Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - CZĘŚĆ VII

[tygrysekak]

Napisane przez kraven

Dzień dobry!
Dyżur przebiegł spokojnie. Uff

Krav Ty masz tylko nocne dyżury? Bo z tego co czytam to mi wychodzi, ze pracujesz nocami, a dnie masz dla siebie? Tak z ciekawości pytam

[ijaa]

Dzień dobry

Napisane przez tygrysekak

Dzień dobry SPD
Jeszcze tylko 6 godz 43 min i weekend!!!
U mnie będzie imprezowo: dzisiaj firmowe drinkowanie, jutro trzydziesta kuzynki - nie wiem, jak przeżyje
Na dodatek w niedzielę mój TŻ wyjeżdża na tydzień na narty, od środy do piątku ja jestem na szkoleniu w Szklarskiej Porębie, więc zobaczymy się dopiero w sobotę Aha, zapomniałam się pochwalić, że hotel w którym mam szkolenie i noclegi ma SPA, które jest gratis dla uczestników, więc się wySPAmuję za wszystkie czasy

Ale super z tym szkoleniem. Zazdroszczę wySPAmowania się.

Napisane przez alazkrainy

aaby co do teściów to ja zdecydowanie wolałabym jakby przyjechali w tygodniu, bo był była tylko kawa i ciasto. A niestety Tż mama pracuje popołudniami, więc moga tylko w weekendy. Ale nie przyjada od tak, tylko trzeba specjalnie ich zapraszać i nalepiej czerwony dywan rozkładać. Ale czasem jest tak, że ten zapraszany termin i nie pasuje, najpierw sie godzą, że przyjada a potem dzwonią że jednak nie i mówią, że wtedy i wtedy będą. Co z reguły nam nie pasuje, bo też mamy plany.
Ale jeszcze nawet jak przyjada to już sa na obiad, po obiedzie trzeba zapewnić im rozrywkę najlepiej oglądanie Tv, bo na spacery cięzko się ruszyć. Potem kolejne jedzonko itd itp

I co z tego, człowiek nawymyśla, nakombinuje, a i tak nie docenią.
jeszcze mówią, że biedny Tż bo musi pomagac w kuchni, bo obiady gotuje. Najlepiej jakby on po pracy siedział przed tv, a ja mam mu usługiwać. A do tego to nie do pomyślenia, że jedzie ze mną na zakupy i pcha koszyk.

A zawsze w ten dzień co wypada mamy ciasto, bo i tak moi przychodzą. zawsze niezależnie czy to ja mam święto czy Tż. I zawsze pamiętają.

A ja to powiedziałam, że ja nie robię ani imienin ani urodzin. I nie chcę od nich żadnych prezentów, bo z reguły to jakieś pierdoły, które sa mi nie potrzebne.
A i jestem zdania, że jak ktos bardzo chce to zjawi się z życzeniami.Wiadomo, po uprzedniej konsultacji czy wszystkim dany termin pasuje. A pojać nie mogę dlaczego rodzice do własnego syna przyjechać nie mogą tylko musi być wielkie zaproszenie.

Rany co za ludzie. Przygadałabym im odrobinę.
Nie dość, że zaproszenie wraz z czerwonym dywanem trzeba wystosowywać, to Ci jeszcze termin zmieniają jak IM pasuje.
Coś mi się wydaje, że wtedy by klamkę pocałowali.


Piękna pogoda dzisiaj u mnie! W końcu.
Co prawda, na chwile obecną średnio komfortowo się czuję bo słońce świeci mi dosłownie prosto w oczy, przez górną częśc okna która nie ma rolet. A ja nie mam sie gdzie schować.
No chyba, że na biurko się za monitorem położę.

Wytrzymam, zaraz się przesunie i niech świeci jak najdłużej.


Mam ambitny plan sprzątnięcia dzisiaj łazienkę - fatalny bajzel już mam, no ale ta randka z notatkami... Nie wiem czy podołam z obiema rzeczami.

TŻ znów mi dzisiaj auto odstąpił. On chyba coś odemnie chce, że taki dobry jest. :lol Podejrzane to.

Znów sporawo pracy mnie czeka.
Najważniejsze dla mnie - dokumentacja szkoleniowa. A ponieważ szkolenie jest dofinansowane do wypełnienia jest tooooooooona papierów.

[alazkrainy]

ijaa wiesz też nie chcę za dużo kombinowac bo i tak napięta sytacja jest między mną a nimi, a widzię że Tz jest przykro; a swoją drogą i tak co się nagadam to moje

[tygrysekak]

Napisane przez ijaa

Dzień dobry



Ale super z tym szkoleniem. Zazdroszczę wySPAmowania się.


Znów sporawo pracy mnie czeka.
Najważniejsze dla mnie - dokumentacja szkoleniowa. A ponieważ szkolenie jest dofinansowane do wypełnienia jest tooooooooona papierów.

