|
|
#901 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 721
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX
Cytat:
. Kiedyś byłam u TŻ-a i jego przyjaciel zaczął wspominać jego byłe dla żartu... Nawet o nich nie wiedział bo o ostatniej byłej TŻ-a nikt z jego znajomych nie wiedział, a o innych dziewczynach też nie mówił... Ale trafił z imionami . Jak usłyszałam "Magda" to pobladłam, a jak wyskoczył z "Monika" to już się bardzo wkurzyłam. TŻ potem długo mnie musiał przekonywać, że mówił prawdę i że przyjaciel nic nie wie, a to tylko zbieg okoliczności, że trafił . Nie muszę chyba dodawać, że TŻ od razu wyprosił przyjaciela...
|
|
|
|
|
#902 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX
Cytat:
nie z tymi byłymi... Ja nie mam problemów z byłymi bo dla mojego TŻ jestem pierwsza tzn. on we wczesnej mlodosci mial jakies tam swoje sympatie, ale z żadną z nich nie był, bo to było jeszcze za wcześnie na związki . Potem w liceum zakochal sie we mnie i dlugo czekal az to odwzajemnie . No i teraz nie mam o kogo byc zazdrosna .
__________________
|
|
|
|
|
#903 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX
Cytat:
Cytat:
|
||
|
|
|
#904 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX
Cytat:
Nie ja nie byłam zła ![]() Ja jestem taka że lubię wiedzieć, zresztą to nie były historie, których nigdy bym od Tża nie słyszała, ale ubarwione ![]() Ines ja jestem ogólnie zadrosna o Tża, a ostatnio myslałam że mi przeszło a te historie mi uświadomiły, że nie....ale ja lubię być zazdrosna bo dla mnie to skala moich uczuć Oczywiście nie chorobliwie, ale zazdrośc w związku być musi
|
|
|
|
|
#905 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 721
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX
Cytat:
. Ale jakby mama TŻ-a sama wyskoczyła ze wspominaniem to bym wyszła. A ten przyjaciel TŻ-a mocno wtedy przegiął... Byłam wściekła, gdyby TŻ go nie wyprosił i nie załagadzał sytuacji to pewnie krew by się polała
|
|
|
|
|
#906 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX
Cytat:
Może jakby sama wyskoczyła to byłoby rzeczywiście niesmaczne,ale ja ją zaczęłam naciągać na te wspomnienia a później pytałam a ta?-jaka była i tak sobie gadałyśmy ![]() najbardziej się wkurzył Tż, że sobie temat wybrałyśmy a znając mnie to później w domu będę robić mu jazdy
|
|
|
|
|
#907 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 138
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX
Cytat:
Cytat:
A ja dziś mam ciężki dzień. W sobotę przybalowałam za to wieczór udał się znakomicie a wczoraj poprawiłam bo jeździliśmy prosic i wszędzie coś stawiali więc dziś znów syndrom dnia poprzedniego :P
__________________
[vichy]263566[/vichy] Niechaj Bóg ma w swej opiece człowieka, który Cię naprawdę pokocha. Złamiesz mu serce, śliczna moja, okrutna, psotna kotko, która tak jest nieuważna i pewna siebie, że nie stara się nawet osłaniać swoich pazurków. http://suwaczki.waszslub.pl/img-2008080201001030.png |
||
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#908 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX
Cytat:
|
|
|
|
|
#909 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 4 721
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX
|
|
|
|
#910 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 984
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX
Cześć wszystkim
![]() dawno mnie nie było. więc w skrócie co u mnie: miałam świetny weekend. (lunapark, lunapark!!! )niestety teraz za szybko się nie zobaczę z TŻ-tem, bo oboje musimy się uczyć. a dla mnie dwa dni nie widzenia, to już dużo, bo zwykle widujemy się codziennie. no, ale rodzice wyjeżdżają na weekend, to coś się wymyśli :P i jeszcze się pochwalę, właśnie dostałam e-maila, że zaliczyłam ćwiczenia!! ![]() ps. Haniu gratuluję mieszkania! jeju, to musi być niesamowite uczucie. jeszcze przede mną ![]() Poemi, jeszcze a propo fajki wodnej. jak będziesz wracać, to pamiętaj wszystkie metalowe ostre rzeczy do walizki, tylko szkło i tą rurę pod rękę, żeby się nie czepiali na lotnisku. też kupiłam fajkę, tylko taką malutką. bardziej dekoracyjną niż do palenia. ale przymierzam się do nowej, dużej. paliłaś kiedyś fajkę wodną? jeśli nie, to nie mieszaj z alkoholem, bo czasami źle się kończy
|
|
|
|
#911 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 6 569
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX
Cześć, dziewczyny!
