Rozstanie z facetem - część 11 :( - Strona 33 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-08-14, 11:29   #961
juniorka89
Wtajemniczenie
 
Avatar juniorka89
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dream world=]
Wiadomości: 2 772
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez Anemone Pokaż wiadomość
nie ma. Nic takiego nie pisałam

Ma oparcie, mają się ku sobie, ale nie są razem. I mam nadzieje, że nie będą.

No ja mam 17, a gwarantuję, że tylu przejść nie miała żadna. To było jak... Romeo i Julia. Zakazana miłość, brak akceptacji ze stron obu rodzin... Ale wytrwaliśmy wiele, wiele złego... Zawsze dawaliśmy radę... Ale ja głupia jestem.



Rozmawiałam z nim. Popłakałam trochę, choć rozbeczeć się nie rozbeczałam.
Ehh...
A później przyjaciółka mnie leczyła...
Możemy się zmierzyć kto miał więcej przeżyć
__________________
Cytat:
Napisane przez kopamatakawa Pokaż wiadomość
Teraz szukam wariata na przejażdżkę walcem dookoła świata
Cytat:
Napisane przez lala2506 Pokaż wiadomość
Jak nie wisisz Misiowi na szyi non stop, on z zachwytu nie wrzeszczy, że jest z Tobą szczęśliwy, to strzeż się! Zaraz się znajdzie podobna do Autorki On na pewno jest z Tobą nieszczęśliwy
juniorka89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-14, 11:31   #962
wadera4
Wtajemniczenie
 
Avatar wadera4
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 141
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

dokładnie dzisiaj mija 5 lat gdy pierwszy raz się spotkaliśmy.. na moje nieszczęście nigdy tego dnia nie zapomnę.. a teraz chciałabym, żeby tamta chwila nigdy nie nastąpiła.. odwróciłabym się na pięcie i odeszła..

14 dni do wyprowadzki z Mazur...
__________________

Są groby uwiecznione tylko wspomnieniem, na których wciąż tli się płomień rozpaczy.
wadera4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-14, 11:32   #963
monia55598
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 212
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Ofelia 20 niczego nie zaluj a przynajmniej staraj sie
Widocznie tak mialo byc
Kiedys znalazlam piekny cytat
"W chwili, kiedy zaczynasz się zastanawiać, czy kogoś kochasz, przestałeś go już kochać na zawsze."
monia55598 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-14, 11:35   #964
Ofelia 20
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez martuch_ Pokaż wiadomość
Dasz dasz radę! Jesteśmy z Tobą


Niunie ja spadam się położyć, bo przez dietę jestem strasznie osłabiona

Do później, Miłego dnia życzę
To co to za dieta rygorystyczna? Jedzenie musi dawać siłe żebyś sobie czegoś nie narobiła... Nie chce sie mądrować, ale skoro jestes słaba z powodu odchudzania to pewnie robisz cos nie tak.
Ofelia 20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-14, 11:36   #965
yellowbird
Rozeznanie
 
Avatar yellowbird
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 659
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez monia55598 Pokaż wiadomość
"W chwili, kiedy zaczynasz się zastanawiać, czy kogoś kochasz, przestałeś go już kochać na zawsze."

Edytowane przez yellowbird
Czas edycji: 2010-08-14 o 11:42
yellowbird jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-14, 11:39   #966
juniorka89
Wtajemniczenie
 
Avatar juniorka89
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dream world=]
Wiadomości: 2 772
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

hello
Ja wczoraj byłam na piffku z koleżanką,w sumie na pogaduchach
Jak wracałam to jeszcze mnie kolega schaczył i poszłam na kolejnego browara
Najlepsze jest to,że z kolegą z którym wczoraj piłam to kiedyś "coś" było
Jakoś tak dziwnie było wczoraj siedzieć z nim i pić
Ale qmpela mi powiedziała,że widać było,że on ma na mnie ochotę...
nie skomentuję
Miłego kochane
__________________
Cytat:
Napisane przez kopamatakawa Pokaż wiadomość
Teraz szukam wariata na przejażdżkę walcem dookoła świata
Cytat:
Napisane przez lala2506 Pokaż wiadomość
Jak nie wisisz Misiowi na szyi non stop, on z zachwytu nie wrzeszczy, że jest z Tobą szczęśliwy, to strzeż się! Zaraz się znajdzie podobna do Autorki On na pewno jest z Tobą nieszczęśliwy
juniorka89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-14, 11:46   #967
monia55598
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 212
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

