Mamusie kwietniowe 2016 - część VI

[agusia8919]

Napisane przez cloche

taaa... latwo mowic... rozumiem, ze sprzatanie i gotowanie ogarniamy wtedy, kiedy dziecko sprzata i gotuje no i starszakowi przygotowujemy jedzenie i organizujemy zabawy, kiedy mlodsze tez sie za to bierze... to sa swietne rady, tylko niekoniecznie wykonalne w dzisiejszych czasach, kiedy to mlode matki sa raczej zdane same na siebie

Super nie no padłam
ale masz rację, przy jednym dziecku można to jakoś ogarnąć, ale jak już jest jedno starsze to nie da rady bo tego sprzątania i prania jest mnóstwo, a starszak musi coś robić po szkole/przedszkolu.

Ja się cieszę że mam mamę i teściową to wezmą na pewno synka jak będzie mi ciężko, może się zastanowię żeby zapisać go na dłużej do przedszkola, bo na razie odbieram go po obiedzie. Zobaczę po porodzie jak będę sobie radzić

[kopycio]

Moj sie rusza inaczej, ale nadal intensywnie. Najgorzej jak mnie skrobie jakby drapał pazurkami od srodka

Velika każdy powód dobry trzymaj girki razem

Lulka dla mnie tak samo. Rozpoczęty 38 tydzien jest bezpieczny.

No tak jest pieknie, ze lece do lumpka, moze cos upoluje jeszcze

[patulinka94]

Napisane przez lulka19

Są różne opinie co do donoszonej ciąży. Ja jestem zdania, że od 38 tyg będę się czuła bezpieczniej, ale wszystko zależy indywidualnie od dzieciaczka

Tak jak piszą dziewczyny opinie są różne.
Ja w moim przypadku będę szczęśliwa jak wkroczymy już w 36 tc

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

Choć mam nadzieję że uda mi się naszą łobuziarę zatrzymać jak najdłużej.

[jowitazz]

Napisane przez sunshine1551

Witam, 27 LUTEGO PRZYSZŁA NA ŚWIAT NASZA CÓRECZKA. Wczoraj wyszliśmy ze szpitala. Miałam cc. Jestem bardzo szczęśliwa choć jestem wykończona bezsennymi nocami. Jakbędę miala chwilę czasu to opiszę co się stało.

Gratulacje! Ja się też dołączam do czekających na relację.
Zdrówka dla Was.

[akinomka03]

Napisane przez sunshine1551

Witam, 27 LUTEGO PRZYSZŁA NA ŚWIAT NASZA CÓRECZKA. Wczoraj wyszliśmy ze szpitala. Miałam cc. Jestem bardzo szczęśliwa choć jestem wykończona bezsennymi nocami. Jakbędę miala chwilę czasu to opiszę co się stało.

Wow taka niespodzianka, gratuluję

idę nadrabiać tyle wczoraj napisałyście

[Iwoncia81]

cloche spełnienia marzeń

Poli uważaj co do tego łóżeczka nie wpadniesz

Napisane przez kopycio

Poli mam nadzieje, ze da sie przyzwyczaic ostatnio położna mi powiedziała, ze takiego malucha to nawet co godzine trzeba karmic masakra! w nocy tez?? mowi, ze inni każą co 3 godziny, ale wtedy zastoje sie w piersiach robią.. Silne baby jestesmy, kto jak nie my!

Owszem, mojego z początku co godzine karmiłam bo sie nie najadał, potem rzadziej bo był dokarmiany już MM.
Do drugiego roku życia w nocy wiecznie sie budził. No co chwile, jak nie brak smoczka to co innego. Teraz też sie budzi i idzie sie napić lub siku ale mnie już nie budzi bo potrafi sam.
Jak z natury jest sie śpiochem to do tak częstych pobudek sie przyzwyczaić niebardzo da. Co innego jak idziesz tylko do wc i po powrocie spać, a jak dzidzia obudzi to trza przewinąc, nakarmić, ponosić by sie odbiło itd. Chodzi sie w dzień jak mumia potem

Napisane przez a_g_ata

Chyba zjem sobie czekoladową rureczkę ide zaraz na wizytę...będzie ważenieeeee....yyy boje się

Powodzenia

[Trisdom]

Napisane przez patulinka94

Tak jak piszą dziewczyny opinie są różne.
Ja w moim przypadku będę szczęśliwa jak wkroczymy już w 36 tc

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

Choć mam nadzieję że uda mi się naszą łobuziarę zatrzymać jak najdłużej.

