Polecamy:

Eloe77 · 2012-12-11, 10:34

Evidriell

stosujesz naszą płukankę lnianą

xestrellax · 2012-12-11, 16:10

Cytat:

Napisane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d 386552d742cc4ca

Treść usunięta

Czyli najpierw te 12 godzin żel ma stać poza lodówką?

Cytat:

Napisane przez ewcia1807

Dziewczyny, w taką pogodę jaka jest teraz, nie puszy Wam glutek włosków?

No właśnie, przyłączam się do pytania

Naczytałam się ostatnio o punkcie rosy i wilgotności powietrza w kontekście pielęgnacji włosów, i teraz niby zgodnie z tymi inf. jest sucho, więc należałoby odstawić humektanty. I co teraz?

(w moim przypadku jest to szczególnie istotne, bo włosy puszą mi się cały czas )

Cytat:

Napisane przez *Basia*

A ja napiszę tak: można wiązać, ale nie musi się. Fajnie, że u Ciebie działa i się sprawdza. Nigdy włosów nie wiązałam na noc i nie zdarzają mi się rozdwojone końcówki, zniszczone włosy. Nic złego się z nimi nie dzieje

Mam kręcone włosy. Jeśli Twoje są podatne na układanie, to pewnie są falowane. Żel nadaje się do każdych włosów, trzeba popróbować i zobaczyć czy efekt jest zadowalający

Tym bardziej pielęgnacja cg, są dziewczyny z prostymi, które stosują się do zasad cg.

Ja borykam się z rozdwojonymi końcówkami praktycznie od zawsze, nie znalazłam jeszcze patentu, który by je całkiem wyeliminował, ale ostatnio jest jakby trochę lepiej. Dlatego wolę wiązać włosy na noc, ale z kolei po związaniu na noc rano już na pewno nie będę miała ładnych fal

Czyli żel lniany nadaje się też do kręcenia włosów na tzw. ślimaczki itp.? Bo teoretycznie całkiem prostych włosów nie mam, ale wątpię by samo ugniatanie z żelem wyczarowało mi piękne fale

Cytat:

Napisane przez edc1038688278b1fab0cf2613 046cc881c44e329

Treść usunięta

I nie spłukujesz już tego wodą?

Mam jeszcze jedno pytanie - nie macie po tym żelu efektu "tłustych" włosów?

*Basia* · 2012-12-11, 17:06

Cytat:

Napisane przez xestrellax

Czyli najpierw te 12 godzin żel ma stać poza lodówką?

Nie, po ostygnięciu wstawiasz żel do lodówki. Możesz też użyć od razu (ciepły). Ja wolę jednak używać z lodówki, wtedy jest gęstszy.

Cytat:

No właśnie, przyłączam się do pytania

Naczytałam się ostatnio o punkcie rosy i wilgotności powietrza w kontekście pielęgnacji włosów, i teraz niby zgodnie z tymi inf. jest sucho, więc należałoby odstawić humektanty. I co teraz?

(w moim przypadku jest to szczególnie istotne, bo włosy puszą mi się cały czas )

Postaw na odżywki emolientowe.

Cytat:

Ja borykam się z rozdwojonymi końcówkami praktycznie od zawsze, nie znalazłam jeszcze patentu, który by je całkiem wyeliminował, ale ostatnio jest jakby trochę lepiej. Dlatego wolę wiązać włosy na noc, ale z kolei po związaniu na noc rano już na pewno nie będę miała ładnych fal

Pewnie próbowałaś zabezpieczać końcówki serum jedwabnym albo olejem?

Cytat:

Czyli żel lniany nadaje się też do kręcenia włosów na tzw. ślimaczki itp.? Bo teoretycznie całkiem prostych włosów nie mam, ale wątpię by samo ugniatanie z żelem wyczarowało mi piękne fale

Warto spróbować. Możesz wzmocnić efekt na żel lniany nakładając sklepowy. Najpierw wypróbuj jednak sam żel lniany.

Cytat:

I nie spłukujesz już tego wodą?

Płukanki nie spłukuje się już wodą.

Cytat:

Mam jeszcze jedno pytanie - nie macie po tym żelu efektu "tłustych" włosów?

Nie. Po wyschnięciu włosów odgnieć je delikatnie rękoma. Włosy będą miękkie i błyszczące. Ja często odgniatam żele nakremowanymi dłońmi lub odrobiną wosku czy serum.

xestrellax · 2012-12-12, 12:52

[QUOTE=*Basia*;38084904]

Cytat:

Nie, po ostygnięciu wstawiasz żel do lodówki. Możesz też użyć od razu (ciepły). Ja wolę jednak używać z lodówki, wtedy jest gęstszy.

