brak własnego Tż ;(, czy tylko ja jestem sama ...

[elmanana]

Napisane przez erika19

mam nadzieje że wszystko jakoś samo z siebie wyjdzie, może jestem jakaś dziwna ale czasem wolałabym żeby wszystko było tak jak przedtem, zanim sie pojawił on, wtedy wszystko było takie proste...

Ale czemu patrzysz na to tak negatywnie nie sądzisz, że może wyniknąć z tego coś.... dobrego (?) A proste nie zawsze znaczy 'najlepsze'
Więc uśmiech się niepewność i złe myśli schowaj gdzieś

Jak przeczytałam, ze spotkałaś się z nim to... pomyślałam, że tez bym chciała być już po spotkaniu z tym 'moim' ehh... ale i tak cholernie się boję i jak mi wyskoczy z taką propozycją niebawem to... nie, nie wyobrażam sobie tego jednak

[erika19]

Napisane przez elmanana

Ale czemu patrzysz na to tak negatywnie nie sądzisz, że może wyniknąć z tego coś.... dobrego (?) A proste nie zawsze znaczy 'najlepsze'
Więc uśmiech się niepewność i złe myśli schowaj gdzieś

Jak przeczytałam, ze spotkałaś się z nim to... pomyślałam, że tez bym chciała być już po spotkaniu z tym 'moim' ehh... ale i tak cholernie się boję i jak mi wyskoczy z taką propozycją niebawem to... nie, nie wyobrażam sobie tego jednak

właśnie nie wiem czemu ale boję się tego "dobrego",to takie dziwne uczucie ale myślę że wiesz o co mi chodzi

myślałam że już Ci zaproponował coś w każdym razie jak będzie chciał się z Tobą spotkać to zgódź sie obowiązkowo trzeba walczyć z tym strachem

[elmanana]

Napisane przez erika19

właśnie nie wiem czemu ale boję się tego "dobrego",to takie dziwne uczucie ale myślę że wiesz o co mi chodzi

myślałam że już Ci zaproponował coś w każdym razie jak będzie chciał się z Tobą spotkać to zgódź sie obowiązkowo trzeba walczyć z tym strachem

wiem o co ci chodzi ;p

Powiedzmy, że coś tam napomknął parę razy xD lecz ja oczywiscie delikatnie omijałam ten temat Myślę, że to tylko kwestia czasu (stety albo niestety)... Obawiam się właśnie, że może mi się nie udać pokonać tego strachu
Koleś jest na 'tak' , że tak powiem i... wszystko zależy ode mnie w tym momencie

[WhiteCherry]

Napisane przez erika19

tak więc dziewczyny do boju trzymam kciuki żebyście znalazły jakiegoś fajnego faceta

ja jutro ruszam do boju, wyhaczę jakiegoś przystojniaka 'na jedną noc'
haha, wiem, zabrzmiało dwuznacznie

problem pojawia się, gdy odnajdują mnie na naszej-klasie ... a znają tylko imię i wiek

[elmanana]

Napisane przez WhiteCherry

ja jutro ruszam do boju, wyhaczę jakiegoś przystojniaka 'na jedną noc'
haha, wiem, zabrzmiało dwuznacznie

problem pojawia się, gdy odnajdują mnie na naszej-klasie ... a znają tylko imię i wiek

Cherry, klub będzie twój wyhaczaj ^^

NK to zło ;p

ja nigdy nie podaje prawdziwego wieku no chyba, że ktoś 'interesujący' się trafi ;p ale ostatnio to coś słabiutko więc... wodze mej fantazji zostały popuszczone i w ten o to sposób 'stałam się studentką' ;p nie chciałam się przyznać do wieku, ale koleś obstawiał, że mam 23 i był o tym święcie przekonany... a to, że ja nie wyprowadziłam go z błędu... to już inna sprawa

[szarlotka90]

Witajcie Kochane!

Dziś obiecałam sobie, że zastosuję się do waszych rad i nie będę się zamęczać na zapas wynikami, wszystkim jest tak samo z tym ciężko, a nie ma sensu, żebym siała panikę, czy coś

Erika- ale fajnie! Dobrze, że się spotkaliście!