Dasz radę na pewno. Bedziemy zaciskac nogi.
Dla mnie 2 tygodnie przed terminem, to bezpiecznie.

Napisane przez cloche

taaa... latwo mowic... rozumiem, ze sprzatanie i gotowanie ogarniamy wtedy, kiedy dziecko sprzata i gotuje no i starszakowi przygotowujemy jedzenie i organizujemy zabawy, kiedy mlodsze tez sie za to bierze... to sa swietne rady, tylko niekoniecznie wykonalne w dzisiejszych czasach, kiedy to mlode matki sa raczej zdane same na siebie

Dokładnie

[niulka_1985]

sunshine1551 gratulacje

Jeżeli chodzi o nocki, to u mnie okropnie! Zasypiam ok 2, a potem się budzę co 1-1,5 h i muszę iść do łazienki. Wychodzi na to, że wstaję jakieś 5 razy. Z łóżka wylażę o 9.

[jowitazz]

Napisane przez justyna_fli

Cloche, wszystkiego co sobie wymarzysz

Ojej gratulacje

Padlam, co za sen

Ale czemu kaza przystawiac na kazdy placz? Przeciez takie dzieciaczki moga plakac z roznych powodow, a jak nie sa glodne to po co dawac piers? Chyba ze ktos koniecznie nie chce dawac smoka to wtedy rozumiem, do possania ale troche mi sie to wydaje dziwne

Mi apka pokazuje ze ja tez Dokladnie 4 tyg do terminu. To od kiedy jest donoszona, od konca 37 tyg?

Dzieciaczkom chodzi o bliskość lub o "zamówienie" mleka na później. To jest instynkt przetrwania, dzieci wiedzą, że przy rodzicu żaden dziki zwierz ich nie dopadnie i że są bezpieczne.

[MiniMonix]

Cloche

Najlepszego !

Napisane przez justyna_fli

Mi apka pokazuje ze ja tez Dokladnie 4 tyg do terminu. To od kiedy jest donoszona, od konca 37 tyg?

Ponoć koniec 37 tygodnia. Wg aplikacji to mam 21 dni do porodu Szczerze mówiąc, to chciałabym urodzić w przyszłym tygodniu, ale mogę sobie chcieć

[kajaja]

Cloche spelnienia marzeń i bezbolesnego porodu!!!!

[Polinezyjka]

Cholera !

Kalafior jak nigdy dotąd!!!!!

Pojechalam na jogę godzinę za wcześnie !!!!!!! W pon i pt mam na 11, a środy od 12. Geniusz. To nic... Idę do hehe a potem moze superpharm i empik. Moze od razu kupie książkę dla męża na urodziny

---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:53 ----------

Do Hebe a nie hehe

[Kalpana]

Napisane przez sunshine1551

Witam, 27 LUTEGO PRZYSZŁA NA ŚWIAT NASZA CÓRECZKA. Wczoraj wyszliśmy ze szpitala. Miałam cc. Jestem bardzo szczęśliwa choć jestem wykończona bezsennymi nocami. Jakbędę miala chwilę czasu to opiszę co się stało.

O jaaaa, ale wieści z rana. Gratulacje

Napisane przez AsiaPo

A mi się dziś śniła Polinezyjka że myślałaś, że jesteś kucykiem My Little Pony i miałaś o tym wątek na wizażu i miałaś włosy jak ten niebieski kuc

no nie mogę

Cloche spełnienia marzeń

Ciężka noc z mną. Synek spał ze mną w łóżku, strasznie się odkopywał, kopał mnie po plecach, a ja musiałam spać cały czas na lewym boku (lepiej mi na prawym- wiem że to niedobre) i mnie kręgosłup zaczął boleć Do tego ciągle go kaszlało. Jak ja nie lubię marca, bo zawsze choroby Chociaż tyle dobrego, że jak Mały się teraz wychoruje, to już może w kwietniu będzie spokój i nie zarazi dzidziusia.

