Szokujące/smutne historie nasze i z sieci - potrzebuję się wygadać - WĄTEK ZBIORCZY

[201804200947]

Martyna Wojciechowska tez jadla podczas jednej ze swoich wypraw mieso z psa
Ale zgadzam sie z Leos-nie obchodzi mnie czy to jest w Polsce,czy w Chinach czy w Szwajcarii.
Zawsze bedzie mnie to tak samo bulwersowalo i gdybym mogla cos zrobic,zeby ci ludzie nie mieli zadnej mozliwosci jedzenia psa-napewno bym to zrobila-bez wzgledy na to czy taka jest ich tradycja,przysmak czy kultura.

[Martek88]

Napisane przez Leo$

Jestem vege ( nie jadam nawet ryb)

ja tez powoli przestaje jesc mieso, a od dawna jem tylko ryby i niekiedy drób. Kazde zwierze ma takie samo prawo do zycia pies, kot, krowa, kon
mieso psa jest dla mnie czyms czego nigdy bym nie sprobowala, budzi we mnie obrzydzenie, sama mam psy w domu od zawsze, czułabym sie jakbym miała zjesc jednego ze swoich przyjacół. Ale taki chinczyk tego nie czuje, tak samo jak wileu ludzi jedzac kotleta nie mysli, o tej swince, z ktorej jest zrobiony. Dla niektorych zabijanie np krow czy kurczaków jest tez łamaniem praw zwierzat.

[Taverney]

No i co z tego, że zjadła.
Jak bardzo hindusi muszą nienawidzić Polaków za zraziki wołowe? I nikt się nie oburza. Pies=zwierzę, krowa=zwierzę, i nie widzę powodu, dla którego miałoby to być bulwersujące. To, że ja tego nie pochwalam jest moim wyborem, ale jak pani Wachowicz chce to niech próbuje. Dla mnie ten fakt nie jest powodem, żeby skreślać kogoś dla życia politycznego w naszym kraju. Bo jeśli tak, wszyscy mięsożerni to źli ludzie. Toż to dopiero głupota!

[Taverney]

Napisane przez Leo$

Najwiekszym problemem jest masowa znieczulica i milczenie. Nie uwazam, ze jedzenie psiego, kociego czy konskiego (itd.) miesa to kwestia kultury czy obyczajow. To jest LAMANIE PRAW ZWIERZAT i trzeba o tym glosno mowic.

Nie mieszkam w "naszym" kraju i nie rozdzielam problemow dot. naruszania praw zwierzat na "nasze i obce". Tak samo obchodzi mnie los polskiego, chinskiego, kanadyjskiego, tureckiego etc., Burka czy Mruczka.

Pies to takie samo zwierze jak krowa, świnia. Też ma oczki, nóżki, móżdzek. Jesz mięso? A może Twoi bliscy jedzą? Im też mówisz, że to łamanie praw zwierzęcia? Masz skórzane buty? A może torebkę?
Mówisz, że nie dzielisz problemów zwierząt, ale takie podejście to czysta hipokryzja.
Dziewczyny, nie dajmy się zwariować.

[paula78]

Napisane przez Taverney

Pies to takie samo zwierze jak krowa, świnia. Też ma oczki, nóżki, móżdzek. Jesz mięso? A może Twoi bliscy jedzą? Im też mówisz, że to łamanie praw zwierzęcia? Masz skórzane buty? A może torebkę?
Mówisz, że nie dzielisz problemów zwierząt, ale takie podejście to czysta hipokryzja.
Dziewczyny, nie dajmy się zwariować.

dokladnie
tam pies to jak u nas krowa wiec nie ma sie czym podniecac.
w polsce je sie tez konine.

tytuł jakby pozarła zywcem jakiegos burka ktory hałasowal pod jej domem

za polityke ona sie bierze ?pierwsze słysze.

[o000agus]

Napisane przez Leo$

NIE MOGE UWIERZYC
Jak donosza "plotki"

"Ewa Wachowicz w jednej z restauracji w Seulu jadla marynowane mieso psa" !!!!!!!!

