..::Dieta Plaż Południowych - część X ::..

[agniun]

dzisiaj mija równo dwa tygodnie odkąd jestem na SB, przedłużam sobie I faze jeszcze o tydzień, ale tpo już maks bo powoli nie wytrzymuje widoku truskawek, na któe mam cholerną ochote....

jestem już po @ i waga trochę spadła, ale niestety nie tyle co się spodziewałam..... miałam nadzieję, że chociaż 2 kg spadnie, zaczynając sb miałam 70 kg a dziś rano było 68,6 więc tylko 1,4 mniej, ale zawsze to coś, prawda???

a dziś w menu jest tak:

1. sałatka z tuńczyka, jajka, ogórka i majonezu plus 3 plasterki sera żółtego
2. serek wiejski piątnicy light
3. pół ogórka zielonego, rzodkiewka, kubek zupy pomidorowej (woda, koncentrat pomidorowy, przyprawy, substytut cukru plus bulion z indyka, można tak prawda??)
4. fasolka szparagowa, ogórek, kurak z pieca z przyprawami
5. deserek z ricotty i kakao albo galaretka, zobacz ena co będę miała ochotę....

[pscolaa]

agniun nie przedłużaj I, bo sobie rozwalisz metabolizm... Schudlas mniej, bo się odchudzasz od dawna i organizm trochę przyzwyczajony do różnych diet... Przejdź na II i po prostu wprowadzaj węgle wolniej niż jest w rozpisce, ale zacznij wprowadzać, bo organizm ich potrzebuje...
Menu niezłe

A ja mam dzisiaj dzień zmian... Juz nie robię zupy na kolację, a salatkę... Jakos mnie naszło na warzywka to ttrzeba korzystać ):

[agniun]

pscolaa to znaczy jak dokładnie wprowadzać te węgle i ile mogę ich mniej więcej zjadać dziennie no i kiedy??? mogę zjeść jabłko np jako pierwsza przekąskę po śniadaniu, czy lepiej wieczorem jako deser???

dzisiaj mama kupiła truskawki, mam taką ochotę na nie, że chyba zwariuje.... ale może faktycznie przejdę już na II fazę i zjem sobie te truskawki bo normalnie trochę się morduję... mam nadzieję, że nie wskoczę znowu na 69.... i nie daj boże na 70, trochę obawiam się tych węglowodanów.

wiem, że nie można śmietany 36%..... co zamiast tego mogę dodać do truskawek oprócz jogurtu naturalnego za którym nie przepadam niestety???

bitą śmietanę light mam w domu, ale może coś innego, co??? jak sądzicie???

[Bialy Kotek]

można pestki słonecznikowe jeść w pierwszej fazie ?

[pscolaa]

bialy kotek można 3 łyżeczki

agniun http://kuchnianaplazy.blox.pl/strony/II.html tu masz schemat wprowadzania... Ja pierwszy tydzień wprowadzałam zgodnie z rozpiską, a drugi tydzien zmodyfikowalam i trochę wolniej... Pewnie na poczatku waga podskoczy, ja tez tak mialam po pierwszym tygodniu, ale potem spadnie jak się organizm do węgli przyzwyczai

A zamiast smietany - serek figura, jogurt grecki light... A poza tym myżlę, że jesli zjesz kilka lyżeczek normalnego jogurtu czy tej śmietany do truskawek w nagrodę za ładną I to nic się nie stanie

[Lizzien]

Cześć
Od jakiegoś czasu was czytam, nawet zaczęłam dietkować ku wielkiemu niezadowoleniu mojego TŻ .
Mam do was pytanko, jak robicie sosy do swoich sałatek?
Ja mam taki:
1 łyżeczka octu jabłkowego
1 łyżeczka musztardy
1 łyżeczka oliwy
1 łyżeczka wody
1 łyżeczka soku malinowego
całość mieszam w słoiczku i gotowe
Ostatnio zamiast soku malinowego dodałam pomarańczowy i też było dobre.
Problem w tym, że przy takiej ilości sałatek jaką teraz wciągam mam ochotę na coś innego

[rawita]

Cześć!