Cytat:

Postaw na odżywki emolientowe.

Używam przede wszystkim olejów

Ale w takim razie nie trzeba rezygnować z żelu lnianego, tak?

Cytat:

Pewnie próbowałaś zabezpieczać końcówki serum jedwabnym albo olejem?

Nie, w oczekiwaniu na przypływ $$, używam na końcówki biedronkowego kremu do rąk BeBeauty

Do jedwabiu jakoś nie mam przekonania, w gruncie rzeczy to tylko silikony, a oleje pozostawią mi tłustą warstwę na końcówkach...

Cytat:

Warto spróbować. Możesz wzmocnić efekt na żel lniany nakładając sklepowy. Najpierw wypróbuj jednak sam żel lniany.

Płukanki nie spłukuje się już wodą.

Nie. Po wyschnięciu włosów odgnieć je delikatnie rękoma. Włosy będą miękkie i błyszczące. Ja często odgniatam żele nakremowanymi dłońmi lub odrobiną wosku czy serum.

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi!

*Basia* · 2012-12-12, 16:11

Cytat:

Napisane przez xestrellax

Ale w takim razie nie trzeba rezygnować z żelu lnianego, tak?

Nie trzeba.

Cytat:

Nie, w oczekiwaniu na przypływ $$, używam na końcówki biedronkowego kremu do rąk BeBeauty

Do jedwabiu jakoś nie mam przekonania, w gruncie rzeczy to tylko silikony, a oleje pozostawią mi tłustą warstwę na końcówkach...

Krem biedronkowy jest bardzo fajny. A w serach chodzi właśnie o to, że to silikony zabezpieczają końcówki. Ale rozumiem, że nie masz przekonania. Sama używam od niedawna na próbę

Cytat:

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi!

Nie ma za co

doris_99 · 2012-12-12, 18:35

SUPER!!!
Wczoraj umyłam włosy I po raz pierwszy użyłam siemienia. Glutek ugotowany w niedzielę wieczorem (pięknie mi się ugotował, gorący bez problemów odcedził, w lodówce zgęstniał porządnie)

Miałam wrażenie, że włosy zareagowały natychmiast. Jak to mokre zakręcone kudełki momentalnie pozwijały się w sprężynki. Rano byłam zaskoczona. Loczki bardzo przyzwoicie się trzymały. Zrosiłam bardzo delikatnie mgiełką wzmacniającą RADICAL do wlosów zniszczonych i wypadających ze skrzypem polnym. Na to nałożyłam żel z siemienia. Cały dzień przeżyły i fajnie wyglądały.
Ponieważ dopiero raczkuję jeśli chodzi o "zdrowe" kosmetyki może ktoś ma już wyrobione zdanie na temat tej mgiełki ? To jej skład
Aqua, Alcohol Denat., Cetrimonium Chloride, Equisetum Arvense Extract, Lauryldimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Wheat Protein, Laureth-10, Polyquaternium 20, PEG - 25 Paba, Panthenol, Cameliaa Sinensis, Parfum, Hexyl Cinnamal, Buthylphenyl Methylpropional, Citronello, Linalool.
Może ktoś doświadczony potrafi mi powiedzieć czy nie zawiera składników nie wskazanych? Czy warto ją stosować?

xestrellax · 2012-12-15, 16:33

Cytat:

Napisane przez *Basia*

Nie trzeba.
Krem biedronkowy jest bardzo fajny. A w serach chodzi właśnie o to, że to silikony zabezpieczają końcówki. Ale rozumiem, że nie masz przekonania. Sama używam od niedawna na próbę

Nie ma za co

Mimo wszystko dzięki

A może w takim razie mogłabyś polecić coś z silikonami na końcówki? Coś mimo wszystko nie szkodzącego włosom (i portfelowi najlepiej też

) ?

