I rym cym, cym I hopsasa - Karnawał wciąż trwa - bum tarara… !24!

[magnolia79]

Napisane przez Mustique

a co wy tak z tymi znakami zodiaku już któaś osoba mi mówi o znaku zodiaku jak podaję tp...

Bo ja sie akurat na tym znaku szczególnie znam

[gwiazdeczka26]

Napisane przez yyahyoo

Gwiazdka - slużbowe kolacje pomagają w oszczędzaniu

zakupy każdego dnia - tzn nie dopisałam, ze każdego dnia kiedy moge sie wyrwać do sklepu, a to juz nie jest tak często

Ma racje córa

przyłączam sie do kawki Juz druga dzisiaj. Ostatnio za duzo kawy piję

asystent znowu mnie wk...%^$%$^ Ja ja nie lubie takich ludz!!i. Moze jestem złym człowiekiem, ale coraz czesciej myślę, zeby go wylac na zbity pysk. I mam gdzies, ze on nie bedzie miał pracy. Jak sie nie ogarnie to nie wytrzymam Ila razy można dawać "ostatnią" szansę???

Mi by sie przydaly sluzbowe lunche

Kawka ze Starbucks postawila mnie na nogi, ale tez zauwazylam, ze ostatnio za bardzo jej rano potrzebuje

Wspolczuje nerwow z asystentem, masz racje, ze za duzo juz bylo tych ostatnich szans dla niego
Moze jakies finalne ostrzezenie, ze kolejna pomylka bedzie znaczyla pozegnanie sie ze stanowiskiem?

Napisane przez Mustique

o cholender... walentynki za winklem już.. nie wiem co mojemu dam.. może sie uda dzidziolca zmusić do wyjścia

chyba mam syndrom wicia gniazda... wymyłam wczoraj łazienkę.. dzisiaj kuchnia...

Sprzataj, sprzataj bo pozniej juz napewno nie znajdziesz na to czasu

Napisane przez yyahyoo

Mus jestem zła, bo on jak juz go opieprze to zawsze znajduje milion wytłumaczen dlaczego to nie on jest winny albo , ze rozumie i sie poprawi. Skrucha działa na 2 tygodnie a potem znowu. Powiedzcie mi ile mozna tak??

W sumie czasem mozna by sie przychylic do tych jego tłumaczen pozytywnie ale pewne rzeczy są "niemierzalne" - jak np. kontakty z współpracownikami z centrali, a te ma złe i robią sie coraz gorsze. Niestety ten zły kontakt ma fatalny wpływ na to jak jestesmy tam postrzegani i zaczynają nas trakjtowac troche "per noga". Nie pilnują naszych tematów tak jak dawniej, nie mamy juz takiego priorytetu, cieżej nam przeforsowac cos itp. Oczywiśćie obiektywnie nikt nikomu niczego nie utrudnia, ale same rozumiecie o co mi chodzi...
No i co ja mam zrobic??

Chyba naprawde juz pora przestac sie litowac nad nim. Po pierwsze to jest ktos na kogo nie bardzo mozecie liczyc, po drugie zawsze trzeba go sprawdzac albo poprawiac jego pomylki, no i wyglada na to, ze jest to z niekorzyscia dla firmy, a to juz chyba jest przewazajacy powod ze takiego pracownika nie ma sensu trzymac.

[brzydula_81]

kawy tez mi sie chce

[gwiazdeczka26]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;54597486]Załatwimy, załatwimy, tak przynajmniej myślę . Tym bardziej, że ta druga wizyta odpłatna, więc nie ma zmiłuj .

