Największe faux pas popełniane przez Młodych part II

[aguusia88]

Napisane przez lipstick89

tylko najpierw, moja droga, ten gust trzeba mieć ale Ty jeździsz po wszystkim co wiąże się ze ślubem i weselem... i dziwić się, że facet nie chce się żenić...

no coz. niestety nie bede sie utozsamiac polska wiocha i zastaw sie a postaw, niestety
gdyby mu to przeszkadzalo to by znalazl sobie slubna, co nie?

[viva91]

Napisane przez joaaa83

Zgubiłaś gdzieś sens mojej wypowiedzi. Nie chodzi przecież o zabawki, tylko prezent który wyjątkowo przypadnie Ci do gustu. Dla Ciebie to nie ma znaczenia, dla mnie jest.

Kto zgubił ten zgubił
Moim zdaniem prezenty to taka pierdoła (w znaczeniu, że nie są przecież takie ważne podczas tego dnia) że jakiekolwiek działania w ich stronę są niepotrzebne, dlatego jest mi kompletnie obojętne kto mi co daje, jeśli daje. Nie chcę rozdzielać gości, jeśli sami tego nie zrobili, na tych, którzy dali mi wyjątkowo przypadający do gustu prezent i na tych, którzy takiego nie dali. Tyle

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez hamster_killer

Serio?? Jasne, że nie każdy lubi konkursy ale wrzucanie do jednego worka osoby, które grają w "krzesełka" czy inną zwyczajną zabawę i te, które przekładają jajko przez nogawkę to jest gruba przesada. Sama nie lubię konkursów na weselach więc po prostu nie biorę w nich udziału, ale w życiu by mi nie przyszło do głowy obrażanie ludzi, którzy to robią w taki sposób jak ty - wychodzą jakieś kompleksy, próba dowartościowania się? Poza tym, skoro ty jesteś taka ambitna, to proponuję jeszcze zacząć pisać bez błędów - spoT płotu.

Co do opisywanych osób towarzyszących świadków - wpadacie z jednej skrajności w drugą. Czy na prawdę pomiędzy byciem bluszczem a spędzeniem samotnie wesela nie ma nic pomiędzy? Zaskakuje mnie bardzo to wyolbrzymianie. Byłam raz na weselu gdzie nie znałam nikogo prócz osoby, z którą przyszłam a która była świadkiem. Nie było to dla mnie żadnym problemem, że z kościoła jechałam z kuzynką młodej, posiedziałam chwilę sama przy stole jak świadek poszedł pogadać z gośćmi na drugim końcu stołu albo w trakcie oczepin, w których nie chciałam brać udziału. Ja po prostu nie lubię szukać na siłę problemów i nie jestem zrośnięta z chłopakiem.

PS. Zaproszenie, na którym byłabym określona jako "osoba towarzysząca" też nie jest dla mnie problemem ; )))

Codo pogrubionego uważam, że właśnie do takiej postawy jaką Ty przyjęłaś w trakcie tego wesela trzeba dojrzeć emocjonalnie Zrozumieć, że związek nie polega na tym żeby się przykuć to swojej połówki kajdankami tylko dlatego, że jest się w związku

A agusią się nie przejmuj

Napisane przez aguusia88

nie no, lepiej byc lizusem, niz powiedziec co sie czuje szczerze.
jak ludzie moga mowic o obiad weselny to skapstwo to jest ok, ale jesli sie powie ze wesele jest dla alkoholikow i wiesniakow to jest be. fajnie.
o gustach sie nie dyskutuje.

Jasne, lepiej wszystko krytykować
Nie umiesz normalnie wyrazić swojego zdania tylko wiecznie wszystko krytykujesz, nieważne czy to małżeństwo, posiadanie dzieci, ślub, zabawy weselne, same wesela. Rozumiem, że można mieć takie a nie inne zdanie ale Ty chcesz każdemu wmówić, że jego poglądy są żałosne i wszystko co lubi jest tandetne. Tobie nie da się niczym dogodzić, najpierw piszesz, że nie cierpisz wesel a potem że chodzisz na nie jakby ktoś to wymuszał. Dlaczego na forum umiesz wściekle bronić swojego zdania a w prawdziwym życiu już masz z tym problem?

