Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 1o

[Mo_Nika]

Ciekawa dyskusja się wywiązała... nie mam czasu niestety na jej rozwinięcie dlatego powiem tylko tyle, że jak ktoś chce naprawdę schudnąć i UTRZYMAĆ tę wagę, to musi zmienić swoje myślenie na zawsze...
Bo komórki tłuszczowe nie znikają... tylko tłuszcz z nich ucieka... W razie powrotu tłustych rzeczy one są nadal chętne na jego magazynowanie

[Emila3000]

Napisane przez (:tysia:)

nie podoba mi się to
właśnie takie obwinianie siebie doprowadziło mnie do jedzenia kompulsywnego. Jestem na diecie, bo chcę lepiej wyglądać, bo chcę lepiej się odżywiać, bo chcę być zdrowa i codziennie sobie powtarzam, że dam radę a nie, że sama sobie jestem temu winna...

kazdy jest inny, wiec nie bierz nic do siebie

[ratlooksgirl]

moje wczesniejsze żywienie wyglądało tak, ze czasem miałam głodówki z lenistwa bo nie chciało mi sie gotować a jak mnie nachodziła ochota to wpieprzaam wszystko. W związku z tym na początku diety największe moje grzechy to było nie jedzenie, zjadałam 2 wieśniaki na dzień bo nie zrobiłam nic w domu a to tylko pod ręka na miescie było i nie chudłam prawie wcale, także z tej perspektywy wole czasem sobie pozwolić na cos niedozwolonego zamiast skręcac sie z glodu, przerabialam obie sytuacje i nawet jeśli zjem sałatke z gotowym sosem bo to stosunkowo dietetyczne z gotowych produktów na miescie to może na nastepny dzień amm wzrost ale póxniej kilogramy leca dalej, a przy głodzeniu tylko długi zastój bo organizm broni wszystkiego co ma.

[Emila3000]

Napisane przez ratlooksgirl

moje wczesniejsze żywienie wyglądało tak, ze czasem miałam głodówki z lenistwa bo nie chciało mi sie gotować a jak mnie nachodziła ochota to wpieprzaam wszystko. W związku z tym na początku diety największe moje grzechy to było nie jedzenie, zjadałam 2 wieśniaki na dzień bo nie zrobiłam nic w domu a to tylko pod ręka na miescie było i nie chudłam prawie wcale, także z tej perspektywy wole czasem sobie pozwolić na cos niedozwolonego zamiast skręcac sie z glodu, przerabialam obie sytuacje i nawet jeśli zjem sałatke z gotowym sosem bo to stosunkowo dietetyczne z gotowych produktów na miescie to może na nastepny dzień amm wzrost ale póxniej kilogramy leca dalej, a przy głodzeniu tylko długi zastój bo organizm broni wszystkiego co ma.

dlatego mam rozpiske na kazdy dzien, ktorą sobie szykuje wieczorem i sie jej scisle trzymam, z zegarkiem w reku

[Ayu]

Napisane przez (:tysia:)

nie podoba mi się to
właśnie takie obwinianie siebie doprowadziło mnie do jedzenia kompulsywnego. Jestem na diecie, bo chcę lepiej wyglądać, bo chcę lepiej się odżywiać, bo chcę być zdrowa i codziennie sobie powtarzam, że dam radę a nie, że sama sobie jestem temu winna...

No i bardzo dobrze myślisz
Nikt nie każe tutaj nikomu cierpieć na diecie, mieć wyrzutów sumienia za to, że się same doprowadziłyśmy do tego, gdzie jesteśmy.
Wybrałaś dietę to jest sukces! Chcesz coś w końcu w swoim życiu zmienić.
Tylko teraz należy trzymać się tej diety, bez odstępstw najlepiej. Ale jesteśmy tylko ludźmi, więc zdarzają się nam potknięcia, to zupełnie normalne! Nie ma co się załamywać, tylko szybko wracać do diety.
Chodzi tylko o to, żeby nie dopuścić do tych odstępstw za często, ani też nie dać się myślom "znowu zawaliłaś, zobaczysz, nigdy nie schudniesz, jesteś beznadziejna".
Żeby takie myśli się nie pojawiały, najlepiej nie grzeszyć

---------- Dopisano o 15:21 ---------- Poprzedni post napisano o 15:19 ----------

Napisane przez Emila3000

dlatego mam rozpiske na kazdy dzien, ktorą sobie szykuje wieczorem i sie jej scisle trzymam, z zegarkiem w reku