---------- Dopisano o 08:49 ---------- Poprzedni post napisano o 08:32 ----------

Właśnie mówią w tc na temat Hashimoto i diety. Kurcze, jednak nie na darmo przeszłam na DB. Tylko, mówią też o odstawieniu nabiału, to co mi lekarz mówił, a ja się nie chciałam do tego zastosować. Poza tym trzeba uzupełniać magnez i wit C. Kurde, to ja się nie dziwię, że mi powieka skakała. Dlaczego mi lekarz o tym nie powiedział? Podobno to budzenie się w nocy to też jest "normalne" przy tej chorobie. Cholera, ona daje tak skrajne różne objawy u różnych osób, że nie da się objawów ujednolicić. Strasznie dużo kobiet w Polsce na to choruje.[/QUOTE]

Powodzenia w zalatwianiu spraw lekarskich

Co do tej choroby, to w sumie dobrze, ze tak duzo o niej wiadomo i mozesz pewne informacje wykorzystac... wiadomo, ze nie wszyscy beda mieli takie same objawy czy reakcje na leki. A z tym budzeniem sie w nocy, to jakos mozna z tym walczyc albo zlagodzic?

[201604250941]

A jesli nie zwalniac, to batożyć za wszystko po kolei, w długim okresie czasu jak już się ogarnie ze wstepnego załamania nerwowego poprawi sie o jakies 60% max. To nie jest instytucja charytatywna, sluzaca daniu ludziom pracy jak strefa parkowania, to jest firma.

[yyahyoo]

Napisane przez Mustique

książkę kupiłam w matrasie.. tak z głupia! weszłam sie tylko zapytać a ona tam jedna jedyna na mnie czekała!

termin mam na okolice 16 lutego... czekajcie czekajcie... flachy wyjmujcie.. ja sie z wami wiortualnie napiję!

ps. jeszcze czeka na was flacha weselna.. czeka czeka...

TY nie obiecuj tylko działaj szybciej, bo nam % z flaszki wyparują


Mag mam osobe kompetentną na to miejsce...
musze pomyslec co zrobic z jednej strony szkoda, ale z drugiej - w obecnej sytuacji nie mam jak dodac mu nowych obowiązków (część starych została przekazana nowemu działowi), bo jest nieodpowiedzialny a nm,nie na to nie stac. Tym bardziej, ze z tego to juz bede sie tłumaczyc przez zarządem całego koncernu a nie tylko w PL
eeehhh... pogadałam sobie i troche mnie puściło. Mozd on przeżyje jeszcze z tydzien

[201604250941]

ja mam milion objawow niedoczynnosci tarczycy, tylko badania tego nie potwierdzaja jakos
no i tak sobie walcze z waga cale zycie

[gwiazdeczka26]

Napisane przez yyahyoo

Mag mam osobe kompetentną na to miejsce...
musze pomyslec co zrobic z jednej strony szkoda, ale z drugiej - w obecnej sytuacji nie mam jak dodac mu nowych obowiązków (część starych została przekazana nowemu działowi), bo jest nieodpowiedzialny a nm,nie na to nie stac. Tym bardziej, ze z tego to juz bede sie tłumaczyc przez zarządem całego koncernu a nie tylko w PL
eeehhh... pogadałam sobie i troche mnie puściło. Mozd on przeżyje jeszcze z tydzien

Nie macie takiego czegos jak ocena postepow pracy, kwartalna czy comiesieczna? Wtedy czarno na bialym widac, ze pracownik popelnia za duzo bledow, daje mu sie kolejny miesiac na poprawe i jak tej poprawy nie widac, to nie ma zmiluj.

Lepszy pracownik moglby Ci pomagac w pracy a nie ja utrudniac dodatkowo.

