Jakie potrzeby mężczyzny powinna zaspokajać kobieta, aby związek był szczęśliwy? - Strona 31 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-02-23, 18:41   #901
karuzel_a
Raczkowanie
 
Avatar karuzel_a
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 330
Dot.: Jakie potrzeby mężczyzny powinna zaspokajać kobieta, aby związek był szczęśliwy

Potrzeby facetów?! WTF??

Nie jestem feministka (uwielbiam płeć przeciwną z wzajemnością), nie jestem jakaś strasznie postępowa, ale Twój post mną wstrząsnął.... Czyżbyś uważał, że tylko faceci posiadają potrzeby w związku? Kobiety to już nie są ludzie i potrzeb takowych nie posiadają?

Uważam, że każdy związek opiera się na partnerstwie i wzajemnym zaspokajaniu własnych potrzeb. I to ma bardzo indywidualny charakter. A wyliczanka nic nie zdziałam bo każdy ma własne preferencje i upodobania.

Twój post świadczy, że kobiety mają być tradycyjnie dobrymi kucharkami, sprzątaczkami, kochankami i może jeszcze wszystko robić w podskokach i z uśmiechem? Takie czasy już minęły...
__________________
http://art-lifestyle-by-bea.blogspot.com/

blog o codziennych rzeczach w niecodziennym stylu...
karuzel_a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-23, 18:51   #902
Bananalama
jestę wieszczę
 
Avatar Bananalama
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 581
Dot.: Jakie potrzeby mężczyzny powinna zaspokajać kobieta, aby związek był szczęśliwy

Cytat:
Napisane przez karuzel_a Pokaż wiadomość
Potrzeby facetów?! WTF??

Nie jestem feministka (uwielbiam płeć przeciwną z wzajemnością), nie jestem jakaś strasznie postępowa, ale Twój post mną wstrząsnął.... Czyżbyś uważał, że tylko faceci posiadają potrzeby w związku? Kobiety to już nie są ludzie i potrzeb takowych nie posiadają?

Uważam, że każdy związek opiera się na partnerstwie i wzajemnym zaspokajaniu własnych potrzeb. I to ma bardzo indywidualny charakter. A wyliczanka nic nie zdziałam bo każdy ma własne preferencje i upodobania.

Twój post świadczy, że kobiety mają być tradycyjnie dobrymi kucharkami, sprzątaczkami, kochankami i może jeszcze wszystko robić w podskokach i z uśmiechem? Takie czasy już minęły...
Zgadzam się z jednym zastrzeżeniem - feminizm nie polega na tym, że nie lubi się mężczyzn
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną
Dołącz do nas!


*ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
Bananalama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-23, 20:05   #903
8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 936
Dot.: Jakie potrzeby mężczyzny powinna zaspokajać kobieta, aby związek był szczęśliwy

O rety, to posiadanie jaj i penisa jest odpowiedzialne za niechęć do wykonywania prac domowych? Dziwne, nie posiadam tych narządów a nie lubię prasować (więc rzadko to robię), ani sprzątać (tu dzielimy się obowiązkami z partnerem). Pranie to żadna filozofia, ręcznie piorę tylko własne biustonosze, reszta sru do pralki. Gotować lubię, ale też nie zawsze mi się chce. W dodatku facetów przy garach uważam za bardzo męskich Mało znam takich, którzy nienawidzą siedzieć przy kuchence. Większość czerpie z tego przyjemność.
8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-23, 20:13   #904
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Jakie potrzeby mężczyzny powinna zaspokajać kobieta, aby związek był szczęśliwy

Cytat:
Napisane przez eos50 Pokaż wiadomość
Oooo! Znowu eos, eosa, eosowi, eosie, eosem, a ja nie mam dla Was czasu ostatnio. Przepraszam!

W oczekiwaniu na mój powrót poczytajcie sobie jak tak naprawdę wygląda ta Wasza Nibylandia, o której tu tak ciągle piszecie i zrozumcie wreszcie, że ja nigdzie nie napisałem, iż nie umiem prać, prasować, gotować, czy sprzątać. Ja ciągle Wam podkreślam, że te role facetom nie pasowały, nie pasują i przez najbliższe sto lat nie będą pasowały, bo nie jesteśmy Wami i nigdy nie będziemy. Niezależnie od tego ile hałasu będziecie robić w świecie pewne podstawowe cechy mężczyzn nigdy się nie zmienią. Dla swojego dobra przyjmijcie to do wiadomości.

I dla poszerzenia Waszych horyzontów w tym zakresie, ze specjalnym uwzględnieniem Asi, artykulik:

http://facet.interia.pl/obyczaje/sty...e,1745046,7528

Zestawcie sobie te 4% piorących mężczyzn (nawiasem mówiąc to taki sam procentowo wybryk natury jak homoseksualiści) z 30% rozwodów i samodzielnie wyciągnijcie wnioski odnośnie Waszej świętej wojny toczonej tak naprawdę z wiatrakami. Czyżby Don Kichot był kobietą?
to smieszne doprawdy.
Fakty mówią mi co innego. I nie obchodzi mnie czy komus pasują obowiązki domowe, bo mi też nie a głupia nie jestem,zeby się na ich wykonywanie zgadzać.
Oczywiście mogę Ci znaleźć sto tysięcy artykułów z innymi danymi, ale po co?


Tak gadasz o walce z wiatrakami i jednocześnie napomykasz o krzywdzie i patologii - to zdecyduj się - zmienił0 się coś czy nie?

Bo ja widzę,że tak. I to na korzyść. Dla nas - kobiet

A jeśli wg Ciebie nie zaszły zmiany to po kiego kwiczysz?
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-23, 20:20   #905
Bananalama
jestę wieszczę
 
Avatar Bananalama
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 581
Dot.: Jakie potrzeby mężczyzny powinna zaspokajać kobieta, aby związek był szczęśliwy

Bo się boi, że będzie musiał się zająć czymś, czego nie lubi
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną
Dołącz do nas!


*ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
Bananalama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-23, 21:53   #906
tacyta
Wtajemniczenie
 
Avatar tacyta
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 2 581
Dot.: Jakie potrzeby mężczyzny powinna zaspokajać kobieta, aby związek był szczęśliwy

Przecież ten artykuł wcale nie potwierdza żadnych tez eosowych. Można w nim wyczytać, że choć nadal jeszcze dominują wzorce patriarchalne (wiadomo, że mentalność zmienia się najpóźniej w przypadku zmian obyczajowych), to role społeczne już się powoli rozmywają, faceci też zaczynają spełniać się w opiece nad dziećmi i coraz bardziej poczuwają się do udziału w obowiązkach domowych, model partnerski stopniowo wypiera tradycyjny i w przyszłości go zastąpi. Ponadto, w tym artykule została ZANEGOWANA teza Eosa, że faceci są większymi leniami. Potwierdzono powszechnie znaną prawdę, że wygodnictwo tkwi w naturze człowieka niezależnie od płci i każdy by chętnie leżał i pachniał, gdyby prace domowe wykonywały krasnoludki. Ponieważ patriarchat był wygodny dla facetów, to część nie chce się tych wygód dobrowolnie zrzec. Natomiast model partnerski jest wygodny dla nas, więc o to kruszymy kopie. Większość ludzi nie lubi porządków domowych, bo to nudne, żmudne i powtarzalne czynności na dodatek bez gratyfikacji finansowej, i wykonuje je tylko z poczucia obowiązku. A że jest wciąż większa presja na kobiety w tym względzie, to niektóre jeszcze się tej presji poddają. Na mnie to nie działa. Zawsze robiłam wszystko, żeby się z tych obowiązków wymiksować (nawet na studiach pisałam prace mojej współlokatorki a ona w zamian za to sprzątała za mnie, gdy wypadał mój dyżur ogarnięcia mieszkania studenckiego ), albo żeby je sprawiedliwie podzielić. Podpisuję się pod słowami tego buddyjskiego lamy. Nikt nie ma prawa niczego ode mnie oczekiwać i jeśli chce, żeby coś było zrobione w domu (co ja np. uważam za zbędne albo czego nie mam ochoty robić), to niech sam sobie to zrobi, nie oglądając się na mnie Jeśli facet chce mieć czyste ubrania, to niech je sobie wsadzi do pralki, zamiast oczekiwać, że wyręczę go w tej jakże skomplikowanej czynności. Bardzo mi takie podejście do praw partnera w związku odpowiada.
__________________
Życie jest za krótkie, żeby pić marne wino. Życie jest za krótkie, by miłości dać zginąć. Życie jest za krótkie, żeby się nie spieszyć. Życie, jest za krótkie, by się nim nie cieszyć.

Edytowane przez tacyta
Czas edycji: 2012-02-23 o 22:09
tacyta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-23, 22:11   #907
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 388
Dot.: Jakie potrzeby mężczyzny powinna zaspokajać kobieta, aby związek był szczęśliwy

Cytat:
Napisane przez eos50 Pokaż wiadomość
W oczekiwaniu na mój powrót poczytajcie sobie jak tak naprawdę wygląda ta Wasza Nibylandia, o której tu tak ciągle piszecie (...)
Która z nas pisała o Nibylandii? Myślę, że wszystkie wiemy (a przynajmniej większość z nas wie), że wcale nie jest tak różowo w kwestii wykonywania prac domowych przez mężczyzn. Często jest tak, że mężczyzna i kobieta pracują zawodowo (za podobne pieniądze i w podobnym wymiarze godzin), a potem kobieta pracuje w domu, a mężczyzna się obija. Ale tak nie powinno być. Na szczęście i to się zmienia, mężczyźni coraz częściej wykonują też prace domowe.
I dobrze. Przynajmniej jest coraz mniej facetów, którzy umrą z głodu jak mamusia wyjedzie na wakacje

Cytat:
Ja ciągle Wam podkreślam, że te role facetom nie pasowały, nie pasują i przez najbliższe sto lat nie będą pasowały, bo nie jesteśmy Wami i nigdy nie będziemy.
A kobietom niby pasują? Wszystkim? Ja znam miłośniczki prania, sprzątania i gotowania. Znam kobiety, które nie lubię ani prać, ani sprzątać ani gotować. I znam też siebie. Sprzątać nienawidzę, pranie jest mi obojętne, a gotować uwielbiam.
Zamiłowanie do wykonywania prac domowych nie jest cechą sprzężoną z płcią

Poza tym, wielu facetów nie wykonuje prac domowych, bo uważa, że jest to dla nich uwłaczające. Zresztą, częściowo zostało to wyjaśnione w artkule, który sam pokazałeś („Problem w tym, że niektóre prace cieszą się mniejszym prestiżem (...) a status pracy domowej jest niski, bo obowiązki związane z rodziną wykonywane przez kobiety uważa się za nie wymagające kompetencji, rutynowe i pozbawione wartości ekonomicznej”).

Mało odkrywczy artykuł, ale i tak ciekawy. Wynika z niego, że coraz więcej mężczyzn wykonuje prace domowe. I dobrze

Z tego artykułu najbardziej mnie ten fragment zainteresował:
Z badań przeprowadzonych przez autorki "Nieodpłatnej pracy kobiet" wynika, że panie czują się przede wszystkim matkami (26 proc. odpowiedzi) i żonami (24 proc.). Dopiero na kolejnych miejscach w ich ocenie znalazły się kategorie: "kobieta" i "człowiek" (po 22 proc.). Mężczyźni natomiast definiują się zgoła odmiennie - najwięcej z nich czuje się po prostu "człowiekiem" (35 proc.). W następnej kolejności panowie określają się jako mężowie (29 proc.) i mężczyźni (14 proc.). Ojcem czuje się co 12. mężczyzna.”.

Od razu mi się przypomniał fragment książki „Psychologia rodzaju” Lindy Brannon:
— Co widzisz, gdy spoglądasz w lustro rano? — spytała czarnoskóra kobieta białą.
— Widzę kobietę — odparła biała.
— W tym sęk — stwierdziła czarna. — Ja widzę czarną kobietę. Codziennie dostrzegam kolor swojej skóry, ponieważ przypomina mi on, że jestem w tym społeczeństwie kimś gorszym. Ty nie widzisz własnej rasy (...)
Słuchające tej rozmowy Michael Kimmel zdumiał się. Zastanowił się nad własnymi myślami i zdał sobie sprawę z tego, że kiedy patrzy w lustro, widzi >>ludzką istotę: uniwersalną i całkowicie uogólnioną. Po prostu przedstawiciela gatunku.<<

Linda Brannon, Psychologia rodzaju, Gdańsk 2002

Nie wiem niestety, jak były prowadzone te badania autorek „Nieodpłatnej pracy kobiet”, a ciekawi mnie czy dawały one osobom badanym gotowe odpowiedzi spośród których miały one wybrać „kim się najbardziej czują”, czy też osoby badane samy mogły wybrać takie określenia.
Gdybym ja mogła je wybrać, to określiłabym siebie przede wszystkim jako istotę żywą.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)

Edytowane przez Chatul
Czas edycji: 2012-02-23 o 22:21
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-23, 22:48   #908
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 560
Dot.: Jakie potrzeby mężczyzny powinna zaspokajać kobieta, aby związek był szczęśliwy

Cytat:
Napisane przez eos50 Pokaż wiadomość
Oooo! Znowu eos, eosa, eosowi, eosie, eosem, a ja nie mam dla Was czasu ostatnio. Przepraszam!

W oczekiwaniu na mój powrót poczytajcie sobie jak tak naprawdę wygląda ta Wasza Nibylandia, o której tu tak ciągle piszecie i zrozumcie wreszcie, że ja nigdzie nie napisałem, iż nie umiem prać, prasować, gotować, czy sprzątać. Ja ciągle Wam podkreślam, że te role facetom nie pasowały, nie pasują i przez najbliższe sto lat nie będą pasowały, bo nie jesteśmy Wami i nigdy nie będziemy. Niezależnie od tego ile hałasu będziecie robić w świecie pewne podstawowe cechy mężczyzn nigdy się nie zmienią. Dla swojego dobra przyjmijcie to do wiadomości.

