|
|
#931 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 179
|
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)
Ooo, to może też włożę, okulary jednak mogą być niewygodne, zwłaszcza, jak się jest spoconym.
![]() Zwierzyłam się dziś mężowi, że jednak się boję i najchętniej wycofałabym się w ogóle z porodu pod jakąkolwiek postacią, a on na to, że się nie dziwi, bo też by się bał wiedząc, że będzie bolało. Ręce opadają. ![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
|
|
|
|
#932 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 4 774
|
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)
Mój pierwszy poród rozpoczął się o czasie, czyli dokładnie w 40tc.
W nocy gdzieś o 23 rozpoczęły się skurcze i do 4 rano przetrzymałam. Potem obudziłam męża i mówię że może warto by się przejechać do szpitala bo mam skurcze. W trakcie podróży całkiem mi się zatrzymały i zgłupiałam. No ale trafiliśmy, o 5 trafiłam na badanie i jakoś tak od razu na porodówkę. Jakoś o 7 dali mi oxy i zaczęłam chodzić po ścianach. Polewałam się wodą z prysznica, ale nie pomagało nic, skakałam na piłce i w sumie to pomagało. I krzyczałam tak, że położna przyleciała z drugiego końca szpitala do mnie Jakoś potem się całkiem rozkleiłam i zaczęłam mówić żeby mąż mnie ratował, zabrał do domu, że ja już nie chce. I jakoś chwilę później miałam parte, które dla mnie były wybawieniem. 15 minut i po sprawie. Urodziłam o 10.Drugi poród miałam wywoływany w 41tc. Byłam o 9 na porodówce, podali oxy, o 11,45 zaczęła działać, że przestaliśmy się z mężem śmiać, a zaczął się ból. No i powtórka z rozrywki, chodzenie pod prysznic, skakanie na piłce... Najgorsze było badanie rozwarcia. Tak bolało, że momentalnie spociły mi się ręce, były całe mokre. Zalałam im podłogę, bo usiadłam na odpływie. No i nie krzyczałam, bo wiedziałam że to w ogóle nie pomaga. W pewnym momencie poprosiłam o znieczulenie, ale było za późno i rzeczywiście nie minęło 5 minut od odejścia położnej zaczęły się parte. Nie byłam pewna czy to to, więc poczekałam na drugie parte. Zaczęłam rodzić na podłodze na klęczkach. Ale jakoś się zmobilizowałam i wskoczyłam na to łóżko. Jakoś po 10 minutach (przynajmniej tak mam wpisane w książce) było już po wszystkim. Urodziłam o 14, a położne się śmiały że następnym razem mam szybko jechać do szpitala, bo inaczej urodzę w samochodzie. |
|
|
|
|
#933 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 20 814
|
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)
Cytat:
Zaświadczenie wystawić może każdy okulista o ile faktycznie widzi powód. Obecnie sama duża wada wzroku nie jest wskazaniem. ---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ---------- Cytat:
Nie wiem jak przy sn,ale przy cc zabronili mi mieć soczewki. Zgodzili się w ramach wyjątku na okulary, bon inaczej nie zobaczyłabym nic, tym bardziej dziecka
__________________
|
||
|
|
|
|
#934 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 086
|
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)
Przy porodzie sn można mieć soczewki, nawet pytałam lekarza.