Zakladam watek -gdyz chce zapytac czy KTOS TEZ O TYM SLYSZAL

Sprawe trzeba naglosnic...
Tacy ludzie "biora sie" za polityke...

...niektórzy jedzą konie...
a ryby to co? gorsze? one też czują - a jak cierpią jak się je z wody wyłowi!
nie można tak myśleć. to wszystko zależy od naszego wychowania - ja bym nie zjadła kota czy psa ale nie można takich ludzi prześladować. dla nich to tak jak dla nas kurczak lub krowa. a coś przecież musimy jeść. nie zapominajcie że takie chiny np. są bardzo biednym krajem. tam zwierzęta są postrzegane raczej wyłącznie jako pożywienie...

[carolinascotties]

Napisane przez o000agus

...niektórzy jedzą konie...
a ryby to co? gorsze? one też czują - a jak cierpią jak się je z wody wyłowi!
nie można tak myśleć. to wszystko zależy od naszego wychowania - ja bym nie zjadła kota czy psa ale nie można takich ludzi prześladować. dla nich to tak jak dla nas kurczak lub krowa. a coś przecież musimy jeść. nie zapominajcie że takie chiny np. są bardzo biednym krajem. tam zwierzęta są postrzegane raczej wyłącznie jako pożywienie...

Piszemy o Ewie Wachowicz, która ani nie jest biedna, ani nie jest Chinką.

Ps. za politykę już się brała- nie wszyscy pamiętają ale Pani Ewa W. byla sekretarzem prasowym prezesa RM Waldemara Pawlaka. Obecnie jest producentką programu Podróże kulinarne Roberta Makłowicza.

[Viris]

Kurde to niebezpieczne, Maklowicz zacznie psy gotowac..


Tak na serio - ja nie jadlam miesa 7 lat (moze troche wiecej).

Ale niestety ludzie sa drapieznikami i kiedys po prostu rzucilam sie na schabowego (oj chorowalam po tym, chorowalam). Aha nigdy nie przepadalam za schabowymi.


Nie jadam ryb, bo ryby sa dla mnie stworzeniami cudownymi, ktore chce ogladac tylko zyjace w wodzie. Pozatym mi nie smakuja.

Ale nie wierze, zeby ktokolwiek w swoim zyciu nie "zlamal praw zwierzecia" skorzanymi butami, czy wstawkami przy jeansach, albo zjedzeniem jakiegos kawalka zwierzaka.

Nie wiem, moze jestem za bardzo tolerancyjna, rozumiem Wasze zbulwersowanie, ale rozumiem tez tradycje. I rozumiem ze ktos jadacy na zagraniczna wycieczke czegos tam sprobowal. Czy karalucha w karmelu czy psa. Mi by to w gardle stanelo, ale to jest sprawa indywidualna.

[Xenia]

Ale nie wierze, zeby ktokolwiek w swoim zyciu nie "zlamal praw zwierzecia" skorzanymi butami, czy wstawkami przy jeansach,

Skora z ktorej produkuje sie buty,torby,kurtki,paski itp to ODPAD.
Zwierze zabija sie dla miesa a to co z niego pozniej zostanie pozytkuje sie chocby i w ten sposob.
Ja tez jestem wegetarianka i pomimo tego,zdarza mi sie miec skorzane paski czy tez buty.Co innego juz futra.Te zwierzaki zabija sie tylko i wylacznie dla futerka.Ja razem z moim mezem kupujemy wspaniale podrobki zamiast prawdziwych ,pomimo tego ,ze on byl zawodowo zwiazany w mlodosci z kusnierstwem.
Czemu ? Bo kochamy zwierzeta.
Bedac na wczasach w Azji tez nie zjadlam lukrowanego karalucha,bo chyba bym sie ...W naszym kraju sie tego nie je i w zyciu bym tego nie polknela.
Dlatego dziwie sie jak ktos moze zjadac psy bedac na zagranicznych wojazach,skoro wychowal sie w Polsce i wie ,jaki w naszym kraju jest stosunek do tych zwierzat i ze pelnia one role przyjaciela i nikt nigdy nie mowil aby je zjesc.A ze w innych krajach je jedza? No trudno,niech jedza,my wcale nie musimy z nich brac przykladu,bo zbyt dobry on nie jest!

