Nowy, Irenowy - 2020 Rok!!! - 45

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Ja lubię od czasu do czasu takie dłuższe imprezowanie ale w domu.


Wycieczki uwielbiamy!


Spać mi sie chce. Nie mogłam zasnąć w nocy... i nie wiem jakim cudem ustawiłam alarm na 6:30... i po co

Teraz leżę sobie i czytam zaraz herbatkę zrobię

[magnolia79]

Napisane przez yyahyoo

tzn fajne, bo wczesniej nie robiłas? czy nie robiłas w ogole, ale wydają sie fajne?



dajcie spokoj! ja tez juz ledwo nadążam za tempem, w którym żyje. Na szczescie ten tydzien i weekend beda spokojne to sobie odsapnę Zdecydowanie potrzebuję teraz alienacji od ludzi i otoczenia.

Te ćwiczenia to pytania, na które trzeba sobie samemu odpowiedzieć. Wydają się bardzo ciekawe i myślę, że można samemu dowiedzieć się z nich dużo ciekawego o sobie samym.

---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------

Napisane przez gosia261282

O, to ja na wycieczki całodzienne siły mam. Uwielbiam chodzenie po lesie, nad morzem, górki, pagórki, klify, parki narodowe, wodospady. Czekam na wiosnę i wypady Chociaż teraz to trochę ciężko będzie, bo nie mamy razem z tż wolnego, ale najwyżej trochę kosztem snu po nocce, bo już strasznie tęsknię za wycieczkami.

No bo Ty Gosia siły masz Czego bardzo zazdroszczę. My jak coś planujemy, to maksymalnie na 2/3 dnia...

[Beellina]

Napisane przez magnolia79

Gosia, musisz znaleźć sposób na siebie, być sobą i czuć się z tym dobrze. Nie ma sensu patrzeć na kogoś i mieć wyrzuty sumienia, że takim się nie jest (sama mam z tym problem).
Do tego nie podejmuj decyzji impulsywnie. Za dużo internetu, to bach... tydzień bez...dla mnie to nie są rozwiązania, a jeśli są, to na krótką metę.
Trudno coś doradzić, kiedy każda z nas jest inna, ma inne wymagania od życia, inne potrzeby, możliwości i priorytety...

Bardzo podobnie uważam. każda z nas jest inna. Ma inne potrzeby, priorytety. Ważne żeby dobrze sie czuć w tym co robisz. "Kobiety są jak róże: niby zupełnie do siebie podobne, a jednak zapach, forma i kolor każdej z nich jest zupełnie inny" bądźmy sobą.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87536979]Faktycznie połowa Ale po tej Polowie już można wiedzieć, czy jest warta kupienia czy nie


Jestem kaleka do kwadratu wychodząc z wanny walnęłam się piszczelą o kant i mam pod kolanem wielką gulę i bedzie siniak... [/QUOTE]Nie dość że kostka to teraz kolano..ałć.
Zdrówka!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[yyahyoo]

Napisane przez magnolia79

Te ćwiczenia to pytania, na które trzeba sobie samemu odpowiedzieć. Wydają się bardzo ciekawe i myślę, że można samemu dowiedzieć się z nich dużo ciekawego o sobie samym.

i dowiedziałas sie o sobie czegoś ciekawego po tych cwiczeniach?

spac mi sie chce...

[Beellina]

My teraz z imprez to bardziej domówki. Jak jestem po imprezie klubowej to na drugi dzień muszę swoje odespać i odpocząć. A jak za czasów studenckich to tydzień w tydzień chodziło się na klubing🤷☠♀️
Po wczorajszym maratonie zumby dzis się ledwo zwklekłam z łóżka.. Ale była moc muzyki i tańca, coś pięknego. Taki Power że nawet nie czułam zmęczenia. Dopiero Jak wracałam to czułam ze ciągne za sobą nogi..
Wylosowałam wczoraj w losach książkę Screenshot_20200127-115922_Gallery.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[magnolia79]

Napisane przez yyahyoo

i dowiedziałas sie o sobie czegoś ciekawego po tych cwiczeniach?



spac mi sie chce...

Pisałam, że ich nie robiłam.