Mam w planie masaż relaksacyjny czekoladowy, kąpiel z torfem i zabiegi ujędrniające - a co!! Jak szaleć to szaleć

Wiem coś o tonie papierów - moje szkolenie jest dofinansowane z UE i musiałam podpisać jakieś 30-40 kartek papieru

Aaa zapomniałam dodać, że wczoraj piekłam muffinki, ale nie na słodko tylko z oliwkami i fetą i szynką - wyszły przepyszne. Jakbym dołożyła do nich podduszone pieczarki z cebulką to TŻ powiedział, że dorzuciłoby się ketchup i mała pizzerka wychodzi Ja tylko spróbowałam mniejszą częśc z jednej babeczki, bo przecież jestem na diecie. Resztę zje TŻ i zaniosę coś moim rodzicom, bo kusza mnie strasznie

[ssnowdrop]

dzień doberek witam Was piątkowo prawie weekendowo zaraz muszę lecieć wysuszyć włosy, ale postanowiłam że odpiszę jeszcze

Napisane przez irenkaaa

mieszkam wlasnie w dublinie a praca to fast food . Puki co ciesze soe urlopem do konca tyg. Wlasnie zapodalam sobie trzy rutynoscorbiny na noc i mam nadzieje ze moje chorobsko mi przejdzie do jutra juz calkiem . Nie cierpie przeziebien .

moi znajomi też w fast foodzie mcdonald'zie może się nawet znacie
zdrówka życzę Ci kochana i mam nadzieję że dziś obudziłaś się w pełni sił.

Napisane przez cholernarejestracja

Snow, mój jest tak przyzwyczajony do moich wypieków, że pewnie nawet nie byłby pod zbyt wielkim wrażeniem.

rozpieściłaś kochana rozpieściłaś ja też chętnie bym piekła ale w mieszkaniu ani miksera ani porządnego piekarnika więc talenty me jeszcze nieodkryte

Napisane przez marta1986222

Ja już po śniadaniu,zbieram się do lekarza bo niestety choroba nie przechodzi a kaszel mnie tak męczy że nie mogę spać,mam nadzieję ze dostanę coś mocniejszego.

zdrówka marta zdrówka

Napisane przez oliwka__

A mnie dzisiaj obudziły szalejące jeże we wtorek sprzątałam im klatkę i zabrałam kółko do czyszczenia i im nie wstawiłam więc dzisiaj w nocy już coś zaczęli tworzyć a mianowicie takie odgłosy oddawali jakby kopulowali chyba będą małe jeżyki
ale musiałam wstać i nie wiadomo czy się speszyły czy jak poszłam to dalej wariowały kiedyś tz w zeszłym roku coś tam tworzyli a ja nie wiedziałam, że one wtedy takie odgłosy wydają jak wrzeszczący kot i zerwałam się z łóżka i ich rozdzieliłam a mój tż na następny dzień mnie uświadomił co zrobiłam, i czy by mi było miło jakby ktoś nam przerywał

o Ty! tak jezykom przerywać? a pokażesz fotki jeżyków??
dodaja na zdjęcia szczurków to już czekam i czekam

Napisane przez golden_eye

dzień dobry wszystkim
Ssnow to Ty jesteś z Jędrzejowa czy Częstochowy?? bo już mi się pomerdało?
jestem w połowie sprzątania jeszcze zakupy ciasto i mogę sobie usiąść. mięcho na obiad wczoraj przygotowałam, tylko do piekarnika wrzucę i będzie git.
umierałam całą noc, tak mnie brzuch po czymś bolał, no nic mi nie pomagało tzn domyślam się po czym bo już któryś raz z rzędu jest to samo, i dopiero wczoraj mi się skojarzyło.
śpiąca jestem ale nie mogę się doczekać

Dom rodzinny Jędrzejów, a studiuję w Czewie prawdziwa SPD z Ciebie! a tak sobie pomyślałam Golden że może zrobimy konkurencyjne dla poznańskich SPD spotkanie ślaskich SPD?
wiem że ja, Ty, Dodaja jakoś tak okolicznie mieszkamy
mam nadzieję, żę skoro zlokalizowałaś przyczynę bólu to się z nim szybko uporasz

Napisane przez tygrysekak

Dzień dobry SPD
Jeszcze tylko 6 godz 43 min i weekend!!!
U mnie będzie imprezowo: dzisiaj firmowe drinkowanie, jutro trzydziesta kuzynki - nie wiem, jak przeżyje
Na dodatek w niedzielę mój TŻ wyjeżdża na tydzień na narty, od środy do piątku ja jestem na szkoleniu w Szklarskiej Porębie, więc zobaczymy się dopiero w sobotę Aha, zapomniałam się pochwalić, że hotel w którym mam szkolenie i noclegi ma SPA, które jest gratis dla uczestników, więc się wySPAmuję za wszystkie czasy

SPA i tych imprez też zazdraszczam, wybaw sie kochana za wszystkie czasy!

