Filmy, które zachwycają publikę, a Was nie

[pati0090]

Napisane przez spea

Ja zaś nie rozumiem zachwytów nad American Hustle czy Grawitacja. Jedna wielka nuda.. Za to bardzo przypadł mi do gustu Wilk z Wall street. Co o nim myślicie?

filmy pogrubione beznadziejne i nudne jak flaki z olejem

[Mitsukki]

Napisane przez wild_horse

Dla mnie Depp pod względem aktorskim to czysta dyszka , wg mnie jest świetny i wiarygodny w każdej roli. A jakim aktorom Ty dałabyś 10, skoro dla Deppa tylko 8?

Kurczę, mam nadzieję, że zaraz nie zostanę tu obrzucona pomidorami
Ale dla mnie Depp nie jest powalającym aktorem... Ok, jest dobry, ale jak dla mnie to on się nadaje do jednego typu roli - szurniętego, postrzelonego niewiadomoczego I o ile po Piratach uległam światowej fazie na Deppa i się nim zachwycałam, to teraz niestety, ale co go w czymś widzę, to widzę po prostu że powtarza jeden wzór (tak, wiem, że ma w swoim dorobku inne role - ale te inne są dla mnie tak bezbarwne, że tylko potwierdzają moje wnioski ).

Napisane przez takasobie93

Co do Deppa to też nie rozumiem, dla mnie on jest ledwo średni, prawie brzydki. Ale aktor nie najgorszy. Za to nie rozumiem podniecania się Darylem z The Walking Dead. Jeszcze u nastolatków... ale moje równolatki też na jego punkcie mają bzika .

Akurat The Walking Dead nie oglądam, ale Norman Reedus jest przecudowny i kocham go od czasów Świętych z Bostonu

[Vilena]

Zdecydowanie 7 dusz i Poradnik pozytywnego myślenia

[201604200942]

Płynące wieżowce znudził mnie okropnie, prawie na nim zasnęłam. Jak dla mnie za dużo formy, za mało treści. Zbyt hipsterski.

[Mitsukki]

Napisane przez SamaraMorganx

Płynące wieżowce znudził mnie okropnie, prawie na nim zasnęłam. Jak dla mnie za dużo formy, za mało treści. Zbyt hipsterski.

Ale to tak w mnogiej? Bo znalazłam tylko film katastroficzny Płonący wieżowiec Co to to co Ty oglądałaś?

[201604200942]

Napisane przez Mitsukki

Ale to tak w mnogiej? Bo znalazłam tylko film katastroficzny Płonący wieżowiec Co to to co Ty oglądałaś?

no w liczbie mnogiej, czyli to

[Mitsukki]

Napisane przez SamaraMorganx

no w liczbie mnogiej, czyli to

Ale ja jestem durna, przeczytałam PŁONĄCE

[blueblue now]

Ja nie rozumiem fenomenu filmu Nietykalni OK, jest dobry, ale bez przesady, te zachwyty są dla mnie dziwne. Oglądało się w miarę przyjemnie, ale nic nowego, szczególnego ten film nie wnosi, a 3 miejsca na filmwebie to już w ogóle nie skomentuję

[Mitsukki]

Napisane przez blueblue now

Ja nie rozumiem fenomenu filmu Nietykalni OK, jest dobry, ale bez przesady, te zachwyty są dla mnie dziwne. Oglądało się w miarę przyjemnie, ale nic nowego, szczególnego ten film nie wnosi, a 3 miejsca na filmwebie to już w ogóle nie skomentuję

A ja się wynudziłam, ani to śmieszne dla mnie było ani głębokie. Ot taki ok film, drugi raz bym nie obejrzała.
Też tego nie ogarniam.

[LyraPotter]

Napisane przez blueblue now

Ja nie rozumiem fenomenu filmu Nietykalni OK, jest dobry, ale bez przesady, te zachwyty są dla mnie dziwne. Oglądało się w miarę przyjemnie, ale nic nowego, szczególnego ten film nie wnosi, a 3 miejsca na filmwebie to już w ogóle nie skomentuję

Napisane przez Mitsukki

A ja się wynudziłam, ani to śmieszne dla mnie było ani głębokie. Ot taki ok film, drugi raz bym nie obejrzała.
Też tego nie ogarniam.