[czarny kot]

Dla mnie skora z krowy to nie dopad... Dlaczego wege tak sie tym tlumacza? Kupujac skorzane buty tak sama przyczyniaja sie do cierpien zwierzat. Skoro skory to odpad to czemu buty, kurtki, plaszcze z nich kosztuja majatek? Jak bym byla wege to bym nie chodzila w skorze. Ale wege nie jestem i nie mam zamiaru byc. Jem mieso, ale w rozsadnych ilosciach, soja mi nie smakuje (jedynie chleb posypany soja).

[Leo$]

Napisane przez Martek88

ja tez powoli przestaje jesc mieso, a od dawna jem tylko ryby i niekiedy drób. Kazde zwierze ma takie samo prawo do zycia pies, kot, krowa, kon
mieso psa jest dla mnie czyms czego nigdy bym nie sprobowala, budzi we mnie obrzydzenie, sama mam psy w domu od zawsze, czułabym sie jakbym miała zjesc jednego ze swoich przyjacół. Ale taki chinczyk tego nie czuje, tak samo jak wileu ludzi jedzac kotleta nie mysli, o tej swince, z ktorej jest zrobiony. Dla niektorych zabijanie np krow czy kurczaków jest tez łamaniem praw zwierzat.

========================= ========================
do osob oceniajacych "w czym chodzi" vege

po 1: ponosi WAS WYOBRAZNIA
po 2: nie kazdy vege kupuje skorzane produkty (wlacznie z tzw. "odpadami")
po 3: wiekszosc uzywa prod. nie test. na zwierzetach

p.s czasami trzeba sie wycofac (czyt. szkoda pradu)
pozdrawiam

[o000agus]

Napisane przez carolinascotties

Piszemy o Ewie Wachowicz, która ani nie jest biedna, ani nie jest Chinką.

Ps. za politykę już się brała- nie wszyscy pamiętają ale Pani Ewa W. byla sekretarzem prasowym prezesa RM Waldemara Pawlaka. Obecnie jest producentką programu Podróże kulinarne Roberta Makłowicza.

chodzilo mi akurat o wypowiedzi innych dziewczyn tych ktore mowia ze to takie okropienstwo a same jedza swinie albo ryby.

jestem tolerancyjna - jestem w stanie zrozumiec tych którzy spróbowali psa czy karalucha za granicą.
nie zapominajcie że człowiek nie jest wyłącznie roślinożerny - strasznie ciężko jest zupełnie nie jedząc mięsa dobrze (czyt. zdrowo i pełnowartościowo)się odżywiać. (niektórzy lekarze twierdzą nawet że żadna dieta wegetariańska nawet bogata w soję i witaminy nie zastąpi diety w której choć w małej ilości występuje mięso)

jem mięso dla zdrowia i dlatego że mi smakuje. I nie jest dla mnie ważne z czego to mięso jest tylko jak to zwierze zostało uśmiercone (czy minimalizując cierpienie czy zarżnięte albo obdarte ze skóry na żywca). skórzane buty noszę bo są dla mnie zdrowe i wygodne a także trwałe (i wcale nie takie drogie - kupiłam pułbuty za 90 zł a adidasy adidasa kosztują czasem po 300zł).

i jeszcze co do ceny - skóra jest odpadkiem ale kosztowne jest wyprawienie jej tak by nadawała się do zrobienia buta - ponadto płacimy też za jakość - trwałość przedmiotów wykonanych ze skóry. moim zdaniem to dobrze że nie jest ta skóra marnowana.

a to czy ktoś zajmuje się polityką... czy to wogóle istotne? ważne że nie jest weterynarzem

Napisane przez Viris

Kurde to niebezpieczne, Maklowicz zacznie psy gotowac..