Od kilku dni mam strasznie głupie sny. W niedzielę mi się śniła krew, wczoraj że widziałam mnóstwo otrutych kotów, a dzisiaj że urodziłam ale były jakieś poważne komplikacje i maleństwo w ciężkim stanie

Z głupich snów to kiedyś śniło mi się że szłam wieczorem drogą i mnie ktoś zaciągnął w pole i między grządkami ziemniaków mnie "zgwałcił". Ale mnie się to podobało: hahaha: Najgłupszy sen jaki miałam

[cloche]

Napisane przez AsiaPo

Kochana Cloche - Nasza Królowo Brzuszków oraz Ostojo Wiedzy i Cierpliwości
Najserdeczniejsze życzenia urodzinowe!
Niech poród Córeczki przebiega w podobnej atmosferze co Florka, a Twój ogromny brzuch szybko poszedł w niepamięć

dzieki Asia, no i dzieki dziewczyny - widze, ze Asia ruszyla lawine zyczen cwaniara sobie zapamietala...

Napisane przez justyna_fli

Ale czemu kaza przystawiac na kazdy placz? Przeciez takie dzieciaczki moga plakac z roznych powodow, a jak nie sa glodne to po co dawac piers? Chyba ze ktos koniecznie nie chce dawac smoka to wtedy rozumiem, do possania ale troche mi sie to wydaje dziwne

bo to jest tak, ze dziecko przy piersi nie tylko je. ono tez zaspokaja potrzebe ssania, potrzebe bliskosci i uspokaja sie, bo jest przy mamusi i mu dobrze... pamietajmy - to smoczek jest substytutem piersi, a nie odwrotnie. i dziecko ma prawo "robic sobie z cyca smoczek" - w cudzyslowiu, bo powiedzenie sugeruje, ze to piers jest substytutem smoczka no ale to juz zalezy od matki... wiadomo, my sie tez w tym wszystkim liczymy. ja tam cieszylam sie naszym karmieniem i kp w nocy bylo naszym ratunkiem. dzieki temu moglam w ogole jakos spac mlody potrzebowal tej bliskosci i tego cyckania i od czasu do czasu wlasnie mleka. a dzieki temu kontaktowi tez moja mleczarnia wyrabiala z produkcja. mysle, ze kazda z nas znajdzie jakis tam zloty srodek

[patulinka94]

Napisane przez MiniMonix

Ponoć koniec 37 tygodnia. Wg aplikacji to mam 21 dni do porodu Szczerze mówiąc, to chciałabym urodzić w przyszłym tygodniu, ale mogę sobie chcieć

Niestety to już dzidziuś sobie wybierze odpowiedni moment na wyjście :P
U mnie apka pokazuje 41 dni 😉

[gosiaczek071]

Matulo jakie wieści z rana... SUNSHINE gratki. Byłaś dzien przede mną, no ładnie... Wystraszyłam sie nieco, nie ukrywam, zwłaszcza, ze dzis sie mega złe czuje. Dawaj znaka jak sie ogarniesz

Napisane przez kopycio

Przez moja maszynę jestem w tyle z forum! Ale juz nadrobilam

Agata jak zwykle cudnie! Daj namiar na etykietki lubie takie detale kciuki za jutrzejsze usg

Renata, niech rosnie chlop super!

Lucy jaki program graficzny ogarnia Agata? Cos pominęłam??

Danika graty za wizyte!

Kasa za szpital
U mnie tez w dodatkowym jest napisane cos o pobycie w szpitalu, musze dopytać. Jsk dobrze, ze przypomnialyscie

Uszyłam jeszcze motylka antywstrzasa i kostkę sensoryczna ze ścinków kręgosłup mi wysiada.. Ale sie wkrecilam
Załącznik 6263661Załącznik 6263666

Pięknie wyszło wlasnie miałam pisać, ze wykrój chyba z mamaiszyje :P

Napisane przez tabaska25

Kopycio sama wykrawalas tego motylka czy miałaś skądś gotowy wykroj? Zostalo mi troche materialu i chcialam wlasnie wykorzystać go na ta podusie antywstrzasowa

Ja polecam tez z tego wykroju co kopycie, aczkolwiek wg mnie troche za mały jest. Ja robiłam swój wykrój sama, jak szylam dla Patulinki

Napisane przez velika

kurde nie widać na jej profilu ostatniego logowania ;/
młoda jednocześnie wierzga i ma czkawkę, którą czuję w oczywiście kiedy to dziecko zacznie mieć mniej miejsca? to jakąś ściema z tymi mniej wyczuwalnymi ruchami w 8-9 miesiącu

O to to!!! Mam to samo, ruchy sa mega silne, mega bolesne. Gin powiedział, ze mam duzo wód i sporo miejsca mały ma.

