Coraz mniej jest wśród nas brzuszków,naszych dzieci szukaj w wózku:) mamy XI-XII.2010 - Strona 33 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-12-01, 12:42   #961
Aliszcze
Zakorzenienie
 
Avatar Aliszcze
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 5 409
Dot.: Coraz mniej jest wśród nas brzuszków,naszych dzieci szukaj w wózku:) mamy XI-XI

Cytat:
Napisane przez Agatkia Pokaż wiadomość

Od 3 dni chodzę mocno rozbita, przypadkiem dowiedziałam się śmierci kogoś, kto był mi kiedyś bliski. Spędziliśmy ze sobą 6 tygodni, 24 na dobę razem (nie w Polsce). Miałam wtedy chyba 18/19 lat. On był moim totalnym przeciwieństwem, żył na krawędzi, taki wariat. To był taki zwariowany czas... Myślałam, że mam czas, żeby się do niego odezwać, że jeszcze zdążę. Czasem zastanawiałam się, dlaczego on się nie odzywa, czy jeszcze pamięta, czy czasem wspomina te wakacje... Dziwna relacja nas łączyła- nie byliśmy parą (ja już byłam po uszy zakochana w moim mężu), nie wiem własciwie, jak nazwać to coś, co między nami było. Nigdy o tym NIKOMU nie opowiedziałam. Moja tajemnica i moja historia.
A on zmarł w wieku 33 lat, 1,5 roku temu. W dodatku zniszczyłam ostatnią pamiatkę, którą miałam po tych wakacjach- płytę ze wspólnymi zdjęciami. Straszną pustkę mam w środku, i nie mogę przestać o nim myśleć. Śnił mi się tyle razy, tyle razy planowałam napisać- nie zdążyłam


Nareszcie wizaz działa zastanawiałam się, która zdazyła się przez ten czas rozpakować

gratuluję wszystkim noworozpakowanym

Przez to, że nie było forum wzięłam się za pranie, prasowanie i gotowanie wczoraj byłam na ktg, ale żadnych skurczy nie zarejestrował. U gin byłam w poniedziałek, mała mierzy 52 cm i waży ok. 3100g także gin ma nadzieję, że do 20 grudnia urodzę pożyjemy, zobaczymy, moja mała chyba nie chce wyjść na te mrozy także mam nadzieję, że szybko jakaś odwilż przyjdzie
__________________
od. 04.04.2008 roku szczęśliwa mężatka

Joasia przyszła na świat 19.12.2010- jest naszym cudem

http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhmyifedqdn.png

nadzieja umiera ostatnia.....
Aliszcze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-01, 12:57   #962
EdziaO
Zakorzenienie
 
Avatar EdziaO
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 346
Dot.: Coraz mniej jest wśród nas brzuszków,naszych dzieci szukaj w wózku:) mamy XI-XI

Cytat:
Napisane przez Agatkia Pokaż wiadomość
Hej, dziewczyny! Forum w końcu odżyło. A ja w nocy miałam skurcze: 0 23:55, 00:08, 00:24, 00:37 a potem już nieregularne do 3 w nocy. Przy tym ból- jużnie ćmienie- jak na @. Ćwiczy sobie moja macica, oj, ćwiczy
Ciekawe, jak z moją szyjką.

Od 3 dni chodzę mocno rozbita, przypadkiem dowiedziałam się śmierci kogoś, kto był mi kiedyś bliski. Spędziliśmy ze sobą 6 tygodni, 24 na dobę razem (nie w Polsce). Miałam wtedy chyba 18/19 lat. On był moim totalnym przeciwieństwem, żył na krawędzi, taki wariat. To był taki zwariowany czas... Myślałam, że mam czas, żeby się do niego odezwać, że jeszcze zdążę. Czasem zastanawiałam się, dlaczego on się nie odzywa, czy jeszcze pamięta, czy czasem wspomina te wakacje... Dziwna relacja nas łączyła- nie byliśmy parą (ja już byłam po uszy zakochana w moim mężu), nie wiem własciwie, jak nazwać to coś, co między nami było. Nigdy o tym NIKOMU nie opowiedziałam. Moja tajemnica i moja historia.
A on zmarł w wieku 33 lat, 1,5 roku temu. W dodatku zniszczyłam ostatnią pamiatkę, którą miałam po tych wakacjach- płytę ze wspólnymi zdjęciami. Straszną pustkę mam w środku, i nie mogę przestać o nim myśleć. Śnił mi się tyle razy, tyle razy planowałam napisać- nie zdążyłam

Przepraszam za ten wywód.

Apoolonia, trzymam kciukasy za dzisiejszą wizytę u W. i czekam na relację
bardzo współczuję, taka nagła śmierć i to w tam młodym wieku to wielki szok.

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ----------

Cytat:
Napisane przez _paulinka2 Pokaż wiadomość
Anecka miałam to samo... Siedziałam i płakałam nad swoimi cyckami... 3maj się dzielnie, chwila moment i to przechodzi

rypka

ja ogólnie mam babybluesa jak nic... Płacze z byle powodu i z 10 razy dziennie :/ smutno.....

ale długo wizaż nie działał
o rany oby Ci przeszło jak najszybciej

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

Cytat:
Napisane przez mallinka Pokaż wiadomość
Agatkia bardzo mi przykro z powodu przyjaciela trzymaj się dzielnie-trzeba trochę czasu żeby się oswoić z tą sytuacją...

_________________

SMS od Kretencji:

Pierwsza noc w domu za nami-mały jest anielsko grzeczny Postaram się dzis do Was zajrzeć i wrzucić zdjęcie.

---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------

Paulinka przytulam Cie mocno ja mam chyba już babybluesa przed porodem! i sie strasznie boję co będzie potem bo teraz non stop płaczę i zamartwiam się wszystkim już nie mam siły... ale w kupie raźniej a tu nam wizaż na tak długo wyłączyli...
Kretencja ja sie nie moge doczekać

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

Cytat:
Napisane przez gimikis Pokaż wiadomość
Hej!!!
Melduje się i ja.
Gratuluje kolejnym rozpakowanym.
W piątek 26.11.2010 o godz.5.15 przyszła na świat SN Gabrysia.
3310g i 57cm. Mała jest boskaaaaa....
A co do porodu muszę powiedzieć że był... lajcik

