Letnią porą nasze serca rozpromienieją sie miłością- Mamusie czerwcowe 2014

[Sola1]

Napisane przez Pradip

Niestety ale pewnie masz rację
Nie fajnie wyszło z tą kuzynką ale powiem Ci że u mnie właśnie spięcie z mężem w drugą stronę. Patrząc po naszych znajomych założyliśmy że nie ma od kogo cokolwiek odkupić czy dostać a tu nagle Tż wyskakuje z wiadomością ze gondole prawdopodobnie dostaniemy od znajomej siostry. Odpowiedziałam że nie lubię takich sytuacji bo akurat wózek z fotelikiem chce wybrać taki jaki będzie dobry dla mnie no i pewnie mama będzie chciała kupić wnukowi w prezencie a teraz to tak nie wiadomo co zrobić ani brać ani odmówić bo będzie obraza. No i mąż już się wstawił za siostrą że przecież ona chciała dobrze a ja chce wywalić prawie całą wypłatę w błoto ehh

Zgadzam się z Tobą w kwestii wózka. Ja miałam od znajomych. Jak się decydowałam to do końca nie wiedziałam co chcę i jak mówili, że byli bardzo z niego zadowoleni to się napaliłam, że będzie super. Ale niestety, pomimo, że pewnie mieli najlepsze intencje, u mnie ten wózek się nie sprawdził. Był za ciężki, nie dawałam sobie sama z nim rady, brak skrętnych kół nie odpowiadał mi. Ale skoro już go miałam to korzystałam jak wychodziliśmy na spacery razem z tż, choć częściej korzystałam z fotelika i stelaża od zappa i za długo nie łaziłam. Nie jest to za dobre rozwiązanie dla dziecka co nie umie siedzieć, ale nie miałam siły sama szarpać się z tamtym wózkiem po schodach. Nie opłacało już się kupować nowej gondoli. Jak mała miała 4 miesiące i zrobiło się ciepło to kupiliśmy spacerówkę, którą rozkłada się na płasko ( bo siedzisko od zappa jest kubełkowe i dla takich niesiedzących dzieci się nie nadaje). Także jestem zdania, że wózek trzeba naprawdę przemyśleć, bo tak to spacery czy wyjścia na nie mogą być męczarnią a nie przyjemnością.

[majkela12]

Napisane przez Aldrin

Dziewczyny Wy tak oglądacie te wózki, kupujecie już ubranka a ja nic, zupełnie nic, nawet nie oglądam jakoś to dla mnie za szybko i chyba jestem dziwna

Nie nie witaj w klubie, ja na razie też odpuszczam, za to mój tż strasznie przeżywa np.gdzie postawimy łóżeczko, kiedy pomalujemy pokój itp.
A jak rodzice zareagowali? U nas jak się wczoraj okazało, teść nie załapał ostatnio, że po raz drugi zostanie dziadkiem, tylko myślał, że się dopiero staramy

Napisane przez ANTERIA

Witam i wracam


Kurcze tak mi pusto bez rodziców, nie miałam pojęcia że będzie mi tak trudno ich pożegnać, nigdy za specjalnie się z mamą nie dogadywałam i jestem mile zaskoczona że mimo iż bywały czasami jakieś wymiany słów między nami to w sumie było bardzo fajnie, bardzo wesoło, chociaż ciąża nie dawała mi w ogóle o sobie zapomnieć...


Pokarzcie mi te które narzekają że nie mają mdłości i wymiotów ja od kilku dni nie mogę nic zjeść bez obawy że tego nie zwrócę i tak wczoraj wylądowałam z głową w kibelku trzy razy przeżyłabym wymioty bez problemu tylko że ja od 6 lat mam chory żołądek i mam cały poraniony przełyk, same łagodne wymioty to nic ale gdy cofnie mi kwas żołądkowy do przełyku gdzie mam rany możecie sobie wyobrazić ten ból i dyskomfort, do tej pory miałam na to leki i przechodziło w sumie od razu a teraz masakra jakaś się wczoraj ze mną działa, w dodatku poleciała mi krew z nosa i już miałam dość...

Teraz jest puki co nieco lepiej ale jeszcze w sumie nic nie jadłam no tylko ugotowane jajko przegryzłam, no ale poza tym boję się cokolwiek tknąć, a mam pełną lodówkę jedzenia

No to się pożaliłam, dobrze że mogę na was liczyć

Współczuję podwójnie

Napisane przez Monica80

Dzien Dobry

I ja sie witam , z mdlosciami , a jakze.. Dodatkowo zauwazylam ze jak mi sie robi niedobrze to zaczynam kichac - wtf??

Anteria wiem co czujesz... Z moją mamą też bywało różnie, ale od urodzenia synka i od przeprowadzki za granicę dużo się zmieniło. O wiele lepiej się z nią dogaduję chociaż oczywiście zgrzyty czasem są
Współczuję samopoczucia, jeszcze krew z nosa kurcze żebyś się anemii nie nabawiła.. Niestety z mdłościami tak jest, że mdli najbradziej wtedy kiedy cżłowiek głodny, i czuję że nie mogę nic przełknąć, ale tylko zjedzenie czegoś może pomóc zwalczyć mdłości. Efekt taki że trzeba coś przegryźć na siłę...
Próbowałaś imbir? I może len do picia , złagodzi Ci i żołądek i przełyk.

A ja mam ostatnio mega doła, na święta będziemy sami i tylko w wigilie razem potem mój ma dyżur... I takie życie Wczoraj oglądałam z synkiem Express Polarny - płakałam chyba z 5 razy, już mi odbija w tej ciąży kompletnie...

No nie sami, a w 4

Napisane przez beat@

W ogóle humory mam okropne. Kłócę się z każdym prawie I jeszcze wczoraj na wieczór głowa mnie masakrycznie rozbolała. Tabletki nie chciałam brać więc walnęłam sobie na czoło te plastry chłodzące z Apapu. Ale lipa i tak. Całą noc prawie nie spałam bo mi głowę rozsadzało. Ostatecznie rano jak mąż wstawał do pracy to wstałam z nim. Na siłę zjadłam 2 kanapki i łyknęłam 1 apap bo już nie mogłam wytrzymać. Położyłam się z poduszką na twarzy co by mnie światło nie drażniło i teraz jakos niby przeszło choć i tak taaaaaaaką głowę wielką czuję nadal. Najgorsze że tak zaczyna się u mnie migrenowy ból głowy a apap mi na to nie pomaga. Już mnie w ciąży kilka razy głowa bolała ale był to taki ból że jakoś wytrzymałam bez tabletki i moją żelazną zasadę że nie będę brać (przed ciążą jak mnie tylko zaczynała głowa boleć to brałam od razu) bo wytrzymam mogę od dziś posłać sobie daleko daleko. No ale z drugiej strony wytrzymałam ile się dało

Jak zaczyna łapać na migrenę, nie ma przebacz, od razu apap, bo później już nic nie pomoże, a po co się męczyć

Napisane przez poziomkka

Jeśli chodzi o mdłości, to ja jem na siłę. Wiem, że nie mogę czuć głodu, bo zaraz mnie zemdli, na szczęście nie mam wymiotów, chociaż czasem wolałabym oddać kibelkowi i mieć z głowy,a nie się męczyć...