[magnolia79]

Napisane przez yyahyoo

TY nie obiecuj tylko działaj szybciej, bo nam % z flaszki wyparują


Mag mam osobe kompetentną na to miejsce...
musze pomyslec co zrobic z jednej strony szkoda, ale z drugiej - w obecnej sytuacji nie mam jak dodac mu nowych obowiązków (część starych została przekazana nowemu działowi), bo jest nieodpowiedzialny a nm,nie na to nie stac. Tym bardziej, ze z tego to juz bede sie tłumaczyc przez zarządem całego koncernu a nie tylko w PL
eeehhh... pogadałam sobie i troche mnie puściło. Mozd on przeżyje jeszcze z tydzien

Ciężka sprawa. Ale jesli pracownik sie nie zmieni i utrudnia pracę innym. A jeśli jeszcze sa nieprzyjemne konsekwencje... no to cóż... do tego jak masz kompetentną osobe na to stanowisko... to...
Pozostaje chyba rozwiązanie umowy za porozumieniem stron?
Albo degradacja pracownika na niższe stanowisko pracy. Czy jak to sie tam fachowo nazywa?

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

Jasia i u ciebie z tego co pamietam jest zgrany team. Dlatego pewnie tak trudno jest podjąć wam takie decyzje.

[brzydula_81]

jestem na półmetku..jeszcze cztery godziny,a tak juz mi sie nie chce

[gosia261282]

Jestem już po zakupach. I ogłaszam BANKRUCTWO. Coś tam też załatwiłam. Teraz się bawię
A zaraz jadę do przychodni. Busy day Ale ja tak lubię. Brakuje mi tego czasem.

[yyahyoo]

Napisane przez gwiazdeczka26

Nie macie takiego czegos jak ocena postepow pracy, kwartalna czy comiesieczna? Wtedy czarno na bialym widac, ze pracownik popelnia za duzo bledow, daje mu sie kolejny miesiac na poprawe i jak tej poprawy nie widac, to nie ma zmiluj.

Lepszy pracownik moglby Ci pomagac w pracy a nie ja utrudniac dodatkowo.

niestety nie ma czegos takiego...

Napisane przez magnolia79

Ciężka sprawa. Ale jesli pracownik sie nie zmieni i utrudnia pracę innym. A jeśli jeszcze sa nieprzyjemne konsekwencje... no to cóż... do tego jak masz kompetentną osobe na to stanowisko... to...
Pozostaje chyba rozwiązanie umowy za porozumieniem stron?
Albo degradacja pracownika na niższe stanowisko pracy. Czy jak to sie tam fachowo nazywa?
Jasia i u ciebie z tego co pamietam jest zgrany team. Dlatego pewnie tak trudno jest podjąć wam takie decyzje.

Mag za porozumieniem pewnie albo poprostu w razie oporu zlikwidujemy stanowisko i do widzenia.
Ja mu referencji nie dam

Napisane przez gosia261282

Jestem już po zakupach. I ogłaszam BANKRUCTWO. Coś tam też załatwiłam. Teraz się bawię
A zaraz jadę do przychodni. Busy day Ale ja tak lubię. Brakuje mi tego czasem.

coś znowu nakupowała?????

[evela28]

Napisane przez yyahyoo

TY nie obiecuj tylko działaj szybciej, bo nam % z flaszki wyparują





Mag mam osobe kompetentną na to miejsce...

musze pomyslec co zrobic z jednej strony szkoda, ale z drugiej - w obecnej sytuacji nie mam jak dodac mu nowych obowiązków (część starych została przekazana nowemu działowi), bo jest nieodpowiedzialny a nm,nie na to nie stac. Tym bardziej, ze z tego to juz bede sie tłumaczyc przez zarządem całego koncernu a nie tylko w PL

eeehhh... pogadałam sobie i troche mnie puściło. Mozd on przeżyje jeszcze z tydzien

Nie ma sie co litować, nie mieszka na wsi czy małym miasteczku gdzie trudno o nowa prace.

Ja tez straciłam dzis trochę kasy, ale to tylko spozywka. Nudy.

Mróz puścił to mogłam w końcu dokończyć mycie okien. Mam dwa duze okna które muszę myć z zewnątrz z wysięgnikiem. Trochę zmarzlam, ale przyjemniej mi sie teraz patrzy przez okno.