Napisane przez Trisdom

Ogromne gratulacje Duzo zdrowka i mocy na nieprzespane nocki

Anni- mysmy sie przynajmniej NIE ODZWYCZAIŁY od zarwanych nocy. Mysle, że byłoby gorzej z ponownym przestawianiem sie na tryb zombie, a tak to dwója dzieci i nawet nie pamietasz, jak to jest spać do 10 ;P

Dzis spałam do 6:30 i wyspana zastanawiałam się, dlaczego moja sie jeszcze nie obudziła

Mój jest tak przyparty główka, że może juz wierzga tylko nogami- a i mnie te wypychania bolą bardziej, niz leniwe kopniaczki jakis miesiąc wczesniej.

Z tego wszytskiego nie pochwaliłam sie wczoraj hemoglobiną- po moich cudownych retard tabsach z wit. C mam hemoglobine 13,6

Cloche- zyczenia urodzinowe szybkiego i bezproblemowego porodu

Kciuki za wizyty

Moja siostra rok temu urodziła w 33 2d- czyli tak, jak ja dzis jestem- Stasiek jest zdrowym, prawie chodzącym roczniakiem

Hehe dobre z tym nie odzwyczajeniem. My mamy tak, ze nasze juz dawno przesypiają całe noce, sporadycznie raz powiedzmy na miesiąc zdarza sie akcja typu, ze Hance sie cos śni (Kubie nigdy- chyba ze jest chory jak ostatnio) i przyłazi do nas, ale z nami wtedy zasypia i dalej sobie wszyscy śpimy. A tak zeby wstawać po kilka razy w nocy to juz dawno nie mieliśmy. Mnie martwi jedno-do końca roku czyli przez 3 miesiące jeszcze Hania nadal ma pierwsza zmianę w szkole i tak czy inaczej będę musiała wstawać o 5.30. I tak sobie myśle, ze będę wstawać cała noc do małego i potem, jeszcze o 5.30 zaczynać dzien, to kiedy ja kuzwa będę spac... W dzien to sie łatwo mowi idź spac razem z dzieckiem... Jak np kładzie sie malucha i on wstaje za 20 minut, to nawet nie zdążysz zasnąć. A najgorzej jak małe śpi np tylko na spacerach bo i sa takie egzemplarze. Ze śpi tylko jak sie wózkiem buja- to co pchać wozek i spac? no way. Nie mówiąc wlasnie o sytuacji typu gotowanie, ogarnianiae chaty i zajmowanie sie starszymi dziećmi... Także wydaje mi sie, ze czeka mnie najbardziej prze pier do lo ny okres teraz i z dnia na dzien coraz bardziej sie tego boje... Mam ostatnio duzo złych myśli...

[Linaewen]

Napisane przez jowitazz

Dzieciaczkom chodzi o bliskość lub o "zamówienie" mleka na później. To jest instynkt przetrwania, dzieci wiedzą, że przy rodzicu żaden dziki zwierz ich nie dopadnie i że są bezpieczne.

Szkoda tylko, że dziecko moje "dzikie" zwierzaki to będzie chyba tylko w zoo oglądać... Jakby tak się dało wytłumaczyć maluchom, że żaden niedźwiedź ich nie zje, bo zanim wejdzie na 3 piętro to po drodze ma kilka innych osób do zjedzenia

[patulinka94]

Gosiaczek faktycznie czeka cie ciezki okres. Będziesz miała dużo do ogarnięcia ale nam nadzieję że mąż i starsze dzieci choć troszkę pomogą
Też mam ostatnio takie myśli że jak ja dam radę urodzić tego bobasa, potem to wstawanie, karmienie itd.
Teraz jeszcze czeka nas ta przeprowadzka, tz przechodzi do nowej firmy i raczej ciężko będzie żeby mógł wziąć urlop...