Napisane przez alazkrainy

I co z tego, człowiek nawymyśla, nakombinuje, a i tak nie docenią.
jeszcze mówią, że biedny Tż bo musi pomagac w kuchni, bo obiady gotuje. Najlepiej jakby on po pracy siedział przed tv, a ja mam mu usługiwać. A do tego to nie do pomyślenia, że jedzie ze mną na zakupy i pcha koszyk.
A i jestem zdania, że jak ktos bardzo chce to zjawi się z życzeniami.Wiadomo, po uprzedniej konsultacji czy wszystkim dany termin pasuje. A pojać nie mogę dlaczego rodzice do własnego syna przyjechać nie mogą tylko musi być wielkie zaproszenie.

co do relacji damsko-męskich w związku to powiem Wam o tak: ja w domu potrzebuję partnera a nie dziecka pod opiekę. Od kilku dni mamy nowych współlokatorów [chyba nie zdążyłam się jeszcze pochwalić] i laseczka jest w ciąży [8 m-c] i ona temu swojemu chłopu sprząta i gotuje, a nawet ostatnio widziałam jak mu gacie ręcznie prała... i tym brzuszkiem. było mi jej żal po prostu.
a jaka była zdziwiona że mój S. ciasto na pizze ugniatał i odkurzał w życiu bym sobie takiego chłopa nie wzięła.

[nurek119]

mam jeszcze jedno pytanko, chciałabym zrobić dziś rodzicom na obiad dewolaja z serem i pieczarkami w środku. Te pieczarki muszą być wcześniej podduszone, prawda? i wykałaczkami musze zebrać to mięso żeby się nie rozleciało w czasie smażenia?

[ssnowdrop]

Napisane przez nurek119

mam jeszcze jedno pytanko, chciałabym zrobić dziś rodzicom na obiad dewolaja z serem i pieczarkami w środku. Te pieczarki muszą być wcześniej podduszone, prawda? i wykałaczkami musze zebrać to mięso żeby się nie rozleciało w czasie smażenia?

ja nie podduszałam pieczarek, bo dosyć długo trzymałam dewolaje w piekarniku,a zamiast wykałaczką to owinęłam je folią żeby były bardziej soczyste i nie nabrudziły w piekarniku

[marta1986222]

Napisane przez oliwka__

A mnie dzisiaj obudziły szalejące jeże we wtorek sprzątałam im klatkę i zabrałam kółko do czyszczenia i im nie wstawiłam więc dzisiaj w nocy już coś zaczęli tworzyć a mianowicie takie odgłosy oddawali jakby kopulowali chyba będą małe jeżyki
ale musiałam wstać i nie wiadomo czy się speszyły czy jak poszłam to dalej wariowały kiedyś tz w zeszłym roku coś tam tworzyli a ja nie wiedziałam, że one wtedy takie odgłosy wydają jak wrzeszczący kot i zerwałam się z łóżka i ich rozdzieliłam a mój tż na następny dzień mnie uświadomił co zrobiłam, i czy by mi było miło jakby ktoś nam przerywał

Nieładnie,nieładnie jeżykom przerywać

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

Napisane przez tygrysekak

Mam w planie masaż relaksacyjny czekoladowy, kąpiel z torfem i zabiegi ujędrniające - a co!! Jak szaleć to szaleć

Wiem coś o tonie papierów - moje szkolenie jest dofinansowane z UE i musiałam podpisać jakieś 30-40 kartek papieru

Aaa zapomniałam dodać, że wczoraj piekłam muffinki, ale nie na słodko tylko z oliwkami i fetą i szynką - wyszły przepyszne. Jakbym dołożyła do nich podduszone pieczarki z cebulką to TŻ powiedział, że dorzuciłoby się ketchup i mała pizzerka wychodzi Ja tylko spróbowałam mniejszą częśc z jednej babeczki, bo przecież jestem na diecie. Resztę zje TŻ i zaniosę coś moim rodzicom, bo kusza mnie strasznie

Ale zazdroszczę tych zabiegów w spa

---------- Dopisano o 09:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:07 ----------

Zarejestrowałam się do lekarza na 12,zobaczymy.

[ijaa]

Napisane przez tygrysekak

Wiem coś o tonie papierów - moje szkolenie jest dofinansowane z UE i musiałam podpisać jakieś 30-40 kartek papieru

Ja nie dość że podpisać, to jeszcze wszystko WYPEŁNIĆ.

Napisane przez ssnowdrop

co do relacji damsko-męskich w związku to powiem Wam o tak: ja w domu potrzebuję partnera a nie dziecka pod opiekę. Od kilku dni mamy nowych współlokatorów [chyba nie zdążyłam się jeszcze pochwalić] i laseczka jest w ciąży [8 m-c] i ona temu swojemu chłopu sprząta i gotuje, a nawet ostatnio widziałam jak mu gacie ręcznie prała... i tym brzuszkiem. było mi jej żal po prostu.
a jaka była zdziwiona że mój S. ciasto na pizze ugniatał i odkurzał w życiu bym sobie takiego chłopa nie wzięła.

Biedne dziewczę.

[tygrysekak]

Napisane przez ssnowdrop

dzień doberek witam Was piątkowo prawie weekendowo


co do relacji damsko-męskich w związku to powiem Wam o tak: ja w domu potrzebuję partnera a nie dziecka pod opiekę. Od kilku dni mamy nowych współlokatorów [chyba nie zdążyłam się jeszcze pochwalić] i laseczka jest w ciąży [8 m-c] i ona temu swojemu chłopu sprząta i gotuje, a nawet ostatnio widziałam jak mu gacie ręcznie prała... i tym brzuszkiem. było mi jej żal po prostu.
a jaka była zdziwiona że mój S. ciasto na pizze ugniatał i odkurzał w życiu bym sobie takiego chłopa nie wzięła.

