Scent Bar XXXV

[Polly_]

Napisane przez rachell111

jestem absofakinlutly uzależniona od dyniowej zupy z curry ( i cytrynkom)

zimą byłaby idealna an rozgrzanie ale zimą nie rośnie - czy ktoś widział mrożoną dynię? bo w całości odpada no i nie wiem czy są mrożonki z dyni?

samemu mrozić pociachaną ? nadaje się? cienko to widzeu?

czemu ma sie nie nadac?
cukinie mroze a to troche podobne

[Miciel]

Napisane przez Polly_

czemu ma sie nie nadac?
cukinie mroze a to troche podobne

pono sieu nada

Ogonie, czemu mrozisz cukinię?

[rachell111]

Napisane przez Miciel

zupeu pasteryzowac?

nei znasz mnie - to się nie może udać - chyba ze ktoś by mi to zrobił - ale good idea

Napisane przez Polly_

czemu ma sie nie nadac?
cukinie mroze a to troche podobne

ale nie przetworzoną? taką świeżą? hmmmm no własnei czemu nei ? nie wiem czemu nie - spróbuję - bo mam dostać od matki chuopa dynię wielkości piłki lekarskiej no i raczej sie nie zmieści do zamrażalnika

najchętneij bym w kawałkach mroziła jako gotowy półprodukt

senkju

---------- Dopisano o 16:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:33 ----------

Napisane przez Miciel

pono sieu nada

Ogonie, czemu mrozisz cukinię?

jestem, uratowana na zimę

[kamena]

Rejcz, ja dynie zamroziłam w kostkach, moja babcia tez mroziła w kostkach (do zupy) a mama startą na grubej tarce bo robi z niej mufinki, jest ok, bardzo fajnie sie mrozi. można też zamrozić zupę. albo zapasteryzować jak się umi.


postanowiłam pójść dziś do wetek osiedlowych a nie tam gdzie jeżdżę od zawsze coraz mniej podoba mi się w tej dotychczasowej lecznicy....
i się fogle denerwuję łapaniem kota, bardzo niepotrzebnie bo wiem że kota to wyczuje i będzie uciekać i się schowa i jej nie złapię, przez co się jeszcze bardziej denerwuję....

[Polly_]

Napisane przez Miciel

pono sieu nada

Ogonie, czemu mrozisz cukinię?

zeby miec

Napisane przez rachell111

nei znasz mnie - to się nie może udać - chyba ze ktoś by mi to zrobił - ale good idea



ale nie przetworzoną? taką świeżą? hmmmm no własnei czemu nei ? nie wiem czemu nie - spróbuję - bo mam dostać od matki chuopa dynię wielkości piłki lekarskiej no i raczej sie nie zmieści do zamrażalnika

najchętneij bym w kawałkach mroziła jako gotowy półprodukt

senkju

---------- Dopisano o 16:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:33 ----------

oszalała
a potem bedziesz siekierą rombac?

ja całe leczo se mrozeu pociete w wielkosci docelowe
potem takie zamarzniete sru do gara, czy tam patelnie łotewa

mozna tez gotowa zupe zamrozic-ale po ciul zajmowac se zamrazalnik mrozona woda...

---------- Dopisano o 16:52 ---------- Poprzedni post napisano o 16:49 ----------

zastanawiam sie czy istnieje warzywo ktorego sie nie da sktecznie zamrozic , na razie wymysliłam ogórka chyba ze na jakis mus ogórkowy

[rachell111]

Napisane przez Polly_

zeby miec


oszalała
a potem bedziesz siekierą rombac?

ja całe leczo se mrozeu pociete w wielkosci docelowe
potem takie zamarzniete sru do gara, czy tam patelnie łotewa

mozna tez gotowa zupe zamrozic-ale po ciul zajmowac se zamrazalnik mrozona woda...

no właśnie musże ją najsampieerw porąbać obrać etc i w kosteczki sru dopiero do wora
otóż to - wolę półprodukt bo nie wiem jak go będę miaął ochotę zrobić

cukinie mrozeu w leczu bo tylko tak ją jadam z reguły i niepoczebna mi inna

[Miciel]

Napisane przez Polly_

zastanawiam sie czy istnieje warzywo ktorego sie nie da sktecznie zamrozic , na razie wymysliłam ogórka chyba ze na jakis mus ogórkowy

rzodkiewka też się nie nadaje

[Polly_]

Napisane przez Miciel

rzodkiewka też się nie nadaje

ejno dobra-chodziło mi o taki warzyw co sie potem gotuje

[Redhaired Witch]

Widzę dziś w Barze poważne rozkminki.