Cytat:

Napisane przez doris_99

SUPER!!!
Wczoraj umyłam włosy I po raz pierwszy użyłam siemienia. Glutek ugotowany w niedzielę wieczorem (pięknie mi się ugotował, gorący bez problemów odcedził, w lodówce zgęstniał porządnie)

Miałam wrażenie, że włosy zareagowały natychmiast. Jak to mokre zakręcone kudełki momentalnie pozwijały się w sprężynki. Rano byłam zaskoczona. Loczki bardzo przyzwoicie się trzymały. Zrosiłam bardzo delikatnie mgiełką wzmacniającą RADICAL do wlosów zniszczonych i wypadających ze skrzypem polnym. Na to nałożyłam żel z siemienia. Cały dzień przeżyły i fajnie wyglądały.
Ponieważ dopiero raczkuję jeśli chodzi o "zdrowe" kosmetyki może ktoś ma już wyrobione zdanie na temat tej mgiełki ? To jej skład
Aqua, Alcohol Denat., Cetrimonium Chloride, Equisetum Arvense Extract, Lauryldimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Wheat Protein, Laureth-10, Polyquaternium 20, PEG - 25 Paba, Panthenol, Cameliaa Sinensis, Parfum, Hexyl Cinnamal, Buthylphenyl Methylpropional, Citronello, Linalool.
Może ktoś doświadczony potrafi mi powiedzieć czy nie zawiera składników nie wskazanych? Czy warto ją stosować?

Znawcą nie jestem, ale przede wszystkim mgiełka zawiera alkohol, i to denat., więc może wysuszać, szczególnie, jeśli masz delikatne włosy. Ja bym np, jej nigdy ni kupiła, bo jak ognia boję się alkoholu w kosmetykach, ale to wszystko zależy od włosów

Gdzieś tu na forum są przeanalizowane składy, poszukaj

*Basia* · 2012-12-15, 20:54

Cytat:

Napisane przez xestrellax

Mimo wszystko dzięki

A może w takim razie mogłabyś polecić coś z silikonami na końcówki? Coś mimo wszystko nie szkodzącego włosom (i portfelowi najlepiej też

) ?

Mam kurację marion. Kupiłam za jakieś 7 zł. Wystarczy 1 kropla. Także bardzo wydajny produkt.

xestrellax · 2012-12-16, 16:41

Hmm, zastanowię się i zobaczę, czy w ogóle uda mi się go znaleźć

cytadela212 · 2012-12-17, 20:39

Witajcie

Zachęciłyście mnie do tego żelu na sto dwa

Jestem jednak PEŁNA podziwu, że dajecie sobie radę z przefiltrowaniem tego draństwa :P Pierwszą porcję wywaliłam, bo nie było szans żeby cokolwiek się przecedziło, drugą zrobiłam lżejszą, gorący miał konsystencję rozwodnionego kisielu, po 1,5 godzinie jest już zimny i glutowaty. Przecedza się przez durszlak z dosc małymi oczkami tylko dzięki posuwicznym ruchom mojej ręki, w związku z tym odcedzony wygląda jak piana z białek z dodatkiem ziaren (bo to durszlak więc 10% ziaren przełazi), a także odzyskałam świadomość posiadania mięśni w dłoni. W pewnym momencie zaczęłam wyciągać ziarenka ręcznie :P
Kończą mi się pomysły jak tę sprawę załatwić, a sama mikstura zachęca mnie niezmiernie, bo wmasowałam w przesuszone dziś końcówki i momentalnie zrobiły się milutkie w dotyku.

Czy jeśli zrobię "żel" o konsystencji bardziej płynnej, to jego właściwości utrwalające się nie zmienią?

paulisska23455 · 2012-12-18, 12:39

Ja ostatnio przy nakładaniu żelu na włosy zaczęłam kłaść go również na cerę

Jest wtedy jak taka pupcia niemowlaka

doris_99 · 2012-12-18, 16:11

Ja przecedzam żel zaraz po zdjeciu z ognia. Bez problemu przelatuje przez sitko, stygnie sobie w filiżance, wtedy zaczyna gęstnieć. Po włożeniu do lodowki tworzy się z niego solidny glutek. Polecam ten sposób. Mam też taki pomysł choć nie sprawdzony. Ja mam takie sitko do przesiewania mąki - kubeczek metalowy z rączką, która uruchamia zamontowany na dnie - nazwijmy to wiatraczek. Może takim sitkiem będzie łatwiej odcedzić żel tym wszystkim dziewczynom, które mają z tym problem. Nie sprawdzałam, bo nie miałam potrzeby, ale zawsze jakiś pomysł to jest. Ciekawa jestem czy, któraś z Was spróbuje.

cytadela212 · 2012-12-18, 19:04

Ja też przelewałam od razu po zdjęciu z ognia, ale nie ułatwiło to sprawy.
Spróbuję zrobić następnym razem lżejszy, pytanie czy dodać więcej wody czy po prostu krócej gotować?