Wy tu tak ładnie dietujecie a ja pogrzeszyłam w długi weekend. Głównie imprezowo, alkoholem Od śmieciowych przekąsek i węgli prostych udało mi się powstrzymać nawet bez bólu. Na II fazie już trochę lepiej u mnie a apetytem, niż na I. Poranna razowa kanapka z łososiem stawia mnie na nogi bardziej niż jajecznice i sałatki. Bardziej chce mi się rano wstawać, bo na I już wolałam dłużej pospać, niż znowu kombinować, co by tu wymyśleć zjadliwego na śniadanie

[Limonatka]

Napisane przez pscolaa

limonatka no przez pierwszy tydzien mozna jeden wegiel i jedną porcje owoca, co w przypadku truskawek wynosi 3/4 szklanki...

cholercia... nie wiem czy nie zrobię czegoś nieładnego, ale czy nie będę jadła tyle truskawek, na ile mam ochotę póki są... bo potem będę żałowała.. trudno, najwyżej skoczy waga do góry.. ale może nie..

Napisane przez pscolaa

agniun nie przedłużaj I, bo sobie rozwalisz metabolizm...

ja właśnie też myślałam, czy nie przedłużyć bo nie miałam pomysłu co i jak wprowadzać nowego do diety, ale dzięki linkowi który dałaś to chyba faktycznie przejdę jutro na II fazę tylko nadal nie mam pomysłu co wprowadzić haha
tylko jak odmierzyć kurczę 1/2 szklanki ugotowanego makaronu? ile to będzie suchego?

i moje menu z dzisiaj:
11 - omlet z 3 jajek na cebuli + kilka plastrów szynki, kubek soku pomidorowego
13:30 serek grani zmiksowany z ricottą (niestety to już za ciężkie trochę, jogurt lepszy do ricotty..)
16:15 pierś z kurczak z cukinią
20 - 2 pomidory z kulką mozarelli
22 (będzie) - serek grani, z fruktozą i cynamonem

[pscolaa]

limonatka tydzień jeszcze wytrzymasz, truskawki będę jeszcze przez 2-3 tygodnie na luzie, więc w drugim tygodniu II zdążysz się najeść aż ci bokiem wyjdą... A potem przerzucimy sie na malinki i brzoskwinie
Co do makaronu... Ja go jem na porcję chyba znacznie więcej i wtedy przekraczam liczbę węgli... Po prostu biorę garść suchego na porcję, to wychodzi jakaś szklanka ugotowanego... Ale jakoś specjalnie mi to nie szkodzi
Ja zaczęłam od jablka lub gruszki (możesz od kilku truskawek) i porcji owsianki, kromki chlebka do jajecznicy czy salatki... A w drugim tygodniu dodasz kolejne węgielki Polecam przepis na buleczki jogurtowe z przepisowego - proste i przepyszne... Sama dzisiaj upieklam i pomroziłam Jedna bułka = 2 porcje węgli...

A może zmiksuj sobie kilka truskawek z jogurtem, ricotta i tymi wiorkami... Będziesz miala porcje owocu, truskawek i deser w jednym

A mnie coś mdli...

[Limonatka]

ooo dzięki za rady! zobaczymy jak z tymi truskawkami będzie hehe

a jaki chlebek kupujecie? wiem, jaki jest dozwolony, ale może ktoś konkretną firmą rzuci? :P może w domu upiekę swój, ale w Krakowie nie mam do tego warunków ;/

[agniun]

mam pytanie. na tej stornie jest napisane, że 1 produkt skrobiowy i 1 owoc dziennie ale to nie trzeba razem zjeść prawda??? mogę sobie np. truskawki zjeść na śniadanie a makaron sojowy na obiadek, prawd??? czy ja źle kombinuję???

a i pierwszy tydzień mam jeść wg rozpiski a dalsze dni nie zwiększać tak drastycznie, tak??


przyznam się bez bicia, zgrzeszyłam dziś 5 truskawkami, nie wytrzymałam i jak wróciłam do domu wieczorem rodzice jedli sobie truskawy i zostawili mi kilka i jakoś się nie oparłam pokusie niestety... ;(

[Bialy Kotek]

nie mówcie nic o truskawkach jeszcze tylko 13 dni i sobie zjem !