Witaj w klubiku. Dokładnie mam tak samo codziennie, paradoks polega na tym, że ile można jeść aby nie doprowadzić do mdłości. Choć bardzo często mam też mdłości po jedzeniu. Idzie ześwirować

Takie wolne miałam, że hej. Padnięta jestem tak samo jak po 8h pracy. Posprzątałam u młodego w szafie,zakupy, obiad, sprasowane 3 wsady prania i na zakończenie impreza urodzinowa u mojej przyszłej synowej. A że synek bez mamusi nie pójdzie, to głowa mi teraz pęka i marzę tylko o
Dlatego dobranoc, bo pobudka o 6

[Lolja]

Witam Przyszłe mamusie

Mogę się przyłaczyć?

Również w czerwcu zostane mamą
Termin mam na 19.06

[malin30]

Hej!
Wróciłam do domu prawie 1,5 godziny temu Wizytę miałam na 19, ale weszłam dopiero o... 20.30. Nie przyznałam się, że 2 tygodnie temu byłam badana już przez ginekologa, więc wszystko miałam znowu dokładnie zbadane (przy okazji wyszło, że mam lekką grzybicę i przez 10 dni będę aplikować sobie globulki "dowcipne", no i celibat). Jutro będę dzwonić po ośrodkach w 3mieście, które wykonują badania prenatalne i gdzieś muszę się dostać przed świętami - mam 4 takie miejsca). Aha, i jeszcze jutro na 9 muszę jechać do laboratorium na pobranie krwi, czyli jak wstanę przed 7, to przez ponad 2 godziny będę łazić na głodniaka Mam tylko nadzieję, że się jutro będę lepiej czuła niż dzisiaj. Niestety w następnym tygodniu będę musiała znowu jechać do innego laboratorium na pobranie krwi, bo nie wszystkie badania lekarz mógł mi zlecić na NFZ

[ANTERIA]

No więc tak, z tymi mdłościami to nigdy nie może być dobrze Jak je mam i zjem coś i mi przejdą, to zaraz mam ochotę i smak zjeść coś więcej, jak zjem za dużo to albo mi zwraca po jakimś czasie albo mdli mnie od nowa No ale jak tu zrezygnować z takich pyszności gdy wie się że może za kilka godz znowu nie będzie mogło się na nie patrzeć I tak to już jest z nami

Lolja witaj Opowiedz coś więcej o was, od kiedy wiesz o ciąży, jakie miałaś pierwsze objawy?

Pisałyście o reakcji rodziny, powiem wam że były bardzo dobre, (poza jedną osobą, no ale to nie jest temat na forum publicznym) Tak to powiem wam że rodzice moi prze szczęśliwi że po raz 14 zostaną dziadkami no i w Teściowej też mam wsparcie, teraz w pracy i szefowa mi na rękę idzie, będę miała pomoc tylko będę musiała przyuczyć ta osobę do pracy, a później pewnie ona zajmie moje miejsce jak pójdę na chorobowe czy macierzyńskie, o ile da radę...

[Aldrin]

Napisane przez Pradip

Niestety ale pewnie masz rację
Nie fajnie wyszło z tą kuzynką ale powiem Ci że u mnie właśnie spięcie z mężem w drugą stronę. Patrząc po naszych znajomych założyliśmy że nie ma od kogo cokolwiek odkupić czy dostać a tu nagle Tż wyskakuje z wiadomością ze gondole prawdopodobnie dostaniemy od znajomej siostry. Odpowiedziałam że nie lubię takich sytuacji bo akurat wózek z fotelikiem chce wybrać taki jaki będzie dobry dla mnie no i pewnie mama będzie chciała kupić wnukowi w prezencie a teraz to tak nie wiadomo co zrobić ani brać ani odmówić bo będzie obraza. No i mąż już się wstawił za siostrą że przecież ona chciała dobrze a ja chce wywalić prawie całą wypłatę w błoto ehh

Ehhh to coż tak to już bywa, że czasem fajnie dostać jakies ubranka czy zabawki od kogoś ale są rzeczy które każda mama chce sobie sama zakupić jak np. wózek ale przypuszczam, że mój mąż zareagował by dokładnie tak jak Twój może wytłumacz, że mama chce Wam kupić wózek i Ty żadnej kasy w błoto nie wywalisz

Napisane przez majkela12

Nie nie witaj w klubie, ja na razie też odpuszczam, za to mój tż strasznie przeżywa np.gdzie postawimy łóżeczko, kiedy pomalujemy pokój itp.
A jak rodzice zareagowali? U nas jak się wczoraj okazało, teść nie załapał ostatnio, że po raz drugi zostanie dziadkiem, tylko myślał, że się dopiero staramy


Witaj w klubiku. Dokładnie mam tak samo codziennie, paradoks polega na tym, że ile można jeść aby nie doprowadzić do mdłości. Choć bardzo często mam też mdłości po jedzeniu. Idzie ześwirować

Rodzice się ucieszyli ale w związku, że mieszkamy z nimi to mama od samego początku przypuszczała, że coś jest na rzeczy i ciągle się dopytywała a teść Twój ma mistrza

Też tak miałam, jakbym nic nie zjadła to mdłości by mnie dopadły ale jak zjadłam za dużo to też nie najlepiej się czułam

Napisane przez Lolja

Witam Przyszłe mamusie

Mogę się przyłaczyć?