[justyna_fli]

Napisane przez jowitazz

Dzieciaczkom chodzi o bliskość lub o "zamówienie" mleka na później. To jest instynkt przetrwania, dzieci wiedzą, że przy rodzicu żaden dziki zwierz ich nie dopadnie i że są bezpieczne.

Napisane przez cloche

bo to jest tak, ze dziecko przy piersi nie tylko je. ono tez zaspokaja potrzebe ssania, potrzebe bliskosci i uspokaja sie, bo jest przy mamusi i mu dobrze... pamietajmy - to smoczek jest substytutem piersi, a nie odwrotnie. i dziecko ma prawo "robic sobie z cyca smoczek" - w cudzyslowiu, bo powiedzenie sugeruje, ze to piers jest substytutem smoczka no ale to juz zalezy od matki... wiadomo, my sie tez w tym wszystkim liczymy. ja tam cieszylam sie naszym karmieniem i kp w nocy bylo naszym ratunkiem. dzieki temu moglam w ogole jakos spac mlody potrzebowal tej bliskosci i tego cyckania i od czasu do czasu wlasnie mleka. a dzieki temu kontaktowi tez moja mleczarnia wyrabiala z produkcja. mysle, ze kazda z nas znajdzie jakis tam zloty srodek

No ja wlasnie wiem ze od jakiegos czasu ta teoria jest 'na topie' ale przeciez bliskosc okazuje sie dziecku przede wszystkim przez przytulanie, glaskanie itp... A nie podawanie piersi. No bo to moze tylko mama, to znaczy ze tata nie moze zapewnic bliskosci? Wiadomo ze dla dziecka ssanie to przyjemnosc i nie da sie oddzielic jedzenia od przyjemnosci (zreszta my dorosli tez tego nie robimy) ale jak tak patrze po dzieciach znajomych i w rodzinie to jednak dzieci ktore dostaja piers na kazde zakwilenie sa bardziej marudne i gorzej spia. Wiadomo ze na poczatku jest wiecej zachodu zeby dziecko nauczyc uspokajac sie w inny sposob jesli mu cos dolega (nie mam na mysli wyplakiwania, tylko glaskanie, przytulanie, podanie smoczka czy kciuka do ssania) ale jednak pozniej to procentuje i mama nie jest niezbedna, wiec ma troche smycz poluzowana... Wiadomo, wszystko wyjdzie w praniu ale na chwile obecna taki plan postepowania wydaje mi sie lepszy - przynajmniej w moim wypadku, nie chce stac sie przedluzeniem dziecka

Napisane przez gosiaczek071

Mnie martwi jedno-do końca roku czyli przez 3 miesiące jeszcze Hania nadal ma pierwsza zmianę w szkole i tak czy inaczej będę musiała wstawać o 5.30. I tak sobie myśle, ze będę wstawać cała noc do małego i potem, jeszcze o 5.30 zaczynać dzien, to kiedy ja kuzwa będę spac... W dzien to sie łatwo mowi idź spac razem z dzieckiem... Jak np kładzie sie malucha i on wstaje za 20 minut, to nawet nie zdążysz zasnąć. A najgorzej jak małe śpi np tylko na spacerach bo i sa takie egzemplarze. Ze śpi tylko jak sie wózkiem buja- to co pchać wozek i spac? no way. Nie mówiąc wlasnie o sytuacji typu gotowanie, ogarnianiae chaty i zajmowanie sie starszymi dziećmi... Także wydaje mi sie, ze czeka mnie najbardziej prze pier do lo ny okres teraz i z dnia na dzien coraz bardziej sie tego boje... Mam ostatnio duzo złych myśli...

