Plotki o kotach - stare krótkie wątki na temat kotów - 2003-2009 WĄTEK ZBIORCZY

[makadamia]

Napisane przez sara17

dzieki ogromne ,ucze sie kota.a on mnie ,juz siebawi pilka ,kukurydza zdecydowanie nie bo potem katastrofa,jakoś musze separowac zwierzaki od jadła ,na szczeście zolwia sie boi ,a na jak długo może zostac sam w domu? I czemu on ciągle by siedział na kolanach ,nawet jak teraz klikam? jakieś niezaspokojone potrzeby?

zależy o co chodzi w pytaniu "na jak długo?" jeśli masz na myśli kilka godzin - spokojnie - mój musi sam wytrzymać 9 godz....trafił Ci się pieszczoch - ciesz się - mój się nie da wziąć na kolana

[sara17]

nadal Miriam -kota zostawiam gdzies na 9 godz. ale zamykam drzwi od pokojow bo nasikał Sarze w torebke i zdecydowanie przegram z nia walke?torebke upralam? kot je purime czy cos takiego /niedlugo dla szybkości i ja chyba tez? Kiedy i czy dawac mu rybe, wątróbke, on nie potrzebuje zadnych witaminek?Dobra zainwestowalam w drapak i teraz chcialabym go odzwyczaic od sikania gdzie indziej niż kuweta bo z tej zdecydowanie umie korzystac .IIII od komputera ,musze pisac a zkotem mi niewygodnie - poprostu dostaje kota

[kasia191273]

To ja pokażę mojego Ruska- Saszę, który ma w tej chwili 7 miesięcy i jest aniołem. Nie niszczy, kocha człowieka i jest jak pies, chodzi za nami po całym domu, okazuje uczucia, zero agresji.
Potwierdzę, choć do tej pory nie chciałam w to wierzyć, że kot rodowodowy z dobrze wybranej hodowli jest prawie gwarantowany, przynajmniej jeśli chodzi o charakter. Odpowiednio późno jest odłączany od matki, jest wychowywany do bycia 'socjalnym', no a ta rasa jest w ogóle wyjątkowa, poszukaj sobie w internecie.

[Kiya]

Kasiu śliczny Twój Sasza

[makadamia]

Napisane przez kasia191273

To ja pokażę mojego Ruska- Saszę, który ma w tej chwili 7 miesięcy i jest aniołem. Nie niszczy, kocha człowieka i jest jak pies, chodzi za nami po całym domu, okazuje uczucia, zero agresji.
Potwierdzę, choć do tej pory nie chciałam w to wierzyć, że kot rodowodowy z dobrze wybranej hodowli jest prawie gwarantowany, przynajmniej jeśli chodzi o charakter. Odpowiednio późno jest odłączany od matki, jest wychowywany do bycia 'socjalnym', no a ta rasa jest w ogóle wyjątkowa, poszukaj sobie w internecie.

Cuuudo milusie i mięciusie jak welurek....najpiękniejsza rasa....moja wymarzona...ale skończy się na adopcji jakiegoś mieszańca...nie mam 1500 pln, które mogłabym wydać na kota (no chyba, że wieczorem powiem, że mnie to lotto)

[kasia191273]

Napisane przez makadamia

Cuuudo milusie i mięciusie jak welurek....najpiękniejsza rasa....moja wymarzona...ale skończy się na adopcji jakiegoś mieszańca...nie mam 1500 pln, które mogłabym wydać na kota (no chyba, że wieczorem powiem, że mnie to lotto)

To prawda, koty są wyjątkowo drogie w Polsce. Ja kupowałam swojego w Holandii i ceny tutaj są- proporcjonalnie- łatwiejsze do przełknięcia.
Bynajmniej nie jestem maniaczką rasowców- wcześniej w Polsce miałam dwa czarne 'dachowce', które też kochałam bardzo. Choć jak teraz porównuję ich temperament i charakter, to dochodzę do wniosku, że wychowany w hodowli rasowiec (mówię o prawdziwych hodowlach, a nie o 'producentach' kotów nastawionych na zyski) ma naprawdę cechy niezwykłe. Uroda to inna kwestia, rzecz gustu.
Polecam stronę www.ruscatclub.pl

oraz filmik o ruskach: http://www.itvp.pl/zwierzowiec/odcin...at/121/lp/2070

[Martek88]

Napisane przez kasia191273

To ja pokażę mojego Ruska- Saszę, który ma w tej chwili 7 miesięcy i jest aniołem. Nie niszczy, kocha człowieka i jest jak pies, chodzi za nami po całym domu, okazuje uczucia, zero agresji.
Potwierdzę, choć do tej pory nie chciałam w to wierzyć, że kot rodowodowy z dobrze wybranej hodowli jest prawie gwarantowany, przynajmniej jeśli chodzi o charakter. Odpowiednio późno jest odłączany od matki, jest wychowywany do bycia 'socjalnym', no a ta rasa jest w ogóle wyjątkowa, poszukaj sobie w internecie.

przepiękny jest twój kot

[Mrauczenk]

Hej dziewczyny!!!