![]() Nie było mnie przez weekend tutaj, bo mi domowy komp dziwnie chodzi i często nie umiem się z niego zalogować. Przeczytałam pobieżnie, co tam naklikałyście przez ten czas, bo nie mam za bardzo czasu ![]() Dziewczyny, wczoraj kupiliśmy kuchnię i już mamy ją w domu u TŻ W sobotę byliśmy z moją mamą na rundce w salonach meblowych, ale i tak wylądowalismy w Ikei. Załapaliśmy się na promocję frontów, które braliśmy pod uwagę. Wróciliśmy do domu, obejrzeliśmy mecz Czechy - Szwajcaria, a o 21 zasiedliśmy do projektu kuchni. Skończyliśmy o 2 w nocy, TŻ zdziwiony, nie przypuszczał, że tak to długo trwa W niedzielę i tak naniosłam dość istotne poprawki, zjedliśmy obiad i odświętnie pojechaliśmy do Katowic ![]() Już się nie mogę doczekać, jak będziemy wybierać podłogi (raczej linoleum), malować ściany Wprawdzie ja niewiele mam wspólnego z realnym urządzaniem domu, wiec nie wiem, czy dam radę ![]() Pozdrawiam Was serdecznie i pędzę do robienia dyplomu
|
|
|
|
#912 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX
|
|
|
|
#913 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX
Heloo
dopiero 11 a ja już padam na pysk... Od 7 rano na nogach, rozkręcałam szafy, ukladałam książki ciuchy w pudelkach. Pozniej biegałam z tym do dostawczaka z 2 piętra. cała zapocona popędziłam do pracy..a tu klucza brak, telefon rozladowany a dyrektora nie ma w pracy . Pobiegłam do sklepu obok coby dali mi z dobregto serca zadzwonić do dyra, coby się nie spoźnil, bo ja kluczy od biura nie mam- a dyro w Krakowie na egzaminie. No to ja w taksówkę i do domu do rodzicow...a klicza nie ma - mąż zabrał. No to do męża dzwonię a ten oczywiście wtrakcie wnioszenia szafy do naszego domku. Ja z powrotem w taksowkę i czekam pod biurem cała w nerwach bo już 20 min spóźnienia . Mąż w koncu przyjechal cały zapocony i zdyszany ja łap klucze a tu od razu 10 klintów za mną . Potem telefony ..masakra. 2 dni w pracy mnie nie bylo a tu saigon..wszyscy coś ode mnie chcą.![]() Ogólne szaleństwo...ale dziś wieczorem zasiądę z kieliszkiem wina na tarasie i będę się delektowała ciszą i spokojem. DZiewczyny dziękuję wszystkim za gratulację. Kasiu tak mamy 2 pokoje. Dori malowali nam malarze. Gdyby nie to chyba z miesiąc jeszcze by remont trwał. Na szczęscie mimo ze moi rodzice czasem dzialają na nerwy....są mega pomocni. Tato zalatwił malarzy za darmo, mama załatwiła transport na graty, tato przykręcił wszystkie nowe krany i listwy. Mama zprezentowała najpotrzebniejsze rzeczy do domu typu deska do prasowania, kieliszki do wina, szklanki bo stwierdziła ze starych gratów nie ma co zabierać. Tesciowie natomiast nawet nie zapytali czy pomóc a w sobotę na inspekcję przyjechali. Mam ochotę ich odstrzelić jak ich widzę.