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

Bell, w młodości to i ja balowałam do rana

[yyahyoo]

Napisane przez Beellina

Po wczorajszym maratonie zumby dzis się ledwo zwklekłam z łóżka.. Ale była moc muzyki i tańca, coś pięknego. Taki Power że nawet nie czułam zmęczenia. Dopiero Jak wracałam to czułam ze ciągne za sobą nogi..
Wylosowałam wczoraj w losach książkę Załącznik 7705447

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

nic dziwnego, ze dzisiaj taka obolała jestes jak dałas czadu

fajna ksiazka!

Napisane przez magnolia79

Pisałam, że ich nie robiłam

dlaczego? skoro takie ciekawe....

[magnolia79]

Jasia, ale pisałam o tym poradniku, że na razie nie wzbudził we mnie wielkiego wow. Nawet nie wiem, czy go przeczytam w całości. Na razie czytam z marszu. Wspomniałam o ćwiczeniach, bo one tam są i jeśli ktoś się zaangażuje, to myślę, że może to być ciekawe doświadczenie.
No a ja nie jestem ćwiczeniowa a że czytam w ebooku, to już do wcześniejszej treści raczej nie wrócę.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez Beellina

My teraz z imprez to bardziej domówki. Jak jestem po imprezie klubowej to na drugi dzień muszę swoje odespać i odpocząć. A jak za czasów studenckich to tydzień w tydzień chodziło się na klubing
Po wczorajszym maratonie zumby dzis się ledwo zwklekłam z łóżka.. Ale była moc muzyki i tańca, coś pięknego. Taki Power że nawet nie czułam zmęczenia. Dopiero Jak wracałam to czułam ze ciągne za sobą nogi..
Wylosowałam wczoraj w losach książkę Załącznik 7705447

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie ją czytam i jestem w połowie. Bardzo szybko sie czyta

Mój ulubiony autor kryminałów oczywiście jeden z wielu
Załącznik 7705448

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez Beellina

Nie dość że kostka to teraz kolano..ałć.
Zdrówka!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

dzieki

[magnolia79]

Czytałam jedną książkę Cobena, ale tam było bardzo dużo o sporcie

[gosia261282]

Ja Cobena kilka książek czytałam za czasów, kiedy piersią karmiłam Eryka Takie w miarę, szybko się czytało, ale po którejś już mi się znudziło, za bardzo schematyczne.

Powiem Wam, że dziś mam już o wiele lepszy humor. Dołowanie się nic nie da. Wstałam o 5:30 i zaczęłam sprzątać w chacie Mam świeże spojrzenie na życie, to niech i w domu będzie czysto i świeżo No, przynajmniej do popołudnia, kiedy wpadną do domu Szarańcze Do tego lekkomyślnie zgodziłam się na to, żeby ich koledzy przyszli, a przed kilkoma dniami zarzekałam się, że nigdy więcej, taką zrobili rozpierduchę

[magnolia79]

Charlie Chaplin: "Z bliska życie jest tragedią, ale z daleka to czysta farsa".
Chyba zaczyna mi się podobać ten poradnik
(to rozdział o uważności - chodzi tu tak mniej więcej o to, że niektóre problemy niepotrzebnie za bardzo nadinterpretujemy). Montaigne: "Moje życie pełne było strasznych nieszczęść, z których większość się nie zdarzyła".

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ----------

Napisane przez gosia261282

Ja Cobena kilka książek czytałam za czasów, kiedy piersią karmiłam Eryka Takie w miarę, szybko się czytało, ale po którejś już mi się znudziło, za bardzo schematyczne.

Powiem Wam, że dziś mam już o wiele lepszy humor. Dołowanie się nic nie da. Wstałam o 5:30 i zaczęłam sprzątać w chacie Mam świeże spojrzenie na życie, to niech i w domu będzie czysto i świeżo No, przynajmniej do popołudnia, kiedy wpadną do domu Szarańcze Do tego lekkomyślnie zgodziłam się na to, żeby ich koledzy przyszli, a przed kilkoma dniami zarzekałam się, że nigdy więcej, taką zrobili rozpierduchę

Jak będziesz później sprzątać po odwiedzinach, to przypomnij sobie, że masz być konsekwentna!!!

Dzięki Tobie Gosia i wczorajszych rozmowach, też mnie jakoś wzięło na przemyślenia. Po pierwsze to muszę się obudzić z tego styczniowego snu, bo normalnie wpadłam w kompletne nicnierobienie i zadręczanie się tym, czego i tak zmienić nie mogę...
Dobrze, że wczoraj włosy zafarbowałam, to przynajmniej wyglądam jak człowiek

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ----------

No i byłoby miło, jakbym nie odkładała wielu spraw na później... Normalnie jestem w tym Miszczynią

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez magnolia79

czytałam jedną książkę cobena, ale tam było bardzo dużo o sporcie

:d

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Napisane przez gosia261282

Ja Cobena kilka książek czytałam za czasów, kiedy piersią karmiłam Eryka Takie w miarę, szybko się czytało, ale po którejś już mi się znudziło, za bardzo schematyczne.

