30+ ... zapraszam :)

[melkas]

cześć, piękne...
Rany, jakie Wy kochane jesteście dziękuję bardzo za wszystkie info na temat orzeszków
I to jest właśnie wsparcie, oparcie, poparcie, pomoc, plecy i jak, kto jeszcze chce! Właśnie tego szukam na tym, wątku. A wszystkim 30+..., polecam i zachęcam. Kochane jesteście!

agiko... orzeszki już odliczone w torebeczce -melduję! Cztery pączki?! - kochana, to ponad 1000kcal , no ja nie wiem, mam nadzieję, że wieczorkiem je spaliłaś. Miłego dnia i powodzenia w pracy

wiolka... Żaba, dziękuję za rozgrzeszenie I za wyczerpującą opowieść o orzeszkach! I fajnie, że się udzielasz, proszę częściej.

serduszkowata... A serduszko jak nam się ożywiło. Super! Brawa za skuteczne opieranie się wiśniówce

bettix... @ odchodzi wielkimi krokami i dobrze, tęsknić nie będę, więc samopoczucie coraz lepsze (dzięki). Ale przez weekend nawet nogą nie ruszyłam (nie licząc zakupów) i z ćwiczeniami ostro zaczynam od dziś (z kolankiem ok!). Bettix, co to jest bogracz - z zupą mi się kojarzy...

lenka... pisałyśmy w tym samym czasie. A jednak sałatka śledziowa ? - patrz moje menu Nawet do pracy sobie wzięłam - koleżankom bardzo smakowała!

menu
8:30 - śn: 2x łyżka sałatka śledziowa "a'la lenka", 1x kr pełnoziarnisty, 10g serek topiony, anatol z kroplą mleka
11:00 - herbata czerwona, błonnik
15:30 - serek wiejski z brzoskwinią
17:00 - szczawiowa (mała miseczka), warzywa z patelni, wątróbka drobiowa gotowana, 20 szt orzechów lask
19:00 - kefir 400ml

[lenka07661]

O super, doczekałam sie swojego przepisu No ale sałateczka jest naprawdę dobra i zdrowa

Wiecie co, mam teraz takiego lenia, że nawet nie chce mi się z domu wychodzic po jakieś zakupy, a powoli pusto się robi w lodówce. Tak zimno jest brrrrrr. Mam wolne i najchętniej przesiedziałabym pod kocykiem całe dnie

[Bettix75]

No to dzisiaj dziewczynki bez wymówek bierzemy się za ćwiczenia!!! A jak, któraś odpuści, to będą baty
A "bogracz" to taka zupa gulaszowa, bardzo treściwa i jak raz skorzystałam z przepisu na WŻ, to na stałe zagościła w naszym menu. A ja lubię dania, które można ugotować na 3 dni i są smaczne
Oto przepis:

Bogacz

1 kg wołowiny (lub innego mięsa gulaszowego)
10 dkg smalcu
3 duże cebule
5 pomidorów (ja daję sok pomidorowy z kartonika)
2 papryki (ja daję marynowaną)
1 łyżka przecieru pomidorowego
1/2 łyżeczki kminku
3 ząbki czosnku
6x ziele angielskie
3x liść bobkowy
przyprawy jak do gulaszu:
sól, pieprz, vegeta, papryka ostra w proszku, tymianek, majeranek, cząber

kluski:
10 łyżek mąki pszennej
6 łyżki wody
2 łyżki oleju

Załącznik 2813980

Pokroić w kostkę mięso i podsmażyć na smalcu. Posiekać cebulę i zrumienić.
Połączyć oba składniki, włożyć do garnka, dodać warzywa: startą marchew, selera, natkę pietruszki i zalać wodą. Dodać kminek, wyciskany czosnek, sok pomidorowy i przyprawy. Dusić przez 90 min. (jeśli mięso jest twarde dusić do skutku). Jak mięso będzie już „miękkawe” dodać paprykę marynowaną pokrojoną w kostkę (lub surową), oraz kluski (wcześniej ugotowane, odcedzone) i przecier. Gotować jeszcze 30 minut. W razie potrzeby uzupełniać wodą. Jak się lubi, to można zagęścić wodą z dodatkiem mąki i na samym końcu troszkę śmietany.

Ciasto na kluski:
Mąkę, wodę i olej wymieszać i zagnieść ciasto (tak by nie przylegało). Formować "sznurówki" grubości ok. pół centymetra a nastepnie kroić co ok. 1,5 cm. Mają wyjść malutkie podłużne kluseczki. Gotować w lekko osolonej wodzie ok. 10 min. Kluseczkom nic się nie stanie jak sie pogotuja jeszcze we wspólnym garnku

Naprawdę jest pyszna i robię ją na pikantnie. A jeśli chodzi o mięso, to z wołowinką najlepsza, ale ostatnio robiłam z łopatki i też super smakuje. I najlepiej zrobić dzień wcześniej, wtedy te kluseczki przejdą smakiem zupki i są rewelacyjne Smacznego!