[MissChievousTess]

Napisane przez KarolinaK

Joy znowu zwymiotowała . Wczoraj juz było dobrze. Cały dzien jadła i ok. Dzis o 5 nad ranem zeskoczyła z lozka i poszła zwymiotować do klatki Cookiego. Mądra mała. Nie wiem skąd ona wiedziała ze na lozku nie wolno ani ze na białym dywanie tez nie wypada. Także mam jedyne koc do prania...
Mysle ze moze dałam jej wczoraj za duzo jedzenia. Bo rano dostała cała porcje i wieczoram zjadła pol. No nic poczekam jeszcze dzis i jak znowu bedzie wymiotować to jutro zabiorę ja do veta.[COLOR="Silver"]

Karolina, ja się na pieskach nie znam, ale czy Ty je może karmisz surowym mięsem?
Rodzice mojego TŻ'ta mają kota i on jest pies na surowe mięso i niedawno miał takie wymioty jak Joy, nie jadł 4 dni i okazało się, że złapał z tego mięsa tasiemce. I one jakoś migrowały w górę przewodu pokarmowego i to wywoływało objawy.
Ja bym poszła do veta. Ten kot dostał coś na pasożyty i po tygodniu było lepiej. A że tabletek nie chciał jeść to dostał coś takiego wcieranego przez skórę na karku, żeby nie mógł tego zlizać ani wygryźć. Także może to jakieś pasożyty? Tasiemiec, jakieś nicienie?

[MissChievousTess]

Napisane przez yyahyoo

coś znowu nakupowała?????

Gosia, to samo pytanie mi się nasuwa.
Mój TŻ od rana dostał zakupowej głupawki i ciągnie mnie na rajd po galeriach, więc nie tylko babki tak mają.
Do tej pory stawiałam dzielnie bierny opór, ale chyba ulegnę. A potem będzie tak

[magnolia79]

Ja tez musze kupic spozywke.
Robię sobie robaczki. Mam dzis za długie zęby na krupniczek

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Napisane przez KarolinaK

.

A Jak Towje wyniki? Kiedy planujesz sprawdzać?

Nie wiem, może w przyszłym tygodniu się umówię do endo.

Napisane przez KarolinaK

Hania a myslisz ze byłabyś w stanie całkowicie wykluczyć nabiał z diety? Byłaby ona dosyc regorystyczna.

Ja chyba nabiału nie dałabym rady. Chociaz gdyby to miało pomoc mi na jakies dolegliwości...

Na razie to nie dojrzałam do tego psychicznie, dopiero jestem na etapie przemyśleń .

Napisane przez evela28

Hania a przyzwyczaiłas sie juz do tej diety. Odpowiada ci?, nadal patrzysz na skład każdego produktu. ?

Przyzwyczaiłam trochę, ale evelka ta dieta nie może odpowiadać, wymaga dużo wyrzeczeń i wprowadza dodatkową pracę, bo gotuję dla siebie i dla pozostałych. Na zakupach myślę podwójnie, no i kasy też więcej idzie na niektóre produkty.

Napisane przez NibyNic

Dzień dobry.

Hania - to jak już przyzwyczaiła się do diety bezglutenowej to zamierzasz odstawić powoli nabiał? A to żadnego nabiału nie można - nawet mleka koziego?

Nie wiem Kasia czy żadnego, nie zagłębiałam się w ten temat aż tak szczegółowo, nie jestem na to mentalnie gotowa.

Napisane przez yyahyoo

Niestety ten zły kontakt ma fatalny wpływ na to jak jestesmy tam postrzegani i zaczynają nas trakjtowac troche "per noga". Nie pilnują naszych tematów tak jak dawniej, nie mamy juz takiego priorytetu, cieżej nam przeforsowac cos itp. Oczywiśćie obiektywnie nikt nikomu niczego nie utrudnia, ale same rozumiecie o co mi chodzi...

