Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-) - Strona 33 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-04-04, 19:13   #961
kotek81
Zakorzenienie
 
Avatar kotek81
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 4 690
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-)

Anecka - kurde współczuję bardzo - co u Ciebie za konowały przyjmują??? Jeszcze nie słyszałam, żeby gin odmówił ciężarnej zwolnienia - a u ciebie aż dwóch No nie wiem ale ja bym chyba szukała trzeciego....
kotek81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-04, 20:57   #962
dzasta110
Wtajemniczenie
 
Avatar dzasta110
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 2 709
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-)

Cytat:
Napisane przez veyavu Pokaż wiadomość
do dnia wczorajszego miałam takie same objawy, a dzisiaj do tego wszystkiego :/ pojawiły się mdłości czuję się fatalnie (pierwszy raz czuje się tak jakoś dziwnie)

też leci mi już 6-sty tydzień, wczoraj byłam u mojej ginekolog i widziałam moją fasolkę malutkie serduszko już bije i ma już 23 mm
hmmmm... ja nie mam złudzeń, że ominą mnie mdłości, wszystkie kobiety w mojej rodzinie - od strony mamy - wymiotowały w czasie ciąży, więc pewnie mnie także nie ominie

też chce zobaczyć czy jest tam "coś" i czy wszystko ok ale u mnie dopiero we wtorek zacznie się 5 tydzień...

z tego co się orientuje, to póki co, moja fasolka jest chyba najmłodsza

Cytat:
Napisane przez Anecka Pokaż wiadomość
Ja z kolei jestem bardzo wkurzona. Bylam u lekarza i mowie ze w pracy stoje po 10h, po paru h mnie nogi mega bola, kreci sie w glowie, w nocy mnie brzuch boli tak pulsująco z prawej strony.. (myslalam ze da mi l4 chociaz na pare dni) a on do mnie zebym witaminy lykala bo ciaza to nie choroba i trzeba pracowac, ale mniej, wiec mowie ze w pracy bez zaswiadczenia o ciazy nie dadza mi na slowo lzejszej pracy (z reszta jaka lzejsza? ze sprzedawcy nie zdegraduja mnie na nic innego bo na co?), a lekarz mowi ze musze zrobic badania morfologia itp zeby mi wystawil zaswiadczenie, wiec mowie ze przeciez usg mi robil i bylo widac tam jakis zalążek.. ehhhh
Poszlam do innego lekarza, stracilam kase i mi powiedzial ze najpierw musze zrobic badania krwii i wtedy zaswiadczenie mi da. Na l4 nie mam co liczyc bo ciaza nie jest zagrozona (mimo miesniaka) a moje bole nic nie znacza. Jestem troche podlamana tym bo teraz mam ciagle na rano prace a rano robią wyniki i trzeba kilka dni czekac, bo wysylaja do miasta do laboratorium.. wiec nie mam kiedy isc na badania.
Nie mam zamiaru stac w sklepie po 10h!
hmmm... co za ludzie masakra... ja rozumiem, ze ciąża nie choroba, ale do jasnej ciasnej w pierwszym trymetrze powinny być jakieś ulgi, chociażby ze strony lekarzy
__________________
"Małżeństwo to diament szlifowany całe życie"

"Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"

Edytowane przez dzasta110
Czas edycji: 2010-04-04 o 20:59
dzasta110 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-04, 21:04   #963
pendrak
Raczkowanie
 
Avatar pendrak
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 56
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-)

Cytat:
Napisane przez Anecka Pokaż wiadomość
Ja z kolei jestem bardzo wkurzona. Bylam u lekarza i mowie ze w pracy stoje po 10h, po paru h mnie nogi mega bola, kreci sie w glowie, w nocy mnie brzuch boli tak pulsująco z prawej strony.. (myslalam ze da mi l4 chociaz na pare dni) a on do mnie zebym witaminy lykala bo ciaza to nie choroba i trzeba pracowac, ale mniej, wiec mowie ze w pracy bez zaswiadczenia o ciazy nie dadza mi na slowo lzejszej pracy (z reszta jaka lzejsza? ze sprzedawcy nie zdegraduja mnie na nic innego bo na co?), a lekarz mowi ze musze zrobic badania morfologia itp zeby mi wystawil zaswiadczenie, wiec mowie ze przeciez usg mi robil i bylo widac tam jakis zalążek.. ehhhh
Poszlam do innego lekarza, stracilam kase i mi powiedzial ze najpierw musze zrobic badania krwii i wtedy zaswiadczenie mi da. Na l4 nie mam co liczyc bo ciaza nie jest zagrozona (mimo miesniaka) a moje bole nic nie znacza. Jestem troche podlamana tym bo teraz mam ciagle na rano prace a rano robią wyniki i trzeba kilka dni czekac, bo wysylaja do miasta do laboratorium.. wiec nie mam kiedy isc na badania.
Nie mam zamiaru stac w sklepie po 10h!

Swieta przebiegaja nijako u mnie ale u Was pewnie super
No faktycznie dziwne, ja się też z taką sytuacją nie spotkałam, a nie znasz kogoś, kto był na zwolnieniu w ciąży żeby ci polecił jakiegoś lekarza? Ja bym poszła jeszcze raz do jakiegoś normalnego lekarza
pendrak jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-05, 08:48   #964
Beata_Batumi
Zadomowienie
 
Avatar Beata_Batumi
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Konstancin- Jeziorna
Wiadomości: 1 873
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-)

Witajcie!
Jestem u rodziców, sama bez męża... Od początku- pokłóciliśmy się w piątek popołudniu, całą sobotę siedziałam sama w pokoju a mąz oczywiście z rodzicami na dworze, na wczoraj mieliśmy zaproszenie na obiad do moich rodziców, razem z teściami. zaproponowałam rano w niedz mężowi że może pojedziemy na 2 samochody (70 km to chyba nie tak daleko?) i my przenocujemy i zostaniemy do poniedzialku a dzisiaj pojedziemy odwiedzić moją rodzinę i babcię. Mąż nic nie powiedział. Wkurzona uznałam, że mam juz serdecznie dosyć ciągłej obecności teściów i najwyżej sama zostanę u rodziców a on niech sobie wraca. W końcu jego siostra przyejdża sama do matki bez męża (mieszka w UK) i jest ok to co są równ i równiejsi? Do moich rodziców jezdzimy raz na miesiąc i nie zawsze nocujemy, zwykle tylko w niedzielę na obiad.
Oczywiście wielkie obrażenie, w końcu pojechaliśmy sami bo teściowie urażenie że chcę sama zostać i nocować. Po drodze od razu kłótnia (że jestem nienormalna itp itd), na światłach wysiadłam z auta (bo zawrócił spowrotem) ale wsiadłam bo się wrócił po mnie. Całą drogę kłótnia i płacz. mąż mnie tylko przywióżl, wszedł do domu, przywitał się ze wszystkimi, rodzice moi interweniowali (żebym go zatrzymała itp) ale nie chciałam. I od tamtej pory nie mamy kontaktu, ja ciągle płaczę, źle się czuję. Na szczęscie moi rodzice też mieszkali z teściami (rodzicami mojego taty) więc potrafią mnie zrozumieć i nie krytykują.
Czy to normalne, że mąż jedzie do mamusi bo mamusia płacze przez zonę i jest urażona a to ze żona w ciąży tez płacze i jest nieszczęśliwa to już się nie liczy? Dodam, że ma 29 lat...Dla niego to matka i ojciec jest na pierwzym miejscu, potem siostra, firma no i może dopiera ja. Tak to odczuwam.
Powiedziałam, że się definitywnie wyprowadzam do siebie a on niech się decyduje.
Dodam jeszcze, że dzwoniłam wczoraj do niego ze 4 razy i wysłałam smsa żeby się dowiedzieć czy w ogóle dojechał cały a on nic. Widocznie tyle dla niego znaczę. znamy się od 5,5 roku, pierwsza rocznica slubu za miesiąc, dziecko w drodze ale mamusia i tatuś najważniejsi a zona głupia...
Mama mi radzi iść do psychologa bo nie wiemy jak przeciąć tę pępowinę...
__________________