__________________
|
|
|
|
#914 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX
Cytat:
Dobrze, że już sytuacja opanowana Miło ze strony rodziców, że ostecznie się wykazali , a teście cóż bez komentarza-ale może jeszcze się ockną i kupią Wam coś fajnego do mieszkanka
|
|
|
|
|
#915 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX
Cytat:
Przy wyjsciu zakomunikowała ze mozemy z piwnicy wziąść stare sztućce i talerze bo jej są zbędne. Takie jest jej zaangarzowanie.
__________________
|
|
|
|
|
#916 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX
Cytat:
![]() ![]() ![]() u mnie może być odwrotnie, tzn. teście by pomagali w pocie czoła a mama by ewentualnie dyrygowała ![]() Haniu spokojnie, nie od razu Kraków zbudowano, wszystko sobie kupicie na spokojnie, wiadomo że nie urządzicie się z dnia na dzień na tip top ![]() Ja w swoim pierwszym mieszkaniu miałam, kanapę, telewizor, 2 szafki w kuchni, prowizoryczny zlew i kuchenkę, do siedzenia 2 chamskie stołeczki ....i tak pół roku i był to jeden z fajniejszych etapów w moim życiu |
|
|
|
|
#917 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
#918 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX
Cytat:
Bo to syndrom pierwszego mieszkania ![]() Ja nie mam zamiaru się spinać, nawet lubię taką prowizorkę z perspektywy czasu dostrzegam jej urok U nas trochę inaczej, bo trochę kupowaliśmy typu- kieliszki do wina, komplet talerzy z Ikei, sztućce, garnki, sprzęt AGD -takie rzeczy mamy, kupowaliśmy systematycznie i mamy z głowy
|
|
|
|
|
#919 | |||||||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX
Cytat:
![]() Cytat:
?Cytat:
![]() Cytat:
melisana klosterfrau jest bardzo dobra na okres Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
Z Toba slub bierze, widać twoja teściowa ich nie lubiła skoro nie namawiałą syna do powrotu do nichCytat:
![]() ![]() My skończylismy dopiero wymieniac okna, a moja teściowa: - biedny synuś, ma uczulenie na kurz, może wrócisz na ten czas do domu...... ![]() - po kilku dniach dzwoni - pomalowaliście już????/ Ta jeszcze niewygipsowane, tylko cemencik w oknach, wymieniamy grzejniki do ogrzewania i mamy już malować. Nie ma to ja mieć pojęcie o robocie......... |
|||||||||
|
|
|
#920 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 6 373
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX
Haniu gratulacje. i zazdrosze tego urzadzania juz
![]() moja tesciowa tez palcem nie kiwnie zeby nam pomoc ale....jestem kolejny raz mile zaskoczona podejsciem TZa rodzenstwa. ciagle oferuja pomoc np. brat dal jakis material, inny zaoferowal samochod do transportu, siostra ze jak trzeba bedzie jakies prace fizyczne to swojego faceta wysle na pomoc. milo tak a my zaczynamy dzialac na dzialce za jakies 2 tygodnie. trzeba wyrownac droge ( bo sa doslownie 0,5 m koleiny ), dogadac sie z sasiadem o prad, postawic garaz, kibelek, moze ogrodzic, zdjac humus. akurat na sierpien sie wyrobimy.TZ mowi ze juz sie nie moze doczekac az cos sie ruszy...a jak juz bedzie efekty widac to w ogole wkleje foto dzialki- mniej wiecej. pusta okolica- za nami pola beda. cale osiedle sie buduje jakby za moimi plecami i po bokach
__________________
|
|
|
|
#921 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX
Sanetka, a daleko do szkoły, itd jak będziecie miec dzieci
??