WhiteCherry Napisz, jak si wyśpisz, jak było

Moniq Witaj w klubie, ale mnie zaskoczyłaś, to piękne, jak ktos jest taki wrażliwy, ja to zawsze cenię w ludziach, musisz być wspaniałą osobą

Elmanana i nieznajoma Dziękuję, za pociechę

Moniq- jesteś!

[m0niq]

Napisane przez erika19

odwołałam wczoraj to spotkanie jednak bo ciągle padał deszcz, umówilam sie z nim dzisiaj, i jestem juz po spotkaniu

muszę przyznać że pozytywnie sie zaskoczyłam, chłopak jest miły, nie pije, nie pali, chciał mnie odprowadzić do domu ale się nie dałam , ogólnie fajnie sie z nim gada, ale nie wiem czy chce czegoś więcej
od razu po spotkaniu umówiłam się z nim na następne, a najgorsze jest to że ja sama nie wiem czego chce...

tak więc dziewczyny do boju trzymam kciuki żebyście znalazły jakiegoś fajnego faceta

ja też nigdy nie wiem czego chce ;/ nie lubię tego, to jest głupie.
Jak gadam o tym z przyjaciółką, to mówi, że po pierwsze: muszę wiedzieć, czego naprawdę chcę.
aha, super. no to bardzo fajnie, że wiem.

Napisane przez elmanana

Cherry, klub będzie twój wyhaczaj ^^

NK to zło ;p

ja nigdy nie podaje prawdziwego wieku no chyba, że ktoś 'interesujący' się trafi ;p ale ostatnio to coś słabiutko więc... wodze mej fantazji zostały popuszczone i w ten o to sposób 'stałam się studentką' ;p nie chciałam się przyznać do wieku, ale koleś obstawiał, że mam 23 i był o tym święcie przekonany... a to, że ja nie wyprowadziłam go z błędu... to już inna sprawa

mnie na nk najbardziej denerwuje, jak co chwila wprowadzają jakieś nowe (i beznadziejne!) funkcje.
np. 'osoby, które możesz poznać' czy coś takiego - bo ma się wspólnych znajomych.
no ludzie..! i mi przychodzi coraz więcej zaproszeń od osób, których nawet w życiu na oczy nie widziałam!
najczęściej od takich, co to chcą chyba pobić rekord i mieć milion osób w znajomych to przecież nic, że połowy z tych osób nie znają. heloł!

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

Napisane przez szarlotka90

Witajcie Kochane!

Dziś obiecałam sobie, że zastosuję się do waszych rad i nie będę się zamęczać na zapas wynikami, wszystkim jest tak samo z tym ciężko, a nie ma sensu, żebym siała panikę, czy coś

Erika- ale fajnie! Dobrze, że się spotkaliście!

WhiteCherry Napisz, jak si wyśpisz, jak było

Moniq Witaj w klubie, ale mnie zaskoczyłaś, to piękne, jak ktos jest taki wrażliwy, ja to zawsze cenię w ludziach, musisz być wspaniałą osobą

Elmanana i nieznajoma Dziękuję, za pociechę

Moniq- jesteś!

jestem - dziś mam wolny dzień od malin
wspaniałymi osobami, to jesteście Wy

a tą wrażliwość to mam chyba po moim tatusiu ;]

[szarlotka90]

O, to kataru tym samym będzie mniej

Co do nk, czasem mam dosyć i co jakiś czas myślę, czy się nie usunąć, ale z niektórymi ludzmi mam tylko przez nk kontakt i mi szkoda, też co chwilę jakieś zaproszenia od ludzi, których na oczy nie widziałam, albo widziała a nie pamiętam nawet

A ktora z dziewczyn jest na nk jeszcze? Zobaczyłabym was z checią

Moniq, a ja teraz planuję manewry, bo chyba muszę się wybrać w końcu z robić zdjęcie i je wgrać do tej rekrutacji, bo tam co chwile mi wyskakuje :wrzuć zdjecie i mnie to wkurza powoli, ale ciekawe, czy bedzie mi sie chciało dziś iść