Ja tymczasem planuję przyszłą opcję pracy. TŻ proponuje mi niecny plan przejścia na 5/8 etatu i korzystanie z przerwy na karmienie, po dwóch latach powiedzmy zajście, przejście na cały etat, wzięcie urlopu a potem zniknięcie na zwolnieniu Trochę nie fer, c'nie?

[rachell111]

Napisane przez Redhaired Witch

Widzę dziś w Barze poważne rozkminki.

Ja tymczasem planuję przyszłą opcję pracy. TŻ proponuje mi niecny plan przejścia na 5/8 etatu i korzystanie z przerwy na karmienie, po dwóch latach powiedzmy zajście, przejście na cały etat, wzięcie urlopu a potem zniknięcie na zwolnieniu Trochę nie fer, c'nie?

wobec kogo mniałaoby to niby być fair? jak nie tylko wobec Was samych - to wasze życie sonie? a praca ma Ci dawać kase i prawa - basta - nic się nei zawali bez Ciebie (chyba?)
kochana ja bym nie miała najmniejszych skrupułów wobec takiego pracodawcy jakiego masz - nie ma sie nad czym zastanawiac

tylko dobrze wyliczyć i się "westrzelić" w terminy

ode mnie masz zielone światło

[agnes_bdg]

narożnik mnie nie przytłoczył
fajnie wygląda ale ślizgi, muszę gdzieś wyszukać narzuty antypoślizgowe
kota wącha na razie, drapać nie próbowała

Napisane przez Spoora

Na?


Niestety tak Jako i ja ... i parę innych osób

ad. 1 na sztuce dla dzieci już byliśmy na niej jakiś czas temu

ad. 2 no wiem, masz jeszcze w podpisie w sumie to jakaś mała pojemność by mi stykła, ale te małe RM drogie są

Napisane przez Betty83

Byłam z królem na dniu zwierzaka w szkole

Chcę maine coona
To żbik nie kot

no jak pierwszy raz zobaczyłam to też myślałam, że to żbik maine coony są fajne, ale ragdolle bardziej mi się podobają wizualnie.
w sumie mam jedną kotę mco na oku na adopcję ale chyba nie chcę drugiego kota na razie

Napisane przez kamena

najgorzej że znowu ją muszę ciągnąć do weta a to stres i dla mnie i dla niej nie wiem co się tym razem stało, żadnych zmian nie było, spokojnie, myślałam że ewentualnie następny stres będzie przy meblach albo na święta jak wyjadę, tymczasem mam surprajs wcześniej...
chyba trzeba jednak będzie ten antydepresant podawać..

biedna kota...

[Spoora]

Napisane przez Florens

Napisane przez Polly_

moczu? a czemu?

Czy jakichś bakterii nie ma...

Napisane przez teza20

Ja się ciesze!

Napisane przez rachell111

samemu mrozić pociachaną ? nadaje się? cienko to widzeu?

Chyba się nadaje, może ja też zamrożę

Napisane przez kamena

postanowiłam pójść dziś do wetek osiedlowych a nie tam gdzie jeżdżę od zawsze coraz mniej podoba mi się w tej dotychczasowej lecznicy....
i się fogle denerwuję łapaniem kota, bardzo niepotrzebnie bo wiem że kota to wyczuje i będzie uciekać i się schowa i jej nie złapię, przez co się jeszcze bardziej denerwuję....

[Polly_]

Napisane przez Redhaired Witch

Widzę dziś w Barze poważne rozkminki.

Ja tymczasem planuję przyszłą opcję pracy. TŻ proponuje mi niecny plan przejścia na 5/8 etatu i korzystanie z przerwy na karmienie, po dwóch latach powiedzmy zajście, przejście na cały etat, wzięcie urlopu a potem zniknięcie na zwolnieniu Trochę nie fer, c'nie?

aaaaaaa...bedziesz karmic potfora do 3 rż?
i 5/8 mnie fascynuje-widac ze TZ umysł ścisły

[Ewusia_marchew]

Napisane przez rachell111

no właśnie musże ją najsampieerw porąbać obrać etc i w kosteczki sru dopiero do wora
otóż to - wolę półprodukt bo nie wiem jak go będę miaął ochotę zrobić

cukinie mrozeu w leczu bo tylko tak ją jadam z reguły i niepoczebna mi inna

mrożenie to dla mnie kosmos ja nic nie mrożę

Napisane przez Redhaired Witch

Widzę dziś w Barze poważne rozkminki.