Serduszkowata, tak czytam to Twoje menu i się zastanawiam... Ty te płatki zamiast na mleku to na wodzie robisz?

[agika11]

Witam, jestem już w domu i popijam cappuccino. Młodszy śpi, a ja na starszych chłopaków czekam. Było fajnie w pracy choć ta zima brrr.
Bettix jestem za ćwiczeniami. I z pewnością coś zrobię. Trzymam kciuki za resztę A bogracza też robię, choć w innej wersji, uwielbiam, super na imprezy jako podkład Twój przepis też ciekawy, choć ja robię na kupnym makaronie.
Serduszkowata to teraz czekamy na dobre wieści. Trzymajcie się i kochajcie
A pączków w żaden sposób nie spaliłam
Bettix jeśli nie problem to napisz jaki producent, zawsze wolę sprawdzony sprzęt kupić. Jak coś. Musze sprawdzić na all ile kosztują, bo soczki MarVitt na tą dietę to co najmniej 30 zł, więc może lepiej dołożyć i sokowirówkę kupić.
Już nie mogę się doczekać tej sałatki a'la lenka. Na pewno w tym tygodniu się pojawi u mnie.
Ja dziś grzecznie:
Śniadanie: Jaja sadzone 2, polędwica sopocka x4,
Przekąska: 1szklanka kefiru
Lunch: ryba po grecku, bez panierki
Przekąska: Cappuccino
Kolacja: potrawka z kurczaka po chińsku, dużo warzyw, bez ryżu.
Przekąska:?
Idę pieczeń do piekarnika wstawić na domowe wędlinki. Wczoraj zamarynowałam.
Może uda mi się zajrzeć i dopisać ćwiczenia. Pa

[ilion77]

Ja już☺ po ćwiczonkach:
Na stepie wytrzymałam dziś tylko 5minut( straszna mam migrene)- rozgrzewka, potem 8 min ABS na nogo, potem 100x agrafka na wewnętrzne ud, potem 8 min ABS na pośladki, potem 2 x 3 x 30 pośladki takie jak zawsze, potem 2x( 4x 30 brzuchów) i rozciąganko. Dziś ostatni dzień I etapu i zjem jabłko. A teraz do pracy.

[Bettix75]

Aga, ja ten bogracz troszkę zmodyfikowałam pod siebie. W org. przepisie były jeszcze ziemniaczki, ale mi one kolidowały z tymi kluseczkami W związku z tym, że zaraz po przyjściu z pracy jemy obiad, to staram się gotować takie dania, które łatwo odrzać. No i pierwszy raz próbowałam dodać kminku do gulaszowego dania, wcześniej tylko bigos i fasolka miała przyjemność A jeśli chodzi o sokowirówkę to mam: Philips HR1858-90 nie trzeba obierać jabłek i jak są małe to wchodzą całe Ale jak na jeden dzień tylko potrzebna, to może ktoś pożyczy?

Ilion, normalnie szczęka mi opadła... fajnie, że to napisałaś, będzie moją dzisiejszą motywacją

Teraz chwilka relaksu po obiadku, a potem START do ćwiczeń Widzimy się późnym wieczorkiem, by zdać relacje jak poszło, ok?

[lenka07661]

Jak dobrze, że weszłam na wątek, bo trochę mnie zaczął znowu leń ogarniać, trochę brzuch mnie boli i już chciałam odpuścić ćwiczenia, no ale jak przeczytałam wasze wyczyny, to też wskakuję na rower Pochwale się po

A zupka Bettix jest super, znałam ją pod nazwą "zupa gulaszowa", bardzo ja lubię. Czasem ja robię w wersji bez makaronu i klusek, za to jem z chlebem.

[melkas]

heja,
melduję wykonanie: brzuch - 4x30, pośladki+wew uda - 3x40, pompki - 2x10, ramiona (ściskanie piłki) - 2x30.
A teraz idę spać, ciśnienie chyba leci na łeb na szyję - strasznie mnie głowa wali...
dobrej nocki

[Bettix75]

hej hej

Melkas

Ja też już po... biegańko zaliczone 6,5km brzusie 2x50
Bardzo przyjemnie mi się dziś biegało, ten tydzień przerwy spowodował, że miałam zapał i siły. Zaczęłam z prędkością 7km/h i po 2 km zwiększyłam na 7,2km/h, po 4km zwiększyłam na 7,6km/h, a ostatnie 0,5km przebiegłam z prędkością 8km/h. I prawdę powiedziawszy nie bardzo się dziś zmęczyłam
Ale satysfakcja jest
Śmigam oglądać telekamery, bo to chyba dzisiaj?
Miłego wieczorku