Powiem Wam, że dziś mam już o wiele lepszy humor. Dołowanie się nic nie da. Wstałam o 5:30 i zaczęłam sprzątać w chacie Mam świeże spojrzenie na życie, to niech i w domu będzie czysto i świeżo No, przynajmniej do popołudnia, kiedy wpadną do domu Szarańcze Do tego lekkomyślnie zgodziłam się na to, żeby ich koledzy przyszli, a przed kilkoma dniami zarzekałam się, że nigdy więcej, taką zrobili rozpierduchę

Dlatego ja nie czytam jedna po drugiej Ale lubię jego styl. Tak samo jak Musso

Super, że dzisiaj już lepiej.


Ja wzięłam się za porządki w moich szafkach z kosmetykami i narobiłam więcej bałaganu niż na początku

Zastanawiam się kiedy opróżnić szafę i tam wszystko ogarnąć bo sporo tego mam tam...

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Napisane przez magnolia79

No i byłoby miło, jakbym nie odkładała wielu spraw na później... Normalnie jestem w tym Miszczynią

„Miszczem” prokrastynacji jest mój mąż... możecie sobie przybić piątkę .

A co do zamartwiania się problemami, które
mogą się nigdy nie pojawić, to pisałam o tym wczoraj.
Ja od dłuższego czasu mocno nad tym pracuję, żeby tego nie robić.

Ciężki tydzień przede mną. Dużo pracy, dużo do załatwiania. Dużo kasy do wydania... niestety. Na szczęście w piątek wyjazd w góry na weekend. Mam nadzieję, że w Tatrach choć trochę odpocznę, głównie psychicznie.

[magnolia79]

Kasia, dostajesz od królowej diamencik za ten kremik z Eveline. Naprawdę świetny produkt. Stosuję go też tak jak Evelka, na całą twarz na noc.
Wcale się nie dziwię, że wszędzie są jego braki

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ----------

O niemarwieniu się na zapas i na przyszłość wiem, że to jest w większości bez sensu - ciągle sobie o tym przypominam. Jednak bardzo mi trudno, bo boję się o siebie i swoją przyszłość

Co Ty tam Hania będziesz kupować? Coś na wyjazd/ wakacje?

[Beellina]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87538358]Właśnie ją czytam i jestem w połowie. Bardzo szybko sie czyta

Mój ulubiony autor kryminałów oczywiście jeden z wielu
Załącznik 7705448[/QUOTE]Dziś zamierzam i ja zacząć ją czytać. Mój też jeden z ulubionych autor kryminałów. Niedawno skończyłam "bez pożegnania" i mam jakiś niedosyt.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

Ode mnie też za krem. Właśnie muszę iść po nowy bo się kończy, dziś odwiedzę Rosmanna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Nie. Niestety nie na wyjazd.
Podatki muszę zapłacić, jeden jakiś z mieszkaniem związany, drugi za samochód.
Do tego jeszcze oddałam samochód do warsztatu, żeby mi przed wyjazdem wszystkie pierdoły zrobili, wymienili olej, filtry... no i oczywiście jak to bywa, wyszło coś jeszcze do zrobienia i automatycznie, rachunek będzie większy do zapłacenia.
Dodatkowo jeszcze sprawy taty, które muszę ogarnąć. Za to najbardziej mi się nie chce zabierać.

[NibyNic]

Och jaki zaszczyt. Diemancik od Królowej . Cieszę się, że podzielacie mój zachwyt nim.

O! Martwienie się na zapas to i moja domena, szczególnie jesli chodzi o dzieci.

Nie lubię kryminałów. Wolę fantastykę

Dziś w nocy wraca Młody, tęsknię za nim bardzo. Rozmowy telefoniczne z nim pokazaly mi, ze to już nie jest mały chłopczyk tylko młodziutki mężczyzna i wzrusza mnie to bardzo.

[gosia261282]

Który to ten krem eveline?

[magnolia79]

Napisane przez gosia261282

Który to ten krem eveline?