Ja tymczasem planuję przyszłą opcję pracy. TŻ proponuje mi niecny plan przejścia na 5/8 etatu i korzystanie z przerwy na karmienie, po dwóch latach powiedzmy zajście, przejście na cały etat, wzięcie urlopu a potem zniknięcie na zwolnieniu Trochę nie fer, c'nie?

troche, ale chyba nie masz powdu zeby mieć skrupuły tzn ja bym pewnie miała bo zawsze mam, w później wychodzi że tylko ja mam a inni nie mają i mnie robią jak chcą także nie krępuj się

Napisane przez agnes_bdg

narożnik mnie nie przytłoczył
fajnie wygląda ale ślizgi, muszę gdzieś wyszukać narzuty antypoślizgowe
kota wącha na razie, drapać nie próbowała

poka narożnik

[vesenka]

Dziękuję za typy ambrowe Obmącham

Napisane przez Redhaired Witch

Widzę dziś w Barze poważne rozkminki.

Ja tymczasem planuję przyszłą opcję pracy. TŻ proponuje mi niecny plan przejścia na 5/8 etatu i korzystanie z przerwy na karmienie, po dwóch latach powiedzmy zajście, przejście na cały etat, wzięcie urlopu a potem zniknięcie na zwolnieniu Trochę nie fer, c'nie?

bardzo nie fer nawet.

Napisane przez rachell111

wobec kogo mniałaoby to niby być fair? jak nie tylko wobec Was samych - to wasze życie sonie? a praca ma Ci dawać kase i prawa - basta - nic się nei zawali bez Ciebie (chyba?)
kochana ja bym nie miała najmniejszych skrupułów wobec takiego pracodawcy jakiego masz - nie ma sie nad czym zastanawiac

tylko dobrze wyliczyć i się "westrzelić" w terminy

ode mnie masz zielone światło

a chciałabyś być na miejscu osoby, która pracuje z Red i w czasie gdy ta opierdziela się na L4 zasuwać za nią? Bo na dużej części stanowisk nie da się na szybko znaleźć kogoś na zastępstwo. Ja coś takiego u mnie w firmie przerabiałam dwa razy i miałam wielkiego wkuffa na osobę, która tak sobie pograła. Co innego gdyby faktycznie źle się czuła. Tak, wiem, moje podejście jest tu mocno niepopularne

[Miciel]

Napisane przez Polly_

ejno dobra-chodziło mi o taki warzyw co sie potem gotuje

pomidor

[Polly_]

Napisane przez Miciel

pomidor

co pomidor
mam pół zamrazalnika pomidorów

[rachell111]

Napisane przez vesenka

Dziękuję za typy ambrowe Obmącham



bardzo nie fer nawet.



a chciałabyś być na miejscu osoby, która pracuje z Red i w czasie gdy ta opierdziela się na L4 zasuwać za nią? Bo na dużej części stanowisk nie da się na szybko znaleźć kogoś na zastępstwo. Ja coś takiego u mnie w firmie przerabiałam dwa razy i miałam wielkiego wkuffa na osobę, która tak sobie pograła. Co innego gdyby faktycznie źle się czuła. Tak, wiem, moje podejście jest tu mocno niepopularne

alez dlatego napisałam że w tym konkretnym przypadku pracodawcy urzędniczego - mają to w urzędach rozwiązane w pytkę, zresztą sama Red pisała ze to u nich statndardowa procedura niemalże i nikt nie robi inaczej i tam zawsze są pracownicy na zastępstwo, w ofertach pracy non stop widze takie, i jest ponad 1500 zgłoszęń na jedno za każdym razem, także chętnych do pracy na miejsce Redzi i to bezkolizyjnie nie brakuje

w małych, prywatnych firmach lub działach to już zależy od wewn relacji oraz specyfiki pracy itp, no nie wiem bo niestety nie posiadam i sie prędko nie dowiem z pewnością jest jak mówisz - ale z drugiej strony czy planując swoje życie planujemy je pod kogoś czy pod siebie ? wiadomo złotych środków nie ma - trza balansować - ale teoretyzuję bo mnie to jeszcze nie spotkało

[Miciel]

Napisane przez Polly_

co pomidor
mam pół zamrazalnika pomidorów

a mogłabyś mieć parę słoików

[Redhaired Witch]

Napisane przez rachell111

wobec kogo mniałaoby to niby być fair?