a ja na kocu siedze w pracyZ cola litrowa Ale juz mam plan na wieczor zachowam kod z nakretki i wieczorem lookne na to kino z colappewnie jakis badziew wstawiaja
monia55598 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-14, 11:48   #968
Ofelia 20
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez monia55598 Pokaż wiadomość
Ofelia 20 niczego nie zaluj a przynajmniej staraj sie
Widocznie tak mialo byc
Kiedys znalazlam piekny cytat
"W chwili, kiedy zaczynasz się zastanawiać, czy kogoś kochasz, przestałeś go już kochać na zawsze."
Cytat piekny, ale do mnie nie pasuje Ja kochałam swojego chłopaka, i jeszcze go kocham, ale w sumie powodem rozstania była odległość, nie chciałam sie wyprowadzic do niego, bo tam nie miałam możliwości studiowania swojego wymarzonego kierunku (bo sie nie dostałam), wiec postanowiłam zostać u siebie, On nie rozumiał moich marzen... zaczelismy sie kłócić i poszła lawina... On i tak by mnie zostawił po jakimś czasie od rozpoczęcia roku akademickiego, tak przynajmniej sądze.

Widocznie tak miało być ale ciezko się z tym pogodzić.
Ofelia 20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-14, 12:03   #969
monia55598
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 212
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Sorki na kacu nie na kocu
monia55598 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-14, 12:06   #970
juniorka89
Wtajemniczenie
 
Avatar juniorka89
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dream world=]
Wiadomości: 2 772
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez monia55598 Pokaż wiadomość
Sorki na kacu nie na kocu
Monia to gdzie Ty pracujesz,ze nawet w sob.trzeba tyrać
__________________
Cytat:
Napisane przez kopamatakawa Pokaż wiadomość
Teraz szukam wariata na przejażdżkę walcem dookoła świata
Cytat:
Napisane przez lala2506 Pokaż wiadomość
Jak nie wisisz Misiowi na szyi non stop, on z zachwytu nie wrzeszczy, że jest z Tobą szczęśliwy, to strzeż się! Zaraz się znajdzie podobna do Autorki On na pewno jest z Tobą nieszczęśliwy
juniorka89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-14, 12:13   #971
marg0lcia
Zadomowienie
 
Avatar marg0lcia
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 1 462
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Ooo matko, co za skwar! Poszłam rozwiesić pranie na podwórku, to myślałam, że się roztopię... Za chwilę druga porcja do pralki :P Ale już ogarnęłam pokój, dobrze, że mam malutki
__________________
Będę mamą! Maj 2017!

Kiedy poznajesz kogoś, kto ci się podoba i spotykasz się z nim, powinnaś czuć się lepiej, a nie gorzej.
marg0lcia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-14, 12:41   #972
wadera4
Wtajemniczenie
 
Avatar wadera4
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 141
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez juniorka89 Pokaż wiadomość
Monia to gdzie Ty pracujesz,ze nawet w sob.trzeba tyrać
chciałam zauważyć, że ja też pracuję w każdą sobotę i niedzielę
są takie p.... obiekty użyteczności publicznej, ja pracuję w hotelu, parku rozrywki, na plaży
__________________

Są groby uwiecznione tylko wspomnieniem, na których wciąż tli się płomień rozpaczy.
wadera4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-14, 12:42   #973
yellowbird
Rozeznanie
 
Avatar yellowbird
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 659
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Sobota - dzień porządków...
Biorę się do roboty...





