Rozpoczynam odchudzanie-Proszę o wsparcie moje drogie razem będzie raźniej

[trutututu]

A co do wyliczeń, bo pytalas
100g ziemniaków 90kcal, 100g schaboweho bez panierki 268kcal, wiec 360kcal+268kcal=628

[Paula_M]

Napisane przez trutututu

Paula,
ale przecież ziemniaki to wegle! Nie jadlas warzyw żeby nie łączyć wegli z bialkiem, a zjadlas ziemniaczku?

Nie, dziś zrobiłam odstępstwo. A warzywa (prócz ziemniaków) są zaliczane do grupy neutralnej, ponieważ nie wiele zawierają węglowodanów.

A na ogół sama wiesz, że jadam na obiad zwykle białko + warzywa

[trutututu]

Aa w ten sposób a wiesz.. Nie zdawałam sobie sprawy, ze warzywa są neutralne

[Paula_M]

No właśnie pytałam, bo tabela kaloryczności tabeli nierówna
czyli zjadłam gdzieś ok. 600kcal (bo waga podawana na górkę), czyli ok. 300kcal jeszcze przede mną

---------- Dopisano o 14:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:59 ----------

Napisane przez trutututu

Aa w ten sposób a wiesz.. Nie zdawałam sobie stawy, ze warzywo są neutralne

Są,są, bo ani węgli ani białek dużo nie mają, są to takie w sumie niewielkie ilości jak na 100g
ale przede wszystkim ziemniak i banan zaliczany jest do węgli, bo tych z kolei w przeciwieństwie do innych warzyw i owoców ma dużo

---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

I przyznaję się bez bicia: właśnie piję najmocniejszą kawę, jaką może zrobić mój domowy expres + łyżeczka mleka 7% + cynamon
Wiem, że taka siekiera jest niezdrowa, ale dałam chociaż to mleczko do kawy, którego miałam nie dawać... Smak kawy dobrze na mnie wpływa. Często jej nie piję więc myślę, że tak źle nie będzie...

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------

No i jeszcze jedno:
dziś zrobię rowerem jakieś 40-45km więc obiad powinien spokojnie się spalić

---------- Dopisano o 14:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

białaczekoladka - wydaje mi się, że Cię nie usuwałam
a co do B12 to nic nie słyszałam o jej łykaniu

[TYSiiiA]

Witam
Nie podałam wam wczoraj moich wymiarów ale nie miałam jak bo net mi się zrąbał

A moje obecne wymiary:
Waga-60.1
Talia- 72
Brzuch -88
Biodra -91( ostatnio chyba sie złe zmierzyłam )
Uda-55

Dodaj mnie do tabelki jeśli można.

[always naughty]

Czesc dziewczyny!
Nie było mnie bo byłam u siebie w domu a tam nie mam internetu teraz. Dieta nawet dobrze, wczoraj zjadłam ok. 1400 kcal i dzisiaj też tyle zjem, minus tylk taki że zdecydowanie za dużo węgowodanów w stosunku do białka. Starałam sie jak mogłam wczoraj zjadłam chyba 200 g szynki z indyka, serki wiejskie i homogenizowane też ale tylko to co mogłam na zimno bo mi sie nie chciało w domu gotować, skutkiem tego więcej węgli bo wczoraj zjadłam aż 2 bułki pełnoziarniste. Ćwiczyć też dzis nie moge bo jutro koło a ja jeszcze nic nie przeczytałam ale od jutra poprawa.
Pozdrawiam.

[madziuunia]

Trutututu dzięki za porady ja zjadlam ten obiadek u Mamy a teraz na kolację truskawki... nie mam za bardzo nic na kolację co mogłabym zjeść żeby było lepsze niż owoce na noc.. no ale ok U mnie też komarów jest poprostu masa, jestem od kilku dni cała pogryziona

---------- Dopisano o 19:11 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

Always Naughty - warzymy i mierzymy prawie tyle samo i chcemy tyle samo zrzucić zauwarzylas????