|
|
|
|
#922 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 499
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX
Cytat:
Cytat:
Cytat:
U mnie problem jest taki, że chciałabym już mieć działkę chociaż ale kompletnie nie wiem, gdzie. Tzn. mam taką pracę, że na upartego mogłabym to robić w domu. Nie boję się też zmian, przeprowadzki itp. - jestem kosmopolitką w zasadzie. Ale jeśli chodzi o podjęcie decyzji, gdzie będzie moje miejsce na ziemi - nie potrafię się kompletnie zdecydować. Z jednej strony chciałabym mieć swoje, z drugiej jest tyle miejsc na ziemi, że nie wiem, gdzie zakotwiczyć..........taki e tam pytania egzystencjalne
|
|||
|
|
|
#923 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 6 373
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX
w sumie to sa 2 szkoly. ale do kazdej z nich jakies 20-25 min piechota. nic im sie nie stanie- mlodsze bede odprowadzac a starsze rowerami beda jezdzic
do tej szkoly chodza dzieci co jeszcze dalej mieszkaja- nawet godzine drogirodzice bracia czy ja tez mielismy daleko ale jakos przezylismy ![]() podobna droga do stacji pkp jednej. do drugiej przez pola jakies 10 min. do sklepow tez daleko ![]() ale z tej drugiej dzialki co mielismy do wyboru bylo jeszcze gorzej z dojazdem Miskowa sasiada mam juz 2 dzialki obok i naprzeciwko. kolejny zaczyna 3 dzialki dalej a bardziej po prawej ale w dalszej odleglosci beda od razu 3 domy stawiac. wiec jak piszesz ani sie obejrzym a bedzie wielkie osiedle. tylko tam na wprost jak drzewa jest row i dzialki rolne ktore niepredko beda budowlane
__________________
|
|
|
|
#924 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX
Cytat:
![]() ![]() Ale Ci się sztuka trafiła haniu! Cytat:
|
||
|
|
|
#925 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 4 514
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX
Ale tu się dzieje ostatnio....
![]() Po pierwsze: Haniu gratuluję Ci tego mieszkania i juz widzę Twoja uśmiechniętą buźkę na tarasie masz fajnych rodziców i fajnego męża- a teściami się nie przejmuj. Na szczęscie jesteś silną i zaradną kobietą i nie musisz liczyć na nich! Cześć Magda785 . Napisz coś więcej, kiedy to będzie?Lemoorko, ten tekst o alergii na kurz... PZS Trzymam kciukiSanetko, ale będziesz miała widoki z okna superJak czytam Wasze wpisy , ze juz byście chciały być w ciąży to myślę.... ja nadal się boję tego ,,kroku". Pewnie to wielka radość, ale czuję się niedorosła Już sobie wyobrażam ten stres związany z odstawieniem plastrów pewnie spadnie mi libido z wrażenia![]() mam nadzieję że będzie więcej takich dobrych wiadomości na naszym watku. |
|
|
|
#926 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX
U mnie też już jest, właśnie w weekend nam oświadczyli, że oni chcą żeby na weselu był stół wiejski i sami go zasponsorują
My zrezygnowaliśmy z niego bo za tę kasę mamy już poprawinowy obiad dla gości. Ale nie tylko o finanse chodzi ale o ogólną troskę i wsparcie. Teściowa mi powiedziała, że jest bardzo szczęśliwa że Tżet się właśnie ze mną związał, że się bardzo zmienił, wydoroślał wreszcie i że jestem jedyną kobieta z którą się w końcu liczy-bo do tej pory było wszystko tak jak on chciał.......I że bardzo kibicuje naszemu małżeństwu i zawsze będzie mnie wspierać ." Jak będziesz miała z nim jakikolwiek problem to dzwoń -ja go natychmiast sprowadzę na odpowiednie tory |
|
|
|
#927 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 249
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX
Cytat:
hehehe ![]() Fajnie jest mieć w kimś wsparcie. Rodzice mojego TZta tez awszemóią, ze gdybysmy byli w potrzebie, to zawsze nam pomogą. natomiast moja mama nigdy mi nie powiedziala, ze gdybym nie miała pracy/ mieszkanai to mogę do niej przyjechać. Nigdy. radź sobie sama. Co dziwniejsze, im (moim rodzicom) dziadkowie pomagali, i to dużo. Dostali kase na mieszkania (tak, liczba mnoga).