A więc zaczęło się tak:
W czwartek ok godz.22.30 coś mi strzeliło w krzyżu ale nic. poszłam jeszcze powiesić pranie i poszłam do łóżka. I od 23.00 zaczęły się skurcze co 5 minut po ok 1minuty wiec wstałam i poszłam wziąśc ciepłą kąpiel. Ale nic nie przechodziło więc po mału dopakowałam torbę i ok godz 0.00 wyjechaliśmy z domu. Po drodze skurcze nadal co 5 minut. Dojechaliśmy ok 1.00 do szpitala na porodówkę i się zaczęło. Najpierw papierkowa sprawa. Jakieś 10-15 minut. Przebrałam sie w koszule , poszłam pożegnać się z TŻ no i się zaczeło. Najpierw badanie ginekologiczene gdzie lekarka poiwedziałą że ładnie postepuje następnie golenie i lewatywa (wcale nie byłą straszna). No i po tych wszytskich zabiegach poszłam na porodwke. podłączono mnie pod ktg dostałam 4 czopki (wiadomo gdzie) i przepiła mi pęchcerz wody miałam zielone.na początku leżałam ale spytałam się położnej czy moge wstac. wiec tuptałam sobie wokoł łożka, połozna zaproponowała piłkę więc z chęcią skorzystała i ... rewelacja. Myśałam że na tej piłce to pod sufit bede skakała. skurcze sie nasilałi i druga cześć wod chlusneła jak skakałam na piłce. ok godz. 3.30 poprosiłam o zastrzyk bo skurcze bardziej bolałay i musiałąm wrócić na łożko. Na czoło połozna położyła mi gazik zwilżony wodą. Ok godz. 5 zaczęły sie parte. Więc nagle przy moim łożku pojawiła się druga położna , lekarka i pielęgniarka z noworotkowego. Miedzy patymi zasypiałam ale szybko udało sie wypchnąc małą na świat. połozna mowiłą co robic kiedy przec kiedy nie, kiedy oddychac. I wreszcie usłyszłąm płacz mojej Gabi. Owiniętą była pępowina wokoł szyi ale płakała. Dotknęłam moja kruszynkę i łzy aż mi się zakręciły w oczach. CUDOWNA CHWILA!!! Nie byłam nacinana. Pękła mi tylko jakaś zewnętrzna śluzówka i zszyli mnie rozpuszczalnymi szwami. Ale musieli mnie wyłyżeczkjowac bo coś tam zostało. Nic nie czułam bo mnie znieczulili. No i po godzinie dostałam kruszynkę do siebie. Jest taka idealna. Cudne uczucie bycia mamą. Karmie piersią. Mała w 2 dobie dostała żłtaczki i 2 dni spędziła pod lampami. Ale juz jest ok. Tatuś szaleje ze szczescia.

Myśle że w tych paru krotkich zdaniach stresciłam cały moj porod
Foteczki mojej Gabi.
śliczna
opis porodu super-licze na podobny

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

Cytat:
Napisane przez NUCHISIA Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny! Ja tylko melduję że urodziłam 24.11.2010 o godz 14,30 Kacperka przez CC, mały ważył 3580g i 55cm.
Poród dla mnie był koszmarem, 16 godzin skurczy i rozwarcie nie postępowało, wymęczyłam się, mąż też, teraz dochodzimy do siebie wszyscy troje w domku. Kacperek zdrowiutki.
gratulacje
rany ale Cię wymęczyło

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

Cytat:
Napisane przez kotek81 Pokaż wiadomość
hej wreszcie mam chwilkę to po krótce napiszę co i jak...

W nocy z piątku na sobotę prawie wcale nie spałam - nie miałam żadnych skurczy a ni nic ale jakoś tak czułam, że godzina 0 coraz bliżej - budziłam się co chwila, przewracałam z boku na bok i nie mogłam zasnąć.
W sobotę rano zaczęły się pierwsze delikatne skurcze ale były w miarę niebolesne i z częstotliwością co godzinę - dwie. Wstałam ugotowałam obiad, pozmywałam naczynia, poskładałam pranie itd a skurcze cały czas były bardzo delikatne i w dalekich odstępach czasowych.
Co mnie łapał skurcz to tż blady na twarzy powtarzał "nie wygłupiaj się, ze będziesz rodzić" to mu odpowiadałam - "spokojnie - jeszcze muszę zrobić to i to, nie ma pośpiechu, zdążymy".
O 20.00 przeczytałam Kindze bajkę i położyłam ją spać - skurcze zaczeły się robić bolesne ale nadal nieregularne - między jednym a drugim czasami była godzina przerwy a czasami 5 minut Tż już od 21 co chwila powtarzał, że jedziemy na porodówkę ale ja odwlekałam ten moment jak tylko mogłam - w końcu ból zrobił się naprawdę mocny - choć skurcze nadal nieregularne - i o 22.30 tż zawiózł mnie do szpitala. Podłączyli mnie do ktg (nie wykazało skurczy a ja się skręcałam już z bólu - lekarz tylko pokiwał głową ale nic nie powiedział - widać są przyzwyczajeni, ze to ktg jest do niczego) zbadała mnie najpierw położna, potem lekarz - rozwarcie miałam na 6 cm.
Przez te moje bakterie w pochwie od razu dostałam dożylnie antybiotyk i zaczęło się wypełnianie tych wszystkich papierków i setka pytań.
O godz. 0.00 położna stwierdziła, ze idziemy rodzić - poszłam na porodówkę (wypasiony fotel mają - różowy ) podłączyli mi oksytocynę - nie mam pojęcia po co, ale ponoć wszystkim podłączają) lekarz jeszcze raz mnie zbadał i stwierdził rozwarcie na 10 cm ale jeszcze szyjka była nie zgładzona całkowicie i strzelił mi masaż - miałam ochotę go kopnąć tak bolało
Później położna przebiła mi pęcherz płodowy - najpierw odczułam ulgę a potem stres bo wody były zielone...
Kilka skurczy partych i było po wszystkim - o godz. 0.25 urodziła się Izunia i od razu dostałam ją na brzuch - w tej chwili człowiek momentalnie zapomina o całym bólu i już nic więcej się nie liczy tylko ta maleńka istotka leżąca na piersi.
Po odcięciu pępowiny zabrali ją dosłownie na sekundę, żeby ją zważyć, zmierzyć i założyć pieluszkę. W tym czasie pielęgniarka strzeliła mi wykład na temat karmienia piersią
Potem przewieźli mnie na salę i od razu przynieśli mi malutką i pomogli przystawić do piersi.
Jak skończyła ssać to pielęgniarki ją ubrały i chciały odłożyć do łóżeczka ale im nie dałam, powiedziałam, ze będę z nią spać - tylko zamiast spać to całą noc się na nią patrzyłam

Troszkę nas przetrzymali w szpitalu bo musieli małej porobić dodatkowe badania ze względu na te moje bakterie i na te zielone wody ale na szczęście wszystko wyszło ok. Żółtaczka też nas nie dopadła.

Nawał pokarmu dopadł mnie jeszcze w szpitalu - n pielęgniarki spisały się super, całą noc co chwila przychodziły i sprawdzały czy mi piersi nie twardnieją, jak tak to pomagały ściągać nadmiar i przystawić małą.