No i co ja mam zrobic??

Ciekawe co sobie tam w duchu o nim myślą, że prace ma po znajomości, albo, że to czyste kumoterstwo, bo jest czyimś członkiem rodziny?

Napisane przez Mustique

na razie chłop zdziwiony trochę porodówką... wszystko piękne, ładne, nowe, sale pojedyncze; nikt mi sie plątać nie będzie... ale fotel dla osoby towarzyszącej obgryziony, odrapany nie wiem co na tych fotelach mężowi i partnerzy robili przy porodzie żon

Chyba mam deja vu .

Napisane przez Mustique

chyba tak.. choć ja mojemu zapowiedziałam że jak tylko mnie wkurzy to pierwszy wyleci z sali!

Mój M był dla mnie takim wsparciem podczas porodu, że ostatnią rzeczą byłoby wyrzucenie go z pokoju .

Napisane przez Mustique

a co wy tak z tymi znakami zodiaku już któaś osoba mi mówi o znaku zodiaku jak podaję tp...

Jedni wierzę w Pana z długimi włosami, a inni w horoskopy .

Napisane przez candycotton

A jesli nie zwalniac, to batożyć za wszystko po kolei, w długim okresie czasu jak już się ogarnie ze wstepnego załamania nerwowego poprawi sie o jakies 60% max. To nie jest instytucja charytatywna, sluzaca daniu ludziom pracy jak strefa parkowania, to jest firma.

Dość radykalnie to zabrzmiało i zakrawa trochę o znęcanie się psychiczne nad pracownikiem .



Załatwiliśmy z Młodym trochę spraw u jednego lekarza. Byliśmy w Pepco, ale w sumie nic nie kupiłam poza skarpetami dla niego. Za to w innym sklepie naciągnął mnie na słuchawki do kompa, a ja kupiłam sobie jakąś książkę, nie wiem za bardzo o czym . Byłam też w Rossku i kupiłam ten krem, wieczorem zdam wam swoją recenzję .
Załącznik 6144241

[magnolia79]

I świat od razu staje się piękniejszy :p

[KarolinaK]

Napisane przez gosia261282

Jestem już po zakupach. I ogłaszam BANKRUCTWO. Coś tam też załatwiłam. Teraz się bawię
A zaraz jadę do przychodni. Busy day Ale ja tak lubię. Brakuje mi tego czasem.

Oj chłopcy chyba mieli frajdę

Napisane przez MissChievousTess

Karolina, ja się na pieskach nie znam, ale czy Ty je może karmisz surowym mięsem?
Rodzice mojego TŻ'ta mają kota i on jest pies na surowe mięso i niedawno miał takie wymioty jak Joy, nie jadł 4 dni i okazało się, że złapał z tego mięsa tasiemce. I one jakoś migrowały w górę przewodu pokarmowego i to wywoływało objawy.
Ja bym poszła do veta. Ten kot dostał coś na pasożyty i po tygodniu było lepiej. A że tabletek nie chciał jeść to dostał coś takiego wcieranego przez skórę na karku, żeby nie mógł tego zlizać ani wygryźć. Także może to jakieś pasożyty? Tasiemiec, jakieś nicienie?

Cześć Miss fajne ze jestes. Dzięki za podpowiedz. Karmie ich sucha karma. W sobote dałam Joy jedynie troch gotowanych buraczków. I sie zastanawiam czy to nie od tego. Kolejna opcja jest taka ze zmieniłam karmę z kurczakowej na kaczą ale tej samej firmy tez wlasnie zmieniłam w niedziele i teraz mysle ze moze ta kaczka cos jej nie podchodzi. Kolejna opcja jest taka ze zjadła jakies świństwo na polu. Bo ich przysmakiem sa koopy zajęcze .
No nic poki co jest bardzo spokojna. Dałam jej. Ciastko i zjadła. Jesli jeszcze raz zwymiotuje to jutro ja zabieram do veta.
Normalnie sie dzisiaj wyproznila wiec to jedynie wymioty.