[pscolaa]

limonatka ja chleb narazie tylko sama pieke, jeszcze kupnego nie jadłam... Ale u mnie w piekarni jest ładny orkiszowy albo razowy, albo pszenny pełnoziarniszty ze slonecznikiem (ten kupuję synkowi)...

agniun nie musisz jeśc razem, jesz jak ci wygodnie Tylko poczatkowo nie jedz węgli na kolację, bo wtedy waga wolniej leci... Kolacja najlepiej białkowa... Chyba, że ćwiczysz to wtedy i kromka chlebka nie zaszkodzi
Ja w drugim tygodniu robilam tak, że przez 3 dni jadłam 2 produkty skrobiowe i 1 owoc, potem przez 3 dni 2 produkty skrobiowe i 2 owoce itd. Aż do 3...
Od tych kilku truskawek nic sie nie stanie... Ja na I kilka razy zjadlam też coś niedozwolonego i żyję

biały kotek dobre

Własnie obejrzalam Avatar - ale piekny film... Malo się nie poryczalam

[Limonatka]

pscolaa, przepraszam, że Cię nękam dalej hihi, ale podzielisz się w takim razie jakimś przepisem na chlebek? ja robiłam taki do maszyny będąc na Montignacu, ale może Twój ciekawszy

p.s. przyszły aromaty?

[mossqa]

Napisane przez agniun

mam pytanie. na tej stornie jest napisane, że 1 produkt skrobiowy i 1 owoc dziennie ale to nie trzeba razem zjeść prawda??? mogę sobie np. truskawki zjeść na śniadanie a makaron sojowy na obiadek, prawd??? czy ja źle kombinuję??

nawet nie powinno się razem zjadać. ale akurat makaron sojowy zalicza się do warzyw (!) bo jest robiony z fasoli do skrobii zaliczamy chleb, ryż i makaron

[pscolaa]

limonatka a w przepisowym jest chlebek pszenny razowy z siemieniem i słonecznikiem...
Aromaty przyszły i właśnie pije kawkę toffi - nie powiem jakie sa reakcje

[Bialy Kotek]

u mnie po pierwszym dniu już kilogram mniej więc jest motywacja na kolejne parę dni

[dzonksik]

Napisane przez agniun

dzisiaj mija równo dwa tygodnie odkąd jestem na SB, przedłużam sobie I faze jeszcze o tydzień, ale tpo już maks bo powoli nie wytrzymuje widoku truskawek, na któe mam cholerną ochote....

jestem już po @ i waga trochę spadła, ale niestety nie tyle co się spodziewałam..... miałam nadzieję, że chociaż 2 kg spadnie, zaczynając sb miałam 70 kg a dziś rano było 68,6 więc tylko 1,4 mniej, ale zawsze to coś, prawda???

Napisane przez pscolaa

agniun nie przedłużaj I, bo sobie rozwalisz metabolizm... Schudlas mniej, bo się odchudzasz od dawna i organizm trochę przyzwyczajony do różnych diet... Przejdź na II i po prostu wprowadzaj węgle wolniej niż jest w rozpisce, ale zacznij wprowadzać, bo organizm ich potrzebuje...
Menu niezłe

Tak jak Ci napisała nasza pszczółka Wprowadzaj powoli węgle. Gdy ja byłam pierwszy raz na tej diecie na I fazie schudłam 5 kg. Nigdy więcej to się niestety nie powtórzyło. Za trzecim razem nie wytrzymałam 2 tygodni (straciłam cierpliwość bo wolno leciało w dół a i tak miałam ciąg węglowy) tylko po jakichś 10 dniach zaczełam wprowadzać węgle bardzo bardzo powoli i poszło szybciej.

