![]() |
#931 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 033
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Cytat:
A chlopakowi nie wierz. Pewnie jej tak pisal, zeby dac mu spokoj. Jakos nie wierze zeby facet tak sam z siebie zwierzal sie innej kobiecie (ktora nie jest jego bardzo dobra przyjaciolka) Nie idz w piatek na to spotkanie. Tylko sie zdenerwujesz, jego zdenerwujesz i tyle z tego bedzie.
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#932 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
a ja sobie wyobrazam,ale pod warunkiem jesli tamta mu sie podoba
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#933 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 120
|
![]() Cytat:
milo ze wogole cie poinformowal ze kogos ma... ![]() jamaica nie przejmuj sie ...nie!!! przejmuj sie ja nie wiem co zrobie jka mi gizelka umrze... chyba jej zwloki zakopie pod blokiem dawida...a wtedy ona zamrtwychwstanie urosnie do gigantycznych rozmiarow... i .... pozre go jak bedzie palil na balkonie!!!! ... a potem wroci i pozre mnie..i wtedy on juz na zawsze zostanie ze mna... i z gielka ![]() ![]() Cytat:
nie idz..niech i on pozyje bez ciebie niech zobaczy jak to jest... izulko mowie ci z walsnego doswiadczenia.. teraz jedynego czego potrzebujesz to wlasnie NIE-widywanie go!!! Edytowane przez Pomadka Czas edycji: 2007-05-25 o 23:14 Powód: Post pod postem. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#934 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 403
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
witam dziewczyny
![]() głowy do góry jeszcze będzie dobrze ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#935 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 3 367
|
tak mi przykro....
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Cytat:
![]()
__________________
"Just come to see me everyday and let me remind you how much I care" I told myself I won't miss you,but I remember what it feels like beside you... Edytowane przez Pomadka Czas edycji: 2007-05-25 o 23:17 Powód: Post pod postem. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#936 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 2 361
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Cytat:
TŻ przyjechał, przytulił, pocieszył... po 20minutach powiedział że musi jechac.nie zatrzymywałam go. On jedzie do holandi, ja też... kiedys mielismy jechac razem,teraz to wspomnienia. Gdy mnie tak tulił to miałam wrażenie że bał się zostac, milo z jego strony ze przyjechał w tak trudnym dla mnie momencie,ale teraz mam znowu mętlik. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#937 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 3 367
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
poradzisz sobie jakos...nie martw sie;*
__________________
"Just come to see me everyday and let me remind you how much I care" I told myself I won't miss you,but I remember what it feels like beside you... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#938 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
a bo oni wszyscy sa porabani w dekiel..
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#939 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 470
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#940 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
od czasu do czasu sprawdzam jego statusy... zmieniaja sie... a on wciaz sie do mnie nie odzywa..i kiedy tak sobie o tym mysle..to wzbiera we mnie taka zlosc..ale tak wielka...
bo ja nie rozumiem o co mu chodzi...i chyba rozumiec juz nie chce..jest mi przykro... tylko nie wiem czy bardziej jestem zla czy bardziej mi przykro... wytlumaczcie mi co to wszystko znaczy..najlepierw to spotkanie a tteraz to usilne milczenie..my juz chyba nigdy nie bedziemy miec normalnego kontaktu jesli wogole jakis... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#941 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 3 367
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
no brukselka....ja etz ciagle sprawdzam czy Dawid byl na gronie i kiedy....i kazde zdjecie ktore tam ładuje ,chce zeby bylo sliczne i zeby mogl na nie spojrzec....zatesknic....
__________________
"Just come to see me everyday and let me remind you how much I care" I told myself I won't miss you,but I remember what it feels like beside you... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#942 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 2 361
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Widze że nie tylko ja mam manię "sprawdzania" wiec postanowiłam nie wyrzucac go z gg, bo i tak co chwilę bym go sprawdzała..
Dziś rozmawialismy na gg o moim wyjedzie do holandi, wywdawło mi się ze chce mnie odwlec od tego pomysłu, naprawde nie potrafie zrozumiec tego co on mysli. tomek 11:34:40 tylko nie daj sie tam wyrolować nikomu... tomek 11:34:48 i niech Ci tam pilnują... tomek 11:34:56 bo jak nie to nie wiem co zrobie... Cholera skoro się o mnie ma martwic, to niech pakuje walizki i jedzie ze mną. Nie rozumiem go. A wy? Jak sie dzis czujecie dziewczyny? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#943 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
jej.. on sie o ciebie martwi....jakie to mile!!
a ja ?? ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#944 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 2 361
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Brukselko skarbie<przytul> On nie zasługuje na ciebie, i znajdziesz kogoś kto pokocha cie całym serduszkiem!!