I dla poszerzenia Waszych horyzontów w tym zakresie, ze specjalnym uwzględnieniem Asi, artykulik:

http://facet.interia.pl/obyczaje/sty...e,1745046,7528

Zestawcie sobie te 4% piorących mężczyzn (nawiasem mówiąc to taki sam procentowo wybryk natury jak homoseksualiści) z 30% rozwodów i samodzielnie wyciągnijcie wnioski odnośnie Waszej świętej wojny toczonej tak naprawdę z wiatrakami. Czyżby Don Kichot był kobietą?
Eos jest doprawdy rozkoszny

Nie wiem jak u Was, drogie kobietki, ale w mojej Nibylandii istnieje co najmniej 3 facetów potrafiących i lubiących gotować. Istnieje też spory odsetek mężczyzn, którzy potrafią zmierzyć się z 3głową hydrą zwaną Pralka bez grymasu na twarzy. Ba! Mój daleki kuzyn, który teraz jest szanowanym lekarzem-specjalistą, sam z siebie nauczył się kiedyś robić na drutach i produkował szaliki.
No ale ja pewnie w jakimś Matrixie żyję... czy coś.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-23, 23:24   #909
Mahdab
Zakorzenienie
 
Avatar Mahdab
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 007
Dot.: Jakie potrzeby mężczyzny powinna zaspokajać kobieta, aby związek był szczęśliwy

Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
Eos jest doprawdy rozkoszny

Nie wiem jak u Was, drogie kobietki, ale w mojej Nibylandii istnieje co najmniej 3 facetów potrafiących i lubiących gotować. Istnieje też spory odsetek mężczyzn, którzy potrafią zmierzyć się z 3głową hydrą zwaną Pralka bez grymasu na twarzy. Ba! Mój daleki kuzyn, który teraz jest szanowanym lekarzem-specjalistą, sam z siebie nauczył się kiedyś robić na drutach i produkował szaliki.
No ale ja pewnie w jakimś Matrixie żyję... czy coś.
Mój instruktor jazdy który ma lat przypuszczam 60+, mówił mi, gdy zeszło na temat gotowania, że w jego otoczeniu częściej na co dzień gotują mężczyźni niż kobiety. Byłam zaskoczona, ale widocznie takie ma towarzystwo. A że kobieta powinna chodzić do pracy/nie powinna być kurą domową, już słyszałam od facetów, w tym nawet podawali przykłady z życia np. matek czy babć, że nie jest to dobre dla rodziny. Niektórzy z moich kolegów twierdzi, że nie zgodziliby się na żonę stale w domu.
Gdy pracowałam w jednej firmie, siedziałam w pokoju z dwoma mężczyznami którzy co dzień opowiadali sobie wzajemnie o swoich dzieciach (łącznie z tym ile kupek zrobiły), jeden raz urwał się z pracy z powodu synka ( a gdy dzieciak był chory siedział w pracy jak na szpilkach i wydzwaniał co chwile do lekarzy i do domu) , a drugi wziął 2 tyg urlopu, żeby posiedzieć z małym dzieckiem, gdy żona wracała do pracy. Takie rozmowy jeszcze mnie nie interesują, ale było to miło słyszeć, bo niestety ojcowie 20, 3o lat temu rzadziej tak się angażowali w wychowanie dzieci i sprawy rodzinne. Gdyby każdy mąż był taki, kobiety matki przestały by być uznawane za gorsze pracownice od mężczyzn.
__________________

Mahdab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-23, 23:28   #910
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 560
Dot.: Jakie potrzeby mężczyzny powinna zaspokajać kobieta, aby związek był szczęśliwy

Cytat:
Napisane przez Mahdab Pokaż wiadomość


Gdy pracowałam w jednej firmie, siedziałam w pokoju z dwoma mężczyznami którzy co dzień opowiadali sobie wzajemnie o swoich dzieciach (łącznie z tym ile kupek zrobiły), jeden raz urwał się z pracy z powodu synka ( a gdy dzieciak był chory siedział w pracy jak na szpilkach i wydzwaniał co chwile do lekarzy i do domu) , a drugi wziął 2 tyg urlopu, żeby posiedzieć z małym dzieckiem, gdy żona wracała do pracy. Takie rozmowy jeszcze mnie nie interesują, ale było to miło słyszeć, bo niestety ojcowie 20, 3o lat temu rzadziej tak się angażowali w wychowanie dzieci i sprawy rodzinne. Gdyby każdy mąż był taki, kobiety matki przestały by być uznawane za gorsze pracownice od mężczyzn.
Mój TŻ chętnie naszego Smerfa kąpie, chodzi z nią na spacery i się z nią bawi, kołysze do snu. Nie muszę go o to prosić, lubi się nią zajmować. Nawet stwierdził, że gdyby miał mleko w cycach, mógłby się zamienić rolami i z nią siedzieć w domu
Ale muszę się z tym pogodzić, że zgodnie z teorią Eosa o prawdziwych mężczyznach, pewnie jest gejem i dziecko mu wyszło przez przypadek.
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-24, 00:56   #911
2016071135
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 217
Dot.: Jakie potrzeby mężczyzny powinna zaspokajać kobieta, aby związek był szczęśliwy

Nie ma się co produkować Eos i tak stwierdzi, że te masy facetów, jakich znamy, to ten margines. Cóż za dziwny zbieg okoliczności, że znamy tyle wyjątków w moim otoczeniu facetów typu Eos było do tej pory bardzo niewielu, paru niedojrzałych gówniarzy w gimnazjum i liceum. Spoza mojego otoczenia dostrzegłam takich jedynie dresów, o wiadomym poziomie inteligencji i wychowania cała reszta to normalni faceci, pozbawieni kompleksu utraty kontroli, którzy nie są zapatrzonymi w siebie egoistami.
Nie wiem co niby jest uwłaczającego w pracach domowych, tak swoją drogą no tak, sprzątanie swojego otoczenia by nie żyć w syfie to prawdziwie godna pogardy czynność...
No ale cóż. Wszyscy moi znajomi, członkowie rodziny to tylko wyjątki, bo przecież cała reszta jest jak Eos. Dziwne
2016071135 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-24, 01:55   #912
Miss Puppet
Zadomowienie
 
Avatar Miss Puppet
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 564
Dot.: Jakie potrzeby mężczyzny powinna zaspokajać kobieta, aby związek był szczęśliwy

Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
Nie wiem jak u Was, drogie kobietki, ale w mojej Nibylandii istnieje co najmniej 3 facetów potrafiących i lubiących gotować. Istnieje też spory odsetek mężczyzn, którzy potrafią zmierzyć się z 3głową hydrą zwaną Pralka bez grymasu na twarzy. Ba! Mój daleki kuzyn, który teraz jest szanowanym lekarzem-specjalistą, sam z siebie nauczył się kiedyś robić na drutach i produkował szaliki.
No ale ja pewnie w jakimś Matrixie żyję... czy coś.
W mojej Nibylandii jest wielu facetów potrafiących gotować. A z samej tylko klasy w podstawówce 2 jest kucharzami (+ inny, trzeci, nieraz przynosił nam swoje wypieki) - generalnie nie będę udawać, że cokolwiek umiałabym lepiej ugotować (no chyba że wodę na moją zieloną herbatę - zaparzoną tak jak lubię ) czy już w ogóle upiec (jeden raz w życiu próbowałam upiec ciasto i wyszedł zakalec, nie dość że się wynudziłam przy tym jak mops to naprawdę zakalec był tragiczny, a skoro cukier to zło to postanowiłam, że piec to ja już więcej nie będę, w razie czego mogę iść do cukierni i po sprawie) niż oni. Dodam jeszcze, że jeden z tych panów niedawno się ożenił, drugi mieszka z dziewczyną, trzeci też gejem nie jest.

Dodatkowo powiem, że wypieki i gotowanie mojego taty ZAWSZE były lepsze od takich twórczości w wykonaniu mamy.

Także ja od gotowania np. nigdy nie będę w związku bo niewiele gotować umiem, a przede wszystkim gotować nie chcę i nie lubię. Takich ziemniaków np. to ja już się chyba więcej nie podejmę (za dużo spalonych garnków itd. ). Ale i na to są rozwiązania. I nie, eosie, nie mówię o zatrudnieniu własnej kucharki.

Obsługa pralki też nie jest trudna. I nie można się zmęczyć tym zajęciem (chyba że ktoś ma obsesję i non stop pierze i prasuje - prasowanie też, btw, nie jest żadnym zaawansowanym zajęciem). Zresztą pralkę i instrukcję obsługi do niej NIE wymyśliły kobety, więc tym bardziej faceci powinni umieć się nią obsługiwać. No ale tu już trzeba wykazać chęci.

Co do takiego sprzątania to też różnie bywa - mam kolegów flejów i pedantów, tak samo jak i koleżanki. Nie każdy lubi mieć idealny porządek (jak ja np. choć do Bree van de Kamp jeszcze wiele mi brakuje ).

PS. Żeby dobrze gotować wg mnie trzeba mieć do tego serce. Ja np. serca do gotowania nie mam. Ale z drugiej strony pare swoich dań potrafię zrobić, więc nie umrę z głodu z powodu braku umiejętności gotowania.

---------- Dopisano o 01:27 ---------- Poprzedni post napisano o 01:20 ----------

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Poza tym, wielu facetów nie wykonuje prac domowych, bo uważa, że jest to dla nich uwłaczające. Zresztą, częściowo zostało to wyjaśnione w artkule, który sam pokazałeś („Problem w tym, że niektóre prace cieszą się mniejszym prestiżem (...) a status pracy domowej jest niski, bo obowiązki związane z rodziną wykonywane przez kobiety uważa się za nie wymagające kompetencji, rutynowe i pozbawione wartości ekonomicznej”).
no właśnie i tu teza eosa jakoby tylko kobiety do tego się nadawały upada

---------- Dopisano o 01:32 ---------- Poprzedni post napisano o 01:27 ----------

Cytat:
Napisane przez arsea Pokaż wiadomość
Nie ma się co produkować Eos i tak stwierdzi, że te masy facetów, jakich znamy, to ten margines. Cóż za dziwny zbieg okoliczności, że znamy tyle wyjątków w moim otoczeniu facetów typu Eos było do tej pory bardzo niewielu, paru niedojrzałych gówniarzy w gimnazjum i liceum. Spoza mojego otoczenia dostrzegłam takich jedynie dresów, o wiadomym poziomie inteligencji i wychowania cała reszta to normalni faceci, pozbawieni kompleksu utraty kontroli, którzy nie są zapatrzonymi w siebie egoistami.
Nie wiem co niby jest uwłaczającego w pracach domowych, tak swoją drogą no tak, sprzątanie swojego otoczenia by nie żyć w syfie to prawdziwie godna pogardy czynność...
No ale cóż. Wszyscy moi znajomi, członkowie rodziny to tylko wyjątki, bo przecież cała reszta jest jak Eos. Dziwne
u mnie tak samo - ci z poglądami eosa, gdzieś właśnie na poziomie przysłowiowych dresów, w moim otoczeniu nie występują (tzn. nie zadaję się z takimi ludźmi, co nie znaczy że żadnych takich nie znam)

są za to jeszcze jakieś mamisynki, które uważają że skoro same mieszkają to jest git, są dojrzali (a żywią się kebabami i innym żarciem na mieście bo mamusia mieszka za daleko i musi się zajmować z tatusiem zarabianiem na mieszkanko synka, no i produkować jakieś dostawy na zapas jak synek zjawi się w końcu w domu w odwiedzinach) - choć możliwe (nie sprawdzałam tego jakoś specjalniej) że jednak potrafią sami sobie oprać ciuchy i wiedzą jak używać żelazka (+ w ich mieszkaniach nie cuchnie, a nie sądzę by chciało im się wynajmować sprzątaczkę - za szkoda pieniędzy)

---------- Dopisano o 01:47 ---------- Poprzedni post napisano o 01:32 ----------

[1=8c9538aac29bb5fbc2d31b2 aac28a8f9b62d5c74_6584d26 7571b8;32504558]O rety, to posiadanie jaj i penisa jest odpowiedzialne za niechęć do wykonywania prac domowych? Dziwne, nie posiadam tych narządów a nie lubię prasować (więc rzadko to robię), ani sprzątać (tu dzielimy się obowiązkami z partnerem). Pranie to żadna filozofia, ręcznie piorę tylko własne biustonosze, reszta sru do pralki. Gotować lubię, ale też nie zawsze mi się chce. W dodatku facetów przy garach uważam za bardzo męskich Mało znam takich, którzy nienawidzą siedzieć przy kuchence. Większość czerpie z tego przyjemność.[/QUOTE]

też średnio przepadam za prasowaniem (choć najbardziej nie lubię gotowania, jeśli chodzi o zmywanie też się migam jak mogę, choć wolę pozmywać niż zrobić np. indyka ) - dlatego staram się kupować ciuchy, których wiecznie nie będę musiała prasować (uwaga na materiały!) a że jako drobna pedantka nie jestem najczęściej zadowolona z prasowania (zawsze niemal, choć to też właśnie zależy od materiału, mam wrażenie że jeszcze trzebaby prasować jedną rzecz z godzinę, może pół by wyglądało to jak chcę) - ale olewam to i chodzę w nieidealnie oprasowanych ciuchach (czego i tak nikt nie zauważa - poza tym na ciele ubranie też się nieco potrafi wyprostować - vide np. słynny wizażowy wątek o prasowaniu, higienie -- np. majtki których ja ofc nie prasuję )

---------- Dopisano o 01:53 ---------- Poprzedni post napisano o 01:47 ----------

Cytat:
Napisane przez eos50 Pokaż wiadomość
Ja ciągle Wam podkreślam, że te role facetom nie pasowały, nie pasują i przez najbliższe sto lat nie będą pasowały, bo nie jesteśmy Wami i nigdy nie będziemy. Niezależnie od tego ile hałasu będziecie robić w świecie pewne podstawowe cechy mężczyzn nigdy się nie zmienią. Dla swojego dobra przyjmijcie to do wiadomości.
A my ciągle powtarzamy, że twoje potrzeby mamy (jak i na to wygląda, wszystkie inne kobiety na świecie, z ew. wyjątkiem twojej matki) mamy daleko w miejscu do którego światło nie dochodzi. A w potrzeby innych mężczyzn to ty się nie mieszaj bo nie znasz wszystkich (o ile jakichkolwiek znasz ).

Przyjmij to do wiadomości dla własnego dobra.

---------- Dopisano o 01:55 ---------- Poprzedni post napisano o 01:53 ----------

Cytat:
Napisane przez eos50 Pokaż wiadomość
I dla poszerzenia Waszych horyzontów w tym zakresie, ze specjalnym uwzględnieniem Asi, artykulik:

http://facet.interia.pl/obyczaje/sty...e,1745046,7528

Zestawcie sobie te 4% piorących mężczyzn (nawiasem mówiąc to taki sam procentowo wybryk natury jak homoseksualiści) z 30% rozwodów i samodzielnie wyciągnijcie wnioski odnośnie Waszej świętej wojny toczonej tak naprawdę z wiatrakami. Czyżby Don Kichot był kobietą?


Ciekawe czemu nie ma (nawet w prawie kościelnym! kościół to coby nie mówić ostoja patriarchatu) w prawie wzmianki o tym, że mężczyźni mogą rozwieść się z kobietą z jej winy ponieważ biedakowi nie prała, nie gotowała etc.

Jeszcze jedna uwaga - ciekawe na jakiej i jak liczebnej grupie było przeprowadzone to 'badanie'. Pewno na jakiś 100 przechodniach, którzy ZGODZILI się wziąć w nim udział i mieli na to czas. A to że w takich badaniach niekoniecznie się odpowiada jak jest naprawdę to też inna sprawa. Mężczyźni w jakimś tam procencie wciąż boją się przyznać, że pomagają w domu bo jeszcze nie daj boże wyjdą na pantoflarza. A jak jest za 4 ścianami to żadne 'badania' tego nie stwierdzą na 100%. A już tym bardziej jakieś marne badania do męskiego pisma itp. Jak się chce udowodnić coś to się nie podaje tak kiepskich źródeł.

------------------------

Dobra. Przeczytałam cały eosowy artykuł i co?

Chyba eos uwielbia sam sobie strzelać w nogę.

Nie chce mi się wszystkiego przytaczać.

Dam tylko cytat z końca artykułu:

"- I to jest najlepsze wyjście - podsumowuje psycholog. - Chcesz czegoś, to sam to zrób. Nie oczekuj, by inni cię uszczęśliwiali. Nie zmuszaj też innych, by realizowali twoje zachcianki. Jeżeli ktoś chce ci pomóc, dogodzić - proszę bardzo, ale ty sam nie masz prawa tego oczekiwać. Nawet od własnej żony czy męża."

Nic dodać, nic ująć.
__________________
Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
Nie goni się facetów i autobusów
wielbicielka wody mineralnej, herbat, ziółek i kawusi

zakupoholizm pomniejszony

If you always do what you always did, you'll always get what you always got.

