirtualnym świecie.
Mnie zaś imponuje Twoja logika i umiejętnośc oberwacji otaczających Cie ludzi i zadzreń - uczę sie od Ciebie Kochana.
I właśnie taką wspólną egzystencje jak nasza - wirtualna - nazywa się w przyrodzie symbiozą.

Margolciu, ja doprawdy Ci wspólczuję, może zmienisz jednak nastawienie?

[dorinka30]

Sabbatku (to chyba tak się zesładza )ależ mnie rozbawiłaś, tymi "dorinkatorami" zwłaszcza

Wspominałam już Wam dziewczyny, że bywa uparta i jak się zaprę to nie popuszczę za cholerę , a tak właśnie się stało z tą dietą. Biorę się z nią za barki i już

Sabbath ustaliłyśmy już na wstępie naszego forum , że Tobie żadna dieta nie jest potrzebna , ale jeśli mogę coś poradzić to bardzo żle robisz nie jedząc śniadań rano. To jest najważniejszy posiłek w ciągu dnia, dodaje energii, reguluje metabolizm itp.
Też kiedys nie miałam potrzeby jedzenia śniadań, a teraz po kilku tygodniach nie wyobrażam sobie wyjścia z domu bez niego.

Mimo diety dzisiaj na śniadanie zjadłam - jajko sadzone na kawałku szynki, na kropli oliwy z oliwek

[switezianka]

Dorinko Kochana,
to Ty Waga jesteś - dlatego chcarkateryzuje Cię taka konsekwencja w działaniach.
Ja do tej pory - tez nie spozywałam sniadań, a dzięki Wam nauczyłam się nie wychodzic z domu bez sniadania i doprawdy czuje sie lepiej i widze już efekty naszej "wazjemnej adoracji", ktorą wręcz uwielbiam - oby trwała jak najdłużej

[dorinka30]

A oto przepisy na dietetyczny omlet, które otrzymałam od doświadczonej koleżanki dla Tych które chcą, a zwłaszcza dla Niki i Dodki - na 1 fazę naszej diety

Błyskawiczny OMLET 1 faza

3 jaja
sól
woda
słodzik lub fruktoza
starty żółty ser (oczywiscie jak najmniej tłusty)
oliwa z oliwek

Odzielamy białka od żółtek, tak aby w białku nie znalazła sie nawet odrobina żółtka, ubijamy z białek z odrobiną soli piane na sztywno. Ciągle ubijając dodajemy po jednym żółtku, łyżkę wody i troche słodziku lub fruktozy.
Drewnianą łyżką łączymy starty żółty ser z masą. Na rozgrzaną patelnie(na oliwie z oliwek) wlewacie połowę masy(ponieważ będą dwa omlety) i smażycie na małym ogniu z dwóch stron. Ponieważ masa na omleta jest jak pianka trudno będzie ją przewracać dlatego poczekajcie troszkę aż się górna warstwa zetnie.

Można jeść z warzywami, a w fazie drugiej z owocami (oczywiście wtedy nie dajemy do masy żółtego sera).



OMLET Z BROKUŁAMI 1 faza

cebula
2 jajka
pieprz
sól
soda oczyszczona
szklanka brokułów
tarty ser żółty light ;>

Na łyżce oliwy dusimy talarki cebuli, roztrzepujemy 2 jajka z odrobiną pieprzu, soli i szczypta sody oczyszczonej. Mieszamy z brokułami i duszona cebulką. Masę wylewamy na patelnie, gdy zaczyna się scinać posypujemy serem.


ŁATWY OMLET ZE SZPARAGAMI I PIECZARKAMI

2 jajka
woda
3 świeże szparagi
1/4 szklanki pokrojonych pieczarek
1/4 szklanki wiórków mozarelli o obniżonej zawartości tłuszczu.
oliwa

Na dużą patelnię wlać wodę na wysokość 2,5 cm i zagotować. Włożyc szparagi i gotować bez przykrycia, aż będą na wpół miękkie. W międzyczasie w średniej wielkości misce ubić jajka z wodą(2 łyżki), tak aby żółtka i białka całkowicie się połączyły. Patelnie o średnicy 25 cm z powłoką nieprzyczepną nasmarować oliwą. Rozgrzać ją na dość silnym ogniu, tak aby rzucona na nią kropla wody zasyczała. Wlać masę jajeczną, która powinna się szybko ściąć.
Kiedy masa zacznie się ścinać, łopatką do przewracania naleśników unieść brzegi, żeby surowa część jajek spłyela pod spód.
Kiedy wierzch również się zetnie, wyłożyć szparagi , pieczarki i ser na połowę omleta.
Łopatką złożyć omlet na pół, przykrywając nadzienie. Zsunąć na tależ i natychmiast podawać.