Napisane przez Limonatka

cholercia... nie wiem czy nie zrobię czegoś nieładnego, ale czy nie będę jadła tyle truskawek, na ile mam ochotę póki są... bo potem będę żałowała.. trudno, najwyżej skoczy waga do góry.. ale może nie..


ja właśnie też myślałam, czy nie przedłużyć bo nie miałam pomysłu co i jak wprowadzać nowego do diety, ale dzięki linkowi który dałaś to chyba faktycznie przejdę jutro na II fazę tylko nadal nie mam pomysłu co wprowadzić haha
tylko jak odmierzyć kurczę 1/2 szklanki ugotowanego makaronu? ile to będzie suchego?

i moje menu z dzisiaj:
11 - omlet z 3 jajek na cebuli + kilka plastrów szynki, kubek soku pomidorowego
13:30 serek grani zmiksowany z ricottą (niestety to już za ciężkie trochę, jogurt lepszy do ricotty..)
16:15 pierś z kurczak z cukinią
20 - 2 pomidory z kulką mozarelli
22 (będzie) - serek grani, z fruktozą i cynamonem

Co do truskawek - trzeba zamrozić kilka porcji i delektować się pozniej np koktajlami. Ponieważ uwielbiam takie rzeczy kupując niedawno lodówke, wybrałam taką ktora ma największy zamrażalnik na świecie haha, gdybym miała miejsce wstawiłabym taki sklepowy Zawsze jadę w sezonie truskawowym do rodziców, tam sobie porcjuje truskawy i część zostawiam jej na przechowanie a część zabieram do siebie. Wystarcza mi wtedy do polowy jesieni takich zapasów, bo w końcu te truskawki się przejadają.
Nigdy nie odmierzałam szklanką makaronu, jadłam rozsądnie po prostu, nie przejadając się za bardzo.
Może zamiast makaronu na obiad - czyli wprowadzonej porcji węgli -dodaj sobie łyzkę mąki pp na początek do śniadania - np do omleta czy jakichś placków serowych. Albo zrób owsiankę. Ja od tego zaczynałam 2 fazę.

[bambi1311]

Witam wszystkie zagorzale plazowiczki
wkoncu po dlugiej nieobecnosci postanowilam wrocic na kocyk, udalo mi sie wreszcie przeprowadzic na swoje i podlaczyc sie do jakiejkolwiek sieci coprawda w tej chwili na tym naszym pustkowiu dziala tylko stary Orange i czasami w trakcie pisania mnie wyrzuca, ale poczytac Was moge!!!!

u mnie dietetycznie nienajlepiej, nie jestem jeszcze zorganizowana na nowym miejscu, do sklepu musze podjezdzac ok 5 km, z wozkiem ciezko, wiec tylko wieczorami pozostaja mi zakupy!!
i wiecznie kupuje niewystarczajaco produktow by cos rozsadnego wyczarowac
no i moj malutki synek dostal fascynacji komputerem, hehe jest wojna, gdy mama chce tylko okupic komp, to mam malego konkurenta do klawiatury!!!!

no ale rozkrecamy sie !!!!! waga juz prawie taka jak sprzed ciazy, ale cialo juz nie to samo......zaraz codzienna porcja brzuszkow!!!
to tyle na poczatek, na pewno bede sie odzywac!!!!
buziaki

[Palolinka]

Hej hej! Zaczęłam nareszcie! Przez 2 tygodnie postaram się zero węgli!

Dziś (oceńcie proszę, bo jestem początkująca):
1. omlet z 2 jaj + 2 pieczarki, plasterek szynki + pół papryki
2. serek wiejski + pół ogórka + 1/4 papryki
3. zupa meksykańska (pierś kurczaka, fasola czerwona, przecier pomidorowy, duża garść koperku, pieczarki)
4. sałatka (sałata, ogórek, rzepa, szczypiorek, papryka + łyżka jogurtu naturalnego activia)

Myślicie, że na początek może być? Nie ma piątego posiłku, bo idę w odwiedziny i nie będę miała czasu niestety Ale jutro już będzie 5!

[Limonatka]

ja dziś też zaczynam II fazę tylko nie mam za bardzo składników (np. mąki) oprócz makaronu i ryżu.. więc na razie chyba tylko to mogę wprowadzić.. może dziś jakiś chlebek w Tesco dostanę dobry to wtedy chlebek będzie.
ale nie jestem zadowolona z I fazy bo mi poleciało tylko 2,6 kg Co to jest...