Mnie też nie zachwycił, nie rozumiem, czemu ludzie się tak rozpływają nad genialnością tego filmu

[Mitsukki]

Wielki Gatsby też jest dla mnie Wielką Zagadką, jakiś strasznie płytki ten film i nawet nie ciekawy (w ogóle o historii się wypowiadam, oglądałam tylko stary film).

[khloe]

Napisane przez SamaraMorganx

Płynące wieżowce znudził mnie okropnie, prawie na nim zasnęłam. Jak dla mnie za dużo formy, za mało treści. Zbyt hipsterski.

o matko, moje życie nie będzie już takie samo!
cały czas myślałam o tym filmie, że to Płonące wieżowce i bym sobie dała rękę uciąć za moją wersję tytułu

[pati0090]

Pamiętnik, wszyscy na nim płaczą a ja nie rozumiem fenomenu

[blueblue now]

Napisane przez pati0090

Pamiętnik, wszyscy na nim płaczą a ja nie rozumiem fenomenu

nie płakałam, ale podobał mi się

[201604200942]

Napisane przez khloe

o matko, moje życie nie będzie już takie samo!
cały czas myślałam o tym filmie, że to Płonące wieżowce i bym sobie dała rękę uciąć za moją wersję tytułu

cieszę się, że zmieniłam coś w Twoim życiu

[chwast]

Napisane przez pati0090

Pamiętnik, wszyscy na nim płaczą a ja nie rozumiem fenomenu

nawet mój tż pochlipał

[Oshin1]

Najbardziej niecierpię dramatów skierowanych dla mas. Robienie dramatu pod publiczkę ma dramtyczny efekt, takie filmy są płytkie i ckliwe (nie mylić ze "wzruszające")
Zielona mila, 7 dusz, Chłopiec w pasiastej piżamie

[pati0090]

Napisane przez chwast

nawet mój tż pochlipał

Może ja jestem dziwna

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[chwast]

Napisane przez Oshin1

Najbardziej niecierpię dramatów skierowanych dla mas. Robienie dramatu pod publiczkę ma dramtyczny efekt, takie filmy są płytkie i ckliwe (nie mylić ze "wzruszające")
Zielona mila, 7 dusz, Chłopiec w pasiastej piżamie

o ile się nie mylę, to chłopiec i zielona mila na podstawie książek są, więc raczej nie są robionymi pod publiczkę filmami...

[Oshin1]

Napisane przez chwast

o ile się nie mylę, to chłopiec i zielona mila na podstawie książek są, więc raczej nie są robionymi pod publiczkę filmami...

No rzeczywiście, to jest argument, a tego że film nie jest żadną służebną formą sztuki w stosunku do książki, pewnie nie słyszałaś? Reżyser może zmieniać, co mu się żywnie podoba (przykład WYBITNA adaptacja Lot nad kukułczym gniazdem: z głównego książkowego bohatera zrobiono postać drugoplanową), i nawet z przeciętnej książki można zrobić ciekawy film i na odwrót.
Zielona Mila Kinga jest książką skierowaną do mas: płytką, jednowymiarową, to tani jednostronny umoralniacz, żadna wartościowa literatura. W dodatku za ekranizację zabrał się Frank Dabaront- on wie, jak zarobić kasę na wyciskaczach łez.
Można z przeciętnej książki zrobić coś wysublimowanego (Kubrick ze Lśnienia zrobił najlepszy pod względem artystycznym horror w dziejach kina) albo trzymać się wiernie książki i przenieść na ekran całą literacką płyciznę.

---------- Dopisano o 01:12 ---------- Poprzedni post napisano o 00:36 ----------

Napisane przez Mitsukki

Kurczę, mam nadzieję, że zaraz nie zostanę tu obrzucona pomidorami
Ale dla mnie Depp nie jest powalającym aktorem... Ok, jest dobry, ale jak dla mnie to on się nadaje do jednego typu roli - szurniętego, postrzelonego niewiadomoczego I o ile po Piratach uległam światowej fazie na Deppa i się nim zachwycałam, to teraz niestety, ale co go w czymś widzę, to widzę po prostu że powtarza jeden wzór (tak, wiem, że ma w swoim dorobku inne role - ale te inne są dla mnie tak bezbarwne, że tylko potwierdzają moje wnioski ).


