|
|
#931 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Nie mam legitymacji. Jestem na podyplomówce i jedynym "dokumentem" jaki to potwierdza jest zaświadczenie z uczelni na którym niestety jest napisane że studia kończą się w lipcu. Pozostaje mi chyba liczyć na to, że w biurze tego nie zauważą
|
|
|
|
#932 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 73
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Ostatnio zauważyłam, że mało jest ciekawych ogłoszeń o pracę. W ciągu tygodnia wysłałam chyba z 5 CV. U mnie ostatnio cisza, liczyłam, że znajdę coś fajnego przed wakacjami.
Edytowane przez kasia11 Czas edycji: 2010-06-08 o 07:32 |
|
|
|
#933 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 424
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
u mnie tez niestety,,, nie przejmuj sie Kasia, masz prace, wiec spokojnie sobie szukaj czegos nowego
|
|
|
|
#934 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 73
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Co sądzicie o pracy jako Analityk Finansowy? U znajomych w pracy poszukują. Jestem po kierunku zwiazanym z ekonomią ale nie wiem czy nadawałabym się do tej pracy.
|
|
|
|
#935 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 424
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
jesli jest to osoba, ktora analizuje sprzedaz, wszystkie czynniki na nia wplywajace, stosunek przychodow do rozchodow itd. to fajna fucha - musisz lubic excela i klepanie w komputer
|
|
|
|
#936 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 258
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Ja byłam na takiej rozmowie w zeszłym roku na analityka finansowego. Chodziło o chodzenie po znajomych itp. i tworzenie im analiz finansowych typu: jaki kredyt, jaki fundusz, jaka forma oszczędzania. Taka akwizycja. BEZNADZIEJA, zmarnowałam 3 sobotnie godziny.
__________________
|
|
|
|
#937 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Poznań (podobno miasto doznań;))
Wiadomości: 140
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Byłam w Prima Modzie. Generalnie dojazd w jedną stronę zajął mi więcej niż ta rozmowa. Miałam opowiedzieć coś o sobie, o plusach, minusach i w sumie tyle. Nic mi powiedzieć nie chciała, wszystkiego dowiem się jeśli będą mną zainteresowani. Pewnie nie zadzwonią,ale co tam bo dzisiaj z dwóch jeszcze miejsc do mnie zadzwonili i jutro i pojutrze idę na rozmowy
__________________
Zapuszczam włoski, odchudzam się, opalam i szukam pracy
|
|
|
|
#938 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 424
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Jak ja nienawidze takich rozmow!
Moze sie ze mna nie zgodzicie, ale rozmowa powinna byc obustronna, wiec zarowno rekruter, jak i kandydat maja prawo wiele sie wzajemnie o sobie dowiedziec. Cenie sobie pracodawce, ktory duzo mowi na rozmowie o firmie, o stanowisku, o obowiazkach, o systemie wynagradzania. Wtedy rozmawia nabiera innej formy i ksztaltu, jest poznawaniem siebie, uzgadnianiem oczekiwan. A nie suchym i beznamietnym przepytywaniem biednego czlowieka jak na przesluchaniu!!!!!!!!!!!! !! |
|
|
|
#939 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 147
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Cytat:
__________________
(...) prawda jest gorzka bez pociechy, którą daje nadzieja (...) Eduard Bass |
|
|
|
|
#940 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 3 544
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Cytat:
Z kolei teraz coś takiego jest dla mnie kompletnie abstrakcją. Rozmowy są w miłej atmosferze, mówią co proponują itp. Wczoraj do mnie zadzwonili, czy przyjechałabym na rozmowę dzisiaj na 14. Ale umowa zlecenie, więc podziękowałam. Poza tym nie dostałabym wolnego z dnia na dzień kiedy mam do koordynowania pracę innych osób, a mamy teraz gorący okres w pracy. Pani powiedziała, że przykro jej ale rekrutacje są tylko jutro, i że może zatrzymać moją aplikację jak będą nadal szukali. Powiedziałam ok. Pewnie jakby była um o pracę i trochę inne warunki to bym coś wykombinowała Nie rzucę się do miasta 500km od siebie, żeby codziennie niepewnie wstawać czy mnie nie wyrzucą z dnia na dzień na zleceniu
__________________
You can see in my eyes that no one is my chain.. .supergirls just fly.