Tak na serio - ja nie jadlam miesa 7 lat (moze troche wiecej).

Ale niestety ludzie sa drapieznikami i kiedys po prostu rzucilam sie na schabowego (oj chorowalam po tym, chorowalam). Aha nigdy nie przepadalam za schabowymi.


Nie jadam ryb, bo ryby sa dla mnie stworzeniami cudownymi, ktore chce ogladac tylko zyjace w wodzie. Pozatym mi nie smakuja.

Ale nie wierze, zeby ktokolwiek w swoim zyciu nie "zlamal praw zwierzecia" skorzanymi butami, czy wstawkami przy jeansach, albo zjedzeniem jakiegos kawalka zwierzaka.

Nie wiem, moze jestem za bardzo tolerancyjna, rozumiem Wasze zbulwersowanie, ale rozumiem tez tradycje. I rozumiem ze ktos jadacy na zagraniczna wycieczke czegos tam sprobowal. Czy karalucha w karmelu czy psa. Mi by to w gardle stanelo, ale to jest sprawa indywidualna.

Popieram

[Viris]

Co do twierdzen lekazy ze zadna dieta wegetarianska nie moze sie rownac z dieta ktora zawiera mieso. Moge tym lekarzom parsknac w twarz, jak juz wspominalam, spory czas nie jadlam miesa, nie jadlam nic, smalcu, jaj, ryb, nic co ma pochodzenie zwierzece, laczace sie ze smiercia zwierzecia itp.
Byl to skutek urazu psychicznego.
Zaczelo sie od placzu nad talerzem z miesem, rodzice zaczeli sie przyzwyczajac. Jadlam wszystko co zwykle plus wiecej "zdrowej zywnosci", ale mieszkalam w malym miescie i to bylo dosyc dawno temu, nie bylo takiego wyboru.

Razem z siostra (wielka milosnika schabowego i wszystkiego co z miesem) musialysmy zrobic jakies badania, krew itp.

Zgadnijcie kto mial anemie a kto wyniki wrecz ksiazkowe-idealne.

Wszystko zalezy od organizmu, nawet jedzac mieso mozna miec strasznie niedobory itp.

[o000agus]

Napisane przez Viris

Co do twierdzen lekazy ze zadna dieta wegetarianska nie moze sie rownac z dieta ktora zawiera mieso. Moge tym lekarzom parsknac w twarz, jak juz wspominalam, spory czas nie jadlam miesa, nie jadlam nic, smalcu, jaj, ryb, nic co ma pochodzenie zwierzece, laczace sie ze smiercia zwierzecia itp.
Byl to skutek urazu psychicznego.
Zaczelo sie od placzu nad talerzem z miesem, rodzice zaczeli sie przyzwyczajac. Jadlam wszystko co zwykle plus wiecej "zdrowej zywnosci", ale mieszkalam w malym miescie i to bylo dosyc dawno temu, nie bylo takiego wyboru.

Razem z siostra (wielka milosnika schabowego i wszystkiego co z miesem) musialysmy zrobic jakies badania, krew itp.

Zgadnijcie kto mial anemie a kto wyniki wrecz ksiazkowe-idealne.

Wszystko zalezy od organizmu, nawet jedzac mieso mozna miec strasznie niedobory itp.

u mnei bylo odwrotnie - ja mięsożerna mam (jak to powiedziała lekarka) wyniki jak "młody bóg"
a siostra wegetarianka jedząca "zdrowe" posiłki o stałych porach miała anemię a teraz zaczątki wrzodów żołądka

bo anemia ma niewiele wspólnego z odżywianiem - to jest choroba krwi (http://www.anemia.medserwis.pl/nm.asp?p=5,54,8 tu można poczytać) najczęściej jest spowodowana czymś innym.

co nie znaczy że trzeba śmiać się z lekarzy którzy mówią że mięso jest zdrowe i dieta z mięsem jest zdrowsza od diety wege ja myślę że oni wiedzą co mówią bo w żadnej roślinie nie znajdziesz kwasów tłuszczowych takich jakie są w mięsie. znajdziesz ich nieco inne odpowiedniki, które jednak działają odrobinę inaczej. ja się na tym średnio znam ale ufam znajomym lekarzom którzy przekonali mnie że mięso (oczywiście z umiarem) jest człowiekowi potrzebne do zdrowia.

wiadomo ze jak ktoś się żywi cały miesiąc tylko golonką to długo nie pożyje w zdrowiu...