Również w czerwcu zostane mamą
Termin mam na 19.06

Witaj

[zophiee]

Cześć dziewczyny ;-)
Ja wczoraj byłam na badaniu krwi i moczu, potem runda po mieście- załatwianie zaświadczeń do kredytu
Jutro USG genetyczne na 10.00
Poza tym jest coraz lepiej
Lolja Witaj. Napisz coś więcej o sobie
ANTERIA Ja też tak miałam z mdłościami, nie jeść mdłoście, po zjedzeniu tez mdłosci- masakra! Ale to mija, jeszcze chwilka
malin30Bardzo dobrze, że nie uświadomiłaś do końca lekarza, ja też tak robię- i wcale nie mam wyrzutów sumienia używaj płynu lactacyt z kwasem mlekowym - i pozbądź się z diety słodkiego- przynajmniej na czas leczenia - też kiedyś miałam kilka epizodów grzybicy ( po basenie) ale jak uzupełniłam florę bakteryjną to jak ręką odjął
beat@ co do migreny- jak tylko czujesz, że to nie jest zwykły ból głowy- od razu łykasz APAP- nie można czekać, bo potem nie zadziała, Można nawet po 15 minutach łyknąć 2 - tak mi mówiła GIN, paracetamol, który jest składnikiem apapu nie wpływa na dziecko- jest w 100% bezpieczny

[beat@]

Napisane przez Lolja

Witam Przyszłe mamusie

Mogę się przyłaczyć?

Również w czerwcu zostane mamą
Termin mam na 19.06

witaj, opowiedz coś o sobie

Widzę że masz termin taki i ja

Właśnie grzeszę. Szwagro przywiózł mi wczoraj od siostry Magis Starsy z Milky Way

[Rybka12321]

Witajcie Dziewczyny Czy można się do Was przyłączyć? Czytam Was od samego początku, ale tak jakoś ciągle u mnie coś nie tak i nie chcialam Wam smęcić na wątku, a z drugiej strony bardzo lubię Was czytać, to wypada się ujawnić, a nie tak z ukrycia ;-)

Coś o mnie. OM 8 września, TP 15 czerwca, dziś jest 10t2d.

Od początku mam takie mdłości, że ledwo funkcjonuję. Od początku też plamiłam, a na ostatnim badaniu wyszło, że mam prawie 5cm krwiaka kosmówki no i zakażenie pałeczkami zapalenia pluc. Także leżę, biorę leki i czekam na to, co będzie. Oby było dobrze. Trochę czasem plamię, ale to ten krwiak. Za tydzień mam następną wizytę i mam nadzieję, że już będzie lepiej.

To pomarudziłam na dzień dobry ;-) Mam nadzieję, że mnie nie przegnacie ;-)

[Prowansja88]

Napisane przez Sola1

Zgadzam się z Tobą w kwestii wózka. Ja miałam od znajomych. Jak się decydowałam to do końca nie wiedziałam co chcę i jak mówili, że byli bardzo z niego zadowoleni to się napaliłam, że będzie super. Ale niestety, pomimo, że pewnie mieli najlepsze intencje, u mnie ten wózek się nie sprawdził. Był za ciężki, nie dawałam sobie sama z nim rady, brak skrętnych kół nie odpowiadał mi. Ale skoro już go miałam to korzystałam jak wychodziliśmy na spacery razem z tż, choć częściej korzystałam z fotelika i stelaża od zappa i za długo nie łaziłam. Nie jest to za dobre rozwiązanie dla dziecka co nie umie siedzieć, ale nie miałam siły sama szarpać się z tamtym wózkiem po schodach. Nie opłacało już się kupować nowej gondoli. Jak mała miała 4 miesiące i zrobiło się ciepło to kupiliśmy spacerówkę, którą rozkłada się na płasko ( bo siedzisko od zappa jest kubełkowe i dla takich niesiedzących dzieci się nie nadaje). Także jestem zdania, że wózek trzeba naprawdę przemyśleć, bo tak to spacery czy wyjścia na nie mogą być męczarnią a nie przyjemnością.

Racja. Każdy z nas jest inny. Inaczej żyjemy, mieszkamy w różnych warunkach, na czym innym nam zależy. Znajomi którzy mieszkają w domku na wsi czy pod miastem polecą nam inny wózek niż znajomi, którzy mieszkają w bloku, mama wychodzi na zakupy czasem sama a do sklepu dojeżdża tramwajem itd. Jedni z nas mają małe samochody inni komfortowe kombi itd. Trzeba szukać, oglądać (na żywo) i porównywać. Ja chwilowo odpuściłam. Moje czytanie staje się bez sensu, na żywo wszystko okazuje się inne.. Wrócę do tematu po Nowym Roku.
Co do reakcji naszych rodzin, to u mnie bardzo pozytywnie. Poza tym, że Teściowa ma misje nakarmić mnie za wszystkie czasy. BO JESTEM W CIĄŻY to musze.. a taka pyszna zupka, a jaki kotlecik, i surówka taka ważna... A ja nie potrafię dużo zjeść, Kocham, ale muszę mało a często. Inaczej mi niedobrze aż.
Mój maż w ogóle narazie nie myśli o przemeblowaniu mieszkania czy zakupach, ciągle wydaje mu się, że to za wcześnie. On jest taki, że jak się za coś zabrać to raz a porządnie.. Pojechać, kupić, zrobić. Ustaliliśmy, że przemeblowanie w styczniu.
Mną się opiekuje i troszczy, jak wraca z pracy to pyta "co tam u Was" haha Nie narzekam.
Nie poznaje swojej cery ;( Normalnie tak mnie wysypało, że obciach z domu wyjść ;( Nie chce tego leczyć żadnym lekiem, bo to hormony, ale jakaś masakra;( Musze nakładac podkład, by wyjść po bułki. Najgorzej..
Kupiłam mydło aleppo i mam nadzieje, że tak naturalnie troszkę to podleczę.
Tęsknie za kawą. Chyba zgrzesze i zrobie sobie takie delikatne latte z pianką <3 podobno jak się piło przed ciążą i się nie przesadza, to krzywda się nie stanie. Chodzi mi o taki delikatny, aromatyczny kawowy napój mleczny, który uwielbiałam.. I do tego cukierek, trufle z Odry <3
Miłego dnia

[poziomkka]

Hej dziewczyny
Lolja witam
majkela , Aldrin ja również witam w klubie nie rozglądających się za ciuszkami dla dziecka mam
Nie mogę się doczekać już wizyty no i 2 trymestru...nie wiem, jak ja wytrzymam do 4.12 nie oglądając fasolki na usg.. Już się zastanawiam co u niej słychać, jak rośnie, jak teraz wygląda. Staram się nie odliczać, ale to po prostu jest silniejsze ode mnie.

A jak tam Wasze smarowidła na rozstępy? Używacie już czegoś? Jesteście zadowolone? Trudno tu mówić o skuteczności , ja używam już jakoś od tygodnia Babydream fur Mama (oliwka) no i póki co spełnia swoje zadanie, natłuszcza i nawilża na długo, nawet szybko się wchłania w porównaniu do wersji balsamu, który się wciera i wciera i nadal jest się białym Jedynym minusem jest opakowanie, jest trochę nieszczelne, olejek wypływa i brudzi wszystko wkoło, ale chyba już takie uroki olejków.