Lilianka już z nami!
http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbjw4zsby4rlk8.png
Beata_Batumi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-05, 09:43   #965
Anecka
Zakorzenienie
 
Avatar Anecka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: UB8
Wiadomości: 8 712
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-)

Cytat:
Napisane przez pendrak Pokaż wiadomość
No faktycznie dziwne, ja się też z taką sytuacją nie spotkałam, a nie znasz kogoś, kto był na zwolnieniu w ciąży żeby ci polecił jakiegoś lekarza? Ja bym poszła jeszcze raz do jakiegoś normalnego lekarza
No wlasnie bylam u polecanego,ze tez niby dobry. Ok moze i dobry ale zwolnienia mi nie dal. Dzis w nocy nie spalam bo takie bole mialam a jutro na 10h mam isc. POWODZENIA sobie zycze
Wiecej lekarzy nie ma a nie mam kasy zeby jechac do drugiego miasta i znow na wizyte. Na NFZ czeka sie ponad miesiac u mnie.. paranoja.

Moze nie powinno sie spac na prawym boku? Ja zawsze spie na tym bo na lewym nie umiem zasnac a na plecach to juz w ogole..

Beata, dziwna sytuacja, ale ja mam troszke podobną ze wzgledu na to ze niby mi mowi ze jestem na 1 miejscu, a jak przedwczoraj jechalam do rodziny to on ze mna nie pojechal bo mowi ze jak to ona ma opuscic MAME w swieta!!!!! mieszka z matka i siostrami i jeszcze dziecko. Wkurzylam sie bo przeciez on jest z nimi codziennie a z moja rodzina widzimy sie raz na rok. Ale ja spedzilam fajne dwa dni, wczoraj wieczorem wrocilam do domu i od razu zle sie czuje, nie mam ochoty go widziec.
Do psychologa bym nie poszla nigdy, bo nie chcialoby mi sie zwierzac obcemu czlowiekowi, ale pogadalabym z mezem oko w oko bo rozmowa leczy!
__________________
28.05 - dokument do odbioru

Aneckowo

metal gora - 06.02.2012
metal dol - 12.06.2012

Edytowane przez Anecka
Czas edycji: 2010-04-05 o 09:48
Anecka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-05, 10:50   #966
rptrbj1978
Rozeznanie
 
Avatar rptrbj1978
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 901
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-)

Beata_Beatumi powiedz swojemu mezowi ze nie zenilas sie z mamusia i jego domem tylko z nim i ze jak nie dorosł do roli taty to wychowasz dziecko sama bez nerwów bo nerwy moga sie odbic na ciazy i jesli tego nie rozumie to nie nadaje sie na ojca co zrobi jakby Ci sie cos tstało, nie pisz smsow badz twarda to działa
rptrbj1978 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-05, 10:59   #967
szarlot27
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 368
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-)

Cytat:
Napisane przez Beata_Batumi Pokaż wiadomość
Witajcie!
Jestem u rodziców, sama bez męża... Od początku- pokłóciliśmy się w piątek popołudniu, całą sobotę siedziałam sama w pokoju a mąz oczywiście z rodzicami na dworze, na wczoraj mieliśmy zaproszenie na obiad do moich rodziców, razem z teściami. zaproponowałam rano w niedz mężowi że może pojedziemy na 2 samochody (70 km to chyba nie tak daleko?) i my przenocujemy i zostaniemy do poniedzialku a dzisiaj pojedziemy odwiedzić moją rodzinę i babcię. Mąż nic nie powiedział. Wkurzona uznałam, że mam juz serdecznie dosyć ciągłej obecności teściów i najwyżej sama zostanę u rodziców a on niech sobie wraca. W końcu jego siostra przyejdża sama do matki bez męża (mieszka w UK) i jest ok to co są równ i równiejsi? Do moich rodziców jezdzimy raz na miesiąc i nie zawsze nocujemy, zwykle tylko w niedzielę na obiad.
Oczywiście wielkie obrażenie, w końcu pojechaliśmy sami bo teściowie urażenie że chcę sama zostać i nocować. Po drodze od razu kłótnia (że jestem nienormalna itp itd), na światłach wysiadłam z auta (bo zawrócił spowrotem) ale wsiadłam bo się wrócił po mnie. Całą drogę kłótnia i płacz. mąż mnie tylko przywióżl, wszedł do domu, przywitał się ze wszystkimi, rodzice moi interweniowali (żebym go zatrzymała itp) ale nie chciałam. I od tamtej pory nie mamy kontaktu, ja ciągle płaczę, źle się czuję. Na szczęscie moi rodzice też mieszkali z teściami (rodzicami mojego taty) więc potrafią mnie zrozumieć i nie krytykują.
Czy to normalne, że mąż jedzie do mamusi bo mamusia płacze przez zonę i jest urażona a to ze żona w ciąży tez płacze i jest nieszczęśliwa to już się nie liczy? Dodam, że ma 29 lat...Dla niego to matka i ojciec jest na pierwzym miejscu, potem siostra, firma no i może dopiera ja. Tak to odczuwam.
Powiedziałam, że się definitywnie wyprowadzam do siebie a on niech się decyduje.
Dodam jeszcze, że dzwoniłam wczoraj do niego ze 4 razy i wysłałam smsa żeby się dowiedzieć czy w ogóle dojechał cały a on nic. Widocznie tyle dla niego znaczę. znamy się od 5,5 roku, pierwsza rocznica slubu za miesiąc, dziecko w drodze ale mamusia i tatuś najważniejsi a zona głupia...
Mama mi radzi iść do psychologa bo nie wiemy jak przeciąć tę pępowinę...
współczuję Ci bardzo, moja przyjaciólka ma podobnie z tym, że jej mąż maminsynek nie mieszka z mamusią ,ale jeździ do niej w każdy weekend a ona sama siedzi z dzieckiem.
A TY nie płacz, weź się w garść, głowa do góry , uśmiech na twarz i niech to on do Ciebie dzwoni.Musisz być silna i nie rozmieniać się na drobne. Faceci są silni, mają dystans do wielu spraw i jest im łatwiej , my kobiety wszystko przeżywamy,analizujemy , płaczemy. Trzeba inaczej
szarlot27 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-05, 11:50   #968
ursull
Zakorzenienie
 
Avatar ursull
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Była Twierdza Wrocław... są jeziora...
Wiadomości: 3 393
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-)

Cześć mamuśki. Ta ciąża jest dla mnie znacznie gorsza, niż poprzednia. Wczoraj pół dnia wymiotowałam jak mały kotek,a dziś od rana mdłości.