Wiecie co!!??Tż własnie wyszedł ode mnie, przyjechał bez zapowiedzi po ksiązki które mialam od niego z biblioteki, chciał zabrac mnie ze soba do schroniska bo już dawno to planowalismy,ale schronisko zamknięte. Oszaleję! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#945 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
nie jest taki zly ten twoj ksiaze....nawet na randki do schroniska cie zbaiera
![]() ehh......... |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#946 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: USA
Wiadomości: 3 367
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Cytat:
![]() a ja sobie slucham nowa piosenke E.Iglesiasa-do you know ![]()
__________________
"Just come to see me everyday and let me remind you how much I care" I told myself I won't miss you,but I remember what it feels like beside you... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#947 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 469
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
julka
![]() ![]() _Jamaico jak miło z Jego strony... Tylko tak myśle. Że niech sie zdecyduje! Bo chyba zdaje sobie sprawę, ze tym zachowaniem daje Ci tylko nadzieje...? Uhh, czemu oni to robia? I teraz jeszcze takich ''dobrych'' zgrywają... Gadałam z TŻ na gg (i też nie kasuje już, bo i tak co chwilę sprawdzam i wpisuję, bo opis chce znać). Ogólnie się denerwuje jutrzejszą poprawką egzaminu. Powiedział, że jutro pogadamy o spotkaniu. Ja nalegać nie będę i nie zacznę tego tematu. Jeśli bedzie chciał pogadać to ok. Jak nie to nie. Napisałam Mu dziś, że miota sie. Bo według mnie powinno Mu być lekko na duszy po zerwaniu i powinien być tego pewien, a nie że jest Mu teraz tak ciężko... Nie rozumiem tego jak można się męczyć bez ukochanej osoby? Chyba że ja nie jestem ukochaną osobę, ale meczy się, bo się przyzwyczaił... Chwilę poklikaliśmy i powiedziałam, że muszę iść. Nadzieji żadnej nie mam - wiem, że On zdania nie zmieni. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#948 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 2 361
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Izaulka-> Ja nie wiem, może my mamy tego samego TŻ. Jakbym słyszała mojego, że jest mu beze mnie cięzko(choc teraz już o tym wogole nie rozmawiamy). Tak samo jak ty nie wiem, jak tak moze byc, nie wiem jak może byc zle bez osoby której się własciwie nie chce?No ale widocznie faceci tak mają. Pytam się dziisaj tż co robi wieczorkiem a on "nie wiem, chyba siedze w domu, nie mam nawet z kim wyjsc". Błehh dziwne to dla mnie i niepojęte.
Napisz izo koniecznie co wyniknie z tego spotkania. A i zycze powodzenia na egzaminie zdasz napewno ![]() Ah.. i może na zmiane zdania potrzebuje czasu..?By zrozumiał. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#949 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 469
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Cytat:
![]() ![]() ![]() ![]() Pfff, zaraz czytam też dalej ''zołzy'' bym przypadkiem za dobra i uległa nie była, no i tak się nie przejmowała Jego obojętnością ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#950 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 470
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
kurcze! nie idz! powiedz, ze masz plan juz i nie mozesz. on sie mota i tak sobie Toba pomiata - niech wreszcie zobaczy, ze Ty tez mozesz go odtrącić, jak on Ciebie. Nie daj sie tak urabiac, bo bedzie tak sobie robil z Toba co chce i wyjdzie z tego wielkie G - nici z powrotu. Jedna wizazanka umowila sie jakims kolesiem, a jej TZ na drugi dzien przylecial pewien, ze chce tylko jej. Takie sztuczki naprawde działają. Zrób coś wreszcie z tym!
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#951 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 2 361
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Ja tez się dzis z moim prawie umówiłam, na wieczorne piwko.......piepsze nie ide
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#952 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 469
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Cytat:
![]() A to mój horoskop: Nie potrzebujesz nic nie znaczących miłostek, tylko prawdziwej miłości. Zawiły układ pełen niedomówień i uników od dawna przypomina raczej próbę sił niż głębokie uczucie. Na szczęście mgła powoli zaczyna się już rozwiewać. Niewykluczona miła niespodzianka! Pamiętaj, że szczęście potrafi przyjść bez uprzedzenia. W zgodnych związkach pogoda. Podpowiedź Wenus: Jeżeli umiejętnie podsycisz płomyczek tlący się w sercu, uczucie wybuchnie wielkim płomieniem. Szkoda, że nie wierzę w horoskopy ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#953 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 470
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Cytat:
Tak w ogóle to już nie wiem, co Ci pisać. Ręcę momentami opadają. Mam jechać w końcu do tego poznania i nalać Ci? Wszyscy Ci tu radzą, weź go na przeczekanie, nie odzywaj sie, a Ty sama na własne życzenie zaciskasz sobie pętle na gardle. |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#954 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Cytat:
I co wówczas ? ![]() Izaluka -a skąd masz ten horoskop? Do Twojej sytuacji pasuje idealnie,że tak powiem ![]() .