---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------

Sola1 mnie tak wysypało jakiś czas temu na plecach, po prostu syfy nieziemskie (za dużo słodyczy chyba) i mąż mnie zaczął smarować na noc wacikiem nasączonym wodą z sokiem z cytryny (proporcje pół na pół) i jest o niebo lepiej
Rybka witam i trzymam żeby wszystko było ok. Krwiaki to rzeczywiście nieciekawa sprawa - leżałam w szpitalu z dziewczyną, która leżała tam miesiąc z powodu krwiaków :/

[Sola1]

Napisane przez Lolja

Witam Przyszłe mamusie

Mogę się przyłaczyć?

Również w czerwcu zostane mamą
Termin mam na 19.06

Witaj

Napisane przez Rybka12321

Witajcie Dziewczyny Czy można się do Was przyłączyć? Czytam Was od samego początku, ale tak jakoś ciągle u mnie coś nie tak i nie chcialam Wam smęcić na wątku, a z drugiej strony bardzo lubię Was czytać, to wypada się ujawnić, a nie tak z ukrycia ;-)

Coś o mnie. OM 8 września, TP 15 czerwca, dziś jest 10t2d.

Od początku mam takie mdłości, że ledwo funkcjonuję. Od początku też plamiłam, a na ostatnim badaniu wyszło, że mam prawie 5cm krwiaka kosmówki no i zakażenie pałeczkami zapalenia pluc. Także leżę, biorę leki i czekam na to, co będzie. Oby było dobrze. Trochę czasem plamię, ale to ten krwiak. Za tydzień mam następną wizytę i mam nadzieję, że już będzie lepiej.

To pomarudziłam na dzień dobry ;-) Mam nadzieję, że mnie nie przegnacie ;-)

Witaj

Napisane przez Prowansja88

Racja. Każdy z nas jest inny. Inaczej żyjemy, mieszkamy w różnych warunkach, na czym innym nam zależy. Znajomi którzy mieszkają w domku na wsi czy pod miastem polecą nam inny wózek niż znajomi, którzy mieszkają w bloku, mama wychodzi na zakupy czasem sama a do sklepu dojeżdża tramwajem itd. Jedni z nas mają małe samochody inni komfortowe kombi itd. Trzeba szukać, oglądać (na żywo) i porównywać. Ja chwilowo odpuściłam. Moje czytanie staje się bez sensu, na żywo wszystko okazuje się inne.. Wrócę do tematu po Nowym Roku.
Co do reakcji naszych rodzin, to u mnie bardzo pozytywnie. Poza tym, że Teściowa ma misje nakarmić mnie za wszystkie czasy. BO JESTEM W CIĄŻY to musze.. a taka pyszna zupka, a jaki kotlecik, i surówka taka ważna... A ja nie potrafię dużo zjeść, Kocham, ale muszę mało a często. Inaczej mi niedobrze aż.
Mój maż w ogóle narazie nie myśli o przemeblowaniu mieszkania czy zakupach, ciągle wydaje mu się, że to za wcześnie. On jest taki, że jak się za coś zabrać to raz a porządnie.. Pojechać, kupić, zrobić. Ustaliliśmy, że przemeblowanie w styczniu.
Mną się opiekuje i troszczy, jak wraca z pracy to pyta "co tam u Was" haha Nie narzekam.
Nie poznaje swojej cery ;( Normalnie tak mnie wysypało, że obciach z domu wyjść ;( Nie chce tego leczyć żadnym lekiem, bo to hormony, ale jakaś masakra;( Musze nakładac podkład, by wyjść po bułki. Najgorzej..
Kupiłam mydło aleppo i mam nadzieje, że tak naturalnie troszkę to podleczę.
Tęsknie za kawą. Chyba zgrzesze i zrobie sobie takie delikatne latte z pianką <3 podobno jak się piło przed ciążą i się nie przesadza, to krzywda się nie stanie. Chodzi mi o taki delikatny, aromatyczny kawowy napój mleczny, który uwielbiałam.. I do tego cukierek, trufle z Odry <3
Miłego dnia

Pamiętam jak oglądałam kiedyś na youtubie Murę. Był tam pokazany jako taki lekki wózek miejski, który bez problemu zmieści się w bagażniku. Tż zwrócił uwagę, na co ja nie zwróciłam, że ten samochód jest duży. A i tak jak poszłam do sklepu to się zdziwiłam, bo spodziewałam się czegoś mniejszego i lżejszego. Nie powiem, bo fajny, ale w tamtym momencie szukałam czegoś innego.
Tak samo uważajcie z internetowymi testami wózków. Nie przeglądałam oczywiście wszystkich stron na których są testy i wierzę, że są fajne i obiektywne strony. Ale kiedyś czytałam o wózku który ja mam - już nie pamiętam co to było, ale było to coś co uważam, że w tym wózku jest super, a tam otrzymało niską notę.

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Napisane przez poziomkka

Hej dziewczyny
Lolja witam
majkela , Aldrin ja również witam w klubie nie rozglądających się za ciuszkami dla dziecka mam
Nie mogę się doczekać już wizyty no i 2 trymestru...nie wiem, jak ja wytrzymam do 4.12 nie oglądając fasolki na usg.. Już się zastanawiam co u niej słychać, jak rośnie, jak teraz wygląda. Staram się nie odliczać, ale to po prostu jest silniejsze ode mnie.

A jak tam Wasze smarowidła na rozstępy? Używacie już czegoś? Jesteście zadowolone? Trudno tu mówić o skuteczności , ja używam już jakoś od tygodnia Babydream fur Mama (oliwka) no i póki co spełnia swoje zadanie, natłuszcza i nawilża na długo, nawet szybko się wchłania w porównaniu do wersji balsamu, który się wciera i wciera i nadal jest się białym Jedynym minusem jest opakowanie, jest trochę nieszczelne, olejek wypływa i brudzi wszystko wkoło, ale chyba już takie uroki olejków.

---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------

Sola1 mnie tak wysypało jakiś czas temu na plecach, po prostu syfy nieziemskie (za dużo słodyczy chyba) i mąż mnie zaczął smarować na noc wacikiem nasączonym wodą z sokiem z cytryny (proporcje pół na pół) i jest o niebo lepiej
Rybka witam i trzymam żeby wszystko było ok. Krwiaki to rzeczywiście nieciekawa sprawa - leżałam w szpitalu z dziewczyną, która leżała tam miesiąc z powodu krwiaków :/

Jeśli chodzi o ten balsam to wcieraj go jak już skóra będzie porządnie wysuszona po kąpieli.