:eek : w 8 miesiącu i gotuje, sprząta, pierze - oj nie na takie coś to ja bym się nigdy w życiu nie pisała. Uważam, ze partnerstwo to podstawa związku, a nie usługiwanie, bo tak trzeba i jest się kobietą

[nurek119]

Napisane przez aaby

Bry!

Dziś do pracy na siódmą Co prawda wstawało się ciężko, ale przynajmniej skończę o 15

Piąąątek!
Wiem, powinnam skakać z radości... Ale jutro mam zaliczenie ze statystyki i... baciki nie pomogły, bo jeszcze nie zajrzałam I prawdę mówiąc nie wiem, czy to się zmieni, bo kompletnie nie wiem, jak mam się do tego zabrać. Bo to nie będzie takie tradycyjne liczenie zadań czy teoria. To będzie "Jakbyś to policzył" - czyli jaki wzór zastosował, jaką metodą, coś tam coś tam... Nie chce mi się dokładnie tłumaczyć, ale takiego zaliczenie durnego jeszcze nie miałam. A fakt, że jest to statystyka, nie ułatwia

Aaby rozumiem Cie bo statystyka to ZŁO

Napisane przez aaby

Pojeździłam wczoraj po zabawkowych u mnie w mieście i ostatecznie kupiłam klocki piankowe. Co prawda niby są od trzech lat, a mały ma 1,5 roczku. Najwyżej będą na kiedyś... Myślę jednak, że w obecności rodziców może się nimi bawić - ważne, że są lekkie i miękkie, i np. nie uderzy się w główkę. Mam nadzieję, że będą zadowoleni

klocki supeer

Napisane przez tygrysekak

Nurku, dużo jest przecenionych produktów - przy cenie wiszą karteczki -20% zauważysz od razu. Z tego co pamiętam, bo byłam w Rossmanie w środę to przecenione są balsamy, lakiery do paznokci, maseczki i żele do mycia twarzy, ale nie wiem, z jakiej to firmy. minus 20 % mają też kremy do twarzy z AA i Soraya.

Dzień dobry SPD
Jeszcze tylko 6 godz 43 min i weekend!!!
U mnie będzie imprezowo: dzisiaj firmowe drinkowanie, jutro trzydziesta kuzynki - nie wiem, jak przeżyje
Na dodatek w niedzielę mój TŻ wyjeżdża na tydzień na narty, od środy do piątku ja jestem na szkoleniu w Szklarskiej Porębie, więc zobaczymy się dopiero w sobotę Aha, zapomniałam się pochwalić, że hotel w którym mam szkolenie i noclegi ma SPA, które jest gratis dla uczestników, więc się wySPAmuję za wszystkie czasy

dziękuję za informację w sprawie rossmana
zazdroszcze tego SPA

Napisane przez ssnowdrop

ja nie podduszałam pieczarek, bo dosyć długo trzymałam dewolaje w piekarniku,a zamiast wykałaczką to owinęłam je folią żeby były bardziej soczyste i nie nabrudziły w piekarniku

tak tak tyle, że u mnie te dewolaje muszą być smażone na tradycyjnym oleju dlatego zastanawiam się jak zrobić z tymi pieczarkami

[aaby]

Napisane przez alazkrainy

[edit]

A pojać nie mogę dlaczego rodzice do własnego syna przyjechać nie mogą tylko musi być wielkie zaproszenie.

No widzisz, ja na pewno nie zgodziłabym się na zmiany moich planów pod czyjeś plany - zwłaszcza, jeśli ktoś przekłada termin imprezy u mnie. sorry, ale to ja zapraszam, do mnie przychodzą, i skoro ustalamy razem jakiś termin, a za chwilę, że nie i zróbmy wtedy i wtedy, to niestety - wtedy i wtedy to mi nie pasuje. I na pewno nie będę rezygnować ze swoich planów, bo teściom akurat wtedy się chce.

A co do zacytowanego: Ty tak myślisz, ja myślę inaczej. Nie bronię im odwiedzać syna i nie rozumiem, skąd taki osąd pod moim adresem. Tylko oboje pracujemy, mamy sporo na głowie, w każdy weekend siedzimy na uczelni od rana do co najmniej popołudnia i jeśli ktoś chce przyjść, to uważam, że warto byłoby choćby zapytać, czy danego dnia mamy chwilę choćby zwyczajnie z szacunku. Gdyby nie moja mama, to wpadliby w dzień imienin, a my byśmy nic nie wiedzieli. Możliwe, że by nas nie było (bo często na święta jeździmy na różne kolacje w ramach prezentu), to wyobraź sobie, jaki byłby żal - bo jak nas w domu może nie być?! A że nigdy nie mamy wybłyszczone, to źle bym się czuła, gdybym przyjęła gości w syfie...
Może u Ciebie takie rzeczy się praktykuje, ale w mojej rodzinie nigdy nie było zwyczaju wpraszania się na czyjeś święto. A skoro nie zapraszamy, to nie dlatego, że nie chcemy, tylko naprawdę nie mamy w tygodniu czasu.