</3
yellowbird jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-14, 12:50   #974
monia55598
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 212
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

dokladnie takAle szukam roboty wiec jest szansa
ehh najkrecilam sie na serial mistrz i małgorzata...moze ukradkiem wlacze tutaj jeden odcinek
monia55598 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-14, 13:06   #975
juniorka89
Wtajemniczenie
 
Avatar juniorka89
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dream world=]
Wiadomości: 2 772
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez wadera4 Pokaż wiadomość
chciałam zauważyć, że ja też pracuję w każdą sobotę i niedzielę
są takie p.... obiekty użyteczności publicznej, ja pracuję w hotelu, parku rozrywki, na plaży
ChachachachaxD
Ja na szczęście soboty tylko jak dużo pracy:P
Ale wolę wtedy nadgodz.siedzieć niż marnować weekend na pracę
__________________
Cytat:
Napisane przez kopamatakawa Pokaż wiadomość
Teraz szukam wariata na przejażdżkę walcem dookoła świata
Cytat:
Napisane przez lala2506 Pokaż wiadomość
Jak nie wisisz Misiowi na szyi non stop, on z zachwytu nie wrzeszczy, że jest z Tobą szczęśliwy, to strzeż się! Zaraz się znajdzie podobna do Autorki On na pewno jest z Tobą nieszczęśliwy
juniorka89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-14, 13:26   #976
wadera4
Wtajemniczenie
 
Avatar wadera4
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 141
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez juniorka89 Pokaż wiadomość
ChachachachaxD
Ja na szczęście soboty tylko jak dużo pracy:P
Ale wolę wtedy nadgodz.siedzieć niż marnować weekend na pracę
ale kochana na plaży w weekend dużo ciekawych rzeczy się dzieje
zawsze można wyrwać jakiegoś wczasowicza albo ratownika
__________________

Są groby uwiecznione tylko wspomnieniem, na których wciąż tli się płomień rozpaczy.
wadera4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-14, 14:17   #977
LadyBird_
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 67
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Można dołączyć?
LadyBird_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-14, 14:20   #978
Anemone
Mother of Cat
 
Avatar Anemone
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 20 295
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

chodź tutaj Lady...
__________________
"Bądź moja na zawsze. Do ostatniego złapanego oddechu. Do ostatniego uderzenia serca..."
❤❤❤
jesteśmy razem od 1 marca 2008
zaręczyliśmy się 15 listopada 2015
ślub 30 grudnia 2017
Anemone jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-14, 14:27   #979
monia55598
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 212
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Chcesz podzielic sie swoja historia???
Witamy bardzo cieplutko
monia55598 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-14, 14:29   #980
Anemone
Mother of Cat
 
Avatar Anemone
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 20 295
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

idę zwijać się do koleżanki. Zrobię ją na bóstwo przed weselem... trzymajcie się
__________________
"Bądź moja na zawsze. Do ostatniego złapanego oddechu. Do ostatniego uderzenia serca..."
❤❤❤
jesteśmy razem od 1 marca 2008
zaręczyliśmy się 15 listopada 2015
ślub 30 grudnia 2017
Anemone jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-14, 14:33   #981
wadera4
Wtajemniczenie
 
Avatar wadera4
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 141
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez Anemone Pokaż wiadomość
chodź tutaj Lady...
tylko bez smutów dziewczyny, na wesoło ma być wyciągać wnioski i ruszać dalej
dziś też pijemy? ja już zaczęłam mimo, że w pracy jestem
__________________

Są groby uwiecznione tylko wspomnieniem, na których wciąż tli się płomień rozpaczy.
wadera4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-14, 14:44   #982
monia55598
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 212
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Oj wanderka nie ladnie nie ladnie
Ja pije cole light heheheheh
Ale zasypiam na siedzaco che do domu!!!!!!moze ktos mnie uslyszy

---------- Dopisano o 14:44 ---------- Poprzedni post napisano o 14:35 ----------