[joaaa83]

Napisane przez viva91

Kto zgubił ten zgubił
Moim zdaniem prezenty to taka pierdoła (w znaczeniu, że nie są przecież takie ważne podczas tego dnia) że jakiekolwiek działania w ich stronę są niepotrzebne, dlatego jest mi kompletnie obojętne kto mi co daje, jeśli daje. Nie chcę rozdzielać gości, jeśli sami tego nie zrobili, na tych, którzy dali mi wyjątkowo przypadający do gustu prezent i na tych, którzy takiego nie dali. Tyle

No i tu widać różnicę między nami. Ja nie potrafię prezentów uznawać za pierdoły, niezależnie od ich wartości. Nawet jak ktoś poszedł do Biedronki po czekoladę i później mi ją dał, to jednak poszedł i już ta czekolada nie może być pierdołą (a byłaby gdybym sama sobie ją kupiła).

Zgadzam się, że prezenty nie są najważniejsze w tym dniu, ale moim zdaniem takie ich lekceważenie, to też nie najlepiej świadczy o naszym stosunku do darczyńcy.

Dobra, uznajemy temat za zamknięty, ale jeszcze mi odpowiedz na jedno pytanie. Często Młodzi dostają kupony lotto. Wiem, że to mało realne, ale jakby tam była wielomilionowa 6-tka, naprawdę nie chciałabyś wiedzieć kto Ci ten kupon dał?

[viva91]

Napisane przez joaaa83

No i tu widać różnicę między nami. Ja nie potrafię prezentów uznawać za pierdoły, niezależnie od ich wartości. Nawet jak ktoś poszedł do Biedronki po czekoladę i później mi ją dał, to jednak poszedł i już ta czekolada nie może być pierdołą (a byłaby gdybym sama sobie ją kupiła).

Zgadzam się, że prezenty nie są najważniejsze w tym dniu, ale moim zdaniem takie ich lekceważenie, to też nie najlepiej świadczy o naszym stosunku do darczyńcy.

Przeczytałaś, co napisałam w nawiasie po słowie "pierdoła"?
Dodałam to właśnie dlatego, żeby nikt nie odebrał moich słów tak, że prezenty od gości mi zwisają i mogą wylądować w koszu.

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez joaaa83

No i tu widać różnicę między nami. Ja nie potrafię prezentów uznawać za pierdoły, niezależnie od ich wartości. Nawet jak ktoś poszedł do Biedronki po czekoladę i później mi ją dał, to jednak poszedł i już ta czekolada nie może być pierdołą (a byłaby gdybym sama sobie ją kupiła).

Zgadzam się, że prezenty nie są najważniejsze w tym dniu, ale moim zdaniem takie ich lekceważenie, to też nie najlepiej świadczy o naszym stosunku do darczyńcy.

Ja myślę, że viva nie miała na myśli lekceważenia prezentów, ale że są to drobnostki, ważniejsze że ten ktoś przyszedł i równie dobrze jakby nic nie przyniósł

[viva91]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;46779843]Ja myślę, że viva nie miała na myśli lekceważenia prezentów, ale że są to drobnostki, ważniejsze że ten ktoś przyszedł i równie dobrze jakby nic nie przyniósł [/QUOTE]
Czyli jednak nie piszę po chińsku

[aguusia88]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;46779507]Codo pogrubionego uważam, że właśnie do takiej postawy jaką Ty przyjęłaś w trakcie tego wesela trzeba dojrzeć emocjonalnie Zrozumieć, że związek nie polega na tym żeby się przykuć to swojej połówki kajdankami tylko dlatego, że jest się w związku

A agusią się nie przejmuj



Jasne, lepiej wszystko krytykować
Nie umiesz normalnie wyrazić swojego zdania tylko wiecznie wszystko krytykujesz, nieważne czy to małżeństwo, posiadanie dzieci, ślub, zabawy weselne, same wesela. Rozumiem, że można mieć takie a nie inne zdanie ale Ty chcesz każdemu wmówić, że jego poglądy są żałosne i wszystko co lubi jest tandetne. Tobie nie da się niczym dogodzić, najpierw piszesz, że nie cierpisz wesel a potem że chodzisz na nie jakby ktoś to wymuszał. Dlaczego na forum umiesz wściekle bronić swojego zdania a w prawdziwym życiu już masz z tym problem?[/QUOTE]

