Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna

[vea7]

Dziewczyny, mam pytanie do używających Naturdem Botanics:

Zanabyłam sobie krem do rąk Ginkgo+Rokitnik i... i ma bardzo dziwną konsystencję - jak baaardzo rzadkie mleczko do ciała. No nie da się normalnie przechylić opakowania, bo się wylewa
I strasznie śmierdzi... ja wiem, że kosmetyki i zioła pachną różnie, ale to cholerstwo... no śmierdzi, no....

I teraz pytanie, czy u Was też tak jest, czy mnie się trafił jaki trefny egzemplarz?

[zai]

Napisane przez vea7

Dziewczyny, mam pytanie do używających Naturdem Botanics:

Zanabyłam sobie krem do rąk Ginkgo+Rokitnik i... i ma bardzo dziwną konsystencję - jak baaardzo rzadkie mleczko do ciała. No nie da się normalnie przechylić opakowania, bo się wylewa
I strasznie śmierdzi... ja wiem, że kosmetyki i zioła pachną różnie, ale to cholerstwo... no śmierdzi, no....

I teraz pytanie, czy u Was też tak jest, czy mnie się trafił jaki trefny egzemplarz?

Trafił Ci się trefny egzemplarz. Mój krem jest gęsty, kremowy i bardzo ładnie pachnie (delikatnie, trochę jak guma balonowa)

[marryme21]

Napisane przez vea7

Dziewczyny, mam pytanie do używających Naturdem Botanics:

Zanabyłam sobie krem do rąk Ginkgo+Rokitnik i... i ma bardzo dziwną konsystencję - jak baaardzo rzadkie mleczko do ciała. No nie da się normalnie przechylić opakowania, bo się wylewa
I strasznie śmierdzi... ja wiem, że kosmetyki i zioła pachną różnie, ale to cholerstwo... no śmierdzi, no....

I teraz pytanie, czy u Was też tak jest, czy mnie się trafił jaki trefny egzemplarz?

To samo mam z mleczkiem oczyszczającym-smród przeterminowanego kosmetyku.
Nie wiem,ale ja już sobie opinie wyrobiłam.No,chyba,że niewłaściwe przechowywanie na półkach sklepowych zrobiło swoje.Ale moim zdaniem te kosmetyki nie są warte uwagi. Toniki z alkoholem,w kremach na samym początku gliceryna-mojej skórze to nie służy.

[vea7]

Hmm... na datę ważności popatrzyłam, ale może rzeczywiście źle był przechowywany Zapach niestety od gumy balonowe baaaardzo odbiega i niestety mega trwały jest
Nie śmierdzi przeterminowanym kosmetykiem, ale takim gorzkim, ostrym ziołowym czymś... generalnie zapachy ziołowe bardzo lubię, ale ten jest nie do wytrzymania

Fakt, że szybko i ładnie się wchłania i łapki po nim nawilżone, ale chyba wolę swoją Ziaję... chociaż nie naturalna, ale efekt taki sam, no i pachnie

[mooonalizaaa]

To ja też się przyłączę Ja zakupiłam ostatnio antyoksydacyjny krem na dzień i żel do mycia twarzy z rokitnikiem i gotu colą z takiej nowej (chyba) firmy Vivetia. Kremik i żel fajny pomarańczowy od rokitnika (piszą że nie używają barwników), no i bez parabenów i składników modyfikowanych genetycznie .

[kotwilka]

Napisane przez marryme21

Mam dwa produkty z tej firmy:
-tonik Ginko &Oczar-paskuda straszna,sam alkohol,wysusza skórę na wiór.
-mleczko oczyszczające Ginko&Oczar -jeszcze gorszy niewypał niż tonik,wstrętna maź,nie da się tego niczym zmyć z twarzy,śmierdzi brzydko,mam wrażenie,że jest przeterminowany,choć data ważności,to niby 2013 rok.
Jednym słowem-nie mam ochoty już kupować tych kosmetyków.Nie polecam.
Nie dziwie się,że nikt tego nie kupuje i producent wycofuje się z Natur.