A żel sam w sobie jest genialny, dzisiaj pierwszy raz utrwaliłam nim moje fale i mimo wełnianego swetra i ciągłego maltretowania ich (zakładany i zdejmowany co i rusz szalik chociażby) utrzymały się wyjątkowo dobrze, mam nadzieję że się z nim zaprzyjaźnię

paulisska23455 · 2012-12-19, 13:21

A żel sam w sobie jest genialny, dzisiaj pierwszy raz utrwaliłam nim moje fale i mimo wełnianego swetra i ciągłego maltretowania ich (zakładany i zdejmowany co i rusz szalik chociażby) utrzymały się wyjątkowo dobrze, mam nadzieję że się z nim zaprzyjaźnię

[/QUOTE]

Właśnie za to go kocham

Golfy, wełniane swetry, ciasno owinięte szaliki itp. Nic nie jest mi już straszne odkąd stosuję żel

Skręty są jakby niezniszczalne

xestrellax · 2012-12-21, 18:37

Niestety na moich włosach żel lniany nie robi najmniejszego wrażenia.

Nie da się ich ugnieść, wyglądają jak splątana szopa, takie druciki. Nawet po zrobieniu (na dłuuugi czas) koka-ślimaczka, fale nie trzymają się dłużej niż godzinę.
Czy jeśli zrobię bardziej gęsty, to będzie choć trochę lepiej działał? Czy na jego działanie mógł wpłynąć dodany dla zapachu olejek cytrynowy?

cytadela212 · 2012-12-22, 22:19

Udało się

Nie rozumiem: proporcje te same, długość gotowania ta sama, gotowane na średnim ogniu.... w domu nie wychodziło, a u babci cud miód. Dosłownie miód, bo wygląda w słoiku jak miód wielokwiatowy (daj Boże, żeby babcia się rano nie pomyliła

). Nie ma to jak u babci- mam jakieś pół litra i teraz pytanie jak ja to zużyję w 3 tygodnie przydatności

Na pewno przekonam babcię do utrwalania tym fryzury, to po niej jestem falowana, choć ona od wczesnej młodości ścina się na krótko

joannajj · 2012-12-23, 07:53

hej dziewczyny!
dziś dzięki żelowi mam loki! może nie są jeszcze takie wymarzone, ale o niebo ładniejsze niż bez stylizacji żelem, pewnie to kwestia wprawy ugniatania, chyba polubimy się z tym cudem

jak już opanuje technikę ugniatania i moje wlosy będą w miarę ładnie wyglądały wstawię fotki

tylko czego ja tak późno przekonałam sie do niego

? czytałam o nim bardzo daaaawno, ale najważniejsze że mnie olśniło, jutro Wigilia więc będę zakręcona

.
WESOLYCH, RODZINNYCH SPOKOJNYCH ŚWIĄT

---------- Dopisano o 08:53 ---------- Poprzedni post napisano o 08:51 ----------

Cytat:

Napisane przez cytadela212

Udało się

Nie rozumiem: proporcje te same, długość gotowania ta sama, gotowane na średnim ogniu.... w domu nie wychodziło, a u babci cud miód. Dosłownie miód, bo wygląda w słoiku jak miód wielokwiatowy (daj Boże, żeby babcia się rano nie pomyliła

). Nie ma to jak u babci- mam jakieś pół litra i teraz pytanie jak ja to zużyję w 3 tygodnie przydatności

Na pewno przekonam babcię do utrwalania tym fryzury, to po niej jestem falowana, choć ona od wczesnej młodości ścina się na krótko

może grubość dna garnka ma znaczenie, ja jak robię popcorn to muszę uzyć garnek o grubym dnie bo inaczej się przypala, a ten sam ogień

dorka_tw · 2012-12-26, 00:52

A oprócz lnianego używacie też jakiegoś sklepowego?

plywok · 2012-12-27, 17:36

a czy próbowała któraś z Was zrobić żel z lnu mielonego? bo chwilowo tylko taki mam w domu.

cytadela212 · 2012-12-27, 18:34

Cytat:

Napisane przez plywok

a czy próbowała któraś z Was zrobić żel z lnu mielonego? bo chwilowo tylko taki mam w domu.

W tym, lub innym wątku dziewczyny zdecydowanie odradzały

Nie da się tego przecedzić i później zostaje to wszystko we włosach, w moim odczuciu tworząc brązowy łupież

plywok · 2012-12-27, 23:18

Cytat:

Napisane przez cytadela212

W tym, lub innym wątku dziewczyny zdecydowanie odradzały

Nie da się tego przecedzić i później zostaje to wszystko we włosach, w moim odczuciu tworząc brązowy łupież

dzięki.
w takim razie kupię normalny len i wtedy zacznę eksperymentować.

