Bo my jestesmy super babki! Matki - Wariatki cz I

[eveewe]

Witajcie
monia ciekawe jak po chrzcinach
My wczoraj bylismy na weselu - super bylo tylko ja staruszka juz o 23 bylam spiacaale wrocilismy po 2 w nocy. Dzis pobudka, po Marys do mamy, do taty do szpitala i do siorki na obiad i dopiero wrocilismy z obiadu bo gralismy na xboxie ha ha ha
Mam prosbe, dla tych co maja konto na FB - prosze o kliki
Siostra moja ma wypasiony aparat wiec pstrykalismy foty marysi - musze sobie taki sprawic

[MoniaZ82]

Napisane przez eveewe

Witajcie
monia ciekawe jak po chrzcinach
My wczoraj bylismy na weselu - super bylo tylko ja staruszka juz o 23 bylam spiacaale wrocilismy po 2 w nocy. Dzis pobudka, po Marys do mamy, do taty do szpitala i do siorki na obiad i dopiero wrocilismy z obiadu bo gralismy na xboxie ha ha ha
Mam prosbe, dla tych co maja konto na FB - prosze o kliki
Siostra moja ma wypasiony aparat wiec pstrykalismy foty marysi - musze sobie taki sprawic

Kochana chrzciny dopiero 20-ego ale nie martw sie zdam relacje
Wczoraj spedzilismy caly dzien nad morzem .Bylo bosko. Mala byla zachwycona chociaz od 13 do 15 miala drzemke
ja tylko gralam na wii ale mamy w planie z tz-em zakupic wlasnie xboxa bo jest extra
Czeka mnie sporo pracy przed chrzcinami wiec spadam ....

[eveewe]

Napisane przez MoniaZ82

Kochana chrzciny dopiero 20-ego ale nie martw sie zdam relacje
Wczoraj spedzilismy caly dzien nad morzem .Bylo bosko. Mala byla zachwycona chociaz od 13 do 15 miala drzemke
ja tylko gralam na wii ale mamy w planie z tz-em zakupic wlasnie xboxa bo jest extra
Czeka mnie sporo pracy przed chrzcinami wiec spadam ....

a ja wbilam sobie do glowy ze to ta niedziela dobra jestem

powiem ci ze xbox z kinectem super sprawa a jaka kondycje mozna miec i ile radochy, jak przychodza znajomiu zawsze jest smiesznie

zalaczam zdjecia mojej Marysi - tak mi sie podobaja ze musze sie podzielic

[eveewe]

witam, gdzie jestescie
u nas wesolo Marys raczkuje pelna para ucieka gdzie sie da i wspina sie po czym jej sie tylko uda. pocieszna jest nadal, teraz odbija pilka w korytarzu bo waski mamy i od sciany do sciany niedaleko

[MoniaZ82]

Eveewe Twoja Marysia jest przeslodka
za raczkowanie .... moja zaczela zwiedzac cale mieszkanie i czasem musze ja gonic

My znowu walczymy z katarem
No i odmeldowuje sie na pare dni bo juz dzisiaj mamy pierwszych gosci
Postaram sie wpasc w wolnej chwli

Wlasnie gdzie jestescie ???

[eveewe]

Napisane przez MoniaZ82

Eveewe Twoja Marysia jest przeslodka
za raczkowanie .... moja zaczela zwiedzac cale mieszkanie i czasem musze ja gonic

My znowu walczymy z katarem
No i odmeldowuje sie na pare dni bo juz dzisiaj mamy pierwszych gosci
Postaram sie wpasc w wolnej chwli

Wlasnie gdzie jestescie ???

dziekuje
katar - jak ja nie lubie u takich maluchow kataru. a ja szykuje sie do pracy - spadam i mam nadzieje ze powroca do nas matki-wariatki

[mik23]

ja jestem jestem, tylko niebardzo mam czas bo moja mała po tym "roczniakowym" szcepieniu (odra świnka rozyczka), ktorego sie tak balam zaczyna byc marudna, pediatra mowila ze objawy moga sie pojawic w drugim tygodniu no i mała jest marudna..ale moze to nie tylko przez szczepienie ale i przez ta okropną pogodę... Przeczekamy...!
Ps. a ja cezkam na pierwsze kroczki mojej niuni, raczkuje z predkoscia swiatla po calym mieszkaniu wstaje i sciaga co tylko ma w zasiegu..., chodzi trzymana za2 raczki-ostatnio tez chodzi jak sie ja trzyma za 1 raczke, wstaje tez i stoi sama przez kilkanascie sekund ale nie zanosi sie na to zeby szybko zaczela sama chodzic...no coz poczekamy