Ja tak samo

[ratlooksgirl]

Napisane przez Emila3000

dlatego mam rozpiske na kazdy dzien, ktorą sobie szykuje wieczorem i sie jej scisle trzymam, z zegarkiem w reku

tylko nie zawsze sie tak da, studiuje dziennie, pracuje, codziennie chodze na inna godzine do pracy, czasem mam nocki, czasem cały dzień na uczelnie jestem a jak jestem w domu to tylko projekty, projekty i projekty. Dlatego tez to jest moje drugie podejście do tej diety, wczesniej byłam na niej sama a teraz z TŻ wiec jak po wyjściu z domu o 6:30 wracam o 24 to czeka na mnie obiadek domowy dietetyczny i teraz jest dużo łatwiej.

[Mo_Nika]

Napisane przez Ayu

Nikt nie każe tutaj nikomu cierpieć na diecie, mieć wyrzutów sumienia za to, że się same doprowadziłyśmy do tego, gdzie jesteśmy.
Wybrałaś dietę to jest sukces! Chcesz coś w końcu w swoim życiu zmienić.
Tylko teraz należy trzymać się tej diety, bez odstępstw najlepiej. Ale jesteśmy tylko ludźmi, więc zdarzają się nam potknięcia, to zupełnie normalne! Nie ma co się załamywać, tylko szybko wracać do diety.
Chodzi tylko o to, żeby nie dopuścić do tych odstępstw za często, ani też nie dać się myślom "znowu zawaliłaś, zobaczysz, nigdy nie schudniesz, jesteś beznadziejna".
Żeby takie myśli się nie pojawiały, najlepiej nie grzeszyć

Otóż to

---------- Dopisano o 15:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:23 ----------

Napisane przez ratlooksgirl

tylko nie zawsze sie tak da, studiuje dziennie, pracuje, codziennie chodze na inna godzine do pracy, czasem mam nocki, czasem cały dzień na uczelnie jestem a jak jestem w domu to tylko projekty, projekty i projekty.

To fakt, czasem zdarza się coś nieplanowanego... Ławtiej jest przestrzegać takiego zapisu jak się jest cały czas w domu...

[adrijah]

Dostałam właśnie newsletter z apteki, a w nim. m.in. link do artykułu - opinii dietetyka o protalu. Nie brzmi to najlepiej, choć na dobrą sprawę mamy tego wszystkiego świadomość, bo to wszystko jest w książce Dukana http://www.domzdrowia.pl/czytelnia/p...aign=Formoline

[Ayu]

Napisane przez adrijah

Dostałam właśnie newsletter z apteki, a w nim. m.in. link do artykułu - opinii dietetyka o protalu. Nie brzmi to najlepiej, choć na dobrą sprawę mamy tego wszystkiego świadomość, bo to wszystko jest w książce Dukana http://www.domzdrowia.pl/czytelnia/p...aign=Formoline

Dokładnie.
A na forum przecież zwracamy uwagę, gdy ktoś je za mało itp.
Poza tym, odnoszę wrażenie, że ta pani dietetyk nie przeczytała książki, tylko bazowała na artykułach w Internecie.

[Emila3000]

Napisane przez ratlooksgirl

tylko nie zawsze sie tak da, studiuje dziennie, pracuje, codziennie chodze na inna godzine do pracy, czasem mam nocki, czasem cały dzień na uczelnie jestem a jak jestem w domu to tylko projekty, projekty i projekty. Dlatego tez to jest moje drugie podejście do tej diety, wczesniej byłam na niej sama a teraz z TŻ wiec jak po wyjściu z domu o 6:30 wracam o 24 to czeka na mnie obiadek domowy dietetyczny i teraz jest dużo łatwiej.

no wiem
czytalas 10 przykazan zywieniowych?
full pojemnikow do przechowywania zywnosci, dobra organizacja czasu i planowanie posilkow - zeby chociaz wyszly 4 posilki co 4 godziny
powolutku ale bez planowania pozniej tez bedzie ciezko po diecie - ale zawsze bedzie mozna wziasc kanapki czy zjesc cos na miescie - nie mylic z fast foodem

[Mo_Nika]

Napisane przez adrijah

Dostałam właśnie newsletter z apteki, a w nim. m.in. link do artykułu - opinii dietetyka o protalu. Nie brzmi to najlepiej, choć na dobrą sprawę mamy tego wszystkiego świadomość, bo to wszystko jest w książce Dukana http://www.domzdrowia.pl/czytelnia/p...aign=Formoline

Specjaliści od żywienia akceptują tylko jedną dietę... wszystko można, ale tylko 1000kcal... lub 1200

[majowa_b]

Czy istnieje jakakolwiek zdrowa dieta? chyba nie ma cudów...Co prawda dla mnie od początku dziwne było, że nie ma tu owoców od czasu do czasu, albo jakiejś kaszy (tak na przeczyszczenie i dla dostarczenia niezbednego minimum brakujących składników) Każdy lekarz powie co innego...