Miss Saeki · 2012-12-28, 14:03

dziewuchy, biorę się do roboty. zaraz ugotuję żel a jutro wskoczy na włoski

cytadela212 · 2012-12-28, 15:12

Oczywiście nie mogło być inaczej i jak sie udało ugotować, to zapomniałam go ze sobą zabrać wyjeżdżając na kilka dni

Tylko, że zmienił konsystencję stojąc nieruszany w lodówce. Z gęstej, żelowej w... przelewającą się. Tak ma być

?

Miss Saeki · 2012-12-28, 15:46

Dziewczyny, jak gesty on ma być zaraz po ugotowaniu? Bo mi wyszedł taki kit, ze przecedzić nie mogłam, tyle ile się dało to może na jedno nałożenie albo i nawet nie...

little_zosh · 2012-12-29, 16:29

Dopiero zaczynam moją przygodę z pielęgnacją skalpu

i tak sobie trafiłam na ten wątek. Muszę w tym tygodniu wypróbować to cudo. Mam nadzieję, że moje włosy się z nim polubią

Muszę tylko pamiętać, żeby zakupić len...

Benek23 · 2012-12-30, 11:23

Cytat:

Napisane przez dorka_tw

A oprócz lnianego używacie też jakiegoś sklepowego?

Ja używam - najpierw lniany, a potem na niego albo Lidlowy męski, albo z Rossmana - też męski pomarańczowy Isana.

Mercenary155 · 2013-01-03, 19:12

Witam.
Chciałbym przedstawić swoją opinię na temat żelu.
(Tak facet też może mieć długie włosy i zaglądać w takie tematy

)
Mam lekko kręcone włosy ale po nałożeniu żelu dzień po myciu włosy się prostują jak bym użył prostownicy, nie wiem czy tylko u mnie występuje taki efekt?
W każdym razie nie przeszkadza mi to gdyż po chwili czesania robią się bardzo miękkie i błyszczące i układają się w delikatne fale.
Naprawdę polecam.
Paczka siemienia lnianego kosztowała mnie 3 zł a efekty są lepsze niż po jakiejkolwiek odżywce jaką dotąd stosowałem.

zielona87 · 2013-01-08, 09:34

Ja jakos nie dogadalam się z żelem lnianym do stylizacji. Więc zeby sie nie zmarnował to nałożyłam go z odzywką Mrs Potters (taka co myję nia włosy czasami) i zostawiłam na 2 godziny. Myslalam że zwariuję bo lało mi się po karku:/ Ale... spłukałam i włosy wydaja się bardzo fajne, takie... śliskie i skóra glowy jakby przestała swędzieć

Sangwinik · 2013-01-08, 16:16

Ja dzis pierwszy raz robilam. Jestem zachwycona!

Nie byłam przekonana - taki mam niesamowity puch na rozjaśnionych włosach zawsze po wszystkim co nie ma silikonów gdy wyschną, a po masce z tego żelu mam piękne, mięsiste wlosy (a nie te piżaki co zwykle), ktore az chce sie dotykac..musiałam komuś o tym powiedzieć

Z pewnością siemię lniane zostanie moim przyjacielem

Przykladalam sie do obciecia, i to grubo ponad 10cm, ale chyba jeszcze sie wstrzymam

Sziszimoraa · 2013-01-11, 19:05

Ohohoho tak mnie zachęciłyście tymi wszystkimi pochlebnymi opiniami opiniami o tym żelu i łatwością jego przygotowania ( choć trudności z przecedzeniem przez sitko trochę mnie przestraszyły ;<). Moje włosy są naturalnie falowane i mam nadzieje, że żelek trochę im pomoże ;> ostatnio je ścięłam i sięgają mi ramion ale mam nadzieje, że dzięki temu żelowi uzyskam urocze loczki do brody

Zaraz jadę do Tesco po len, miałam jechać rano ale już nie mogę się doczekać i jadę teraz :3
Zapewne jutro użyję żelku więc wstawię fotki przed i po

2012-12-11, 10:34	#931
Eloe77 MatkaPrzełożonaCurlitanek Zarejestrowany: 2009-09 Lokalizacja: Wrocław - ESK 2016 Wiadomości: 5 769	Dot.: Żel lniany - naturalny stylista - zalety i wady Evidriell stosujesz naszą płukankę lnianą __________________ Tote este mizeriă in faţă de eternitate Dziennik, FAQ, pigułka wiedzy i pielęgnacja - wszystko o kręconych naturalnie włosach! MÓJ IDEAŁ