Napisane przez magnolia79

I świat od razu staje się piękniejszy :p

Zachciało mi sie spagetti z krewetkami. A ja dzisiaj planuje cos bardzo niedietetycznego. Kiełbasę smażona .

Jasia współczuje przygód z asystentem. Wiem ze to wcale niełatwa decyzja zwolnić kogo. I faktycznie oni Was postrzegają pewnie jako team. Mam nadzieje ze on sie spręży i zacznie robic robotę jak trzeba. Tez nie lubie pracowac z takimi olewusami.

Pojechałam do miasta. Kupiłam druga pościel znowu biała ale bardzo mi sie spodobała z tymi haftowanymi kwiatkami . Dwa zapaszki. Uwielbiam bergamotkę moja ulubiona herbata jest earl grey. Rajstopy takie grube i stanik taki fikuśny .

W ogóle poszłam zapisać sie na yoge ale nie było kobiety. Mam telefon i musze do niej zadzwonić. Zajecia sa we wtorki. Pójdę zobaczyc jak to wyglada.

[gwiazdeczka26]

Napisane przez gosia261282

Jestem już po zakupach. I ogłaszam BANKRUCTWO. Coś tam też załatwiłam. Teraz się bawię
A zaraz jadę do przychodni. Busy day Ale ja tak lubię. Brakuje mi tego czasem.

Ale fajna zjezdzalnia, sama bym zjechala chetnie
Cos nakupila dzisiaj? Juz wczoraj mowilas, ze nie masz kasy i jedziesz tylko do towarzystwa A teraz to juz chyba NAPRAWDE NIE MASZ

Napisane przez evela28

Nie ma sie co litować, nie mieszka na wsi czy małym miasteczku gdzie trudno o nowa prace.

Ja tez straciłam dzis trochę kasy, ale to tylko spozywka. Nudy.

Mróz puścił to mogłam w końcu dokończyć mycie okien. Mam dwa duze okna które muszę myć z zewnątrz z wysięgnikiem. Trochę zmarzlam, ale przyjemniej mi sie teraz patrzy przez okno.

Evelka a kiedy kuchnie wam zrobia?


[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;54623481]
Załatwiliśmy z Młodym trochę spraw u jednego lekarza. Byliśmy w Pepco, ale w sumie nic nie kupiłam poza skarpetami dla niego. Za to w innym sklepie naciągnął mnie na słuchawki do kompa, a ja kupiłam sobie jakąś książkę, nie wiem za bardzo o czym . Byłam też w Rossku i kupiłam ten krem, wieczorem zdam wam swoją recenzję .
Załącznik 6144241[/QUOTE]

A to ten inteligentny krem?

Ja teraz sobie mysle, ze juz w tym tygodniu stracilam 20f na lunche i kawki Moglabym sobie cos kupic w to miejsce...
Narazie zaplacilam za ubezpieczenie karta kredytowa i potem bede sie martwic jak ja splacic.

[KarolinaK]

Napisane przez MissChievousTess

Gosia, to samo pytanie mi się nasuwa.
Mój TŻ od rana dostał zakupowej głupawki i ciągnie mnie na rajd po galeriach, więc nie tylko babki tak mają.
Do tej pory stawiałam dzielnie bierny opór, ale chyba ulegnę. A potem będzie tak

U nas to niestety ja musze namawiać J na zakupy . Korzystaj i chwal sie zakupami!

[yyahyoo]

Napisane przez evela28

Nie ma sie co litować, nie mieszka na wsi czy małym miasteczku gdzie trudno o nowa prace.

Ja tez straciłam dzis trochę kasy, ale to tylko spozywka. Nudy.