Edytowane przez Miss Puppet
Czas edycji: 2012-02-24 o 02:39
Miss Puppet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-24, 06:38   #913
Mahdab
Zakorzenienie
 
Avatar Mahdab
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 007
Dot.: Jakie potrzeby mężczyzny powinna zaspokajać kobieta, aby związek był szczęśliwy

Cytat:
są za to jeszcze jakieś mamisynki, które uważają że skoro same mieszkają to jest git, są dojrzali (a żywią się kebabami i innym żarciem na mieście bo mamusia mieszka za daleko i musi się zajmować z tatusiem zarabianiem na mieszkanko synka, no i produkować jakieś dostawy na zapas jak synek zjawi się w końcu w domu w odwiedzinach) - choć możliwe (nie sprawdzałam tego jakoś specjalniej) że jednak potrafią sami sobie oprać ciuchy i wiedzą jak używać żelazka (+ w ich mieszkaniach nie cuchnie, a nie sądzę by chciało im się wynajmować sprzątaczkę - za szkoda pieniędzy)

Moja koleżanka ( wtedy już mężatka) szukając pracy codziennie chodziła do restauracji na obiad. Cały dzień siedziała w domu i nic nie robiła i jeszcze jej się nie chciało choćby jajka sadzonego zrobić. Podobnie na studiach. Byłam w szoku jak mi to powiedziała. Przez całe lata mieszkania poza domem nie nauczyła się zrobić nawet jajecznicy. Gotował jej mąż. A najlepsze jak chciała zrobić obiad i zadzwoniła do mamy jak się robi sos... z paczki Ciuchy woziła do domu do prania.


Cytat:
A my ciągle powtarzamy, że twoje potrzeby mamy (jak i na to wygląda, wszystkie inne kobiety na świecie, z ew. wyjątkiem twojej matki) mamy daleko w miejscu do którego światło nie dochodzi. A w potrzeby innych mężczyzn to ty się nie mieszaj bo nie znasz wszystkich (o ile jakichkolwiek znasz ).

Przyjmij to do wiadomości dla własnego dobra.

On uważa, że to kobietom powinno zależeć na zamążpójściu i utrzymaniu przy sobie męża. Jeszcze tak niektórzy myślą, to pozostałość po czasach, kiedy faktycznie kobiety nic nie znaczyły i pozostawione przez męża były tym bardziej nikim bez opieki mężczyzny. Może naprawdę myśli, że może komuś swoimi mądrościami pomóc A dlaczego się wypowiada w imieniu wszystkich mężczyzn, na to pytanie nigdy nie odpowiedział. Ja znałam chyba tylko dwóch mężczyzn którzy mieli podobne do Eosa poglądy ( nie tak radykalne), jeden z zapadłej wsi i wiem, że już oprzytomniał, a drugi to kompletny palant i buc nie szanujący nikogo i niczego (chyba to jest kibol zresztą).

Eos, zadałeś sobie kiedyś pytanie, dlaczego to kobiety mają się dostosować dla luksusu mężczyzn? Co niby z tego byśmy miały? Skoro teraz jesteśmy szczęśliwe, patrzymy na nasze pracujące matki/babki/ciotki itd., które też są szczęśliwe, jak również ich mężowie, to po co mamy robić coś na co nie mamy ochoty i czego nie chcemy? Dla czyjegoś widzimisie miałybyśmy robić coś wbrew sobie?
__________________

Mahdab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-24, 16:35   #914
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Jakie potrzeby mężczyzny powinna zaspokajać kobieta, aby związek był szczęśliwy

eos, prosze bardzo


KOBIETY ZDRADZAJĄ CZĘŚCIEJ NIŻ MĘŻCZYŹNI
To potwierdzone naukowo - panie są bardziej skore do figlowania na boku z obcymi, niż panowie. Ale dlaczego tak się dzieje? Jakie są ich motywacje?

"Cofee & Company" brytyjska firma zajmująca się kojarzeniem osób samotnych i spragnionych miłości, pokusiła się niedawno o skonstruowanie ankiety badającej skłonności do zdrady obu płci. Naturalnie, kiedy spytać samych zainteresowanych, zazwyczaj kobiety stwierdzają, że do wiarołomstwa zdecydowanie bardziej ciągnie mężczyzn, zaś panowie ripostują, iż to raczej właśnie kobiety mają większe inklinacje do niewierności. Ale kto ma rację?

Otóż pośród respondentów odpowiadających twierdząco na pytanie: "Czy gdyby w twoim życiu pojawił się ktoś, kto zawróciłby ci w głowie, zdecydowałbyś się/ zdecydowałabyś się na zdradę swojego obecnego partnera z tą osobą?" znalazło się 9% mężczyzn oraz aż... 25% kobiet. Dodajmy tylko, że najbardziej skore do przeżycia romansu pozamałżeńskiego były bezdzietne dziewczyny w wieku od 35 do 40 lat. A czym argumentowały one swoją lekkość w zawiązywaniu nowych znajomości i przelotnych przygód łóżkowych?

Niestety, zawiedzie się ten, kto liczy na rozsądną i ożywczą rozprawę na temat podłoża niewierności - tłumaczenia pań nie są ani przekonujące, ani specjalnie odkrywcze. Część z nich stwierdza otwarcie, że czują się niespełnione seksualnie, bowiem seks w wydaniu ich partnerów ogranicza się najczęściej do pocałunku na dobranoc. Poza tym, na portalu "Your Tango" przeczytać można, że dla sporej grupy pań wystarczy, że seks stanie się przewidywalny, a już samo to niejako uprawnia je do poszukiwania głębszych doznań z kimś innym.

źRÓDŁO http://facet.wp.pl/kat,70996,wid,132...a9#czytajdalej


O I TO
Faceci do garów? To już norma


Mężczyźni spędzają więcej czasu w kuchni niż kobiety.
Przeciętny Brytyjczyk spędza w kuchni 7 godzin i 6 minut, a jego partnerka kwadrans mniej. Okazuje się, że mężczyźni częściej niż panie zmywają naczynia i sprzątają po posiłkach - donosi "The Daily Mail".
Szokujące wyniki przyniósł sondaż przeprowadzony dla magazynu "Wickes Kitchens and Bathrooms". W czasie roku statystyczny mieszkaniec Wysp spędza w kuchni 15 tygodni i dwa dni.
TO KOBIETY ZAJMUJĄ SIĘ NAPRAWAMI W DOMACH, ZOBACZ>>
W odróżnieniu od kobiet, które przede wszystkim w kuchni gotują, mężczyźni w tym pomieszczeniu głównie konsumują i odpoczywają. Jednak to właśnie oni więcej czasu poświęcają też na zmywanie. W niektórych domach panowie przejęli nawet wszystkie obowiązki kuchenne.
Panie największą uwagę zwracają na funkcjonalność kuchni, która ułatwi codziennie przygotowanie posiłków. Dla panów istotniejsze są będące na wyposażeniu gadżety i możliwość szybkiego przygotowania jedzenia.


Źródło (http://www.sfora.pl/Faceci-do-garow-To-juz-norma-a14231)

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:28 ----------

Troskliwy opiekun domu, współtwórca ogniska domowego; delikatny, czuły, jednocześnie będący prawdziwym mężczyzną… to nie książę z bajki. To obraz współczesnego męża i ojca. Panowie w nowej roli odnaleźli się znakomicie. Kształtujący się od lat trend mężczyzny modnego, aktywnego w życiu rodzinnym na trwałe wpisał się w model współczesnej rodziny.

Na przestrzeni wieków rola mężczyzny w rodzinie ulegała zmianom. Jeszcze w poprzednim stuleciu mężczyźni zarabiali pieniądze i utrzymywali rodzinę, a kobiety zajmowały się domem i dziećmi. Ostatnie lata pokazują nową tendencję, która burzy dotychczasowe postrzeganie modelu rodziny. Od kiedy kobiety zaczęły intensywnie podążać ścieżkami swojej kariery, rola mężczyzny, jako jedynego źródła dochodów i utrzymania rodziny, stała się mniej wyraźna. Coraz częściej spotyka się mężczyzn opiekujących się dziećmi i zajmujących się domem, podczas gdy ich żony pracują.

Czy współczesne silne kobiety zdominowały mężczyzn i zmusiły ich do uległości? Czy to panowie, znudzeni ciągłą presją zdobywania pieniędzy i bycia podporą całej rodziny, postanowili zająć się mniej stresującymi w ich wyobrażeniach zajęciami - myciem naczyń i zmienianiem pieluch? Oba argumenty, choć może i wydają się nieco przesadzone, zawierają w sobie maleńkie ziarenko prawdy.

Zarówno w psychice kobiet, jak i mężczyzn doszło do przewartościowania, które trwale zmieniło podejście obu płci do partnerstwa i rodzicielstwa. Zmiany te wypływają nie tylko z faktu, iż coraz więcej kobiet chce się rozwijać zawodowo i czuje potrzebę osiągnięcia niezależności finansowej. Pojawiło się pragnienie budowania związków partnerskich, w których partnerzy są sobie równi; wspólnie zajmują się domem i wychowują dzieci, jednocześnie każde z nich rozwija się zawodowo i poświęca czas karierze. Klasyfikacja obowiązków na typowo męskie i damskie już prawie całkowicie zaniknęła – są czynności domowe i rodzinne, którymi partnerzy dzielą się sprawiedliwie. Mężczyźni wykazują coraz większą chęć do przejmowania obowiązków, które do tej pory przeznaczone były tylko dla kobiet. Częściej zajmują się domem, gotują obiady dla całej rodziny, dbają o czystość w mieszkaniu. Naturalny stał się widok ojca spacerującego po parku z wózkiem, czy bawiącego się z dzieckiem w piaskownicy. W szkołach i przedszkolach nie widać już tylko mam. Tatusiowie, równie chętnie jak mamy, interesują się rozwojem swoich pociech, chodzą na zebrania i aktywnie przyczyniają się do rozwoju dzieci. Nowa rola mężczyzny daje mu szansę na bliższy kontakt z dzieckiem; pozwala wyraźniej przeżywać głębię ojcostwa.

Zmiana modelu rodziny wpływa również na samych partnerów i relacje między nimi. Pojawienie się dziecka wprowadza ogromne zmiany w dotychczasowym wspólnym życiu dwojga osób. Tak mężczyźni, jak i kobiety, muszą się odnaleźć w nowej roli bycia rodzicem, jednocześnie pamiętając o pielęgnowaniu relacji z partnerem i podtrzymywaniu płomienia namiętności. Dzięki temu małżonkowie są sobie bardziej ufni, wykazują większą chęć spędzania wspólnie czasu i czerpią z tego więcej radości niż dotychczas. Wspólne życie rodzinne pozwala na lepsze rozumienie potrzeb partnera i swoich własnych, co przyczynia się do pełniejszego przeżywania małżeństwa i rodzicielstwa. W związku panuje harmonia.
Większa aktywność mężczyzn w życiu rodzinnym jest pozytywnie postrzegana i doceniana przez panie, które dzięki temu mają czas dla siebie i mogą poświęcić się w większym stopniu swojej karierze. Panowie nie chcą być już tylko źródłem dochodów. Chcą być wsparciem dla przyszłych matek swoich dzieci i brać udział w wychowywaniu swoich pociech już od momentu ich narodzin.

Współczesny obraz modnego ojca wprowadził wiele pozytywnych zmian, które są odczuwalne przez przedstawicieli obu płci. Jest on również korzystny dla dziecka. Podczas najważniejszych lat swojego życia, kiedy poznaje siebie i świat, kiedy kształtuje się jego osobowość, może czerpać od rodziców niezbędną w jego rozwoju wiedzę i wzorować się na nich. Im lepszy kontakt mają ze sobą rodzice, im więcej zgody i harmonii panuje w ich relacjach, tym zdrowsze relacje będą nawiązywać w przyszłości ich dzieci i tym przyjemniejszy będzie dla nich proces dorastania i dostosowywania się do otaczającej ich rzeczywistości.

Jeśli obserwowane obecnie zmiany w relacjach między partnerami i ich podejściu do siebie będą przyczyniać się do powstawania lepszych i trwalszych związków oraz będą stwarzać korzystniejsze warunki rozwoju dla dzieci, to zmniejszy się opór wobec tych zmian i strach przed nimi. Każdego dnia modni tatusiowie będą spacerować z wózkiem po parku, a spełnione kobiety będą osiągać sukcesy zawodowe.
-C-

(http://www.abcprzedszkola.pl/artykul...dny-tatu%C5%9B)
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-24, 16:49   #915
Dorix
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 195
Dot.: Jakie potrzeby mężczyzny powinna zaspokajać kobieta, aby związek był szczęśliwy

Cytat:
Napisane przez eos50 Pokaż wiadomość
Oooo! Znowu eos, eosa, eosowi, eosie, eosem, a ja nie mam dla Was czasu ostatnio. Przepraszam!

W oczekiwaniu na mój powrót poczytajcie sobie jak tak naprawdę wygląda ta Wasza Nibylandia, o której tu tak ciągle piszecie i zrozumcie wreszcie, że ja nigdzie nie napisałem, iż nie umiem prać, prasować, gotować, czy sprzątać. Ja ciągle Wam podkreślam, że te role facetom nie pasowały, nie pasują i przez najbliższe sto lat nie będą pasowały, bo nie jesteśmy Wami i nigdy nie będziemy. Niezależnie od tego ile hałasu będziecie robić w świecie pewne podstawowe cechy mężczyzn nigdy się nie zmienią. Dla swojego dobra przyjmijcie to do wiadomości.

I dla poszerzenia Waszych horyzontów w tym zakresie, ze specjalnym uwzględnieniem Asi, artykulik:

http://facet.interia.pl/obyczaje/sty...e,1745046,7528

Zestawcie sobie te 4% piorących mężczyzn (nawiasem mówiąc to taki sam procentowo wybryk natury jak homoseksualiści) z 30% rozwodów i samodzielnie wyciągnijcie wnioski odnośnie Waszej świętej wojny toczonej tak naprawdę z wiatrakami. Czyżby Don Kichot był kobietą?
Ciekawa jestem, czy w ogóle przeczytałeś proponowany przez siebie artykuł?

"Zamiast jednak narzekać na leniwego partnera, warto zmienić własne oczekiwania. - Zapytałem kiedyś pewnego buddyjskiego lamy - mówi prof. Nęcki - czy kiedy przychodzę z pracy do domu i mówię: "Żono, chcę zupę pomidorową", a ona nie ma ochoty na gotowanie, to mam prawo jej oczekiwać czy nie? "Ty chcesz zupę pomidorową - odpowiedział lama - więc ją sobie ugotuj". - I to jest najlepsze wyjście - podsumowuje psycholog. - Chcesz czegoś, to sam to zrób. Nie oczekuj, by inni cię uszczęśliwiali. Nie zmuszaj też innych, by realizowali twoje zachcianki. Jeżeli ktoś chce ci pomóc, dogodzić - proszę bardzo, ale ty sam nie masz prawa tego oczekiwać. Nawet od własnej żony czy męża."
Dorix jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-24, 16:57   #916
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 560
Dot.: Jakie potrzeby mężczyzny powinna zaspokajać kobieta, aby związek był szczęśliwy

Cytat:
Napisane przez Dorix Pokaż wiadomość
Ciekawa jestem, czy w ogóle przeczytałeś proponowany przez siebie artykuł?