2012-12-12, 18:35	#936
doris_99 Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-03 Lokalizacja: Łódż Wiadomości: 43	Dot.: Żel lniany - naturalny stylista - zalety i wady SUPER!!! Wczoraj umyłam włosy I po raz pierwszy użyłam siemienia. Glutek ugotowany w niedzielę wieczorem (pięknie mi się ugotował, gorący bez problemów odcedził, w lodówce zgęstniał porządnie) Miałam wrażenie, że włosy zareagowały natychmiast. Jak to mokre zakręcone kudełki momentalnie pozwijały się w sprężynki. Rano byłam zaskoczona. Loczki bardzo przyzwoicie się trzymały. Zrosiłam bardzo delikatnie mgiełką wzmacniającą RADICAL do wlosów zniszczonych i wypadających ze skrzypem polnym. Na to nałożyłam żel z siemienia. Cały dzień przeżyły i fajnie wyglądały. Ponieważ dopiero raczkuję jeśli chodzi o "zdrowe" kosmetyki może ktoś ma już wyrobione zdanie na temat tej mgiełki ? To jej skład Aqua, Alcohol Denat., Cetrimonium Chloride, Equisetum Arvense Extract, Lauryldimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Wheat Protein, Laureth-10, Polyquaternium 20, PEG - 25 Paba, Panthenol, Cameliaa Sinensis, Parfum, Hexyl Cinnamal, Buthylphenyl Methylpropional, Citronello, Linalool. Może ktoś doświadczony potrafi mi powiedzieć czy nie zawiera składników nie wskazanych? Czy warto ją stosować?

2012-12-16, 16:41	#939
xestrellax Rozeznanie Zarejestrowany: 2008-11 Lokalizacja: Poznań Wiadomości: 849	Dot.: Żel lniany - naturalny stylista - zalety i wady Hmm, zastanowię się i zobaczę, czy w ogóle uda mi się go znaleźć __________________ Fuck fashion. Let's smoke menthols.

2012-12-17, 20:39	#940
cytadela212 Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-11 Wiadomości: 183	Dot.: Żel lniany - naturalny stylista - zalety i wady Witajcie Zachęciłyście mnie do tego żelu na sto dwa Jestem jednak PEŁNA podziwu, że dajecie sobie radę z przefiltrowaniem tego draństwa :P Pierwszą porcję wywaliłam, bo nie było szans żeby cokolwiek się przecedziło, drugą zrobiłam lżejszą, gorący miał konsystencję rozwodnionego kisielu, po 1,5 godzinie jest już zimny i glutowaty. Przecedza się przez durszlak z dosc małymi oczkami tylko dzięki posuwicznym ruchom mojej ręki, w związku z tym odcedzony wygląda jak piana z białek z dodatkiem ziaren (bo to durszlak więc 10% ziaren przełazi), a także odzyskałam świadomość posiadania mięśni w dłoni. W pewnym momencie zaczęłam wyciągać ziarenka ręcznie :P Kończą mi się pomysły jak tę sprawę załatwić, a sama mikstura zachęca mnie niezmiernie, bo wmasowałam w przesuszone dziś końcówki i momentalnie zrobiły się milutkie w dotyku. Czy jeśli zrobię "żel" o konsystencji bardziej płynnej, to jego właściwości utrwalające się nie zmienią?

2012-12-18, 12:39	#941
paulisska23455 Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-10 Wiadomości: 51	Dot.: Żel lniany - naturalny stylista - zalety i wady Ja ostatnio przy nakładaniu żelu na włosy zaczęłam kłaść go również na cerę Jest wtedy jak taka pupcia niemowlaka

2012-12-18, 16:11	#942
doris_99 Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-03 Lokalizacja: Łódż Wiadomości: 43	Dot.: Żel lniany - naturalny stylista - zalety i wady Ja przecedzam żel zaraz po zdjeciu z ognia. Bez problemu przelatuje przez sitko, stygnie sobie w filiżance, wtedy zaczyna gęstnieć. Po włożeniu do lodowki tworzy się z niego solidny glutek. Polecam ten sposób. Mam też taki pomysł choć nie sprawdzony. Ja mam takie sitko do przesiewania mąki - kubeczek metalowy z rączką, która uruchamia zamontowany na dnie - nazwijmy to wiatraczek. Może takim sitkiem będzie łatwiej odcedzić żel tym wszystkim dziewczynom, które mają z tym problem. Nie sprawdzałam, bo nie miałam potrzeby, ale zawsze jakiś pomysł to jest. Ciekawa jestem czy, któraś z Was spróbuje.