|
|
|
|
|
#941 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 424
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Cytat:
Cytat:
Jestem dosc bezczelna momentami, ale jesli widze, ze na rozmowie ktos permanentnie ziewa i patrzy na komorke, to sie pytam wprost, czy jest znudzony, bo jesli tak, to moge wyjsc :P i wtedy zwykle taka osoba nie wiem co powiedziec i nagle sie ozywia... Chamy. |
||
|
|
|
#942 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Cześć dziewczyny! Dołącza kolejna bezrobotna
Rok temu skończyłam studia, byłam na stażu i teraz znowu rozpoczynam szukanie... Doświadczenia wielkiego oprócz stażu i właściwie corocznych prac w wakacje nie mam, więc lekko nie jest Przeglądam oferty pracy w moim mieście i się lekko podłamuję - sam telemarketing, przedstawiciele handlowi itd. Nie powiem, czasami zdarza mi się coś wysłać, ale jest naprawdę marnie, a poza tym najczęściej wysyłam nie na to co mi w 100% pasuje, ale ewentualnie mogłoby być.Mam jednak do Was pytanie: jak Wy szukacie pracy? Bazujecie jedynie na tych ogłoszeniach z netu czy ''ruszacie w świat''? Ja nie widzę wyjścia i chyba po prostu zacznę szukać aktywniej i roznosić swoje cv i list wszędzie gdzie mi pasuje, może akurat się jakoś uda... Choć wiem, że ludzie patrzą jak na idiotę
__________________
|
|
|
|
#943 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 258
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Ja na razie odpowiadam tylko na oferty i biorę udział w rekrutacjach do urzędów-tylko tam jeżeli spełniasz wymagania to muszą dopuścić do testu/rozmowy. Wiem że to mało więc też zaczynam wysyłać do firm bezpośrednio, do tego odświeżam znajomości choć ostatnio w ogóle mi nie pomogły.
__________________
|
|
|
|
#944 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
No właśnie ja robię to samo.... Nawet jak byłam jeszcze na stażu to startowałam do urzędów, bo jak mówisz chcąc nie chcąc muszą dopuścić do testu, jeśli się spełnia wymogi
Później niestety zaczynają się liczyć głównie znajomości, no ale próbować można Teraz mam zamiar poroznosić trochę papierów osobiście i bez ogłoszeń - mam nadzieję, że przyjmą i nie wyrzucą od razu jak przekroczę próg Co do wysyłania to też dobra metoda, w sumie nie trzeba biegać, ale boje się, że w tym wypadku będzie po prostu ''skasuj'' i tyle z mojego wysyłania. Choć równie dobrze to samo może stać się z dokumentami osobiście zaniesionymi![]() Ehh chciałoby się mieć jakieś dobre znajomości Nigdy nie popierałam czegoś takiego, ale chyba powoli zmieniam zdanie
__________________
|
|
|
|
#945 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 424
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Ja popieram znajomosci. W koncu wyrabia sie je niekiedy latami. Jesli nie my osobiscie, to nasi rodzice, znajomi znajomych itd, lancuszek powiazan. Jesli mialabym szanse na zatrudnienie po znajomosci, to chetnie bym taka przyjela. Niestety w moim miescie nie mam zbyt wielu znajomosci, ktore by mi sie przydaly, a do rodzinnego miasta nie mam zamiaru sie przeprowadzic mimo, ze tam praca by na mnie czekala prawie w kazdym miejscu (eh te znajomosci :/)
Co do szukania pracy - ja ograniczylam sie tylko do ofert z neta i to w dodatku tylko z pracuj. Nie chce mi sie przegladac niczego innego, ale chyba niebawem zaczne, bo z doswiadczenia wiem, ze fajne powazne firmy oglaszaja sie na godpodarce i monsterze. |
|
|
|
#946 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 258
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Cytat:
Też nie wiem jak jest lepiej, czy roznosić, czy wysyłać mailem, a może dzwonić wcześniej.![]() Jeśli chodzi o znajomości to od razu bym poszła do takiej pracy, jeśli tylko by była fajna.
__________________
|
|
|
|
|
#947 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Poznań (podobno miasto doznań;))
Wiadomości: 140
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Jestem załamana. 3 rozmowy i ani jednego telefonu po nich...