Z karmieniem jakoś sobie radzimy - w dzień całkiem dobrze nam to wychodzi, w nocy mała troszkę marudzi i nie chce ssać ale z tym też jakoś staramy się sobie radzić.

Zaraz zgram z aparatu jakąś fotkę to wrzucę...

---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------

acha - jeszcze co do koszuli - to jedyną plamę z krwi jaką miałam na niej po porodzie to była plama na piersi po tym jak dali mi malutką
super opis, jednym słowem nie był tak źle
gratulacje dla dzielnej mamy
__________________
Bartuś 23.12.2010
Aniołek 01.08.2011...
Hubert 21.11.2012


„Błogosławiony, który daje swoim dzieciom korzenie i skrzydła”
EdziaO jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-01, 13:03   #963
79 Marta
Wtajemniczenie
 
Avatar 79 Marta
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 066
Dot.: Coraz mniej jest wśród nas brzuszków,naszych dzieci szukaj w wózku:) mamy XI-XI

Gratuluję nowym mamusiom i życzę powodzenia
__________________
RĄCZKI MALUTKIE, A CHWYCIŁY ZA SERCE NA CAŁE ŻYCIE... TRUDNO UWIERZYĆ, ŻE CIĘ NIE BYŁO...
79 Marta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-01, 13:08   #964
kotek81
Zakorzenienie
 
Avatar kotek81
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 4 690
Dot.: Coraz mniej jest wśród nas brzuszków,naszych dzieci szukaj w wózku:) mamy XI-XI

Izunia
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg DSCF0281.jpg (121,5 KB, 46 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSCF0283.jpg (64,2 KB, 37 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSCF0288.jpg (59,7 KB, 43 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSCF0293.jpg (108,6 KB, 28 załadowań)
kotek81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-01, 13:11   #965
Patrycja_1708
Zadomowienie
 
Avatar Patrycja_1708
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 347
Dot.: Coraz mniej jest wśród nas brzuszków,naszych dzieci szukaj w wózku:) mamy XI-XI

Mamuśki jestescie tam? Bo napisałam pościka ale ciszaaaaaaaaaa...
Patrycja_1708 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-01, 13:18   #966
Aliszcze
Zakorzenienie
 
Avatar Aliszcze
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 5 409
Dot.: Coraz mniej jest wśród nas brzuszków,naszych dzieci szukaj w wózku:) mamy XI-XI

Cytat:
Napisane przez kotek81 Pokaż wiadomość
Izunia

co tu dużo pisać....cudna:love :
__________________
od. 04.04.2008 roku szczęśliwa mężatka

Joasia przyszła na świat 19.12.2010- jest naszym cudem

http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhmyifedqdn.png

nadzieja umiera ostatnia.....
Aliszcze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-01, 13:18   #967
kliwia
Zakorzenienie
 
Avatar kliwia
 
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 16 907
Dot.: Coraz mniej jest wśród nas brzuszków,naszych dzieci szukaj w wózku:) mamy XI-XI

hello. jak bez wizazu zylyscie? ciezko prawda?


sms od Anecki z dnia:29.11
Pozdrawiam, czekam na wynik na zoltaczke. Mala jest zolta ale trzymajcie kciuki moze niski wynik bedzie [fotka w zalaczeniu]


sms od Mila25 z dnia 30.11
Urodziłam dzisiaj o 6.45 Maję, a o 6.52 Łucję.
Poród cały trwał aż dwie godziny - sn.
Opiszę wszystko jak nas wypuszczą i dojdę do siebie.
Pozdrawiamy wszytskie ciocie


sms od Anecka z dziś [1.12]
Hej. wychodzimy dziś ale musze czekać bo Tz w pracy i musi zastepstwo zalatwic. No i zanim autobusem na drugi koniec miasta do domu po rzeczy... Ale dobrze ze dzis dom zobacze.


Gratulujemy!!
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg DSC00120a.jpg (225,3 KB, 70 załadowań)
kliwia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-01, 13:24   #968
mallinka
Zadomowienie
 
Avatar mallinka
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 357
Dot.: Coraz mniej jest wśród nas brzuszków,naszych dzieci szukaj w wózku:) mamy XI-XI

Gimikis, Kotek81 fajne opisy porodu i super że tak łatwo poszło klask i: oby dalej było równie lekko

Kotek81 Mała ślicznotka

Cytat:
Napisane przez NUCHISIA Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny! Ja tylko melduję że urodziłam 24.11.2010 o godz 14,30 Kacperka przez CC, mały ważył 3580g i 55cm.
Poród dla mnie był koszmarem, 16 godzin skurczy i rozwarcie nie postępowało, wymęczyłam się, mąż też, teraz dochodzimy do siebie wszyscy troje w domku. Kacperek zdrowiutki.
Gratulacje!! klask i: odpoczywajcie i cieszcie się sobą

---------- Dopisano o 13:24 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

Mila Gratulacje!!!! klask i: to ekspresowy poród

Anecka ale fajna Ninka śmieszne zdjęcie


__________________
Bartek

ur. - 28.12.2010 - 4530g, 59cm


mallinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-01, 13:39   #969
Aliszcze
Zakorzenienie
 
Avatar Aliszcze
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 5 409
Dot.: Coraz mniej jest wśród nas brzuszków,naszych dzieci szukaj w wózku:) mamy XI-XI

gratulacje dla kolejnych rozpakowanychk laski:

Anecka, swietna fotka
__________________
od. 04.04.2008 roku szczęśliwa mężatka

Joasia przyszła na świat 19.12.2010- jest naszym cudem

http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhmyifedqdn.png

nadzieja umiera ostatnia.....
Aliszcze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-01, 13:41   #970
NUCHISIA
Raczkowanie
 
Avatar NUCHISIA
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 107
Dot.: Coraz mniej jest wśród nas brzuszków,naszych dzieci szukaj w wózku:) mamy XI-XI

Najgorsze dla mnie było to że ciągle bałam się o moje dzieciątko,że może urodzić się niedotlenione :/ a pieprzony ordynator nie chciał zrobić cesarki mówił że do 30 godz mogę rodzić!!!!A ja po 16 godz byłam już po prostu na skraju wyczerpania, dopiero mąż musiał z nim "porozmawiać" i zdecydował cc! Jak wspominam mój poród to ciągle płaczę...

Ale najważniejsze że synuś cały i zdrowy, a ja nawet szybko stanęłam na nogi, mam problem z karmieniem piersią, mało pokarmu a Kacperek woli butlę. Chyba się poddam.