Co krytykuje ? Mam w nosie czy ktos bierze slub, czy ma 2 dzieci czy robi wesele na 500 osob na tydzien. Wypowiadam sie za siebie. Mnie cos nie pasuje i mam prawo wyrazic zdanie. Nie lubie wesel gdzie jest przymus picia bo nie ma usprawiedliwiania poza ciaza zeby nie wypic wodki. Mozna nawet jezdzic autem po % albo wodka w ciazy nie szkodzi wg niektorych. Nie lubie zmuszania do oczepin czy konkursow. Nie ma porownania bo kazda impreza tak samo wyglada. Teraz nie ma w rodzinie bum na sluby wiec nie mam gdzie isc ale wczesniej bylam panna do 20 r.z na utrzymaniu doroslych i jakos oczywiste bylo sie bawic i rodzina idzie w calosci. Powrot byl tez razem bo jak to panna sama wraca a autokar mlodzi podstawili o 5, wywlekli za reke na srodek na zabawe. Jak mozna miec pozytywne zdanie na cos takiego.

[_ema_]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;46718403]Jak mnie wkurzają takie zazdrosne nie wiadomo o co...... kobietki

Sama jestem zazdrosna czasem ale to tak w formie żartu jak któraś na Tż spojrzy, czy jakaś znajoma polubi jego zdjęcie na fejsie
Tak się droczymy

Ale zabronić mu jechać ze świadkową, jesli byłby świadkiem w jednym samochodzie? Może w ogóle zabronić mu być świadkiem?

W głowie mi się nie mieści [/QUOTE]

A ja tę dziewczynę rozumiem. To, że facet jest świadkiem nie znaczy, że ona jest gościem niższej kategorii jako towarzysząca. Owszem, świadek ma wiele obowiązków i na pewno nie wybawią się tak jak na innych weselach, ale dziewczynie się nalezy szacunek. Należy się jej miejsce w samochodzie partnera, miejsce przy jego stole itp. I na miejscu faceta też bym sobie nie życzyła, żeby moja dziewczyna jechała z kimś komu zostało wolne miejsce, bo muszę wieźć kogoś innego. Tak więc faux pas jest tu tylko i wyłącznie po stronie młodych, którzy kompletnie położyli kwestie organizacyjne. Trzeba było usiąść w 6 osób, do samochodu załatwić kierowcę, albo od razu uprzedzić, że wszyscy się nie zmieszczą i załatwić transport dla świadkowej. Natomiast nic złego w zachowaniu dziewczyny świadka nie dostrzegam

[viva91]

Napisane przez joaaa83

Dobra, uznajemy temat za zamknięty, ale jeszcze mi odpowiedz na jedno pytanie. Często Młodzi dostają kupony lotto. Wiem, że to mało realne, ale jakby tam była wielomilionowa 6-tka, naprawdę nie chciałabyś wiedzieć kto Ci ten kupon dał?

Czyli teraz zrozumiałaś
Gdyby babcia miała wąsy...
Ale odpowiadając na pytanie: nie chciałabym wiedzieć, do szczęścia mi to nie potrzebne

---------- Dopisano o 14:00 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ----------

Napisane przez aguusia88

Nie lubie wesel gdzie jest przymus picia bo nie ma usprawiedliwiania poza ciaza zeby nie wypic wodki. Mozna nawet jezdzic autem po % albo wodka w ciazy nie szkodzi wg niektorych. Nie lubie zmuszania do oczepin czy konkursow. Nie ma porownania bo kazda impreza tak samo wyglada. Teraz nie ma w rodzinie bum na sluby wiec nie mam gdzie isc ale wczesniej bylam panna do 20 r.z na utrzymaniu doroslych i jakos oczywiste bylo sie bawic i rodzina idzie w calosci. Powrot byl tez razem bo jak to panna sama wraca a autokar mlodzi podstawili o 5, wywlekli za reke na srodek na zabawe. Jak mozna miec pozytywne zdanie na cos takiego.

teraz to Ci współczuję. na żadnym weselu na którym byłam, a mam ich koło 7 "na koncie", z czymś takim się nie spotkałam.

ja nie piję wódki, na weselach mówię, żeby mi nie nalewali i nie nalewają. wszyscy są szczęśliwi.

sama piszesz: "wg niektórych". ano właśnie, niektórych.
więc nie mów, że wesela to wieś, bo to nie w weselach tkwi problem, a w ludziach. to, że Ty byłaś na powiedzmy 5 debilnych weselach nie znaczy, że np. 6 na które pójdziesz też będzie debilne.