[greyday]

Witajcie
Postanowiłam dołączyć do grona odchudzających i zrzucić 10 zbędnych kilogramów, które przybrałam w ciąży, po ciąży biorąc sterydy i i przez cały trudny okres walki z chorobą.
Krótko o mnie: jestem żoną, mamą, pedagogiem, choleryczką, epileptyczką, a tak poza tym normalną kobietą, u której burza hormonów powoduje zmianę nastrojów.
No ale do rzeczy:
waga - 66kg
wzrost - 166
marzenie - 55kg
Pozdrawiam wszystkich i życzę i Wam i sobie wytrwałości w osiągnięciu wymarzonej sylwetki

[madziuunia]

Witamy Razem damy rade !!

[aada0]

Podaję wymiary, które się zmieniły:
brzuch: 81 cm
talia: 64 cm

w udzie niestety nic:/

mój jadłospis dziś:
I musli z mlekiem i truskawkami
II rosół z odrobiną klusków (wyjełam ile moglam i tak), lyzka kaszy jeczmiennej z kawalkiem miesa i salata
III 4 truskawki
IV bedzie salatka z oliwa z oliwek

no i trening planuje dzis..

jedzenia niewiele dzisiaj bo pozno wstalam i ciagle w biegu..

[trutututu]

Dziewczynki, tak w ogóle to sory za literówki w poprzednich postach, ale cały dzień byłam poza domem i pisałam z komórki - autokorekta powoduje, że wychodzą różne kwiatki typu "stawy" zamiast "sprawy" hehe

Witaj Greyday i trzymam kciuki za wytrwałośc i osiągnięcie celu

Dzisiaj było dosyc zimno, ale uparłam się, że pojadę na działkę się opalac i tak też zrobiłam Dzięki temu, że był wiatr, to całkiem przyjemnie się leżało i jestem teraz czerwonobrązowa
Przy okazji odwiedziłam babcię, która też jest na diecie i wyobraźcie sobie, piecze "dietetyczne" ciasta, tzn. prawie nie dodaje cukru, zamiast mąki pszennej stara sie używac zdrowszych zamienników, używa mleka 0% itp. Dzisiaj akurat zrobiła placek z galaretką i truskawkami, a jako, że to taka wersja light, to pozwoliłam sobie na kawałek, bez wyrzutów sumienia. Musze przyznac, że był przepyszny

[always naughty]

Napisane przez madziuunia

Always Naughty - warzymy i mierzymy prawie tyle samo i chcemy tyle samo zrzucić zauwarzylas????

fajnie, a teraz dołączył jeszcze ktos o moim wzroście: witaj greyday

Adka nie chce zeby to zle zabrzmiało ale ciesze sie ze komus jeszcze z uda nic nie spadło, a z innych miejsc tak. to oznacza ze to ze uda chudna ostatnie to prawda i musimy jeszcze troszke poczekac az i one stracą centymetry.. może już w przyszłym tygodniu...? ja poki co jak bede robiła filmiki 8min to nogi zamierzam cwiczyc podwójnie. niech mają wredne!

Trutututu - ja tez byłam u babci ale jej ciasta zdecydowanie nie były dietetyczne..

[Paula_M]

Ja ponownie odezwę się jak wrócę z koncertu
Ale powiem Wam - na rowerach było CUDOWNIE! pojechałabym jeszcze raz i dłużej, i pewnie tak będzie w następny weekend

Aaaaa! Słuchajcie! Moja mama zaczyna ze mną od jutra biegać!


Ok, teraz mykam się koncertować
Miłego wieczorku życzę

[moncia412]

Napisane przez Paula_M

Moncia,
jesteś w tabeli, a waga nie jest istotna. Wczoraj moja pokazała 51,7 a dziś prawie 54, a wymiary (celowo sprawdziłam,w tym brzuch) takie same. A więc po prostu albo z tą wagą jest coś nie tak, albo nie wiem po czym, ale dziś ważę więcej więc nawet jeśli spadek wagi nie jest duży, a w sumie jak na okres odchudzania z nami to jest prawidłowy. Do tego cm ładnie Ci lecą.



Ja na śniadanie: 2szkl mleka 0,5% + pół opakowania sypkiego budyniu + 30g otrębów + 30g owsianych z siemieniem + 1kromka (jakieś 20g) pieczywa pszenno-żytniego + 1/2 płaskiej łyżki dżemu


Mnie nie o jedzenie chodziło.