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#955 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 2 361
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
iza jakim jestes zodiakiem??
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#956 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 7
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
kurcze widze ze nie jestem sama..to jest straszne jak miłosc może toksyczna. Ja też mam problemy duzo pisaniajestem z chłopakiem 4lta i pół roku i chyba juz z 10 razy zrywalismyi wracalismy.tylko u mnie jest to tak że to on jest tym złym,ten związek mnie prawie do grobu doprowadził a ja nadal niepotrafie bez niego zyć,Poznałam go po śmierci mamy i strasznie sie do niego przywiązałam stał sie całym moim śiwatem był idealny przez pierwszy rok. PÓŹniej założył zespół hard corowy zaczął ćpać i wtedy mu odwaliło, był agresywny, nerwowy nie szanował mnie, przyjeżdzał do mnie moze raz na 2 tygodnie, dzwonił raz na 3 miesiace smsy pisał moze 3 na tydzien i to jeszcze ja mu konto doładowywałam,ja do niego dzwoniłam,spłacałam jego długi,przez 4 lata tylko raz byliśmy w restauracji i to ja za wszystko płaciłam, 2 razy moze na pizzy i to za wszystko płaciłam, raz na wakacjach i to ja za nocleg sniadanie,obiad kolacje płaciłam.gdy do niego dzwoniłam bo było mi ciezko w załobie i płakałam przez tel. to sie na mnie wydzierał i zaczął podrzeźniać mój płacz i sie wyśmiewać.Wysmiewał sie ze mnie przed kumplami, wymyslał nie stworzone historie na mój temat itd. Ja byłam juz wtakim dołku doprowadziłam sie do takiego załamania nerwowego ze zaczełam miec mysli samobójcze zaczełam jesc tabletki antydepresyjne przez 3 lata brałam i tak nic niedawało.a gdy zrywaliśmy to czułam sie jeszcze gorzej,niepotrafiłam bez niego życ a co gorsza nadal niepotrafie,byłam dla nie go dobra spłacałam jego długi kontaktowałam sie z psychologami co wsród narkomanów pracują o rady.W końcu załatwiłam mu prace w irlandi 2 lutego poleciał przestał pić, przestał ćpać, przestał palić itd. zaczał pracowć coś do niego zaczęło docierac zaczął mnie przepraszać mówi jak kocha jak żałuje,poleciałam do niego na tydzien troche jeszcze był agresywny,ale sie zmienił juz na lepsze. Ostatnio cos sie zaczyna psuć przez rozmowy telefoniczne mówił ze chce zerwac bo niezasługuje na mnie ze chce patrzec jak ja jestem szczesliwa ze to nie ma sensu bo bede mu wypominac bo niepowiem wypominałam mu czasem,i to nie na jego nerwy.Z jednej strony chce byc ze mną a z drugiej chce zerwac.Ale wydaje mis ie ze to juz bedzie koniec i strasznie mi ciezko.Tyle lat czekałam i walczyłam zeby zszedł na dobrą droge a teraz trace go mimo wszystko ja go nadal kocham i niemoge sobie wyobraźić życia bez niego.Boje sie ze mysli samobójcze wrócą ze bedą tak silne jak wtedy ze zrobie to.Niewiem czy to miłośc czy obsesja ale chciałabym byc silna ale nie moge.Jest jakaś recepta na to??newyobrazam sobie zycia z innym.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#957 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 470
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Cytat:
normalna? wiem, ze to ciezkie, ale musisz sie odciac od tego faceta. skoro teraz jest do kitu, to pomysl jak moze wygladac Twoje zycie z nim |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#958 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Cytat:
No nie wiem,czy to taka dobra strategia ![]() Jak facet zobaczy,że ona sobie już go odpuściła i umawia się z kimś innym -dojdzie do wniosku,że mial rację,że z nią zerwał. Dla niego będzie to dowód na to,że to co wcześniej mówiła ,że nie jest pewna ,czy chce z nim być,czy nie (rano inaczej,wieczorem inaczej-tak tak,czytam na bieżąco,więc wiem,co pisała Izaluka)-to była prawda. Jeśli chce go naprawdę odzyskać-to moim zdaniem,nie tędy droga. Bo to będzie takie "na złość mamie odmrożę sobie uszy" (na złość Piotrowi spotkam się z Iksińskim). Czyli Iza zostanie z tymi odmrożonymi uszami (czyli z Iksińskim,bo Piotrek zostawi ją definitywnie na lodzie). A nie o to jej przecież chodzi. Zwłaszcza,że od ich "zerwania" minęło naprawdę mało czasu - wkrótce będą 2 tygodnie . Więc,jeśli komuś na kimś zależy nie będzie tak szybko skakać z kwiatka na kwiatek.