Moi rodzice są też wrażliwi, no ale za to bracia to twardziele

[m0niq]

właśnie dziewczyny, pokażcie się! ;D bez obaw, Szarlotka się mnie nie wystraszyła(chyba), to i Wy może się nie wystraszycie jak będzie, że Was oglądałam ;D

w sumie, to ja też parę razy chciałam usunąć konto, ale stwierdziłam, że nie, bo - jak mówisz (a raczej piszesz ;D) - mam wtedy lepszy kontakt, chociażby z rodziną, która mieszka daleko ;]

a o zdjęciach to mi nie przypominaj! zrobili nam takie beznadziejne na koniec roku, że masakra! zdeformowali mi twarz! ;P
z chęcią bym zrobiła nowe, ale nie mam kasy jak na razie. a jak będę miała, to znając życie, będzie za późno ;P

[elmanana]

Dzień dobry!


Ja nie mam zbytnio 'nalotów na mój profil' i nie wiadomo ilu zaproszeń od obcych mi ludzi jedno na 2 tygodnie się trafi ;p co najwyżej...
Też się zastanawiałam, czy by nie usunąć, ale tak jak szarlotka: szkoda mi z uwagi na możliwość kontaktu z niektórymi jedynie przez nk

Szarlotka90, jeśli chodzi o 'ujawnianie', to ja się wstydzę
moniq, moja przyjaciółka to samo wyjeżdza mi z tekstami tego typu... ładna mi rada, nie ma co

[brzoskwiniowa]