EDIT:

P.S.
Zrobiłam porządek w tabeli - tzn. usunęłam te osoby, które przestały się tu wypowiadać. Jeśli kogoś przez przypadek wyrzuciłam z tabelki, to przepraszam.
Możecie też przejrzeć i sprawdzić, czy wszystkie dane są w porządku, a jak nie, to napisać mi, co jest do poprawy.

HEJ Paula dzięki wielkie za podtrzymanie na duchu. Wlasnie byłam zdziwiona bo tak jakos spodnie lepiej leżą i bluzka troszkę inaczej a jednak ta waga to nie bardzo no ale jak mówicie że tak się może dziac to juz się bardzo nie martwię.

Wiem kochana że ci nie o jedzono chodziło, mi tez nie. Zrozumiałam ze miałaś zły dzień i to nie ze względu na jedzonko po prostu chciałam jakoś cie wesprzeć chociaż pisząc żebyś snie nie poddawała


Trutututu tobie również wiekie dzięki za opnię. To na prawde wiele dla mnie znaczy


greyday witam serdecznie trzymam kciuki i wspieram bardzo mocno

A co do komarów to jest ich kurczę strasznie duzo. MASAKRA!!! Na dodatek mam taki problem ze mam na nie uczulenie i jak mnie jakis ukąsi to mi sie robi fioletowa buła i masakrycznie boli. Musze się psikać tyki różnymi środkami, na szczęście off na mnie działa i je odstrasza ale tylko ten specyfik. Porażaka

---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------

Napisane przez trutututu

Dziewczynki, tak w ogóle to sory za literówki w poprzednich postach, ale cały dzień byłam poza domem i pisałam z komórki - autokorekta powoduje, że wychodzą różne kwiatki typu "stawy" zamiast "sprawy" hehe

Witaj Greyday i trzymam kciuki za wytrwałośc i osiągnięcie celu

Dzisiaj było dosyc zimno, ale uparłam się, że pojadę na działkę się opalac i tak też zrobiłam Dzięki temu, że był wiatr, to całkiem przyjemnie się leżało i jestem teraz czerwonobrązowa
Przy okazji odwiedziłam babcię, która też jest na diecie i wyobraźcie sobie, piecze "dietetyczne" ciasta, tzn. prawie nie dodaje cukru, zamiast mąki pszennej stara sie używac zdrowszych zamienników, używa mleka 0% itp. Dzisiaj akurat zrobiła placek z galaretką i truskawkami, a jako, że to taka wersja light, to pozwoliłam sobie na kawałek, bez wyrzutów sumienia. Musze przyznac, że był przepyszny

Trutututu zazdoszczę opalenizny
a propo słyszałam o takich ciasteczkach podobny przepis robiła moja znajoma. Musze tez wypróbować

[trutututu]

Napisane przez always naughty

Trutututu - ja tez byłam u babci ale jej ciasta zdecydowanie nie były dietetyczne..

ale rozumiem, że nie uległaś pokusie, bo masz mega silną wole

---------- Dopisano o 23:31 ---------- Poprzedni post napisano o 23:23 ----------

Napisane przez moncia412

Trutututu zazdoszczę opalenizny
a propo słyszałam o takich ciasteczkach podobny przepis robiła moja znajoma. Musze tez wypróbować

o! a możesz napisac jak się takie ciasteczka robi?
a opalenizna, to dwa dni i pewnie zniknie, bo za mocno się spiekłam i to bez kremów z filtrem

[Paula_M]

TYSiiiA,
już jesteś


always naughty,
Ehhh, szkoda, że dużo węglowodanów, ale ważne, że to dostrzegłaś ale będę konsekwentna: 30przysiadów

greyday,
witaj dodam Cię do tabeli, gdy podasz wszystkie dane

aada0,
coś mi się dana z brzuchem nie zgadza, bo wychodzi na to, że teraz masz większy, niż miałaś
a co do jadłospisu: to trzeba było złapać za zdrowe kalorie, no i makaron nie jest zabroniony

trutututu,
ja jeśli pojadę na wakacje w rodzinne strony, to zamierza zmienić trochę styl życia swojej babci może nie tak, jak ma Twoja (chodzi o pieczenie, ale kto wie?) ale na pewno pare rzeczy bym zmieniła
a opalać się to najlepiej podczas wiatru, bo nie dość, że nie grzeje tak, to też szybciej człowiek się opala

always naughty,
musisz być cierpliwa też tak miałam, ale teraz widzę efekty

moncia412,
a jak tam Twój dzisiejszy jadłospis?