A o to moje słoneczko
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg PIC_0060.jpg (117,9 KB, 54 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg PIC_0057.jpg (73,1 KB, 49 załadowań)
NUCHISIA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-01, 13:42   #971
Agatkia
Zadomowienie
 
Avatar Agatkia
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 1 867
Dot.: Coraz mniej jest wśród nas brzuszków,naszych dzieci szukaj w wózku:) mamy XI-XI

Ja to właściwie chyba podałabym swój nr telefonu w razie "W". Komu mogę?

Dzięki dziewczyny za słowa wsparcia...

Jakoś dziwnie się czuję, taka rozbita.

Cały dzień mam bóle menstruacyjne. Nie mogę się spakować do szpitala, ciągle czegoś mi brakuje.

Jaki rozmiar czapeczki macie na początek? Mam same bawełniane, ale żadnej cieplejszej dla Wojtusia.
Agatkia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-01, 13:56   #972
Artystka23
Dragonfly
 
Avatar Artystka23
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: gdynia
Wiadomości: 1 710
Dot.: Coraz mniej jest wśród nas brzuszków,naszych dzieci szukaj w wózku:) mamy XI-XI

Cytat:
Napisane przez pelnia1980 Pokaż wiadomość
wydalenie smółki, zagęszczenie wód i jednoczesne ich zabarwienie na zielono, niedokrwistość i niedotlenienie, śmierć - wspomniał też że przy skurczach gdy macica nie jest gotowa a rycyna je wytworzy dz. może być niespokojne i jest możliwość owinięcia pępowiną nawet kilkukrotnie z czego takż emogą być bardzo przykre zakończenia...

mnie nastraszono, tak samo jak po 40 t.c. może odkleić się łożysko i nagła śmierć też może być... nie wiem co miał na celu ale ufam mu mimo że kasę w niego ładuję!

w ogóle to kiedyś myślałam, że dz. donoszone to bez zadnych obaw porod zdrowego maluszka (wiadomo choroby genetyczne etc...) ale nie myslalam ze az tak mozemy zaszkodzic dz. nie sadzilabym nawet ze to ma tak wielki wplyw...

no i doszlam do wniosku - skoro czekalismy 40 t.c. to poczekamy tydzien czy dwa i niech przyjdzie pod kontrola z ingerencja lekarzy specjalistow lub matki natury ale nie mojej
dobrze ze u mnie nic takiego nie mialo miejscano ale ja w ostatnie dni przed porodem mialam juz skurcze caly dzien,moze i tak to byl moj czas

Jesiu jesiu jakie sliczne sa Wasze bąbelki,kazdy bez wyjatku

Dla nowych mam gratulacje
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/961lrl68sqzmqonu.png
Przygody po drugiej stronie brzuszka
Artystka23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-01, 14:02   #973
dzasta110
Wtajemniczenie
 
Avatar dzasta110
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 2 709
Dot.: Coraz mniej jest wśród nas brzuszków,naszych dzieci szukaj w wózku:) mamy XI-XI

Cześć

ale nam figla spłatał wizaz

rypk85

Pelnia - nie martw się na zapas

Agatkia - przykre

Paulinko - dobrze, że u Ciebie już lepiej...

Kretencja - no to czekamy na Was

Gimkis - gratulacje a dzidzia słodka

Nuchisia - gratulacje

Kotek81 - fajnie opisałaś swój poród

Anecka - fajnie, że w końcu wracasz do domu

Mila25 - gratulacje


a ja po wczorajsze wizycie przeżyłam "lekki szok" dacie wiarę, że moje dziecko się obróciło i leży pupskiem w dół taki numer w ostanim tygodniu a jeszcze w tamtem wtorek wszystko było ok w związku z sytuacją mam skierowanie na CC 7 grudnia kładą mnie do szpitala, a 8 z rańca cięcie teraz tylko proszę o kciuki, aby Małej się nie spieszyło i wytrzymała do tej przyszłej środy, bo ja chcę, żeby cc mi robił mój lekarz prowadzący więc do wtorku leżę plackiem
nadal nie mogę uwierzyć w taki wyczyn... albo ta moja Agatka jest bardzo malutka (wczoraj wyszła waga z usg 2800), albo niezła akrobatka rośnie
__________________
"Małżeństwo to diament szlifowany całe życie"

"Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
dzasta110 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-01, 14:04   #974
essence30
Raczkowanie
 
Avatar essence30
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 442
GG do essence30 Send a message via Skype™ to essence30
Dot.: Coraz mniej jest wśród nas brzuszków,naszych dzieci szukaj w wózku:) mamy XI-XI

Nuchisia, Gimikis gratulacje!!!!!!!

Mila podwójne gratulacje !!!!!!!!!!!

Kotek śliczna Izunia, a jaka grzywka długa
__________________
Urodziłam się 13ego w piątek
Nasz Skarb http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgxzsd71q1.png

Nasze nadchodzące Szczęście http://www.suwaczki.com/tickers/gannugpjm5i8xhb7.png
essence30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-01, 14:12   #975
VictoriaK
Raczkowanie
 
Avatar VictoriaK
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 342
Dot.: Coraz mniej jest wśród nas brzuszków,naszych dzieci szukaj w wózku:) mamy XI-XI

Cytat:
Napisane przez kliwia Pokaż wiadomość
sms od Mila25 z dnia 30.11
Urodziłam dzisiaj o 6.45 Maję, a o 6.52 Łucję.
Poród cały trwał aż dwie godziny - sn.
Opiszę wszystko jak nas wypuszczą i dojdę do siebie.
Pozdrawiamy wszytskie ciocie
To super Mila, że już masz dziewczynki ze sobą. W dodatku tak szybko Pozdrawiamy również

Cytat:
Napisane przez Agatkia Pokaż wiadomość
Jaki rozmiar czapeczki macie na początek? Mam same bawełniane, ale żadnej cieplejszej dla Wojtusia.
Na mojej jest napisane rozmiar 44

Anecka - urocza Ninka

Mam takie nerwy, że się poryczę. Wróciłam z spaceru ale idę raz jeszcze bo mnie nosi wk**rw.
Chce ktoś może taką kurtkę? Za 51zł +9zł wysyłka.
http://allegro.pl/show_item.php?item=1286734606




---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ----------

Cytat:
Napisane przez dzasta110 Pokaż wiadomość
dacie wiarę, że moje dziecko się obróciło i leży pupskiem w dół taki numer w ostanim tygodniu a jeszcze w tamtem wtorek wszystko było ok w związku z sytuacją mam skierowanie na CC 7 grudnia kładą mnie do szpitala, a 8 z rańca cięcie teraz tylko proszę o kciuki, aby Małej się nie spieszyło
Faktycznie niespodzianka Pamiętaj, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Przynajmniej znasz dokładną datę Waszej randki, na pewno wszystko będzie ok. Lepiej, że wiesz już dziś co Cię czeka, a nie że by się okazało dopiero w trakcie akcji
__________________
Adam Sebastian ur. 26.12.2010
Warto było na Ciebie czekać Małpeczko