Napisane przez m0niq

NieznajomaO ja bym nie zakładała, że ma 'skoki w bok' ;]

~~~
ja to w ogóle stworzyłam sobie świat bez przemocy, zdrady itd.
ciekawe, kiedy się to na mnie odbije ;p
trudno mnie uświadomić, że świat tak naprawdę jest.. brutalny.

może dlatego taki ze mnie wrażliwiec (?) co to się potrafi wzruszyć nawet jak widzi starszą osobę, która sobie nie radzi..

ja tez mam/miałam taki swiat, ale od pewnego czasu coraz czesciej slysze co sie dzieje wokol mnie, w szczegolnosci o tym jak niektore laski sie 'puszczaja' ;/ nie sa to moje jakies kolezanki, znam je z 'widzenia'.. i slysze ze ta go z tym zdardzila, tamta temu zrobilo to na imprezie...
tak mnie to przeraza... i wtedy sobie uswiadamiam w jakim ja swiecie zyje ;/ i to mnie zniecheca do facetow ( choc no mam nadzieje ze nie wszyscy sa tacy...)

erika- mysle zebys dała mu szansssseee choc nie chce Ci mowic 'sprobuj, co Ci szkodzi' bo mi tak kiedys tez mowili i sie na tym przejechalam..
ale mysle ze jesli czujesz taka wewnetrzna chec spotkania z nim, i tak sie w srodku cieszysz na widok jego to mysle ze warto sprobowac

moniq- a jak katarek? nadal meczy przy malinach?

[m0niq]

Napisane przez brzoskwiniowa

ja tez mam/miałam taki swiat, ale od pewnego czasu coraz czesciej slysze co sie dzieje wokol mnie, w szczegolnosci o tym jak niektore laski sie 'puszczaja' ;/ nie sa to moje jakies kolezanki, znam je z 'widzenia'.. i slysze ze ta go z tym zdardzila, tamta temu zrobilo to na imprezie...
tak mnie to przeraza... i wtedy sobie uswiadamiam w jakim ja swiecie zyje ;/ i to mnie zniecheca do facetow ( choc no mam nadzieje ze nie wszyscy sa tacy...)

erika- mysle zebys dała mu szansssseee choc nie chce Ci mowic 'sprobuj, co Ci szkodzi' bo mi tak kiedys tez mowili i sie na tym przejechalam..
ale mysle ze jesli czujesz taka wewnetrzna chec spotkania z nim, i tak sie w srodku cieszysz na widok jego to mysle ze warto sprobowac

moniq- a jak katarek? nadal meczy przy malinach?

no dokładnie!
my chyba spokrewnione jesteśmy

ja też coraz częściej słyszę, że się ktoś z kimś "puszcza" -.-
i to osoby, które bym w życiu o to nie podejrzewała!
i tak oto powoli sobie uświadamiam coraz więcej.. ;/
również mam nadzieję, że są jeszcze wokół nas faceci z prawdziwymi wartościami.

a dziś nie byłam w malinach, więc katarku nie było^^ no, może rano parę razy pociągnęłam nosem, ale nic wielkiego ;D
zobaczymy jutro ;>

[brzoskwiniowa]

ehh.. co za zycie.. i co te laski musza miec w glowach ! strach pomyslec

to dobrze ze katar troszku mniej Cie meczy

a co u ckin2u !?

[szarlotka90]

Ja właśnie wróciłam z czereśni objedzona chyba za wszystkie czasy, zaraz pęknę

Elmanana Buu ale na serio ja Moniq się nie wystraszyłam ani ona mnie, co by było bardziej prawdopodobne
Ale rozumiem Cię, jeśli nie chcesz nie bedę Cię zmuszać, obiecuję !

Brzoskwinko Nietrudno się zniechęcić do nich, ciągle trafiam na jakiś niewydarzonych(no coż, teraz w ogóle nie trafił się żaden) chyba z innej planety

Moniq Mi też zrobili beznadziejne, jak jakiś kosmita na naim wyglądam i wkurzyłam się na nie, dziś nie zrobiłam (lenistwo- nie zachciało mi się wycieczki rowerowej), ale może uda mi się zrobić we wtorek (?)
A dostaniesz za ten tekst z Oscarem! Właśnie go wyczaiłam i głupio mi sie zrobiło, sukienka była ze studniówki, a poza tym ja zdaję sobie sprawę, że nie jestem olśniewająca, ani coś w tym rodzaju, więc pozostaje mi jedynie nadrobić strojem Ale dzieki

[elmanana]

Napisane przez szarlotka90

Ja właśnie wróciłam z czereśni objedzona chyba za wszystkie czasy, zaraz pęknę

Elmanana Buu ale na serio ja Moniq się nie wystraszyłam ani ona mnie, co by było bardziej prawdopodobne
Ale rozumiem Cię, jeśli nie chcesz nie bedę Cię zmuszać, obiecuję !

Brzoskwinko Nietrudno się zniechęcić do nich, ciągle trafiam na jakiś niewydarzonych(no coż, teraz w ogóle nie trafił się żaden) chyba z innej planety

Moniq Mi też zrobili beznadziejne, jak jakiś kosmita na naim wyglądam i wkurzyłam się na nie, dziś nie zrobiłam (lenistwo- nie zachciało mi się wycieczki rowerowej), ale może uda mi się zrobić we wtorek (?)