Jak Ty odczytałaś tę datę ważności? Bo u mnie jest tylko jakis kod, ale nie wiem, jak go rozszyfrować

[RougeAddict]

Napisane przez hey

Ladny zbiorek, tylko dwie uwagi mocznik i korund sa w 100% syntetyczne jako produkty kosmetyczne, bo w przyrodzie oczywiście występuja

O przepraszam, mój błąd. Dopiero się uczę takich rzeczy, bo z biologią i chemią miałam ostatnio styczność w liceum 9 lat temu, ale nadrabiam zaległości

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez Linusiaczek

Z góry wszystkich przepraszam za offtop, ale staram się tylko odpowiedzieć na zadane mi pytanie.

Hej, nie będę ukrywać, że jem mięso (nie mogę z niego zrezygnować z względów zdrowotnych, jeśli jesteś bliżej zainteresowana, to mogę wyjaśnić na prywatnym). Czy gdybym mogłaz tego zrezygnować to dalej jadłabym mięso to nie wiem, trudno mi się postawić w takiej sytuacji. Natomiast moje niestosowanie kosmetyków nietestowanych na zwierzętach pociągnęło za sobą po jakimś czasie bardzej ekologiczne zakupy (zwłaszcza przy chemii gospodarczej) i większą świadomość co do polityki wielkich koncernów, której zdecydowanie nie chcę i staram się nie popierać. Co do jajek to zdecydowanie staram się kupować jajka free range, a także wybieram zawsze herbaty i kawy nie tylko niesponsorujące testów na zwierzętach, ale i fair trade (pochodzące ze sprawiedliwego handlu). Niestety czasami problemem jest domowy budżet. Tu jednak przyznaję, że nigdy nie byłam jakimś specjalnym aktywistą tylko na rzecz zwierząt ani nic takiego, po prostu przeczytałam tonę artykułów na ten temat i zdałam sobie sprawę, że testy w kosmetyce potrafią być niesamowicie bestialskie, a są niepotrzebne, zastępowalne metodami alternatywnymi i nierzadko nawet nieprzydatne (inna budowa tkanek itd). Kupowanie produktów ogromnych koncernów jest dla mnie popieraniem ich polityki, więc staram się tego nie robić. Takie wielkie koncerny przede wszystkim mają pieniądze na inwestowanie w metody alternatywne, więc ich testy na zwierzętach są podyktowane czystą chęcią zysku.

Natomiast na naszym wątku udzielają się dziewczyny nieaktywistki, które po prostu nie kupują kosmetyków testowanych na zwierzętach i chyba nie pociąga to dla nich żadnych innych decyzji w życiu dotyczących wegetarianizmu czy ekologii.

OK, dzięki za odpowiedź. Nie ma sensu rozwijać dyskusji na ten temat, tym bardziej na tym wątku.

Przepraszam za off topic. Jak przyjdą moje przesyłki z aktualizacją kosmetyków, to wkleję swoje zbiory.

edit: Pochwalę się tylko, że przed chwilą przyszła do mnie przesyłka od Liz Earle z Hot Cloth Cleanser, z tymi szmatkami muślinowymi. Ktoś tu stosuje?

[hey]

Napisane przez RougeAddict

O przepraszam, mój błąd. Dopiero się uczę takich rzeczy, bo z biologią i chemią miałam ostatnio styczność w liceum 9 lat temu, ale nadrabiam zaległości

Nie ma co przepraszać, to często dziewczyny wklejają zdjęcia jakichś produktów (np. z BU, ZKS itp.) które mają więcej wspólnego z biochemią niż naturą

[jp91]

Jeśli chodzi o Natuderm to mam mleczko i krem oczyszczający i mleczko niezbyt udane, nie podoba mi się to, że skóra jest taka oblepiona - wolę micele, ale pachnie ładnie, nie podrażnia, nie szczypie w oczy - super. Krem oczyszczający jest świetny! Moja Mama używa kremu na dzien i na noc z rokitnikiem i jest bardzo zadowolona. Kremy ładnie pachną, pięknie nawilżają i rozjaśniają. Mama ma cerę naczynkową, dojrzałą i jej służą jak najbardziej.
I mam pytanie o Biovax - czy jest to kosmetyk, który spełnia wymagania tego wątku?