Mróz puścił to mogłam w końcu dokończyć mycie okien. Mam dwa duze okna które muszę myć z zewnątrz z wysięgnikiem. Trochę zmarzlam, ale przyjemniej mi sie teraz patrzy przez okno.

mówisz??

ja tez musze umyć okna, a szczegolnie te szklane panele na tarasie Zastanawiam sie czy by nie kupic takiego urządzenia parowego do mycia szyb. Zdaje to egzamin? Chyba któras to testowała?.....
[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;54623481]ciekawe co sobie tam w duchu o nim myślą, że prace ma po znajomości, albo, że to czyste kumoterstwo, bo jest czyimś członkiem rodziny?


Chyba mam deja vu .

Załatwiliśmy z Młodym trochę spraw u jednego lekarza. Byliśmy w Pepco, ale w sumie nic nie kupiłam poza skarpetami dla niego. Za to w innym sklepie naciągnął mnie na słuchawki do kompa, a ja kupiłam sobie jakąś książkę, nie wiem za bardzo o czym . Byłam też w Rossku i kupiłam ten krem, wieczorem zdam wam swoją recenzję .
Załącznik 6144241[/QUOTE]
nie wiem co o nim myslą i w sumie niewiele mnie to obchodzi Jedyne co to wiem, ze nie są szczególnie zadowoleni z kontaktów z nim. Nawet od klientów dostaje nieoficjalnie "skargi" na niego

no to dzisiaj bedzie test jak to jest z tym inteligentnym kremem pachnie czy nie? a moze kazdemu inaczej ?

Napisane przez magnolia79

I świat od razu staje się piękniejszy :p

ołłłł nooołłłł!

[magnolia79]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;54623481]
a ja kupiłam sobie jakąś książkę, nie wiem za bardzo o czym . Byłam też w Rossku i kupiłam ten krem, wieczorem zdam wam swoją recenzję .
Załącznik 6144241[/QUOTE]
ciekawe jak pachnie? hahahaha


a zdjęcie książki gdzie?

---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:31 ----------

Napisane przez MissChievousTess

A potem będzie tak

Dobre

Napisane przez gwiazdeczka26

A

Ja teraz sobie mysle, ze juz w tym tygodniu stracilam 20f na lunche i kawki Moglabym sobie cos kupic w to miejsce...
Narazie zaplacilam za ubezpieczenie karta kredytowa i potem bede sie martwic jak ja splacic.

to moze warto robic sobie do pracy jakies kanapeczki, albo sałatkę?

Napisane przez KarolinaK

U nas to niestety ja musze namawiać J na zakupy . Korzystaj i chwal sie zakupami!

Ja mojego R namawiam tylko na to, zeby mnie zawiózł i przywiózł...

Super zakupy, pościel sliczna zapaszki tez pewnie fajne

[evela28]

Napisane przez magnolia79

Ja tez musze kupic spozywke.
Robię sobie robaczki. Mam dzis za długie zęby na krupniczek

a ja upiekłam dziś skrzydełka

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;54623481]




















. Byłam też w Rossku i kupiłam ten krem, wieczorem zdam wam swoją recenzję .
Załącznik 6144241[/QUOTE]
smaruj wąchaj i pisz

Napisane przez KarolinaK

l




W ogóle poszłam zapisać sie na yoge ale nie było kobiety. Mam telefon i musze do niej zadzwonić. Zajecia sa we wtorki. Pójdę zobaczyc jak to wyglada.

a chodziłaś już kiedyś na jogę

Napisane przez gwiazdeczka26

Evelka a kiedy kuchnie wam zrobia?

pod koniec lutego

Napisane przez yyahyoo

mówisz??

ja tez musze umyć okna, a szczegolnie te szklane panele na tarasie Zastanawiam sie czy by nie kupic takiego urządzenia parowego do mycia szyb. Zdaje to egzamin? Chyba któras to testowała?.....