Cytat:
Napisane przez myszka_maj Pokaż wiadomość
hej.

podczytywałam wasz watek od samego poczatku z nadzieja ze moze do was dołącze i udało sie mam II kreseczki. Przyjmiecie mnie?


PS. Kliwia co podglądasz mamusie listopadowo-grudniowe? chcesz dołączyć
Gratuluję i witam serdecznie

Cytat:
Napisane przez dzasta110 Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny

chyba i nam się udało zafasolkować we wtorek (termin @) zrobiłam test i wyszła taka cieniuteńka kreseczka, jak niteczka w czwartek powtórzyłam teścik i kreseczka była już grubsza, ale słabo widoczna a dzisiaj rano znów dwie kreski (jednak ta jedna dalej nie jest tak mocna jak testowa ) martwię się trochę tym, raczej w 32dc to powinno być już bardzo mocno widać, czy nie?? sama nie wiem

jest to nasz drugi cykl starań, więc dość szybko wszystko się potoczyło pierwszy raz mnie spotyka stan błogosławiony, więc będziecie moim źródłem wiedzy

czytam Wasz wątek od pierwszej strony, gdyż już myślałam, że dołączę w tamtym miesiący, ale @ przyszła 5 dni spóźniona

na imię mi Justyna, mam 25 lat i pracuję w prywatnym przedszkolu, jaka jestem wyjdzie w czasie rozmów ostatnia @ 03.03.10, z kalkulatora tp wychodzi na drugi tydzień grudnia

dzisiaj również powiedziałam mężowi powiedziałam mu, że jak będzie dziś grzeczny to może zajączek przyniesie mu jakiś prezent no i po obiadku (a raczej imitacji obiadu) dałam mu paczuszkę, w której były wszystkie 3 testy, zrobił taaakie oczy, że ten prezent taki mały a potem chyba mu przeszło przez myśl co się kroi, bo aż mu oczy zabłyszczały rozpoakował trzęsącymi się rękoma i stwierdził, że chce jakąś instrukcje obsługi tych testów, bo nie wierzy potem mocno przytulił, pocałował i zapukał do brzuszka "halo - jest tam ktoś?"

teraz mamy nadzieję, że wszystko jest w porządku, we wtorek dopiero zarejestruje się do gina, ciekawe jak tam z jego terminami teraz
Gratuluję,super prezent dla męża ,świetnie to wymyśliłaś

Cytat:
Napisane przez rptrbj1978 Pokaż wiadomość
ja jestem 6 tyg. mam 32 lata i to jest moje pierwsze dzidzi....troszke sie boje
Witaj i gratulacje Strach to naormalny objaw,nie martw się,wszystko będzie dobrze. Ja mam 33 lata i drugie maleństwo w drodze,a moja córka ma 11 mc. Też się bałam w pierwszej ciąży,ale był to najcudowniejszy okres w moim życiu .

Cytat:
Napisane przez dreena Pokaż wiadomość
Cześć Kobietki !! No więc i ja dołączyłam do Waszego grona - 1. próba i 1. skuteczna termin na 1 grudnia przyjmiecie mnie i moją "Kropeczkę" w usg??
Witaj,podaj więcej informacji o sobie,na kiedy masz termin?

Cytat:
Napisane przez Anecka Pokaż wiadomość
Ja z kolei jestem bardzo wkurzona. Bylam u lekarza i mowie ze w pracy stoje po 10h, po paru h mnie nogi mega bola, kreci sie w glowie, w nocy mnie brzuch boli tak pulsująco z prawej strony.. (myslalam ze da mi l4 chociaz na pare dni) a on do mnie zebym witaminy lykala bo ciaza to nie choroba i trzeba pracowac, ale mniej, wiec mowie ze w pracy bez zaswiadczenia o ciazy nie dadza mi na slowo lzejszej pracy (z reszta jaka lzejsza? ze sprzedawcy nie zdegraduja mnie na nic innego bo na co?), a lekarz mowi ze musze zrobic badania morfologia itp zeby mi wystawil zaswiadczenie, wiec mowie ze przeciez usg mi robil i bylo widac tam jakis zalążek.. ehhhh
Poszlam do innego lekarza, stracilam kase i mi powiedzial ze najpierw musze zrobic badania krwii i wtedy zaswiadczenie mi da. Na l4 nie mam co liczyc bo ciaza nie jest zagrozona (mimo miesniaka) a moje bole nic nie znacza. Jestem troche podlamana tym bo teraz mam ciagle na rano prace a rano robią wyniki i trzeba kilka dni czekac, bo wysylaja do miasta do laboratorium.. wiec nie mam kiedy isc na badania.
Nie mam zamiaru stac w sklepie po 10h!

Swieta przebiegaja nijako u mnie ale u Was pewnie super
Zdziwiłam się,że nie dostałaś L4,bo w Polsce jest to często praktykowane. Dla pocieszenia powiem ci,że w UK nie ma szans na żadne zwolnienie lekarskie,chyba,że ciąża jest zagrożona. Ja pracowałam do 36 tyg,stałam również po 10 godz. Jedyne co udalo mi się uzyskać,to możliwość siedzenia (gdy nie było klientów) w czasie pracy (też pracuję w sklepie) i miałam 4 pzrerwy po 10min. Ciąża to nie jest choroba i nikt nie będzie jej tak traktował. Naprawdę kobieta w ciąży może wiele robić,nie trzeba na siebie chuchać i dmuchać i nie trzeba rezygnowac z wielu rzeczy. Najlepiej by było,gdybyś mogła poinformować pracodawcę o ciąży,wtedy przysługuje ci specjalne traktowanie w pracy. Tylko żeby nie skończyło sie to tak ja z lutien . Dzielna bądź i dużo odpoczywaj,kiedy tylko możesz.

