Mamusie lipcowo-sierpniowe "Letnie słonko świeci, na świat przychodzą nasze Dzieci"

[czekoladka21]

Dziewczyny ten upał mnie wykonczy- siedze nic nie robie i juz cala sie kleje!!!!! ja chce zimeeeee!!!!!

---------- Dopisano o 09:34 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ----------

he wlasnie czytalam o przyspieszaczach porodu i najskuteczniejsza metoda jest metoda 3S - schody, spacer, seks

[frida110]

Napisane przez czekoladka21

chyba lubi......
ciekawa jestem ktora z nas 1 urodzi- ty, Frida czy ja.......terminy mamy podobne......

Obstawiam Ciebie

Napisane przez czekoladka21

Dziewczyny ten upał mnie wykonczy- siedze nic nie robie i juz cala sie kleje!!!!! ja chce zimeeeee!!!!!

---------- Dopisano o 09:34 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ----------

he wlasnie czytalam o przyspieszaczach porodu i najskuteczniejsza metoda jest metoda 3S - schody, spacer, seks

Zapraszam do mnie. Temperatura za oknem to około 22 stopnie, słońca nie ma, deszczu zresztą też nie.

U mnie narazie jest 2S (bo tż boi się teraz seksić )

[czekoladka21]

Napisane przez frida110

Obstawiam Ciebie



Zapraszam do mnie. Temperatura za oknem to około 22 stopnie, słońca nie ma, deszczu zresztą też nie.

U mnie narazie jest 2S (bo tż boi się teraz seksić )

hmmm a czemu mnie??

u mnie jest -schody......na spacer nie chodze bo z takimi stopami odpada, a seks juz nie wiem co to jest

[kamilka]

Napisane przez frida110

Dzień dobry Ja już po porannych zakupkach właśnie szykuję śniadanko.

U mnie jeszcze nie pada, ale jest bardzo przyjemnie na dworze. W nocy za to było tak duszno, że nie dawało rady spać, a człowiek budził się co godzinę coraz bardziej mokry.
.

a gdzie ty kobieto mieszkasz? to się tam przeprowadzę. U mnie już w cieniu 30stopni... :/ Wyprasowałam większośc sterty prania i umieram... Chęci do pracy są, ale sił przerobowych brak... Odżywam dopiero ok 19,30

Metoda 3S fajnie Ja czekam do 1 sierpnia i też mam w planie ją wdrożyć. Choć nie wiem jak z tym seksem będzie bo przyjemności to on mi już nie sprawia Coś mnie boli, coś mnie gniecie, I to raczej ja do tej pory go wstrzymuję. Ale w planie mam jeszcze umycie okien- o ile siły będą

[frida110]

Napisane przez kamilka

a gdzie ty kobieto mieszkasz? to się tam przeprowadzę. U mnie już w cieniu 30stopni... :/ Wyprasowałam większośc sterty prania i umieram... Chęci do pracy są, ale sił przerobowych brak... Odżywam dopiero ok 19,30

Metoda 3S fajnie Ja czekam do 1 sierpnia i też mam w planie ją wdrożyć. Choć nie wiem jak z tym seksem będzie bo przyjemności to on mi już nie sprawia Coś mnie boli, coś mnie gniecie, I to raczej ja do tej pory go wstrzymuję. Ale w planie mam jeszcze umycie okien- o ile siły będą

Dolny Śląsk. Zapraszam do siebie wszystkich komu gorąco

A ja na seksik ostatnio mam wieeeeelką ochotę. Szczególnie z rana.

[czekoladka21]

Skierka napisała:

"Hej co tam na wątku? ja po badaniu balonik wyjęty ale nic to nie dało.Rozwarcie na 1 palec od wczoraj i sie nie ruszylo. Dzis nic a jutro znowu balonik i z nim znowu dobe ale pewnie nic nie ruszy skoro po dzisiejszym cisza.Zaczynam miec powoli dość........"