Ps. Lenko chwal się

[agika11]

wow jaka postawa piękna na wątku klask i:
ja też melduję: brzuszki 2x50, HH=30min, oj dłużyło mi się dłużyło, ale twarda byłam.
Poproszę resztę do raportu
Bettix - dzięki. Z tą sokowirówką to tak myślałam, że może się przyda ze względu na dzieciaczki.
Na ostatnią przekąskę zjadłam małe jabłko starte do połowy serka wiejskiego, cynamon i zapieczone w mikrofali
Napiszę jutrzejsze menu już zaplanowane-zapiszę, bo nie wiem jak z czasem będzie:
Śniadanie: 2 kromki razowca z piecznią domową, sałatą i piklami
Przekąska: pomarańcza, szklanka kefiru
Lunch: chińszczyzna dzisiejsza bez ryżu
Przekąska: orzeszki nerkowca 15
Kolacja: polędwiczki wieprzowe, kiszona kapusta na ciepło,
pozdrawiam i dobrej nocki

[ilion77]

Brawo dziewczyny za wykonanie ćwiczeń, ja dziś tak wcześnie ćwiczyłam, bo na popołudnie szłam do pracy , ale ten wątek jednak motywuje Czasem myślę, że nie mam ochoty na ćwiczenia ale jak uswiadomie sobie, ze nie bede miała co wpisać to jednak biorę się do kupy i to z pożytkiem dla mnie. A jak już zacznę to jakoś idzie.Poprawa kondycji jest zauważalna i muszę się pochwalić, że dziś sąsiadka powiedziała, ze bardzo figura mi się poprawiła, głównie w okolicy pasa.I zdecydowała się, ze tez musi się wziąć za siebie i zacznie chodzić na aquaaerobik.Moje dzisiejsze menu:
śniadanie:2 jaja sadzone na kilku plastrach kiełbasy podwawelskiej i 4 pieczarkach, kawa
obiad: karkówka marynowana( dość chuda) smażona na suchej patelni( nie mam grilla), sałata z papryka, ogórkiem, pomidorem i winegretem
przekaska1:kawa czarna, 6 kostek gorzkiej czekolady
przekaska2: 200 ml soku pomidorowego
kolacja: tuńczyk w sosie wł z połową kostki chudego twarogu i 2 łyżkami jogurtu nat
przekaska3: garść sałaty lodowej, kawałek( ok 20 g) piersi z kurczaka, pół pomidorka( dzióbnęłam troche w pracy jak robiłam tortillę) To do jutra.Pa

[lenka07661]

Właśnie ja mam to samo, jak poczytam wątek, to od razu nabieram ochoty do dietowania i ćwiczeń. Wczoraj oczywiście rowerek był - 35 minut i 60 brzuszków To wasza zasługa

Dzisiaj na śniadanko 2 cienki kromki razowca z pasztetem.
Nie mam pomysłu na dalszą część dnia, ale jadę znowu do kina, tym razem na NIne i pewnie zjem coś poza domem. Na pewno nie skuszę się już na kawę z wielką bitą śmietaną ha ha.

Bettix i były wczoraj te Telekamery? Bo ja też chciałam obejrzeć, ale u mnie chyba nie było na żadnym kanale

[agika11]

Witajcie
ja mam tak samo, wątek super na mnie działa i mnie mobilizuje, no chyba, że ktoś stawa przede mną talerz pachnących, świeżych domowych pączków. Wtedy niestety wirtual nie pomaga, musiałybyście być osobiście
Bettix, właśnie na przekąskę wpiłam kefir i stwierdziłam, że to oczyszczanie w zimie nie jest dobre, tak mnie zmroził ten zimny kefir, że dojść nie mogę do siebie, brrr.
Lenka - miłego oglądania, czekam na opinię.
wracam do pracy papap

[melkas]

siemanko, Piękne...

Ale idziemy jak burze, wszystkim należy się wielkie BRAVO!

ilion... Stałaś się inspiracją dla kogoś innego, aby zadbać o siebie - super! Mnie by to bardzo uskrzydliło....

bettix... No, ładnie se podkręcałaś tępo. 8km/h - widziałam na siłowni faceci biegają przy 10km/h.

agiko... Ja chyba też sobie kupię HH, na razie takie najtańsze, zobaczymy czy pamiętam jak to się kręci. Chyba się zaraziłam... A te pączusie sobie daruj, myślę że żadna z nas by im się nie oparła!.

lenka... Telekamery były... wczoraj Dziś na każdym portalu przeczytasz: kto, z kim i jak był ubrany.