Cytat:
Napisane przez Beata_Batumi Pokaż wiadomość
Witajcie!
Jestem u rodziców, sama bez męża... Od początku- pokłóciliśmy się w piątek popołudniu, całą sobotę siedziałam sama w pokoju a mąz oczywiście z rodzicami na dworze, na wczoraj mieliśmy zaproszenie na obiad do moich rodziców, razem z teściami. zaproponowałam rano w niedz mężowi że może pojedziemy na 2 samochody (70 km to chyba nie tak daleko?) i my przenocujemy i zostaniemy do poniedzialku a dzisiaj pojedziemy odwiedzić moją rodzinę i babcię. Mąż nic nie powiedział. Wkurzona uznałam, że mam juz serdecznie dosyć ciągłej obecności teściów i najwyżej sama zostanę u rodziców a on niech sobie wraca. W końcu jego siostra przyejdża sama do matki bez męża (mieszka w UK) i jest ok to co są równ i równiejsi? Do moich rodziców jezdzimy raz na miesiąc i nie zawsze nocujemy, zwykle tylko w niedzielę na obiad.
Oczywiście wielkie obrażenie, w końcu pojechaliśmy sami bo teściowie urażenie że chcę sama zostać i nocować. Po drodze od razu kłótnia (że jestem nienormalna itp itd), na światłach wysiadłam z auta (bo zawrócił spowrotem) ale wsiadłam bo się wrócił po mnie. Całą drogę kłótnia i płacz. mąż mnie tylko przywióżl, wszedł do domu, przywitał się ze wszystkimi, rodzice moi interweniowali (żebym go zatrzymała itp) ale nie chciałam. I od tamtej pory nie mamy kontaktu, ja ciągle płaczę, źle się czuję. Na szczęscie moi rodzice też mieszkali z teściami (rodzicami mojego taty) więc potrafią mnie zrozumieć i nie krytykują.
Czy to normalne, że mąż jedzie do mamusi bo mamusia płacze przez zonę i jest urażona a to ze żona w ciąży tez płacze i jest nieszczęśliwa to już się nie liczy? Dodam, że ma 29 lat...Dla niego to matka i ojciec jest na pierwzym miejscu, potem siostra, firma no i może dopiera ja. Tak to odczuwam.
Powiedziałam, że się definitywnie wyprowadzam do siebie a on niech się decyduje.
Dodam jeszcze, że dzwoniłam wczoraj do niego ze 4 razy i wysłałam smsa żeby się dowiedzieć czy w ogóle dojechał cały a on nic. Widocznie tyle dla niego znaczę. znamy się od 5,5 roku, pierwsza rocznica slubu za miesiąc, dziecko w drodze ale mamusia i tatuś najważniejsi a zona głupia...
Mama mi radzi iść do psychologa bo nie wiemy jak przeciąć tę pępowinę...
Beatko ja juz wypowiedziałam swoje zdnaie na temat twojego męża i teściów. Dodam tylko,że moim zdaniem nie powinnaś teraz dzwonić do niego i wysyłać smsy,zagraj jego kartami. Skoro facet nie potrafi docenić co ma,to może doceni,gdy zacznie to tracić. Jeśli możesz to zostań dłużej u rodziców. Jeśli zadzwoni to poproś mamę,żeby odebrała i powiedziała mu,że jesteś zbyt rozżalona,aby z nim rozmawiać. Kiedy już dojdzie do rozmowy,to wręcz go zaszantażuj. Powiedz mu,że albo ty,albo jego rodzice. Najlepszym dla was rozwiązaniem byłoby wyprowadzenie się od teściów. Z drugiej strony musisz sama wybrać i ocenić co jest w tej chwili dla ciebie najważniejsze. Jeśli ty i dzecko (a tak być powinno) to nie wachaj się tylko odejdź. Jeśli widzisz szansę na naprawę waszego związku to spróbuj,ale nie za wszelką cenę i nie pozwól sie poniżać. Ty masz asa w rękawie,jesteś w ciąży. Jesli twój mąż nie potrafi tego docenić i odpowiednio o was zadbac,to sorry za wyrazenie,ale zwykły burak z niego. Trzymam kciuki za ciebie.Wiem,że czujesz się źle i jest ci okropnie smutno. Najgorsza jest bezsilność,ale teraz musisz myśleć przede wszystkim o dzidzi.
__________________
  

Edytowane przez ursull
Czas edycji: 2010-04-05 o 11:53
ursull jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-05, 14:13   #969
natka80
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 381
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-)

Witajcie kochane, wczoraj spędzalismy święta z przyjaciółmi o dziwo u nich jakos nie miałam mdłości...dziwne...

Teraz mam jakies zapalenie krtani i z rozbiegu wzięłam wczoraj Ibuprofen...upss. Wiem ,że w ciąży to co najwyżej Panadol jest dopuszczalny,


---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ----------

Wiecie co dziewuchy...tak sobie poimyslałam ciekawe kedy zaczniemy sobie wklejac fotki brzuszków...kiedy one zaczna rosnąć...W pierwszej ciąży długo czekałam na brzuszek oj długo...
__________________
natka80
natka80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-05, 19:07   #970
jastinada
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Bochnia
Wiadomości: 2 279
GG do jastinada
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-)

dobry wieczór

widzę,że nie próżnowałyście z wiazażem w Swięta ja cały czas jadłam

Beatka_BAtumi przykro mi,mam nadzieje,ze TŻ sie opamięta i bardzo Cię kocha...trzymam za powrót jego rozsądku do głowy a dla Ciebie mocne

Witam nowe mamusie

życzę miłego wieczoru

ja własnie próbuję kupic trampolinę na allegro na urodziny córki
__________________


moje maleństwo
jastinada jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-05, 19:10   #971
kotek81
Zakorzenienie
 
Avatar kotek81
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 4 690
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-)

Cytat:
Napisane przez Beata_Batumi Pokaż wiadomość
Witajcie!
Jestem u rodziców, sama bez męża... Od początku- pokłóciliśmy się w piątek popołudniu, całą sobotę siedziałam sama w pokoju a mąz oczywiście z rodzicami na dworze, na wczoraj mieliśmy zaproszenie na obiad do moich rodziców, razem z teściami. zaproponowałam rano w niedz mężowi że może pojedziemy na 2 samochody (70 km to chyba nie tak daleko?) i my przenocujemy i zostaniemy do poniedzialku a dzisiaj pojedziemy odwiedzić moją rodzinę i babcię. Mąż nic nie powiedział. Wkurzona uznałam, że mam juz serdecznie dosyć ciągłej obecności teściów i najwyżej sama zostanę u rodziców a on niech sobie wraca. W końcu jego siostra przyejdża sama do matki bez męża (mieszka w UK) i jest ok to co są równ i równiejsi? Do moich rodziców jezdzimy raz na miesiąc i nie zawsze nocujemy, zwykle tylko w niedzielę na obiad.
Oczywiście wielkie obrażenie, w końcu pojechaliśmy sami bo teściowie urażenie że chcę sama zostać i nocować. Po drodze od razu kłótnia (że jestem nienormalna itp itd), na światłach wysiadłam z auta (bo zawrócił spowrotem) ale wsiadłam bo się wrócił po mnie. Całą drogę kłótnia i płacz. mąż mnie tylko przywióżl, wszedł do domu, przywitał się ze wszystkimi, rodzice moi interweniowali (żebym go zatrzymała itp) ale nie chciałam. I od tamtej pory nie mamy kontaktu, ja ciągle płaczę, źle się czuję. Na szczęscie moi rodzice też mieszkali z teściami (rodzicami mojego taty) więc potrafią mnie zrozumieć i nie krytykują.
Czy to normalne, że mąż jedzie do mamusi bo mamusia płacze przez zonę i jest urażona a to ze żona w ciąży tez płacze i jest nieszczęśliwa to już się nie liczy? Dodam, że ma 29 lat...Dla niego to matka i ojciec jest na pierwzym miejscu, potem siostra, firma no i może dopiera ja. Tak to odczuwam.
Powiedziałam, że się definitywnie wyprowadzam do siebie a on niech się decyduje.
Dodam jeszcze, że dzwoniłam wczoraj do niego ze 4 razy i wysłałam smsa żeby się dowiedzieć czy w ogóle dojechał cały a on nic. Widocznie tyle dla niego znaczę. znamy się od 5,5 roku, pierwsza rocznica slubu za miesiąc, dziecko w drodze ale mamusia i tatuś najważniejsi a zona głupia...
Mama mi radzi iść do psychologa bo nie wiemy jak przeciąć tę pępowinę...
Nosz kurde nie fajnie
Ale błąd moim zdaniem zrobiłaś, że dzwoniłaś - nie dzwoń, nie pisz sms-ów, bądź twarda. Jeśli poczuje realne zagrożenie, że może cię stracić to może coś mu dotrze do łba Sama byłam kiedyś o krok od rozwodu więc wiem co teraz prawdopodobnie przeżywasz... Trzymam aby wszystko ułożyło się po twojej myśli.