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez seige

3. Lavera - Szampon Repair Mleczko Różane do włosów przesuszonych i zniszczonych ---> mój pierwszy organiczny szampon i od razu strzał w 10! Doskonale się pieni, świetnie oczyszcza włosy, wspaniale pachnie i co najważniejsze dla mnie - wcale nie plącze włosów, jest dla nich tak gładki jakby zawierał silikon. Coś fantastycznego po prostu. Oczywiście, jak to Lavera, jest dość drogi, ale na pewno jeszcze do niego powrócę. Acha, wydajność to w moim przypadku 2 miesiące używania co drugi, trzeci dzień.

Cały czas przebijam się przez wasze posty (które są skarbnicą wiedzy i inspiracji), jestem na stronie 16 (mały update) i zainteresował mnie wpis o tym szamponie. Zaczęłam grzebać w internecie, żeby się dowiedzieć, skąd pochodzi w tym szamponie taka wspaniała piana i dlaczego nie plącze włosów (co w zasadzie przy szamponach bez silikonów jest anomalią), no i się dowiedziałam.
Szampon ten zawiera dwustearynian glikolu, który znany jest także jako glikol etylenowy [wzór C2H4(OH)2], który z kolei stosuje się do produkcji... silikonów. Niestety.
Proszę mnie poprawić, jeżeli się mylę.

[marryme21]

Napisane przez kotwilka

Jak Ty odczytałaś tę datę ważności? Bo u mnie jest tylko jakis kod, ale nie wiem, jak go rozszyfrować

U mnie jest przyklejona zwykła metka i jest wydrukowana na niej data przed którą należy użyć kosmetyk. Taka jak do cen się używa.
Teraz sobie pomyślałam,że to zasługa osób ze sklepu,po prostu chyba sobie tak napisali(jak im wygodnie było).
Mleczko śmierdzi jakby było zepsute.Chyba przejdę się z tym do Natury,już mam w nosie te kilkanaście zł,ale jak można sprzedawać taki bubel?!

[kotwilka]

Napisane przez marryme21

U mnie jest przyklejona zwykła metka i jest wydrukowana na niej data przed którą należy użyć kosmetyk. Taka jak do cen się używa.
Teraz sobie pomyślałam,że to zasługa osób ze sklepu,po prostu chyba sobie tak napisali(jak im wygodnie było).
Mleczko śmierdzi jakby było zepsute.Chyba przejdę się z tym do Natury,już mam w nosie te kilkanaście zł,ale jak można sprzedawać taki bubel?!

a widzisz, u mnie żadnej takiej metki nie ma.. Jakbyś tam szła, to zapytaj na jakiej podstawie oni tę datę stworzyli

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Postanowiłam wkleić moją pielęgnację na dzień dzisiejszy.

pierwsze zdjęcie:
- nagietkowy lotion do ciała (stosuję go także na twarz)
- miodowa odżywka do włosów (absolutnie mój Top Ten - polecam każdemu, kto chce odżywić i nawilżyć swoje włosy)
- hot cloth cleanser (mój Top Ten jeśli chodzi o permanentne oczyszczanie twarzy, do stosowania ze ściereczką muślinową)
- odżywka do włosów z olejkiem z drzewa herbacianego (używam do depilacji, ze względu na tonizujący wyciąg tea tree idealna)
- olej kokosowy (używam do modelowania fal, nawilżania twarzy i ciała, czasami jako maski na włosy)

zdjęcie drugie:
- lawendowy żel do ciała i włosów
- nagietkowy szampon do włosów i ciała
- rumianek (używam do tonizowania)
- pokrzywa (używam do tonizowania)
- balsam do ust
- cytrynowy żel do skórek (ale ze względu na bogaty skład używam do ust, suchych miejsc na twarzy etc.)