[eibhlin87]

Napisane przez joaaa83

Dobra, uznajemy temat za zamknięty, ale jeszcze mi odpowiedz na jedno pytanie. Często Młodzi dostają kupony lotto. Wiem, że to mało realne, ale jakby tam była wielomilionowa 6-tka, naprawdę nie chciałabyś wiedzieć kto Ci ten kupon dał?

Podobno Ci co kupują lotto na prezent, kupują sobie kupon z tymi samymi liczbami Więc pewnie gdyby młodzi wygrali to nie tylko oni staliby się bogaci, szybko by się dowiedzieli kto w otoczeniu także wygrał

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez aguusia88

Co krytykuje ? Mam w nosie czy ktos bierze slub, czy ma 2 dzieci czy robi wesele na 500 osob na tydzien. Wypowiadam sie za siebie. Mnie cos nie pasuje i mam prawo wyrazic zdanie. Nie lubie wesel gdzie jest przymus picia bo nie ma usprawiedliwiania poza ciaza zeby nie wypic wodki. Mozna nawet jezdzic autem po % albo wodka w ciazy nie szkodzi wg niektorych. Nie lubie zmuszania do oczepin czy konkursow. Nie ma porownania bo kazda impreza tak samo wyglada. Teraz nie ma w rodzinie bum na sluby wiec nie mam gdzie isc ale wczesniej bylam panna do 20 r.z na utrzymaniu doroslych i jakos oczywiste bylo sie bawic i rodzina idzie w calosci. Powrot byl tez razem bo jak to panna sama wraca a autokar mlodzi podstawili o 5, wywlekli za reke na srodek na zabawe. Jak mozna miec pozytywne zdanie na cos takiego.

Nikt nie mówi, że na weselach musi być fajnie, tylko Ty pokazujesz jakby wesela były złem największym. Nie mów, że nikogo nie krytykujesz bo na wielu wątkach właśnie to robisz.
Albo trafiałaś na jakiś okropnych ludzi, albo przesadzasz. Bo ja nigdy nie spotkałam się z czym takim jak opisujesz, jak ktoś nie chce pić to nikt go nie zmusza, jak ktoś nie chce się bawić też nie jest ciągnięty na siłę. Wszystko zależy od towarzystwa. Przecież wszystko co jest na weselu jest ustalone przez młodych, więc jeśli zorganizują wesele bez tych okropnych zabaw i zaproszą tylko ludzi, którzy umieją się bawić to nie oznacza, że wesele będzie równie tragiczne.
Ja chodzę regularnie średnio 1 w roku na wesele od dziecka bo mam bardzo dużą rodzinę i nigdy z niczym takim się nie spotkałam.

Napisane przez viva91

teraz to Ci współczuję. na żadnym weselu na którym byłam, a mam ich koło 7 "na koncie", z czymś takim się nie spotkałam.

ja nie piję wódki, na weselach mówię, żeby mi nie nalewali i nie nalewają. wszyscy są szczęśliwi.

sama piszesz: "wg niektórych". ano właśnie, niektórych.
więc nie mów, że wesela to wieś, bo to nie w weselach tkwi problem, a w ludziach. to, że Ty byłaś na powiedzmy 5 debilnych weselach nie znaczy, że np. 6 na które pójdziesz też będzie debilne.

Dokładnie!

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:40 ----------

Napisane przez viva91

Czyli jednak nie piszę po chińsku

chyba, że ja rozumiem po chińsku

[kawa_zmlekiem]

Napisane przez eibhlin87

Podobno Ci co kupują lotto na prezent, kupują sobie kupon z tymi samymi liczbami Więc pewnie gdyby młodzi wygrali to nie tylko oni staliby się bogaci, szybko by się dowiedzieli kto w otoczeniu także wygrał

Kiedyś kupiliśmy z tż kilka kuponów lotto na prezent dla PM, ale w ostatniej chwili stwierdziłam, że jeden sobie zostawię Wygrałam prawie 300zł

[viva91]

Napisane przez eibhlin87

Podobno Ci co kupują lotto na prezent, kupują sobie kupon z tymi samymi liczbami Więc pewnie gdyby młodzi wygrali to nie tylko oni staliby się bogaci, szybko by się dowiedzieli kto w otoczeniu także wygrał

Jutro idę na wesele, gdzie młodzi właśnie chcieli kupon, jego kupno zleciłam tacie, nie wiem czy kupił podwójnie

[weselna01]

Napisane przez aguusia88

no coz. niestety nie bede sie utozsamiac polska wiocha i zastaw sie a postaw, niestety
gdyby mu to przeszkadzalo to by znalazl sobie slubna, co nie?