Cytat:
Napisane przez Anecka Pokaż wiadomość
No wlasnie bylam u polecanego,ze tez niby dobry. Ok moze i dobry ale zwolnienia mi nie dal. Dzis w nocy nie spalam bo takie bole mialam a jutro na 10h mam isc. POWODZENIA sobie zycze
Wiecej lekarzy nie ma a nie mam kasy zeby jechac do drugiego miasta i znow na wizyte. Na NFZ czeka sie ponad miesiac u mnie.. paranoja.

Moze nie powinno sie spac na prawym boku? Ja zawsze spie na tym bo na lewym nie umiem zasnac a na plecach to juz w ogole..
Może idź jeszcze raz jak już porobisz wszystkie badania i podkoloryzuj trochę jak to bardzo źle się czujesz....
I może na wszelki wypadek zarejestruj się na NFZ może tamten wypisze zwolnienie - tylko strasznie długie te terminy....
U mnie wizyta jest w dniu rejestracji...
Cytat:
Napisane przez natka80 Pokaż wiadomość
Witajcie kochane, wczoraj spędzalismy święta z przyjaciółmi o dziwo u nich jakos nie miałam mdłości...dziwne...

Teraz mam jakies zapalenie krtani i z rozbiegu wzięłam wczoraj Ibuprofen...upss. Wiem ,że w ciąży to co najwyżej Panadol jest dopuszczalny,


---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:48 ----------

Wiecie co dziewuchy...tak sobie poimyslałam ciekawe kedy zaczniemy sobie wklejac fotki brzuszków...kiedy one zaczna rosnąć...W pierwszej ciąży długo czekałam na brzuszek oj długo...
Ja mogłabym już dziś wkleić - wyglądam jakbym była w szóstym miesiącu (Zostało mi trochę po młodej, a resztę sobie pomalutku hodowałam przez te kilka latek )
kotek81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-05, 19:26   #972
Weronisia
Zakorzenienie
 
Avatar Weronisia
 
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 6 714
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-)

Beata_Batmi ja uważam tak jak dziewczyny, że nie powinnaś do niego dzwonić, bo się tylko poniżasz w ten sposób. To on teraz powinien nawiązać kontakt z Tobą.
Ja miałam podobną sytuację gdy byłam w pierwszej ciąży. Mieszkaliśmy sami, ale podczas kłótni zadzwoniłam po moich rodziców. Przyjechali. Rozpętała się wojna. Mój tata uderzył mojego męża, ten poszedł na obdukcję, a ja pojechałam do rodziców pragnąc rozwodu. Byłam w 5 m-cu ciąży i przysięgałam, że nie powiem dziecku kto jest jego ojcem.
Po tygodniu mój mąż przyjechał po mnie. Przeprosiliśmy się i wszystko się ułożyło.
Beatko bądź więc dobrej myśli. U Ciebie też się wszystko ułoży. Już wcześniej Ci pisałam, że niektórzy faceci nie rozumieją wszystkiego jak należy i dociera to do nich z dużym opuźnieniem. Przykre to ale prawdziwe.
A więc głowa do góry. Nie pokaż mu, że Ci żal. Bądź twarda. A on poleci za Tobą z podkulonym ogonem
Weronisia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-05, 19:35   #973
79 Marta
Wtajemniczenie
 
Avatar 79 Marta
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 066
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-)

znowu krew ...
__________________
RĄCZKI MALUTKIE, A CHWYCIŁY ZA SERCE NA CAŁE ŻYCIE... TRUDNO UWIERZYĆ, ŻE CIĘ NIE BYŁO...
79 Marta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-05, 23:51   #974
ursull
Zakorzenienie
 
Avatar ursull
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Była Twierdza Wrocław... są jeziora...
Wiadomości: 3 393
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-)

Cytat:
Napisane przez 79 Marta Pokaż wiadomość
znowu krew ...
byłaś u lekarza?
__________________
  
ursull jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 07:06   #975
79 Marta
Wtajemniczenie
 
Avatar 79 Marta
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 066
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-)

Cytat:
Napisane przez ursull Pokaż wiadomość
byłaś u lekarza?
nie, to nawet nie była świeża krew tylko brązowa, bardziej plamienie niż krwawienie. U mnie na USG był stwierdzony krwiak i ponoć takie są objawy jego wylewania ( więc należy to traktować jako dobry objaw)- ale nie ukrywam, że spanikowałam. Po świątecznym kręceniu, dziś juz leżę plackiem. Potem zadzwonię do lekarza. Bóli nie mam żadnych
__________________
RĄCZKI MALUTKIE, A CHWYCIŁY ZA SERCE NA CAŁE ŻYCIE... TRUDNO UWIERZYĆ, ŻE CIĘ NIE BYŁO...
79 Marta jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-04-06, 07:10   #976
dzasta110
Wtajemniczenie
 
Avatar dzasta110
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 2 709
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-)

Cytat:
Napisane przez Beata_Batumi Pokaż wiadomość
Witajcie!
Jestem u rodziców, sama bez męża... Od początku- pokłóciliśmy się w piątek popołudniu, całą sobotę siedziałam sama w pokoju a mąz oczywiście z rodzicami na dworze, na wczoraj mieliśmy zaproszenie na obiad do moich rodziców, razem z teściami. zaproponowałam rano w niedz mężowi że może pojedziemy na 2 samochody (70 km to chyba nie tak daleko?) i my przenocujemy i zostaniemy do poniedzialku a dzisiaj pojedziemy odwiedzić moją rodzinę i babcię. Mąż nic nie powiedział. Wkurzona uznałam, że mam juz serdecznie dosyć ciągłej obecności teściów i najwyżej sama zostanę u rodziców a on niech sobie wraca. W końcu jego siostra przyejdża sama do matki bez męża (mieszka w UK) i jest ok to co są równ i równiejsi? Do moich rodziców jezdzimy raz na miesiąc i nie zawsze nocujemy, zwykle tylko w niedzielę na obiad.
Oczywiście wielkie obrażenie, w końcu pojechaliśmy sami bo teściowie urażenie że chcę sama zostać i nocować. Po drodze od razu kłótnia (że jestem nienormalna itp itd), na światłach wysiadłam z auta (bo zawrócił spowrotem) ale wsiadłam bo się wrócił po mnie. Całą drogę kłótnia i płacz. mąż mnie tylko przywióżl, wszedł do domu, przywitał się ze wszystkimi, rodzice moi interweniowali (żebym go zatrzymała itp) ale nie chciałam. I od tamtej pory nie mamy kontaktu, ja ciągle płaczę, źle się czuję. Na szczęscie moi rodzice też mieszkali z teściami (rodzicami mojego taty) więc potrafią mnie zrozumieć i nie krytykują.
Czy to normalne, że mąż jedzie do mamusi bo mamusia płacze przez zonę i jest urażona a to ze żona w ciąży tez płacze i jest nieszczęśliwa to już się nie liczy? Dodam, że ma 29 lat...Dla niego to matka i ojciec jest na pierwzym miejscu, potem siostra, firma no i może dopiera ja. Tak to odczuwam.
Powiedziałam, że się definitywnie wyprowadzam do siebie a on niech się decyduje.
Dodam jeszcze, że dzwoniłam wczoraj do niego ze 4 razy i wysłałam smsa żeby się dowiedzieć czy w ogóle dojechał cały a on nic. Widocznie tyle dla niego znaczę. znamy się od 5,5 roku, pierwsza rocznica slubu za miesiąc, dziecko w drodze ale mamusia i tatuś najważniejsi a zona głupia...
Mama mi radzi iść do psychologa bo nie wiemy jak przeciąć tę pępowinę...
sytuacja nie do pozazdroszczenia dziewczyny dały Ci mnóstwo rad, więc ja powiem tylko tyle: trzymaj się Beatko i za pomyślne rozwiązanie tej sprawy