Skierko cierpliwosci!! A Amelka uparta ze nie chce wyjsc

[frida110]

Skierko może teraz się uda???? Nadal trzymamy

Wiadomo co z Kasią?

[Kikunia81]

Tak, wiadomo co z Kasią

Wczoraj byłam u niej w szpitalu i widziałam ją ostatni raz w dwupaku W poniedziałek przenoszą ją na porodówkę i będą działać, tak więc prawdopodobnie Laurka pojutrze przyjdzie na świat. Kasia nastawienie ma bardzo optymistyczne i już nie może się doczekać
Dziękuje Wam za kciuki i pozdrawia

[Ulcia2512]

Skierka i Kasia, trzymajcie sie dziewczyny, wasze malenstwa juz niedlugo eda z wami.

[czekoladka21]

Napisane przez Kikunia81

Tak, wiadomo co z Kasią

Wczoraj byłam u niej w szpitalu i widziałam ją ostatni raz w dwupaku W poniedziałek przenoszą ją na porodówkę i będą działać, tak więc prawdopodobnie Laurka pojutrze przyjdzie na świat. Kasia nastawienie ma bardzo optymistyczne i już nie może się doczekać
Dziękuje Wam za kciuki i pozdrawia

nareszcie jakas dobra wiadomosc-nie dziwie sie Kasi ze nie moze sie doczekac, tyle sie juz nalezala w tym szpitalu......pozdrow ją

[mariolasl]

Napisane przez Kikunia81

Tak, wiadomo co z Kasią

Wczoraj byłam u niej w szpitalu i widziałam ją ostatni raz w dwupaku W poniedziałek przenoszą ją na porodówkę i będą działać, tak więc prawdopodobnie Laurka pojutrze przyjdzie na świat. Kasia nastawienie ma bardzo optymistyczne i już nie może się doczekać
Dziękuje Wam za kciuki i pozdrawia

Swietne wiadomosci!
Usciskaj ja od nas i zycz powodzenia.

[mayaha]

Napisane przez Miramej

Dobrze, że udało Ci się zrobić to badanie , dziwne trochę, że jest mało popularne, bo np. w Gdańsku szpitale wolą, żeby do porodu mieć je zrobione

No ja tez sie ciesze ze je zrobiłam. teraz tylko na wyniki czekam. Jak bede w pon na ktg to podjade zobaczyc czy juz sa. Oby sie tam nic nie wyklulo.

Kasia i skierka trzymamy kciuki. Dosc tego szpitala. Cos czuje ze ja tez poleze. Bo niby gin mowil ze do srody nie wytrzymam ale nic sie nie dziwjw. No moze poza tym ze od wtorku przez 3 dni mialam biegunke. Teraz tez conajmniej 2x dziennie chodze ale juz troche lepiej

[czekoladka21]

a ja spedzam dzien na dworze a co!! czy siedze w domu czy upale to nie ma roznicy dla mnie zadnej bo tak samo sie mecze i poce....
acha dzis tez zauwazylam ze wylatuje mi ten zółty śluz ale juz mniej niz wczoraj czyli chyba powoli ten czop odchodzi.......czyzby mala sie szykowala??

ide zaraz pranie wywiesic, udka w piekraniku do tego ryż zrobię, rosołek zaraz ide jesc.....

[czekoladka21]

co jest mamcie co tu tak pusto???

jak nikogo nie ma to ide sobie, sama ze soba nie bede gadac

[viki_22_83]

ja sie nie dziwie ze pusto rece takie spocone ze nie ma jak pisac , ja zdycham

[Miramej]

Napisane przez czekoladka21

A teraz info od Ani:

"Hej.Co tam na forum?Ktos urodził?Ale za Wami tesknie!U nas ok!Maly wlasnie spi, a ja nie wiem co to jest SEN!Pokarm mam i karmie ale sutki bolą strasznie!Wychodzimy jutro.Buziaki dla Wszystkich!"