Kobietki, pomóżcie - jak sobie sprawdzić puls, żeby wiedzieć i dobrze spalać i przy jakim pulsie najlepiej się spala? Zaznaczam, że nie umiem sama sobie sprawdzić i zmierzyć, a bieżnia jest starego typu. Wiem, mogę sobie poczytać na necie, ale po co? Przecież mam Was
I fakt, ten wątek jest jak narkotyk, ale zdrowo uzależniający!

melduję: 6:30 - brzuch:4x 30; pośladki+wew uda: 3x40

menu
8:30 - śn: 1,5 kromki pumpernikiel, 15g serek topiony, 2x pl szynki chudej, anatol z kroplą mleka
10:00 - herbata czerwona, błonnik
11:00 - kefir0% 400g, suche wafelki 10szt.
13:00 - 1,5 kromki pumpernikiel, 15g serek topiony, 2x pl szynki chudej, czerwona herbata
14:30 - 2 małe jabłka
18:00 - makrela w galarecie z warzywami 200g (miał być makaron z twarogiem - ale to węgle poczeka do śniadania), 20 szt orzechy, pokrzywa

[Bettix75]

hejka

Ilion, jak po pracy? A tak w ogóle to do której Ty pracujesz, skoro zaczynasz od 17-tej?

Lenko, brawo Cieszę się, że nie uległaś leniuszkowi
Niestety telekamery były na żywo na interii, a nie w TV Ale sobie wymyślili

Aga,
Na brawa też zasłużyłaś
Ja chwilowo HH sobie odpuszczam. Skoncentruje się na brzuchu i udach
Ja dziś też już wypiłam 400g kefir i mnie nie zmroził Ale może dlatego, że mam wyjątkowo cieplutko w pracy Ja już postanowiłam i jutro zaczynam!

Dzisiejsze menu:
7,00 kefir + 3 Pano
8,00 kawa + kremówka (kiero częstował )
11,00 dwie kromki razowca z dżemem, pokrzywa
13,00 jabłko, mandarynka
16,30 obiad: na razie nie wiem co... może naleśniki, bo mam smaka.
Wieczorkiem sauna i jacuzzi

[serduszkowata]

Napisane przez lenka07661

Serduszkowata masz całkiem niezły jadłospis Diżo witamin i mikroelementów. Dzieciątko będzie zdrowe jak ryba

Jak się w końcu na nie doczekam

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------

Napisane przez melkas

serduszkowata... A serduszko jak nam się ożywiło. Super! Brawa za skuteczne opieranie się wiśniówce

A już się mniej wstydzę to pewnie dlatego taka pisząca jestem teraz i to wszystko dzięki Wam dziewuszki
A wiśniówka jest moim jednym z najbardziej lubianych alkoholi - ale jak odchudzanie i staranka to nie mogłam dać się skusić pokusie. Najgorsze jest to ze codziennie gdy otwieram lodówkę to widzę malibu MNIAM ale walczę i trenuję samozaparcie

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

Napisane przez Bettix75

Serduszkowata, tak czytam to Twoje menu i się zastanawiam... Ty te płatki zamiast na mleku to na wodzie robisz?

na mleku 0,5% i to jeszcze na dodatek wymieszane pół na pół z woda - to prawie jak woda tyle że biała
Ale od jutra mam owsiankę - i to na dłuższą metę tylko z różnymi dodatkami. Już się doczekać nie mogę.

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

Napisane przez agika11

Serduszkowata to teraz czekamy na dobre wieści. Trzymajcie się i kochajcie

Jutro ide do gina i zobaczymy co tam widać na jajnikach
A co do pączków to wczoraj były u teściowej własnej roboty ale nawet nie ruszyłam - jak sobie pomyślałam że sa tłuste i słodkie to mi się odechciało

Moje jedzonko dzisiaj
1 śniadanie - Płatki kukurydziane i siemię lniane + woda
1 śniadanie - 4 surowe marchewki
Obiad - Grilowana pierś kurczaka z brokułami
Podwieczorek - sok z grejpfruta
Kolacja - placek z płatków owsianych (jeszcze nie wiem jak się go robi)

Dziewczyny ja jeszcze potrzebuje kopniaka aby siadać co drugi dzień na rower - takiego mam lenia yhhhh

[melkas]

ja pierwsza kopnę, ja, ja, ja! Nie było kopniaka, więc w zastępstwie się poboksujemy , ok?
I jeszcze małe : "czary mary, fiku miku - spisz się dobrze "serduszkowaty" jajniku!".