[Viris]

No ale sa wyjatki i z tym smianiem sie w twarz to byla przenosnia ze wlasnie ich "twierdzenie" na MNIE sie nie sprawdzilo. Akurat dla mnie dieta wegetarianska byla blogoslawienstwem. I znam osoby ktorych zdrowie na takiej diecie bardzo sie poprawilo. Nie mowilam ze ta dieta jest zdrowsza - tylko mowilam o tym ze nie ZAWSZE sie potwierdzi teoria. I sa CZESTE wyjatki. Z reszta jak od wielu regul

Pozdrawiam.

[o000agus]

Napisane przez Viris

No ale sa wyjatki i z tym smianiem sie w twarz to byla przenosnia ze wlasnie ich "twierdzenie" na MNIE sie nie sprawdzilo. Akurat dla mnie dieta wegetarianska byla blogoslawienstwem. I znam osoby ktorych zdrowie na takiej diecie bardzo sie poprawilo. Nie mowilam ze ta dieta jest zdrowsza - tylko mowilam o tym ze nie ZAWSZE sie potwierdzi teoria. I sa CZESTE wyjatki. Z reszta jak od wielu regul

Pozdrawiam.

[czarny kot]

Znam wege nie noszacych skory, te szanuje jak najbardziej (i chyba najbardziej, bo nie uzywaja produktow pochodzenia zwierzecego w ogole, a tak jest ciezko).
Znam tez jedna wege ktora wegetarianizm traktuje swietosc a do jedzacych mieso odnosi sie jak do plugawych, warczy jak widzi kogos jedzacego kanapke z szynka, swojego TŻa przezucila na wegetarianizm, a mimo to chodzi w skorzanych butach. Na uwage swojego chlopaka dlaczego, mimo ze jest wege, uwaza ze wszelka przemoc wobez zwierzat jest zla i w ogole nosi sorzane buty. Strasznie mu sie za to oberwalo, nie odzywala sie do niego przez tydzien, bo oscmielil sie zauwazyc niedokladnosc w ideologii.

[rzastin]

http://wiadomosci.onet.pl/1382539,2679,1,kioskart.html

Nadciąga nowa moda z zachodu- aż strach się bać
Co o tym sądzicie?

[esfira]

że co??
jeszcze tego brakowało, ludziom odbija...skoro chcą mieszańsa, to nie wierzę, że w USA schronisk nie ma :/
przeciez to zaproszenie dla pseudohodowców, no az się prosi...teraz nie trzeba nawet krzyżowac dwóch psów tej samej "rasy", można dwa różne i też jest dobrze
pies bez rodowodu to kundelek, kundelki bierze się ze schroniska...
Skrzyżowanie labka z pudlem...czy ktoś kiedyś widział labka i pudla? Pudel jest delikatnie mówiąc mniejszy :/
albo mopsa z beaglem, przeciez te psy sa zupełnie inne!

np. tu http://labradoodle-dogs.net/labradoodle-information.php
oby ta durna moda do polski nie doszła :[

[jotemka]

czuję niesmak

[taszkin]

Amerykanie..."Poproszę... hmm...'buldoga' z 'jamnikiem'".
Jak ja nie lubię generalizować.....ale dlaczego to najczęściej tam rodzą się takie mądrości?

Zapraszam do schronisk. Mieszańców do wyboru do koloru. Ach, przepraszam, zapomniałam, że musi być zamówienie zrealizowane na indywidualną prośbę wg wymyślonej wcześniej zachcianki (a nóż, wyjdzie ideał)...'wyroby gotowe' są takie! niemodne...