[pscolaa]

dzinksik ja niestety wielkiej zamrażarki nie mam, ale zawsze zapycham ja na maksa owocami w lato... Na szczęście moja mama mieszka niedaleko i zapycham tez polowę jej zamrażalnika Poza tym robię kompoty i dzemy, ale to dla synka

palolinka ta ostatnia sałatka za słaba... Dorzuć jakiejś szynki, jajko, sera żótego, majonezu... Nie same warzywa...

limonatka to dlatego, ze wczesniej też bylaś na diecie, montignac o ile pamiętam... Dlatego organizm przyzwyczajony do zdrowego jedzenia - malo wody w sobie mialaś... Teraz zaczniesz spalać tłuszczyk Ja schudlam 3,3kg, a obżeralam się nieziemsko wczesniej

A mi dzisiaj się TŻ zwalil do domku na tydzień i wyjada mi wszystko co biorę ze sobą na spacerek Na szczęście @ przyszła więc i humor mam lepszy...

Ja dzisiaj:
ś - owsianka - 0,5szklanki mleka 0%, 2,5 łyzki platków owsianych, 0,5 łyżeczki fruktozy, 1/2 serka wiejskiego, pół garści suszonych żurawin i 3 suszone morele
IIś - pół kalafiora z sosem jogurtowo-czosnkowym (miała byc jeszcze bulka ale TZ wrabal) i ok 80g orzeszków nerkowca - wiem przegięłam
o - 2 pulpety drobiowo-warzywne + surowka z selera i kukurydzy z majonezem
p - jogurt naturalny z truskawkami i słodzikiem
k - zupa z soczewicy z cyckiem z kuraka, marchewką i ziemniaczkiem

[Sunday Rose]

Dzieeewczyny, bo ja wszystko zepsułam wyjazd nad morze, potem kilka dni u rodziny tżta i po SB zostało mi wielkie nic, dziś na wadze raptem 0.7 kg mniej niż w dniu rozpoczęcia diety. i zastanawiam się, co teraz zrobić - 4-5 dni pierwszej fazy i wchodzenie w drugą? wiem, że to moja wina, ale kurcze, szkoda mi tych 2 i pół kg, które straciłam..

[agniun]

przechodzę dziś na II fazę....

ja planuje dziś tak:

1. 10.30 jajecznica z 2 jaj z szynka pomidorem i przyprawami na patelni plus jeden pomidor mały tak normalnie

2. 14.00 makaron ryżowy pół szklanki z wczorajsza zupą pomidorową i smażony kurak z przyprawami plus ogórek kiszony

3. 17.00 deser z ricotty i kakao

4. 19,30 jajko na twardo z majonezem i ketchupem albo coś innego wymyśle bo jakoś nie mam pomysłu na razie na ten posiłek....

5. 22,00 zmiksowane truskawki z substytutem cukru taki sam koktajl-uwielbiam


zastanawiam mnie makaron sojowy i ryżowy na tej stornie którą podałyście jest wskazany że na II fazie można ale zastanawiam mnie fakt, że w książce która mam nie ma tego wskazanego....... jest tylko makaron z pełnego ziarna i tyle.... może nie zaszkodzi mi ten ryżowy bo chciałam go spróbować jak smakuje....

[pscolaa]

agniun makaron ryzowy możesz, ale nie za duzo... Lepszy ten z pelnego ziarna, tego ryzowego trzeba unikać... Ale raz na jakiś czas nie zaszkodzi... Ja tak mam z kukurydzą...
Mi ten makaron średnio smakuje, zalezy jeszcze czy masz ten cieniutki czy te grube wstążki
Jadlospis niezły jak na początek

[bamsia]

Hej kobitki, jestem nowa na tej diecie i chciałam się dołączyć jeśli można??

Jestem po I fazie, na której schudłam ok 5kg, od wczoraj jestem na II fazie
i chciałam Was poprosić o skomentowanie mojego jadłospisu bo chyba do końca tego nie czaje pomimo, że przeczytałam tą pierwszą książkę o SB i trochę na internecie.