"Zamiast jednak narzekać na leniwego partnera, warto zmienić własne oczekiwania. - Zapytałem kiedyś pewnego buddyjskiego lamy - mówi prof. Nęcki - czy kiedy przychodzę z pracy do domu i mówię: "Żono, chcę zupę pomidorową", a ona nie ma ochoty na gotowanie, to mam prawo jej oczekiwać czy nie? "Ty chcesz zupę pomidorową - odpowiedział lama - więc ją sobie ugotuj". - I to jest najlepsze wyjście - podsumowuje psycholog. - Chcesz czegoś, to sam to zrób. Nie oczekuj, by inni cię uszczęśliwiali. Nie zmuszaj też innych, by realizowali twoje zachcianki. Jeżeli ktoś chce ci pomóc, dogodzić - proszę bardzo, ale ty sam nie masz prawa tego oczekiwać. Nawet od własnej żony czy męża."
Eos chciał błysnąć "bibliografią" a tu się okazało, że ma problemy z czytaniem ze zrozumieniem. Cóż za epicki strzał we własną stopę
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-25, 00:44   #917
Miss Puppet
Zadomowienie
 
Avatar Miss Puppet
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 564
Dot.: Jakie potrzeby mężczyzny powinna zaspokajać kobieta, aby związek był szczęśliwy

Cytat:
Napisane przez Mahdab Pokaż wiadomość

Moja koleżanka ( wtedy już mężatka) szukając pracy codziennie chodziła do restauracji na obiad. Cały dzień siedziała w domu i nic nie robiła i jeszcze jej się nie chciało choćby jajka sadzonego zrobić. Podobnie na studiach. Byłam w szoku jak mi to powiedziała. Przez całe lata mieszkania poza domem nie nauczyła się zrobić nawet jajecznicy. Gotował jej mąż. A najlepsze jak chciała zrobić obiad i zadzwoniła do mamy jak się robi sos... z paczki Ciuchy woziła do domu do prania.




On uważa, że to kobietom powinno zależeć na zamążpójściu i utrzymaniu przy sobie męża. Jeszcze tak niektórzy myślą, to pozostałość po czasach, kiedy faktycznie kobiety nic nie znaczyły i pozostawione przez męża były tym bardziej nikim bez opieki mężczyzny. Może naprawdę myśli, że może komuś swoimi mądrościami pomóc A dlaczego się wypowiada w imieniu wszystkich mężczyzn, na to pytanie nigdy nie odpowiedział. Ja znałam chyba tylko dwóch mężczyzn którzy mieli podobne do Eosa poglądy ( nie tak radykalne), jeden z zapadłej wsi i wiem, że już oprzytomniał, a drugi to kompletny palant i buc nie szanujący nikogo i niczego (chyba to jest kibol zresztą).

Eos, zadałeś sobie kiedyś pytanie, dlaczego to kobiety mają się dostosować dla luksusu mężczyzn? Co niby z tego byśmy miały? Skoro teraz jesteśmy szczęśliwe, patrzymy na nasze pracujące matki/babki/ciotki itd., które też są szczęśliwe, jak również ich mężowie, to po co mamy robić coś na co nie mamy ochoty i czego nie chcemy? Dla czyjegoś widzimisie miałybyśmy robić coś wbrew sobie?
dla mnie wywody/poglądy eosa to w ogóle jakiś chory absurd, bo żeby wrócić do dawnych struktur społecznych i patriarchatu cały nasz świat musiałby się totalnie zmienić i generalnie wiadomo, że taki porządek rzeczy jaki mamy w dzisiejszych czasach przeszkadza tylko darmozjadom, leniom i ogólnie płci męskiej, która tylko w zamierzchłych czasach miałaby okazję ożenić się z jakąś fajniejszą babką (i to tylko dlatego, że większość kobiet musiała wychodzić za mąż by mieć za co żyć)

a co do twojej koleżanki - to jak widać mimo że nie gotuje to jakoś mąż jej nie zostawił, generalnie jakoś sobie poradziła (jej istnienie musi nie mieścić się w móżdżku eosa)

---------- Dopisano o 00:44 ---------- Poprzedni post napisano o 00:38 ----------

Cytat:
Napisane przez dawidowskasia Pokaż wiadomość
O I TO
Faceci do garów? To już norma


Mężczyźni spędzają więcej czasu w kuchni niż kobiety.
Przeciętny Brytyjczyk spędza w kuchni 7 godzin i 6 minut, a jego partnerka kwadrans mniej. Okazuje się, że mężczyźni częściej niż panie zmywają naczynia i sprzątają po posiłkach - donosi "The Daily Mail".
Szokujące wyniki przyniósł sondaż przeprowadzony dla magazynu "Wickes Kitchens and Bathrooms". W czasie roku statystyczny mieszkaniec Wysp spędza w kuchni 15 tygodni i dwa dni.
TO KOBIETY ZAJMUJĄ SIĘ NAPRAWAMI W DOMACH, ZOBACZ>>
W odróżnieniu od kobiet, które przede wszystkim w kuchni gotują, mężczyźni w tym pomieszczeniu głównie konsumują i odpoczywają. Jednak to właśnie oni więcej czasu poświęcają też na zmywanie. W niektórych domach panowie przejęli nawet wszystkie obowiązki kuchenne.
Panie największą uwagę zwracają na funkcjonalność kuchni, która ułatwi codziennie przygotowanie posiłków. Dla panów istotniejsze są będące na wyposażeniu gadżety i możliwość szybkiego przygotowania jedzenia.


Źródło (http://www.sfora.pl/Faceci-do-garow-To-juz-norma-a14231)[COLOR="Silver"]
o matulu! wiedziałam, że nie bez powodu ciągnie mnie na Wyspy (już raz byłam i ach ) także mam w razie co kolejny powód do emigracji do UK ^^
__________________
Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
Nie goni się facetów i autobusów
wielbicielka wody mineralnej, herbat, ziółek i kawusi

zakupoholizm pomniejszony

If you always do what you always did, you'll always get what you always got.

Edytowane przez Miss Puppet
Czas edycji: 2012-02-25 o 00:45
Miss Puppet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-27, 13:55   #918
eos50
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 146
Dot.: Jakie potrzeby mężczyzny powinna zaspokajać kobieta, aby związek był szczęśliwy

Najpierw trochę zaległości.

Cytat:
Napisane przez dawidowskasia Pokaż wiadomość
zgadza się to PRAWDZIWY POWÓD - wiekszość kobiet nie chce być kurami domowymi bo tego nie lubi. Mniejszym złem jest praca choćby nielubiana (no chyba,że ktoś ma beznadziejną, ale to też przykre,że przed takimi wyborami stoi. Znienawidzona praca a znienawidzone stanie przy garach.

A reszta powodów to dodatkowe bonusy - w razie gdyby.
Ale i bez tego wiekszość woli iść do pracy
Ja przecież wiem, że samorealizacja, podążanie własną drogą, spełnienie, itp. tłumaczenia to tylko bajki, a powód jest taki jak go opisałaś plus niższe poczucie własnej wartości, gdy się stoi przy garach w domu, a wyższe, gdy się spełnia w pracy zawodowej w garkuchni. Wy się po prostu ciągle czujecie gorsze od mężczyzn i to jest Wasz problem.
Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Widać nie były to dobre małżeństwa, skoro problemy finansowe je zniszczyły. Ba, nawet nie problemy finansowe, skoro mówisz, że w niektórych przypadkach żona nieźle zarabiała.
Nie rozumiesz! Problemy finansowe niszczą psychikę większości facetów. Oni nie czują się już numerem jeden w oczach swojej kobiety. Czują się gorsi, bo nie potrafią znaleźć dobrej pracy, bo nie potrafią zarobić na rodzinę, bo nie potrafią jej utrzymać, bo nie potrafią sprostać wymaganiom kobiety. Małżeństwo ma niewiele z tym wspólnego, bo to dzieje się w psychice faceta. Facet ma 'w genach' zaprogramowaną rolę żywiciela rodziny i jak się w tej roli nie może spełniać, to ma poważny kłopot. Wspierająca kobieta w dobrym małżeństwie może te skutki łagodzić, ale nie jest w stanie ich wyeliminować. Często zaczynają się kłótnie, alkohol, kumple, bo przecież jakoś facet się musi dowartościować. Piszcie sobie, że to jest złe, że to głupie, że to słabi ludzie, że ... , ale przyjmijcie do wiadomości, że to tak działa.
Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Nie. Moja potrzeba pracy byłaby mniej ważna niż potrzeba dziecka, by np. często widywać matkę. Ludzie mają ważniejsze i mniej ważne potrzeby, to od ważności danej potrzeby zależy kto z czego rezygnuje. Hierarchia ważności dotyczy potrzeb, a nie ludzi. Nie widzę powodu, by sądzić, że ojciec albo matka są mniej ważni niż dziecko.
OK. Znowu nomenklatura - nie ludzie, ale potrzeby. Dla mnie to nie zmienia kwintesencji sprawy, bo DZIECKA potrzeby stałyby przed TWOIMI. Tacyta by tak nie umiała i dlatego bardziej lubię Ciebie.
Cytat:
Napisane przez Bananalama Pokaż wiadomość
Sorry, ale zarzucasz kobietom, że rozstają się z durnych powodów, podczas gdy Ty rozstałbyś się z kobietą, która nie chciałaby Ci prać i gotować.
Błąd!!! Ja bym się z taką nie związał więc rozstania by nie było.
Cytat:
Napisane przez dawidowskasia Pokaż wiadomość
http://www.sfora.biz/Polki-maja-dosc...omowymi-a31154
Polki mają dość! Już nie chcą być kurami domowymi
Prawda. Taka sama jak i ta, że wraz z tym wzrostem rośnie liczba rozpadających się związków oraz, że w domu dalej 96% z nich robi pranie, 95% sprząta, a 92% gotuje co dowodzi, że faceci mają gdzieś czy Wy chcecie, czy nie chcecie być kurami domowymi, bo i tak nimi jesteście tyle, że dziś same sobie fundujecie robotę na dwa etaty.
Cytat:
Napisane przez arsea Pokaż wiadomość
Nie, wystarczy! Sam sobie szukaj!

http://www.stat.gov.pl/cps/rde/xbcr/..._prac_2010.pdf
str. 10, wykres na dole

Pominę fakt, że kobiety zarabiają ogółem mniej od mężczyzn, bo to nie na temat.
Skupmy się na samych kobietach. W 4 ostatnich branżach zarobki są niskie, lecz tam kobiet pracuje zdecydowanie mniej, niż w pozostałych branżach, więc udział tych zarobków w średniej jest znacznie mniejszy.
Pozostałe wartości to NIE są psie pieniądze, zwłaszcza 3 pierwsze pozycje.
Wniosek: Większość kobiet NIE zarabia psich pieniędzy. Powiem więcej, zarabiają bardzo normalnie, już pomijając, że -
Ja tam na tym wykresie widzę, że tylko dwie pierwsze grupy przekraczają średnie. Po drugie nic tam nie ma o ilości zatrudnionych osób w danej grupie, a moim zdaniem ani przedszkolanki, ani pielęgniarki nie zostały zaliczone do dwóch pierwszych grup (ciekawe w których się mieszczą). Po trzecie, znacząca liczba kobiet w pewnością należy do grupy 'pracownicy biurowi' (poniżej średniej) i 'pracownicy usług osobistych i sprzedawcy' (poniżej średniej). Wniosek - większość zarabia poniżej średniej.
Cytat:
Napisane przez arsea Pokaż wiadomość
- średni zarobek mężczyzn jest zaledwie pół tysiąca wyższy. I co, mężczyźni już psich pieniędzy nie zarabiają? Zwłaszcza, że to ich jest najwięcej w tych najmizerniejszych (przynoszących najmniej pieniędzy) zawodach.
Nie 500,- tylko 900,- zł w 2009 roku.
Cytat:
Napisane przez arsea Pokaż wiadomość
Czego nie zrozumiałeś w moim przykładzie? Wg twojego rozumowania wcale nie będziesz miał lepiej, gdy zaczniesz zarabiać mniej od partnerki (a to może się stać, nie mów, że nie. Dziś możesz zarabiać miliony, a jutro zostać zwolnionym.)
Ja wielu rzeczy w Twoim i Waszym rozumowaniu nie ogarniam. W tym konkretnym przypadku napisałem, że ja rozgraniczam kobiety i mężczyzn ze względu na płeć. Po prostu dla mnie jesteśmy zwyczajnie różni i tyle. To Wy tego prostego faktu nie możecie zaakceptować.
Cytat:
Napisane przez tacyta Pokaż wiadomość
1. Tak, Eos okupuje Wizaż prowadząc tu krucjatę na rzecz powrotu do łask kur domowych.
2. Ja też nie wierzę w reinkarnację. Wolę mieć jedno życie niż odrodzić się jako kura domowa
...

1. Okupuje??? Tylko trzy wątki założyłem i nie daję się w nich Wam zagadać z czego 'Feministki ...' leżą odłogiem (ach, jak podoba mi się to zdanie!), a 'Świat bez kobiet' dalej pozostaje bez odpowiedzi - dlaczego.
2. Uważaj bo się możesz odrodzić jako męski szowinista, a tego byś nie zniosła.
3. To nie wróżbiarstwo, to futurologia. Widzisz jak z byle czego można zrobić naukę? Wystarczy dodać '-logia' albo 'studies' i już się jest naukowcem.
4. Na razie zarabia więcej od Ciebie i to on wynajmuje gosposię, a nie Ty gosposia, a dalej to sama się dowiesz, gdy coś się zmieni.
5. Dlaczego z Wami rozmawiam? Bo lubię.
6. Lustrzane odbicie, czyli nie takie samo. Z częścią jego poglądów się zgadzam, ale nie ze wszystkimi.
7. Jest i czwarta - kot nie odpowiadał im. Widzisz? Zawsze jest symetria.
8. ... którego nieuniknioną konsekwencją jest upadek feminizmu.
9. A co się dzieje, gdy na swej drodze spotykasz drugiego takiego samego człowieka? Dalej sama o wszystkim decydujesz? Jak Machobaba?
10. Ja nie wierzę tylko wiem, że moja recepta na życie się sprawdza. Staram się tylko zawsze uświadomić kobietom, że w związku jest jeszcze facet wraz ze swoimi marzeniami, problemami, potrzebami, którego pewne podstawowe cechy nigdy się nie zmienią i, który nigdy nie będzie myślał tak jak one. Jeśli przyswoją tę wiedzę, to unikną w życiu wielu rozczarowań. Jeśli chcą ciągle same rozdawać karty, to w końcu pozostaną same. Obojętne czy w związku, czy w staropanieństwie. Dla mnie to przecież obojętne. Za to im to obojętne być nie powinno. Ale jak się wolą spierać zamiast wyciągać wnioski, to proszę bardzo.
11. Ważne, że Cię zdiagnozowałem.
12. Przeniosłaś dyskusję z 'feministek', ale niech Ci będzie.
Powinnaś się bardziej przyłożyć i nie wierzyć internetowi, bo nie powiedział Ci wszystkiego. Pełna definicja paradygmatu z 'papierowej' encyklopedii PWN brzmi tak (poświęcę się i przepiszę):
'paradygmat - ogólnie uznane osiągnięcie nauk. (teoria nauk.), które w pewnym okresie dostarcza modelowych rozwiązań w danej dziedzinie nauki; p. są np.: system kopernikański, mechanika Newtona, teoria względności Einsteina;'
(w przypadku sytemu kopernikańskiego, mechaniki Newtona powinien być użyty czas przeszły) I teraz najważniejsze:
'twórcą teorii p., która okazała się b. przydatna przy badaniach nad rozwojem nauk ścisłych, był prof. University of California, Th.S.Kuhn (Struktura rewolucji naukowych 1962, wyd.pol. 1968).'