[oliwka__]

Napisane przez tygrysekak

Oliwko pokażesz swoje jeżyki? Czy to są takie zwykłe leśne czy jakaś egzotyczna odmiana?[COLOR="Silver"]

Niestety w pracy nie mam fotek ale z neta wam pokażę, i blog z którego czerpię inspiracje kulinarne dla Hubercinki i Jerzego
http://jezyniec.blox.pl/

[alazkrainy]

Napisane przez ssnowdrop

co do relacji damsko-męskich w związku to powiem Wam o tak: ja w domu potrzebuję partnera a nie dziecka pod opiekę. Od kilku dni mamy nowych współlokatorów [chyba nie zdążyłam się jeszcze pochwalić] i laseczka jest w ciąży [8 m-c] i ona temu swojemu chłopu sprząta i gotuje, a nawet ostatnio widziałam jak mu gacie ręcznie prała... i tym brzuszkiem. było mi jej żal po prostu.
a jaka była zdziwiona że mój S. ciasto na pizze ugniatał i odkurzał w życiu bym sobie takiego chłopa nie wzięła.

Ja to zawsze mojemu powtarzałam, że niech sobie nie myśli, że ja będę wszystko w domu robiła, a on będzie siedział jak ten pan. Oj ja nie z takich.

Za to u rodziców Tż teściowa wszystko robi, mimo, że teść w domu siedzi. I ona ze wszystkim nadąży. Ja nie wiem jak daje radę.

Czasem człowiek jest tak zmęczony, że nie ma siły na nic. A co dopiero niańczenie własnego męża.
No ale ich wybór.

U mnie w rodzinie zawsze wszyscy się dziwili, że mój tato robi w niedzielę obiady.Bo jak tak można


Biedna dziewczyna ja dziekuję za takiego ciapciaka, który nic nie potrafi, a pewnie przed kumplami zgrywa ważniaka, co to nie on.

[ijaa]

A gdzie Kash? Mówiła, że wolne dzisiaj ma, czy mi się coś pomerdało?
Mam do niej romansa.

Aż bym wyszła z tego biura, tak pięknie dzisiaj na dworze.

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ----------

Napisane przez oliwka__

Niestety w pracy nie mam fotek ale z neta wam pokażę, i blog z którego czerpię inspiracje kulinarne dla Hubercinki i Jerzego
http://jezyniec.blox.pl/

Biedny jeżyk ze zdjęcia po środku, obdarty z resztek intymności.

Urocze są, chciałabym jednego.

[alazkrainy]

Napisane przez aaby

No widzisz, ja na pewno nie zgodziłabym się na zmiany moich planów pod czyjeś plany - zwłaszcza, jeśli ktoś przekłada termin imprezy u mnie. sorry, ale to ja zapraszam, do mnie przychodzą, i skoro ustalamy razem jakiś termin, a za chwilę, że nie i zróbmy wtedy i wtedy, to niestety - wtedy i wtedy to mi nie pasuje. I na pewno nie będę rezygnować ze swoich planów, bo teściom akurat wtedy się chce.

A co do zacytowanego: Ty tak myślisz, ja myślę inaczej. Nie bronię im odwiedzać syna i nie rozumiem, skąd taki osąd pod moim adresem. Tylko oboje pracujemy, mamy sporo na głowie, w każdy weekend siedzimy na uczelni od rana do co najmniej popołudnia i jeśli ktoś chce przyjść, to uważam, że warto byłoby choćby zapytać, czy danego dnia mamy chwilę choćby zwyczajnie z szacunku. Gdyby nie moja mama, to wpadliby w dzień imienin, a my byśmy nic nie wiedzieli. Możliwe, że by nas nie było (bo często na święta jeździmy na różne kolacje w ramach prezentu), to wyobraź sobie, jaki byłby żal - bo jak nas w domu może nie być?! A że nigdy nie mamy wybłyszczone, to źle bym się czuła, gdybym przyjęła gości w syfie...
Może u Ciebie takie rzeczy się praktykuje, ale w mojej rodzinie nigdy nie było zwyczaju wpraszania się na czyjeś święto. A skoro nie zapraszamy, to nie dlatego, że nie chcemy, tylko naprawdę nie mamy w tygodniu czasu.

Nie, nie aaby. To nie było pod Twoim kątem, tylko pod kątem teściów moich, bo wywód na ich temat robiłam (że oni potrzebują zaproszenia i wielkiego dzwonu, a nie potrafią spontanicznie przyjechać)
Przepraszam, jak źle się wyraziłam (bo teraz jak to czytam, to wyszło faktycznie, że coś mam do Ciebie) że źle to odebrałaś. Nie chciałam Cię urazić.
Biję się w pierś, zachowałam się jak gówniarz, idę to kąta, mam nadzieję że mi wybaczysz

Wiadomo, że każdy myśli inaczej na temat danej sytuacji.
Ty wolisz,a by w tygodniu Was nie odwiedzali, ja znów wolałabym aby przyjechali.