U mnie to nie kwestia jednego gorszego dnia, ale daję rade.




To teraz troszkę o mnie:
na kolację, po przejażdżce rowerowej: 1,5szkl mleka 0,5% + otręby i owsiane (nie wiem ile)

Poza tym, to byłam na wspomnianej przejażdżce z TŻ i jestem z siebie dumna, już nie dlatego, że w ogóle się nie zmęczyłam i już w jakimś stopniu wyrobiłam sobie kondycje, ale normalnie mój wewnętrzny GPS się włączył tak naprawdę to nie wiem ile przejechaliśmy, możliwe, ze więcej niż 40km a to dlatego, że w pewnym momencie (w lesie) zapomniałam skręcić w inną drogę i stwierdziłam, iż ciekawa jestem gdzie wyjedziemy. Przejechaliśmy autostradę, przejechaliśmy tory i w końcu dotarliśmy do miejsca oddalonego ok 10km od domu (okrężną drogą) - ale spodziewałam się tej miejscowości. Potem też nie wiem jak, ale wiedziałam jak nas przez las poprowadzić, aby dotrzeć do celu, no i się udało. TŻ stwierdził, że jest zmęczony a ja, że mogłabym się wrócić

Jutro idzie biegać ze mną moja kochana mamusia, która stwierdziła, że musi się w końcu zacząć ruszać, bo nic tylko siedzi (i takie tam) no i jutro zaczyna

Niedawno wróciłam z koncertu Czerwonych Gitar mimo że akustyka i nagłośnienie do niczego, to muszę przyznać, że potrafili rozkręcić imprezę niestety nie udało mi się wejść po zdjęcie i autograf, mimo że miałam załatwioną plakietkę organizatora, bo zespół oznajmił, ze zdj były przed koncertem ciekawa jestem kto o tym wiedział no ale trudno nawet TŻ stwierdził, że mu się podobało

Poza tym nie jestem przygotowana na jutro do szkoły i o dziwo nie martwię się tym

Zabieram się za pakowanie plecaka i spać, bo zaczynam czuć mały głód

[always naughty]

trutututu - ani ksztyny mojego ukochanego sernika!
Paula - dorzuce przysiady do dzisiejszych ćwiczeń, ja mam zamiar zwiedzić londyn na rowerze!

a wyjazd już za 23 dni. chcę ważyć do tego czasu poniżej 57 i to chyba się uda bo dzisiaj (po ostatnich dwóch dniach węglowych) stanełam na wage ale bylo wiecej tylko o 0.1kg wiec chyba nie pofolgowałam sobie tak bardzo jak myślałam. Ale w tym tygodniu mam zamiar codziennie cwiczyć i mam zamiar codziennie zjesc okolo 100g białka.

a dzien zaczełam od activi, kilku łyżek musli i małej moreli.

[bialaczekoladka]

Napisane przez Paula_M

białaczekoladka - wydaje mi się, że Cię nie usuwałam
a co do B12 to nic nie słyszałam o jej łykaniu

uff juz sie bałam

Co do diety to wkoncu w tej kwestii osiagnełam rownowage, oby utrzymac obecny stan
Dzisiaj na S było: 2 kromki chleba chleba razowego z lnem i ziarnami soji, 2 zodkiewki 2 plastry sera białego chudego + zwykła herbatka bez cukru (skonczyła mi sie zielona i czerwona, musze zrobic zakupy)

Szkoda ze popsuła sie pogoda bo udało mi sie opalic a tutaj deszczyk, mam ochote znowu sie polozyc nakocyku i poopalac, utrwalic opalenizne, zmuszona chyba bede skoczyc do solarium

[madziuunia]

Czesc kochane Dziewczyny !! Wlasnie jem fitelle z mlekiem Zycze milego dnia

[trutututu]

No właśnie.. lipa z tą pogodą jak były upały, to wszyscy narzekali, ale teraz jest jeszcze gorzej i ten wstrętny deszcz.. brrrr

Always,
wiedziałam, że się nie dasz - naprawdę brawo

Paula,
z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że jestes "sportoholiczką"

Moja mama też zaczęła ostatnio biegać.. ba! Nawet mój tata hehe ale niestety skończyło się tak, że mamusia od dwóch tygodni nigdzie się z domu nie rusza, bo ścięgna zerwała...