[motylek1007]

ludzka głupota nie zna granic...
schroniska beda jeszcze bardziej zawalone bo jak nie wyjdzie im "wedlug przepisu" to przeciez go wyrzucą

[anna_net]

Nie wiedzialam gdzie założyć wątek, więc trafił tutaj. Jestem wstrząśnięta i muszę Was dziewczyny ostrzec.

Wczoraj znalazłam pieska. Mały kundelek, siedział ponad 3 godziny na dworze ze smyczą i obrożą. Na początku myślałam, ze ktoś po prostu zostawił go i poszedł do sklepu, ale wyglądajac później przez okno, widziałam go nadal. Przygarnęłam go więc kompletnie nie wiedząc co robić. Ma smycz więc może przestraszył się czegoś i uciekł? Porozwieszałam plakaty z numerem telefonu w okolicy sklepu i tam gdzie go znalazłam.
Myślałam, żeby go oddać do schroniska gdy nikt się nie odezwie, wzięłam się też za poszukiwanie potencjalnych, nowych właścicieli.
Przespał się u mnie biedaczek traktując mnie jako nową kumpelkę wskakując mi na kolana.Był bardzo chudy.

Dziś rano na szczęście właścicielka odezwała się. Podobno wczoraj gdy szła do sklepu wzięła go ze sobą, i gdy nieco się oddaliła jakiś mężczyzna odwiązał go, ścisnął obrożę tak, by nie mógł szczekać i wpakował do samochodu. Wszystko działo się tak szybko, iż ta pani nie mogła zareagować.

Dalej są tylko spekulacje. Możliwe, że chcieli pieska porwać, ale nie podpasował im i wyrzucili go kilka ulic dalej, a pies sam wrócił tam gdzie widział panią po raz ostatni.

Dlaczego ktoś miałby porywać obcego psa? Zaznaczam, iż to był zwykły kundelek, mały bez ogonka, nie żaden rasowy.
Myślałam długo i doszłam do smutnego wniosku, że może chcieli porwać ..na smalec..Wiem to straszne, ale nic innego nie przychodzi mi do głowy. Piesek był chudy, może dlatego go wyrzucili. Acha, poruszali się ciemnym samochodem, niestety więcej informacji nie mam..

Jestem zła i przestraszona, bo sama mam psa, na którego kilka dni temu czaiła się jakaś kobieta.
Też kundelek.

Uważajcie więc dziewczyny na swoje pieski, nie bierzcie ich ze sobą do sklepu..Dotyczy to osób nie tylko z Poznania, bo możliwe iż w innych miastach jest podobnie !

[carolinascotties]

anno - prosze załóż taki wątek na dogomanii:
www.dogomania.pl/forum
na forum gazety:
http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=128

http://www.psy.mgt.pl/

[anna_net]

Zrobione.

[Martek88]

kiedys czytalam w jakiejs gazecie, ze psychole kradna psy na nielegalne walki jako treningowe zabawki. Wrzucaja pozniej takigo pieska na rozgrzewke i pozarcie

[carolinascotties]

we mnie się gotuje, jak pomyślę o takich kretynach

[aaricia8]

Napisane przez carolinascotties

we mnie się gotuje, jak pomyślę o takich kretynach

Mi też. Jakim to trzeba być kretynem, żeby zrobić coś takiego?

[hecate]

Napisane przez aaricia8

Mi też. Jakim to trzeba być kretynem, żeby zrobić coś takiego?

Kretynem? trzeba byc wyrachowanym gnojem bez serca i sumienia.

[abralm]

Napisane przez Martek88

kiedys czytalam w jakiejs gazecie, ze psychole kradna psy na nielegalne walki jako treningowe zabawki. Wrzucaja pozniej takigo pieska na rozgrzewke i pozarcie

biedne pieski



jak ci ludzie mogą być tak bezduszni?? co jest im winne małe biedne piesiątko??