O mamo, u Hani w szkole sa dwie zmiany? A ponoc niz demograficzny jest Przechlapane Gosia, nie strachaj ogarniemy, kto jak nie my

[NetaC]

Justyna mam chyba takie podejście jak Ty

[gosiaczek071]

Justyna, tak. Ale sa tylko 2 klasy 1...wiec nie wiem po cholerę te zmiany. I np w innych szkołach jest zmiana godzin co pol roku, a u nas bity rok tak samo. Rok temu tez miała troche bez sensu, bo np miała lekcje na 11... A Kuba i tak na 8 do przedszkola, wiec i tak większość dzieci jeździła na świetlice rano, no bo rodzice chodzili do pracy... Teraz w sumie tak nam pasuje, ale jest to strasznie uciążliwe...dzien w dzien wstajemy 5.30 biedne dzieciaki o 6-6.15. O tyle dobrze, ze to maz ich ramo zabiera jadąc do pracy, no ale i tak wstajemy rano razem. Ale to TYLKO 3 miesiące (w sumie ten najgorszy okres u niemowlaka:P:P) a potem juz bedą wakacje jejejej. Hanka prawie od razu po zakończeniu roku jedzie na tydzien na obóz, a Kubę moze uda sie na pare dni sprzedać teściom. Na wspólne wyjazdowe wakacje w tym roku raczej ni licze

Maz sie zdziwił tez, ze jedna z nas juz urodziła. Heh mimo, ze ja mu nie gadam o wątku. I mowię mu, ze mnie to boli i tamto, a on "to zapytaj te dziewczyny na wizażu, czy je tez boli"

[gosiulka22]

Napisane przez cloche

taaa... latwo mowic... rozumiem, ze sprzatanie i gotowanie ogarniamy wtedy, kiedy dziecko sprzata i gotuje no i starszakowi przygotowujemy jedzenie i organizujemy zabawy, kiedy mlodsze tez sie za to bierze... to sa swietne rady, tylko niekoniecznie wykonalne w dzisiejszych czasach, kiedy to mlode matki sa raczej zdane same na siebie

Ja nawet przy elizie nie spalam w dzień nigdy. Bo nawet jak nie ogarnialam domu to pilam kawę w spokoju czy nawet siedziałam ns necie a np w tym czasie pralka prala a a zupa się gotowala

[akinomka03]

nadrobiłam, pocytowałam, odpisałam i co? i nie dodało mi posta

agata cudowna szafa

cloche wszystkiego najlepszego

gratuluję udanych wizyt i dużych dzieciaczków

noc
u mnie noce wyglądają różnie, ostatnio troszkę lepiej chyba biodra przyzwyczaiły się do spania na boku bo już tak nie bolą, za to nadrabia kręgosłup.

co do jedzenia to ja nie mam apetytu, czyli standard u mnie w ciąży.
codziennie zastanawiam sie co zrobic żebym wogóle zjadła a często i tak zrobię i zjem dosłownie dwa kęsy że szkoda talerza brudzić chyba już taki mój urok w ciąży.

ja dzis zaczynam 37 tydz. (36 i 0)
mam już strach w oczach i tysiąc myśli jak to będzie.

[kejka90]

Napisane przez justyna_fli

Ale czemu kaza przystawiac na kazdy placz? Przeciez takie dzieciaczki moga plakac z roznych powodow, a jak nie sa glodne to po co dawac piers? Chyba ze ktos koniecznie nie chce dawac smoka to wtedy rozumiem, do possania ale troche mi sie to wydaje dziwne

Juz Ci Cloche napisala. Niektore dzieci nie uspokoja sie smoczkiem, glaskaniem itp. Potrzebuja "innej" bliskosci. A ja np nie wyobrazam sobie dac dziecku kciuk do ssania...jakos mi to sie kloci Poza tym smoczek moze zaburzyc laktacje, bo dziecko sie nauczy mniej aktywnego ssania. Aczkolwiek kupilam smoczki jako "ratunek".
Mi chodzi o poczatki oczywiscie, gdzie praktycznie rzecz biorac chodzisz z cyckiem na wierzchu- chyba ze nie masz parcia na kp i dokarmiasz mm

Napisane przez cloche

taaa... latwo mowic... rozumiem, ze sprzatanie i gotowanie ogarniamy wtedy, kiedy dziecko sprzata i gotuje no i starszakowi przygotowujemy jedzenie i organizujemy zabawy, kiedy mlodsze tez sie za to bierze... to sa swietne rady, tylko niekoniecznie wykonalne w dzisiejszych czasach, kiedy to mlode matki sa raczej zdane same na siebie

Ale ja mowie o dniach zoombie, kiedy wiesz ze nie dajesz rady a za wszelka cene musisz byc perfekcyjba Pania Domu po jakiego grzyba? Jak sie nie wyspisz to bedziesz wkurzona i laktacja po dupce dostanie. A tak poza tym....Wiesz, nie mam starszaka wiec dla mnie to spanie gdy dziecko zasypia jest jak najbardziej realne. Mam tez meza ktory potrafi sprzatac, gotowac, wstawic pranie