Edytowane przez VictoriaK
Czas edycji: 2010-12-01 o 14:43
VictoriaK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-01, 14:18   #976
Aliszcze
Zakorzenienie
 
Avatar Aliszcze
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 5 409
Dot.: Coraz mniej jest wśród nas brzuszków,naszych dzieci szukaj w wózku:) mamy XI-XI

dzasta, ale numer mała Ci wywinęła no ale przynajmniej znasz termin rozpakowania
__________________
od. 04.04.2008 roku szczęśliwa mężatka

Joasia przyszła na świat 19.12.2010- jest naszym cudem

http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhmyifedqdn.png

nadzieja umiera ostatnia.....
Aliszcze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-01, 14:23   #977
dzasta110
Wtajemniczenie
 
Avatar dzasta110
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 2 709
Dot.: Coraz mniej jest wśród nas brzuszków,naszych dzieci szukaj w wózku:) mamy XI-XI

Cytat:
Napisane przez VictoriaK Pokaż wiadomość
Faktycznie niespodzianka Pamiętaj, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Przynajmniej znasz dokładną datę Waszej randki, na pewno wszystko będzie ok. Lepiej, że wiesz już dziś co Cię czeka, a nie że by się okazało dopiero w trakcie akcji
Cytat:
Napisane przez Aliszcze Pokaż wiadomość
dzasta, ale numer mała Ci wywinęła no ale przynajmniej znasz termin rozpakowania
niespodzianka na całego, nawet sam gin był zaskoczony
jakoś tak do mnie to nie dociera, że za tydzień mała już będzie z nami

no i w końcu zrozumiałam, po co są wizyty co tydzień na koniec ciąży aż boję się myśleć co by było gdybym pojechała z akcją porodową, a tam zamiast główki - dupsko wychodzi
__________________
"Małżeństwo to diament szlifowany całe życie"

"Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
dzasta110 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-01, 14:36   #978
apoolonia
Rozeznanie
 
Avatar apoolonia
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 967
Dot.: Coraz mniej jest wśród nas brzuszków,naszych dzieci szukaj w wózku:) mamy XI-XI

Cytat:
Napisane przez Agatkia Pokaż wiadomość
Hej, dziewczyny! Forum w końcu odżyło. A ja w nocy miałam skurcze: 0 23:55, 00:08, 00:24, 00:37 a potem już nieregularne do 3 w nocy. Przy tym ból- jużnie ćmienie- jak na @. Ćwiczy sobie moja macica, oj, ćwiczy
Ciekawe, jak z moją szyjką.

Od 3 dni chodzę mocno rozbita, przypadkiem dowiedziałam się śmierci kogoś, kto był mi kiedyś bliski. Spędziliśmy ze sobą 6 tygodni, 24 na dobę razem (nie w Polsce). Miałam wtedy chyba 18/19 lat. On był moim totalnym przeciwieństwem, żył na krawędzi, taki wariat. To był taki zwariowany czas... Myślałam, że mam czas, żeby się do niego odezwać, że jeszcze zdążę. Czasem zastanawiałam się, dlaczego on się nie odzywa, czy jeszcze pamięta, czy czasem wspomina te wakacje... Dziwna relacja nas łączyła- nie byliśmy parą (ja już byłam po uszy zakochana w moim mężu), nie wiem własciwie, jak nazwać to coś, co między nami było. Nigdy o tym NIKOMU nie opowiedziałam. Moja tajemnica i moja historia.
A on zmarł w wieku 33 lat, 1,5 roku temu. W dodatku zniszczyłam ostatnią pamiatkę, którą miałam po tych wakacjach- płytę ze wspólnymi zdjęciami. Straszną pustkę mam w środku, i nie mogę przestać o nim myśleć. Śnił mi się tyle razy, tyle razy planowałam napisać- nie zdążyłam

Przepraszam za ten wywód.

Apoolonia, trzymam kciukasy za dzisiejszą wizytę u W. i czekam na relację
trzymaj się
chyba większość kogoś takiego miała.......
dziwne jak się życie układa


-------------------------------


GRATULACJE DLA NOWYCH MAMklask i:

-------------------------------


Juz jestem po wizycie szyjka ma niecały centymeter
jest miekka
mała juz pcha się głową
ale nie ma rozwarcia

pobrał posiew
szybko ale jednak do przyjemych to nei należy

do tego musiałam zapłacić 12zł dobrze że zabrałam kasę hhahaha
w piątek odbiór
ciekawe co wyjdzie...........


szanse że urodzę do 20 są duże
apoolonia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-01, 14:40   #979
sanderinka
Zakorzenienie
 
Avatar sanderinka
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 4 991
Dot.: Coraz mniej jest wśród nas brzuszków,naszych dzieci szukaj w wózku:) mamy XI-XI

czesc


aleeeee sie zastanawialam co u was

gratulacje dla nowych mam

kupilam liscie malin ... jak to pic ??
__________________





mężuś i żonusia




[*] Sewerynek[*]
[*] Jarek[*]





sanderinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-01, 14:40   #980
mallinka
Zadomowienie
 
Avatar mallinka
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 357
Dot.: Coraz mniej jest wśród nas brzuszków,naszych dzieci szukaj w wózku:) mamy XI-XI

Dzasta ale fajnie że znasz termin a może znowu się obróci...

kurcze, okazuje się że samochód nie zamarzl tylko jakaś część się zepsuła i trzeba wymieniać-znowu wydatek... dobrze że pod domem a nie gdzieś w centrum miasta

to siedzę w domu zamiast załatwiac ostatnie zakupy chyba pójdę torbę spakować - pokoik już mam prawie gotowy-czekam na przewijak i muszę dokupić wanienkę a TŻ musi zamontować lampkę nad komodę i ramki na zdjęcia
ooo, jeszcze naklejki na ścianę..to ide na allegro...
__________________
Bartek

ur. - 28.12.2010 - 4530g, 59cm


mallinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-01, 14:52   #981
sanderinka
Zakorzenienie
 
Avatar sanderinka
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 4 991
Dot.: Coraz mniej jest wśród nas brzuszków,naszych dzieci szukaj w wózku:) mamy XI-XI

Cytat:
Napisane przez mallinka Pokaż wiadomość
Dzasta ale fajnie że znasz termin a może znowu się obróci...