nie wiem co o nim myslą i w sumie niewiele mnie to obchodzi Jedyne co to wiem, ze nie są szczególnie zadowoleni z kontaktów z nim. Nawet od klientów dostaje nieoficjalnie "skargi" na niego

no to dzisiaj bedzie test jak to jest z tym inteligentnym kremem pachnie czy nie? a moze kazdemu inaczej ?



ołłłł nooołłłł!

właśnie przed chwilą czytał recenzję dwóch urządzeń, też chciałbym jedno z nich.
http://perfekcyjnawdomu.pl/myjka-do-...-czy-leifheit/

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Napisane przez magnolia79

ciekawe jak pachnie? hahahaha


a zdjęcie książki gdzie?:

Już, już daję, ale to raczej nic ciekawego, bo bardzo tania była .
I chyba bym jej nie kupiła jakbym się dokładniej w sklepie przyjrzała tej okładce .
Załącznik 6144431

[magnolia79]

Napisane przez yyahyoo

ołłłł nooołłłł!

A R krzyczał z salonu, JAK TO ŚMIERDZI!!!

---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;54626891]Już, już daję, ale to raczej nic ciekawego, bo bardzo tania była .
I chyba bym jej nie kupiła jakbym się dokładniej w sklepie przyjrzała tej okładce .
Załącznik 6144431[/QUOTE]
Ulalala... to jakas szwedzka pisarka, to moze byc nawet dobre

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Napisane przez gwiazdeczka26

A to ten inteligentny krem?

Niooo .

Napisane przez yyahyoo

ja tez musze umyć okna, a szczegolnie te szklane panele na tarasie Zastanawiam sie czy by nie kupic takiego urządzenia parowego do mycia szyb. Zdaje to egzamin? Chyba któras to testowała?.....

Kasia testowała, ale czy to była parowa ?

[KarolinaK]

Napisane przez evela28

a chodziłaś już kiedyś na jogę

ale to jest yoga dla początkujących . Nie wiem pójdę zobaczyc

Napisane przez magnolia79

A R krzyczał z salonu, JAK TO ŚMIERDZI!!!

---------- Dopisano o 15:48 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------


Ulalala... to jakas szwedzka pisarka, to moze byc nawet dobre

A on nie lubi krewetek?

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;54627281]Niooo .


Kasia testowała, ale czy to była parowa ?[/QUOTE]

To Gosia chyba kupiła takie urządzenie parowe ale ono chyba było do podłóg?

Kasia testowała chyba taka Wycieraczkę z piskacze...

[evela28]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;54626891]Już, już daję, ale to raczej nic ciekawego, bo bardzo tania była .
I chyba bym jej nie kupiła jakbym się dokładniej w sklepie przyjrzała tej okładce .
Załącznik 6144431[/QUOTE]
z ptakiem hmmm..

Napisane przez KarolinaK

ale to jest yoga dla początkujących . Nie wiem pójdę zobaczyc



A on nie lubi krewetek?



To Gosia chyba kupiła takie urządzenie parowe ale ono chyba było do podłóg?

Kasia testowała chyba taka Wycieraczkę z piskacze...

no ciekawa jestem tej yogi, jak nieraz patrze to tam trzeba być dość wygimnastykowanym

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Napisane przez KarolinaK

To Gosia chyba kupiła takie urządzenie parowe ale ono chyba było do podłóg?

Kasia testowała chyba taka Wycieraczkę z piskacze...

No Gosia miała parowe, ale nie tylko do okien, ale takie duże do wszystkiego, do materaca go kupowała.

A to Kasi bylo typowo do okien, tylko z tego co pamiętam to nie było parowe .

---------- Dopisano o 16:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:03 ----------

Napisane przez evela28

z ptakiem hmmm..

Nooo . I na dodatek taki straszny ten ptaszor .

---------- Dopisano o 16:05 ---------- Poprzedni post napisano o 16:04 ----------

Ooo Kasia ma chyba tą ściągaczkę do okien Windomatic?