Tyle, że z Kuhnem wielu bardzo poważnych fizyków się nie zgadza. Nie zgadzam się z nim również ja, bo dla mnie teorie naukowe paradygmatami nie są. Teorie naukowe są przybliżaniem się do prawdy.
Reasumując i kończąc:
- zjawiska zachodzące w przyrodzie są prawdziwe, gdy istnieją obiektywnie, a więc są powtarzalne i mierzalne (tak, jak np. kobieta i mężczyzna),
- jest jedna fizyka i jest ona prawdziwa,
- stosowana w niej metodologia eliminuje błędy, a umożliwiając tworzenie uogólnień gwarantuje poprawność,
- teorie uprzednie są szczególnymi przypadkami lub przybliżeniami teorii ogólniejszych (nowszych) tak, jak dynamika Newtona jest przybliżeniem teorii Einsteina,
- Kuhn nie ma racji mówiąc, że w oparciu o inne paradygmaty można stworzyć inną fizykę znajdując w niej miejsce na bzdury zaliczane do 'nauk',
- teoria Kuhna jest na rękę feministkom i wyznawcom 'gender studies', bo nobilituje ich paranaukę pozwalając już na samym wstępie przyjąć paradygmat teorii społeczeństwa patriarchalnego (podaję za wikipedią):

'zgodnie z którą kobiety są ofiarami instytucjonalnie utrwalonej męskiej dominacji w społeczeństwie i kulturze. Dominacja ta, uzasadniana naturalną nierównością biologiczną płci, prowadziła do wykluczenia kobiet z najważniejszych obszarów życia społecznego (przede wszystkim z nauki, gospodarki, polityki i religii). Kobiecość konstruowana była jako odwrotność i uzupełnienie męskości, przypisywano jej cechy związane z wycofaniem, biernością i słabością, rezerwując dla kobiet podrzędne role w strukturze społecznej. Z tego powodu studia gender stanowią ważny element gender mainstreamingu, czyli strategii politycznej zmierzającej do likwidacji przejawów dyskryminacji kobiet i wypracowania stanu zrównoważonych relacji pomiędzy mężczyznami i kobietami.'

a więc oprzeć tę ich 'naukę' na bzdurach od samego początku. A ile tam jest tych bzdur przeczytasz tutaj:
http://forum.gazeta.pl/forum/w,769,1..._ja_zakl_.html
13. Nigdy nie napisałem, że jesteście słabe (w sensie psychicznym oczywiście), lecz że jesteście emocjonalne, co każdy widzi nawet na tym wątku. A to, że jakiś facet ma kompleksy, stracił pewność siebie i pozwolił się zmanipulować to jasne. Są mężczyźni, faceci i frajerzy.
14. Nie pisz o czymś czego nie jesteś w stanie pojąć.
15. Mylisz się pisząc, że to wyłącznie jego problem. Czy alkoholizm ojca i męża jest wyłącznie jego problemem? Co z tego, że powiesz jego żonie i dzieciom - bo to słaby i niepewny siebie facet był więc nie ma czego żałować?
16. Bo jeszcze się nie zaliczają do starszego pokolenia. Dorosną, to zmądrzeją. Na razie im się wydaje, że zawojują świat.
Cytat:
Napisane przez arsea Pokaż wiadomość
Ja w dalszym ciągu się zastanawiam, skąd to głębokie przekonanie Eosa co do swojej racji. Czemu kobiety mają mieć gorzej - nie rozumiem. Bo tak było w przeszłości? Cóż, w przeszłości to i niewolnictwo było.
Wy jesteście przekonane o swoich racjach, a ja nie mogę być przekonany o swoich? A dlaczego nie? W moich poglądach utwierdzają mnie m.in same kobiety. Np. pani lekarka, która w wieku 52 lat skarży się, że ma tytuły naukowe, a przekichała swoje życie, bo nie zauważyła co jest tak naprawdę w nim ważne. Np. singielki, które pozują na silne i niezależne, a w duchu przeklinają świat, że są same. Np. wywiady z kobietami pokroju Czubaszek czy Ewy Kasprzyk. Np. życie i twórczość Jane Austen. Ja z tego wszystkiego wyciągam wnioski. Wy nie!
Cytat:
Napisane przez arsea Pokaż wiadomość
To wcale nie jest słabsza płeć. Przez wieki była tak traktowana, więc siłą sugestii kobiety były uległe. Teraz już nie mają ograniczeń i widać, że jak chcą, to są silne, wcale nie mniej, niż mężczyźni.
To czemu macie niższe normy?
Cytat:
Napisane przez Mahdab Pokaż wiadomość
Ja też nie wierzę, że Eos kogoś ma. Co innego ugotować komuś obiadek z własnej woli i chęci, a co innego z musu.

Eos, jak dla Ciebie facet pracujący w domu jest niedorajdą, ciapciusiem.. No to Ty jesteś prawdziwy macho w brudnych gaciach, gdy Ci mama nie upierze. Musiałeś być bardzo pokrzywdzony w dzieciństwie, że tak bardzo nie szanujesz kobiet - w końcu jedna z nich Cię urodziła, jakim cudem nie czujesz do niej żadnego respektu?
Zgaduj dalej.
Cytat:
Napisane przez Mahdab Pokaż wiadomość
Jeszcze nie upadłam na głowę, żeby żyć dla kogoś, a nie dla siebie!
Bo nigdy prawdziwie, szczerze i mocno nikogo nie kochałaś!
eos50 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-27, 14:01   #919
eos50
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 2 146
Dot.: Jakie potrzeby mężczyzny powinna zaspokajać kobieta, aby związek był szczęśliwy

A teraz Wierszarki.

Cytat:
Napisane przez Bananalama Pokaż wiadomość
'zwykle' to dość często, bym zapach poznała,
tego co nie lubię i com umiłowała,
Twój zapach zaś eosie mieszanką śmieszności
i buty, to budzi we mnie poczucie litości.
Ileż Ty już do mnie emocji żywiłaś???
Zła, wściekła, zaślepiona, współczująca byłaś!
Teraz zaś czujesz litość, to nowe doznanie,
a ja grzecznie poczekam, gdy znów zmienisz zdanie.

Cytat:
Napisane przez Bananalama Pokaż wiadomość
I to Twoje hasło samo mi przyznało,
że wiele już kobiet orgazmy udawało,
w szowinistycznej pościeli brudnej,
nie opanowali seksu sztuki trudnej.
Feministki na wiecach dostają swe spazmy
więc prawdopodobne, że ... obce im orgazmy.

Cytat:
Napisane przez Bananalama Pokaż wiadomość
Tak sobie to tłumacz, mój drogi chłopczyku,
dziś kobiety facetów mogą mieć bez liku,
zarobić same na swoje potrzeby też mogą,
a w środku nocy i wibratorem sobie pomogą.
Któż to może dziś wiedzieć co Wam do głów strzeli?
Być może nowe związki będziem wkrótce mieli?
W kościele się weselni goście już zebrali,
przy ołtarzu wraz z żoną wibrator ze stali
obiecujący doznań jej dostarczyć ferię,
a ona mu co tydzień ... nowiutkie baterie.

Cytat:
Napisane przez Bananalama Pokaż wiadomość
Nudne były dla mnie książki Sienkiewicza,
dłużyły mi się nieraz dzieła Mickiewicza,
do dzieł kobiecych jednak zazwyczaj coś czuję,
i wiem, że o gustach się nie dyskutuje.
Dla mnie Jane mistrzostwo literackie zdobyła,
guzik mnie zaś obchodzi czy zamężna była,
Na szczęście to co myślisz mało kogo obchodzi,
niech więc Twa głowa dalej podobne bzdury rodzi.
Jeszcze raz Ci napiszę - To 'bzdury' Tuwima!
Więc to nie moja tylko jego jest przewina!
On to! Julian Tuwim! Wiedział od małego,
że z Was piszących nie ma pożytku żadnego.
A ja po prostu swoich poglądów nie zdradzam,
gdy się z Julkiem w tym względzie po całości zgadzam.
Jane Austen na przeciwko pana Sienkiewicza?
Czubaszek porównana do A.Mickiewicza?
Bananku cóż Ty piszesz?!?!?! Toć to klasa nie ta
i jak kiepska pisarka, tak marna kobieta.

Cytat:
Napisane przez Bananalama Pokaż wiadomość
Czujesz żal i żałość czytając me wiersze drogi?
Czyżbym Cię znów sprowadziła na poziom podłogi?
Śmiejesz się z radości - sukces sobie wieszczę,
wzbudzam Twój żal szczery? Och, to lepiej jeszcze!
Nie nad treścią Twych wierszy łzy żalu wylewam,
lecz nad marną ich formą szczerze ubolewam.

Cytat:
Napisane przez Bananalama Pokaż wiadomość
Pozwól więc, że pójdę w ślady Pollyanny,
jak powinny czynić optymistki-panny,
I ucieszę się z tych problemów, że mam wszystko w nosie,
z Twymi teoriami, pychą i gderaniem eosie,
Wszak są ludzie co wszystko jeszcze głębiej mają,
oni się zapewne na jelito grube uskarżają.
Na problemach gastrycznych tych osób się nie znam,
lecz jeśli prawdę piszesz, to radę Ci znów dam -
'Gdy będziesz wszystko pchała' - to powiem dosadnie -
'Twoje jelita również biegunka dopadnie.'

Cytat:
Napisane przez Bananalama Pokaż wiadomość
Jaka szkoda kochany, że nie wiesz nic o świecie,
jawisz mi się teraz jak miłe lecz naiwne dziecię.
Jawię Ci się jak zjawa,
raz piękna, raz krwawa,
czasem gbur, czasem heros,
a to ciągle ja - eos.

Cytat:
Napisane przez Bananalama Pokaż wiadomość
Myślę, że pani Czubaszek kariera szczęście dała,
nie powiem aby życie swoje zmarnowała,
Dla chcącego nic trudnego, więc jak ktoś potrafi,
to karierę zrobi i na miłość też trafi.
Czubaszek to tekściara - tak sama się zowie
i prawdy o swych myślach nigdy Ci nie powie.
Nie ma nic w swym dorobku szczególnie wielkiego,
a pisze z podpuszczenia A.Dobrowolskiego.
Znów mężczyzna być musiał inspiracją damy,
znów musiał natchnąć wiarą, wepchnąć w jakieś ramy.
A co do jej żywota stricte prywatnego,
to nie miała go wcale zbytnio szczęśliwego:
rozwód, utarczki z siostrą, aborcje w przeszłości.
Ja nie widzę w jej życiu podstaw do zazdrości!

Cytat:
Napisane przez Bananalama Pokaż wiadomość
Cóż, żyj dalej w swojej wielkiej nieświadomości,
a prawdy nic nie zmieni, nawet Twoje złości
Jakiej prawdy? Że krowa jest to rodzaj żeński
i eos krową nie jest, bo zbytnio jest męski?

Cytat:
Napisane przez Bananalama Pokaż wiadomość
Nigdy krzywdy świadomie nikomu nie zrobiłam,
z mnóstwem kobiet zaś szczerze się zaprzyjaźniłam,
Swe teorie możesz spisać, w rulonik zwinąć dla hecy,
włożyć tam gdzie swą szlachetną nazwę kończą Twoje plecy.
Może i bym tak zrobił, gdybym był pedałem,
ale już wielokrotnie świadectwo tu dałem,
że nie gustuję wcale w pieszczotach analnych,
a rulonik jest lepszy do gier waginalnych.

Cytat:
Napisane przez Bananalama Pokaż wiadomość
Bykiem? Ze śmiechu aż leżę pod stołem,
z krowiego świata Ty możesz być jedynie wołem.
To, że w Twoich oczętach wołem pozostaję
nie zmienia tego faktu, że mleka nie daję,
więc o rykach przysłowie do mnie nie pasuje,
za to Twój rodzaj żeński świetnie opisuje.

Cytat:
Napisane przez Bananalama Pokaż wiadomość
O, czyżby za dużo tył ostatnio nasz eosek,
biust mu się wydłuża jak Pinokia nosek?
Gdybyście wraz z Tacytą tylko potrafiły,
byście nas do karmienia cyckami zmusiły.

Cytat:
Napisane przez Bananalama Pokaż wiadomość
Miałeś zapalenie przydatków? Pęcherza moczowego?
Nie? To nie widzisz co w mrozie w spódnicach jest złego.
Czyli względy medyczne zadecydowały
żeście feministkami śmiesznymi zostały?
Więc równość, wyższe płace, to wszystko są zmyłki,
a tak naprawdę chodzi o ciepełko w tyłki?

Cytat:
Napisane przez tacyta Pokaż wiadomość
Model partnerski obala skostniałe struktury,
szanując prawa jednostki, nie gwałcąc jej natury.
Jeśli ktoś nie chce dłużej pozostawać w związku,
to tkwić w nim nie ma przecież obowiązku.
Tylko w patriarchalnym świecie pogląd pokutuje,
aby trupa perfumować, gdy rozpadem zalatuje.
Jak ktoś danej przysięgi nie umie dochować
i woli się ucieczką z kłopotów salwować,
bo jego JA ważniejsze, to mnie nic do tego,
bo to sprawa honoru i sumienia jego.
Rozwody, separacje, kłótnie, picie wódki -
ja tylko opisuję tej postawy skutki
i pośród różnych przyczyn rolę kobiet widzę,
której Wam prosto wytknąć wcale się nie wstydzę,
bo odkąd feministki swe bzdury gadają
te wszystkie złe zjawiska ciągle narastają.

Cytat:
Napisane przez tacyta Pokaż wiadomość
Ależ oczywiście, Eosie, wierzę Ci na słowo,
że gdy nazbyt długo bawisz nas rozmową,
w której wirusy kłamstwa prawdę przenikają,
to się Twe węzły chłonne zbytnio powiększają.
Węzły chłonne powiadasz? Jesteś tego pewna,
że to one są twarde jak zrobione z drewna?
Ja miałem na myśli organ całkiem nie ten
i szczerze ubolewam nad Twoim facetem,
który musi się szczycić brakami sporymi
skoro twardość kojarzysz z węzłami chłonnymi.