[ilion77]

Napisane przez serduszkowata

Jak się w końcu na nie doczekam

.
Kiedyś się doczekasz
---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------

Napisane przez serduszkowata

A już się mniej wstydzę to pewnie dlatego taka pisząca jestem teraz i to wszystko dzięki Wam dziewuszki
A wiśniówka jest moim jednym z najbardziej lubianych alkoholi - ale jak odchudzanie i staranka to nie mogłam dać się skusić pokusie. Najgorsze jest to ze codziennie gdy otwieram lodówkę to widzę malibu MNIAM ale walczę i trenuję samozaparcie

.
A wiesz, ze nawet w ciąży dozwolony jest mały kieliszek czerwonego wina?

Napisane przez serduszkowata

A co do pączków to wczoraj były u teściowej własnej roboty ale nawet nie ruszyłam - jak sobie pomyślałam że sa tłuste i słodkie to mi się odechciało

.

Brawo, ja pewnie bym jednego zjadła, żeby teściowa się nie zdenerwowała

Napisane przez serduszkowata

Dziewczyny ja jeszcze potrzebuje kopniaka aby siadać co drugi dzień na rower - takiego mam lenia yhhhh

.
No rzeczywiście jest ci potrzebny kopniak na rozpęd

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------

Ja nie wiem,czy dzisiaj w ogóle poćwiczę, bo znowu mnie dopadła angina.Aerobik odpada, bo potem trzeba wyjść na podwórko.Dziś przeszłam do II etapu SB Może poćwiczę w domu jak lepiej się poczuje.
Betix kuchnia w mojej knajpce czynna jest od 11,30 -23 z poślizgiem,05 h.Jutro tak będę pracować, ale zwykle pracujemy po 6,5 h dziennie ale wolne mamy tylko 1 dzień, wiec wychodzi 40H tygodniowo, zwłaszcza jeśli czasem zostajemy po godzinach, bo się zdarza.

[serduszkowata]

Napisane przez melkas

ja pierwsza kopnę, ja, ja, ja! Nie było kopniaka, więc w zastępstwie się poboksujemy , ok?
I jeszcze małe : "czary mary, fiku miku - spisz się dobrze "serduszkowaty" jajniku!".

boksik odpowiada wygrałaś - dzisiaj wieczorem ćwiczę jak będę oglądała na wspólnej
A fluidka zjadam mniam na jutro na pewno zadziała

---------- Dopisano o 15:39 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ----------

Napisane przez ilion77

.
Kiedyś się doczekasz
---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------


.
A wiesz, ze nawet w ciąży dozwolony jest mały kieliszek czerwonego wina?
Wiem ale lekarz mi zabronił

.

Brawo, ja pewnie bym jednego zjadła, żeby teściowa się nie zdenerwowała

Dlatego ja jej tej przyjemności nie zrobiłam

.
No rzeczywiście jest ci potrzebny kopniak na rozpęd

HEHE na pewno zadziała

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------

Ja nie wiem,czy dzisiaj w ogóle poćwiczę, bo znowu mnie dopadła angina.Aerobik odpada, bo potem trzeba wyjść na podwórko.Dziś przeszłam do II etapu SB Może poćwiczę w domu jak lepiej się poczuje.
Betix kuchnia w mojej knajpce czynna jest od 11,30 -23 z poślizgiem,05 h.Jutro tak będę pracować, ale zwykle pracujemy po 6,5 h dziennie ale wolne mamy tylko 1 dzień, wiec wychodzi 40H tygodniowo, zwłaszcza jeśli czasem zostajemy po godzinach, bo się zdarza.

To może chociaż kilka brzuszków zrobisz w domu?

[melkas]

Yes, yes, yes! serduszko będzie ćwiczyć przy "na wspólnej"! Dawaj, dawaj, trzymam kciuki! Tylko się pochwal, co wyćwiczyłaś. Ja kończę pracę i uciekam na siłownię, pa do później

[A_neska]

Witajcie kochane dziewczynki
Na początek dziekuję, że przyjęłyście moje zaproszenia

Wiem, wiem, ... długo mnie nie było ale niestety ostatnie dwa tygodnie miałam zupełnie wycięte z życiorysu. Te koszmarne bóle głowy doprowadziły mnie niestety do ........ szpitala. Okazało się, że to nadciśnienie. No i klops, codzienne pomiary ciśnienia i tableteczki - perspektywa super

Tyle mnie nie było, że nie wiem kiedy nadrobię zaległości aby wszystko przeczytać ...
Starałam się trzymac dietkę, chociaż niestety czasami były wyjątki - jakieś krówki, które uwielbiam czy placuszki z jabłkami. Z ćwiczeniami - przyznaję bez bicia - było tak sobie.