[Gwizdak]

witojcie

Chwilę mnie nie było, ale wróciłam

Nie było mnie bo najpierw byliśmy cały tydzień na majówce w Pieninach i było super Spłynęliśmy dunajcem, łaziliśmy po górach, dwa razy byliśmy w basenach termalnych w Bukowinie Wypoczęliśmy baaaardzo Dzidzia zadowolona i szczęśliwa, wszystko robiła z nami Odkrywała smaki banana i trawki Generalnie wypoczęliśmy bardzo.

A potem po powrocie zaczął się sajgon - dziecko nie daje się zostawić samo z nianią. Płacze. Płacze strasznie. Drze się właściwie. Ostatnio 3 godziny non stop. Dlatego mamy pod górkę - wymieniamy się z mężem. Raz ja pracuję z domu, raz on pracuje z domu i tak. Niania przychodzi, próbujemy ćwiczyć zostawianie, ale niestety. Na razie lęk separacyjny jest tak silny, że nie dajemy rady. A na siłę nic nie chcemy robić. Szczęśliwie pracodawcy idą na taki układ

A co u Was drogie Mamy?


i jeszcze się zapomniałam pochwalić, że Mała nie dość że raczkuje, to jeszcze mi próbuje na nogach stanąć od dwóch dni próbuje uparcie. Wspinała się dzisiaj po moim swetrze

[eveewe]

Witam
zauwazylam ze moja od kiedy raczkuje, to tez wspina sie i usiluje stanac na nogach. smiesznie to wyglada bo pozniej laduje na pupie.
dzis po polnocy obudzila sie z placzem (rzadko jej sie zdarza) i marudzila godzine, mleka nie chciala, pic nei chciala oczy tarla ale usnac nie mogla. Zlitowalam sie dalam jej ibum i zjadla mleko i usnela i takim sposobem wstalysmy po 9.
U was tez taka pogoda?? juz cos mi sie robiw pracy siedze jak na skazaniu (2 zmiany mam i nie znosze ich).

Wczoraj poszlam pobuszowac w taniej odziezy i upolowalam fajne spodnie 3/4 takie eleganckie bardziej w drobna krateczke za 4 zl. Jaka jestem zadowolona i wreszcie rozmiar 40 a nie 44-46a maz swkitowal ze nie jestem stara baba - mowie do niego, ze czasem trzeba ladnie wygladac czy do kosciola i sa w sam raz.

[Gwizdak]

Miałam dzisiaj dzień pod hasłem wpienienia z powodu okulisty. Poszłam z Córcią do okulisty,ponieważ ucieka jej jedno oko (prawe). pediatra powiedziała,żeby to skonsultować po 8.m-cu, więc poszłam.

Pani okulistka małą obejrzała, pomachała kaczuszką przed oczami i mówi do mnie tak:

"wie Pani, może to nic, może tylko zez, ale może...... (tu przewróciła oczami, odpukała w stół) no nie zakładajmy najgorszego....".

Próby wyciągnięcia z niej czym jest "najgorsze" spełzły na niczym.

Dostałam skierowanie na badanie dna oka.

Po konsultacji z mężem postanowiliśmy lekarkę olać i skonsultować się z innym okulistą zanim zrobimy jej to badanie dna oka. Jakoś tego nie widzę - małe dziecko, atropina, rozszerzanie oka, mierzenie ciśnienia....

[mik23]

Napisane przez Gwizdak

Miałam dzisiaj dzień pod hasłem wpienienia z powodu okulisty. Poszłam z Córcią do okulisty,ponieważ ucieka jej jedno oko (prawe). pediatra powiedziała,żeby to skonsultować po 8.m-cu, więc poszłam.

Pani okulistka małą obejrzała, pomachała kaczuszką przed oczami i mówi do mnie tak:

"wie Pani, może to nic, może tylko zez, ale może...... (tu przewróciła oczami, odpukała w stół) no nie zakładajmy najgorszego....".