Własnie na fb kolezanki znalazlam cytat ktory pewnie nie do jednej z nas pasuje jak ulał
Kiedy piszę do Ciebie to znaczy, że tęsknię za Tobą, a kiedy nie piszę to znaczy, że chcę abyś Ty tęsknił za mną.................
Prawda sama
monia55598 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-14, 14:46   #983
LadyBird_
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 67
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Hej Wam wszystkim. Wczoraj rozstaliśmy się po ponad 5 latach związku... Mieliśmy przez ten czas sporo kryzysów, ale jakoś zawsze się godziliśmy i było ok. Wszystko zaczęło się od tego jak mi zaczęły się wakacje. No ale od początku. Od października zaczęłam studia w Łodzi. Mój TŻ oczywiście nie wyobrażał sobie, żebyśmy się tak rzadko widywali i poszedł za mną tutaj, znalazł pracę, studiuje. Mi zaczęły się wakacje, wróciłam do swojego rodzinnego domu oddalonego od Łodzi ponad 60 km, a TŻ tam został, bo wiadomo pracuje. Niby wracał co weekend do mnie, nie mogliśmy się sobą nacieszyć, chciał mnie ciągle przytulać i całować, ale to nie było to co wcześniej. Przestał o mnie zabiegać, przez telefon nie mieliśmy o czym gadać, nie chciał nigdzie ze mną wychodzić, nie zabierał mnie nigdzie. Rozmawiałam z nim w każdy weekend jak wracał o tym, co mi nie pasuje, dlaczego nie jestem szczęśliwa itp. Ale olewał to. W końcu któregoś dnia zadzwonił do niego kumpel, że jedzie do niego do Łodzi ze swoją dziewczyną (która ma opinię najgorszej ku*** w naszym mieście...). U niego non stop w akademiku siedzą jacyś koledzy i pije z nimi piwo, nie zabraniam mu, ale wkurzyłam się, że wychodzi i z tą laską. Poszedł z nimi na miasto, a później do shisha bar. Mnie już od dawna nigdzie nie zabierał ani nie proponował wyjść. Ja się wkurzyłam, a on uważał, że nic złego nie zrobił, że nie mam do niego zaufania, że go ograniczam. Że we dwoje to nie ma sensu nigdzie wychodzić, że nie wyobraża sobie wyjść we dwójkę i pić piwo albo wychodzić na spacer, bo jeszcze kogoś spotkamy, a ja większości dziewczyn nie lubię itp... Kłóciliśmy się o to cały czas, ale jakoś było. Później pojechaliśmy nad morze. TŻ chciał jechać ze znajomymi i jakimiś osobami, których nie znamy, ja wolałam jechać z nim tylko we dwoje, bo nie czuję się komfortowo w towarzystwie obcych osób i chciałam z nim spędzić trochę czasu jak się widywaliśmy na weekendach. On nie chciał, bo będzie nudno we dwójkę i w ogóle. Później wynikła jedna sytuacja no i pojechaliśmy w końcu we dwoje. Ale wyjazd marzeń to to nie był. Teraz mieliśmy jechać do Kazimierza, ale TŻ oczywiście też nie chciał, bo nie mógł znaleźć nic do 35 zł za nocleg, a jak ma płacić 45 zł lub 50 to się nie opłaca jechać i jeszcze podobno zamek remontują i nie ma sensu...
No i wczoraj kolejny raz z nim chciałam porozmawiać. Powiedziałam, że czuję się zaniedbana, że nie wychodzi z żadną inicjatywą, że mam dość, że czuję się jak piąte koło u wozu itp. I że tłumaczę mu to tyle razy, a on ma mnie gdzieś i żeby się nie zdziwił jak kiedyś po prostu przestanę się odzywać i ma mnie wtedy nie szukać. No to on się wściekł, zaczął mi wyrzucać to, co pisałam Wam wyżej, że jestem zazdrosna, że on ma potrzebę wyjścia ze znajomymi, że go ograniczam, że przy mnie nie czuje się sobą. Ja mu mówiłam, że nawet mnie nigdzie nie zabiera i o mnie nie dba, a on na to, że to dlatego, bo ma mnie i tego związku dość i że wszystko popsuło się od tego jego wyjścia, że wtedy zrozumiał, że ten związek jest bez sensu. Właśnie mówił to co pisałam, że we dwoje to nie ma sensu nigdzie wychodzić itp. No i ogólnie wyszło, że to on mnie zostawił i to w bardzo chamski sposób. Wkurzył się strasznie, podnosił głos i w ogóle. W nocy napisałam mu maila, wylałam wszystkie żale i pretensje, wszystkie uczucia i odpisał mi tak chamsko, że mi się bardzo przykro zrobiło... To koniec. Ehhh 5 lat poszło na marne... A przedtem było naprawdę fajnie, okazywał uczucia, kupował kwiaty, był romantyczny. Nie wiem, chyba ta Łódź go tak zmieniła...
Najgorsze jest w tym wszystkim to, że siedze tutaj teraz sama na wsi i nie mam się do kogo odezwać, ani z kim wyjść. Z rodzicami też rewelacyjnych kontaktów nie mam. Po prostu nic tylko iść się pociąć. Mnóstwo razy już się tak rozchodziliśmy i schodziliśmy, ale tym razem było inaczej. Oddaliśmy sobie wszystkie rzeczy, powiedział, że jakbym kiedyś czegoś potrzebowała, to żebym sie odezwała. Pocałował mnie i odszedł. A ja zostałam sama. Jak palec. Nikomu niepotrzebna i zupełnie bezwartościowa. Zawsze miałam ogromne kompleksy, ale etraz to czuję się jak totalne dno. Pomożecie?
Ehh i znowu się popłakałam
LadyBird_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-14, 14:48   #984
martuch_
Rozeznanie
 