Super, że już jutro wychodzą i że ma pokarm

Napisane przez Tulipfever

Ja nie planuje

Dzięki za odpowiedź

Napisane przez czekoladka21

Skierka napisała:

"Hej co tam na wątku? ja po badaniu balonik wyjęty ale nic to nie dało.Rozwarcie na 1 palec od wczoraj i sie nie ruszylo. Dzis nic a jutro znowu balonik i z nim znowu dobe ale pewnie nic nie ruszy skoro po dzisiejszym cisza.Zaczynam miec powoli dość........"

Ale Amelka uparta

Napisane przez Kikunia81

Tak, wiadomo co z Kasią

Wczoraj byłam u niej w szpitalu i widziałam ją ostatni raz w dwupaku W poniedziałek przenoszą ją na porodówkę i będą działać, tak więc prawdopodobnie Laurka pojutrze przyjdzie na świat. Kasia nastawienie ma bardzo optymistyczne i już nie może się doczekać
Dziękuje Wam za kciuki i pozdrawia

Przekaż Kasi, że też Ją pozdrawiamy i mocno będziemy ściskać kciuki

Napisane przez mayaha

No ja tez sie ciesze ze je zrobiłam. teraz tylko na wyniki czekam. Jak bede w pon na ktg to podjade zobaczyc czy juz sa. Oby sie tam nic nie wyklulo.

żeby nie było paciorka

Napisane przez viki_22_83

ja sie nie dziwie ze pusto rece takie spocone ze nie ma jak pisac , ja zdycham

Ja to samo

Macie pozdrowienia od Karoli, Ona i Zuzia są już w domu, Zuzia jest już całkiem zdrowa . Karola teraz jest o rodziców, obiecała zajrzeć do nas w przyszłym tygodniu

[Svinecka]

hej dziewczynki
ja sie nie udzielam bo przyjechala do mnie rodzinka - kuzynka z mezem i synkiem, takze teraz mam trojke dzieci w domu

ale musze Wam sie pochwalic - zauwazylam, ze TZ zaczepia mnie, lapie mnie za pupe itp i w ogole robi takie jednoznaczne gesty mimo, ze jestem gruba jak prosiak a brzuch mam jak w 6 miesiacu - wiec chyba naprawde hamowalo go tylko dziecko w brzuchu
a dzis rano zapytal mnie czy sie pomiziamy powiedzialam mu, ze wieczorkiem
ale pewnie nic z tego nie bedzie bo poszedl na pepkowe z mezem mojej kuzynki i jeszcze kilkoma facetami wiec napewno nie bedzie w stanie - albo bedzie rozochocony bardziej

Napisane przez czekoladka21

oj chyba gin jak mnie badal dzis za mocno szyjke podotykal.......bo odchodzi mi czop


no wlasnie nie wiem co jest granegin mowil ze szyjka zamknieta a ja wlasnie bylam w kibelku i na majtkach mialam duza ilosc zoltej galaretki, to juz nie to samo co mialam te biale grudki sluzu..... nawet wytarlam na papier i pokazalam mamie co to-a ona"zbys jeszcze dzis nie urodzila"
wiec nie wiem czy to przez to badanie gin pobudzil szyjke czy co.....poki co sladow krwi nie bylo w tym.......

ale czop nie musi byc krwisty wiec moze to to

Napisane przez czekoladka21

A teraz info od Ani:

"Hej.Co tam na forum?Ktos urodził?Ale za Wami tesknie!U nas ok!Maly wlasnie spi, a ja nie wiem co to jest SEN!Pokarm mam i karmie ale sutki bolą strasznie!Wychodzimy jutro.Buziaki dla Wszystkich!"


pierwsza wspolna niedziela w domciu- super!!

to wspaniale
tylko szkoda, ze bidna sie nie wysypia no ale wszystkie musimy to przejsc

Napisane przez czekoladka21

Skierka napisała:

"Hej co tam na wątku? ja po badaniu balonik wyjęty ale nic to nie dało.Rozwarcie na 1 palec od wczoraj i sie nie ruszylo. Dzis nic a jutro znowu balonik i z nim znowu dobe ale pewnie nic nie ruszy skoro po dzisiejszym cisza.Zaczynam miec powoli dość........"