Próby wyciągnięcia z niej czym jest "najgorsze" spełzły na niczym.

Dostałam skierowanie na badanie dna oka.

Po konsultacji z mężem postanowiliśmy lekarkę olać i skonsultować się z innym okulistą zanim zrobimy jej to badanie dna oka. Jakoś tego nie widzę - małe dziecko, atropina, rozszerzanie oka, mierzenie ciśnienia....

witaj w klubie... ja znow trafilam na taką panią alergolog..
pojechalismy z mała bo robily jej sie pod szyją i w zgieciu lokcia czerwone plamy w dodatku swędzialy mała bo sie drapała, poza tym ze sporo sie naczekalismy przed gabinetem to wchodzimy ona popatrzyla na mała i tak mruczała pod nosem: no wiedzą panstwo, to wyglada jak atopowe zapalenie skory, ale reszta ciałka ok, skóra sliczna wiec moze to nie jest atopowe zapalenie skory..." ja sie pytam od czego to moze miec, bo nie zauwazylam zeby mialo to zwiazek z jedzeniem bo wprowadzajac jej noew rzeczy patrzylam czy cos sie dzieje, a ona na to "no wie pani, mozemy zrobic test z krwi, ale po co kłoc dziecko, poczekamy, a moze testy..ale to nie teraz...no trzeba obserowac dziecko" Tyle to ja wiedzialam przed wejsciem do gabinetu przepisala nam masc i zyrtec i tyle i tak naprawde to nie dowiedzialam sie co malej jest, a teplamki powtarzaja sie co jakis czas... idziemy tym razem do innej pani alergolog bo juz mnie cos nosi...

[Gwizdak]

Napisane przez mik23

witaj w klubie... ja znow trafilam na taką panią alergolog..
pojechalismy z mała bo robily jej sie pod szyją i w zgieciu lokcia czerwone plamy w dodatku swędzialy mała bo sie drapała, poza tym ze sporo sie naczekalismy przed gabinetem to wchodzimy ona popatrzyla na mała i tak mruczała pod nosem: no wiedzą panstwo, to wyglada jak atopowe zapalenie skory, ale reszta ciałka ok, skóra sliczna wiec moze to nie jest atopowe zapalenie skory..." ja sie pytam od czego to moze miec, bo nie zauwazylam zeby mialo to zwiazek z jedzeniem bo wprowadzajac jej noew rzeczy patrzylam czy cos sie dzieje, a ona na to "no wie pani, mozemy zrobic test z krwi, ale po co kłoc dziecko, poczekamy, a moze testy..ale to nie teraz...no trzeba obserowac dziecko" Tyle to ja wiedzialam przed wejsciem do gabinetu przepisala nam masc i zyrtec i tyle i tak naprawde to nie dowiedzialam sie co malej jest, a teplamki powtarzaja sie co jakis czas... idziemy tym razem do innej pani alergolog bo juz mnie cos nosi...

Powiem Ci, że teraz to jak tylko dziecku się coś pojawi na skórze, to większość lekarzy Ci zdiagnozuje AZS. Akurat w alergiach to siedziałam kilka lat... jakieś 5, to znam to. Dwa lata temu AZS zdiagnozowała Pani pediatra synowi naszych znajomych. Przerażona koleżanka przyszła do mnie i mi pokazuje jego ręce. To ja jej mówię, że to żaden AZS, żeby jeszcze skonsultowała z innym lekarzem. Nie uwierzyła mi, wprowadziła sobie dietę eliminacyjną, pociągnęła 2 tygodnie na bułkach z masłem. Małemu nic nie przeszło. Poszła do innego alergologa, tym razem mądrzejszego i oczywiście żaden AZS to nie był, tylko lekko miało dziecko skórę podrażnioną.

Tyle, że Ci powiem, że niestety inny alergolog Ci wiele więcej nie powie. Testy skórne nie wychodzą u dzieci do 3 r.z. - w sensie dają często fałszywe wyniki. Można robić testy z krwi, ale też z wynikami bywa różnie. I faktycznie najlepiej obserwować, co niestety oznacza metodę prób błędów przez długi czas :/

[thelilah]

hej hej

dawno się tu nie odzywałam...
ale jak mam wolną chwilę a pogoda w miarę to wychodzimy... poza tym jeszcze praca i tak w kółko... ledwie się dzień zaczyna a za chwilę kończy... szybko czas ucieka...