Cytat:
Napisane przez tacyta Pokaż wiadomość
Przecież te słowa z ust mych nie padną tu wcale,
tylko w uszach Twych, Eosie, w omamów nawale,
jak śpiew syren będą pobrzmiewać zwodniczo
i nawet terapia nie zadziała leczniczo.
Wszak już teraz miewasz różne przywidzenia
na temat mych finansów, typu zatrudnienia,
choć mej ścieżki kariery tutaj nie zdradzałam
ani wyciągów z kont moich Ci nie pokazałam.
Lecz niezależnie od tego, w jakim spełniam się fachu,
jestem panią mego losu, nikt nie trzyma mnie w szachu.
I dla mnie miłość prawdziwa nie ma nic wspólnego
z wyręczaniem chłopa w domu tak jak ułomnego.
Na szczęście z Tobą, bratku, nie mam do czynienia,
więc guzik mnie obchodzą twe przyzwyczajenia,
starokawalerskie nawyki seksisty mizogina,
w którym morze frustracji wzbudza wciąż wagina.
Skoro do porządków domowych nijak się nie garniesz,
to stadko karaluchów pod dach swój przygarniesz.
Tkwij dalej sobie w błogim stanie kawalerskim,
ustąp pola tym, co godzą się z podziałem parterskim.
W przypadku kobiet takich jak Ty, to z ochotą
pola szybko ustąpię przed każdym miernotą,
bo niewiele w Was widzę co by mnie kręciło,
niewiele co by życie mi uprzyjemniło.
Jedyny z Was pożytek, to połów sportowy,
poderwać, oczarować, potem do alkowy
na zbytki jakieś małe, figle, krotochwile,
pobaraszkować trochę, przeżyć miłe chwile.
Więc jak widzisz nie czuję wstrętu do waginy
ni panny, ni mężatki, ni innej dziewczyny.
Wagina jest fajniutką częścią niewiast ciała
i wiele chwil przepięknych mi podarowała.
Ale dalej już basta! Więcej mi nie dacie
skoro dwie lewe ręce do roboty macie!
Po cóż mi w moim domu taka wielka dama
jak nawet ugotować nie potrafi sama?
Skoro sam swoje muszę rękawy zakasać
na co po moim domu ma kobieta hasać?
Skoro kuchnię mam dalej samotnie oblegać
czemu mi po chałupie niewiasta ma biegać?
Skoro podłogę dalej muszę sam szorować
po co mam białogłowę w domu tolerować?
Po co mi słuchać ciągle tego jej szczebiotu,
fochów, dąsów, czy przygan jak skrzypień brzeszczotu?
Czemu mam święty spokój swój darmo poświęcić?
Za co ma mi w mym życiu ta pani chachmęcić?
Gdy będę samodzielnie prasował koszule
ona mi będzie ględzić o każdym szczególe
swojej pracy kochanej, w której tak się spełnia
myśląc, że czas w ten sposób miło mi wypełnia?
Musiałbym zmysły wszystkie do szczętu postradać,
by z własnej woli sobie kajdany zakładać,
by dać siebie tak doić, tak wykorzystywać
w zamian czasami seksu nieco otrzymywać.
'Nie ze mną te numery!' - niegdyś słynne zdanie
dzisiaj Wam dedykuję Moje Drogie Panie
i nie zgadzam się wcale na Wasze 'po równo',
bo dla mnie ono znaczy - Wam wszystko, mnie g..no!

Cytat:
Napisane przez tacyta Pokaż wiadomość
Źródła problemu upatruj w zaburzeniach swej percepcji.
Opacznie pojmujesz sedno partnerskich koncepcji.
W moim uporządkowanym i logicznym świecie,
jednorożców Eosa nigdy nie znajdziecie.
A to, za kogo mój luby w oczach Twych uchodzi,
to mnie, Eosie trolujący, wcale nie obchodzi.
Zresztą jakżeby opinia jakiegoś nieudacznika,
mogła strącić mego wybranka z mojego świecznika?
Zamiast porad mi udzielać, kawalerze stary,
poszukaj lepiej masochistki z syndromem ofiary.
A jak los się odmieni, to pilnuj swej kurki,
aby nie wyszła w pole dziobać obce ogórki.
Ja dobrze wybrałam i nie muszę mieć się na baczności.
Mam uczciwego faceta, który dochowa mi wierności.
Zresztą typ udomowionej kobiety jelenia,
nie uosabia dla mego związku wcale zagrożenia.
Z mych doświadczeń wynika coś wręcz przeciwnego.
Żonki ze Stepford szybko nudzą męża niejednego,
który współpracownic lubieżnie pożąda
i wyjazdów służbowych z tęsknotą wygląda.
Ja znam wiele przypadków, nawet dość zabawnych,
gdy mężowie od żon swych, nawet całkiem sławnych,
w pośpiechu wielkim, szybko, z hukiem odchodzili,
gdy w końcu ze zdumieniem dość nagle stwierdzili,
że te żony ich potrzeb nie zaspokajają,
nie dają tego wszystkiego co inne im dają.
Siedzi sobie na przykład taka Thurman Uma
zapłakana na stołku i tak sobie duma -
'Czemu ten podły Ethan zdradził z opiekunką?
Czy ja byłam dla niego niedobrą piastunką?'
Zryczana, zapłakana aktoreczka siedzi
rozmyśla i przeklina, nad wnioskiem się biedzi
i wciąż pyta - 'Dlaczego taka zwykła niania
nadawała się bardziej od niej do kochania?'
Niby taaaaaka aktorka, słaaawna, wieeelka Uma,
a jak niemowlaczek nic z życia nie kuma.
A wniosek przecież prosty - sama się została,
bo tamta pani bardziej o Ethana dbała!
Więc Tacyto uważaj! Nie miej tego w nosie,
że Twój kurczak zatrudnił w Twym domu gosposię!
eos50 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-27, 14:13   #920
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Jakie potrzeby mężczyzny powinna zaspokajać kobieta, aby związek był szczęśliwy

Cytat:
Napisane przez eos50 Pokaż wiadomość
Ja przecież wiem, że samorealizacja, podążanie własną drogą, spełnienie, itp. tłumaczenia to tylko bajki, a powód jest taki jak go opisałaś plus niższe poczucie własnej wartości, gdy się stoi przy garach w domu, a wyższe, gdy się spełnia w pracy zawodowej w garkuchni. Wy się po prostu ciągle czujecie gorsze od mężczyzn i to jest Wasz problem.
ja się gorsza nie czuję ALE GDYBYM MUSIALA PRZY GARACH STA C I ŻYĆ TAK JAK NAM PROPONUJESZ W SWOJEJ WIZJI TO OWSZEM,CZULABYM SIĘ GORSZA

Cytat:
Napisane przez eos50 Pokaż wiadomość
Prawda. Taka sama jak i ta, że wraz z tym wzrostem rośnie liczba rozpadających się związków oraz, że w domu dalej 96% z nich robi pranie, 95% sprząta, a 92% gotuje co dowodzi, że faceci mają gdzieś czy Wy chcecie, czy nie chcecie być kurami domowymi, bo i tak nimi jesteście tyle, że dziś same sobie fundujecie robotę na dwa etaty.
Bzdury gadasz. Ja widzę jak ludzie żyją i takich jak Ty jest garstka (stąd rozwody - nikt nie chce z takim żyć)
Widocznie żyjemy w innych światach - i dobrze
Nawet w tym artykule jasno jest napisane,ze faceci coraz częściej zajmują się domem (ba! już teraz częściej zmywają) i ja to widzę wszędzie.
Nawet moja babcia i jej samotne koleżanki przy wyborze seniora na jesień życia kierują się jego potencjalną pomocą w domu. Kaleki już nie wezmą.
Koleżanka mojej babci takiego jak Ty przygruchala i żałuje, zazdrości koleżankom normalnych związków - po prostu JEST NIESZCZĘŚLIWA bo facet taki jak Ty NIE JEST W STANIE USZCZĘŚLIWIĆ KOBIETY. (chyba,ze znajdzie jelenia z syndromem ofiary)

A to,ze jakieś babki zasuwają na 2 etaty ni ziębi mnie ni grzeje (tak samo jak istnienie facetów, którzy nawet swojej pensji na oczy nie widzą,żona nie pracuje a oni głodują bo ciuchy nowe w szafie muszą być - są takie)
Dla mnie to ten sam poziom głupoty. Niektórzy się na to pisza - ich sprawa
Cytat:
Napisane przez eos50 Pokaż wiadomość

10. Ja nie wierzę tylko wiem, że moja recepta na życie się sprawdza. Staram się tylko zawsze uświadomić kobietom, że w związku jest jeszcze facet wraz ze swoimi marzeniami, problemami, potrzebami, którego pewne podstawowe cechy nigdy się nie zmienią i, który nigdy nie będzie myślał tak jak one. Jeśli przyswoją tę wiedzę, to unikną w życiu wielu rozczarowań. Jeśli chcą ciągle same rozdawać karty, to w końcu pozostaną same. Obojętne czy w związku, czy w staropanieństwie. Dla mnie to przecież obojętne. Za to im to obojętne być nie powinno. Ale jak się wolą spierać zamiast wyciągać wnioski, to proszę bardzo.
no i ok. Każdy ma swoje potrzeby i marzenia . TŁUKŁO cI SIĘ TO STO RAZY,ŻE TRZEBA SIĘ DOBRAĆ. JAK KOMUŚ NIE PO DRODZE TO ZWIĄZKU NIE MA. TAK JAK TY NIE BĘDZIESZ Z FEMINISTKĄ TAK MY Z SZOWINISTĄ BO NAM TO NIE PASUJE.
LEPIEJ SIĘ ZAJMIJ STAROKAWALERSTWEM JAK CI PRZESZKADZA.
JA NIKOGO NIE ZMUSZAM,ZEBY ZE MNĄ BYŁ. NIE PODOBA SIĘ? TO NARAZIE. I ODWROTNIE. KOMUŚ NIE PASUJE - TO MNIE ZEGNA.
JAK WIDAĆ TYLKO TY MASZ Z TYM PROBLEM
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-27, 14:26   #921
motyla
Zakorzenienie
 
Avatar motyla
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5 934
Dot.: Jakie potrzeby mężczyzny powinna zaspokajać kobieta, aby związek był szczęśliwy

Cytat:
Napisane przez eos50 Pokaż wiadomość
Ja przecież wiem, że samorealizacja, podążanie własną drogą, spełnienie, itp. tłumaczenia to tylko bajki, a powód jest taki jak go opisałaś plus niższe poczucie własnej wartości, gdy się stoi przy garach w domu, a wyższe, gdy się spełnia w pracy zawodowej w garkuchni. Wy się po prostu ciągle czujecie gorsze od mężczyzn i to jest Wasz problem.

Nie rozumiesz! Problemy finansowe niszczą psychikę większości facetów. Oni nie czują się już numerem jeden w oczach swojej kobiety. Czują się gorsi, bo nie potrafią znaleźć dobrej pracy, bo nie potrafią zarobić na rodzinę, bo nie potrafią jej utrzymać, bo nie potrafią sprostać wymaganiom kobiety. Małżeństwo ma niewiele z tym wspólnego, bo to dzieje się w psychice faceta. Facet ma 'w genach' zaprogramowaną rolę żywiciela rodziny i jak się w tej roli nie może spełniać, to ma poważny kłopot. Wspierająca kobieta w dobrym małżeństwie może te skutki łagodzić, ale nie jest w stanie ich wyeliminować. Często zaczynają się kłótnie, alkohol, kumple, bo przecież jakoś facet się musi dowartościować. Piszcie sobie, że to jest złe, że to głupie, że to słabi ludzie, że ... , ale przyjmijcie do wiadomości, że to tak działa.
czyli

jak faceci czują się gorsi, bo nie maja dobrej pracy i mniej zarabiają, to należy przyjąć to do wiadomości,

ale gdy, Twoim zdaniem,

kobieta czuje się gorsza od mężczyzn i dlatego idzie do pracy, to jest to problem, który należy rozwiązać, bo inaczej wynika z tego masa problemów.

cokolwiek nie robią faceci - należy przyjąć to do wiadomości. cokolwiek nie zrobią kobiety - to jest już ogromny problem, z którym należy walczyć.

dlaczego kobiety mają mniej praw i możliwości, według Ciebie Eosie, hmm?

a i szkoda, że nie przytoczyłeś znowu jakichś ciekawych artykulików do poczytania, które zamiast popierać Twoje tezy, brutalnie je miażdżą

Edytowane przez motyla
Czas edycji: 2012-02-27 o 14:27
motyla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-27, 14:27   #922
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 388
Dot.: Jakie potrzeby mężczyzny powinna zaspokajać kobieta, aby związek był szczęśliwy

Cytat:
Napisane przez eos50 Pokaż wiadomość
Oni nie czują się już numerem jeden w oczach swojej kobiety. Czują się gorsi, bo nie potrafią znaleźć dobrej pracy, bo nie potrafią zarobić na rodzinę, bo nie potrafią jej utrzymać, bo nie potrafią sprostać wymaganiom kobiety.
Ale nie każda kobieta stawia facetowi takie wymagania. Nie każda wymaga, aby facet był w stanie sam utrzymać siebie, ją i ewentualne dzieci.
Poza tym, wiele kobiet bardzo wspiera swoich partnerów, gdy ci stracą pracę.

Przy okazji — strata pracy dla nikogo chyba nie jest przyjemna. I kobiety też bardzo przeżywają jej utratę. Nawet jeśli ich partner pracuje i z powodzeniem utrzymuje całą rodzinę, to te kobiety źle się czują bez pracy i cały czas jej szukają.
Na Wizażu już było kilka wątków o kobietach, które nie czują się komfortowo w sytuacji, w której to ich facet je utrzymuje

Cytat:
Facet ma 'w genach' zaprogramowaną rolę żywiciela rodziny i jak się w tej roli nie może spełniać, to ma poważny kłopot.
Dlaczego napisałeś „w genach” w cudzysłowie? Jeśli nie w genach, to gdzie jest zaprogramowana ta naturalna i biologiczna rola żywiciela rodziny?
Bo moim zdaniem to kultura wymusza na mężczyznach przyjęcie tej roli.

Cytat:
ale przyjmijcie do wiadomości, że to tak działa.
Dlaczego miałabym przyjąć do wiadomości, że tak to działa? Widziałam pary, które nie wytrzymały próby jaką była utrata pracy, a widziałam pary, które sobie z tym problemem doskonale poradziły. Tak więc z moich obserwacji wynika, że różnie bywa, utrata pracy przez faceta nie zawsze kończy się rozpadem związku.

Cytat:
OK. Znowu nomenklatura - nie ludzie, ale potrzeby. Dla mnie to nie zmienia kwintesencji sprawy, bo DZIECKA potrzeby stałyby przed TWOIMI.
Nie. Napisałam już o co chodzi — „Moja potrzeba pracy byłaby mniej ważna niż potrzeba dziecka, by np. często widywać matkę.”
Ale inne moje potrzeby (np. potrzeba snu) mogłyby być ważniejsze od innych potrzeb dziecka (np. bawienia się ze mną szóstą godzinę z rzędu).
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-27, 15:37   #923
Bananalama
jestę wieszczę
 
Avatar Bananalama
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 581
Dot.: Jakie potrzeby mężczyzny powinna zaspokajać kobieta, aby związek był szczęśliwy

Cytat:
Napisane przez eos50 Pokaż wiadomość
Ja przecież wiem, że samorealizacja, podążanie własną drogą, spełnienie, itp. tłumaczenia to tylko bajki, a powód jest taki jak go opisałaś plus niższe poczucie własnej wartości, gdy się stoi przy garach w domu, a wyższe, gdy się spełnia w pracy zawodowej w garkuchni. Wy się po prostu ciągle czujecie gorsze od mężczyzn i to jest Wasz problem.

Nie rozumiesz! Problemy finansowe niszczą psychikę większości facetów. Oni nie czują się już numerem jeden w oczach swojej kobiety. Czują się gorsi, bo nie potrafią znaleźć dobrej pracy, bo nie potrafią zarobić na rodzinę, bo nie potrafią jej utrzymać, bo nie potrafią sprostać wymaganiom kobiety. Małżeństwo ma niewiele z tym wspólnego, bo to dzieje się w psychice faceta. Facet ma 'w genach' zaprogramowaną rolę żywiciela rodziny i jak się w tej roli nie może spełniać, to ma poważny kłopot. Wspierająca kobieta w dobrym małżeństwie może te skutki łagodzić, ale nie jest w stanie ich wyeliminować. Często zaczynają się kłótnie, alkohol, kumple, bo przecież jakoś facet się musi dowartościować. Piszcie sobie, że to jest złe, że to głupie, że to słabi ludzie, że ... , ale przyjmijcie do wiadomości, że to tak działa.