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...-i-wlosow.html

[gosia261282]

Napisane przez magnolia79

https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...-i-wlosow.html

Dzięki. Ale u mnie przebitka cenowa, 9f Kupię sobie kiedyś jak będę w Pl.

[gosia261282]

A dziś kupiłam kotu nową obrożę, bo zgubił starą. Nie wiem jak mu mogła się odpiąć. Łapka z tyłu ma wygrawerowane dane. IMG_20200127_134254.jpg

[gosia261282]

Tadam IMG_20200127_135215.jpg

[yyahyoo]

Napisane przez gosia261282

Powiem Wam, że dziś mam już o wiele lepszy humor. Dołowanie się nic nie da. Wstałam o 5:30 i zaczęłam sprzątać w chacie Mam świeże spojrzenie na życie, to niech i w domu będzie czysto i świeżo No, przynajmniej do popołudnia, kiedy wpadną do domu Szarańcze Do tego lekkomyślnie zgodziłam się na to, żeby ich koledzy przyszli, a przed kilkoma dniami zarzekałam się, że nigdy więcej, taką zrobili rozpierduchę

no i super! czasem trzeba sie "przespać" z problemami

no nieee! Gosia!! normalnie lanie powinnas dostac
po skonczonej zabawie zapędź chłopaków do sprzatania. I nie ma, ze boli i zmeczeni. Od razu im zapowiedz, ze potem ma byc czysto.

Napisane przez magnolia79

Charlie Chaplin: "Z bliska życie jest tragedią, ale z daleka to czysta farsa".
Chyba zaczyna mi się podobać ten poradnik
(to rozdział o uważności - chodzi tu tak mniej więcej o to, że niektóre problemy niepotrzebnie za bardzo nadinterpretujemy). Montaigne: "Moje życie pełne było strasznych nieszczęść, z których większość się nie zdarzyła"

No i byłoby miło, jakbym nie odkładała wielu spraw na później... Normalnie jestem w tym Miszczynią

oj to prawda. Nic nie jest tak straszne i złe jak to co nam podpowiada nasza wyobraźnia
ja jakos nauczyłam sie walczyc z moim wewnętrzym krytykiem, zeby mi przestał podpowiadac takie czarne scenariusze, ale łatwo nie było sie znim dogadac. Oj uparty gad z niego i nadal próbuje swoich sił od czasu do czasu!

Magu prokrastynacja kazdego dopada po takie zimie

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;87538635]Nie. Niestety nie na wyjazd.
Podatki muszę zapłacić, jeden jakiś z mieszkaniem związany, drugi za samochód.
Do tego jeszcze oddałam samochód do warsztatu, żeby mi przed wyjazdem wszystkie pierdoły zrobili, wymienili olej, filtry... no i oczywiście jak to bywa, wyszło coś jeszcze do zrobienia i automatycznie, rachunek będzie większy do zapłacenia.
Dodatkowo jeszcze sprawy taty, które muszę ogarnąć. Za to najbardziej mi się nie chce zabierać.[/QUOTE]
witaj w klubie! u mnie tez podatki, opłaty, rozliczenia wody, CO i inne tego typu "przyjemności". A jeszcze podatek PIT mnie czeka

Napisane przez gosia261282

Tadam Załącznik 7705470

elegancko wygląda!

[magnolia79]

Napisane przez gosia261282

Tadam Załącznik 7705470

Królewicz

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez yyahyoo

no i super! czasem trzeba sie "przespać" z problemami

no nieee! Gosia!! normalnie lanie powinnas dostac
po skonczonej zabawie zapędź chłopaków do sprzatania. I nie ma, ze boli i zmeczeni. Od razu im zapowiedz, ze potem ma byc czysto.


oj to prawda. Nic nie jest tak straszne i złe jak to co nam podpowiada nasza wyobraźnia
ja jakos nauczyłam sie walczyc z moim wewnętrzym krytykiem, zeby mi przestał podpowiadac takie czarne scenariusze, ale łatwo nie było sie znim dogadac. Oj uparty gad z niego i nadal próbuje swoich sił od czasu do czasu!

Magu prokrastynacja kazdego dopada po takie zimie


witaj w klubie! u mnie tez podatki, opłaty, rozliczenia wody, CO i inne tego typu "przyjemności". A jeszcze podatek PIT mnie czeka
elegancko wygląda!