A dostaniesz za ten tekst z Oscarem! Właśnie go wyczaiłam i głupio mi sie zrobiło, sukienka była ze studniówki, a poza tym ja zdaję sobie sprawę, że nie jestem olśniewająca, ani coś w tym rodzaju, więc pozostaje mi jedynie nadrobić strojem Ale dzieki

Szarlotka, ok, w końcu trzeba się przełamywać ;p nawet jeśli chodzi o 'ujawnianie się' link zaraz na PW poleci


aaa jak ja nie lubię chodzić do fotografa ale chyba będę musiała się jednak wybrać... a na zdjęciu do świadectwa ukończenia LO właśnie też mam 'zdeformowaną' twarz a raczej jeden z policzków...

[BJean]

Dziewczyny !

nie było mnie krótko ale przychodzę z konkretami !
mianowicie:
To nie to. Nie, nie, nie.
Był moment który utwierdził mnie w przekonaniu, że nie tego chce... co za porażka, wszystko stało się jasne jak słońce. (jakby ktoś chciał jakieś konkrety opowiem na pw)

pytanie jest następujące: jak to ładnie skończyć ? (rozmowa o "nas" odpada bo wogóle nie gramy w otwarte karty a to ja chce to skonczyc).

proszę o pomoc



p.s.: warto było tak czy siak zobaczyc jak to bedzie tylko ja już mówie "dziękuje".

p.s.2 : mam innego kandydata (hihihi! )... przy którym czuję się swobodnie, tak jak przy przyjaciółce. (wiecie o jakie uczucie mi chodzi, że zero stresu, luz, spokojne zachowanie, swoboda, nie musze nic udawac)
p.s.3 : przed chwileczką dosłownie posprzeczaliśmy sie na gg...

jestem załamana : / ; /
i wogole jakis dziwny nastroj mam, ale to raczej nie okres... a wszystko jest takie okropne jak wtedy wlasnie.

[brzoskwiniowa]

Napisane przez BJean

Dziewczyny !

nie było mnie krótko ale przychodzę z konkretami !
mianowicie:
To nie to. Nie, nie, nie.
Był moment który utwierdził mnie w przekonaniu, że nie tego chce... co za porażka, wszystko stało się jasne jak słońce. (jakby ktoś chciał jakieś konkrety opowiem na pw)

pytanie jest następujące: jak to ładnie skończyć ? (rozmowa o "nas" odpada bo wogóle nie gramy w otwarte karty a to ja chce to skonczyc).

proszę o pomoc



p.s.: warto było tak czy siak zobaczyc jak to bedzie tylko ja już mówie "dziękuje".

p.s.2 : mam innego kandydata (hihihi! )... przy którym czuję się swobodnie, tak jak przy przyjaciółce. (wiecie o jakie uczucie mi chodzi, że zero stresu, luz, spokojne zachowanie, swoboda, nie musze nic udawac)
p.s.3 : przed chwileczką dosłownie posprzeczaliśmy sie na gg...

jestem załamana : / ; /
i wogole jakis dziwny nastroj mam, ale to raczej nie okres... a wszystko jest takie okropne jak wtedy wlasnie.

ja z checia poslucham na pw

a co do zakonczenia tego w 'nieotwarte' karty, to mysle ze najlepiej chyba unikac kontaktu z nim zeby sie skumał ze Ty nic nie chcesz. w taki sposob ze np. jak on zaproponuje spotkanie to Ty odmowisz, jak zagada na gadu to Ty powiedz ze jestes zajeta... nie wiem.. nie umiem chyba Ci doradzic, nie jestem dobra w te klocki i chyba moje pomysly zerwania kontaku nie sa za dobre

[elmanana]

Napisane przez brzoskwiniowa

ja z checia poslucham na pw

a co do zakonczenia tego w 'nieotwarte' karty, to mysle ze najlepiej chyba unikac kontaktu z nim zeby sie skumał ze Ty nic nie chcesz. w taki sposob ze np. jak on zaproponuje spotkanie to Ty odmowisz, jak zagada na gadu to Ty powiedz ze jestes zajeta... nie wiem.. nie umiem chyba Ci doradzic, nie jestem dobra w te klocki i chyba moje pomysly zerwania kontaku nie sa za dobre

BJean
Jak przeczytałam to co napisałaś to... właśnie, nie wiedziałam co Ci poradzić, ale brzoskwiniowa w zasadzie powiedziała wszystko o czym ja na początku pomyślałam Chyba takie rozwiązanie jest najlepsze... skoro mówisz, że 'nie gracie w otwarte karty'.

a ten inny 'kandydat' ?

[brzoskwiniowa]

jaaaaaakaaaaaaa jeeeeeestem zlaaaaaaaaaa

z tamtym co ciagle utrzymuje kontakt smsowy to czesto jest tak ze smsujemy wieczorem i ja napisze ostatniego esa a on juz nie odpisuje bo zasnal. no i ok. ale czemu nie moze mi odpisac nastepnego dnia?;/ jak ja tego nie cierpie... czuje sie tak na maksa olewana... moze przesadzam, nie wiem.