Cytat:
Ja się akurat porodu nie bałam - ale drugiego to już bym się bała ![]() Byłam tak szczęśliwa, że donosiłam ciążę, że żaden poród nie był mi straszny. Tyle, że ja miałam bardzo szybki poród: rozwarcie szło błyskawicznie, jak mnie przyjmowali do szpitala miałam 2cm, a w ogóle nieco ponad 3h od odejścia wód w domu dziecko było już na świecie, każdemu takiego życzę. Chociaż taki szybki poród też ma wady, mi np. szyjka macicy moja biedna i sterana szwem zresztą, popękała, a córka urodziła się z krwiakiem na główce, sporym, ale na szczeście bez problemu się wchłonął. Będzie dobrze! |
|
|
|
|
|
#935 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
|
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)
ja też mojego szybkiego 30min porodu wszystkim życzę ale za to że miałam szybki poród (już tu opisywałam że karetka ledwo zdążyła mnie dowieźć do szpitala bo dziecko już prawie że wychodziło) to Bóg mnie za to pokarał i miałam okropnie po porodzie, minimum 3 miesiące się męczyłam bo mnie strasznie bolał dół ;/ nie mogłam siadać więc miałam coś za coś :P na drugi się świadomie nie zdecyduję i nieświadomego wolałabym też już nie mieć (dziecka/ porodu)
|
|
|
|
|
#936 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 086
|
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)
Ja to wręcz zazdroszczę tym dziewczynom, co miały taki prawdziwy długi poród, liczyły w domu czas między skurczami i tak dalej
|
|
|
|
|
#937 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 611
|
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)
Cytat:
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
|
|
|
|
|
#938 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
|
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)
ojj z tego co słyszałam to na twoim miejscu wcale nie zazdrościłabym długiego porodu :P ja niby 4 godz miałam z tym że wszystko w domu bo nie wiedziałam że to już, skapnęłam się że mam skurcze jak były co 5 min. W sumie to TŻ mnie o tym poinformował bo ja pewnie bym dalej w domu siedziała i myślała czy to już czy nie :P
(młody od 6 msc już się pchał na świat, często stawiał mi brzuch na baczność i może dlatego zbagatelizowałam skurcze) Ale samo parcie 30 min. Ale wcale dłużej bym nie chciała, to mi starczyło :P |
|
|
|
|
#939 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 086
|
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)
Mnie się poród zaczął w domu, ale od odejścia wód. Było takie charakterystyczne PYK i zero skurczów. Bałam się, że znowu na patologii wyląduje czekając na skurcze, ale na szczęście poszło. Bolało jak cholera. Jakbym miała się trzy razy dłużej tak męczyć jak to przecież wiele kobiet ma....strach pomyśleć.
Mam znajomą, co poszła sobie na kibelek, bo jej się wydawało, że mocno jej się kupe chce. Dopiero mąż ją uświadomił, że ona już rodzi także różnie bywa.
|
|
|
|
|
#940 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 611
|
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)
Wiecie, jakby mój poród zaczął się tak jak wywołany w szpitalu tylko w domu, to byłoby ok, wolałabym bez wywoływania
Samo parcie to niespełna 10 minut i wspominam dobrze (choć byłam już zmęczona i nie miałam siły przeć). około 9 załozono mi jakiś żel, o 12-13 zaczęły się bóle, regularne skurcze co 3 minuty, takkie bóle okresowe. Zaczęly się wymioty po tym co zjadłam (dali mi dwudaniowy obiad, ale zjadłam tylko troszkę zupy). urodziłam o północy
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
|
|
|
|
#941 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 086
|
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)
No cóż, wywoływanie porodu to jest kicha, podobno skurcze bardziej bolesne, większe ryzyko dla matki i dziecka i dlatego lepiej tego uniknąć. Ale czasem się nie da.
|
|
|
|
|
#942 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 611
|
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)
z dwojga złego fajnie, że udało się bez oksytocyny
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
|
|
|
|
#943 |
|
Przyczajenie
|
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)
Mój poród też trwał 16 godzin. To chyba jakaś magiczna liczba dla długich porodów
Dzięki Bogu, duży kawał czasu spędziłam w domu, sama się dziwiąc, że nie panikuję Wykąpałam się na spokojnie, umalowałam, spakowałam i dopiero na wieczór ruszlylismy do szpitala, gdzie skurcze były już co t minut. A i tak całą noc się męczyłam. Przy pierwszym dziecku to jak flaki z olejem się ciągnie...
__________________
I jest nas troje! ![]() Zapraszam na mojego bloga: " Żyj na poziomie buraka, a życie będzie słodkie " Ralpf Ellison
|
|
|
|
|
#944 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 611
|
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)
Mi w sumie szybko minął ten czas. Najpierw przyjęcie do szpitaala, wywiad, badanie. Dostałam łózko na sali takiej zwykłej, potem wyemigrowałam na salę przedporodową, tam badanie, ktg, radyjko, mąż, mama, siostra. Ciągle ktoś przychodził, wychodził. Prysznic, worek, piłka... niby długo ale szybko zrobił się wieczór, zapadła decyzja, że jednak odwlekają poród do rana, wróciłam na salę ale tam już byłam sama, rodzinka została odesłana do domu na odpoczynek. Zmiana warty na oddziale. Kolacja. Sama byłam może 2 godziny i też szybko zleciały, potem powędrowałam na salę porodową i też szybko czas zleciał, bo tu telefon dzwoni, tam sms, tu muzyka w radio, znowu badanie, ktg i tak w kółko.