Avatar martuch_
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 687
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez monia55598 Pokaż wiadomość
Dzien Dobry no to popilam wczoraj
Dzis taki jeden przystojniak chce mnie zabrac na mecz koszykowki w Łodzi.....ale nie mam weny ani ochoty
Margolcia tak trzymaj korzystaj z urokow singielki

no no panny szalejecie BARDZO DOBRZE!
__________________
D!



martuch_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-14, 14:48   #985
wadera4
Wtajemniczenie
 
Avatar wadera4
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 141
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez monia55598 Pokaż wiadomość
Oj wanderka nie ladnie nie ladnie
Ja pije cole light heheheheh
Ale zasypiam na siedzaco che do domu!!!!!!moze ktos mnie uslyszy
monia jak Ty mnie ładnie nazywasz, "wanderka"
wypij sobie piwo albo drina, lepiej Ci się zrobi
__________________

Są groby uwiecznione tylko wspomnieniem, na których wciąż tli się płomień rozpaczy.
wadera4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-14, 14:51   #986
monia55598
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 212
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Heheheh poczekam do konca pracki jestem autkiem potem zakladam dres robie sobie cos z duza iloscia lodui klade sie i ogladam film fantastyczny plan na sobote...........
monia55598 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-14, 15:05   #987
martuch_
Rozeznanie
 
Avatar martuch_
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 687
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Cytat:
Napisane przez Ofelia 20 Pokaż wiadomość
To co to za dieta rygorystyczna? Jedzenie musi dawać siłe żebyś sobie czegoś nie narobiła... Nie chce sie mądrować, ale skoro jestes słaba z powodu odchudzania to pewnie robisz cos nie tak.
Dieta Dukana.. Wiesz na razie faza uderzeniowa, nigdy takiego kopa nie dostałam z jedzeniem. W ogóle mi te proteiny w większości nie smakują
A osłabiona jestem strasznie.Może dlatego, że jestem jeszcze młoda i mój organizm potrzebuje o wiele więcej składników

---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:51 ----------

Cytat:
Napisane przez yellowbird Pokaż wiadomość
Sobota - dzień porządków...
Biorę się do roboty...





</3
no bierz bierz
ja trochę ogarnęłam, ale źle się czuję i jakoś nie dam rady. Z resztą ten '' cudowny upał''

---------- Dopisano o 15:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:54 ----------