[201604250957]

Napisane przez ijaa

A gdzie Kash? Mówiła, że wolne dzisiaj ma, czy mi się coś pomerdało?
Mam do niej romansa.

jestem, jestem nadrabiałam bo się rozszalałyście od rana cóż za romans?

Aaby dziekuje za uznanie, tak się wkręciłam w to hulanie, że szok a jeszcze P. mnie wczoraj przytula i mówi: ale jesteś szczuplutka, chudniesz i chudniesz miód na me serce
A co do teściów to uważam, że Ł. powinien z nimi porozmawiać i wyjaśnić jak się sprawy mają.

Ssnow mamy w firmie odświeżacze z tej firmy ale o zapachu jabłko&jaśmin, pięknie pachnie

Tygrysku jak ja Ci zazdroszczę! w życiu nie bylam w SPA a bardzo mi się marzy żeby ktoś mnie tak dopieścił może kiedyś się uda póki co zawsze jakieś pilniejsze wydatki

Z rzeczy dobrych: zaczęłam weekend! i siostra przyjeżdża, za godzinę muszę ją odebrać z dworca

Z rzeczy złych: nie mamy wody jakaś rura poszła, ma być po południu na szczęście kochany P. przyniósł mi ze sklepu dwa baniaki 5l więc nie zginę
no i na domiar złego pada u naś śnieg na całego ja się pytam o co kaman, przecież wiosna miała przyjść?! jak się wkurzę to zaraz pójdę utopić marzannę to może pogoda się zmieni na lepsze

[oliwka__]

Napisane przez ijaa

A gdzie Kash? Mówiła, że wolne dzisiaj ma, czy mi się coś pomerdało?
Mam do niej romansa.

Aż bym wyszła z tego biura, tak pięknie dzisiaj na dworze.

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ----------



Biedny jeżyk ze zdjęcia po środku, obdarty z resztek intymności.

Urocze są, chciałabym jednego.

ijaa one jak się zwiną w kłębek to je się obraca i wtedy powoli powoli rozwija się i tak właśnie wyglądają i tak szybko łapkami zaczynają wymachiwać aż się rozłożą całkowicie
Jak wrócę do domku to moim zrobię zdjęcia i wam wyślę

[ijaa]

Napisane przez kashmirka

jestem, jestem nadrabiałam bo się rozszalałyście od rana cóż za romans?

Zaraz Ci PW skrobnę, coby tu nie przynudzać.

[golden_eye]

Napisane przez ssnowdrop

Dom rodzinny Jędrzejów, a studiuję w Czewie prawdziwa SPD z Ciebie! a tak sobie pomyślałam Golden że może zrobimy konkurencyjne dla poznańskich SPD spotkanie ślaskich SPD?
wiem że ja, Ty, Dodaja jakoś tak okolicznie mieszkamy
mam nadzieję, żę skoro zlokalizowałaś przyczynę bólu to się z nim szybko uporasz

co do relacji damsko-męskich w związku to powiem Wam o tak: ja w domu potrzebuję partnera a nie dziecka pod opiekę. Od kilku dni mamy nowych współlokatorów [chyba nie zdążyłam się jeszcze pochwalić] i laseczka jest w ciąży [8 m-c] i ona temu swojemu chłopu sprząta i gotuje, a nawet ostatnio widziałam jak mu gacie ręcznie prała... i tym brzuszkiem. było mi jej żal po prostu.
a jaka była zdziwiona że mój S. ciasto na pizze ugniatał i odkurzał w życiu bym sobie takiego chłopa nie wzięła.

to do Jędrzejowa mam o połowę bliżej niż teraz do Czewy na spotkanie śląskich mogę się pisać w Częstochowie, bo znam i autem dojadę, ba, nawet busem a dalej to gorzej z powrotem do domu no jeszcze Opole w grę wchodzi
zlokalizowałam przyczynę i wychodzi na to, że albo będę jeździć po wędliny do domu po swojskie albo żyć na nabiale, bo tylko jak kupię tu trochę szynki albo innego czegoś na kanapki i zjem, to zdycham. już się nimesilem faszeruję i doopa. boli nadal, na szczęście nie tak bardzo jak w nocy. świństwo a nie mięso

jestem w ogóle bo moi przyjadą po 17, więc dniówkę mam normalną a tak się spięłam od rana bo postraszyli, że na 11 będą i tak niewiele więcej zrobię łeb właśnie umyłam i przy okazji jeszcze przetarłam łazienkę, teraz posiedzę z godzinę i idę na zakupy