ZACHODNI OMLET Z BIAŁEK

1 łyżka posiekanej zielonej papryki pomidorowej
1 łyżka posiekanej szalotki
1 łyżka posiekanej czerwonej papryki pomidorowej
2 jajka
3 łyżki tartego sera o obniżonej zawartości tłuszczu.

Średniej wielkości patelnię lekko natłuścic oliwa. Przysmażyć paprykę i szalotkę, tak aby były na pół miękkie. Polać warzywa roztrzepanymi jajkami.
Kiedy jajka częściowo się zetną, rozłożyc ser na połowie powierzchni i złożyć omlet na pół, przykrywając nadzienie. Smażyć jeszcze chwilę, aż środek też się zetnie. Podawac natychmiast.

[Margolcia69]

Nie rozśmieszaj mnie Świtezianka. Jakoś w realu nie mam problemu, żeby dogadywać się z ludźmi. Np. 3 miesiące temu zmieniłam pracę i zostałam ciepło przyjęta i atmosfera mimo mojego "nastawienia" jak to ujełaś jest bardzo sympatyczna. Bo tamci ludzie mają poczucie humoru. A Wy stworzyłyście zamknięty krąg, i co bym nie powiedziała, to mnie skrytykujecie. Tylko dalej jesteście gołosłowne, cytatów z moich wypowiedzi ani widu ani słychu. Trafiłam na to forum przypadkiem zupełnie, znalazłam kilka wątków fajnych i pomyślałam, ze napiszę w wolnej chwili. Ale ja mam swoich przyjaciół w realu i naprawdę nie muszę tu się godzinami wgapiać w komputer. Nie mam w sobie żadnej wrogości, a przynajmniej do nowo poznanych osób, które jeszcze nic złego mi nie zrobiły. Negatywnie się nastawiłam po tym jak mi zarzucacie jakieś dyrdymały jaka to ja jestem zła i niedobra... Ehhh, nie chce mi się już was przekonywać, że jest inaczej.

[mara30]

Dziewczyny moje najdroższe! bo Was w końcu znielubię (to tak apropos słodzenia ) Ja nie nadążam z czytaniem! a zaległości to już na pewno nie nadrobię...

Sabbath uwielbiam Cię piwo też co tam kalorie, najważniejsze są witaminki wiem, że aż tak strasznie nie tuczy, poza tym mi akurat nie pobudza apetytu, więc tym bardziej mogę bezkarnie tylko na codzień to już nie w takich ilościach jak na ostatnim urlopie, bo w alkoholizm wpadnę

Dorinko podziwiam Cię szczerze i z całego serca ja niestety również wysiadam to już nawet nie chodzi o odmawianie sobie tylko o takie ścisłe kontrolowanie... a poza tym 2 tygodnie bez piwa? Ja bardziej się piszę na sałatki,l ponidorki, chude mięsko i razowy chlebek przynajmniej myśleć tyle nie trzeba

[Sabbath]

Dorinko - ja wiem, że Ty masz absolutną, najświętszą rację z tymi śniadaniami... Ale ja i tak nie lubię.
W ogóle podejrzanie często masz rację...

Switezianko, ja przyznam szczerze, że kompletnie nie wierzę w żadne horoskopy, znaki zodiaku mi dyndają koło ogona i jakoś nie potrafię przekonać się do tego, żę przez ten okrągły miesiąc roku (albo rok cały np w chińskim) rodzą się wyłącznie ludzie o okreslonym typie osobowości.

No - to wyznanie nikogo pewnie nie zdziwiło.

Ale przyznam się, cobyście mogły się nade mną popastwić: jestem baran. Beeee!

I oto mój choroskop:
Urodzeni pod tym znakiem są z natury rzeczy ociężali umysłowo i z trudem uczą się najprostszych czynności. Tylko długotrwałym biciem można BARANA skłonić do przyswojenia sobie minimum wiedzy (tabliczka mnożenia, wyjątki na "sz"). W pracy osoby spod tego znaku dzięki swej tępocie dezorganizują wszystko, dzięki czemu szybko awansują na wysokie stanowiska. W kontaktach towarzyskich BARANY są z reguły niezwykle uciążliwe i przy najmniejszym pretekście nierzadko wywołują karczemne burdy i bijatyki. Na szczęście żyją krótko.