Moja obecna waga to 63,9 kg (- 1,6 kg), więc tak średnio mi się chudło

Ilion ja również podziwiam twoją silną wolę A te twoje przepisy to tak smaczniutko "wyglądają" ; na pewno spróbuję

Olunek muszę spróbować tej oliwki jak mówisz, że tak działa to może na moje kochane uda coś
poradzi

Lenka ta nutella cię chyba prześladuje - ale ja mam to samo z krówkami

Agika twój rozmiar to marzenie, ja chciałabym chociaż 38, to byłby sukces

Betix brawa za wytrwałość, wagę i ogólnie całość

Nofoczka witam cię bardzo serdecznie

[melkas]

heja,
ja już po siłowni, dałam se dziś na nogi,oj dałam... żebym tylko jutro wstała, mam nadzieję, że będzie ok - troszkę więcej się porozciągałam. Więc melduję: bieżnia=35min/v=7,3 km/h/ pawie 4km i -360kcal, brzuchy skośne l+p=4x40, proste=2x40, nogi= 2x30 na każdą partię mięśni.
Gdy przyjechałam do domku miałam taka ochotę na makaron z twarogiem, ale powiedziałam NIE węglom i zjadłam makrelkę w galarecie
I teraz siedzę z kubkiem pokrzywki i kogo widzę - A_neska..., cześć dziewczyno! Już zdążyłam sobie poczytać Twoje "przygody", szpitalem mnie troszkę wystraszyłaś Wszystko, ok? Jesteś na L4? Zaległościami (szeroko rozumianymi) nie przyjmuj się, nadrobisz. Dbaj o siebie, nadciśnienie to nie przelewki (rany julek w naszym wieku?!). Buziaki dla Ciebie.

A reszta Kobitek, jak tam Wasz dzisiejszy wysiłek fizyczny?

[agika11]

Witaj A_neska. Mam nadzieję, że już lepiej się czujesz i że te tableteczki to na krótko, ale dbaj o siebie A wynik na wadze bardzo ładny Oj jak ja krówki uwielbiam, mniam.
Melkas - nie pomogę z pulsem, nie znam się kompletnie na tym
Serduszkowata czekamy na raport
Ilion dużo zdrowia, rzeczywiście cię dopada co chwila Niedobrze, kuruj się. A jak jabłuszko smakowało?
Niutka chyba po imprezie odpoczywa, bo coś się nie odzywa czekam na relację i jak nóżka?
Ja dziś dietkę trzymałam, plus do kolacji kieliszek wina czerwonego , dostałam okres i się fatalnie czuję, ból głowy, nerwowość. Nie mam siły. Z ćwiczeń zrobiłam 2x30+4x20 w 2 seriach. Mam w planie jeszcze skakankę 15 min. Będę na zmianę z HH robić. Melkas powodzenia z HH
Jutrzejsze menu zaplanowane, ale jutro zapiszę. Idę skakać, choć jestem padaka
wy też poćwiczcie.

---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:14 ----------

Updated
RAZEM LŻEJ 30+...:

A_neska...............162 cm/ 67,00kg ... 63,90kg ... 55kg... -1,60
Agika11................162 cm/ 62,00kg ... 56,70kg ... 54kg ... -0,30
Bettix75...............172 cm/ 62,20kg ... 61,35kg ... 59kg ... -0,75
Ilion77 ................160 cm/ 86,00kg ... 79,00kg ...70kg ... -2,00
Lenka07661 ........168 cm/ 60,00kg ... 59,20kg ... 54kg ... -0,10
Melkas.................168 cm/ 73,00kg ... 71,75kg ... 62kg ... +0,90
Niutka1 ...............170 cm/ 69,00kg ... 66,00kg ...62kg
Olunek ................169 cm/ 66,00kg ... 63,20kg ... 58kg ... -0,10
Wiolka525 ..........168 cm/ 77,00 kg ... 77,00kg ... 60kg

[ilion77]