Monia kochana za jutro żeby poszło szybko i sprawnie a Oliveczka była grzeczna i nie zaczepiła księdza

[eveewe]

Napisane przez Gwizdak

Miałam dzisiaj dzień pod hasłem wpienienia z powodu okulisty. Poszłam z Córcią do okulisty,ponieważ ucieka jej jedno oko (prawe). pediatra powiedziała,żeby to skonsultować po 8.m-cu, więc poszłam.

Pani okulistka małą obejrzała, pomachała kaczuszką przed oczami i mówi do mnie tak:

"wie Pani, może to nic, może tylko zez, ale może...... (tu przewróciła oczami, odpukała w stół) no nie zakładajmy najgorszego....".

Próby wyciągnięcia z niej czym jest "najgorsze" spełzły na niczym.

Dostałam skierowanie na badanie dna oka.

Po konsultacji z mężem postanowiliśmy lekarkę olać i skonsultować się z innym okulistą zanim zrobimy jej to badanie dna oka. Jakoś tego nie widzę - małe dziecko, atropina, rozszerzanie oka, mierzenie ciśnienia....

Napisane przez mik23

witaj w klubie... ja znow trafilam na taką panią alergolog..
pojechalismy z mała bo robily jej sie pod szyją i w zgieciu lokcia czerwone plamy w dodatku swędzialy mała bo sie drapała, poza tym ze sporo sie naczekalismy przed gabinetem to wchodzimy ona popatrzyla na mała i tak mruczała pod nosem: no wiedzą panstwo, to wyglada jak atopowe zapalenie skory, ale reszta ciałka ok, skóra sliczna wiec moze to nie jest atopowe zapalenie skory..." ja sie pytam od czego to moze miec, bo nie zauwazylam zeby mialo to zwiazek z jedzeniem bo wprowadzajac jej noew rzeczy patrzylam czy cos sie dzieje, a ona na to "no wie pani, mozemy zrobic test z krwi, ale po co kłoc dziecko, poczekamy, a moze testy..ale to nie teraz...no trzeba obserowac dziecko" Tyle to ja wiedzialam przed wejsciem do gabinetu przepisala nam masc i zyrtec i tyle i tak naprawde to nie dowiedzialam sie co malej jest, a teplamki powtarzaja sie co jakis czas... idziemy tym razem do innej pani alergolog bo juz mnie cos nosi...

jak czytam wasze opinie o lekarzach to cos sie robi czlowiekowi - juz dawno doszlam do wniosku, z etych z powolania to ze swieca szukac, reszta to konowaly, ktore traktuja wszystkich wedlug jakiegos szablonu i wypad.... Obyscie trafily na dobrych lekarz, ktorzy wiedza co mowia i robia.
Witam sie
Pochwale sie - przeklulismy dzis Marysi uszka - nic nie mowilam wczesniej bo nie bylam pewna czy sie zdecyduje, ale raz kozie smierc. Kolezanka pol godziny wczesniej posmarowala jej uszka taka mascia znieczulajaca i bylo ok. Owszem zaplakala, ale bardziej niz z bolu to strzalu pistoletu sie bala. A za chwile z corka kolezanki buszowala po domu. Maz jak wrocil z pracy to caly czas sie sie cieszyl i wszystkim chwalil.
Ja od rana pranie, zakupyt Marys i pojechalam do taty - w srode operacja, a w poniedzialek maja zbadac czy nie ma przerzutow.
Monia kciuki za jutzrejszy chrzest i za olivke aby grzeczna byla.

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

Napisane przez thelilah

hej hej

dawno się tu nie odzywałam...
ale jak mam wolną chwilę a pogoda w miarę to wychodzimy... poza tym jeszcze praca i tak w kółko... ledwie się dzień zaczyna a za chwilę kończy... szybko czas ucieka...

Monia kochana za jutro żeby poszło szybko i sprawnie a Oliveczka była grzeczna i nie zaczepiła księdza

ja tak samo praca, szpital dom i w kolko.

[Gwizdak]

Napisane przez eveewe

Pochwale sie - przeklulismy dzis Marysi uszka - nic nie mowilam wczesniej bo nie bylam pewna czy sie zdecyduje, ale raz kozie smierc.