|
|
|
|
|
#928 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Lemoorland
Wiadomości: 7 072
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX
Cytat:
|
|
|
|
|
#929 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 4 514
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX
Lubicie Amy Winehouse? W sobotę oglądałam jej koncert w TV i oniemiałam...
ona non stop popijała jakiegoś drinka, nawet się śmiała ze jest pijana i lekko się kołysała na scenie- ale- śpiewała bosko... jakby od niechcenia... na żywo... nie myliła słów...ona nawet nie fałszowała... no masakra. A już w ciężkim szoku byłam jak część piosenki śpiewała na kucaka i nie przestawała śpiewać przy podnoszeniu się i zaśpiewała to czysto.. Powiem krótko: nie odrywałam od niej oczu i ani uszu nawet na moment Weekend spędziłam na nauce... z zakresu kosmetyki... zamierzam kupić Active C XL, ale pytanie co jest najlepsze na sińce pod oczami? czy ten A pomoże? Kupuję w fabryce zdrowia. Dzisiaj u mnie LECZO
|
|
|
|
#930 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 459
|
Dot.: Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX
Cytat:
No widzisz samo życie.... Moja zamiast wsparcia sugeruje mi, że mąż kuzynki w Warszawie zarabia 25000 zł. i że im to się powodzi. Nawet mieszkanie kupują za gotówke a nie jak my na raty do końca życia....i takie wiecie przykłady jakby sugerowała- że takiego, ustawionego faceta powinnam sobie poszukać na życie materialistka totalna- nie zdawałam sobie sprawy, że tylko to się dla niej w życiu liczy.I ciągłe jej trucie facet musi dobrze zarabiać a kobieta na waciki itp. aż mi czasem wstyd, że tak gada ![]() No na razie tak się zapowiada Cytat:
![]() Active C mam, jest super ale nie ten XL tylko zwykły, ale ja śińców nigdy nie miałam za to worki już tak ![]() Leczo bym zjadła,a robisz z kiełbaską ? |
||
|
![]() |
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:29.




Najlepsze było to, że jak Tż się rozstawał ze swoimi byłymi to wszystkie dzwoniły do jego mamy, i żaliły się, prosiły o interwencję - a Ona a co ja mogę zrobić, on jest dorosły 

. Kiedyś byłam u TŻ-a i jego przyjaciel zaczął wspominać jego byłe dla żartu... Nawet o nich nie wiedział bo o ostatniej byłej TŻ-a nikt z jego znajomych nie wiedział, a o innych dziewczynach też nie mówił... Ale trafił z imionami
. Jak usłyszałam "Magda" to pobladłam, a jak wyskoczył z "Monika" to już się bardzo wkurzyłam. TŻ potem długo mnie musiał przekonywać, że mówił prawdę i że przyjaciel nic nie wie, a to tylko zbieg okoliczności, że trafił 
nie z tymi byłymi...
. No i teraz nie mam o kogo byc zazdrosna 







. Pobiegłam do sklepu obok coby dali mi z dobregto serca zadzwonić do dyra, coby się nie spoźnil, bo ja kluczy od biura nie mam- a dyro w Krakowie na egzaminie. No to ja w taksówkę i do domu do rodzicow...a klicza nie ma - mąż zabrał. No to do męża dzwonię a ten oczywiście wtrakcie wnioszenia szafy do naszego domku. Ja z powrotem w taksowkę i czekam pod biurem cała w nerwach bo już 20 min spóźnienia


![:]](http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif)



do tej szkoly chodza dzieci co jeszcze dalej mieszkaja- nawet godzine drogi