Dzisiejszy jadłospis:

6.30 jogurt naturalny z 2 łyżeczkami musli (nie mam czasu rano nic szybko zjeść, a nie miałam wędliny ani sera :/) - czy to duży błąd??
10.00 sałatka grecka(sałata, pomidor,cebula, feta light + sos oliwa z oliwek, ocet balsamiczny, bazylia, czosnek)
13.00 jabłko
15.30 sałatka z warzyw jakie były w domu (sałata, szczypiorek, rzodkiewka, czerwona fasola, ogórek + trochę majonezu light) + pierś z kurczaka podduszana na patelni z ciutką oliwy z oliwek (podlewałam ją wodą)
18.00 garść orzechów nerkowca
i nie wiem co będzie wieczorem :/ zostało mi trochę tego kurczaka i sałatki?? to może jeszcze być?

Będę bardzo wdzięczna za pomoc

[Limonatka]

Widzę, że przynajmniej 2 dziewczyny wchodzą akurat w II fazę, fajnie, będzie raźniej

Mój jadłospis na dziś wygląda tak:
10:30 - jajecznica z 3 jajek na cebuli + szklanka soku pomidorowego
12:30 serek figura z fruktozą i wiorkami kokosowymi
16:15 - garść makaronu razowego z cukinią
18:30 - zawijasy z sałaty z szynką, serkiem i czym tam jeszcze
ok. 21 - jogurt zmiksowany z ricottą i 25 dag truskawek

Chyba nie przesadziłam z owocem i węglem, nie?

A i jeszcze jedna sprawa. Jak mówiłam, nie mam w Krakowie warunków do pieczenia chlebka, a chciałabym jutro do omletu/jajecznicy zjeść kromkę. I dorwałam w Tesco chleb o takim składzie: mąka pszenna, mąka żytnia, woda, mieszanka do pieczenia (rozdrobnione ziarna pszenicy i żyta, otręby pszenne, grys sojowy, siemię lniane, rozdrobniony słód, prażona mąka pszenna i żytnia, sól, przyprawy, regulaktor kwasowości), płatki owsiane, słonecznik, drożdże.
Co wy na to? Pewnie słód jest zły, ale może jakoś ujdzie? Jak pojadę na weekend do domu, to upiekę sobie chlebek, ale chciałabym jutro coś skubnąć

[feline2]

Napisane przez Limonatka

A i jeszcze jedna sprawa. Jak mówiłam, nie mam w Krakowie warunków do pieczenia chlebka, a chciałabym jutro do omletu/jajecznicy zjeść kromkę. I dorwałam w Tesco chleb o takim składzie: mąka pszenna, mąka żytnia, woda, mieszanka do pieczenia (rozdrobnione ziarna pszenicy i żyta, otręby pszenne, grys sojowy, siemię lniane, rozdrobniony słód, prażona mąka pszenna i żytnia, sól, przyprawy, regulaktor kwasowości), płatki owsiane, słonecznik, drożdże.
Co wy na to? Pewnie słód jest zły, ale może jakoś ujdzie? Jak pojadę na weekend do domu, to upiekę sobie chlebek, ale chciałabym jutro coś skubnąć

No ale masz tam zwykłą mąkę pszenną i zwykla mąkę żytnią... Nie pełnoziarnistą... To odpada.

[Limonatka]

Eh Faktycznie. Nie wiem czemu zwracałam uwagę tylko czy jest mąka żytnia :P :P :P Już dawno chlebem się chyba nie interesowałam hehe Ale trudno, jedną kromkę już chyba zjem :P Chyba od jednej nie przytyję

[agniun]

Napisane przez Limonatka

nie jestem zadowolona z I fazy bo mi poleciało tylko 2,6 kg Co to jest...

lomonatka ciesz się, że to aż 2,6 mniej!!!! przypomnij mi bo sklerozę chyba już mam albo gdzieś mi uciekła ta informacja ile masz wzrostu i ile ważyłaś startując z SB??

mi udało się zrzucić tylko 1,4 kg przez pierwsza fazę a nie grzeszyłam... więc widzisz, różnie z tym bywa.... ja bym się cieszyła gdybym spadła o 2,6.....

ja obawiam się na prawdę tych węglowodanów, bo jeśli wskoczę znowu na prawie 70 to z moją motywacją będzie na prawdę krucho, w moim przypadku wyniki są istotne jeśli chodzi o przestrzeganie diety niestety....