Błąd!!! Ja bym się z taką nie związał więc rozstania by nie było.

Prawda. Taka sama jak i ta, że wraz z tym wzrostem rośnie liczba rozpadających się związków oraz, że w domu dalej 96% z nich robi pranie, 95% sprząta, a 92% gotuje co dowodzi, że faceci mają gdzieś czy Wy chcecie, czy nie chcecie być kurami domowymi, bo i tak nimi jesteście tyle, że dziś same sobie fundujecie robotę na dwa etaty.


Ja wielu rzeczy w Twoim i Waszym rozumowaniu nie ogarniam. W tym konkretnym przypadku napisałem, że ja rozgraniczam kobiety i mężczyzn ze względu na płeć. Po prostu dla mnie jesteśmy zwyczajnie różni i tyle. To Wy tego prostego faktu nie możecie zaakceptować.


10. Ja nie wierzę tylko wiem, że moja recepta na życie się sprawdza. Staram się tylko zawsze uświadomić kobietom, że w związku jest jeszcze facet wraz ze swoimi marzeniami, problemami, potrzebami, którego pewne podstawowe cechy nigdy się nie zmienią i, który nigdy nie będzie myślał tak jak one. Jeśli przyswoją tę wiedzę, to unikną w życiu wielu rozczarowań. Jeśli chcą ciągle same rozdawać karty, to w końcu pozostaną same. Obojętne czy w związku, czy w staropanieństwie. Dla mnie to przecież obojętne. Za to im to obojętne być nie powinno. Ale jak się wolą spierać zamiast wyciągać wnioski, to proszę bardzo.


14. Nie pisz o czymś czego nie jesteś w stanie pojąć.

16. Bo jeszcze się nie zaliczają do starszego pokolenia. Dorosną, to zmądrzeją. Na razie im się wydaje, że zawojują świat.


Wy jesteście przekonane o swoich racjach, a ja nie mogę być przekonany o swoich? A dlaczego nie? W moich poglądach utwierdzają mnie m.in same kobiety. Np. pani lekarka, która w wieku 52 lat skarży się, że ma tytuły naukowe, a przekichała swoje życie, bo nie zauważyła co jest tak naprawdę w nim ważne. Np. singielki, które pozują na silne i niezależne, a w duchu przeklinają świat, że są same. Np. wywiady z kobietami pokroju Czubaszek czy Ewy Kasprzyk. Np. życie i twórczość Jane Austen. Ja z tego wszystkiego wyciągam wnioski. Wy nie!


Bo nigdy prawdziwie, szczerze i mocno nikogo nie kochałaś!
I znowu srutututu jak z karabinu . Przyjmij do wiadomości, że jak mamy 7 miliardów ludzi na tym świecie, to każdy może swoją pracę na etacie/pracę w domu/lenistwo motywować czym chce i jak chce. Domorosły psychologu od siedmiu boleści.

"Zaprogramowane w genach" to niby kobiety mają takie cuda jak instynkt macierzyński. A ja go nie mam i wiele innych kobiet również. Jakbyście wszyscy mieli rolę żywiciela zaklepaną genetycznie, to by nie było tylu leni i obiboków wśród Was. Coś kiepsko macie zapisane hehe.

Chodziło mi o taką, co do momentu małżeństwa byłaby "piorę, sprzątam, recytuję, daje d... i gotuję", a po ślubie stwierdziłaby, że woli pracować, zamiast prać Ci brudne gacie. Rozwiódłbyś się z nią?

A ja mam gdzieś, czego chcą faceci. Z moim będziemy się uzupełniać i to on (dla własnego dobra zresztą) będzie gotował . A co do ostatniego zdania : co mnie obchodzą nieszczęścia głupich ludzi? Jak sobie ustaliła tak ma. Smutne, ale prawdziwe. Ja bym nie dała z siebie zrobić służącej po pracy.

Nigdzie nie zauważyłam, by ktoś pisał, że ludzie są identyczni. Po prostu potrzeby są odmienne dla każdego człowieka w kwestii hierarchii wartości i tyle.

Nie we wszystkich przypadkach.

A my Ci uświadamiamy, że w związku nie jest tylko facet-królewicz, dla którego pranie własnych smrodów jest uwłaczające. W związku jest też kobieta, która niekoniecznie pała miłością do mycia podłóg i nie zawsze chce zmarnować swój intelekt i możliwości gotując obiadki.

Mam zgoła odmienne obserwacje.

O, genialna rada. Stosujesz?

Zrobiłeś mi dzień . Najpierw wypadałoby samemu dorosnąć. Dorosłość to między innymi akceptacja dla różnych postaw i sposobów życia.

Bo ja się nie obracam w środowisku nieudaczników i niedojrzałych emocjonalnie, którzy nie potrafią sobie wybrać i ułożyć własnego życia. Nie poszedłeś tym tropem? Jaka szkoda...

Powiedział człowiek, który nie byłby z kobietą tylko dlatego, że nie chce swoich ambicji rzucić w kąt, by prać mu skarpety.


---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------

Cytat:
Napisane przez eos50 Pokaż wiadomość
A teraz Wierszarki.


Ileż Ty już do mnie emocji żywiłaś???
Zła, wściekła, zaślepiona, współczująca byłaś!
Teraz zaś czujesz litość, to nowe doznanie,
a ja grzecznie poczekam, gdy znów zmienisz zdanie.



Feministki na wiecach dostają swe spazmy
więc prawdopodobne, że ... obce im orgazmy.



Któż to może dziś wiedzieć co Wam do głów strzeli?
Być może nowe związki będziem wkrótce mieli?
W kościele się weselni goście już zebrali,
przy ołtarzu wraz z żoną wibrator ze stali
obiecujący doznań jej dostarczyć ferię,
a ona mu co tydzień ... nowiutkie baterie.



Jeszcze raz Ci napiszę - To 'bzdury' Tuwima!
Więc to nie moja tylko jego jest przewina!
On to! Julian Tuwim! Wiedział od małego,
że z Was piszących nie ma pożytku żadnego.
A ja po prostu swoich poglądów nie zdradzam,
gdy się z Julkiem w tym względzie po całości zgadzam.
Jane Austen na przeciwko pana Sienkiewicza?
Czubaszek porównana do A.Mickiewicza?
Bananku cóż Ty piszesz?!?!?! Toć to klasa nie ta
i jak kiepska pisarka, tak marna kobieta.



Nie nad treścią Twych wierszy łzy żalu wylewam,
lecz nad marną ich formą szczerze ubolewam.



Na problemach gastrycznych tych osób się nie znam,
lecz jeśli prawdę piszesz, to radę Ci znów dam -
'Gdy będziesz wszystko pchała' - to powiem dosadnie -
'Twoje jelita również biegunka dopadnie.'



Jawię Ci się jak zjawa,
raz piękna, raz krwawa,
czasem gbur, czasem heros,
a to ciągle ja - eos.



Czubaszek to tekściara - tak sama się zowie
i prawdy o swych myślach nigdy Ci nie powie.
Nie ma nic w swym dorobku szczególnie wielkiego,
a pisze z podpuszczenia A.Dobrowolskiego.
Znów mężczyzna być musiał inspiracją damy,
znów musiał natchnąć wiarą, wepchnąć w jakieś ramy.
A co do jej żywota stricte prywatnego,
to nie miała go wcale zbytnio szczęśliwego:
rozwód, utarczki z siostrą, aborcje w przeszłości.
Ja nie widzę w jej życiu podstaw do zazdrości!



Jakiej prawdy? Że krowa jest to rodzaj żeński
i eos krową nie jest, bo zbytnio jest męski?



Może i bym tak zrobił, gdybym był pedałem,
ale już wielokrotnie świadectwo tu dałem,
że nie gustuję wcale w pieszczotach analnych,
a rulonik jest lepszy do gier waginalnych.



To, że w Twoich oczętach wołem pozostaję
nie zmienia tego faktu, że mleka nie daję,
więc o rykach przysłowie do mnie nie pasuje,
za to Twój rodzaj żeński świetnie opisuje.



Gdybyście wraz z Tacytą tylko potrafiły,
byście nas do karmienia cyckami zmusiły.



Czyli względy medyczne zadecydowały
żeście feministkami śmiesznymi zostały?
Więc równość, wyższe płace, to wszystko są zmyłki,
a tak naprawdę chodzi o ciepełko w tyłki?

zawsze nad ograniczonym człowiekiem się lituję,
zawsze komuś takiemu z serduszka współczuję.

Tylko się uśmiechnę na to Twoje zdanie,
bo inne o tej sprawie jest moje mniemanie.

Mimo wszystko na ożenek się dwie strony zgadzają,
a wszelakie sprzęty jeszcze rozumu nie mają,
Jestem jednak gorąco za partnerskimi związkami,
pomiędzy lesbijkami i rzecz jasna gejami.

A przypomnij eosku, cóżeś Ty wydałeś?
Czy kiedykolwiek powieść dobrą napisałeś?
Więc nie? Ach to znowu te kompleksy Twoje
w wątku tym swoje otwarły podwoje.
W życiu nie osiągniesz tego, co te dwie kobiety,
cóż jedni piszą powieści, inni na forum bzdety.

Darmo skrzeczysz, darmo chcesz mnie zrazić,
ktoś taki jak Ty mnie nie może obrazić.

Muszę Cię rozczarować, nie o sobie pisałam,
fajnie jednak że Twoje sposoby poznałam,
Mniemam że to wszystko wiesz z autopsji eosku,
o niedrożnych jelitach i zatkanym nosku.

Jawisz mi się jako członek szarej chłopów masy,
którzy mogą być w posiadaniu kasy, a nie klasy.

Żyła w zgodzie ze sobą, pisała, wolna była,
nie jedna osoba w tym kraju jej tego zazdrościła,
teraz maluczcy ujadają o umysłowej biedzie,
a karawana jak jechała, tak dalej sobie jedzie.

Męskość się nie kończy na penisie i jajkach,
tego typu wzorce są w głupich porno-bajkach,
Na miano mężczyzny Ty nie zasłużyłeś,
ale za to ładnie się na forum pożaliłeś.

Na moje pytanie, czy takie pieszczoty preferujesz,
nie odpowiedziałeś jednoznacznie, że nie akceptujesz,
i znowu chłopu dorosłemu tłumacz w dobrej wierze!
PEDAŁY, MÓJ DROGI, TO SĄ PRZY ROWERZE.

Przysłów i powiedzeń na polskim nie było?
Tak? To wiele by wytłumaczyło.
Według mnie do Ciebie pasuje to przysłowie,
bez względu na to co butny eosek zaraz powie.

A gdzie tak napisałam? Poproszę cytaty!
Że mlekiem dziecko karmić ma facet cycaty.

To mnie nie zaskoczyło, że znów mylisz pojęcia,
widać to dla Ciebie zbyt trudne jest do ogarnięcia.
Nie każda, co jest feministką, w spodniach stale chadza,
głupota do tego jedynie feminizm sprowadza,
Ja, feministką będąc, sukienki miłuję,
w nich oraz w spódnicach genialnie się czuję.
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną
Dołącz do nas!


*ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
Bananalama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-27, 20:40   #924
Miss Puppet
Zadomowienie
 
Avatar Miss Puppet
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 564
Dot.: Jakie potrzeby mężczyzny powinna zaspokajać kobieta, aby związek był szczęśliwy

Cytat:
Napisane przez eos50 Pokaż wiadomość
Wy jesteście przekonane o swoich racjach, a ja nie mogę być przekonany o swoich? A dlaczego nie? W moich poglądach utwierdzają mnie m.in same kobiety. Np. pani lekarka, która w wieku 52 lat skarży się, że ma tytuły naukowe, a przekichała swoje życie, bo nie zauważyła co jest tak naprawdę w nim ważne. Np. singielki, które pozują na silne i niezależne, a w duchu przeklinają świat, że są same. Np. wywiady z kobietami pokroju Czubaszek czy Ewy Kasprzyk. Np. życie i twórczość Jane Austen. Ja z tego wszystkiego wyciągam wnioski. Wy nie!
nie wyciągamy ich wg ciebie tj. nie wyciągamy takich jak ty (byś chciał byśmy wyciągały)

nikt ci nie broni być ociemniałym, tylko daj sobie już spokój z oświecaniem innych
__________________
Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
Nie goni się facetów i autobusów
wielbicielka wody mineralnej, herbat, ziółek i kawusi

zakupoholizm pomniejszony

If you always do what you always did, you'll always get what you always got.
Miss Puppet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-27, 21:24   #925
2016071135
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 217
Dot.: Jakie potrzeby mężczyzny powinna zaspokajać kobieta, aby związek był szczęśliwy

Cytat:
Napisane przez eos50 Pokaż wiadomość
Nie 500,- tylko 900,- zł w 2009 roku.
900 to chyba coś za dużo. W każdym razie różnica jest niewielka, Eos. A w pracach typu budowlańcy - masa jest tam mężczyzn, nisko opłacanych. Takich zawodów można wymieniać w nieskończoność, tak jak te sprzątaczki i pielęgniarki. Jeśli kobiety zarabiają w większości psie pieniądze, to faceci również. Te ~700 zł to za mała różnica, by psie pieniądze zamieniły się nagle w idealną pensję.
Generalnie średnie zarobki w Polsce to coś koło 3 tysięcy, a mediana (czy tam dominanta, nie pamiętam już) to około 2 tysięcy. Więc całe społeczeństwo ma nie najlepiej, a nie wmówisz mi, że to kobiety tak potwornie zaniżają, a faceci zarabiają miliony

Cytat:
Ja wielu rzeczy w Twoim i Waszym rozumowaniu nie ogarniam. W tym konkretnym przypadku napisałem, że ja rozgraniczam kobiety i mężczyzn ze względu na płeć. Po prostu dla mnie jesteśmy zwyczajnie różni i tyle. To Wy tego prostego faktu nie możecie zaakceptować.
Ale ja się odniosłam do twojego rozumowania i twojego zdania. Wg twojego rozumowania może zdarzyć się tak, że będziesz w kiepskim położeniu i będziesz musiał tyrać w domu

Cytat:
Wy jesteście przekonane o swoich racjach, a ja nie mogę być przekonany o swoich? A dlaczego nie? W moich poglądach utwierdzają mnie m.in same kobiety.
Możesz, ale jak dla mnie są takie, no... egoistyczne ale co kto lubi.
Aha, i my cię nie próbujemy nawracać i nie wmawiamy ci, że "powinieneś to zrozumieć dla swojego dobra!". Za to ty próbujesz nam swoje zdanie narzucić - po co? Nie na tym polega dyskusja.

Cytat:
Np. pani lekarka, która w wieku 52 lat skarży się, że ma tytuły naukowe, a przekichała swoje życie, bo nie zauważyła co jest tak naprawdę w nim ważne. Np. singielki, które pozują na silne i niezależne, a w duchu przeklinają świat, że są same. Np. wywiady z kobietami pokroju Czubaszek czy Ewy Kasprzyk. Np. życie i twórczość Jane Austen. Ja z tego wszystkiego wyciągam wnioski. Wy nie!
Tak samo skarżą się takie, co są zupełnie uległe i podporządkowane swoim mężom i płaczą, że mąż nimi rządzi, wysługuje się nimi, że nie ma do nich szacunku itp.
Jakie znowu wnioski? Że w każdej sytuacji może się coś nie powieść? To nie ma nic wspólnego z tym, czy kobieta jest niezależna czy nie. Wręcz więcej jest nieszczęśliwych kobiet tych podporządkowanych, bo nie mogą się samorealizować, dbać o swoje potrzeby i mają przekichane życie.