Cytat:
Napisane przez ursull Pokaż wiadomość
Gratuluję,super prezent dla męża ,świetnie to wymyśliłaś
dziękuję

Cytat:
Napisane przez natka80 Pokaż wiadomość
Teraz mam jakies zapalenie krtani i z rozbiegu wzięłam wczoraj Ibuprofen...upss. Wiem ,że w ciąży to co najwyżej Panadol jest dopuszczalny,

Wiecie co dziewuchy...tak sobie poimyslałam ciekawe kedy zaczniemy sobie wklejac fotki brzuszków...kiedy one zaczna rosnąć...W pierwszej ciąży długo czekałam na brzuszek oj długo...
ad1. nono
ad2. hmmm... ja chciałabym, żeby brzuszek pokazał się szybko, ale był dość mały ciekawe czy się tak uda

Cytat:
Napisane przez kotek81 Pokaż wiadomość
Ja mogłabym już dziś wkleić - wyglądam jakbym była w szóstym miesiącu (Zostało mi trochę po młodej, a resztę sobie pomalutku hodowałam przez te kilka latek )
pewnie przesadzasz jednak wierzę, że po ciąży jakiś tam brzuszek zostaje

Cytat:
Napisane przez 79 Marta Pokaż wiadomość
znowu krew ...


dzisiaj się rejestruje do gina oby termin był w miarę szybki

miłego dnia
__________________
"Małżeństwo to diament szlifowany całe życie"

"Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"

Edytowane przez dzasta110
Czas edycji: 2010-04-06 o 07:47
dzasta110 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 07:27   #977
Beata_Batumi
Zadomowienie
 
Avatar Beata_Batumi
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Konstancin- Jeziorna
Wiadomości: 1 873
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-)

Dzięki dziewczyny za wsparcie! Dopiero dzisiaj odczytałam Wasze posty.
Czuję się juz lepiej, mąż dzwonił i chciał żebym wróciła ale ja tam już nie wrócę. Mam swoje mieszkanko i tu będę mieszkać. Wczoraj prosto od rodzinki przyjechałam autobusem do wawy i dzisiaj w pracy. Myslałam, że może przyjedzie ćwok do mnie wczoraj ale na pewno raczył się z tatusiem piwkiem i nie miał jak. Dzisiaj ma przyjechać, przywieść mi rzeczy i porozmawiać. Myślę, że przemyślał sprawę i będzie dobrze. Powiedział, że zamieszka ze mną w wawie ale mam się pozbyć lokatorki (mam 2 pokoje, mały wynajamuję od 2 lat dziewczynie i teraz jak ja już tam nie mieszkałam wprowadził się jej facet) ale na to się nie zgodzę. W końcu płacą mi sporo kasy za wynajem a nie opłaca się wydawać prawie połowy mojej pensji na opłaty. Skoro ja się mogłam męczyć z jego rodzicami, z którymi ciągle musieliśmy przebywać to niech on się pomęczy z nimi (dodam, że nie przesiadujemy ze sobą ciągle- w końcu każdy ma swój pokój). Lepiej by było samemu ale te opłaty mnie przerażają.
Ciekawa jestem co będzie i trochę się boję, że znowu się pokłócimy.
__________________


Lilianka już z nami!
http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbjw4zsby4rlk8.png
Beata_Batumi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 07:49   #978
szarlot27
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 368
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-)

Cytat:
Napisane przez Beata_Batumi Pokaż wiadomość
Dzięki dziewczyny za wsparcie! Dopiero dzisiaj odczytałam Wasze posty.
Czuję się juz lepiej, mąż dzwonił i chciał żebym wróciła ale ja tam już nie wrócę. Mam swoje mieszkanko i tu będę mieszkać. Wczoraj prosto od rodzinki przyjechałam autobusem do wawy i dzisiaj w pracy. Myslałam, że może przyjedzie ćwok do mnie wczoraj ale na pewno raczył się z tatusiem piwkiem i nie miał jak. Dzisiaj ma przyjechać, przywieść mi rzeczy i porozmawiać. Myślę, że przemyślał sprawę i będzie dobrze. Powiedział, że zamieszka ze mną w wawie ale mam się pozbyć lokatorki (mam 2 pokoje, mały wynajamuję od 2 lat dziewczynie i teraz jak ja już tam nie mieszkałam wprowadził się jej facet) ale na to się nie zgodzę. W końcu płacą mi sporo kasy za wynajem a nie opłaca się wydawać prawie połowy mojej pensji na opłaty. Skoro ja się mogłam męczyć z jego rodzicami, z którymi ciągle musieliśmy przebywać to niech on się pomęczy z nimi (dodam, że nie przesiadujemy ze sobą ciągle- w końcu każdy ma swój pokój). Lepiej by było samemu ale te opłaty mnie przerażają.
Ciekawa jestem co będzie i trochę się boję, że znowu się pokłócimy.
i bardzo dobrze. niesamowite jak szybko się zgodził z Tobą zamieszkać.
Będziecie na swoim, sami. to jest zupełnie inaczej. W Warszawie jest tyle fajnych miejsc na spacery. Trzymam kciuki Aha a czy Twój mąż pracuje też w Warszawie? jeżeli tak to dobrze.

Edytowane przez szarlot27
Czas edycji: 2010-04-06 o 07:51
szarlot27 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 08:01   #979
kotek81
Zakorzenienie
 
Avatar kotek81
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 4 690
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-)

Ja właśnie wróciłam od lekarza - były tylko dwie kobietki więc ekspresowo mi poszło Ciążę pan doktor potwierdził, 7 tydzień, niestety nie ma usg ale nawet jakby miał to i tak pewnie by mi usg nie zrobił bo nie dał mi nawet skierowania na morfologię stwierdził, że jeszcze za wcześnie i że mam przyjść za miesiąc to wtedy będziemy dopiero robili badania...
kotek81 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-04-06, 08:18   #980
Beata_Batumi
Zadomowienie
 
Avatar Beata_Batumi
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Konstancin- Jeziorna
Wiadomości: 1 873
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-)