ale jestem zla i przepraszam ze to tu pisze ale musze sie szybko komus wyzalic ;< no i zla jestem bo napisalam do niego wlasnie esa czy dostal wczorajszego smsa, a on odpisal ze tak ale juz spał a teraz jest na imprezce. no i chcialam mu dac do zrozumienia ze wkurza mnie to ze mi nie moze odpisac dnia nastpnego... ( bo to juz nie pierwszy raz a chyba 10) i napisalam cos w stylu ' i dopiero teraz sie obudziles? bujaj sie;p milej imprezki' a on mi odpisal 'pa:P' ...... rece mi opadly......... aaaaaaaaaaagrhhhhhhh

[szarlotka90]

Napisane przez brzoskwiniowa

jaaaaaakaaaaaaa jeeeeeestem zlaaaaaaaaaa

z tamtym co ciagle utrzymuje kontakt smsowy to czesto jest tak ze smsujemy wieczorem i ja napisze ostatniego esa a on juz nie odpisuje bo zasnal. no i ok. ale czemu nie moze mi odpisac nastepnego dnia?;/ jak ja tego nie cierpie... czuje sie tak na maksa olewana... moze przesadzam, nie wiem.
ale jestem zla i przepraszam ze to tu pisze ale musze sie szybko komus wyzalic ;< no i zla jestem bo napisalam do niego wlasnie esa czy dostal wczorajszego smsa, a on odpisal ze tak ale juz spał a teraz jest na imprezce. no i chcialam mu dac do zrozumienia ze wkurza mnie to ze mi nie moze odpisac dnia nastpnego... ( bo to juz nie pierwszy raz a chyba 10) i napisalam cos w stylu ' i dopiero teraz sie obudziles? bujaj sie;p milej imprezki' a on mi odpisal 'pa:P' ...... rece mi opadly......... aaaaaaaaaaagrhhhhhhh

Jak mnie takie coś wkurza!!!
Nie cierpię jak oni tak olewają i zachowują się jakby nic nie rozumieli (bo pewnie nie pojmują nic a nic!)
Po prostu zawsze trafiam na takich, którzy mnie na każdym kroku olewają, nie wiem co Ci teraz poradzić, bo ja jestem tak na tym punkcie przewrażliwiona

[elmanana]

to jest Nas 3
zresztą pisałam ostatnio, jak wkurzył mnie, bo nie odpisał na smsa (było wtedy poźno)... Jak olewka to... ja zrobiłam dokładnie to samo, nie odezwałam się następnego dnia Ale on chyba jednak nie zdawał sobie sprawy, że mnie to wkurzyło napisał znów kolejnego dnia, tak po prostu (oczywiscie zero nawiązania do mojej ostatniej wiadomości)

Szarlotka, z ust mi to wyjęłaś : "pewnie nie pojmują nic a nic!"
faceci...

[brzoskwiniowa]

DOKŁADNIE!
ja postanowiłam ze nie ebde sie odzywac przez kilka dni np. do wtorku! niech zaluje teraz glupi pajac ale znajac zycie on pewnie nie zauwazy ze przez 3 dni sie nie odzywalam!

<-- moge sie zalozyc ze na murze jest napis 'faceci'

[szarlotka90]

Napisane przez brzoskwiniowa

DOKŁADNIE!
ja postanowiłam ze nie ebde sie odzywac przez kilka dni np. do wtorku! niech zaluje teraz glupi pajac ale znajac zycie on pewnie nie zauwazy ze przez 3 dni sie nie odzywalam!

<-- moge sie zalozyc ze na murze jest napis 'faceci'

I świetnie!!! Dobrze mu tak, niech nie myśli, że Ty będziesz czekać na każdą jego wiadomość, a on sobie może wszystko olewać ... No, ale znając szczęście wszystkich nas, to on tak jak mówisz, nawet tego nie zauważy
I powiedzcie: jaki jest sposób na takich? Potem tylko wychodzi na to, że nam za bardzo zależy, że jesteśmy nachalne, zdesperowane i tak dalej...
a oni zawsze znajdą jakąś wymówkę

[QUOTE=Elmanana;]to jest Nas 3
zresztą pisałam ostatnio, jak wkurzył mnie, bo nie odpisał na smsa (było wtedy poźno)... Jak olewka to... ja zrobiłam dokładnie to samo, nie odezwałam się następnego dnia Ale on chyba jednak nie zdawał sobie sprawy, że mnie to wkurzyło napisał znów kolejnego dnia, tak po prostu (oczywiscie zero nawiązania do mojej ostatniej wiadomości)

Szarlotka, z ust mi to wyjęłaś : "pewnie nie pojmują nic a nic!"
faceci... [QUOTE]

Przepraszam, bo nie umiem zacytować dwóch wiadomości naraz

Oni są jacyś... INNI

[elmanana]

Szarlotko, jak chcesz zacytować więcej odpowiedzi to koło "cytuj", po prawej stronie jest tak znaczek;p no i klikasz w to, w zależności , ile i które posty chcesz cytować... tak jakby 'zaznaczasz' , a potem 'odpowiedz'. (ale wytłumaczyłam , ale może coś zrozumiesz )