A ile ma Twoja pociecha? Ona sama chciała te uszy przekłuć, czy zdecydowałaś za nią? Ja przekłułam w wieku 28 lat i się bałam więc Twojej gratuluję odwagi

[eveewe]

Napisane przez Gwizdak

A ile ma Twoja pociecha? Ona sama chciała te uszy przekłuć, czy zdecydowałaś za nią? Ja przekłułam w wieku 28 lat i się bałam więc Twojej gratuluję odwagi

moja ma 9 miesiecy - zdecydowalismy za nia. Ja przeklulam jak mialam 16 i caly czas mialam pretensje do rodzicow, ze wszystkie dziewczynki maja a ja nie. Wiec stwierdzilam, ze lepiej teraz jak dziecko nie pamieta bolu. Aczkolwiek powiem wam ze puk puk Marysia nawet nie zauwazyla zmiany, daje sobie obracac kolczyki i psikac octeniseptem. I wyglada uroczo

[Gwizdak]

Napisane przez eveewe

moja ma 9 miesiecy - zdecydowalismy za nia. Ja przeklulam jak mialam 16 i caly czas mialam pretensje do rodzicow, ze wszystkie dziewczynki maja a ja nie. Wiec stwierdzilam, ze lepiej teraz jak dziecko nie pamieta bolu. Aczkolwiek powiem wam ze puk puk Marysia nawet nie zauwazyla zmiany, daje sobie obracac kolczyki i psikac octeniseptem. I wyglada uroczo

o mater, to w życiu bym nie przekłuła....

[eveewe]

Napisane przez Gwizdak

o mater, to w życiu bym nie przekłuła....

kazdy ma swoje zdanie na ten temat wiec my z TZ mielismy takie inni inne - kazdy szanuje swoje. Ja nie zaluje.

[eveewe]

monia gdzies ty i opis chrztu Olivii

[MoniaZ82]

jestem

Eveewee kochana mama jutro waca wczesnym rankiem wiec caly tydzien sobie zwiedzalysmy no i tym samym nie mialam czasy na wizaz.

Chrzciny ..... hmmmm w kosciele Olivka byla bradzo grzeczna.... z czworki dzieci tylko ona nie plakala. Ale dwoje bylo w wieku 4 i 5 lat..... a darly sie na caly kosciol.
Jesli chodzi o to co bylo po chrzcinach to jedno wielkie nieporozumienie
Rodzinka TZ-a siedziala sobie i czeka na zarcie a moja mama, siostra i dwie kolezanki podawaly do stolow, myly naczynia itp ... normlanie myslalam ze mnie krew zaleje. Jeszcze siostra TZ-a narzekala ze dostala za malo makaronu a potem siedzac tylem do kuchni grzecznie zazdala herbaty nawet sie nie odwracajac. TZ jest wkurzony ich zachowaniem a ja mam nerwy do tej pory. Bo myslalam ze chociaz jego mama cos pomoze a tu nic.... Z tego wychodzi ze moja rodzina musi obslugiwac jego rodzine....
Juz nigdy wiecej takich imprez .....


Na szczescie pogoda jest super... po 26 st mam nadzieje, ze juz sie nie zmieni,.....

[eveewe]

Monini sa ludzie ktorych nie zmienisz - niestety tak czasem jest i znam to tez. Moja szwagierka to ma tupet. Moja marysia ma urodziny 11 sierpnia i mamy wtedy wesele, wiec postanowilismy roczek zrobic 15 sierpnia bo u nas swieto jest wtedy i wtedy tez marysia ma imieniny. A ta do mnie czy nie moge zrobic urodzin 10 sierpnia - ja mowie ze nie, bo wszystko jest juz umowione na 15 i koniec. Jak ona robila swojemu to ja sie nie wtracalam. Jak do niej ekstra z warszawy jechali na wtorek na urodziny to i do mnie na 15 tez przyjada, a jak nie to wiecej ich nie zaprosze. A jak sie wkurze, to wogole zaprosze tylko chrzestnych babcie i juz.