No tak nieelegancko wobec pracodawcy

Napisane przez Polly_

aaaaaaa...bedziesz karmic potfora do 3 rż?
i 5/8 mnie fascynuje-widac ze TZ umysł ścisły

1. właśnie to jest jeden z minusów planu - bo ja chcę na pół etatu a bez sensu powiedzmy przez 3 miechy być na 5/8 a potem hop na 1/2 bo nagle się mleko skończyło
2.

Napisane przez Ewusia_marchew

troche, ale chyba nie masz powdu zeby mieć skrupuły

W zasadzie nie ale...

Napisane przez vesenka

a chciałabyś być na miejscu osoby, która pracuje z Red i w czasie gdy ta opierdziela się na L4 zasuwać za nią? Bo na dużej części stanowisk nie da się na szybko znaleźć kogoś na zastępstwo.

A to mnie akurat i innych nie martwi bo wtedy jest zatrudniana zupełnie nowa osoba - nie to że jedna musi wszystko naraz ogarniać. Co najwyżej boli to ZUS - no sory, co mnie on obchodzi U nas w US to normalna cionszowa procedura bo nikomu jakoś szalenie na tej robocie nie zależy, ani z tego kasa ani samodoskonalenie a pracodawca i tak po powrocie przyjmie. Mam natomiast wyrzuty sumienia w kwestii przejścia na cały etat i zniknięcia. Bo wiadomo, na całym kasa za zwolnienie większa niż na pół Ale w sumie... co mnie obchodzi ZUS, c'nie I jeszcze zniesmacza mnie teżetowa koncepcja przerwy na karmienie podczas pracy na 5/8 czy tam 1/2.

[Florens]

Napisane przez Polly_

i jeszcze dodam ze ona czesto tak ma- 39 stopni a na drugi dzien zdrowy did niepokoi mnie to, ale lekarz powiedzial ze to dobrze , bo t oznaczy ze jakis wirus zaatakowal ale organizm go zwalczył własna odpornoscia i nie dał sie wykluc wirusu

ale nie wiem czy w to wierzyc, bo ci lekarze to dziwni są ,np nigdy mi nie wierza jak mowie ze dziecko miało 40 stopni i nieraz mi puszczaja oczko jak to mówie jakbym kanciła nie wiem..w celu otrzymania l4

a ten moj did ma od małego tendencje do bardzo wysokiej gorączki przy byle infekcji i trudno sie zbija te gorączke- nieraz co 2 godziny na zmiane nurofen, paracetamol, bo po 2 godzinach jest juz 39,5

hmm
skomplikowane to Twoje dziecię

Napisane przez teza20

z czego rży
nie chciałbyś być ze mną w tym lesie , zakochany kundel to żywioł nie do opanaowania

Napisane przez Ewusia_marchew

Wrzuciłam foty z sesji do Tró tzn nie wszystkie, 3 tylko

widziałam, b. fane fotki

Napisane przez rachell111

jestem absofakinlutly uzależniona od dyniowej zupy z curry ( i cytrynkom)

zimą byłaby idealna an rozgrzanie ale zimą nie rośnie - czy ktoś widział mrożoną dynię? bo w całości odpada no i nie wiem czy są mrożonki z dyni?

samemu mrozić pociachaną ? nadaje się? cienko to widzeu?

papkę rozgotowaną można mrozić

Napisane przez Miciel

pono sieu nada

o
zamrożę kostki też

Napisane przez rachell111

ale nie przetworzoną? taką świeżą? hmmmm no własnei czemu nei ? nie wiem czemu nie - spróbuję - bo mam dostać od matki chuopa dynię wielkości piłki lekarskiej no i raczej sie nie zmieści do zamrażalnika

Napisane przez Polly_

oszalała
a potem bedziesz siekierą rombac?

zobaczyłam to

Napisane przez Polly_

zastanawiam sie czy istnieje warzywo ktorego sie nie da sktecznie zamrozic , na razie wymysliłam ogórka chyba ze na jakis mus ogórkowy

moja mam mroziła ogórki
na surowo na mizerię

Napisane przez kamena

postanowiłam pójść dziś do wetek osiedlowych a nie tam gdzie jeżdżę od zawsze coraz mniej podoba mi się w tej dotychczasowej lecznicy....
i się fogle denerwuję łapaniem kota, bardzo niepotrzebnie bo wiem że kota to wyczuje i będzie uciekać i się schowa i jej nie złapię, przez co się jeszcze bardziej denerwuję....