Skierko cierpliwosci!! A Amelka uparta ze nie chce wyjsc

oj to sie naczeka bidna

Napisane przez Kikunia81

Tak, wiadomo co z Kasią

Wczoraj byłam u niej w szpitalu i widziałam ją ostatni raz w dwupaku W poniedziałek przenoszą ją na porodówkę i będą działać, tak więc prawdopodobnie Laurka pojutrze przyjdzie na świat. Kasia nastawienie ma bardzo optymistyczne i już nie może się doczekać
Dziękuje Wam za kciuki i pozdrawia

oooooo no to bedziemy witac Laurke w poniedzialek

Napisane przez Miramej

Macie pozdrowienia od Karoli, Ona i Zuzia są już w domu, Zuzia jest już całkiem zdrowa . Karola teraz jest o rodziców, obiecała zajrzeć do nas w przyszłym tygodniu

to super

a ciekawe co u Unholy? czy ta wydzielina Bartka to nie bylo nic groznego

[czekoladka21]

Napisane przez Miramej

Macie pozdrowienia od Karoli, Ona i Zuzia są już w domu, Zuzia jest już całkiem zdrowa . Karola teraz jest o rodziców, obiecała zajrzeć do nas w przyszłym tygodniu

no nareszcie koniec problemow !! super ze Zuzinka zdrowa jak rybka juz

Napisane przez Svinecka

ale musze Wam sie pochwalic - zauwazylam, ze TZ zaczepia mnie, lapie mnie za pupe itp i w ogole robi takie jednoznaczne gesty mimo, ze jestem gruba jak prosiak a brzuch mam jak w 6 miesiacu - wiec chyba naprawde hamowalo go tylko dziecko w brzuchu
a dzis rano zapytal mnie czy sie pomiziamy powiedzialam mu, ze wieczorkiem
ale pewnie nic z tego nie bedzie bo poszedl na pepkowe z mezem mojej kuzynki i jeszcze kilkoma facetami wiec napewno nie bedzie w stanie - albo bedzie rozochocony bardziej



ale czop nie musi byc krwisty wiec moze to to

ad.1 no mąż wyposzczony to nie ma sie co dziwic
moj juz ostatnio mnie tak zaczepial, ale mowie mu juz niedlugo i to go pociesza hehe
ad.2 chyba to to......bo dzis tez troszke bylo.......


zegnam sie- dobrej nocki

[frida110]

Dzień dobry

Coś to nasze forum ostatnio świeci pustkami

Cieszę się bardzo, że Karolinka wyszła ze szpitala i z Zuzią wszystko ok. (Przecież wizażowe ciotki trzymały mocno kciuki więc nie mogło być inaczej)

Jak tam u Was pogoda? U mnie jest tak fajnie, że nawet można zmarznąć Deszczu nadal nie za wiele, spacerek w taką pogodę to sama przyjemność.

Wczoraj tż skończył kłaść panele w toalecie i przygotowania do przyjścia na świat Kingi są już prawie zakończone Zostało zamontowanie rolet w oknie, dokręcenie listw przypodłogowych oraz wytrzepanie i wypranie dywanów. Ja w międzyczasie chcę jeszcze wymyć okna i czekam na firankę z allegro.

Lecę jeść śniadanko.

[Tulipfever]

Dzien dobry!