Akurat The Walking Dead nie oglądam, ale Norman Reedus jest przecudowny i kocham go od czasów Świętych z Bostonu

Masz rację z Deppem, on nie potrafi odgrywać normalnych emocji. W "Co gryzie Gilberta Grape'a" jest przezroczysty, generalnie prawie zawsze jak gra normalnego faceta, wypada słabo.
A co do ról ekscentryków, z których słynie, to np. w Piratach- owszem, bardzo dobra kreacja (najlepsza jego), ale np. taki Edward Nożycoręki to wyjątkowo mało wymagająca rola i, szczerze mówiąc, charakteryzatorzy włożyli w ten film więcej pracy niż on.

[LyraPotter]

Napisane przez Oshin1

Można z przeciętnej książki zrobić coś wysublimowanego (Kubrick ze Lśnienia zrobił najlepszy pod względem artystycznym horror w dziejach kina) albo trzymać się wiernie książki i przenieść na ekran całą literacką płyciznę.

Ja osobiście lubię "Lśnienie" Kinga, ale to, co Kubrick zrobił z filmem to mistrzostwo najwyższej klasy.

Napisane przez Oshin1

Najbardziej niecierpię dramatów skierowanych dla mas. Robienie dramatu pod publiczkę ma dramtyczny efekt, takie filmy są płytkie i ckliwe (nie mylić ze "wzruszające")
Zielona mila, 7 dusz, Chłopiec w pasiastej piżamie

Nie cierpię tego filmu, zero wiarygodności, jak dla mnie

[Candy_lips]

Napisane przez LyraPotter

Mnie też nie zachwycił, nie rozumiem, czemu ludzie się tak rozpływają nad genialnością tego filmu

A ja odwrotnie, zachwycam się nim, jeden z moich ulubionych Tak, wiadomo, że są filmy o takiej tematyce, ale po prostu to jeden z nielicznych filmów, które obejrzałam już 3 razy i na pewno obejrzę więcej. To film, który swoją prostą, ale piękną dla mnie historią pokazuje siłę przyjaźni między dwojgiem różnych ludzi, z różnych sfer, środowisk. A to, że jest to historia prawdziwa dodaje smaczku dodatkowego. Oczywiście, to tylko moje odczucia, nie to, że się kłócę czy coś narzucam, bo gusta są różne przecież, spoko Tylko piszę o swoich odczuciach.

A z filmów, które zachwycają publikę, a mnie kompletnie nie, to chyba ciężko będzie mi znaleźć. Zwykle i mi choć trochę się podobają. A jak już, to częściej tak mam, że innym może się nie podobać czasem coś, a mi tak. No ok, mogę podać Larsa von Triera może i "Antychrysta", który dla mnie był tak obrzydliwy, że ciężko mi się oglądało i rozumiem, że miał przesłanie, rozumiem je, ale do mnie nie przemówił ten film. Tak samo inny film tego reżysera- "Przełamując fale", rozumiem jego przesłanie, ale po prostu mnie nie uwiódł. No i "Skóra w której żyję" wiele ludzi się zachwyca, a mi w miarę się podobał, ale tylko w miarę, nie ma u mnie zachwytu. No, a więcej przykładów raczej nie mam, więc ok te dwa z tych, co zachwycają może wielu, ale mnie nie, choć ten von Trier może nie zachwyca aż tak wielu, żeby być dobry, ale "Skóra, w której żyje" chyba tak. Te filmy mnie nie uwiodły.

[LyraPotter]

Napisane przez Candy_lips

A ja odwrotnie, zachwycam się nim, jeden z moich ulubionych Tak, wiadomo, że są filmy o takiej tematyce, ale po prostu to jeden z nielicznych filmów, które obejrzałam już 3 razy i na pewno obejrzę więcej. To film, który swoją prostą, ale piękną dla mnie historią pokazuje siłę przyjaźni między dwojgiem różnych ludzi, z różnych sfer, środowisk. A to, że jest to historia prawdziwa dodaje smaczku dodatkowego. Oczywiście, to tylko moje odczucia, nie to, że się kłócę czy coś narzucam, bo gusta są różne przecież, spoko Tylko piszę o swoich odczuciach.