[aada0]

Paula
już wiem czemu jest źle.. zmierzyłam się w innym miejscu (z którego btw i tak ubyło mi 2 cm)
jutro rano podam prawidłowy wymiar brzucha

a zdrowe kalorie zamiastc zego ?

[moncia412]

Witajcie dziewczyny

Trututu oczywiście ze ci podam jak tylko się jej zapytam co tam dokładnie dawała dzis do niej zadzwonie

Kurcza PAULA ty to masz powera do tych ćwiczeń hihi
Ja jak zrobię troche brzuszków i postępuję na steperze to juz mam dośc hihi no ale to widac efekty na twojej wadze

moje dzisiejsze jedzonko
8: 30 Śniadanie 2 kromki razowca z 1 jajkiem gotowanym i pomidorkiem + kawa+ szklanka wody z rana

11:00 jogurt z truskawkami taka miseczka hihi

zaraz bedzie obiadek 13:30 filet z kurczaka gotowany+ fasolka szparagowa z wody + 1/2 woreczka ryżu mniam mniam

potem ok 16:00 jabłko

kolacja 18-19:00 2 kromki razowca i szyneczka drobiowa 2 plastry + ogórek zielony
MOTYWACJE dały ostatnie wyniki hih

[trutututu]

Napisane przez trutututu

u mnie wygląda to następująco:
waga: 58 (-4kg, bo zaczynałam w końcu o 62kg - tamta waga źle ważyła)
talia: 73 (-2cm)
brzuch: 85
biodra: 87,5 (-2,5cm)
udo: 55 (-1cm)

Paula,
coś w tej tabeli zapanował mały chaos.. albo jeszcze nie wprowadziłaś nowych danych..:
waga obecna wpisana: 62 (powinno być 58)
talia: 75 (powinno być 73)
biodra: 87,5 (jest ok wpisane)
udo: 56 (powinno być 55)

Zapanował jakiś chaos

A tak swoją drogą, możnaby pokombinować jak zrobić tę tabelę tak, aby widocznie były wyniki kolejnych pomarów - dla porównania ile sie w jakim czasie schudło. W wolnej chwili coś pokombinuję

buzi

[Paula_M]

Always,
dosłownie zamierzasz poruszać się po Londynie rowerem czy to tylko takie mrzonki? Bo brzmi rewelacyjnie!

ada,
to czekam na poprawne
i nie zastępować tylko dodać (bynajmniej w tym momencie to miałam na myśli) czyli, np. orzechy włoskie, ziarna słonecznika, pestki z dyni itp

moncia,
do dosyć niedawna nie lubiłam takich ćwiczeń, a już w szczególności tych 15min czy biegu, ale teraz zaczynam to kochać...

Tru,
wiem, że u dwóch osób nie dałam nowych danych do głównej tabeli więc możliwe, że u Ciebie również i postaram się to zrobić dziś wieczorkiem a zestawienie danych to właśnie jest w dodatkowym arkuszy, ponieważ na głównej nie ma aż tyle miejsca, ale jak chcesz/chcecie, to można wrzucić to na pierwszy arkusz
i nie sądzę, abym była sportoholiczką
A mama zamierza wrócić do biegu po kontuzji?


IŚn: 2szkl mleka 0,5% + 60g otrębów + 30g owsianych
IIśn: 80g marchewki + 130płatków
Obiad: nie mam składników zbytnio, ale mimo to postaram się zdrowo: jajecznica z 2 jajek + cebulka + chleb pszenny [] + pasztet rybny

A co dalej to nie wiem

[madziuunia]

Ja wlasnie wrocilam z pracy, rano zjadla mleko z fitellą, a później filet z kurczaka z surówkami, do tego duużo wody piję. O 17 idę na godzinkę na siłownie na rowerek a poźniej sauna... W sumie to wydaje mi sie, że sauna nie odchudza, ale przynajmniej toksyny wypocę

---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:44 ----------

a czy Wy się ważycie faktycznie raz w tygodniu w soboty ?? Czy ukradkiem w tygodniu też zerkacie na wagę czy się coś zmieniło ??