Mój mąż niestety nie pracuje w Wawie, ma własną firmę (teoretycznie, bo zapisana jest na ojca, jak wszystko) ogrodniczą i jemu bardziej pasuje mieszkać pod Wawą, gdzie ma składowisko wszystkich sprzętów, maszyn, nawozów itp i gdzie pracuje. Ale musi się pomęczyć. W końcu ja mogłam wstawać o 5:30 żeby dojechać do pracy na 8? Zeby ominąć korki i to 2 autobusami i tramwajem to jemu bedzie łatwiej i szybciej choć drożej) samochodem.
Nie wiem już nawet czy tam się przeprowadzić w przyszłości- mieliśmy przebudowywać dom i się oddzielać od teściów, ale nie wiem czy to nie będzie tak samo jak terz było tyle ze dojdzie mi obowiązków. No i babcia dla dzidzi- fajnie jak by sie zajęła ale miałabym jej dziciaka z ręki wyrywać po powrocie z pracy i wyganiać? Bo na pewno by chciała posiedziec no i głupio by tak było ją wyganiać. Zobaczymy co małżonek dzisiaj powie.
Chyba w te święta była taka aura na kłótnie- moja kuzynka też się pokłóciła z narzeczonym, na forum mamuś wrześniowo- październikowych też się dziewczyny kłóciły z mężami. Może to jakiś wpływ księzyca?
__________________


Lilianka już z nami!
http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbjw4zsby4rlk8.png
Beata_Batumi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 08:42   #981
szarlot27
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 368
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-)

Cytat:
Napisane przez Beata_Batumi Pokaż wiadomość
Mój mąż niestety nie pracuje w Wawie, ma własną firmę (teoretycznie, bo zapisana jest na ojca, jak wszystko) ogrodniczą i jemu bardziej pasuje mieszkać pod Wawą, gdzie ma składowisko wszystkich sprzętów, maszyn, nawozów itp i gdzie pracuje. Ale musi się pomęczyć. W końcu ja mogłam wstawać o 5:30 żeby dojechać do pracy na 8? Zeby ominąć korki i to 2 autobusami i tramwajem to jemu bedzie łatwiej i szybciej choć drożej) samochodem.
Nie wiem już nawet czy tam się przeprowadzić w przyszłości- mieliśmy przebudowywać dom i się oddzielać od teściów, ale nie wiem czy to nie będzie tak samo jak terz było tyle ze dojdzie mi obowiązków. No i babcia dla dzidzi- fajnie jak by sie zajęła ale miałabym jej dziciaka z ręki wyrywać po powrocie z pracy i wyganiać? Bo na pewno by chciała posiedziec no i głupio by tak było ją wyganiać. Zobaczymy co małżonek dzisiaj powie.
Chyba w te święta była taka aura na kłótnie- moja kuzynka też się pokłóciła z narzeczonym, na forum mamuś wrześniowo- październikowych też się dziewczyny kłóciły z mężami. Może to jakiś wpływ księzyca?
być może hormony u nas szaleją mój mąż nazywa mnie hormonik hehhe

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ----------

Cytat:
Napisane przez kotek81 Pokaż wiadomość
Ja właśnie wróciłam od lekarza - były tylko dwie kobietki więc ekspresowo mi poszło Ciążę pan doktor potwierdził, 7 tydzień, niestety nie ma usg ale nawet jakby miał to i tak pewnie by mi usg nie zrobił bo nie dał mi nawet skierowania na morfologię stwierdził, że jeszcze za wcześnie i że mam przyjść za miesiąc to wtedy będziemy dopiero robili badania...
kurcze to dziwne.
Ginekolog dała mi listę badań które mam zrobić. ja usg miałam już pod koniec 5 tygodnia. fakt, że było widać tylko pęcherzyk ciążowy, dlatego teraz ide na usg 14 kwietnia może będzie już więcej widać.
szarlot27 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 09:49   #982
79 Marta
Wtajemniczenie
 
Avatar 79 Marta
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 066
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-)

dzwoniłam do lekarza, mam zwiększyć dawke duphastonu do 3 dziennie, wizyta w czwartek.
__________________
RĄCZKI MALUTKIE, A CHWYCIŁY ZA SERCE NA CAŁE ŻYCIE... TRUDNO UWIERZYĆ, ŻE CIĘ NIE BYŁO...
79 Marta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 09:58   #983
kotek81
Zakorzenienie
 
Avatar kotek81
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 4 690
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-)

Cytat:
Napisane przez szarlot27 Pokaż wiadomość

kurcze to dziwne.
Ginekolog dała mi listę badań które mam zrobić. ja usg miałam już pod koniec 5 tygodnia. fakt, że było widać tylko pęcherzyk ciążowy, dlatego teraz ide na usg 14 kwietnia może będzie już więcej widać.
No wiesz ja byłam na NFZ więc nie ma co za wiele wymagać, usg to chyba u nas nie ma w żadnym gabinecie - tylko prywatnie albo szpital. No ale zdziwiłam się z tymi badaniami i nie mogę sobie dokładnie przypomnieć czy jak byłam w ciąży z Kingą to dał mi od razu skierowania na badania (też byłam pierwszy raz w 7 t.c.) czy też dopiero przy kolejnej wizycie
kotek81 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-04-06, 10:16   #984
jastinada
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Bochnia
Wiadomości: 2 279
GG do jastinada
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-)

dzień dobry

Cytat:
Napisane przez Weronisia Pokaż wiadomość
Ja miałam podobną sytuację gdy byłam w pierwszej ciąży....
u mnie to samo w pierwszej ciąży kłótnie z tż początkowo były masakryczne wydaje mi się,że przychodzi facetom stres utajony nie przyznają się do tego,ale są bardzo sfrustrowani...i okazują to w beznadziejny sposób,zamist usiąsc i porozmawaic,to się głupio zachowują... też się oryczałam, nawet teściową w to wciągnęłam....ale potem wszystko wróciłodo normy.U Was Beatka też wróci

Cytat:
Napisane przez 79 Marta Pokaż wiadomość
znowu krew ...
myśle,ze to nic poważnego,ale zawsze w takich sytuacjach lepiej skontaktowac się z lekarzem. A nie bzykaliście się z tż przypadkiem?u mnie w pierwszej ciąży pojawiło się plamienie po bzykaniu, lekarz nam później pozwolił sie bzykac,ale bardzo "płytko" i plamienia nie powróciły. żeby przeszło


Cytat:
Napisane przez dzasta110 Pokaż wiadomość
ad2. hmmm... ja chciałabym, żeby brzuszek pokazał się szybko, ale był dość mały ciekawe czy się tak uda



dzisiaj się rejestruje do gina oby termin był w miarę szybki
oj z małym brzuszkiem w ciąży to zazwyczaj ciężko

i za szybki termin


Cytat:
Napisane przez Beata_Batumi Pokaż wiadomość
Dzięki dziewczyny za wsparcie!
do usług
mam nadzieje,że tż na prawdę przemyślał sprawę i już nie będzie więcej robił takich numerów.