Pożarłam niedawno 2x Apap i jak gorączka spadła to chociaz nogi i brzuchy zrobiłam, aerobowych nie dam rady-wybaczcie
Melkas ja gdzieś czytałam, że puls powinien wynosić powyzej130 uderzeń podczas ćwiczeń odchudzających, ale jak ja ćwiczę na stepie i mój puls tyle wynosi to mój kot strasznie miauczy i mnie gryzie, żebym przestała.Nie zachowuje się tak agresywnie, gdy mój puls jest niższy, jaki wniosek? Zbój chyba czuje, że to dla mnie niebezpieczne.Ciekawy ten mój kot
Agika jabłuszka nie zjadłam, bo apetyt mnie opuścił, śniadanie zjadłam o 13 ale wstałam o 10.Ale mam grejpfruta i go pożre, czekałam, żeby się zagrzał
Moje menu:
śniadanie: 3 kromki chleba kołodziej ( żytni pełnoziarnisty z rożnymi ziarnami) 2 plastry polędwicy sopockiej, kawa z mlekiem 0,5 %
obiad: 400 ml zupy krupnik
przekaska1: 170 ml jogurtu malinowego 0%
kolacja: kawa z mlekiem 0%, 3 kromki chleba kołodziej i 2 plastry polędwicy sopockiej
przekąska2: 170 ml jogurtu malinowego 0% z 2 łyżkami otrąb granulowanych żurawinowych
Przekąska3: będzie grejpfrut i 1 mała mandarynka,
poza tym herbata czerwona i duuużo wody
Moje ćwiczonka: 2x( 4 x 30 brzuchy i3x30 pośladki) 3x30 przysiady i 100x agrafka na wewnętrzne ud.To się położę na chwilkę.

[lenka07661]

Jestem i ja

Najpierw raport z menu:
śniadanie: dwie kromki razowca z pasztetem
II śniadanie w kinie: soczek i garść popcornu (koleżanka kupiła, ale sie powstrzymywałam)
obiad: kotlet z piersi kurczaka, troche kalafiora, pieczarek i brokuła + kawa latte
przekąska: 2 wasy z serkeim
kolacja: omlet z 2 jajek z polędwicą sopocką i surówka z cykorii i papryki

Ćwiczenia były, jak zwykle rower 30 minut i jakieś 80 brzuszków

Film Nine taki sobie, według mnie trochę przereklamowany, spodziewałam się wielkiego widowiska i sie trochę zawiodłam. Fajny, ale żadna rewelacja. W sumie miło spędziłam czas, więc nie żałuję, ale po Avatarze byłam bardzie j nakręcona.

Proszę tu nie pisać o krówkach, nie przypominajcie o nutelli, bo uwielbiam, ale nie mogę sie juz skusić, słodycze są be. Jak sobie popuszczę, to potem nie ma umiaru

A_neska nie zazdroszczę szpitala, ale dobrze, że jestes juz z nami. Teraz najważniejsze zdrowie, w tym wieku to juz naprawdę nie ma żartów

Aha, jeśli chodzi o te telekamery, to naprawdę, co to za pomysł, żeby w internecie tylko była relacja??

[A_neska]

Kochane, co to znaczy w tym wieku ?????

Przecież z nas młodziutkie laseczki a wy tak jakoś to piszecie jakbyśmy jakąś 60 na karku miały.

Dobrej nocki, uciekam

[Wiolka525]

Witajcie, u mnie dietkowo ale bez aktywności fizycznej. Utrzymująca się gorączka i kaszel zmusiły mnie do wizyty u lekarza. Nie dziwne ze ciągle szczekam i szczekam...przyplątało się zapalenie oskrzeli.

Zerkam sobie w nasza tabelkę i nie wiem dlaczego odjęłam sobie 1 cm, mam 168cm wzrostu Może nawet waga coś drgnęła, sprawdzę jak przyjdzie @

Napisane przez lenka07661

Wiolka napisałaś taka pieśń pochwalną na cześć orzechów laskowych, że teraz melkas będzie je pochłaniać bez opamiętania wierząc, że dzięki nim będzie piękna i młoda, a może nawet szczupła Ja już też po twoim poście zjadłam kilka

przyznam że i mi się udzieliło, też sięgnęłam po kilka sztuk. Uwielbiam tez chrupać migdały ale staram się sobie wydzielać bo łapka leci bez opamiętania.

Napisane przez melkas

wiolka... Żaba, dziękuję za rozgrzeszenie I za wyczerpującą opowieść o orzeszkach! I fajnie, że się udzielasz, proszę częściej.

Polecam się na przyszłość

Napisane przez ilion77

Ja już☺ po ćwiczonkach:
Na stepie wytrzymałam dziś tylko 5minut( straszna mam migrene)- rozgrzewka, potem 8 min ABS na nogo, potem 100x agrafka na wewnętrzne ud, potem 8 min ABS na pośladki, potem 2 x 3 x 30 pośladki takie jak zawsze, potem 2x( 4x 30 brzuchów) i rozciąganko. Dziś ostatni dzień I etapu i zjem jabłko. A teraz do pracy.

Podziwiam Cię. Ja jak mam napad migreny jestem totalnie nie do życia, nic nie jem, nawet organizm nie przyjmuje płynów. Masakra i naprawdę nikomu nie życzę.
A jeszcze teraz angina się przyplątała...dużo zdrówka życzę
A_neska również dużo zdrówka, powinnaś ograniczyć spożycie soli, to ważne przy nadciśnieniu.