[ratlooksgirl]

Napisane przez Emila3000

no wiem
czytalas 10 przykazan zywieniowych?
full pojemnikow do przechowywania zywnosci, dobra organizacja czasu i planowanie posilkow - zeby chociaz wyszly 4 posilki co 4 godziny
powolutku ale bez planowania pozniej tez bedzie ciezko po diecie - ale zawsze bedzie mozna wziasc kanapki czy zjesc cos na miescie - nie mylic z fast foodem

Staram sue zawsze cos brac aczkolwiek z moja dyskopatia nie moge dźwigać za wiele a tu jeszcze notatki, ksiązki i takie tam. W każdym razie im dłużej jestem na diecie tym lepiej sobie z tym wszystkim radze więc nie śpieszy mi się specjalnie z trzecią fazą, w sumie coraz lepiej sie czuje z myślą że zaczynam ogarniać wszysto i lepiej organizować



Co do artykułu, wypadanie włosow i lamanie paznokci? Szczerze mówiac u mnie sie to wszystko poprawiło, mam cerę jak niemowle, z włosami nigdy nie miałam problemów, chyba że taki że jest ich za duzo, a paznokcie przestały mi sie rozdwajać. A jak u was?

A jesli chodzi o nerki to mam naturalną skłonnośc do wytracania sie osadów, co powoduje pisaek, który może sie przerodzic w kamienie, powinnam pic 3 litry wody dziennie, wczesniej mi się nie udawało a na dietce taka mobilizacja że jeszcze wiecej pije, bo wtedy sie chudnnie. Jak dla mnie dieta rewelacyjna i żaden dietetyk nie przekona mnie do jej porzucenia

[majowa_b]

Napisane przez Mo_Nika

Specjaliści od żywienia akceptują tylko jedną dietę... wszystko można, ale tylko 1000kcal... lub 1200

Najgorsze, że dieta 1000 ma dwa podstawowe błędy, czasem nie da się zaradzić tam nic na głód psychiczny i to wieczne uczucie nienajedzenia, obsesja myślenia, co by tu zjeść, a po drugie największym błędem tej diety jest to, że skoro można wszystko to będe jeść codziennie 3 kawałki tortu, albo 500 tictaców...Na pewno chudnie się wzorowo

[Mo_Nika]

Napisane przez majowa_b

Najgorsze, że dieta 1000 ma dwa podstawowe błędy, czasem nie da się zaradzić tam nic na głód psychiczny i to wieczne uczucie nienajedzenia, obsesja myślenia, co by tu zjeść, a po drugie największym błędem tej diety jest to, że skoro można wszystko to będe jeść codziennie 3 kawałki tortu, albo 500 tictaców...Na pewno chudnie się wzorowo

Źle się wyraziłam słodyczy nie, wszystko w znaczeniu: białka, weglowodany (łącznie z kaszami, chlebem, makaronami), tłuszcze
Pewnie, że wcale nie jest dobra...

[bleha24]

Ja z kolei takie cudo znalazłam apropo tej diety http://magicsport.pl/news/kobieta/di...inowa,N99.html ludzie czasem są naprawdę bezmyślni jeśli to już było przepraszam

[majowa_b]

Napisane przez Mo_Nika

Źle się wyraziłam słodyczy nie, wszystko w znaczeniu: białka, weglowodany (łącznie z kaszami, chlebem, makaronami), tłuszcze
Pewnie, że wcale nie jest dobra...