przy 8 cm zaczęłam płakać, że chcę umrzeć albo wrócić do domu
__________________
♥ ♥ ♥ Komentuj. Nie obrażaj. |
|
|
|
|
#945 |
|
Przyczajenie
|
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)
Haha, to ja krzyczałam że nie dam rady, na to położna, że "jakby wyjścia już nie mam....! "
__________________
I jest nas troje! ![]() Zapraszam na mojego bloga: " Żyj na poziomie buraka, a życie będzie słodkie " Ralpf Ellison
|
|
|
|
|
#946 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 086
|
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)
Po wszystkim to się fajnie wspomina, ale w trakcie juz tak wesoło nie bylo
Teraz zazdroszczę ciężarnym, ze maja przed sobą ten moment, kiedy poród się kończy i kładą takiego maluszka na pierś. Bolec musi, bo działać musi ogromna sila, żeby dziecko wypchnąć z macicy.
|
|
|
|
|
#947 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 311
|
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)
Tego zazdroszcze kobietom, które urodziły naturalnie. Po cc ta chwila poznania z dzieckiem nie jest już tak magiczna.
|
|
|
|
|
#948 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 086
|
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)
Dlatego ja jestem zwolenniczka sn. Chociaż też jestem ciekawa jak to jest mieć cc.
|
|
|
|
|
#949 |
|
Przyczajenie
|
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)
Ja też mimo tego bólu, drugie dziecko chcę urodzić sn. Nie ma nic piękniejszego na świecie i tej chwili, kiedy przyjdzie na świat i położą go na Tobie, nie da się do niczego porównać. To jest czysta magia. Jeśli nie ma wskazań, cesarkę warto odłożyć na bok, choć wiele matek tego wyboru nie ma. Lub ma i świadomie go podejmuje...
__________________
I jest nas troje! ![]() Zapraszam na mojego bloga: " Żyj na poziomie buraka, a życie będzie słodkie " Ralpf Ellison
|
|
|
|
|
#950 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 7 690
|
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)
Ja przy pierwszym porodzie cudownie wspominam jak mi połozna kazała dotknąć główki Młodej jak ta jeszcze siedziała w kanale rodnym przy skurczach - coś wyjątkowego
Przy synku za to przecinałam pępowinę i też było wyjątkowo.
|
|
|
|
|
#951 |
|
Przyczajenie
|
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)
Mnie też proponowała dotknąć główki synka, ale że on jeszcze w środku był i bolało jak skur... grzecznie odmówiłam
Byle szybciej do końca. A potem to już fajnie, póki szyć nie zaczęła. Ja do tej pory nie wiem dlaczego znieczulenie tak się nazywa...
__________________
I jest nas troje! ![]() Zapraszam na mojego bloga: " Żyj na poziomie buraka, a życie będzie słodkie " Ralpf Ellison
|
|
|
|
|
#952 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 685
|
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)
Cytat:
Co do porodu sn, zgadzam sie z wami, to cudowne przezycie, nie sadzilam, ze moze byc w zyciu cos az tak magicznego. Wyobrazalam sobie porod, jednak przebil on moje najsmielsze oczekiwania. Moj porod przebiegal tak jak rozpisalam plan dla poloznej. Dziecko polozone na piersi jeszcze z pepowina to cos cudownego, wynagradza te 9 miesiecy w bolach, wymiotach, rozstepny, dodatkowa wage. Edytowane przez Syl993 Czas edycji: 2014-01-06 o 03:02 |
|
|
|
|
|
#953 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 311
|
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)
|
|
|
|
|
#954 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 7 690
|
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)
Cytat:
Nie wiem w sumie co tak długo tam gmerał bo małe pęknięcie
|
|
|
|
|
|
#955 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 950
|
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)
1 poród zakończony cc z powodu braku postępu akcji, drugi również, chociaż próbowałam
po fakcie okazało się, że miednica za wąska i nie ma szans na poród sn, młodsza się zaklinowała. Po kilkunastu godzinach braku postępu radość z wieści o cc - bezcenna a pierwsze chwile z małą, która od razu oczyska otworzyła i rozglądała się wkoło - cudne
|
|
|
|
|
#956 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)
Fajne opisy, z chęcią sobie odświeżam, bo dziś zobaczyłam 2 kreski
|
|
|
|
|
#957 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 086
|
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)
Ooo..to gratulacje i spokojnej ciąży życzę
|
|
|
|
|
#958 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)
Dziękuję
|
|
|
|
|
#959 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 179
|
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)
Cytat:
)Jestem wręcz pewna, że będę totalnie zdziwiona, że już jest dziecko i że moje i co z nim robić.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia... |
|
|
|
|
|
#960 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Podzielcie się mamuśki wrażeniami z porodu :)
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Być rodzicem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:31.




