kurcze, okazuje się że samochód nie zamarzl tylko jakaś część się zepsuła i trzeba wymieniać-znowu wydatek... dobrze że pod domem a nie gdzieś w centrum miasta

to siedzę w domu zamiast załatwiac ostatnie zakupy chyba pójdę torbę spakować - pokoik już mam prawie gotowy-czekam na przewijak i muszę dokupić wanienkę a TŻ musi zamontować lampkę nad komodę i ramki na zdjęcia
ooo, jeszcze naklejki na ścianę..to ide na allegro...
u mnie juz torba spakowana przedwczoraj miałam jakieś bole no i tz tak spanikowal ze mnie moment spakował wg wizazowej listy wszystko biedakowi z rąk leciało i to dosłownie
__________________





mężuś i żonusia




[*] Sewerynek[*]
[*] Jarek[*]





sanderinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-01, 14:57   #982
pelnia1980
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Dolny Śląsk - Legnica
Wiadomości: 1 538
GG do pelnia1980
Dot.: Coraz mniej jest wśród nas brzuszków,naszych dzieci szukaj w wózku:) mamy XI-XI

Cytat:
Napisane przez gimikis Pokaż wiadomość
Pierwsza noc za nami. Mała grzeczna budzi się tylko na cyca. I zaraz zasypia.
oby tak dalej!! GRATULUJEMY

Cytat:
Napisane przez moniak85 Pokaż wiadomość
dziękuję u mnie wszysto w porządku. czekam sobie jeszcze 3 tygodnie. wchodze na wizaż codziennie po kilka razy ale ostatnio nic nie pisałam - tylko podglądam
Tak wlasnei widzialam wiec i zagadalam czekaj wiec cierpiliwie i odywaj sie czasem

Cytat:
Napisane przez NUCHISIA Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny! Ja tylko melduję że urodziłam 24.11.2010 o godz 14,30 Kacperka przez CC, mały ważył 3580g i 55cm.
Poród dla mnie był koszmarem, 16 godzin skurczy i rozwarcie nie postępowało, wymęczyłam się, mąż też, teraz dochodzimy do siebie wszyscy troje w domku. Kacperek zdrowiutki.
GRATULUJEMY!!!!!!!!!!!!!! !!!1

Cytat:
Napisane przez bela14 Pokaż wiadomość
Pelnia skąd masz takie śliczne rameczki?

GRATULUJE WSZYSTKIM OSTATNIO ROZPAKOWANYM
A Z CHOMIKA ale nie mam zadnej z malpkami szukam szukam i nic moze ktos mnie podratuje

Cytat:
Napisane przez kotek81 Pokaż wiadomość
hej wreszcie mam chwilkę to po krótce napiszę co i jak...

W nocy z piątku na sobotę prawie wcale nie spałam - nie miałam żadnych skurczy a ni nic ale jakoś tak czułam, że godzina 0 coraz bliżej - budziłam się co chwila, przewracałam z boku na bok i nie mogłam zasnąć.
W sobotę rano zaczęły się pierwsze delikatne skurcze ale były w miarę niebolesne i z częstotliwością co godzinę - dwie. Wstałam ugotowałam obiad, pozmywałam naczynia, poskładałam pranie itd a skurcze cały czas były bardzo delikatne i w dalekich odstępach czasowych.
Co mnie łapał skurcz to tż blady na twarzy powtarzał "nie wygłupiaj się, ze będziesz rodzić" to mu odpowiadałam - "spokojnie - jeszcze muszę zrobić to i to, nie ma pośpiechu, zdążymy".
O 20.00 przeczytałam Kindze bajkę i położyłam ją spać - skurcze zaczeły się robić bolesne ale nadal nieregularne - między jednym a drugim czasami była godzina przerwy a czasami 5 minut Tż już od 21 co chwila powtarzał, że jedziemy na porodówkę ale ja odwlekałam ten moment jak tylko mogłam - w końcu ból zrobił się naprawdę mocny - choć skurcze nadal nieregularne - i o 22.30 tż zawiózł mnie do szpitala. Podłączyli mnie do ktg (nie wykazało skurczy a ja się skręcałam już z bólu - lekarz tylko pokiwał głową ale nic nie powiedział - widać są przyzwyczajeni, ze to ktg jest do niczego) zbadała mnie najpierw położna, potem lekarz - rozwarcie miałam na 6 cm.
Przez te moje bakterie w pochwie od razu dostałam dożylnie antybiotyk i zaczęło się wypełnianie tych wszystkich papierków i setka pytań.
O godz. 0.00 położna stwierdziła, ze idziemy rodzić - poszłam na porodówkę (wypasiony fotel mają - różowy ) podłączyli mi oksytocynę - nie mam pojęcia po co, ale ponoć wszystkim podłączają) lekarz jeszcze raz mnie zbadał i stwierdził rozwarcie na 10 cm ale jeszcze szyjka była nie zgładzona całkowicie i strzelił mi masaż - miałam ochotę go kopnąć tak bolało
Później położna przebiła mi pęcherz płodowy - najpierw odczułam ulgę a potem stres bo wody były zielone...
Kilka skurczy partych i było po wszystkim - o godz. 0.25 urodziła się Izunia i od razu dostałam ją na brzuch - w tej chwili człowiek momentalnie zapomina o całym bólu i już nic więcej się nie liczy tylko ta maleńka istotka leżąca na piersi.
Po odcięciu pępowiny zabrali ją dosłownie na sekundę, żeby ją zważyć, zmierzyć i założyć pieluszkę. W tym czasie pielęgniarka strzeliła mi wykład na temat karmienia piersią
Potem przewieźli mnie na salę i od razu przynieśli mi malutką i pomogli przystawić do piersi.
Jak skończyła ssać to pielęgniarki ją ubrały i chciały odłożyć do łóżeczka ale im nie dałam, powiedziałam, ze będę z nią spać - tylko zamiast spać to całą noc się na nią patrzyłam

Troszkę nas przetrzymali w szpitalu bo musieli małej porobić dodatkowe badania ze względu na te moje bakterie i na te zielone wody ale na szczęście wszystko wyszło ok. Żółtaczka też nas nie dopadła.

Nawał pokarmu dopadł mnie jeszcze w szpitalu - n pielęgniarki spisały się super, całą noc co chwila przychodziły i sprawdzały czy mi piersi nie twardnieją, jak tak to pomagały ściągać nadmiar i przystawić małą.

Z karmieniem jakoś sobie radzimy - w dzień całkiem dobrze nam to wychodzi, w nocy mała troszkę marudzi i nie chce ssać ale z tym też jakoś staramy się sobie radzić.

Zaraz zgram z aparatu jakąś fotkę to wrzucę...

---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------

acha - jeszcze co do koszuli - to jedyną plamę z krwi jaką miałam na niej po porodzie to była plama na piersi po tym jak dali mi malutką
GRATULUJEMY!!!!! !!!!!!!!