Ze strony: http://yaro.perfect.net.pl/horoskop.html

[mara30]

I tak jeszcze na marginesie... pewnie już to zostało wcześniej powiedziane, ale jak mówiłam, nie dałam rady przeczytać paru dni wstecz... Nie rozumiem, w głowie mi się nie mieści, dlaczego zawsze (tak patrząc też na inne wątki, w których się nie udzielam...) musi się znaleźć ktoś, komu nie odpowiada atmosfera, nie odpowiada dyskusja i zamiast omijać taki wątek, daje temu wyraz Przecież jeżeli jakiś wątek mi się nie podoba, nie wzbudzają mojej sympatii piszące tam osoby, to nikt mi nie każe tego czytać... Chyba że to w ramach samoumartwiania się?

[Lewek]

Urodzeni pod znakiem LWA mają od najmłodszych lat skłonności do narkomanii pijaństwa i najbardziej brutalnej rozpusty. Nie lubią się uczyć, z trudem kończą szkołę nawet specjalną. Uwielbiają krzywoprzysięstwo i bardzo chętnie zeznają przed sądem. Zdemaskowani wywołują awantury i sceny dantejskie. W życiu rodzinnym LWY najczęściej nie uczestniczą

Hmm...

[switezianka]

Margolciu,
doprawdy poztywnym jest fakt, że chcociaż Cię rozśmieszam.
czuję sie dowartościowana i spelniona

[switezianka]

dziewczynki Kochane,
a może cos na temat Wodnika?

[Margolcia69]

Mara, to wy jesteście do mnie wrogo nastawione od początku a nie ja do was...

[switezianka]

Margolciu,

tu nie chodzi o negatywne nastawienie - tylko o odrobine wzajemnej zyczliwości.
wszystkie Dziewczyny, które do nas dołączyły witałysmy serdecznie i szczerze odpowidając tym samym na ich zyczliwe zainteresowanie naszymi prozaicznymi problemami natury egystencjalnej.
I Ty byłabys tak powitana, gdybys zechciała byc dla nas miła, bowiem człowiek jest stworzeniem stadnym i podświadomie poszukuje ciepłej bliskości mentalnej z bliźnimi.

[EWITAR]

Cześć kochane dziewczyny
Ja od dziś zaczełam dietę plaż południowych narazie jest nieżle.
Znak zodiaku to strzelec
jestem z wami cały czas ale pakowanie a jeszcze urodziny Izabelli w niedziele
przychodzą dzieci wjęc robie dekoracje z bibuły i kartonów

[mara30]

Napisane przez Margolcia69

Mara, to wy jesteście do mnie wrogo nastawione od początku a nie ja do was...

Margolciu, po pierwsze nie zauważyłam tu wrogiego nastawienia. A po drugie, nawet jeżeli Ty takie wyczuwasz, to nie rozumiem dlaczego nadal tu piszesz. Ja mam tak, że jeżeli ktoś jest do mnie wrogo nastawiony, to tej osoby raczej unikam.

[switezianka]

Dorinko Kochana,
przepisy na omlety świetne, szkoda tylko, że trzeba je samemu przyrządzić, ale juz sobie wyobraziłam ich apetyczny wygląd!!!

[switezianka]

Ewitar Kochana,
widze , że z Ciebie też twarda sztuka, za chwile popadne w kompleksy i tez zastosuje Wasza diete - nie mam tylko niestety warunków do pichcenia takich smakowitości i jakoś bez jabłuszek żywota swojego marnego - sobie nie wyobrażam. Ale i tak jestem Wam wdzięczna za wsparcie - mam luźne ubrania - sukces!!!!!!

Ewitar Biedna - musisz sie pakowac - znam to uczucie i ogrom pracy, która Cie czeka, ja niestety juz wiele razy sie przeprowadzałam i zdaje się, że wkrotce będzie mnie czekało wiel podobnych atrakcji + długie dojazdy do pracy.
Trzymam kciuki Całuje

[switezianka]

Sabbath Kochana, tak myślałam , że reprezentujesz rogaty gatunek, slodki baranku Ty nasz!!!