będę trzymać kciuki

Napisane przez Redhaired Witch

Ja tymczasem planuję przyszłą opcję pracy. TŻ proponuje mi niecny plan przejścia na 5/8 etatu i korzystanie z przerwy na karmienie, po dwóch latach powiedzmy zajście, przejście na cały etat, wzięcie urlopu a potem zniknięcie na zwolnieniu Trochę nie fer, c'nie?

hmm
ale w sumie rup swoje

Napisane przez vesenka

bardzo nie fer nawet.



a chciałabyś być na miejscu osoby, która pracuje z Red i w czasie gdy ta opierdziela się na L4 zasuwać za nią? Bo na dużej części stanowisk nie da się na szybko znaleźć kogoś na zastępstwo. Ja coś takiego u mnie w firmie przerabiałam dwa razy i miałam wielkiego wkuffa na osobę, która tak sobie pograła. Co innego gdyby faktycznie źle się czuła. Tak, wiem, moje podejście jest tu mocno niepopularne

no właśnie druga str. medalu

i teraz sobie wyobraź, że ja miałam taką pracownicę, która pracowała ze mną na zmiany w sklepie i kto siedział po 12 godz. w robocie
czy muszę pisać, że następnym pracownikiem był już facet

[Polly_]

Napisane przez Miciel

a mogłabyś mieć parę słoików

ale po co
ja chce miec surowe pomidory

a jak bede potzrebowac np pół pomidora? to co?

poza tym po co sie meczyc ze słojami?
kupuje pomidory, wrzucam do zamrazalnika i po sprawie-najszybsze przetworstwo jakie znam

Napisane przez Florens

hmm
skomplikowane to Twoje dziecię



moja mam mroziła ogórki
na surowo na mizerię

o!
czyli teoria ogorkowa obalona
niech ktos jesczze obali rzodkiefkeu

[Maja102]

Napisane przez vesenka

a chciałabyś być na miejscu osoby, która pracuje z Red i w czasie gdy ta opierdziela się na L4 zasuwać za nią? Bo na dużej części stanowisk nie da się na szybko znaleźć kogoś na zastępstwo. Ja coś takiego u mnie w firmie przerabiałam dwa razy i miałam wielkiego wkuffa na osobę, która tak sobie pograła. Co innego gdyby faktycznie źle się czuła. Tak, wiem, moje podejście jest tu mocno niepopularne

rosumiem
u mnie w firmie dali etat na zastępstwo za macierzyńską koleżankę z widokami, że jak wróci, to już osoba zastępująca zostanie prawdopodobnie na własnym etacie. Koleżanka wróciła, a Maję wywalili

[Polly_]

Napisane przez Florens

i teraz sobie wyobraź, że ja miałam taką pracownicę, która pracowała ze mną na zmiany w sklepie i kto siedział po 12 godz. w robocie
czy muszę pisać, że następnym pracownikiem był już facet

ale własciwie to nie wina pracownicy tylko pracodawcy ze nie zorganizował kogos na jej zastępstwo..bo nie moze byc tak ze ktos chory ale do roboty musi przyjsc zeby ktos inny nie siedział po 12 g

[Parabelka]

Napisane przez Polly_

moczu? a czemu?

i jeszcze dodam ze ona czesto tak ma- 39 stopni a na drugi dzien zdrowy did niepokoi mnie to, ale lekarz powiedzial ze to dobrze , bo t oznaczy ze jakis wirus zaatakowal ale organizm go zwalczył własna odpornoscia i nie dał sie wykluc wirusu

ale nie wiem czy w to wierzyc, bo ci lekarze to dziwni są ,np nigdy mi nie wierza jak mowie ze dziecko miało 40 stopni i nieraz mi puszczaja oczko jak to mówie jakbym kanciła nie wiem..w celu otrzymania l4

a ten moj did ma od małego tendencje do bardzo wysokiej gorączki przy byle infekcji i trudno sie zbija te gorączke- nieraz co 2 godziny na zmiane nurofen, paracetamol, bo po 2 godzinach jest juz 39,5

no to se pogadałam

U małych didów poniżej 5 roku życia bywa ,że wyłącznie nawracającymi gorączkami objawiają się zakażenia dróg moczowych , a u małego dziecka to jest infekcja od dołu do góry - od cewki moczowej po nerki włącznie , i to trzeba koniecznie leczyć . Przy każdym epizodzie gorączki bez innych objawów małe dziecko powinno mieć robione badanie ogólne moczu , bo w tym wieku zakażenia lubią przebiegać skąpoobjawowo , bywają tylko gorączki i na przykład gorsze przybieranie na wadze u niemowląt a u większych tylko gorączki .
Najlepiej zrób ten mocz przy gorączce i dobrze byłoby też posiew zrobić i USG jamy brzusznej .