uwaga SPD się spowiada
podliczyłam tygodniowe wydatki (nie szaleję, ale i nie głoduję) - 100 zł. w tym i mięso na obiady (1 pojedynczy filet z kuraka albo udko, albo 25-30 dag mielonego czy w plastrach innego mięsa) i chleby (1-2 chleby na 2 dni, zależy co na kolację jemy), ser żółty, biały, jajka (10 tygodniowo, czasem mniej), mleko, margaryna roślinna, kilo cukru na tydzień, makaron albo ryż jakiś, ziemniaki, śmietana i inne cosie, których braknie akurat. jeśli trzymam się tylko tej listy, tzn pilnuję, żeby kupować tylko jak się skończy i więcej też nic bo potem wywalam, to w stówce się zmieszczę. wspomagam sie czasem jakimś słoikiem domowym, ale to też koszta ponoszę w sezonie letnim, a zimą mam za friko chemia też na bieżąco uzupełniana, ale że kupuję co jakiś czas pierdołę a nie na raz wszystko, to nie odczuwam i mieszczę się w budżecie. jak na razie najdroższy był proszek do prania w pralce 28 zł ale chyba mi na 3-4 miechy starczy. albo dłużej bo płyny do prania też mam
jak ktoś ciekawy albo niewierzący to mogę wpisać listę zakupów z tego tygodnia łącznie z cenami, bo wszyściutko mam zanotowane w księdze rozchodów nawet ilość prań

[marta1986222]

Napisane przez oliwka__

Niestety w pracy nie mam fotek ale z neta wam pokażę, i blog z którego czerpię inspiracje kulinarne dla Hubercinki i Jerzego
http://jezyniec.blox.pl/

Przekochane są

[oliwka__]

No właśnie miałam pisać tak jak kashmirka gdzie wy dziewczyny macie piękną pogodę i słoneczko??? U nas Śnieg przez chwilkę tak sypał że biało się zrobiło a teraz tak delikatnie prószy

[golden_eye]

no nie mogę na 4 odświeżania strony może jedno mi ładuje wizaż a reszta buczy, że serwera nie ma
tylko ja tak mam? bo nie wiem, czy to wina tego internetu mojego czy odgórna wizażu? czyjaś musi być i muszę wiedzieć na kogo się zdenerwować
u mnie sypało wczoraj prawie cały dzień, dziś na razie nie, ale pięknie też nie jest

[nurek119]

Napisane przez golden_eye

uwaga SPD się spowiada
podliczyłam tygodniowe wydatki (nie szaleję, ale i nie głoduję) - 100 zł. w tym i mięso na obiady (1 pojedynczy filet z kuraka albo udko, albo 25-30 dag mielonego czy w plastrach innego mięsa) i chleby (1-2 chleby na 2 dni, zależy co na kolację jemy), ser żółty, biały, jajka (10 tygodniowo, czasem mniej), mleko, margaryna roślinna, kilo cukru na tydzień, makaron albo ryż jakiś, ziemniaki, śmietana i inne cosie, których braknie akurat. jeśli trzymam się tylko tej listy, tzn pilnuję, żeby kupować tylko jak się skończy i więcej też nic bo potem wywalam, to w stówce się zmieszczę. wspomagam sie czasem jakimś słoikiem domowym, ale to też koszta ponoszę w sezonie letnim, a zimą mam za friko chemia też na bieżąco uzupełniana, ale że kupuję co jakiś czas pierdołę a nie na raz wszystko, to nie odczuwam i mieszczę się w budżecie. jak na razie najdroższy był proszek do prania w pralce 28 zł ale chyba mi na 3-4 miechy starczy. albo dłużej bo płyny do prania też mam
jak ktoś ciekawy albo niewierzący to mogę wpisać listę zakupów z tego tygodnia łącznie z cenami, bo wszyściutko mam zanotowane w księdze rozchodów nawet ilość prań

prawdziwa SPD

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ----------

Napisane przez oliwka__

No właśnie miałam pisać tak jak kashmirka gdzie wy dziewczyny macie piękną pogodę i słoneczko??? U nas Śnieg przez chwilkę tak sypał że biało się zrobiło a teraz tak delikatnie prószy

u mnie u mnie sloneczko świeci tyle, że wiatr jest taki niezbyt ciepły

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ----------

Napisane przez golden_eye

no nie mogę na 4 odświeżania strony może jedno mi ładuje wizaż a reszta buczy, że serwera nie ma
tylko ja tak mam? bo nie wiem, czy to wina tego internetu mojego czy odgórna wizażu? czyjaś musi być i muszę wiedzieć na kogo się zdenerwować
u mnie sypało wczoraj prawie cały dzień, dziś na razie nie, ale pięknie też nie jest

mnie wizaż działa bez zarzutu

[marta1986222]

U mnie też słoneczko świeci.
Wizaż działa bez zarzutu.