Dobrze sie wyraziłaś, dobrze Po prostu mówię o przypadkach wziętych z życia Koleżanka szła z nami na imprezę i mówiła, że może wypić trzy piwa, bo to 600 kalorii i specjalnie nic nie jadła od śniadania, ubogiego zresztą:/Po prostu na tej diecie ludzie chętnie sobie wymieniają produkty dozwolone, na niedozwolone, ale w ramach tej samej ilości kalorii. Oczywiście każdy sam za to odpowiada, ale tam jakoś niejasne dla mnie to było wszystko i w ogóle, nie ma dobrej diety dla zdrowia, pewnie jakis lekarz powiedziałby, ze mniej jeść, ograniczyc tłuste i słodkie i alkohol i więcej sie ruszać:/

[Mo_Nika]

Napisane przez majowa_b

Dobrze sie wyraziłaś, dobrze Po prostu mówię o przypadkach wziętych z życia Koleżanka szła z nami na imprezę i mówiła, że może wypić trzy piwa, bo to 600 kalorii i specjalnie nic nie jadła od śniadania, ubogiego zresztą:/Po prostu na tej diecie ludzie chętnie sobie wymieniają produkty dozwolone, na niedozwolone, ale w ramach tej samej ilości kalorii. Oczywiście każdy sam za to odpowiada, ale tam jakoś niejasne dla mnie to było wszystko i w ogóle, nie ma dobrej diety dla zdrowia, pewnie jakis lekarz powiedziałby, ze mniej jeść, ograniczyc tłuste i słodkie i alkohol i więcej sie ruszać:/

No tak, takie przypadki się zdarzają
Dlatego właśnie wolałam się poprawić, żeby przypadkiem ktoś źle tego nie zrozumiał...

[Emila3000]

Napisane przez ratlooksgirl

Staram sue zawsze cos brac aczkolwiek z moja dyskopatia nie moge dźwigać za wiele a tu jeszcze notatki, ksiązki i takie tam. W każdym razie im dłużej jestem na diecie tym lepiej sobie z tym wszystkim radze więc nie śpieszy mi się specjalnie z trzecią fazą, w sumie coraz lepiej sie czuje z myślą że zaczynam ogarniać wszysto i lepiej organizować



Co do artykułu, wypadanie włosow i lamanie paznokci? Szczerze mówiac u mnie sie to wszystko poprawiło, mam cerę jak niemowle, z włosami nigdy nie miałam problemów, chyba że taki że jest ich za duzo, a paznokcie przestały mi sie rozdwajać. A jak u was?

A jesli chodzi o nerki to mam naturalną skłonnośc do wytracania sie osadów, co powoduje pisaek, który może sie przerodzic w kamienie, powinnam pic 3 litry wody dziennie, wczesniej mi się nie udawało a na dietce taka mobilizacja że jeszcze wiecej pije, bo wtedy sie chudnnie. Jak dla mnie dieta rewelacyjna i żaden dietetyk nie przekona mnie do jej porzucenia

ja sie naczulam na tej diecie jesc - bo jak jem to chudne
dieta MZ to dla mnie glodowka - ale nie czujac glodu

maznokcie mam mocne jak nigdy, wlosy rosna jak szalone i nie wypadaja, cere mam mniej tlustą (tzn juz w ogole) ale ATZ mi sie troche odzywa, albo to ja zaczelam bardziej zwracac uwage na to skore, bo lato idzie ja sie pozbylam tluszczyku wiec zaczelam sie rozgladac za fajnymi ciuchami na lato a tu zonk na ramionach i nogach

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 16:01 ----------

Napisane przez majowa_b

Dobrze sie wyraziłaś, dobrze Po prostu mówię o przypadkach wziętych z życia Koleżanka szła z nami na imprezę i mówiła, że może wypić trzy piwa, bo to 600 kalorii i specjalnie nic nie jadła od śniadania, ubogiego zresztą:/Po prostu na tej diecie ludzie chętnie sobie wymieniają produkty dozwolone, na niedozwolone, ale w ramach tej samej ilości kalorii. Oczywiście każdy sam za to odpowiada, ale tam jakoś niejasne dla mnie to było wszystko i w ogóle, nie ma dobrej diety dla zdrowia, pewnie jakis lekarz powiedziałby, ze mniej jeść, ograniczyc tłuste i słodkie i alkohol i więcej sie ruszać:/

wiesz tutaj tez byly aparatki kotre sobie przeliczyly majonez i kielbase

[agusia85szyszunia]

teraz w rozmowach w toku jest temat o cellulicie , jak się go pozbyc

[czarownica3006]