A mnie coś wysypało? to chyba do Prowansji, ale cieszę się, że pomogło

[poziomkka]

Jejku, faktycznie, to było do Prowansji Sorki, nie wiem co się ze mną dzieje czasami, a raczej z moją głową. Brak mi jakiejkolwiek koncentracji no i skleroza mi doskwiera Jak wchodzę do sklepu to muszę mieć listę, bo inaczej połowy rzeczy zapomnę

[Sola1]

Napisane przez poziomkka

Jejku, faktycznie, to było do Prowansji Sorki, nie wiem co się ze mną dzieje czasami, a raczej z moją głową. Brak mi jakiejkolwiek koncentracji no i skleroza mi doskwiera Jak wchodzę do sklepu to muszę mieć listę, bo inaczej połowy rzeczy zapomnę

Myslałam, że wiesz o czym ja nie wiem Rozumiem Cię, bo ja też tak mam

[Aldrin]

Napisane przez Rybka12321

Witajcie Dziewczyny Czy można się do Was przyłączyć? Czytam Was od samego początku, ale tak jakoś ciągle u mnie coś nie tak i nie chcialam Wam smęcić na wątku, a z drugiej strony bardzo lubię Was czytać, to wypada się ujawnić, a nie tak z ukrycia ;-)

Coś o mnie. OM 8 września, TP 15 czerwca, dziś jest 10t2d.

Od początku mam takie mdłości, że ledwo funkcjonuję. Od początku też plamiłam, a na ostatnim badaniu wyszło, że mam prawie 5cm krwiaka kosmówki no i zakażenie pałeczkami zapalenia pluc. Także leżę, biorę leki i czekam na to, co będzie. Oby było dobrze. Trochę czasem plamię, ale to ten krwiak. Za tydzień mam następną wizytę i mam nadzieję, że już będzie lepiej.

To pomarudziłam na dzień dobry ;-) Mam nadzieję, że mnie nie przegnacie ;-)

Witaj
Musi być dobrze, trzeba być dobrej myśli
I fajnie że się ujawniłaś

Napisane przez poziomkka

Hej dziewczyny
Lolja witam
majkela , Aldrin ja również witam w klubie nie rozglądających się za ciuszkami dla dziecka mam
Nie mogę się doczekać już wizyty no i 2 trymestru...nie wiem, jak ja wytrzymam do 4.12 nie oglądając fasolki na usg.. Już się zastanawiam co u niej słychać, jak rośnie, jak teraz wygląda. Staram się nie odliczać, ale to po prostu jest silniejsze ode mnie.

A jak tam Wasze smarowidła na rozstępy? Używacie już czegoś? Jesteście zadowolone? Trudno tu mówić o skuteczności , ja używam już jakoś od tygodnia Babydream fur Mama (oliwka) no i póki co spełnia swoje zadanie, natłuszcza i nawilża na długo, nawet szybko się wchłania w porównaniu do wersji balsamu, który się wciera i wciera i nadal jest się białym Jedynym minusem jest opakowanie, jest trochę nieszczelne, olejek wypływa i brudzi wszystko wkoło, ale chyba już takie uroki olejków.

---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------

Sola1 mnie tak wysypało jakiś czas temu na plecach, po prostu syfy nieziemskie (za dużo słodyczy chyba) i mąż mnie zaczął smarować na noc wacikiem nasączonym wodą z sokiem z cytryny (proporcje pół na pół) i jest o niebo lepiej
Rybka witam i trzymam żeby wszystko było ok. Krwiaki to rzeczywiście nieciekawa sprawa - leżałam w szpitalu z dziewczyną, która leżała tam miesiąc z powodu krwiaków :/

je też używam babydrema ale i oliwki i balsamu tylko oczywiście jak mi się przypomni, bo z tym mam największy problem

[Lolja]

Dzień dobry

Cos o mnie? wiec tak:

OM 12.09.pierwszy test robiłam 6.10 , i wyszedł negatywny , ale juz podejrzewałam ze coś się dzieje bo jadłam jak wariatka, i brzuch mnie bolał jak na okres ale okresu nie było..
Kolejny test zrobiłam 15.10 i juz były dwie kreseczki. U lekarza byłam dopiero 6. listopada, i wszytko z maleństwem jest dobrze

Teraz kolejna wizyte mam 11.12.

a teraz tak z innej beczki to latek mam 21, o ciaży wie kilka osób jak: oczywiście Tż, jego siostra, moja siostra co ze mną mieszka i w sumie sie bardziej domyśliła niż ktoś jej powiedział, i wie jeszcze moja ciotka , która od smierci mamy zastepuje mi ją.

W tym tygodniu chcę poinformować ojca

[TroppoSensibile]

Napisane przez Rybka12321

Witajcie Dziewczyny Czy można się do Was przyłączyć? Czytam Was od samego początku, ale tak jakoś ciągle u mnie coś nie tak i nie chcialam Wam smęcić na wątku, a z drugiej strony bardzo lubię Was czytać, to wypada się ujawnić, a nie tak z ukrycia ;-)

Coś o mnie. OM 8 września, TP 15 czerwca, dziś jest 10t2d.

Od początku mam takie mdłości, że ledwo funkcjonuję. Od początku też plamiłam, a na ostatnim badaniu wyszło, że mam prawie 5cm krwiaka kosmówki no i zakażenie pałeczkami zapalenia pluc. Także leżę, biorę leki i czekam na to, co będzie. Oby było dobrze. Trochę czasem plamię, ale to ten krwiak. Za tydzień mam następną wizytę i mam nadzieję, że już będzie lepiej.

To pomarudziłam na dzień dobry ;-) Mam nadzieję, że mnie nie przegnacie ;-)

Ja też czytam i czytam, ale jakoś nie umiem się do końca otworzyć. Widzę, że mamy podobnie... Taka sama OM i TP i historia niestety też podobna, ale na pocieszenie powiem, że mój krwiak prawie zanikł i plamię mini mini... Także trzymam kciuki trzeba to po prostu wyleżeć i baaardzo się oszczędzać Ja leżałam tydzień w szpitalu, a potem 3 tygodnie w domu. Buziaki

[agaaga89]

Lolja, Rybka witajcie

[majkela12]

Napisane przez Lolja

Witam Przyszłe mamusie

Mogę się przyłaczyć?