[tabaska25]

Witam sie w południe, od rana odcięli mnie od Internetu, nadrobię Was później bo wlasnie wciągnęłam sie w ta książkę Polozna.3550 cudów narodzin. Jestem za polowa, ale ksiazka piekna, oczywiście poryczalam sie kilkakrotnie. Mama dzwonila ze wujek zmarł dzisiaj, ja sie raczej na pogrzeb nie wybiore... Chcialabym, ale wiem ze za bardzo moglabym to przeżyć..

[patulinka94]

Napisane przez tabaska25

Witam sie w południe, od rana odcięli mnie od Internetu, nadrobię Was później bo wlasnie wciągnęłam sie w ta książkę Polozna.3550 cudów narodzin. Jestem za polowa, ale ksiazka piekna, oczywiście poryczalam sie kilkakrotnie. Mama dzwonila ze wujek zmarł dzisiaj, ja sie raczej na pogrzeb nie wybiore... Chcialabym, ale wiem ze za bardzo moglabym to przeżyć..

Książka dla mnie super. Polecam

[justyna_fli]

Napisane przez kejka90

Juz Ci Cloche napisala. Niektore dzieci nie uspokoja sie smoczkiem, glaskaniem itp. Potrzebuja "innej" bliskosci. A ja np nie wyobrazam sobie dac dziecku kciuk do ssania...jakos mi to sie kloci Poza tym smoczek moze zaburzyc laktacje, bo dziecko sie nauczy mniej aktywnego ssania. Aczkolwiek kupilam smoczki jako "ratunek".
Mi chodzi o poczatki oczywiscie, gdzie praktycznie rzecz biorac chodzisz z cyckiem na wierzchu- chyba ze nie masz parcia na kp i dokarmiasz mm

No wiadomo ze jak wyje mimo tego ze na glowie stajesz, to trzeba dac piers i nie ma zmiluj. Chodzi mi o to ze ja bym od tego nie zaczela jak mi dziecko placze a wiem ze nie jest glodne Bo potem moze sie dziecku zakoduje ten mechanizm ze na wszystkie smutki cycus i nikt go nie uspokoi tylko mama A z kciukiem to roznie bywa, moze samo sobie bedzie brac, przeciez tego mu nie zabierzesz Smoczki i butelki tez, ile ludzi tyle opinii i od dziecka tez duzo zalezy, takze ciezko powiedziec zanim sie nie urodzi. Mojej siory maluchy np ssaly co popadnie, bez szkod dla laktacji
Ale ja faktycznie nie mam parcia na kp, jak wyjdzie to mega jak nie to tez przezyje

[NetaC]

Mi zależy na karmieniu piersią.
Dla małego Ale i też z wygody.
I z oszczędności.
No i pomoc to też zdrowe dla szczęki.

Ale nie chce by z moich piersi zrobił sobie smoczek.
:P

Bo potem patrzę a na fb mamy pytają jak oduczyc dziecko zasypiac zasypia piersią. Bo póki nie possie nie zasnie a na już 18 miesięcy.

:P

Wychowanie dziecka jest piekielnie trudne...

[tabaska25]

Ależ tu wieści od rana cudowne!! Sunshine gratulacje Mamy pierwszą ksiezniczke i to moja imienniczke napisz cos wiecej jak znajdziesz chwilkę, jestesmy wszystkie mocno podekscytowane, worek sie zaczyna otwierać

Cloche wszystkiego naj spełnienia marzeń, szczęśliwego rozwiązania i zdrowego maluszka

Kopycio dzieki za wykroj

[renata3_]

Napisane przez sunshine1551

Witam, 27 LUTEGO PRZYSZŁA NA ŚWIAT NASZA CÓRECZKA. Wczoraj wyszliśmy ze szpitala. Miałam cc. Jestem bardzo szczęśliwa choć jestem wykończona bezsennymi nocami. Jakbędę miala chwilę czasu to opiszę co się stało.

Wielkie GRATULACJE
Czekamy na wieści dlaczego tak wcześnie ?