2012-12-18, 19:04	#943
cytadela212 Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-11 Wiadomości: 183	Dot.: Żel lniany - naturalny stylista - zalety i wady Ja też przelewałam od razu po zdjęciu z ognia, ale nie ułatwiło to sprawy. Spróbuję zrobić następnym razem lżejszy, pytanie czy dodać więcej wody czy po prostu krócej gotować? A żel sam w sobie jest genialny, dzisiaj pierwszy raz utrwaliłam nim moje fale i mimo wełnianego swetra i ciągłego maltretowania ich (zakładany i zdejmowany co i rusz szalik chociażby) utrzymały się wyjątkowo dobrze, mam nadzieję że się z nim zaprzyjaźnię

2012-12-19, 13:21	#944
paulisska23455 Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-10 Wiadomości: 51	Dot.: Żel lniany - naturalny stylista - zalety i wady A żel sam w sobie jest genialny, dzisiaj pierwszy raz utrwaliłam nim moje fale i mimo wełnianego swetra i ciągłego maltretowania ich (zakładany i zdejmowany co i rusz szalik chociażby) utrzymały się wyjątkowo dobrze, mam nadzieję że się z nim zaprzyjaźnię [/QUOTE] Właśnie za to go kocham Golfy, wełniane swetry, ciasno owinięte szaliki itp. Nic nie jest mi już straszne odkąd stosuję żel Skręty są jakby niezniszczalne

2012-12-21, 18:37	#945
xestrellax Rozeznanie Zarejestrowany: 2008-11 Lokalizacja: Poznań Wiadomości: 849	Dot.: Żel lniany - naturalny stylista - zalety i wady Niestety na moich włosach żel lniany nie robi najmniejszego wrażenia. Nie da się ich ugnieść, wyglądają jak splątana szopa, takie druciki. Nawet po zrobieniu (na dłuuugi czas) koka-ślimaczka, fale nie trzymają się dłużej niż godzinę. Czy jeśli zrobię bardziej gęsty, to będzie choć trochę lepiej działał? Czy na jego działanie mógł wpłynąć dodany dla zapachu olejek cytrynowy? __________________ Fuck fashion. Let's smoke menthols.

2012-12-22, 22:19	#946
cytadela212 Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-11 Wiadomości: 183	Dot.: Żel lniany - naturalny stylista - zalety i wady Udało się Nie rozumiem: proporcje te same, długość gotowania ta sama, gotowane na średnim ogniu.... w domu nie wychodziło, a u babci cud miód. Dosłownie miód, bo wygląda w słoiku jak miód wielokwiatowy (daj Boże, żeby babcia się rano nie pomyliła ). Nie ma to jak u babci- mam jakieś pół litra i teraz pytanie jak ja to zużyję w 3 tygodnie przydatności Na pewno przekonam babcię do utrwalania tym fryzury, to po niej jestem falowana, choć ona od wczesnej młodości ścina się na krótko

2012-12-26, 00:52	#948
dorka_tw Rozeznanie Zarejestrowany: 2009-12 Wiadomości: 851	Dot.: Żel lniany - naturalny stylista - zalety i wady A oprócz lnianego używacie też jakiegoś sklepowego? __________________ Jest taka granica cierpienia za którą uśmiech się pojawia...

2012-12-27, 17:36	#949
plywok Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-04 Lokalizacja: gdzieś :) Wiadomości: 7 212	Dot.: Żel lniany - naturalny stylista - zalety i wady a czy próbowała któraś z Was zrobić żel z lnu mielonego? bo chwilowo tylko taki mam w domu. __________________ (;

2012-12-28, 14:03	#952
Miss Saeki Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-08 Wiadomości: 7 209	Dot.: Żel lniany - naturalny stylista - zalety i wady dziewuchy, biorę się do roboty. zaraz ugotuję żel a jutro wskoczy na włoski __________________ Książki LC

2012-12-28, 15:12	#953
cytadela212 Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-11 Wiadomości: 183	Dot.: Żel lniany - naturalny stylista - zalety i wady Oczywiście nie mogło być inaczej i jak sie udało ugotować, to zapomniałam go ze sobą zabrać wyjeżdżając na kilka dni Tylko, że zmienił konsystencję stojąc nieruszany w lodówce. Z gęstej, żelowej w... przelewającą się. Tak ma być ?