Zgadzam sie z Jasia! Gosia potem niech dzieci sprzątają. I poinformuj, ze jak nie będzie porzadku to więcej nie ma zapraszania


U nas tez taka zasada jest. Chcesz gości to albo na koniec wszyscy sprzątają albo sami.
My dorosli tez sprzątamy po gościach - sami.



---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ----------

U nas tez wydatki i końca nie widać.
Niestety ale majowa atrakcje przenosimy za rok.
Nie da sie miec wszystkiego na raz.


Za to postanowiliśmy spełnić marzenie dzieci. Które tez kosztuje.

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Jak już tak sobie złotych rad udzielamy, to ja poproszę o skuteczną metodę na namówienie nastolatka na regularne sprzątanie swojego pokoju, wynoszenie z niego brudnych szklanek i kubków, wyrzucanie pustych opakowań itd itp. Tak, żebym nie musiała wchodzić do jego pokoju jak do Ikea .

Przyjmuję tylko w 100% skuteczne, sprawdzone metody na innych, żywych nastolatkach .

[NibyNic]

Podatki, rozliczenie wody, gaz - to i moja zmora. Uvezpieczenie już zaplaciliśmy. Z PIT dostaniemy zwrt bo ulga na dzieci i trochę darowizny.

Jaki kot dumny z nowej "biżuterii"

Hubert zawsze sam sprzątał po swoich kolegach a poźniej się schytrzył i przed odejsciem kolegów mówił że trzeba sprzątać u kelegów też wiem że konczył zabawę wczesniej niz mial wyznaczony czas i mówił ze chce posprzątać. Na początek mamy kolegów się dziwiły teraz to już nie bałagani jego towarzystwo - siedzą z nosami w smarfonach.

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ----------

Hania - je jeszcze mam wczesnego nastolatka (11i pół to jakby nie patrzeć naście ) i poki co to nie mam takie problemu: posilki je z nami na dole, napój bieże w bidonie i jak ma pusty to znosi, myje i napełnia. Brudy wrzuca w lazience do kosza. Ale tak jak pisze: to wczesna odmiana tego gatunku, może ewoluować w niewłaściwym kierunku.
A i łóżko ściele co rano. Ale on długo czekał na swój pokój i przez pewien czas mówiłam mu często ze posiadanie własnej przestrzeni to odpowiedzialność
Kurde u niego w pokoju nawet kwiatki ładnie rosną - pamięta o podlewaniu z czym ja zawsze mam problem.

[yyahyoo]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;87539005]Jak już tak sobie złotych rad udzielamy, to ja poproszę o skuteczną metodę na namówienie nastolatka na regularne sprzątanie swojego pokoju, wynoszenie z niego brudnych szklanek i kubków, wyrzucanie pustych opakowań itd itp. Tak, żebym nie musiała wchodzić do jego pokoju jak do Ikea .

Przyjmuję tylko w 100% skuteczne, sprawdzone metody na innych, żywych nastolatkach .[/QUOTE]
sprawdzone na 16 latce - zaniechanie jakichkolwiek czynności porządkowych w pokoju nastolatka (zbieranie brudów ciuchowych, kubeczków i innych takich gadżetów). Efekt po ok tygodniu - zero czystych ciuchów do założenia (nagle ich sterta znalazła sie w pralce), smród z pozostawionych resztek jedzenia, wyprane wczesniej ciuchy lądowały na stercie z brudnymi - nie wiadomo co czyste a co nie. Trzeba wąchac - obrzydliwosc - albo zakładac brudne i potem wstyd, bo sie samemu smierdzi
I na koniec - zapraszanie do tego syfu znajomych - zwłaszcza płeć przeciwna pożądana (nie musi byc potencjalnym partnerem nawet!).
W efekcie po kilku latach uzerania sie z syfiarzem okazało się, ze znajomi sie zaczeli nabijac co u niej tak smierdzi. Teoria 16latki? Smierdzi, bo komin jest nieszczelny i to stąd. Po posprzataniau pokoju (jej własny pomysł - chciała udowodnic rodzicom, ze ten komin niszczy jej życie towarzyskie) - zdziwienie na maksa i tel do mnie z tekstem "wiesz, ja myslałam ze to od komina tak jedzie a to chyba te brudne rzeczy były". Kurtyna!

EDIT: możliwe do wykonania tylko przy założeniu zamknietych drzwi do pokoju nastolatka, bo dorosły ani tego smrodu ani widoku nie zdzierży na dłuższą mete i szlag go trafi