---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

Aha i jeszcze powiem Wam, że tego fileta to jadłam bez panierki

[always naughty]

madziunia - ja sie waże raz w tygodniu bo mnie te wahania wagi z dnia na dzień denerwują. chyba ze tak jak ostatnio przez 2 dni troche wiecej jadłam to wtedy sie waze dla kontroli.

Paula - zamierzam. Moi rodzice mieszkają w pieknej okolicy gdzie jest mnóstwo parków (takich "dzikich" tez, nie tylko zadbanych i ogrodzonych) a jak znajde pracę to tez chciałabym rowerem jezdzić a nie autobusem. Oby tylko mój brat mi swój rower pozyczał.
ja mysle ze nie trzeba wrzucać na pierwszy arkusz bo się zamieszanie zrobi, jak ktoś chce cos dokładniej przejrzec do wie gdzie kilknąć. teraz jest porządek.
Też dzisiaj zjadłam pszennego piętkę!

Dzisiaj na drugie sniadanie był twarożek z pomidore i papryką z razowcem, później wspomniana pietka z serkiem topionym (myslalam ze nie doczekam do obiadu taka glodna byłam). A na obiad potrawka chińska z indykiem (mięska sobie dużo nałożyłam a ryżu 4-5łyżek) i moja kolejna wpadka: jogurt fantazja z wisnia.

Za około godzine bede ćwiczyc, wiec prosze mnie szybko ukarac. na razie musze zrobic dodatkowo 30 przysiadów za przedwczorajsze nadprogramowe bułki wieloziarniste

[aada0]

Ja mam problemy z netem..
Dzisiaj
I mleko z musli
II jabłko i jogurt pitny 0%
III pomidorówka i kawałek mięska z sałatką
IV truskawki z jogurtem siemieniem lnianym kilkoma rodzynkami i łyżeczką miodu

na kolację jeszcze nie wiem co i dzisiaj idę biegać

[greyday]

Witajcie wytrwałe Panie!
Niskie ukłony, walczycie jak lwice a ja dopiero zaczynam i przyznam jest ciężko. Choruję na padaczkę, często słabnę nie wiem w sumie co powinnam jeść z tych naprawdę dietetycznych rzeczy. Mój organizm wykańczają leki;( ćwiczenia też nie są wskazane, chyba że bardzo stonowane myślałam o spacerkach z kijkami.
Pozdrawiam

[Paula_M]

madziunia,
ja codziennie, ale zachowuję dystans do wagi zwłaszcza, że teraz już nie potrzebuję chudnąć
i to Twój cały jadłospis?

always,
jakby Ci plany wypaliły to byłoby super
karę mówisz? 30skłonów na boki z wyprostowanymi rękoma w górze
a tym jogurtem się nie martw, bo jadłospis nie wygląda na wystarczającą liczbę kalorii

ada,
co to za jadłospis? już na pierwszy rzut oka widać, że nie ma 1000kcal, chyba że dużo jadłaś wymienionych produktów

greyday,
a nie lepiej pójść do lekarza i zapytać go o rady, jako osoby, która zna chorobę i wie, jakie są przeciwwskazania i wskazania?

Ja na kolację: 2kromki chleba pszenno-żytniego + pasztet z łososia

na obiad zjadłam jeszcze 50g jog nat z pomidorem i małą kromeczkę pszennego z odrobiną dżemu

[madziuunia]

Napisane przez Paula_M

madziunia,
ja codziennie, ale zachowuję dystans do wagi zwłaszcza, że teraz już nie potrzebuję chudnąć
i to Twój cały jadłospis?

Nie no skąd Wróciłam z siłowni i zjadłam zupkę szczawiową... PYCHA !! Pierwszy raz w zyciu jadłam, ale super

Polecam, mam nadzieję że nie jest bardzo kaloryczna

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ----------

Dziewczynki a dodacie mnie do tej tabelki ??