2012-12-28, 15:46	#954
Miss Saeki Zakorzenienie Zarejestrowany: 2011-08 Wiadomości: 7 209	Dot.: Żel lniany - naturalny stylista - zalety i wady Dziewczyny, jak gesty on ma być zaraz po ugotowaniu? Bo mi wyszedł taki kit, ze przecedzić nie mogłam, tyle ile się dało to może na jedno nałożenie albo i nawet nie... __________________ Książki LC

2012-12-29, 16:29	#955
little_zosh Rozeznanie Zarejestrowany: 2012-05 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 765	Dot.: Żel lniany - naturalny stylista - zalety i wady Dopiero zaczynam moją przygodę z pielęgnacją skalpu i tak sobie trafiłam na ten wątek. Muszę w tym tygodniu wypróbować to cudo. Mam nadzieję, że moje włosy się z nim polubią Muszę tylko pamiętać, żeby zakupić len... __________________ Razem od 05.03.2010 Narzeczeni od 02.05.2012 Ślub 24.05.2014

2013-01-03, 19:12	#957
Mercenary155 Przyczajenie Zarejestrowany: 2013-01 Wiadomości: 1	Dot.: Żel lniany - naturalny stylista - zalety i wady Witam. Chciałbym przedstawić swoją opinię na temat żelu. (Tak facet też może mieć długie włosy i zaglądać w takie tematy ) Mam lekko kręcone włosy ale po nałożeniu żelu dzień po myciu włosy się prostują jak bym użył prostownicy, nie wiem czy tylko u mnie występuje taki efekt? W każdym razie nie przeszkadza mi to gdyż po chwili czesania robią się bardzo miękkie i błyszczące i układają się w delikatne fale. Naprawdę polecam. Paczka siemienia lnianego kosztowała mnie 3 zł a efekty są lepsze niż po jakiejkolwiek odżywce jaką dotąd stosowałem.

2013-01-08, 09:34	#958
zielona87 Zadomowienie Zarejestrowany: 2008-10 Lokalizacja: Najpiękniejsze miasto Polski:) Wiadomości: 1 892	Dot.: Żel lniany - naturalny stylista - zalety i wady Ja jakos nie dogadalam się z żelem lnianym do stylizacji. Więc zeby sie nie zmarnował to nałożyłam go z odzywką Mrs Potters (taka co myję nia włosy czasami) i zostawiłam na 2 godziny. Myslalam że zwariuję bo lało mi się po karku:/ Ale... spłukałam i włosy wydaja się bardzo fajne, takie... śliskie i skóra glowy jakby przestała swędzieć __________________ Walczę o długie włosy! Piję drożdże od 18.12.2012 Jantar od 22.01.2013 CP od 26.01.2013 Sesa, Nafta, Vatika i inne dobroci - szukam swojego KWC Zrzucam tłuszczyk - od 07.01.2013 Start 70kg Jest 66 kg Cel 63 kg

2013-01-08, 16:16	#959
Sangwinik Przyczajenie Zarejestrowany: 2011-12 Wiadomości: 22	Dot.: Żel lniany - naturalny stylista - zalety i wady Ja dzis pierwszy raz robilam. Jestem zachwycona! Nie byłam przekonana - taki mam niesamowity puch na rozjaśnionych włosach zawsze po wszystkim co nie ma silikonów gdy wyschną, a po masce z tego żelu mam piękne, mięsiste wlosy (a nie te piżaki co zwykle), ktore az chce sie dotykac..musiałam komuś o tym powiedzieć Z pewnością siemię lniane zostanie moim przyjacielem Przykladalam sie do obciecia, i to grubo ponad 10cm, ale chyba jeszcze sie wstrzymam

2013-01-11, 19:05	#960
Sziszimoraa Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-01 Wiadomości: 129	Dot.: Żel lniany - naturalny stylista - zalety i wady Ohohoho tak mnie zachęciłyście tymi wszystkimi pochlebnymi opiniami opiniami o tym żelu i łatwością jego przygotowania ( choć trudności z przecedzeniem przez sitko trochę mnie przestraszyły ;<). Moje włosy są naturalnie falowane i mam nadzieje, że żelek trochę im pomoże ;> ostatnio je ścięłam i sięgają mi ramion ale mam nadzieje, że dzięki temu żelowi uzyskam urocze loczki do brody Zaraz jadę do Tesco po len, miałam jechać rano ale już nie mogę się doczekać i jadę teraz :3 Zapewne jutro użyję żelku więc wstawię fotki przed i po

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)