[MoniaZ82]

Napisane przez eveewe

Monini sa ludzie ktorych nie zmienisz - niestety tak czasem jest i znam to tez. Moja szwagierka to ma tupet. Moja marysia ma urodziny 11 sierpnia i mamy wtedy wesele, wiec postanowilismy roczek zrobic 15 sierpnia bo u nas swieto jest wtedy i wtedy tez marysia ma imieniny. A ta do mnie czy nie moge zrobic urodzin 10 sierpnia - ja mowie ze nie, bo wszystko jest juz umowione na 15 i koniec. Jak ona robila swojemu to ja sie nie wtracalam. Jak do niej ekstra z warszawy jechali na wtorek na urodziny to i do mnie na 15 tez przyjada, a jak nie to wiecej ich nie zaprosze. A jak sie wkurze, to wogole zaprosze tylko chrzestnych babcie i juz.

Rany skad tacy ludzie sie biora
ja juz zapowiedzialam Tz-owi ze jego siostry nie zapraszam na roczek Olivki.... powiedzial, ze nie ma problemu przynajmniej nie bedzie narzekac, ze malo jedzenia jest

[eveewe]

Napisane przez MoniaZ82

Rany skad tacy ludzie sie biora
ja juz zapowiedzialam Tz-owi ze jego siostry nie zapraszam na roczek Olivki.... powiedzial, ze nie ma problemu przynajmniej nie bedzie narzekac, ze malo jedzenia jest

mojej szwagierki facet jest taki jemu wiecznie malo jedzenia, nie ma co jesc i wszystko niedobre. Po naszym weselu tez tak powiedzial, wiec mu moj TZ powiedzial do sluchu.

[teduashum]

Hello Dziewczynki
zachęcona zaproszniem Moni dopisuję sie do wąteczku jestem mamą 9mcznego Szymonka, 20letniej córci ,.. młodsze dziecie daje mi niezle popalić ponieważ już od kilku miesięcy raczkuje , teraz etap nauki samodzielnego chodzenia , wspina sie na kanapę no i wszędzie go pełno

[MoniaZ82]

znowu cisza

[eveewe]

Napisane przez MoniaZ82

znowu cisza

no nie

[migotka03]

Witam!
Tak sobie siedzę i sie nudzę, bo za oknem leje, i wpadłam na ten wątek.
Chętnie dołączę, jeśli mnie przyjmiecie.
Jestem mamą rocznej Paulinki, mam męża, dom, który próbuję ogarnąć i chęci do pogadania w fajnym towarzystwie.

[aa2]

dobra kochane koniec żartów rozkręcamy ten wątek czy nie
kto sie pisze? hehe
bo cos tu cisza jak makiem zasiał, ja miałam pisac ale tak ządko sie ktoś odzywa ze potem zapominam hehe jak dziec śpi wiec zeby mi nie umykało musi byc ciagła aktywność
no!
witam nowe towarzyszki

[MoniaZ82]

Napisane przez migotka03

Witam!
Tak sobie siedzę i sie nudzę, bo za oknem leje, i wpadłam na ten wątek.
Chętnie dołączę, jeśli mnie przyjmiecie.
Jestem mamą rocznej Paulinki, mam męża, dom, który próbuję ogarnąć i chęci do pogadania w fajnym towarzystwie.

hej
napisz cos wiecej o Paulince... chodzi juz ??

Napisane przez aa2

dobra kochane koniec żartów rozkręcamy ten wątek czy nie
kto sie pisze? hehe
bo cos tu cisza jak makiem zasiał, ja miałam pisac ale tak ządko sie ktoś odzywa ze potem zapominam hehe jak dziec śpi wiec zeby mi nie umykało musi byc ciagła aktywność
no!
witam nowe towarzyszki

ja to mysle ze ten watek to juz sie nie rozkreci ale mozna sprobowac

my nie spimy juz od 7
a mala w nocy jadla 3 razy nie wiem co jej sie porobilo
no a pogoda mi sie zepsula
Anglia swietuje 60-lecie panowania Elzbiety ale jakos nie mam ochoty z nimi swietowac

[migotka03]

Napisane przez MoniaZ82

hej
napisz cos wiecej o Paulince... chodzi juz ??

Tak, śmiga odkąd skończyła 10 miesięcy. Mądrala mała umie juz dużo rzeczy. Wczoraj otworzyła szafkę w której jest kosz na śmieci i wrzuciła znalezionego śmiecia
Ma 9 ząbków, uwielbia mleczko, mogłaby je pić na każdy posiłek. A co więcej... hmm.

Szkoda że tu takie pustki się zrobiły, trafiłam nie w porę.