Cytat:
Napisane przez EdziaO Pokaż wiadomość
o rany
u nas też straszne korki
TŻ przez to jeszcze później wraca
ja generalnie lubię śnieg, ale to co jest za oknem to już lekka przesada
Ja liście piję już drugi tydzień i czekam...

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:32 ----------


ano mogło bo mały gotowy to w sumie nie ma na co czekać. Nawet TŻ mówi zawsze rano, że moglibyśmy się już wziąć za to rodzenieja chętnie, ale alien widać zamierza zimować w brzuchubóle mi własnie totalnie przeszły. więc bez zmian

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:34 ----------


ja też wcięłam chleb z masłem i czosnkiem do tego. Pachnę średni, ale mi cieplej.
Ja też rosnę bo mam apetyt straszny od kilku dni. Nie przesadzając jestem ciągle głodna. Naprawdę nie mogę się tak zwyczajnie najeść.
strasznie mi smutno tak samej. Od 16 już się wiercę i czekam, czekam, czekam...Żeby chociaż sobie pogadać, żeby był obok bo tak to smutno.
Teściów strasznie współczuję, kurcze. Ale u mnie też raczej wizyty będą. I nie wiem trochę jak to będzie bo mamy kawalerkę jeszcze, a ja karmić przy teściu i tacie nie będę. A karmienie jest co chwila i trwa trochę mam nadzieję, że wszyscy będą rozumieć, żeby te wizyty były czasowo takie symboliczne, dosłownie godzinne, a nie nasiadówy bo sobie tego przy takim maluchu na piersi i z bolącym kroczem zwyczajnie nie wyobrażam. Plusem jest to, że nas wszyscy będą dokarmiać. Ale jak teściowe myślą o dłuższym pobycie(więcej niż jeden dzień-o zgrozo) to chyba zapomnieli już jak to jest mieć w domu niemowlaka i w Waszym przypadku jeszcze jednego dzieciaczka.
Współczuję nerwów jeszcze z tatą. Spróbujcie na niego wpłynąć, żeby poszedł do lekarza, to zaoszczędziłoby Ci trochę stresów. Chociaż domyślam się, że nie jest łatwo jak się zaprze.
wiesz ja tez przynajmniej co 1,5 - 2 h musze cos zjesc - pronuje sie hamowac alez ilez mozna zapychalam sie jablkami bananami sucharkami ... ale i tak musze cos wiecej ... a jaki mam beben mowie wam szok!! wieczorem jak bede miec mozliwosc pokaze wam jaki wielgachny!!!!
samotnosc rodzi smutek moze hmm bys cos wyszyla albo kartke swiateczna zrobila????

a tata... ni w zab nei chce do szpitala - skierowanie ma...
nie chcemy tez go dobijac gadkami ze smierc moze przyjsc... czekamy na mame bedzie dopiero ok 19

Cytat:
Napisane przez Patrycja_1708 Pokaż wiadomość
Mamuśki jestescie tam? Bo napisałam pościka ale ciszaaaaaaaaaa...
ja spalam teraz bede szla gotowac

Cytat:
Napisane przez kliwia Pokaż wiadomość
hello. jak bez wizazu zylyscie? ciezko prawda?


sms od Anecki z dnia:29.11
Pozdrawiam, czekam na wynik na zoltaczke. Mala jest zolta ale trzymajcie kciuki moze niski wynik bedzie [fotka w zalaczeniu]


sms od Mila25 z dnia 30.11
Urodziłam dzisiaj o 6.45 Maję, a o 6.52 Łucję.
Poród cały trwał aż dwie godziny - sn.
Opiszę wszystko jak nas wypuszczą i dojdę do siebie.
Pozdrawiamy wszytskie ciocie


sms od Anecka z dziś [1.12]
Hej. wychodzimy dziś ale musze czekać bo Tz w pracy i musi zastepstwo zalatwic. No i zanim autobusem na drugi koniec miasta do domu po rzeczy... Ale dobrze ze dzis dom zobacze.


Gratulujemy!!
MILA GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!! !

ANECKA - super

KLIWIA

Cytat:
Napisane przez Agatkia Pokaż wiadomość
Ja to właściwie chyba podałabym swój nr telefonu w razie "W". Komu mogę?

Dzięki dziewczyny za słowa wsparcia...

Jakoś dziwnie się czuję, taka rozbita.

Cały dzień mam bóle menstruacyjne. Nie mogę się spakować do szpitala, ciągle czegoś mi brakuje.

Jaki rozmiar czapeczki macie na początek? Mam same bawełniane, ale żadnej cieplejszej dla Wojtusia.
rozm 56 mam ale cieplejsza radzilabym kupic! to nie zarty nawet jesli do auta tylko - mroz i wiatr sa przebiegli...

Cytat:
Napisane przez dzasta110 Pokaż wiadomość
Cześć

ale nam figla spłatał wizaz

rypk85

Pelnia - nie martw się na zapas

Agatkia - przykre

Paulinko - dobrze, że u Ciebie już lepiej...

Kretencja - no to czekamy na Was

Gimkis - gratulacje a dzidzia słodka

Nuchisia - gratulacje

Kotek81 - fajnie opisałaś swój poród
Anecka - fajnie, że w końcu wracasz do domu

Mila25 - gratulacje


a ja po wczorajsze wizycie przeżyłam "lekki szok" dacie wiarę, że moje dziecko się obróciło i leży pupskiem w dół taki numer w ostanim tygodniu a jeszcze w tamtem wtorek wszystko było ok w związku z sytuacją mam skierowanie na CC 7 grudnia kładą mnie do szpitala, a 8 z rańca cięcie teraz tylko proszę o kciuki, aby Małej się nie spieszyło i wytrzymała do tej przyszłej środy, bo ja chcę, żeby cc mi robił mój lekarz prowadzący więc do wtorku leżę plackiem
nadal nie mogę uwierzyć w taki wyczyn... albo ta moja Agatka jest bardzo malutka (wczoraj wyszła waga z usg 2800), albo niezła akrobatka rośnie
dzieki DZASTA tyle naraz sie nazbieralo
zaraz ci podrzuce obiecanego toska

a Agatka nonono jak bedzie taka figlarna to sie niezle napocisz hihi wazneze lekarz to wykryl w czas! a jak bedziesz miec wczesniej skurcze co 10-15 min juz to biegiem do szpitala - zrobia ci szybciej cc. nie jest tak zle po nim - ja teraz juz bym chciala cc niz zyc w niepewnosci i strachu...