Napisane przez Polly_

zastanawiam sie czy istnieje warzywo ktorego sie nie da sktecznie zamrozic , na razie wymysliłam ogórka chyba ze na jakis mus ogórkowy

Mizeria mrożona to kiedyś nawet była w sklepach , ale warzywem absolutnie nie do mrożenia jest kartofel względnie zimniok

Napisane przez Redhaired Witch

Widzę dziś w Barze poważne rozkminki.

Ja tymczasem planuję przyszłą opcję pracy. TŻ proponuje mi niecny plan przejścia na 5/8 etatu i korzystanie z przerwy na karmienie, po dwóch latach powiedzmy zajście, przejście na cały etat, wzięcie urlopu a potem zniknięcie na zwolnieniu Trochę nie fer, c'nie?

Nie

Mam Nikitę

[Miciel]

Napisane przez Parabelka

U małych didów poniżej 5 roku życia ...
Najlepiej zrób ten mocz przy gorączce i dobrze byłoby też posiew zrobić i USG jamy brzusznej .

Ogon to dużego dida ma

[Polly_]

zreszta np u nas szef sam wywalał na l4, bo laska w ciazy moze siedziec na kompie tylko 6 godzin a płacic jej trzeba za 8....t osie nie kalkuluje a stanowisko pracy sie marnuje bo jakis nawiedzony student chetnie by na nim posiedzi 12 godzin na dobe , a tak to od 14 godziny komp siedzi nieuzywany...a w nim program za 20 tysiaków

[Parabelka]

Napisane przez vesenka

a chciałabyś być na miejscu osoby, która pracuje z Red i w czasie gdy ta opierdziela się na L4 zasuwać za nią? Bo na dużej części stanowisk nie da się na szybko znaleźć kogoś na zastępstwo. Ja coś takiego u mnie w firmie przerabiałam dwa razy i miałam wielkiego wkuffa na osobę, która tak sobie pograła. Co innego gdyby faktycznie źle się czuła. Tak, wiem, moje podejście jest tu mocno niepopularne

U mnie to norma - nie ma zastępstw . Jak kogoś nie ma , to robota spada na tych , co są i już . Niezależnie od tego , ile tego kogoś nie będzie i czemu .

[Polly_]

Napisane przez Parabelka

U małych didów poniżej 5 roku życia bywa ,że wyłącznie nawracającymi gorączkami objawiają się zakażenia dróg moczowych , a u małego dziecka to jest infekcja od dołu do góry - od cewki moczowej po nerki włącznie , i to trzeba koniecznie leczyć . Przy każdym epizodzie gorączki bez innych objawów małe dziecko powinno mieć robione badanie ogólne moczu , bo w tym wieku zakażenia lubią przebiegać skąpoobjawowo , bywają tylko gorączki i na przykład gorsze przybieranie na wadze u niemowląt a u większych tylko gorączki .
Najlepiej zrób ten mocz przy gorączce i dobrze byłoby też posiew zrobić i USG jamy brzusznej .


Mizeria mrożona to kiedyś nawet była w sklepach , ale warzywem absolutnie nie do mrożenia jest kartofel względnie zimniok


Nie

Mam Nikitę

moj did ma 10 lat

co do ziemniaka- jak sie nie nada jak w sklepowych mrozonkach jest ziemniak?????

a frytki????

na studiach w zamrazalniku miałysmy same zimioki

ziamniak obalony! poprosze o następne warzywo

[Parabelka]

Napisane przez Miciel

Ogon to dużego dida ma

To nie szkodzi , jeżeli zawsze tak did miał i nigdy go nie diagnozowali w tym kierunku , to to też należy sprawdzić .
I w ogóle sprawę podrążyć , bo to nie jest normalne , że się co i rusz gorączkuje .