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#959 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 469
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
Widzę, że toczy się dyskusja o mnie
![]() Horoskop przypadkiem na necie mi wyskoczył - jestem Rak. Tylko nie biorę go już pod uwagę, bo to brednie. Przeczytałam następny i było o tym, że mam zapomnieć o byłym ukochanym i że w moim życiu już jest nowa miłość ![]() Fresa widzę, że mimo tego, że rzadko coś mi piszesz to orientujesz się w mojej sytuacji idealnie. Pewnie masz mieszane uczucia czytając to wszystko. Mój stosunek do Piotra w ostatnich tych dwóch tyg. przechodził i nadal przechodzi ewolucję. Raz milczę, raz wydzwaniam, raz wierzę, raz jestem załamana... Jedno co wiem to kocham. Zresztą napisałam Mu to kiedyś, że jestem młoda, całe życie przede mną, wcześniej nie miałam poważnego związku i jakoś żyłam, więc On niech nie myśli, że jestem teraz zdesperowana, ze chcę Go na siłę zatrzymać, że z przyzwyczajenia... Robię to, gdyż czuję, ze to coś niezwykłego, coś co trochę się poplątało, ale myślę, że warto spróbować i wyprostować... On może nie chcieć. No i nie chce na razie. Ok, jasne. Jakoś to przeboleje, bo muszę, bo jakie mam inne wyjście... ![]() To spotkanie w piątek chyba się odbędzie. To jest takie moje ryzyk-fizyk. Nie zamierzam kombinować, udwać. Jutro jak zapyta (o ile zapyta) o to spotkanie, to ja zapytam, czy On chce się spotkać, czy tego pragnie, czy ma ochotę ze mną spędzić czas zdając sobie sprawę z tego, że rozmowa pewnie się stoczy na wiadomy temat. Jeśli powie, że nie - to nie ma juz tematu. Jeśli jednak będzie chciał przyjechać to zaproszę Go do siebie... Nie zamierzam Mu sie rzucać na szyję i błagać na kolanach. Będę zachowywać się godnie. Muszę Go trochę ''wyzwać'', za to co On robi... Lekceważy mnie, udaje obojętnego i w ogóle ---> On to robi, bo jest mu źle. A ja myślę, że skoro miał taką odwagę to niech teraz ponosi konsekwencje swojego czyny. Dlaczego tylko ja mam płakać i się zamartwiać, cierpieć? On umiał powieedzieć A, więc dlaczego teraz nie umie do końca powiedzieć B i odciąc się ode mnie zupelnie ![]() Ja Mu nie każę o tym myśleć. Staram się siedzieć już cicho. Szczegolnie teraz, gdy ma poprawkę. Teraz np. włączyło mi się automatycznie GG i mi napisał, co z moim zębem (miałam od wczoraj, ze boli, że chyba ząb mądrości rośnie itd. A dziś mam opis, że na randce z zębologiem byłam ![]() ![]() ![]() Albo to spotkanie tak mi oczy otworzy, że będę ryczeć kolejny tydzień, ale zacznę żyć wreszcie własnym życiem i ''oleję Go'' na pokaz jeszcze dobitniej... Albo to spotkanie będzie tym przełomem... Może chociaż nasze stosunki przyjacielskie po nim zaczna się lepiej kształtować... Nie wiem do czego dażyć... Nic na siłę... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#960 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 1 120
|
Dot.: Jak oczarować mężczyznę po raz drugi, czyli walka o szczęście
ja wam napisze tylko tyle..piapierosy popkorn i ja... i milan mistrzem... a co!
wszyscy faceci sa tyle samo warci..niewiele... izulko ..jamaico..wam dobrze..z wami przynajmniej chca rozmawiac moj nie chce miec ze mna nic wpsolnego..a to nie ja zaproponowalam to <jakby nie patrzec cudowne> spotkanie dlatego izulko nie idz.. co on sobie mysli.. poweidz ze ciekawy mecz ogladasz ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:39.