Również w czerwcu zostane mamą
Termin mam na 19.06

Jasne, witaj

Napisane przez malin30

Hej!
Wróciłam do domu prawie 1,5 godziny temu Wizytę miałam na 19, ale weszłam dopiero o... 20.30. Nie przyznałam się, że 2 tygodnie temu byłam badana już przez ginekologa, więc wszystko miałam znowu dokładnie zbadane (przy okazji wyszło, że mam lekką grzybicę i przez 10 dni będę aplikować sobie globulki "dowcipne", no i celibat). Jutro będę dzwonić po ośrodkach w 3mieście, które wykonują badania prenatalne i gdzieś muszę się dostać przed świętami - mam 4 takie miejsca). Aha, i jeszcze jutro na 9 muszę jechać do laboratorium na pobranie krwi, czyli jak wstanę przed 7, to przez ponad 2 godziny będę łazić na głodniaka Mam tylko nadzieję, że się jutro będę lepiej czuła niż dzisiaj. Niestety w następnym tygodniu będę musiała znowu jechać do innego laboratorium na pobranie krwi, bo nie wszystkie badania lekarz mógł mi zlecić na NFZ

To nieźle, u mojego lekarza też są takie "poślizgi", tylko że nagminne. W pierwszej ciąży chodziłam na godz. 18 a bardzo często do domu wracałam 22, więc w tej ciąży się wycwaniłam i latam na 15, wtedy poślizg jest góra 0,5h bo jeszcze nie ma tylu pacjentek

Napisane przez zophiee

Cześć dziewczyny ;-)
Ja wczoraj byłam na badaniu krwi i moczu, potem runda po mieście- załatwianie zaświadczeń do kredytu
Jutro USG genetyczne na 10.00
Poza tym jest coraz lepiej
Lolja Witaj. Napisz coś więcej o sobie
ANTERIA Ja też tak miałam z mdłościami, nie jeść mdłoście, po zjedzeniu tez mdłosci- masakra! Ale to mija, jeszcze chwilka
malin30Bardzo dobrze, że nie uświadomiłaś do końca lekarza, ja też tak robię- i wcale nie mam wyrzutów sumienia używaj płynu lactacyt z kwasem mlekowym - i pozbądź się z diety słodkiego- przynajmniej na czas leczenia - też kiedyś miałam kilka epizodów grzybicy ( po basenie) ale jak uzupełniłam florę bakteryjną to jak ręką odjął
beat@ co do migreny- jak tylko czujesz, że to nie jest zwykły ból głowy- od razu łykasz APAP- nie można czekać, bo potem nie zadziała, Można nawet po 15 minutach łyknąć 2 - tak mi mówiła GIN, paracetamol, który jest składnikiem apapu nie wpływa na dziecko- jest w 100% bezpieczny

za jutrzejsze usg.

Napisane przez Rybka12321

Witajcie Dziewczyny Czy można się do Was przyłączyć? Czytam Was od samego początku, ale tak jakoś ciągle u mnie coś nie tak i nie chcialam Wam smęcić na wątku, a z drugiej strony bardzo lubię Was czytać, to wypada się ujawnić, a nie tak z ukrycia ;-)

Coś o mnie. OM 8 września, TP 15 czerwca, dziś jest 10t2d.

Od początku mam takie mdłości, że ledwo funkcjonuję. Od początku też plamiłam, a na ostatnim badaniu wyszło, że mam prawie 5cm krwiaka kosmówki no i zakażenie pałeczkami zapalenia pluc. Także leżę, biorę leki i czekam na to, co będzie. Oby było dobrze. Trochę czasem plamię, ale to ten krwiak. Za tydzień mam następną wizytę i mam nadzieję, że już będzie lepiej.

To pomarudziłam na dzień dobry ;-) Mam nadzieję, że mnie nie przegnacie ;-)

Witaj

Napisane przez poziomkka

Hej dziewczyny
Lolja witam
majkela , Aldrin ja również witam w klubie nie rozglądających się za ciuszkami dla dziecka mam
Nie mogę się doczekać już wizyty no i 2 trymestru...nie wiem, jak ja wytrzymam do 4.12 nie oglądając fasolki na usg.. Już się zastanawiam co u niej słychać, jak rośnie, jak teraz wygląda. Staram się nie odliczać, ale to po prostu jest silniejsze ode mnie.

A jak tam Wasze smarowidła na rozstępy? Używacie już czegoś? Jesteście zadowolone? Trudno tu mówić o skuteczności , ja używam już jakoś od tygodnia Babydream fur Mama (oliwka) no i póki co spełnia swoje zadanie, natłuszcza i nawilża na długo, nawet szybko się wchłania w porównaniu do wersji balsamu, który się wciera i wciera i nadal jest się białym Jedynym minusem jest opakowanie, jest trochę nieszczelne, olejek wypływa i brudzi wszystko wkoło, ale chyba już takie uroki olejków.

Od 2 dni używam Babydream ale emulsję, bo nie mogłam namierzyć na półce oliwki. Zużyję tę emulsję, ale jest okropna o ile zapach ok, to cała jestem biała, chyba że ma cudowne właściwości to się pomęczę

Dzisiaj miałam w pracy kryzys. Najpierw bolał mnie brzuch, tak, że dopiero po nospie przeszło, a ostatnią godzinę przelatałam do łazienki.
Obecnie jestem do pracownikiem. Oby do świąt, a właśnie widziałyście : : sbanan: super są co nie
Młody właśnie uczył się w przedszkolu : dzisiaj w Betlejem

[agaaga89]

O kurde, nie widziałam tych świątecznych ikonek, są super

[Prowansja88]

Napisane przez poziomkka

Jejku, faktycznie, to było do Prowansji Sorki, nie wiem co się ze mną dzieje czasami, a raczej z moją głową. Brak mi jakiejkolwiek koncentracji no i skleroza mi doskwiera Jak wchodzę do sklepu to muszę mieć listę, bo inaczej połowy rzeczy zapomnę

Nie ma problemu, domyśliłam się

[Sola1]

Napisane przez majkela12

J

Od 2 dni używam Babydream ale emulsję, bo nie mogłam namierzyć na półce oliwki. Zużyję tę emulsję, ale jest okropna o ile zapach ok, to cała jestem biała, chyba że ma cudowne właściwości to się pomęczę

Pisałam trochę wyzej, ale chyba nie zauważyłaś Wytrzyj się porządnie do sucha, chwilę odczekaj i dopiero smaruj, powinno być dobrze. Ja też tak miałam, ale gdzieś ktoś na wizażu o tym napisał i wtedy nie ma problemu z wchłanianiem

[bazile]

Napisane przez Lolja

Witam Przyszłe mamusie

Mogę się przyłaczyć?

Również w czerwcu zostane mamą
Termin mam na 19.06

witaj moze chcesz podac dane do pierwszej strony?