[kotwilka]

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;26771403]Postanowiłam wkleić moją pielęgnację na dzień dzisiejszy.

pierwsze zdjęcie:
- nagietkowy lotion do ciała (stosuję go także na twarz)
- miodowa odżywka do włosów (absolutnie mój Top Ten - polecam każdemu, kto chce odżywić i nawilżyć swoje włosy)
- hot cloth cleanser (mój Top Ten jeśli chodzi o permanentne oczyszczanie twarzy, do stosowania ze ściereczką muślinową)
- odżywka do włosów z olejkiem z drzewa herbacianego (używam do depilacji, ze względu na tonizujący wyciąg tea tree idealna)
- olej kokosowy (używam do modelowania fal, nawilżania twarzy i ciała, czasami jako maski na włosy)

zdjęcie drugie:
- lawendowy żel do ciała i włosów
- nagietkowy szampon do włosów i ciała
- rumianek (używam do tonizowania)
- pokrzywa (używam do tonizowania)
- balsam do ust
- cytrynowy żel do skórek (ale ze względu na bogaty skład używam do ust, suchych miejsc na twarzy etc.)[/QUOTE]

Zaintrygowałaś mnie tą odżywką - można wiedzieć gdzie kupiłaś i za ile?

[hey]

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;26771403]Postanowiłam wkleić moją pielęgnację na dzień dzisiejszy.

pierwsze zdjęcie:
- nagietkowy lotion do ciała (stosuję go także na twarz)
- miodowa odżywka do włosów (absolutnie mój Top Ten - polecam każdemu, kto chce odżywić i nawilżyć swoje włosy)
- hot cloth cleanser (mój Top Ten jeśli chodzi o permanentne oczyszczanie twarzy, do stosowania ze ściereczką muślinową)
- odżywka do włosów z olejkiem z drzewa herbacianego (używam do depilacji, ze względu na tonizujący wyciąg tea tree idealna)
- olej kokosowy (używam do modelowania fal, nawilżania twarzy i ciała, czasami jako maski na włosy)

zdjęcie drugie:
- lawendowy żel do ciała i włosów
- nagietkowy szampon do włosów i ciała
- rumianek (używam do tonizowania)
- pokrzywa (używam do tonizowania)
- balsam do ust
- cytrynowy żel do skórek (ale ze względu na bogaty skład używam do ust, suchych miejsc na twarzy etc.)[/QUOTE]

Mozesz coś wiecej napisać o odżywce Tea Tree z Dr Organic, gdzie kupujesz kosmetyki tej firmy?

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez kotwilka

Zaintrygowałaś mnie tą odżywką - można wiedzieć gdzie kupiłaś i za ile?

http://www.hollandandbarrett.com/pag...&cid=150&sid=0

Ma bardzo intensywny zapach miodu, jest boska po prostu.

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

Napisane przez hey

Mozesz coś wiecej napisać o odżywce Tea Tree z Dr Organic, gdzie kupujesz kosmetyki tej firmy?

Dr. organic jest dostępny na tej stronie http://www.hollandandbarrett.com
Odżywka jest bardzo lekka, ale ma efekt, za którym ja nie przepadam - lekko chłodzi, dlatego używam jej raczej do depilacji.

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Wygrałam na Ebayu dwa szampony Alverde (winogrona i awokado).

http://cgi.ebay.ie/ws/eBayISAPI.dll?...=STRK:MEWNX:IT

[SekretnyWachlarz]

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;26771403]Postanowiłam wkleić moją pielęgnację na dzień dzisiejszy.