Cytat:
To czemu macie niższe normy?
Jakie normy?

PS. Ty naprawdę chcesz kobiety tylko po to, by mieć kogo poruchać i był ktoś do przynoszenia piwa?

Edytowane przez 2016071135
Czas edycji: 2012-02-27 o 21:28
2016071135 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-27, 23:23   #926
Miss Puppet
Zadomowienie
 
Avatar Miss Puppet
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 564
Dot.: Jakie potrzeby mężczyzny powinna zaspokajać kobieta, aby związek był szczęśliwy

Cytat:
Napisane przez arsea Pokaż wiadomość
900 to chyba coś za dużo. W każdym razie różnica jest niewielka, Eos. A w pracach typu budowlańcy - masa jest tam mężczyzn, nisko opłacanych. Takich zawodów można wymieniać w nieskończoność, tak jak te sprzątaczki i pielęgniarki. Jeśli kobiety zarabiają w większości psie pieniądze, to faceci również. Te ~700 zł to za mała różnica, by psie pieniądze zamieniły się nagle w idealną pensję.
Generalnie średnie zarobki w Polsce to coś koło 3 tysięcy, a mediana (czy tam dominanta, nie pamiętam już) to około 2 tysięcy. Więc całe społeczeństwo ma nie najlepiej, a nie wmówisz mi, że to kobiety tak potwornie zaniżają, a faceci zarabiają miliony
W Polsce to w ogóle za pracę dostaje się gówniane pieniądze i moim zdaniem takie rozliczanie, że niby mężczyzna dostaje więcej, a kobieta mniej jest śmieszne bo i tak bez względu na płeć oboje zapewne mają gównianą pensję. A jak serio się liczy to po odjęciu tego co dostaje państwo to kwota może być wyrównana (w końcu to przecież więcej mężczyzn płaci akcyzę za papierosy czy alkohol + dochodzi wydatek samochodu - tym bardziej wg teorii eosa wg której tak bardzo się różnimy ). Tak więc wychodzimy na to samo i lepiej by kobieta miała swoje gówniane pieniądze niż żadne bo wszystko 'musiałaby' oddawać mężowi lub w ogóle żadnych by nie miała bo nie pracując musiałaby ciągle brać pieniądze od męża (o ile by jej jakieś dawał, w końcu kobiece potrzeby są wg eosa nieistotne to po co kobiecie to czy tamto ).
__________________
Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
Nie goni się facetów i autobusów
wielbicielka wody mineralnej, herbat, ziółek i kawusi

zakupoholizm pomniejszony

If you always do what you always did, you'll always get what you always got.

Edytowane przez Miss Puppet
Czas edycji: 2012-02-27 o 23:25 Powód: liter. itp.
Miss Puppet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-28, 02:45   #927
Miss Puppet
Zadomowienie
 
Avatar Miss Puppet
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 564
Dot.: Jakie potrzeby mężczyzny powinna zaspokajać kobieta, aby związek był szczęśliwy

Cytat:
Napisane przez eos50 Pokaż wiadomość
Bo nigdy prawdziwie, szczerze i mocno nikogo nie kochałaś!
I kto to mówi.

To ja ci powiadam, że gdybyś kochał jakąś kobietę właśnie w ten sposób to być zapierniczał z gotowaniem i sprzątaniem, że aż sam byś sie zdziwił.

---------- Dopisano o 02:17 ---------- Poprzedni post napisano o 02:14 ----------

Cytat:
Napisane przez eos50 Pokaż wiadomość
13. Nigdy nie napisałem, że jesteście słabe (w sensie psychicznym oczywiście), lecz że jesteście emocjonalne, co każdy widzi nawet na tym wątku. A to, że jakiś facet ma kompleksy, stracił pewność siebie i pozwolił się zmanipulować to jasne. Są mężczyźni, faceci i frajerzy.
Wg naukowców kobiety są silniejsze fizycznie od mężczyzn w np. odporności na ból, także....

Ja tam u ciebie widzę całą zgraję kompleksów. Właściwie wydajesz się być jednym wielkim kompleksem. Czyli wg ciebie frajerem.

---------- Dopisano o 02:19 ---------- Poprzedni post napisano o 02:17 ----------

Cytat:
Napisane przez eos50 Pokaż wiadomość
16. Bo jeszcze się nie zaliczają do starszego pokolenia. Dorosną, to zmądrzeją. Na razie im się wydaje, że zawojują świat.
Czyli ty jeszcze nie wyrosłeś z pieluch skoro myślisz, że zawojujesz świat ze swoimi poglądami i zakurzonymi wizjami porządku świata.

---------- Dopisano o 02:35 ---------- Poprzedni post napisano o 02:19 ----------

Cytat:
Napisane przez eos50 Pokaż wiadomość
Nie rozumiesz! Problemy finansowe niszczą psychikę większości facetów. Oni nie czują się już numerem jeden w oczach swojej kobiety. Czują się gorsi, bo nie potrafią znaleźć dobrej pracy, bo nie potrafią zarobić na rodzinę, bo nie potrafią jej utrzymać, bo nie potrafią sprostać wymaganiom kobiety. Małżeństwo ma niewiele z tym wspólnego, bo to dzieje się w psychice faceta. Facet ma 'w genach' zaprogramowaną rolę żywiciela rodziny i jak się w tej roli nie może spełniać, to ma poważny kłopot. Wspierająca kobieta w dobrym małżeństwie może te skutki łagodzić, ale nie jest w stanie ich wyeliminować. Często zaczynają się kłótnie, alkohol, kumple, bo przecież jakoś facet się musi dowartościować. Piszcie sobie, że to jest złe, że to głupie, że to słabi ludzie, że ... , ale przyjmijcie do wiadomości, że to tak działa.

Prawda. Taka sama jak i ta, że wraz z tym wzrostem rośnie liczba rozpadających się związków oraz, że w domu dalej 96% z nich robi pranie, 95% sprząta, a 92% gotuje co dowodzi, że faceci mają gdzieś czy Wy chcecie, czy nie chcecie być kurami domowymi, bo i tak nimi jesteście tyle, że dziś same sobie fundujecie robotę na dwa etaty.

8. ... którego nieuniknioną konsekwencją jest upadek feminizmu.

10. Ja nie wierzę tylko wiem, że moja recepta na życie się sprawdza. Staram się tylko zawsze uświadomić kobietom, że w związku jest jeszcze facet wraz ze swoimi marzeniami, problemami, potrzebami, którego pewne podstawowe cechy nigdy się nie zmienią i, który nigdy nie będzie myślał tak jak one. Jeśli przyswoją tę wiedzę, to unikną w życiu wielu rozczarowań. Jeśli chcą ciągle same rozdawać karty, to w końcu pozostaną same. Obojętne czy w związku, czy w staropanieństwie. Dla mnie to przecież obojętne. Za to im to obojętne być nie powinno. Ale jak się wolą spierać zamiast wyciągać wnioski, to proszę bardzo.
Doprawdy? Który to gen? Może uda się go w przyszłości wyeliminować? Poza tym wg twojej teorii to małżeństwo ma masę z tym wspólnego bo inaczej facet nie miałby żadnej rodziny, którą musi wyżywić. Dowartościować przez kłótnie czy picie? No to gratuluję. Nie, tak działa tylko w wypadku słabych ludzi. Nie wszyscy są słabi.

Tak postawione dane sugerują raczej, że mimo że większość babek zapiernicza w domu jako kuchta i sprzątaczka to ich niewdzięczni mężczyźni je zostawiają/zdradzają etc. (Jeśli nie rozumiesz normalnie to - jakimś cudem procent rozwodów jest znaaaaacznie wyższy od procenta babek NIE zajmujących się w domu np. pichceniem)

'upadek feminizmu' eos chyba myli rzeczywistość ze swoimi marzeniami

Nikt jednak nie chce być przez ciebie 'uświadamianym'. A my dodatkowo cię uświadamiamy, że twoje poglądy są tylko twoimi poglądami. Nic więcej.

Na szczęście to one zadecydują co powinny, a co nie. A to że wg ciebie nie będą szczęśliwe bo nie są matkami + żonami Polkami to wiesz co możesz sobie zrobić z takimi myślami (czy TWOIMI wnioskami rodem z kosmosu).

---------- Dopisano o 02:42 ---------- Poprzedni post napisano o 02:35 ----------

Cytat:
Napisane przez eos50 Pokaż wiadomość
Ja znam wiele przypadków, nawet dość zabawnych,
gdy mężowie od żon swych, nawet całkiem sławnych,
w pośpiechu wielkim, szybko, z hukiem odchodzili,
gdy w końcu ze zdumieniem dość nagle stwierdzili,
że te żony ich potrzeb nie zaspokajają,
nie dają tego wszystkiego co inne im dają.
Siedzi sobie na przykład taka Thurman Uma
zapłakana na stołku i tak sobie duma -
'Czemu ten podły Ethan zdradził z opiekunką?
Czy ja byłam dla niego niedobrą piastunką?'
Zryczana, zapłakana aktoreczka siedzi
rozmyśla i przeklina, nad wnioskiem się biedzi
i wciąż pyta - 'Dlaczego taka zwykła niania
nadawała się bardziej od niej do kochania?'
Niby taaaaaka aktorka, słaaawna, wieeelka Uma,
a jak niemowlaczek nic z życia nie kuma.
A wniosek przecież prosty - sama się została,
bo tamta pani bardziej o Ethana dbała!
Więc Tacyto uważaj! Nie miej tego w nosie,
że Twój kurczak zatrudnił w Twym domu gosposię!
Jeden z najgłupszych (a nie najgłupszy bo niestety luty to chyba miesiąc głupoty - tyle tego słyszałam w tym miesiącu, że strach się bać) wniosków jakie słyszałam ostatnio.

---------- Dopisano o 02:45 ---------- Poprzedni post napisano o 02:42 ----------

Cytat:
Napisane przez eos50 Pokaż wiadomość
W przypadku kobiet takich jak Ty, to z ochotą
pola szybko ustąpię przed każdym miernotą,
bo niewiele w Was widzę co by mnie kręciło,
niewiele co by życie mi uprzyjemniło.
Jedyny z Was pożytek, to połów sportowy,
poderwać, oczarować, potem do alkowy
na zbytki jakieś małe, figle, krotochwile,
pobaraszkować trochę, przeżyć miłe chwile.
Więc jak widzisz nie czuję wstrętu do waginy
ni panny, ni mężatki, ni innej dziewczyny.
Wagina jest fajniutką częścią niewiast ciała
i wiele chwil przepięknych mi podarowała.
Ale dalej już basta! Więcej mi nie dacie
skoro dwie lewe ręce do roboty macie!
Po cóż mi w moim domu taka wielka dama
jak nawet ugotować nie potrafi sama?
Skoro sam swoje muszę rękawy zakasać
na co po moim domu ma kobieta hasać?
Skoro kuchnię mam dalej samotnie oblegać
czemu mi po chałupie niewiasta ma biegać?
Skoro podłogę dalej muszę sam szorować
po co mam białogłowę w domu tolerować?
Po co mi słuchać ciągle tego jej szczebiotu,
fochów, dąsów, czy przygan jak skrzypień brzeszczotu?
Czemu mam święty spokój swój darmo poświęcić?
Za co ma mi w mym życiu ta pani chachmęcić?
Gdy będę samodzielnie prasował koszule
ona mi będzie ględzić o każdym szczególe
swojej pracy kochanej, w której tak się spełnia
myśląc, że czas w ten sposób miło mi wypełnia?
Musiałbym zmysły wszystkie do szczętu postradać,
by z własnej woli sobie kajdany zakładać,
by dać siebie tak doić, tak wykorzystywać
w zamian czasami seksu nieco otrzymywać.
'Nie ze mną te numery!' - niegdyś słynne zdanie
dzisiaj Wam dedykuję Moje Drogie Panie
i nie zgadzam się wcale na Wasze 'po równo',
bo dla mnie ono znaczy - Wam wszystko, mnie g..no!
Cóż za ironia. Bo gdyby tylko zamienić w twoim wierszadle miejsce faceta z kobietą to zupełnie nic by się nie zmieniło.
__________________
Cytat:
Napisane przez madana Pokaż wiadomość
Nie goni się facetów i autobusów
wielbicielka wody mineralnej, herbat, ziółek i kawusi

zakupoholizm pomniejszony

If you always do what you always did, you'll always get what you always got.

Edytowane przez Miss Puppet
Czas edycji: 2012-02-28 o 02:39 Powód: liter. itp.
Miss Puppet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-28, 08:54   #928
Mahdab
Zakorzenienie
 
Avatar Mahdab
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 007
Dot.: Jakie potrzeby mężczyzny powinna zaspokajać kobieta, aby związek był szczęśliwy

Cytat:
Napisane przez eos50 Pokaż wiadomość
Bo nigdy prawdziwie, szczerze i mocno nikogo nie kochałaś!

Widocznie wiesz lepiej niż ja.

A Ty kochałeś na tyle, żeby ugotować obiad i umyć naczynia? Skoro dla Ciebie miłość to jest rezygnacja z siebie, nie powinieneś mieć problemu z opuszczeniem pracy.

Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę, jaka pycha biję z każdego Twojego postu. Jesteś niesamowicie przemądrzałym człowiekiem.
Masz swoje poglądy, ale próbowanie wcisnąć innym, że mają je zrozumieć dla własnego dobra jest po prostu niegrzeczne. Już Ci każda z dziewczyn tutaj pisała, żyj jak chcesz, ale nie próbuj innym narzucać swojego sposobu myślenia (już i tak chyba zauważyłeś, że Ci się to nie uda)
__________________

Mahdab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-28, 12:25   #929
Bananalama
jestę wieszczę
 
Avatar Bananalama
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 581
Dot.: Jakie potrzeby mężczyzny powinna zaspokajać kobieta, aby związek był szczęśliwy

Cytat:
Napisane przez Mahdab Pokaż wiadomość
Widocznie wiesz lepiej niż ja.

A Ty kochałeś na tyle, żeby ugotować obiad i umyć naczynia? Skoro dla Ciebie miłość to jest rezygnacja z siebie, nie powinieneś mieć problemu z opuszczeniem pracy.

Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę, jaka pycha biję z każdego Twojego postu. Jesteś niesamowicie przemądrzałym człowiekiem.
Masz swoje poglądy, ale próbowanie wcisnąć innym, że mają je zrozumieć dla własnego dobra jest po prostu niegrzeczne. Już Ci każda z dziewczyn tutaj pisała, żyj jak chcesz, ale nie próbuj innym narzucać swojego sposobu myślenia (już i tak chyba zauważyłeś, że Ci się to nie uda)
Mi to przypomina jakąś sektę religijną. "Tylko my znamy receptę na szczęście każdego człowieka". Taaaaa
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną
Dołącz do nas!


*ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
Bananalama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-02-28, 14:37   #930
Stokrotinka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 124
Dot.: Jakie potrzeby mężczyzny powinna zaspokajać kobieta, aby związek był szczęśliwy

Miłość nie powinna być rezygnacją z siebie, ale sprawiać że właśnie rozkwitniemy w związku. Dbanie o partnera wcale nie znaczy, że mamy nie dbać o siebie.... Wręcz jeśli my jesteśmy szczęśliwsze to i nasi partnerzy tacy są.
Stokrotinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:48.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.