Dobrej nocy życzę

[niutka1]

Niutka chyba po imprezie odpoczywa, bo coś się nie odzywa czekam na relację i jak nóżka?

hejka imprezka udana, a w zasadzie nawet trzy imprezki miałam w łikend


noga już zdecydowanie lepiej, własnie się mobilizuje i zbieram psychicznie, bo chcę od jutra ( czyli od dziś) zaczac znowu jeździć na rowerku...

dietke jakos tam trzymam, aczkolwiek tak sobie, bo np. wczoraj pożarłam kilka pysznych nalesników- dzieciaki maja faze na naleśniki- codziennie im musze smazyć i codziennie podjadam kilka
no i na jednej imprezce jadłam duzo ciast i takich tam, piłam drinki... ale to 1 dzień, wybaczam sobie :p

waga bez zmian 66 kg
musze włączyc ruch, bo tak to waga stoi, no a nie chce ograniczac jedzenia do zera

[agika11]

dzień doberek, witam poranną kawą
ja już w pracy, po śniadanku oczywiście. Chciałam się wczoraj z ćwiczeniami zameldować, ale nie nie mogłam się zalogować na wizaż. No więc nie dałam rady ze skakanką Jak zaczęłam skakać w wolnym tempie, po około 2 min strasznie zaczęły mnie nogi w kostkach i stopach boleć Nie dałam rady. Zrobiłam 20 min HH i brzuchy i koniec, I tak sobie myślę, że muszę pomyśleć nad planem ćwiczeń, bo samo HH i brzuchy mi nie pomogą, proszę zaproponujcie coś. Nie chcę za bardzo nóg i bioder odchudzać, główny cel to poprawa kondycji i brzuch, brzuch.
Niutka fajnie, że się wybawiłaś, grzeszki odpuszczone Wracaj do nas z jadłospisem i ćwiczeniami, a waga na pewno ruszy
A_neska - chyba właśnie chodziło o to , że w tym wieku taka dolegliwość.Młode piękne 30 Może głupio spytam, ale co może być przyczyną?
Lenka ale byłaś wytrwała z tym popcornem Musze się na ten Avatar wybrać. I twoje jadłospisy coraz lepsze, ale się zawzięłaś jestem z tobą,
Wiolka już jesteś wyższa
Kobiety co przygotowujecie na walentynki Jakieś pomysły?

Wracam do roboty. Miłego dzionka.

[Bettix75]

Hejka

Melkas, z tym tętnem, to z tego co wiem nie powinno przekraczać 150/min. A tak na chłopski rozum...
ćwicz w takim rytmie, aby nie dostawać zadyszki

Serduszkowata, pęcherzyki rosną? Po takich czarach przecież muszą

A_nesko, no i wyjaśniło się dlaczego tak znikłaś. Też jestem w szoku, że w tym wieku dopada nadciśnienie, co innego jakbyś miała już 60-tkę na karku Kuruj się i ograniczenie soli to dobry pomysł!
A -1,60kg to piękny wynik

Ilion, kurcze dopiero co razem kichałyśmy, a Ty znowu chora A może coś na uodpornienie potrzeba? Lekarz nic nie mówi? Trzymaj się Słonko Gratulacje za zakończenie I etapu, teraz będzie łatwiej

Lenko, właśnie wieczorkiem widziałam zapowiedź Nine i od razu pomyślałam o Tobie
Skoro przereklamowany, to poczekam, aż będzie krążył wśród ludzi i na DVD oglądnę.

Aga, najgorszy pierwszy dzień WREDOTY, a potem już leci. Mam nadzieję, że winko pomogło na poprawę humorku A jak tam pierwsze dni w pracy, po takiej długiej przerwie?
Walentynki, to odległy jeszcze dla mnie temat

Wczoraj sauna zaliczona, a w jacuzzi było super, chyba coś musieli poprawić, bo dysze tak "waliły" biczami, że aż skóra swędziała. I odczucie ciepła przez ten mróz zachwiane, pociłam się masakrycznie. Ale fajnie było, po przyjeździe do domku, wypiłam Kubusia i lulu. Spałam jak nieżywa

A dzisiaj I dzień dietki oczyszczającej Informuję, że o godz. 7,00 pierwszy kefirek wypity + 3 Pano
Jeszcze 5 porcji I tak będzie wyglądał dzisiaj mój dzień jeśli chodzi o papu
Mąż się do mnie przyłączył, więc wykupiłam cały kefir w naszym sklepie i jeszcze brakło na popołudnie Wczoraj kupiłam 7kg jabłek na sok, no i brokuł, bo już tupta za mną od jakiegoś czasu
....
9,10 druga porcja za mną