pierwsze zdjęcie:
- nagietkowy lotion do ciała (stosuję go także na twarz)
- miodowa odżywka do włosów (absolutnie mój Top Ten - polecam każdemu, kto chce odżywić i nawilżyć swoje włosy)
- hot cloth cleanser (mój Top Ten jeśli chodzi o permanentne oczyszczanie twarzy, do stosowania ze ściereczką muślinową)
- odżywka do włosów z olejkiem z drzewa herbacianego (używam do depilacji, ze względu na tonizujący wyciąg tea tree idealna)
- olej kokosowy (używam do modelowania fal, nawilżania twarzy i ciała, czasami jako maski na włosy)

zdjęcie drugie:
- lawendowy żel do ciała i włosów
- nagietkowy szampon do włosów i ciała
- rumianek (używam do tonizowania)
- pokrzywa (używam do tonizowania)
- balsam do ust
- cytrynowy żel do skórek (ale ze względu na bogaty skład używam do ust, suchych miejsc na twarzy etc.)[/QUOTE]


Czy mogę ci wszytko ukraść?
Jak się sprawuje żel do ciała? Wydajny?

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Czy mogę ci wszytko ukraść?
Jak się sprawuje żel do ciała? Wydajny?

Ten lawendowy? Ja bardzo zużywam kosmetyki myjące, zatem nie jestem dobrym przykładem do szacowania ich wydajności. Ale taka butelka to dla mnie średnio na 3 tygodnie (prysznic, mycie twarzy w ciągu dnia, czasami włosy też nim machnę).

Jutro idę kupić ten z serii z miodem manuka, bo normalnie kocham ten zapach.

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Więc poszłam dzisiaj po jedzenie organiczne i kosmetyki dr. organic i kupiłam kilka fajnych rzeczy:
- żel do ciała i włosów z granatem
- żel do ciała i włosów z miodem manuka
- olejek migdałowy
- pilling do twarzy z miodem manuka
- chusteczki nawilżane z olejkiem herbacianym
- aloesowy krem do twarzy.

Napaliłam się jeszcze na kilka rzeczy (lawendowa kulka do ciała, kremy do rąk i stóp, pilling do ciała etc.), ale nie kupiłam ich, bo mi ręce opadły, jak zobaczyłam, że w kosmetykach tej marki użyte jest Sodium Benzoate.
Niby dopuszczone w kosmetykach naturalnych (w tej ilości), ale ja chciałam to całkowicie wykluczyć. Stosujecie kosmetyki z Sodium Benzoate?

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Krem do twarzy ma ważność przez 6 miesięcy od otwarcia, zatem tego Sodium Benzoate jest w nim niewiele, no ale jednak. Odechciało mi się wszystkiego.

[Sicilia]

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;26794602]Więc poszłam dzisiaj po jedzenie organiczne i kosmetyki dr. organic i kupiłam kilka fajnych rzeczy:
- żel do ciała i włosów z granatem
- żel do ciała i włosów z miodem manuka
- olejek migdałowy
- pilling do twarzy z miodem manuka
- chusteczki nawilżane z olejkiem herbacianym
- aloesowy krem do twarzy.
Napaliłam się jeszcze na kilka rzeczy (lawendowa kulka do ciała, kremy do rąk i stóp, pilling do ciała etc.), ale nie kupiłam ich, bo mi ręce opadły, jak zobaczyłam, że w kosmetykach tej marki użyte jest Sodium Benzoate. Niby dopuszczone w kosmetykach naturalnych (w tej ilości), ale ja chciałam to całkowicie wykluczyć. Stosujecie kosmetyki z Sodium Benzoate?
[/QUOTE]

Świetne te Twoje ostatnie zakupy! Zazdroszczę, że u nas nie można tak sobie pójść do drogerii i zgarnąć z półki dr. organic albo np. alverde...
Co do sodium benzoate, to drastycznie unikam go w produktach spożywczych. Nie postrzegam go jako bardzo szkodliwego w kosmetykach. Nie wykazano, że jest drażniący dla skóry, więc póki go nie jem, to jest ok A jeszcze przy tym pięknym zestawie dr organic to w ogóle bym się nim nie przejmowała tyko delektowała zapachem manuka