Napisane przez malin30

Hej!
Wróciłam do domu prawie 1,5 godziny temu Wizytę miałam na 19, ale weszłam dopiero o... 20.30. Nie przyznałam się, że 2 tygodnie temu byłam badana już przez ginekologa, więc wszystko miałam znowu dokładnie zbadane (przy okazji wyszło, że mam lekką grzybicę i przez 10 dni będę aplikować sobie globulki "dowcipne", no i celibat)

lepiej nie mowic i nic nie sugerowac lekarzowi,zawsze to drugie zrodlo informacji.Super,ze wszystko przebadal.

Napisane przez Rybka12321

Witajcie Dziewczyny Czy można się do Was przyłączyć? Czytam Was od samego początku, ale tak jakoś ciągle u mnie coś nie tak i nie chcialam Wam smęcić na wątku, a z drugiej strony bardzo lubię Was czytać, to wypada się ujawnić, a nie tak z ukrycia ;-)

Coś o mnie. OM 8 września, TP 15 czerwca, dziś jest 10t2d.

Od początku mam takie mdłości, że ledwo funkcjonuję. Od początku też plamiłam, a na ostatnim badaniu wyszło, że mam prawie 5cm krwiaka kosmówki no i zakażenie pałeczkami zapalenia pluc. Także leżę, biorę leki i czekam na to, co będzie. Oby było dobrze. Trochę czasem plamię, ale to ten krwiak. Za tydzień mam następną wizytę i mam nadzieję, że już będzie lepiej.

To pomarudziłam na dzień dobry ;-) Mam nadzieję, że mnie nie przegnacie ;-)

witaj
o i widze,ze beda u nas czworaczki ja tez ma na 15 czerwca.Zycze Ci,zeby wszystko sie w jak najszybszym czasie unormowalo.
Dopisac Cie do 1 strony?

Napisane przez Prowansja88

Tęsknie za kawą. Chyba zgrzesze i zrobie sobie takie delikatne latte z pianką <3 podobno jak się piło przed ciążą i się nie przesadza, to krzywda się nie stanie. Chodzi mi o taki delikatny, aromatyczny kawowy napój mleczny, który uwielbiałam.. I do tego cukierek, trufle z Odry <3
Miłego dnia

ja ogolnie nie pije kawy,ale cappuccino tak.I zwykle codziennie,ale ostatnio jakos mam mniejsza ochote.Ja tam uwazam,ze jedna slabsza kawa na dzien nie jest wielkim grzechem.A jak juz sie rzadko pija,to juz wogole raz na pare dni nie mialabym wyrzutow.

---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ----------

haha te ikonki tez dzisiaj wyczailam,sa slodkie az chce mi sie juz swiat



az musialam je zdublowac

[Sola1]

A jeszcze co do tej emulsji Babydream po nałożeniu dosłownie chwilę odczekać i rozsmarować. A wcześniej chodzi o to, żeby skóra była dobrze osuszona. Ale zakręciłam, ale mam nadzieję, że rozumiecie Mnie to weszło w nawyk i już sama musiałam sobie przypominać jak to robię

[malin30]

Hejka!
Ale miałam dziś zalatany dzień Najpierw do pracy, potem znowu na drugi koniec miasta na pobranie krwi, później z pracy musiałam się urwać godzinę wcześniej, bo moją mamę zatrzymują w szpitalu i trzeba było pomóc tacie spakować torbę, więc jechałam do rodziców domu, potem znowu do szpitala i 3 kwadranse temu wróciłam wreszcie do własnego domu. Uff...

Aha, ginek podał mi dwa miejsca, gdzie w 3mieście wykonują badania prenatalne. W necie musiałam tylko znaleźć telefony. I tak szukając tych numerów, dowiedziałam się, że są jeszcze dwie przychodnie i całe szczęście, bo w tych klinikach do końca roku nie ma już miejsc na badania refundowane (prywatnie - proszę bardzo, tylko trzeba wyskoczyć z 5 stów ), a w przychodni w Gdyni mam termin na 16 grudnia Cieszę się, ale będzie nerwówka w oczekiwaniu na wyniki. Chyba ze 2 tygodnie się czeka? Jak ja przeżyję święta?

Witam nowe czerwcowe Mamy

Aaa! Ale fajne są te świąteczne emoty

[Pradip]

Napisane przez Sola1

Zgadzam się z Tobą w kwestii wózka. Ja miałam od znajomych. Jak się decydowałam to do końca nie wiedziałam co chcę i jak mówili, że byli bardzo z niego zadowoleni to się napaliłam, że będzie super. Ale niestety, pomimo, że pewnie mieli najlepsze intencje, u mnie ten wózek się nie sprawdził. Był za ciężki, nie dawałam sobie sama z nim rady, brak skrętnych kół nie odpowiadał mi. Ale skoro już go miałam to korzystałam jak wychodziliśmy na spacery razem z tż, choć częściej korzystałam z fotelika i stelaża od zappa i za długo nie łaziłam. Nie jest to za dobre rozwiązanie dla dziecka co nie umie siedzieć, ale nie miałam siły sama szarpać się z tamtym wózkiem po schodach. Nie opłacało już się kupować nowej gondoli. Jak mała miała 4 miesiące i zrobiło się ciepło to kupiliśmy spacerówkę, którą rozkłada się na płasko ( bo siedzisko od zappa jest kubełkowe i dla takich niesiedzących dzieci się nie nadaje). Także jestem zdania, że wózek trzeba naprawdę przemyśleć, bo tak to spacery czy wyjścia na nie mogą być męczarnią a nie przyjemnością.

cieszę się ze mnie rozumiesz mam nadzieje ze ten wózek to będzie kolejna z serii niespełnionych obietnic i problem sam się rozwiąże no chyba że wózek jest naprawdę fajny to już w ogóle byłoby ekstra.

Napisane przez Lolja

Mogę się przyłaczyć?

Również w czerwcu zostane mamą
Termin mam na 19.06

Witaj

Napisane przez ANTERIA

Pisałyście o reakcji rodziny, powiem wam że były bardzo dobre, (poza jedną osobą, no ale to nie jest temat na forum publicznym) Tak to powiem wam że rodzice moi prze szczęśliwi że po raz 14 zostaną dziadkami no i w Teściowej też mam wsparcie, teraz w pracy i szefowa mi na rękę idzie, będę miała pomoc tylko będę musiała przyuczyć ta osobę do pracy, a później pewnie ona zajmie moje miejsce jak pójdę na chorobowe czy macierzyńskie, o ile da radę...