W jakim sensie prawdziwa? Pytam, bo nie wiem, czy dobrze zrozumiałam - chodzi o prawdziwość obozów,czy przyjaźni między chłopcami? Jeśli o to drugie, to dla mnie to jest za bardzo naciągane. A już podkop pod obozowym ogrodzeniem to dla mnie totalne przegięcie. Ale ja uwielbiam książki o tematyce obozowej i jestem trochę przeczulona pod tym względem. Nie zaprzeczam jednak, że historia może poruszać

[natalcia250]

jak dla mnie Forrest Gump i Ojciec Chrzestny o ile ten pierwszy obejrzałam z umiarkowaną ciekawością (chociaż za genialny nigdy bym go nie uznała) to przy drugim przysypiam.

[blueblue now]

Napisane przez LyraPotter

W jakim sensie prawdziwa? Pytam, bo nie wiem, czy dobrze zrozumiałam - chodzi o prawdziwość obozów,czy przyjaźni między chłopcami? Jeśli o to drugie, to dla mnie to jest za bardzo naciągane. A już podkop pod obozowym ogrodzeniem to dla mnie totalne przegięcie. Ale ja uwielbiam książki o tematyce obozowej i jestem trochę przeczulona pod tym względem. Nie zaprzeczam jednak, że historia może poruszać

Ale to było chyba odnośnie filmu Nietykalni a nie Chłopca w pasiastej...

Napisane przez natalcia250

jak dla mnie Forrest Gump i Ojciec Chrzestny o ile ten pierwszy obejrzałam z umiarkowaną ciekawością (chociaż za genialny nigdy bym go nie uznała) to przy drugim przysypiam.

Forresta oglądałam dawno i był w miarę ok, za to Ojciec Chrzestny to dla mnie klasyka, klasa sama w sobie, mistrzowski Marlon Brando i genialnie przedstawiony świat mafii, zasady etc. Przez ostatnią scenę z Pacino dałam nawet 10/10 na fw

[sweet sunday]

Wszystkie Batmany,Requiem dla snu oraz :
Moulin Rouge
Iluzjonista
The Blind Side
Prisoners
Grawitacja
Zniewolony

[pati0090]

Napisane przez sweet sunday

Grawitacja

zgadzam się

[Gazzzowana]

Saga "Zmierzch"...

[irene adler]

Napisane przez pati0090

Pamiętnik, wszyscy na nim płaczą a ja nie rozumiem fenomenu

Nie jestem w stanie obejrzeć do końca tego filmu, totalnie mnie nudzi.

[0b4ed7929d71ce1abf8e9bf9d423b228cc5dc67a_6068f37255cfe]

Napisane przez irene adler

Nie jestem w stanie obejrzeć do końca tego filmu, totalnie mnie nudzi.

1) Pamietnik! Zasiadałam do niego aż osiem (!) razy, głównie przez koleżanki i za każdym razem po kilku minutach odpadałam . Nie rozumiem fenomenu. Romantyczny bełkot dla nastoletnich dziewic


2)Transformers (czy coś takiego).

3)The Hunger Games - koleżanka mnie zabrała do kina. Bajka dla dzieci, nie wiem czemu się wszyscy zachwycali. Jennifer Lawrence mnie w ogóle nie zachwyca, a wszyscy mają świra na jej punkcie.

4) Avatar - bez komentarza.

5) Iron Man

6) Piąty Element

7) Slumdog milioner coś tam - zasnęłam w trakcie

8) Pianista - nie zjedzcie mnie, nie podobał mi się ten film

9) Król Lew - nigdy tej lubiłam tej bajki

10) Adwokat diabla - zasnęłam w trakcie z nudów

11) Step up - nuda.

12) Black Hawk Down

13) Jak zostać królem

14) Terminator

15) Wszystkie części Narnii

16) Szybcy i wściekli

17) Scary Movie

18) Tom Cruise - nie ważne jaki film, nie mogę na niego patrzeć. Nie znoszę tego aktora, mam na niego alergię. W każdym filmie jest taki sam. Choćby film zdobył 10 Oskarów, jeśli gra tam Tom, to ja go nie obejrzę za nic w świecie.

19) Amerykańska wersja szwedzkiej trylogii Millennium. Wszystkie 3 szwedzkie filmy mi się podobały, Amerykanie nakręcili chyba pierwszą część, wyszłam w trakcie z kina.

Uwielbiam Ojca Chrzestnego, moi znajomi nie znoszą .
Jak mam zły humor, oglądam czasem durnowate filmy kung fu (Jet Li itd), których mój TŻ nie cierpi.
Nóż mu się w kieszeni otwiera na widok Jackie Chana.