tak wracałam sobie do domku z pracy i myślałam o tym wszystkim, i doszłam jeszcze do jednego wniosku. Otóż, wiek wpływa na nasze myślenie o diecie
Kiedy miałam 15-22/23 lata, byłam 20kg szczuplejsza i całkiem fajna chyba laska ze mnie była (na dowód zdjęcie) to uważałam, że jestem gruba, powinnam być wiecznie na diecie, totalnie nie umiałam siebie docenić, byłam bardzo krytyczna i wstydziłam się każdej częsci mojego 'grubego' ciała. Byłam zdolna do wyrzeczeń i miałam bardzo rygorystyczne podejście....
ok 23 lat, taki jakiś magiczny wiek, kiedy stałam się z młodej dziewczyny młodą kobieta, chyba mózg dojrzewa i inaczej myśli, zmienia się samoocena, odczucie własnej wartości... zaczęłam akceptować siebie. Powiem wiecej, teraz, kiedy mam 26 lat i ważę wiecej o 20kg niż te kilka lat temu, jestem o wiele bardziej dla siebie łagodna, widze swoje zalety, czuję się lepiej w swoim ciele niż kiedys! Jestem pewną siebie młodą kobietą! a do diety najbardziej skłoniło mnie to, ze chcialabym chodzic w to lato w moich miniówkach sprzed roku czy dwóch Rozumiem was dziewczyny z Waszym podejściem, też taka kiedyś byłam.. teraz myślę troszkę inaczej ale diety mam zamiar się oczywiście trzymać motywują mnie zdjęcia....
zdjęcia przed utyciem i po
i moim celem jest wyglądać jak wtedy

mam nadzieję, że keidyś wstawię tu zdjęcia w odwrotnej kolejności i PO będę super laską

[majowa_b]

[/QUOTE]wiesz tutaj tez byly aparatki kotre sobie przeliczyly majonez i kielbase [/QUOTE]
HahaNiemożliwe;P, dobra Kochane lecę do sklepu po baniaczek wody, bo mi tuchyba jednak zaraz zacznie coś padać! I zostane bez napitku.

[sonia26]

Napisane przez czarownica3006

tak wracałam sobie do domku z pracy i myślałam o tym wszystkim, i doszłam jeszcze do jednego wniosku. Otóż, wiek wpływa na nasze myślenie o diecie
Kiedy miałam 15-22/23 lata, byłam 20kg szczuplejsza i całkiem fajna chyba laska ze mnie była (na dowód zdjęcie) to uważałam, że jestem gruba, powinnam być wiecznie na diecie, totalnie nie umiałam siebie docenić, byłam bardzo krytyczna i wstydziłam się każdej częsci mojego 'grubego' ciała. Byłam zdolna do wyrzeczeń i miałam bardzo rygorystyczne podejście....
ok 23 lat, taki jakiś magiczny wiek, kiedy stałam się z młodej dziewczyny młodą kobieta, chyba mózg dojrzewa i inaczej myśli, zmienia się samoocena, odczucie własnej wartości... zaczęłam akceptować siebie. Powiem wiecej, teraz, kiedy mam 26 lat i ważę wiecej o 20kg niż te kilka lat temu, jestem o wiele bardziej dla siebie łagodna, widze swoje zalety, czuję się lepiej w swoim ciele niż kiedys! Jestem pewną siebie młodą kobietą! a do diety najbardziej skłoniło mnie to, ze chcialabym chodzic w to lato w moich miniówkach sprzed roku czy dwóch Rozumiem was dziewczyny z Waszym podejściem, też taka kiedyś byłam.. teraz myślę troszkę inaczej ale diety mam zamiar się oczywiście trzymać motywują mnie zdjęcia....
zdjęcia przed utyciem i po
i moim celem jest wyglądać jak wtedy

mam nadzieję, że keidyś wstawię tu zdjęcia w odwrotnej kolejności i PO będę super laską

Podobają mi sie Twoje nogi, nadal masz szczupłe i dłuuuuuuuuugie Ja zawsze jak chudne to schudne z cycków, buzi i brzucha a nogi niestety zostają ....mam grube łydki i uda i z tym już niestety nic nie zrobie. Nie chodze wogóle w spódniczkach. Jutro powklejam swoje zdjęcia.

[hot_brilliant]

dziewczyny a czy kręci się wam w głowie na tej diecie?
albo wiecie może czym może być to spowodowane?

[Ayu]

Napisane przez bleha24

Ja z kolei takie cudo znalazłam apropo tej diety http://magicsport.pl/news/kobieta/di...inowa,N99.html ludzie czasem są naprawdę bezmyślni jeśli to już było przepraszam

Początek całkiem niezły, ale potem to masakra

Dieta trwa: 7 do 21 dni (dłużej tylko pod opieką lekarza lub dietetyka). Odchudza: około 1kg tygodniowo. Można ją powtarzać: każdej wiosny.