Cieszę się że najbliżsi tak się cieszą i że w pracy Ci się ładnie ułożyło

Napisane przez Aldrin

Ehhh to coż tak to już bywa, że czasem fajnie dostać jakies ubranka czy zabawki od kogoś ale są rzeczy które każda mama chce sobie sama zakupić jak np. wózek ale przypuszczam, że mój mąż zareagował by dokładnie tak jak Twój może wytłumacz, że mama chce Wam kupić wózek i Ty żadnej kasy w błoto nie wywalisz

Ja tam nie mam nic przeciwko kupieniem używanego wózka ale właśnie tak jak mówisz czyli tego który ja chcę

Napisane przez zophiee

Cześć dziewczyny ;-)
Ja wczoraj byłam na badaniu krwi i moczu, potem runda po mieście- załatwianie zaświadczeń do kredytu
Jutro USG genetyczne na 10.00
Poza tym jest coraz lepiej

za jutrzejsze badania

Napisane przez beat@

Właśnie grzeszę. Szwagro przywiózł mi wczoraj od siostry Magis Starsy z Milky Way

podziel się

Napisane przez Rybka12321

Witajcie Dziewczyny Czy można się do Was przyłączyć? Czytam Was od samego początku, ale tak jakoś ciągle u mnie coś nie tak i nie chcialam Wam smęcić na wątku, a z drugiej strony bardzo lubię Was czytać, to wypada się ujawnić, a nie tak z ukrycia ;-)

Coś o mnie. OM 8 września, TP 15 czerwca, dziś jest 10t2d.

Od początku mam takie mdłości, że ledwo funkcjonuję. Od początku też plamiłam, a na ostatnim badaniu wyszło, że mam prawie 5cm krwiaka kosmówki no i zakażenie pałeczkami zapalenia pluc. Także leżę, biorę leki i czekam na to, co będzie. Oby było dobrze. Trochę czasem plamię, ale to ten krwiak. Za tydzień mam następną wizytę i mam nadzieję, że już będzie lepiej.

To pomarudziłam na dzień dobry ;-) Mam nadzieję, że mnie nie przegnacie ;-)

Fajnei ze dołączyłaś trzymam kciuki żeby już wszystko było dobrze

Napisane przez Prowansja88

Nie poznaje swojej cery ;( Normalnie tak mnie wysypało, że obciach z domu wyjść ;( Nie chce tego leczyć żadnym lekiem, bo to hormony, ale jakaś masakra;( Musze nakładac podkład, by wyjść po bułki. Najgorzej..
Kupiłam mydło aleppo i mam nadzieje, że tak naturalnie troszkę to podleczę

mnie tez zsypało

Napisane przez poziomkka

Nie mogę się doczekać już wizyty no i 2 trymestru...nie wiem, jak ja wytrzymam do 4.12 nie oglądając fasolki na usg.. Już się zastanawiam co u niej słychać, jak rośnie, jak teraz wygląda. Staram się nie odliczać, ale to po prostu jest silniejsze ode mnie.

A jak tam Wasze smarowidła na rozstępy? Używacie już czegoś? Jesteście zadowolone? Trudno tu mówić o skuteczności , ja używam już jakoś od tygodnia Babydream fur Mama (oliwka) no i póki co spełnia swoje zadanie, natłuszcza i nawilża na długo, nawet szybko się wchłania w porównaniu do wersji balsamu, który się wciera i wciera i nadal jest się białym Jedynym minusem jest opakowanie, jest trochę nieszczelne, olejek wypływa i brudzi wszystko wkoło, ale chyba już takie uroki olejków.

Ja na usg czekam do 3.12 i nie umiem powstrzymać sie przed liczeniem dni
A ja nie mam problemów z tym balsamem Fur Mama o którym piszecie i dużo bardziej wolę go od oliwki

[agaaga89]

Napisane przez malin30

Aha, ginek podał mi dwa miejsca, gdzie w 3mieście wykonują badania prenatalne. W necie musiałam tylko znaleźć telefony. I tak szukając tych numerów, dowiedziałam się, że są jeszcze dwie przychodnie i całe szczęście, bo w tych klinikach do końca roku nie ma już miejsc na badania refundowane (prywatnie - proszę bardzo, tylko trzeba wyskoczyć z 5 stów ), a w przychodni w Gdyni mam termin na 16 grudnia Cieszę się, ale będzie nerwówka w oczekiwaniu na wyniki. Chyba ze 2 tygodnie się czeka? Jak ja przeżyję święta?

Poczekaj, poczekaj jakie badania masz na myśli? Badanie prenatalne opiera się na szczegółowych badaniach dzidziusia podczas usg Czyli wyniki masz na miejscu w ciągu badania. Chyba, że decydujesz się na dodatkowe badania np. testy z krwi pappa, ale to już bardziej kiedy na usg wychodzą jakieś nieprawidłowości inaczej to raczej zbędny wydatek rzędu 200 zł no i na dobrą sprawę nic konkretnego nie wychodzi jedynie prawdopodobieństwo chorób

[pater86]

Cześć wszystkim
Szczególnie witam nowe towarzyszki : roza:
Dziewczyny jadłyście już o tej porze roku pomarańcze lub mandarynki (wiadomo na święta najlepsze)? Tak mi smakują jakbym miała 5 lat i wyjadała je spod choinki nie wiem czy są już takie pyszne czy mi po prostu teraz tak podchodzą ale polecam!!!

Poza tym złożyłam w pracy wniosek na taki dość ważny egzamin i muszę się uczyć :/ stwierdziłam, że teraz będzie mi łatwiej to przejść niż później z dzidziusiem... ale jakaś masakra, materiału tyle, że szok, a chęci brak... Jak tu się zmusić?

[malin30]

Napisane przez agaaga89

Poczekaj, poczekaj jakie badania masz na myśli? Badanie prenatalne opiera się na szczegółowych badaniach dzidziusia podczas usg Czyli wyniki masz na miejscu w ciągu badania. Chyba, że decydujesz się na dodatkowe badania np. testy z krwi pappa, ale to już bardziej kiedy na usg wychodzą jakieś nieprawidłowości inaczej to raczej zbędny wydatek rzędu 200 zł no i na dobrą sprawę nic konkretnego nie wychodzi jedynie prawdopodobieństwo chorób

Miałam na myśli badania z krwi (w I trymestrze, tak jak napisałaś, jest to test PAPP-A). Ja mam skończone 37 lat, więc wszystkie badania prenatalne (łącznie z amniopunkcją, ale mam nadzieję, że mnie to ominie) mam refundowane z NFZ Tylko dojechać muszę, ale akurat to nie problem, bo i tak chcieliśmy jechać przed świętami do Gdańska.

[Lolja]

Napisane przez bazile

witaj moze chcesz podac dane do pierwszej strony?

Chętnie


Lolja Lila 21lat, OM 12.09, TP 19.06