Napisane przez Miramej

Macie pozdrowienia od Karoli, Ona i Zuzia są już w domu, Zuzia jest już całkiem zdrowa . Karola teraz jest o rodziców, obiecała zajrzeć do nas w przyszłym tygodniu

Dzieki i przesylam duzo calusow

Napisane przez Kikunia81

Tak, wiadomo co z Kasią

Wczoraj byłam u niej w szpitalu i widziałam ją ostatni raz w dwupaku W poniedziałek przenoszą ją na porodówkę i będą działać, tak więc prawdopodobnie Laurka pojutrze przyjdzie na świat. Kasia nastawienie ma bardzo optymistyczne i już nie może się doczekać
Dziękuje Wam za kciuki i pozdrawia

Och to juz niebawem

Napisane przez frida110

Jak tam u Was pogoda? U mnie jest tak fajnie, że nawet można zmarznąć Deszczu nadal nie za wiele, spacerek w taką pogodę to sama przyjemność.

Wczoraj tż skończył kłaść panele w toalecie i przygotowania do przyjścia na świat Kingi są już prawie zakończone Zostało zamontowanie rolet w oknie, dokręcenie listw przypodłogowych oraz wytrzepanie i wypranie dywanów. Ja w międzyczasie chcę jeszcze wymyć okna i czekam na firankę z allegro.

Lecę jeść śniadanko.

U mnie dzisiaj deszczowo i tak ma byc przez caly tydzien

Frida, trzymam kciuki za ostatnie prace remontowe!

Ciekawe, co u Unholy i Bartka ?
No i u Skierki?

Nareszcie cala noc przespalam, od razu lepiej. Dzisiaj przyjezdzaja do nas tesciowie, trza jakies ciasto sklecic
Milej niedzieli!

[mariolasl]

Zycze wam milej niedzieli

Ucalowania dla Karoli i Zuzi. Swietnie, ze sa juz w domu

[czekoladka21]

Napisane przez frida110

Wczoraj tż skończył kłaść panele w toalecie i przygotowania do przyjścia na świat Kingi są już prawie zakończone Zostało zamontowanie rolet w oknie, dokręcenie listw przypodłogowych oraz wytrzepanie i wypranie dywanów. Ja w międzyczasie chcę jeszcze wymyć okna i czekam na firankę z allegro.

Lecę jeść śniadanko.

super, gratuluje ja sama wiem jak tydzien temu sie cieszylam ze sypialnia skonczona u nas generalne sprzatanie w przyszlym tygodniu, w te dni jak mama bedzie miec wolne-razem szybciej pojdzie....
pogoda cudowna!! nareszcie sie ochlodzilo i pada deszcz

Skierka napisala tylko wczoraj wieczorem ze jak nic nie ruszy to pewnie zrobią jej cc, a potem 5 dób musi lezec jeszcze w szpitalu....

[magi77]

Witajcie
Ja cały czas w domu. Niestety nie ma miejsca w szpitalu, na patologii, mam dzwonić jeszcze ok.14. Zobaczymy... Czop mi już odszedł, więc pewnie już niedługo się zacznie
Wczoraj trąbili w TV, że jest brak miejsca na warszawskich porodówkach i odsyłają od szpitala do szpitala, dlatego niech znajdzie się dla mnie miejsce w szpitalu, zanim dostanę bóli. Plissssssss

Cieszę się, że u Kariol i Zuzki wszystko oki i że Ania też wychodzi ze szpitala

[czekoladka21]

Napisane przez magi77

Witajcie
Ja cały czas w domu. Niestety nie ma miejsca w szpitalu, na patologii, mam dzwonić jeszcze ok.14. Zobaczymy... Czop mi już odszedł, więc pewnie już niedługo się zacznie
Wczoraj trąbili w TV, że jest brak miejsca na warszawskich porodówkach i odsyłają od szpitala do szpitala, dlatego niech znajdzie się dla mnie miejsce w szpitalu, zanim dostanę bóli. Plissssssss

Cieszę się, że u Kariol i Zuzki wszystko oki i że Ania też wychodzi ze szpitala

a mialas krew w czopie???no i jak duzo tego bylo? bo mi zaczal odchodzic ale powolutku,najpierw w piatek byl koloru żółtego i wczoraj troszke tez.....