Najlepiej byłoby postępować tak jak oni nie przejmować się, nie analizować... Tia, jak dla mnie niemożliwe


Jeszcze jednej rzeczy nie mogę zdzierżyć... mówię mu o czymś (więc przyjmuje, że on już sobie to 'zapisał' w tej swojej 'mądrej' głowie), po czy następnego czy też w kolejnych dniach, zadaje mi pytanie, na które otrzymał już odpowiedź. A mnie szlag trafia, że kolejny raz muszę się powtarzać...
Przykład z wczoraj: dostaje smsa, pyta się jak tam zdrowie, czy już wyzdrowiałam bla bla bla i czy idę dzisiaj do X (klub ). Parę dni temu jasno mu powiedziałam, że NIE, w piątek NA PEWNO się tam nie pojawię, zaplanowałam wyjście na sobotę... Ale odpisalam mu <ściana> potem znowu sms... i dało się wyczuć, że nie jest zachwycony... tak jakbym mu mówiła wczesniej coś zupełnie innego :/

ehh... nie będę się przejmować, zamierzam dziś dobrze się bawić

INNI - to za mało powiedziane

[BJean]

Co do drugiego to nie jest za dobrze, zresztą szarlotko, wysłałam pw

Dziewczyny, na razie nie wiem co robić, jest mi głupio i muszę po prostu poczekać.
jakoś się rozluźnić.

Mam na razie uczucie beznadziejności na całej linii...

[Czarnaroe]

Napisane przez martiniątko

Zabrzmi to jak prawienie starej baby ale...Jesteś bardzo młoda. Masz jeszcze dużo czasu na miłość, chłopaków, itd. Skoncentruj się na szkole, zapisz się na jakieś zajęcia, rozwijaj zainteresowania...

tak zabrzmiało ale mądre i się pod tym podpisuje, chociaż sama zawsze w gimn marzyłam żeby mieć kogos, obojętnie kogo, a teraz na studia idę i nawet przez głowe mi nie przeszło żebym miała być z kimś od tak, musi być ten odpowiedni i tyle ;p
masz jeszcze czas, ale bujanie w obłokach jest miłe, też myśle sobie, boshe 25 lat będę mieć i będę sama.. no ale przeżyłam pare związków i na pewno będę wiedziec co chce, a takie młodzieńcze związki, uważam że są po to aby nabrać doświadczenia a nie kogoś kochać :P

[brzoskwiniowa]

Napisane przez elmanana

Szarlotko, jak chcesz zacytować więcej odpowiedzi to koło "cytuj", po prawej stronie jest tak znaczek;p no i klikasz w to, w zależności , ile i które posty chcesz cytować... tak jakby 'zaznaczasz' , a potem 'odpowiedz'. (ale wytłumaczyłam , ale może coś zrozumiesz )

Najlepiej byłoby postępować tak jak oni nie przejmować się, nie analizować... Tia, jak dla mnie niemożliwe


Jeszcze jednej rzeczy nie mogę zdzierżyć... mówię mu o czymś (więc przyjmuje, że on już sobie to 'zapisał' w tej swojej 'mądrej' głowie), po czy następnego czy też w kolejnych dniach, zadaje mi pytanie, na które otrzymał już odpowiedź. A mnie szlag trafia, że kolejny raz muszę się powtarzać...
Przykład z wczoraj: dostaje smsa, pyta się jak tam zdrowie, czy już wyzdrowiałam bla bla bla i czy idę dzisiaj do X (klub ). Parę dni temu jasno mu powiedziałam, że NIE, w piątek NA PEWNO się tam nie pojawię, zaplanowałam wyjście na sobotę... Ale odpisalam mu <ściana> potem znowu sms... i dało się wyczuć, że nie jest zachwycony... tak jakbym mu mówiła wczesniej coś zupełnie innego :/

ehh... nie będę się przejmować, zamierzam dziś dobrze się bawić

INNI - to za mało powiedziane

taaaaaaaak ! mam tak samo !!!!!
zadaje identyczne pytania dnia nastepnego i ja sie wkurzam i mu pisze ze juz mnie o to pytal a on oczywiscie jak gdyby nigdy nic ' aaa racja zapomnialem' ehhhhhhhhhh, potrzebny mi jakis chill out natychmiastowy

[nutka85]

Widzę, że tutaj już wszystkie się dobrze znacie...
A może mogłabym spróbować się dołączyć, do wspólnego narzekania na (brak) facetów?

Jestem ostatnio jakas taka zakręcona, sama nie wiem czego chcę, co robić, co powinnam robić...
A nikt mi tego nie ułatwia

To co? Przyjmiecie mnie do siebie, choć na troszeczkę?

[BJean]

Napisane przez nutka85

Widzę, że tutaj już wszystkie się dobrze znacie...
A może mogłabym spróbować się dołączyć, do wspólnego narzekania na (brak) facetów

WITAJ nutka, bierzemy Cię ; D


spotykasz się aktualnie z kimś ? Możesz poopowiadać jak się sprawy mają
i ponarzekać ; ]

[nieznajoma0]

Napisane przez m0niq

NieznajomaO ja bym nie zakładała, że ma 'skoki w bok' ;]