Może już znalazł na boku?

---------- Dopisano o 18:24 ---------- Poprzedni post napisano o 18:22 ----------

Napisane przez kawa_zmlekiem

Kiedyś kupiliśmy z tż kilka kuponów lotto na prezent dla PM, ale w ostatniej chwili stwierdziłam, że jeden sobie zostawię Wygrałam prawie 300zł

FP na 100%

[aguusia88]

Napisane przez weselna01

Może już znalazł na boku?

---------- Dopisano o 18:24 ---------- Poprzedni post napisano o 18:22 ----------



FP na 100%

Na pewno, juz ma 4

[weselna01]

Napisane przez aguusia88

Na pewno, juz ma 4

Efekciarz. Z którą poza Tobą bierze ślub?

[Kiciakowa]

Napisane przez weselna01

Efekciarz. Z którą poza Tobą bierze ślub?

No przecież z nią nie chce

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum przy użyciu Samsung Galaxy S III Mini

[aguusia88]

Napisane przez Kiciakowa

No przecież z nią nie chce

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum przy użyciu Samsung Galaxy S III Mini

Z zadna kobieta nie chce ślubu, nie tylko ze mna. Gdyby jakas mu marudzila o welonie to by z nia zerwal

[MajsterkaANB]

Napisane przez aguusia88

Z zadna kobieta nie chce ślubu, nie tylko ze mna. Gdyby jakas mu marudzila o welonie to by z nia zerwal

moze wlasnie z tobą nie chce bo juz jest żonaty?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[aguusia88]

Napisane przez MajsterkaANB

moze wlasnie z tobą nie chce bo juz jest żonaty?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Tak. Jego zona spi w wersalce pod nami. Macie jeszcze jakies ciekawe pomysły ??

[Vivienne]

Agusia, powiedz więc co Ty robisz na forum slubnym, jak tak hejtujesz wszystko co jest z tym zwiazane? Jak kogos nie jaraja dzieci to unka "mamy z klasą", jak ma gdzies ciuchy to nie wchodzi na "modę". Co tu wiec dziewczyno robisz?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[smerfetk_a]

Napisane przez Vivienne

Agusia, powiedz więc co Ty robisz na forum slubnym, jak tak hejtujesz wszystko co jest z tym zwiazane? Jak kogos nie jaraja dzieci to unka "mamy z klasą", jak ma gdzies ciuchy to nie wchodzi na "modę". Co tu wiec dziewczyno robisz?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

trolluje

[aguusia88]

Napisane przez Vivienne

Agusia, powiedz więc co Ty robisz na forum slubnym, jak tak hejtujesz wszystko co jest z tym zwiazane? Jak kogos nie jaraja dzieci to unka "mamy z klasą", jak ma gdzies ciuchy to nie wchodzi na "modę". Co tu wiec dziewczyno robisz?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

W zadnym wypadku nie hejtuje slubow. Siedze tu bo chce zaplanowac swoj slub

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez aguusia88

W zadnym wypadku nie hejtuje slubow. Siedze tu bo chce zaplanowac swoj slub

Ale przecież mówiłas że Twój TZ nie chce ślubu

[aguusia88]

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;46789270]Ale przecież mówiłas że Twój TZ nie chce ślubu [/QUOTE]

Ale to nie znaczy ze ja tez nie chce. Nie bede nikogo zmuszac ale slub ulatwi zycie

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Napisane przez aguusia88

Ale to nie znaczy ze ja tez nie chce. Nie bede nikogo zmuszac ale slub ulatwi zycie

Ty chcesz, TŻ nie, jak napisałaś nie da się nikogo zmusić i bez niego nie masz prawa planować że weźmiecie ślub

[existence]

Napisane przez aguusia88

Z zadna kobieta nie chce ślubu, nie tylko ze mna. Gdyby jakas mu marudzila o welonie to by z nia zerwal

Napisane przez aguusia88

Ale to nie znaczy ze ja tez nie chce. Nie bede nikogo zmuszac ale slub ulatwi zycie

to bardzo logiczne...

[Kiciakowa]

Napisane przez existence

to bardzo logiczne...

jak wszystkie jej wypowiedzi

[lipstick89]

Napisane przez existence

to bardzo logiczne...