PS. Kierowniczka z środowej rozmowy na samym wstępie pokazała, że ma mnie w 4 literach gdyż wiedziała, że na nią czekam a stała dwa metry przede mną i z dobre 20 minut gadała z koleżanką po czym nawet nie przeprosiła, że musiałam tyle czekać. A na wczorajszej rozmowie miałam np. takie pytania: -czy jestem flirciarą -co bym zrobiła gdyby do sklepu przyszedł Brad Pitt i stał w samych gaciach Ja mam wrażenie takie czy pracodawcy robią sobie z nas jaja?
__________________
Zapuszczam włoski, odchudzam się, opalam i szukam pracy
|
|
|
|
#948 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Cytat:
U mnie najgorsze jest to, że ogłoszeń mało, a nawet jeśli już są jakieś w miarę normalne, to rzadko kiedy ktoś w ogóle odzywa się po wysłaniu CV. Choć może odstraszało też trochę to, że byłam na stażu, więc nie do końca dyspozycyjna. Teraz, jak już skończyłam i mam w CV to wpisane zrobiło się jakby lepiej, a pytania raczej normalne
__________________
Edytowane przez Nataliakazia Czas edycji: 2010-06-11 o 11:42 |
|
|
|
|
#949 |
|
BAN stały
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
|
|
|
|
#950 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 424
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Cytat:
Co za durne babsko! |
|
|
|
|
#951 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 042
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Haha odnośnie Brada o tym samym pomyślałam, tylko ujęłabym to bardziej dosłownie
__________________
20.06.2015 14.02.2017 Synuś |
|
|
|
#952 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 258
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Yemyser faktycznie jaja.
Pewnie chciałabym z nim zdjęcie i tyle. Ale jakbym była pracownicą tego sklepu to w życiu bym go nie wypuściła stamtąd, zrobiła aferę by przyciągnąć więcej klientów.
__________________
|
|
|
|
#953 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 4 158
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
A ja bym odpowiedziała że zrobiłabym Bradowi fotkę bo by mi nikt nie uwierzył
__________________
I spent my whole childhood wishing I was older. Now I'm older, it sucks. |
|
|
|
#954 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 424
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
a ja to Brada nie cierpie o!
|
|
|
|
#955 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Poznań (podobno miasto doznań;))
Wiadomości: 140
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Praca była jako sprzedawca w Americanosie. Rozmawiałam z mężczyzną, więc może na coś liczył ... A pracy nie dostałam. Pewnie dlatego, że nie byłabym zainteresowana Pittem
__________________
Zapuszczam włoski, odchudzam się, opalam i szukam pracy
|
|
|
|
#956 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 424
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Bleeee powiem wam, ze w Americanosie to ci franczyzobiorcy to jakies buraki... chyba, ze to byl sklep wlasny, to tym bardziej - wlasciciel porazka.
|
|
|
|
#957 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 13
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Ja mam propozycję dla wszystkich nowych bezrobotnych.
Piszcie o wykształceniu/doświadczeniu zaowodym - to da nam pewien ogląd sytuacji. Ponadto, chciałabym zaoferować dorywczą pracę dla dziewczyn, które chwilowo są bezrobotne, a chciałby wykorzystać swoją wiedzę! |
|
|
|
#958 |
|
BAN stały
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Jestem zainteresowana.Możesz napisać coś więcej.Co to za praca i gdzie?
|
|
|
|
#959 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 258
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Ja również jestem zainteresowana, proszę o więcej informacji.
__________________
|
|
|
|
#960 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 4 158
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się:)
Cytat:
Cały czas o tym piszemy i to w kilku wątkach
__________________
I spent my whole childhood wishing I was older. Now I'm older, it sucks. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Praca i biznes
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:41.













Przeglądam oferty pracy w moim mieście i się lekko podłamuję - sam telemarketing, przedstawiciele handlowi itd. Nie powiem, czasami zdarza mi się coś wysłać, ale jest naprawdę marnie, a poza tym najczęściej wysyłam nie na to co mi w 100% pasuje, ale ewentualnie mogłoby być.
Co do wysyłania to też dobra metoda, w sumie nie trzeba biegać, ale boje się, że w tym wypadku będzie po prostu ''skasuj'' i tyle z mojego wysyłania. Choć równie dobrze to samo może stać się z dokumentami osobiście zaniesionymi
Nigdy nie popierałam czegoś takiego, ale chyba powoli zmieniam zdanie