Będe wkleje tu wam adresy filmików z kiciejami

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=94981&page=21

http://youtube.com/watch?v=fU3xP4sCR...elated&search=

http://youtube.com/watch?v=50DYdeGr8...elated&search=

http://youtube.com/watch?v=Xgk9ouBuj-4

I jeszce inny śmieszny teledysk

http://youtube.com/watch?v=RGpkNPbSa...elated&search=

[esfira]

chyba nie udało sie wkleić

[Mrauczenk]

Już jest ok

[m.a.r.t.a]

ha ha ha niech żyje zgrabność tych zwierzaczków, słodkie te ich wyczyny, choc w realu nie przepadam za kotami

[sara17]

Skarbeńki tu Sara, ja już wróciłam Dzieki za pomoc mojej mamie Kot je tylko sucha karme, kuweta oswojona piłek sie nie boi, śpi ze mną dziekuje wam baaaardzo jak bedzie problem bede krzyczeć ;]

[czarny kot]

Sama sucha nie wystarczy. Daj mu tez jakies puszki (tylko w miare mozliwosci nie W i KK) albo przemrozone mieso drobiowe, wolowe.

[sara17]

OO dzieki bo właśnie sie zastanawiałam Podżera też jogurty, miód.... Dawać mu??

[vilandra]

Napisane przez sara17

OO dzieki bo właśnie sie zastanawiałam Podżera też jogurty, miód.... Dawać mu??

jogurt mu napewno nie zaszkodzi. Poważnie , miód je? Mój starszy kocur bardzo lubi konfitury i dżem brzoskwiniowy, ogólnie lubi owoce.
Ja jestem zwolenniczką nie puszkowego jedzenia, tylko "normalnego" mieska (drób, wołowina). Puszka tylio na sniadanie , bo wygodnie i szybko. Ostatnio kupiłam Irysowi puszke Miamor. Faktycznie, 85% kurczaka, 15% tuńczyka, ale 100gram koszt. 3.50zł. To sie nie opłaca . Ja za kg seruszek drobiowych płacę 4,90

[czarny kot]

Znam kota ktory nie da ci spokoju jak poczuje pieczony... czosnek!! I musisz mu dac, bo inaczej z siebie wyjdzie i stanie obok...

[sara17]

hehe chcialabym to zobaczyć hmmm... mój ma wsypane jedzenie suche do miseczki caly czas i je jesli chce to źle?? Jakies godziny wyznaczyc czy coś?? puszke daje nieregularnie w ciagu dnia...

[maxi82]

Podepne się pod ten wątek, żeby nie zaczynać nowego. Sąsiedzi mają kotka po kastracji. Jest to ich pierwszy kotek. Możecie napisać cos więcej o kastratach tzn. jakie jedzenie, jakie karmy polecacie i ogólnie jak dbać o kastrata. Bedę wdzięczna za wskazówki

[esfira]

o kastrata sie dba tak samo, jak o normalnego kota- szczególnie że wiekszośc kotów domowych jest kastrowana
kazda dobra karma adult obniża pH moczu- czyli to, co jest najwazniejsze przy kastratach
na vetserwisie przeczytałam, że kastracja nie wpływa na częstośc występowania chorób układu moczowego, po prostu częsciej choruja kocury domowe (te bezdomne też, ale o nich nikt nic nie wie) niż kotki- inna bud. cewki moczowej, a kocury domowe...spróbujcie trzymac w domu niekastrowanego kocura- sikota
polecane:
RC
purina pro plan
acana
biomill
eaglepack
hills...

RC normalne, nie to weterynaryjne "young male" (no chyba, ż ektoś chce tyle płacić) bo jeśli kot jest zdrowy, to nie ma sensu dawac mu karmy leczniczej, wystarczy karma bytowa- a jak napisałam, kazda dobra karma obniża pH

I co wazne- pilnowac kota, żeby nie przytył- koty tyją, jak jedza za dużo, nie koniecznie tylko kastraty.