MELABN nie sadze by lekarz byl strachajlem bo by nie zostal ordynatorem... i jest juz nim kilka dobrych lat!
moze nawiazywal tylko do mojej sytuacji ale jak tak w domu na spokojnie o tym myslalam wiem ze ma racje! 38 t.c. wytrzymalysmy to i tydzien lub dwa warto poczekac dla zdrowia i zycia dziecka, a na patologii nei jest zle tylko dupka boli od lezenia

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------

APOLOONIA ciesze sie ze sie ruszylo
ja pozamykana i twarda :/
pelnia1980 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-01, 15:03   #983
pelnia1980
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Dolny Śląsk - Legnica
Wiadomości: 1 538
GG do pelnia1980
Dot.: Coraz mniej jest wśród nas brzuszków,naszych dzieci szukaj w wózku:) mamy XI-XI

rozbójniczek
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 04(1).jpg (150,3 KB, 21 załadowań)
pelnia1980 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-12-01, 15:05   #984
essence30
Raczkowanie
 
Avatar essence30
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 442
GG do essence30 Send a message via Skype™ to essence30
Dot.: Coraz mniej jest wśród nas brzuszków,naszych dzieci szukaj w wózku:) mamy XI-XI

Cytat:
Napisane przez sanderinka Pokaż wiadomość
czesc


aleeeee sie zastanawialam co u was

gratulacje dla nowych mam

kupilam liscie malin ... jak to pic ??
Sanderinka mi na SR polozna podala taki przepis: 5 łyzek na 1 litr malin, od momentu wrzenia gotować 10 minut na wolnym ogniu, potem jeszcze pzrez 10 minuta zaparzać pod przykryciem i gotowe, ten litr dzieliłam sobie na 3 razy i wypijałam przy posiłku
__________________
Urodziłam się 13ego w piątek
Nasz Skarb http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgxzsd71q1.png

Nasze nadchodzące Szczęście http://www.suwaczki.com/tickers/gannugpjm5i8xhb7.png
essence30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-01, 15:08   #985
apoolonia
Rozeznanie
 
Avatar apoolonia
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 967
Dot.: Coraz mniej jest wśród nas brzuszków,naszych dzieci szukaj w wózku:) mamy XI-XI

Cytat:
Napisane przez pelnia1980 Pokaż wiadomość

[/COLOR]APOLOONIA ciesze sie ze sie ruszylo
ja pozamykana i twarda :/

nie martw się
moja koleżanka też była pozamykana i twarda a tydzien po urodziła

-----------------


A ja jestem wybrykiem natury
zero objawów laktacji!!!
kilka razy miałam takie biale zaschniete koropeczki
teraz nic

co pytam jakieś dzieciate to każda patrzy na mnie jak na kosmitę

co ze mna jest nie tak?
apoolonia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-01, 15:13   #986
pelnia1980
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Dolny Śląsk - Legnica
Wiadomości: 1 538
GG do pelnia1980
Dot.: Coraz mniej jest wśród nas brzuszków,naszych dzieci szukaj w wózku:) mamy XI-XI

eee nie kazdy musi miec siare przed porodem moze ci sie ruszyc tuz po albo nawet w 3-5 dobie po porodzie i od razu nawet nawal mozesz miec spokojnie

p.s. dzieki
pelnia1980 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-01, 15:16   #987
sanderinka
Zakorzenienie
 
Avatar sanderinka
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 4 991
Dot.: Coraz mniej jest wśród nas brzuszków,naszych dzieci szukaj w wózku:) mamy XI-XI

Cytat:
Napisane przez essence30 Pokaż wiadomość
Sanderinka mi na SR polozna podala taki przepis: 5 łyzek na 1 litr malin, od momentu wrzenia gotować 10 minut na wolnym ogniu, potem jeszcze pzrez 10 minuta zaparzać pod przykryciem i gotowe, ten litr dzieliłam sobie na 3 razy i wypijałam przy posiłku
ale ile tego pic dziennie ? szklanke czy ile ??

Cytat:
Napisane przez apoolonia Pokaż wiadomość
nie martw się
moja koleżanka też była pozamykana i twarda a tydzien po urodziła

-----------------


A ja jestem wybrykiem natury
zero objawów laktacji!!!
kilka razy miałam takie biale zaschniete koropeczki
teraz nic

co pytam jakieś dzieciate to każda patrzy na mnie jak na kosmitę

co ze mna jest nie tak?

nie martw sie u mnie tez nie leci. miałam pare razy plamke na koszulce i tyle...


wogole w nocy sie tak poce ze aby koszulka do wymiany masakra leje sie ze mnie strumieniami ma któraś z was tak? u mnie nie jest gorąco bardzo wiec od czego?
__________________





mężuś i żonusia




[*] Sewerynek[*]
[*] Jarek[*]





sanderinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-01, 15:18   #988
Aliszcze
Zakorzenienie
 
Avatar Aliszcze
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 5 409
Dot.: Coraz mniej jest wśród nas brzuszków,naszych dzieci szukaj w wózku:) mamy XI-XI

Cytat:
Napisane przez apoolonia Pokaż wiadomość
nie martw się
moja koleżanka też była pozamykana i twarda a tydzien po urodziła

-----------------


A ja jestem wybrykiem natury
zero objawów laktacji!!!
kilka razy miałam takie biale zaschniete koropeczki
teraz nic

co pytam jakieś dzieciate to każda patrzy na mnie jak na kosmitę

co ze mna jest nie tak?
piersi jakoś specjalnie mi nie urosły, ani razu nie zabolały przez całą ciążę, ani kropelka czegokolwiek z piersi mi nie poleciała. Także nie czuj się jak kosmitka:brzydal :
__________________
od. 04.04.2008 roku szczęśliwa mężatka

Joasia przyszła na świat 19.12.2010- jest naszym cudem

http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhmyifedqdn.png

nadzieja umiera ostatnia.....
Aliszcze jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-01, 15:20   #989
zenia2211
Rozeznanie
 
Avatar zenia2211
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Wiadomości: 622
Dot.: Coraz mniej jest wśród nas brzuszków,naszych dzieci szukaj w wózku:) mamy XI-XI

No w koncu myslalam ze juz nie bede mogla sobie z wami poklikac
Gratulacje dla nowych mamusiek U mnie nic a nic sie nie dzieje.Mam tam jakies takie pojedyncze skurcze ale rzadko.I tak samo mam takie lekkie bole jak na @.
zenia2211 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-12-01, 15:26   #990
pelnia1980
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Dolny Śląsk - Legnica
Wiadomości: 1 538
GG do pelnia1980
Dot.: Coraz mniej jest wśród nas brzuszków,naszych dzieci szukaj w wózku:) mamy XI-XI

hej ZENIA trzymaj sie moze to tuz tuz i chociaz u ciebei sie ruszy

SANDERINKA tak mialam - od 30 tc nawet wnoc musialam sie przebirac bo po polowie juz przepocona bylam mokra doslownie zwlaszcza przy karku... to hormonki i normalne u wiekszosci kobietek
pelnia1980 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:19.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.