Cytat:
Napisane przez kotek81 Pokaż wiadomość
...stwierdził, że jeszcze za wcześnie i że mam przyjść za miesiąc to wtedy będziemy dopiero robili badania...
oj...to chyba ten lekarz coś nie za bardzo.ja mam od razu zrobic badania,cytologię,wyzmaz na toksoplazmozę itd...do tgo mocz i morfologia.Zrób sobie prywatnie lepiej te podstawowe badania typu mocz i morfologia,nie kosztują fortuy a Cię uspokoją, no i zastanów się może nad innym lekarzem



Cytat:
Napisane przez Beata_Batumi Pokaż wiadomość
Chyba w te święta była taka aura na kłótnie- moja kuzynka też się pokłóciła z narzeczonym, na forum mamuś wrześniowo- październikowych też się dziewczyny kłóciły z mężami. Może to jakiś wpływ księzyca?
ja się pokłuciłam z tż w sobotę i zostawiłam go z dzieckiem a sama wyrwalam się na zakupy coś musiało wisiec w powietrzu


Cytat:
Napisane przez kotek81 Pokaż wiadomość
No wiesz ja byłam na NFZ więc nie ma co za wiele wymagać, usg to chyba u nas nie ma w żadnym gabinecie - tylko prywatnie albo szpital. No ale zdziwiłam się z tymi badaniami i nie mogę sobie dokładnie przypomnieć czy jak byłam w ciąży z Kingą to dał mi od razu skierowania na badania (też byłam pierwszy raz w 7 t.c.) czy też dopiero przy kolejnej wizycie
ja przy pierwszej ciąży też robiłąm od razu badania i tak co miesiąc

miłego dnia życzę
__________________


moje maleństwo
jastinada jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 11:35   #985
lutien
Wtajemniczenie
 
Avatar lutien
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 319
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-)

Witam,
ja na każdą wizytę u lekarza mam przynosić badanie moczu i morfologię. Chyba jutro (albo pojutrze) pójdę znów do gina. Juz się nie mogę doczekać, bo powinno być słychać bicie serduszka
Ja z TŻ też się ostatnio kłócimy częściej, ale o błahostki i po kilku minutach nam przechodzi. Chyba jednak oboje się stresujemy i ciążą i moją stratą pracy i tak wyładowujemy stres.
Widzę, że zastanawiacie się, kiedy brzuch będzie widać. Możecie nie wierzyć, ale mi już widać. To pewnie przez nadwagę, ale na prawdę mam większy brzuch. Nawet koleżanka powiedziała mi, że już widać ciążę A spodnie się przyciasne robią. Na szczęście idę na zakupy w tym tygodniu to może kupię sobie jakieś fajne ciuszki
Beata_Batumi - oby Wam się poukładało wszystko
79 Marta - też trzymam kciuki, żeby wszystko było ok
__________________
"Kiedy decydujesz się na dziecko,
zgadzasz się, że od tej chwili
twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem."
(Katharine Hadley )




lutien jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 11:39   #986
Beata_Batumi
Zadomowienie
 
Avatar Beata_Batumi
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Konstancin- Jeziorna
Wiadomości: 1 873
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-)

Możecie mi wyjaśnić od czego wziął się skrót "tż" ? Jakaś niedomyslna jestem i spotkałam się z tym tylko na wizażu.
__________________


Lilianka już z nami!
http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbjw4zsby4rlk8.png
Beata_Batumi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 11:47   #987
jastinada
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Bochnia
Wiadomości: 2 279
GG do jastinada
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-)

Lutien,często kobietom wydym szybko brzuszki,mi jeszcze oprócz mojego sadełka nic nie widac

Beatka tż -toważysz życia,może byc mąż,może byc chłopak itd więc najlepiej TŻ

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ----------

a u mnie ból gardła idę zrobic herbatę z miodem i cytryną...może coś pomoże

czy ktoś wie jakie można brac leki na ból gardła w ciąży

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

i zapomniałam się pochwalic w Święta był mój brat z dziewczyną i oznajmili nam,że będą mieli dzidziusia i okazało się,że ich dzidziuś ma tp na praktycznie ten sam dzień co mój bo na 29listopada oni nie wiedzieli jeszcze o mojej ciąży,więc wyobraźcie sobie wszystkich zaskoczenie,ale było śmiesznie i radośnie
__________________


moje maleństwo
jastinada jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 14:29   #988
natka80
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 381
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-)

Witajcie, jadzis czuje sie srednio ale musze przygotowac dom do ewentualnek wyprowazki. Jesli teraz wypali nam z pracą to juz wrocimy do Irlandii tylko po rzeczy...
__________________
natka80
natka80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 15:14   #989
kotek81
Zakorzenienie
 
Avatar kotek81
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 4 690
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-)

Cytat:
Napisane przez jastinada Pokaż wiadomość


a u mnie ból gardła idę zrobic herbatę z miodem i cytryną...może coś pomoże

czy ktoś wie jakie można brac leki na ból gardła w ciąży

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

i zapomniałam się pochwalic w Święta był mój brat z dziewczyną i oznajmili nam,że będą mieli dzidziusia i okazało się,że ich dzidziuś ma tp na praktycznie ten sam dzień co mój bo na 29listopada oni nie wiedzieli jeszcze o mojej ciąży,więc wyobraźcie sobie wszystkich zaskoczenie,ale było śmiesznie i radośnie
BEZPIECZNE LEKI W CIAŻY

GORĄCZKA
Paracetamol
KATAR
Euphorbium, Nasivin
KASZEL
Hedelix
BÓL GARDŁA
Septolete, Tetesept, Neoangin, Sebidin
PRZEZIĘBIENIE
Rutinoscorbin, Witamina C, Pyrosal, Echinacea, Aliofil, Biogarlic, Scorbolamid
kotek81 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-04-06, 16:07   #990
dzasta110
Wtajemniczenie
 
Avatar dzasta110
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 2 709
Dot.: Mamusie Listopadowo-Grudniowe 2010 :-)

Cytat:
Napisane przez jastinada Pokaż wiadomość
i zapomniałam się pochwalic w Święta był mój brat z dziewczyną i oznajmili nam,że będą mieli dzidziusia i okazało się,że ich dzidziuś ma tp na praktycznie ten sam dzień co mój bo na 29listopada oni nie wiedzieli jeszcze o mojej ciąży,więc wyobraźcie sobie wszystkich zaskoczenie,ale było śmiesznie i radośnie
ooo... jak niespodzianka

Cytat:
Napisane przez kotek81 Pokaż wiadomość
Ja właśnie wróciłam od lekarza - były tylko dwie kobietki więc ekspresowo mi poszło Ciążę pan doktor potwierdził, 7 tydzień, niestety nie ma usg ale nawet jakby miał to i tak pewnie by mi usg nie zrobił bo nie dał mi nawet skierowania na morfologię stwierdził, że jeszcze za wcześnie i że mam przyjść za miesiąc to wtedy będziemy dopiero robili badania...
hmmm... dziwne

Cytat:
Napisane przez jastinada Pokaż wiadomość
oj z małym brzuszkiem w ciąży to zazwyczaj ciężko

i za szybki termin

ja się pokłuciłam z tż w sobotę i zostawiłam go z dzieckiem a sama wyrwalam się na zakupy coś musiało wisiec w powietrzu
wiem, wiem...
termin rzeczywiście jest szybki, bo na czwartek, godz. 17.30
co kupiłaś ładnego?? czy zakupy spożywcze były??

Cytat:
Napisane przez kotek81 Pokaż wiadomość
BEZPIECZNE LEKI W CIAŻY

GORĄCZKA
Paracetamol
KATAR
Euphorbium, Nasivin
KASZEL
Hedelix
BÓL GARDŁA
Septolete, Tetesept, Neoangin, Sebidin
PRZEZIĘBIENIE
Rutinoscorbin, Witamina C, Pyrosal, Echinacea, Aliofil, Biogarlic, Scorbolamid
może się przyda
__________________
"Małżeństwo to diament szlifowany całe życie"

"Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
dzasta110 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:51.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.