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez Sicilia

Świetne te Twoje ostatnie zakupy! Zazdroszczę, że u nas nie można tak sobie pójść do drogerii i zgarnąć z półki dr. organic albo np. alverde...
Co do sodium benzoate, to drastycznie unikam go w produktach spożywczych. Nie postrzegam go jako bardzo szkodliwego w kosmetykach. Nie wykazano, że jest drażniący dla skóry, więc póki go nie jem, to jest ok A jeszcze przy tym pięknym zestawie dr organic to w ogóle bym się nim nie przejmowała tyko delektowała zapachem manuka

Hmmm...
A ciekawe czy w ogóle są dostępne kosmetyki bez sodium benzoate? Kupne chyba raczej nie...
Przecież dr. organic jest dostępny w sieci, przesyłka wynosi ok. 30zł

[kotwilka]

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;26800137]Hmmm...
A ciekawe czy w ogóle są dostępne kosmetyki bez sodium benzoate? Kupne chyba raczej nie...
Przecież dr. organic jest dostępny w sieci, przesyłka wynosi ok. 30zł
[/QUOTE]
Są dostępne, np. konserwowane parabenami Albo innymi konserwantami czy alkoholem denat.
Akurat sodium benzoate się nie boję, bardziej bym się bała kosmetyków bez żadnych konserwantów, które się szybko psują

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez kotwilka

Są dostępne, np. konserwowane parabenami Albo innymi konserwantami czy alkoholem denat.
Akurat sodium benzoate się nie boję, bardziej bym się bała kosmetyków bez żadnych konserwantów, które się szybko psują

Macie z Sicilią rację zdecydowanie.

edit: Pewnie zrobię z siebie totalną idiotkę teraz, ale nie mogę znaleźć na feelunique.com okienka rejestracji. Jest tylko opcja zalogowania się na już istniejące konto. Pomóżcie.

[vea7]

Napisane przez kotwilka

a widzisz, u mnie żadnej takiej metki nie ma.. Jakbyś tam szła, to zapytaj na jakiej podstawie oni tę datę stworzyli

Kotwilka, na moim kremie jest naklejona taka srebrna naklejka z tłumaczeniem po polsku napisów - czyli że krem do rąk Naturderm, że z nagietkiem, itp. oraz informacją, że data ważności "30 miesięcy od daty produkcji zawartej na opakowaniu".
Na zgrzewie tubki mam cyferki 090707 czyli data produkcji 07.07.2009, a ważność by wychodziła do 07.11.2011.

[SzatAnka71]

Napisane przez vea7

Hmm... na datę ważności popatrzyłam

A ja na kremach tej firmy nie mam daty ważnościjest zakodowana tak mi Pani w Naturze powiedziała a ze się spieszyłam to nie drążyłam tematu

Popatrzyłam na tubkę i mam:
847047- to jaka to datato nie może być data

[vea7]

Napisane przez SzatAnka71

A ja na kremach tej firmy nie mam daty ważnościjest zakodowana tak mi Pani w Naturze powiedziała a ze się spieszyłam to nie drążyłam tematu

Popatrzyłam na tubkę i mam:
847047- to jaka to datato nie może być data

Wiesz co, ja nie pytałam, bo miałam napisane na tej srebrnej naklejce... no i mój "kod" do daty jest podobny To już teraz sama nie wiem, jak to z nimi jest...
Może by do producenta napisać z prośbą o rozkodowanie albo podanie daty ważności?

[kotwilka]

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;26801073]Macie z Sicilią rację zdecydowanie.

edit: Pewnie zrobię z siebie totalną idiotkę teraz, ale nie mogę znaleźć na feelunique.com okienka rejestracji. Jest tylko opcja zalogowania się na już istniejące konto. Pomóżcie.
[/QUOTE]
Musisz coś wrzucić do koszyka i potem naciskach "shopping bag" "checkout" i jest przycisk "New? Register here"
Też mi zeszło chwilę, żeby to znaleźć

Napisane przez SzatAnka71

A ja na kremach tej firmy nie mam daty ważnościjest zakodowana tak mi Pani w Naturze powiedziała a ze się spieszyłam to nie drążyłam tematu

Popatrzyłam na tubkę i mam:
847047- to jaka to datato nie może być data

o u mnie tak samo