Nie mam pojęcia skąd to wzięli. No i przykładowe jadłospisy też trochę nie ten teges:

II DZIEŃ:
I śniadanie (285 kcal)
Omlet z 2 jajek z dżemem truskawkowym niskosłodzonym (25g), bawarka bez cukru.
II śniadanie (96 kcal)
Jogurt wiśniowy (1 pojemnik 150 ml) z otrębami pszennymi (1 łyżka).
Obiad (470 kcal)
250 ml rosołu z makaronem nitki, 150g kurzej piersi z rosołu bez skóry, 100g ziemniaków, 200g gotowanej marchewki z groszkiem, herbata owocowa bez cukru.
Podwieczorek (46 kcal)
1 małe jabłko.
Kolacja (213 kcal)
1 kromka chleba razowego (25g) z łyżeczką margaryny, z 2 cienkimi plasterkami kiełbasy krakowskiej, pomidorem (100g) i łyżką szczypiorku, bawarka bez cukru.

To nawet na 3 fazie odpada, bo masła nie wolno

---------- Dopisano o 16:23 ---------- Poprzedni post napisano o 16:22 ----------

Napisane przez hot_brilliant

dziewczyny a czy kręci się wam w głowie na tej diecie?
albo wiecie może czym może być to spowodowane?

Jesli jesteś w pierwszej fazie, to może się tak zdarzyć, zaskoczony i osłabiony organizm tak reaguje na odcięcie węgli. Na 2 fazie, w dniach P czasami też tak mam

[ratlooksgirl]

Napisane przez sonia26

Podobają mi sie Twoje nogi, nadal masz szczupłe i dłuuuuuuuuugie Ja zawsze jak chudne to schudne z cycków, buzi i brzucha a nogi niestety zostają ....mam grube łydki i uda i z tym już niestety nic nie zrobie. Nie chodze wogóle w spódniczkach. Jutro powklejam swoje zdjęcia.

Ja mam stowe ponad w biodrach, tzn miałam bo teraz róno 100, reszte zgubiłam, a biuscik malenki, typowa grucha, ale o dziwo chudne z nóg, cellulit mi prawie całkiem zniknął, spodnie na mnie wisza wszystkie.
Ostatnio chciałam nawet jakies kupić ale ostateczie doszłam do wniosku że poczekam z miesiąc az osiągne wage odpowiednia i troszke poćwicze bo szkoda mi kasy. teraz stawiam na leginsy, dużo tańsze:P

[Emila3000]

Napisane przez agusia85szyszunia

teraz w rozmowach w toku jest temat o cellulicie , jak się go pozbyc

eeee celullit znika idealnie na diecie - ja juz nie mam nic samymi proteinkami sie go pozbylam, a mialam straszny

Napisane przez Ayu

Tylko to mnie ruszyło w tym artykule

Nie mam pojęcia skąd to wzięli. No i przykładowe jadłospisy też trochę nie ten teges:
To nawet na 3 fazie odpada, bo masła nie wolno
\

mam wrazenie ze dalej to juz jest o innej diecie
o tego momentu co o wiosnie pisze

i kurde pozniej takie swizynki wyedukowane na takich artykulach to przychodza i mialcza ze nic nie chudną jak maslo jedza i jakies platki czy owoce

[bleha24]

A mi się wydaje,że pisał to ktoś kto tylko coś tam usłyszał o tej diecie, może wszedł na jedno forum i to wszystko ( ale to tylko moje zdanie )

[czarownica3006]

Napisane przez sonia26

Podobają mi sie Twoje nogi, nadal masz szczupłe i dłuuuuuuuuugie Ja zawsze jak chudne to schudne z cycków, buzi i brzucha a nogi niestety zostają ....mam grube łydki i uda i z tym już niestety nic nie zrobie. Nie chodze wogóle w spódniczkach. Jutro powklejam swoje zdjęcia.

dziekuje ja za to dalabym wszystko za szczuplutki, plaski brzuszek ale to juz niestety geny, taka mam budowe jabłkowatą

[raszpel]

Napisane przez czarownica3006

dziekuje ja za to dalabym wszystko za szczuplutki, plaski brzuszek ale to juz niestety geny, taka mam budowe jabłkowatą

Zawsze chcemy miec co innego jak mamy Ja jak byłam szczupłą dziewczynką uważałam, że lepiej mieć troszkę więcej w brzuchu (a miałam w porywach 57cm) niż takie latynoskie pupsko A teraz za karę mam i pupsko i brzuszek