trzymam kciuki zebys nie musiala rodzic na izbie przyjec

[magi77]

Napisane przez czekoladka21

a mialas krew w czopie???no i jak duzo tego bylo? bo mi zaczal odchodzic ale powolutku,najpierw w piatek byl koloru żółtego i wczoraj troszke tez.....

trzymam kciuki zebys nie musiala rodzic na izbie przyjec

Odchodził powoli, zaczął w piątek wieczorem, przez noc i trochę w sobotę. Był podbarwiony krwią, ale w większości koloru brunatnego, a nie czysto czerwoną. Podejrzewam, że tak samo jak u Ciebie

Dzięki za kciukasy

[czekoladka21]

Napisane przez magi77

Odchodził powoli, zaczął w piątek wieczorem, przez noc i trochę w sobotę. Był podbarwiony krwią, ale w większości koloru brunatnego, a nie czysto czerwoną. Podejrzewam, że tak samo jak u Ciebie

Dzięki za kciukasy

no mi tylko w piatek wieczorem i troche wczoraj.....
dziwne ze na badaniu w piatek gin powiedzial ze szyjka zamknieta a tu wieczorem patrze galaretkowaty zółty sluz......wiec nie wiem czy to przez badanie.....


wstawilam wlasnie muffiny czekoladowe do piekarnika

[Ulcia2512]

Witam mamusie. U mnie dzis piekna, chlodna niedziela. Cudnie jest. Jak dla mnie idealna pogoda na rozpakowanie sie .
A wieczorem, z tygodniowym opoznieniem, impreza pozegnalna z ludzmi z pracy.
Magi i Czekoladka za was.
Milej niedzieli

[eleeri]

Cześć kochane
co u Was?
ciekawe czy nadrobię, choć w skrócie, co siedziało na forum podczas mojej nieobecności

lecę czytać, choć pobieżnie kto sie rozpakował i co sie działo

[czekoladka21]

Napisane przez Ulcia2512

Witam mamusie. U mnie dzis piekna, chlodna niedziela. Cudnie jest. Jak dla mnie idealna pogoda na rozpakowanie sie .
A wieczorem, z tygodniowym opoznieniem, impreza pozegnalna z ludzmi z pracy.
Magi i Czekoladka za was.
Milej niedzieli

nie wiem czy kciuki beda juz potrzebne .........czytal am duzo o tym czopie i moze on odejsc kilka godzin, dni a nawet 2 tygodnie przed porodem......
czytalam ze jesli jest krwia to znak ze porod juz blisko, moj byl bez krwi wiec nie wiem ile to potrwa......nie mniej jednak i tak za 2 tygodnie mam sie stawic na prodowke

---------- Dopisano o 13:04 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------

Napisane przez eleeri

Cześć kochane
co u Was?
ciekawe czy nadrobię, choć w skrócie, co siedziało na forum podczas mojej nieobecności

lecę czytać, choć pobieżnie kto sie rozpakował i co sie działo

witaj kochana
milo cie widziec
tak w skrocie to ci napisze ze Ania urodzila i dzis maja juz wyjsc, Skierka lezy na patologii, a Kasia ma miec jutro wywolawany porod.......

jak tam synus?

[Ulcia2512]

Napisane przez czekoladka21

nie wiem czy kciuki beda juz potrzebne .........czytal am duzo o tym czopie i moze on odejsc kilka godzin, dni a nawet 2 tygodnie przed porodem......
czytalam ze jesli jest krwia to znak ze porod juz blisko, moj byl bez krwi wiec nie wiem ile to potrwa......nie mniej jednak i tak za 2 tygodnie mam sie stawic na porodowke

No to niech to beda takie kciuki za powodzenie, niezaleznie kiedy sprawy zaczna sie toczyc. Ja sobie smigam bez czopa juz prawie 2 tygodnie. I w sumie nic.
Buziaki