Cytat:
Napisane przez LadyBird_ Pokaż wiadomość
Hej Wam wszystkim. Wczoraj rozstaliśmy się po ponad 5 latach związku... Mieliśmy przez ten czas sporo kryzysów, ale jakoś zawsze się godziliśmy i było ok. Wszystko zaczęło się od tego jak mi zaczęły się wakacje. No ale od początku. Od października zaczęłam studia w Łodzi. Mój TŻ oczywiście nie wyobrażał sobie, żebyśmy się tak rzadko widywali i poszedł za mną tutaj, znalazł pracę, studiuje. Mi zaczęły się wakacje, wróciłam do swojego rodzinnego domu oddalonego od Łodzi ponad 60 km, a TŻ tam został, bo wiadomo pracuje. Niby wracał co weekend do mnie, nie mogliśmy się sobą nacieszyć, chciał mnie ciągle przytulać i całować, ale to nie było to co wcześniej. Przestał o mnie zabiegać, przez telefon nie mieliśmy o czym gadać, nie chciał nigdzie ze mną wychodzić, nie zabierał mnie nigdzie. Rozmawiałam z nim w każdy weekend jak wracał o tym, co mi nie pasuje, dlaczego nie jestem szczęśliwa itp. Ale olewał to. W końcu któregoś dnia zadzwonił do niego kumpel, że jedzie do niego do Łodzi ze swoją dziewczyną (która ma opinię najgorszej ku*** w naszym mieście...). U niego non stop w akademiku siedzą jacyś koledzy i pije z nimi piwo, nie zabraniam mu, ale wkurzyłam się, że wychodzi i z tą laską. Poszedł z nimi na miasto, a później do shisha bar. Mnie już od dawna nigdzie nie zabierał ani nie proponował wyjść. Ja się wkurzyłam, a on uważał, że nic złego nie zrobił, że nie mam do niego zaufania, że go ograniczam. Że we dwoje to nie ma sensu nigdzie wychodzić, że nie wyobraża sobie wyjść we dwójkę i pić piwo albo wychodzić na spacer, bo jeszcze kogoś spotkamy, a ja większości dziewczyn nie lubię itp... Kłóciliśmy się o to cały czas, ale jakoś było. Później pojechaliśmy nad morze. TŻ chciał jechać ze znajomymi i jakimiś osobami, których nie znamy, ja wolałam jechać z nim tylko we dwoje, bo nie czuję się komfortowo w towarzystwie obcych osób i chciałam z nim spędzić trochę czasu jak się widywaliśmy na weekendach. On nie chciał, bo będzie nudno we dwójkę i w ogóle. Później wynikła jedna sytuacja no i pojechaliśmy w końcu we dwoje. Ale wyjazd marzeń to to nie był. Teraz mieliśmy jechać do Kazimierza, ale TŻ oczywiście też nie chciał, bo nie mógł znaleźć nic do 35 zł za nocleg, a jak ma płacić 45 zł lub 50 to się nie opłaca jechać i jeszcze podobno zamek remontują i nie ma sensu...
No i wczoraj kolejny raz z nim chciałam porozmawiać. Powiedziałam, że czuję się zaniedbana, że nie wychodzi z żadną inicjatywą, że mam dość, że czuję się jak piąte koło u wozu itp. I że tłumaczę mu to tyle razy, a on ma mnie gdzieś i żeby się nie zdziwił jak kiedyś po prostu przestanę się odzywać i ma mnie wtedy nie szukać. No to on się wściekł, zaczął mi wyrzucać to, co pisałam Wam wyżej, że jestem zazdrosna, że on ma potrzebę wyjścia ze znajomymi, że go ograniczam, że przy mnie nie czuje się sobą. Ja mu mówiłam, że nawet mnie nigdzie nie zabiera i o mnie nie dba, a on na to, że to dlatego, bo ma mnie i tego związku dość i że wszystko popsuło się od tego jego wyjścia, że wtedy zrozumiał, że ten związek jest bez sensu. Właśnie mówił to co pisałam, że we dwoje to nie ma sensu nigdzie wychodzić itp. No i ogólnie wyszło, że to on mnie zostawił i to w bardzo chamski sposób. Wkurzył się strasznie, podnosił głos i w ogóle. W nocy napisałam mu maila, wylałam wszystkie żale i pretensje, wszystkie uczucia i odpisał mi tak chamsko, że mi się bardzo przykro zrobiło... To koniec. Ehhh 5 lat poszło na marne... A przedtem było naprawdę fajnie, okazywał uczucia, kupował kwiaty, był romantyczny. Nie wiem, chyba ta Łódź go tak zmieniła...
Najgorsze jest w tym wszystkim to, że siedze tutaj teraz sama na wsi i nie mam się do kogo odezwać, ani z kim wyjść. Z rodzicami też rewelacyjnych kontaktów nie mam. Po prostu nic tylko iść się pociąć. Mnóstwo razy już się tak rozchodziliśmy i schodziliśmy, ale tym razem było inaczej. Oddaliśmy sobie wszystkie rzeczy, powiedział, że jakbym kiedyś czegoś potrzebowała, to żebym sie odezwała. Pocałował mnie i odszedł. A ja zostałam sama. Jak palec. Nikomu niepotrzebna i zupełnie bezwartościowa. Zawsze miałam ogromne kompleksy, ale etraz to czuję się jak totalne dno. Pomożecie?
Ehh i znowu się popłakałam
Hmmmm.. Kochana powiem tak popłacz sobie. To najlepsze lekarstwo na początek.Byłam w podobnej sytuacji. Tylko z racji tego, ze jestem pewnie młodsza, mój TŻ zmienił się przez szkołę i otoczenie. I to wszystko nie miało sensu. Ja też miałam dosyć. I się rozstaliśmy. Schodziliśmy się wielokrotnie. Ale to ostatnie rozstanie to była masakra przed świętami. Nie chciało mi sie żyć.. Nic. Czas leczy rany, będzie ciężko, ale dasz radę! Nic nie stoi na przeszkodzie, że może do siebie za jakiś czas wrócicie. Jak ochłoniecie.