~~~
ja to w ogóle stworzyłam sobie świat bez przemocy, zdrady itd.
ciekawe, kiedy się to na mnie odbije ;p
trudno mnie uświadomić, że świat tak naprawdę jest.. brutalny.

ja też kiedyś wierzyłam w świat bez przemocy, w uczciwość ludzi, ale wielokrotnie się na tym przejechałam i zrozumiałam jacy (ludzie) potarfią być...
Ogólnie boję się tych jego skoków w bok... Bo jak jest barmanem, potrafi do każdej zagadać, pobajerować... Już sama nie wiem co o tym myśleć....

Napisane przez erika19

odwołałam wczoraj to spotkanie jednak bo ciągle padał deszcz, umówilam sie z nim dzisiaj, i jestem juz po spotkaniu

muszę przyznać że pozytywnie sie zaskoczyłam, chłopak jest miły, nie pije, nie pali, chciał mnie odprowadzić do domu ale się nie dałam , ogólnie fajnie sie z nim gada, ale nie wiem czy chce czegoś więcej
od razu po spotkaniu umówiłam się z nim na następne, a najgorsze jest to że ja sama nie wiem czego chce...

Cieszę sie, że byłaś na spotkaniu

Napisane przez BJean

To nie to. Nie, nie, nie.
Był moment który utwierdził mnie w przekonaniu, że nie tego chce... co za porażka, wszystko stało się jasne jak słońce. (jakby ktoś chciał jakieś konkrety opowiem na pw)

A czy ja też mogłabym prosić o pw ?
Z tego co przeczytałam dziewczyny Ci dobrze radziły (tzn ja pewnie bym się tak zachowała) odnosnie zerwania kontaktu.

Napisane przez brzoskwiniowa

ale jestem zla i przepraszam ze to tu pisze ale musze sie szybko komus wyzalic ;< no i zla jestem bo napisalam do niego wlasnie esa czy dostal wczorajszego smsa, a on odpisal ze tak ale juz spał a teraz jest na imprezce. no i chcialam mu dac do zrozumienia ze wkurza mnie to ze mi nie moze odpisac dnia nastpnego... ( bo to juz nie pierwszy raz a chyba 10) i napisalam cos w stylu ' i dopiero teraz sie obudziles? bujaj sie;p milej imprezki' a on mi odpisal 'pa:P' ...... rece mi opadly......... aaaaaaaaaaagrhhhhhhh

o matko!! jak nie lubię takiego zachowania. Ale muszę przyznać że fajnie mu napisałaś

Napisane przez nutka85

Widzę, że tutaj już wszystkie się dobrze znacie...
A może mogłabym spróbować się dołączyć, do wspólnego narzekania na (brak) facetów?

Jestem ostatnio jakas taka zakręcona, sama nie wiem czego chcę, co robić, co powinnam robić...
A nikt mi tego nie ułatwia

To co? Przyjmiecie mnie do siebie, choć na troszeczkę?

witaj