Napisane przez Atiluj

Gorzej było z moim pierwszym kociakiem. Po kastracji od początku miał problemy z przewodem moczowym. W końcu zmarł/zdechł w ciężkich męczarniach w wyniku zapchania przewodu moczowego. Nie pomogła reanimacja i olbrzymie zaangażowanie weterynarza. Kota mało nie rozerwało. Cierpiał okrutnie przez 2 dni a my nie mogliśmy mu pomóc, choć wciąż mieliśmy nadzieję, że uda się go uratować.

a nie dało sie go cewnikować? żeby usunąc nadmiar moczu

dziękuję za uwagę

[maxi82]

Esfira dzięki za info. Wyczytałam gdzieś, że kastratom można podawać także karme light. Mogłabyś polecić od razu jakąś dobrą karmę mokrą dla kotów. Wiem, ze orientujesz się już dobrze w karmach, a ja dopiero nie dawno dowiedziałam się czym są tak naprawdę marketówy. Właśnie dzisiaj opowiedziałam o nich sąsiadom, a że bardzo kochają swojego kocurka (kupowali KK) postanowili od razu przestawić go na inną karmę. Poleciłam im RC i Purinę bo moja kicia chętnie je zjada, a była bardzo przyzwyczajona do Whiskasa. Wiem już jakie dobre są karmy suche, ale nie wiem co z mokrymi. Moja kiciunia nigdy nie chciała jeść puszek, czy saszetek. Właściwie wychowuje sie tylko na suchej karmie i od czasu do czasu zje trochę wołowiny lub rybki (jak jej się pod sam nosek podsunie i zachęci, bo inaczej nawet nie spojrzy). Sąsiadka pytała właśnie o mokrą karmę, a ja za bardzo nie wiem co jej polecić.

[esfira]

mokre
- średnia półka
animonda brocconis
felix
gourmet- nie jest to jakaś super karma, ale lepsza od whiskasa
http://animalia.pl/produkt.php?id=124

- wyższa półka
animonda carny, używam i polecam
hill's http://animalia.pl/sklep.php?kat=37&...2&firma=Hill_s
leonardo

- najwyższa półka
animonda vom feinsten http://animalia.pl/sklep.php?kat=37&...firma=Animonda
miamor http://animalia.pl/sklep.php?kat=37&...1&firma=Miamor


jest niby jeszcze iams http://animalia.pl/produkt.php?id=5100 ale nie polecam, bo iams zyskał sobie zła sprawę przez "testy" (czyt. wiwisekcja) na zwierzętach
jak widać, na animalii jest jeszcze kilka firm od puszek. na co zwracac uwagę? przede wszystkim na % mięsa- powinien być jak największy (animonda carny- 90%)

[maxi82]

Esfira jeszcze raz dzięki za wszystkie porady Zdążyłam już wyczytać że Iams i Eukanuba "testują" na zwierzętach więc nie mam zamiaru kupować karmy z tych firm

[vilandra]

@@@@@@@@@@@

[esfira]

nie słyszałam nic o podawaniu wit.C- a w jakich dawkach trzeba to podawać, żeby nie "zakwasic" kota za bardzo?

[vilandra]

@@@@@@@@@@@

[Guni]

Uratowalam dzis kotkowi zycie Lezal sobie taki biedaczek na ulicy dosc czesto uczeszczanej. Ja tamtedy przechodzilam, lecz gdyby nie moj towarzysz to kompletnie bym go nie zauwazyla. Takiego biednego lezacego na jezdki zwierzaczka nie moglam zostawic na pastwe bezdusznych kierowcow, wzielam go na rece takiego ogluszonego i w szoku. Ponosilam troche az doszedl do siebie i byl juz w stanie uciec w swoje drogi. Potem juz wystraszony moimi objeciami zeskoczyl i uciekl w kszaki zupelnie sprawny. Gdyby nie to ze na mnie warczal to wzielabym go dalej do weterynarza, ale balam sie, ze moze mnie ugrysc i nie daj boze moglby miec wscieklizne. Postanowilam sie jednak zaszczepic na ta chorobe i przygotowac sobie liste weterynarzy majacych dyzur 24h na dobe w moim miescie. To chyba moj dobry uczynek na dzis a ludzie bywaja bezduszni

[esfira]

brawo !!
szkoda tylko, że nie wzięłas go do weterynarza, ale i tak zuch dziewczyna
no wscieklizny raczej nie miał, ale i tak ugryzienie złego kota to trudnogojąca sie rana, lepiej tego unikać

[twister_male]

Napisane przez esfira

brawo !!
szkoda tylko, że nie wzięłas go do weterynarza, ale i tak zuch dziewczyna
no wscieklizny raczej nie miał, ale i tak ugryzienie złego kota to trudnogojąca sie rana, lepiej tego unikać

Good

[Guni]

Napisane przez esfira

brawo !!
szkoda tylko, że nie wzięłas go do weterynarza, ale i tak zuch dziewczyna
no wscieklizny raczej nie miał, ale i tak ugryzienie złego kota to trudnogojąca sie rana, lepiej tego unikać

jak on byl jeszcze ogluszony, to nioslam go do weta, ale pozniej to juz bardzo sie bal i byl agresywny, wiec zdecydowalismy z kolega, ze bezpieczniej dla nas go zostawic, a kicius juz sprawnie pobiegl w krzaki

[kjujik]

Napisane przez justysia274

pchłów ...

<Hahaha> wybaczcie ale nie moglam sie powstrzymac