---------- Dopisano o 15:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:03 ----------

Dziewczynki pamiętacie jak wam opowiadałam o moim byłym.On mi powiedział kilka miesięcy temu, że zaczął brac i o mnie zapomniał. Bo tak by nie dał rady. Ciągle jak ja mu się wyobrażałam, wspólne chwile to sięgał do 'dopalaczy' i tak mu mózg przeżarło. Poznał inną też artystka nie zdała w zawodówce. On przez nia też nie zdał. Ostatnio się dowiedziałam..
__________________
D!



martuch_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-14, 15:06   #988
wadera4
Wtajemniczenie
 
Avatar wadera4
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Mazowsze
Wiadomości: 2 141
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

LadyBird jesteś wartościową kobietą, szukającą uczucia, wrażliwości, porządnego faceta a nie jakiegoś dupka. nie możesz myśleć, że jesteś niepotrzebna.. zobaczysz jak tylko skończą się wakacje, zaczniesz spotykać się z ludźmi i wszystko zacznie się układać
a teraz trochę przemyśleń i samotności dobrze Ci zrobi
__________________

Są groby uwiecznione tylko wspomnieniem, na których wciąż tli się płomień rozpaczy.
wadera4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-14, 15:06   #989
juniorka89
Wtajemniczenie
 
Avatar juniorka89
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dream world=]
Wiadomości: 2 772
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Ja oglądam "Sex w wielkim mieście 2"
dzisiaj znowu na piwo bo koleżanka do mnie zadzwoniła,ze robimy mały metting towarzyski
Nawet nosa nie wyściubiłam z domu dzisiaj bo gorąco jest;/

Martucha
Nie martw sie
Ja diet nie stosuję a się czuję jakbym nie wiem ile lat miała;/
Taka osłabiona jakaś przez te upały;/

Wadera
Ja wiem
Dlatego myślę kiedy na basen jechać wyrwać coś


Zaraz sobie normalnie włosy powyrywam ze złości.....
Ustawiłam sobie wczoraj opis
"Czy kochałeś kiedyś kogoś tak bardzo, że ledwo mogłeś oddychać? Kiedy jesteś z tą osobą Spotykacie się i żadne z was nie wie, co was do siebie ciągnie Czujesz to ciepło...Tak,dreszcze"
Tłumaczenie z nowej piosenki Eminema i Rihanny-Love the way you lie
I co usłyszałam??!!
Skąd taki opis i że pewnie dlatego,żeby mój ex ex coś sobie pomyślał...
A co mnie k***a obchodzi jego zdanie??!!
Chyba jednak nadal bedę sama
__________________
Cytat:
Napisane przez kopamatakawa Pokaż wiadomość
Teraz szukam wariata na przejażdżkę walcem dookoła świata
Cytat:
Napisane przez lala2506 Pokaż wiadomość
Jak nie wisisz Misiowi na szyi non stop, on z zachwytu nie wrzeszczy, że jest z Tobą szczęśliwy, to strzeż się! Zaraz się znajdzie podobna do Autorki On na pewno jest z Tobą nieszczęśliwy

Edytowane przez juniorka89
Czas edycji: 2010-08-14 o 15:13
juniorka89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-08-14, 15:13   #990
martuch_
Rozeznanie
 
Avatar martuch_
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 687
Dot.: Rozstanie z facetem - część 11 :(

Juniorka
Ja też jakoś tak mam
Ale jeszcze dwa dni i dojdą warzywka

Kurdee, trochę przejęłam się byłym. W końcu ja go krótko trzymałam. A jak widzę ja z nim to on nią normalnie rządzi. Odzywają się do siebie w sposób wulgarny. Wiecie o co chodzi
__________________
D!



martuch_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:10.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.