[alazkrainy]

Napisane przez golden_eye

uwaga SPD się spowiada
podliczyłam tygodniowe wydatki (nie szaleję, ale i nie głoduję) - 100 zł. w tym i mięso na obiady (1 pojedynczy filet z kuraka albo udko, albo 25-30 dag mielonego czy w plastrach innego mięsa) i chleby (1-2 chleby na 2 dni, zależy co na kolację jemy), ser żółty, biały, jajka (10 tygodniowo, czasem mniej), mleko, margaryna roślinna, kilo cukru na tydzień, makaron albo ryż jakiś, ziemniaki, śmietana i inne cosie, których braknie akurat. jeśli trzymam się tylko tej listy, tzn pilnuję, żeby kupować tylko jak się skończy i więcej też nic bo potem wywalam, to w stówce się zmieszczę. wspomagam sie czasem jakimś słoikiem domowym, ale to też koszta ponoszę w sezonie letnim, a zimą mam za friko chemia też na bieżąco uzupełniana, ale że kupuję co jakiś czas pierdołę a nie na raz wszystko, to nie odczuwam i mieszczę się w budżecie. jak na razie najdroższy był proszek do prania w pralce 28 zł ale chyba mi na 3-4 miechy starczy. albo dłużej bo płyny do prania też mam
jak ktoś ciekawy albo niewierzący to mogę wpisać listę zakupów z tego tygodnia łącznie z cenami, bo wszyściutko mam zanotowane w księdze rozchodów nawet ilość prań

Teraz jak byliśmy w biedronie zrobiliśmy zakupy na cały tydzień tzn na obiady, jakieś jogurty, owoce, nawet słodycz i wyszło 60 zł. Także w sklepie tylko chleb. Także spokojnie w 100 zł można się w tydzień zmieścić.


oliwka śliczne jeżyki


aaby jeszcze raz przepraszam

[effie22]

Witam SPD

Ja ostatnie dwa dni miałam zaganiane i dlatego nie wchodziłam, a tak po za tym, to w poniedziałek oddaje modem do naprawy i 2 tygodnie mnie nie będzie, ale wróce.

Wczoraj byłam z mamą w mieście i obejrzeć przedszkole prywatne i bardzo mi sie spodobało. Cena, cóż 450 zł, ale mama chce sie po 200 zł dokładać, więc nie będzie źle. Musze na dniach oddac zgłoszenie żeby miejsce zarezerwować bo tylko 6 mają.
Już od kwietnia może iść, ale poczekam chyba do czerwca, po za tym prace musze znaleść. Nie chce wracać do tego syfu, w którym kiedys pracowałam, ale jak bede miała do wyboru telemarketing czy prace fizyczną na 3 zmiany to wole te 3 zmiany.

Dopijam kawe i biore się za porządki, wieczorem jade z tata do biedro, chciałam isc pieszo, ale snieg sypie jak oszalały.

Na dodatek Tż dostał wczoraj mandat- 100 zł za jazde bez pasów. Orientujecie się ile jest czasu na zapłacenie?? Bo Tz mówi, że tydzień, ale potem przysyłaja ponaglenia, a my i tak dopiero po wypłacie zapłacimy.

Dzisiaj skoro sie nie ruszam z domu to może troche bluzek recznie popiore, na obiad robie małemu kotleta, sobie piers w folii i ziemniaki, dla Tż wyjme lasagne.


Kupiłam sobie taki jedwab: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...ie.html&next=1

Bardzo fajny, włosy są takie gładkie i jakby sie bardziej wyprostowały.

[Paulunia8713]

Z małą wstałyśmy przed 9 zjadłyśmy śniadanko, mała dostała antybiotyk i narazie grzecznie książeczkę ogląda Noc minęła bardzo spokojnie. Gorączki nie ma więc myślę, że wszystko będzie dobrze i po antybiotyku przejdzie
Od rana masa telefonów najpierw TŻ dzwonił zapytać się czy wstałyśmy i czy dałam antybiotyk bo my zazwyczaj do 10 śpimy a antybiotyk o 9.20 daje. Potem mama z pytaniem jak tam mała a potem teściowa, że dzisiaj ma nockę ale jakby coś się działo mamy dzwonić bo ona telefon będzie miała przy sobie. Kochani

Napisane przez dudipopka

paulinka oprocz antybiotyku dawaj jej normalnie pzreciwgorączkowe co 6-8 godzin pełną dawkę,nie ma co biedactwa męczyć i czekać aż sie gorączka pojawi

Ale tak od razu po antybiotyku można??? Nie dawałam jej wczoraj syropu bo myślałam, że nie można mieszać. Ale skoro tak mówisz to zaraz dam i nie będzie się męczyć bo napewno ją wszystko boli

Napisane przez ssnowdrop

dziękuję, dziękuję u mnie są rozzmany co 300 metrów
mam nadzieję że nic Cię nie zaatakuje, na wszelki wypadek zaaplikuj sobie przed spaniem z 7 tabletek witaminy C. ja tak zawsze robię i rano budzę się bez żadnych objawów

No a u nas ani jednego a szkoda
Dzisiaj ogólnie już lepiej sie czuje ale gardło to mi zawaliło. Ledwo mówić mogę a w domu jak na złość nic na nie nie mam Jednak jeszcze poszukam

Napisane przez Haniula

Wiecie co, ja ostatnio na imprezie - takiej dyskotekowej( nie mowie tu o zabawach z orkiestrą) byłam w czerwcu 2009 poszłabym się odchamić, poszłuchać radiowej muzyki, drinka wypić. Ale tak samo jak mi by sie chciało to jakoś nie możemy sie zebrać chyba dziadziejemy
alee alee 26 idziemy na zabawe karnawałową Jednak to taka imprea bardziej z cyklu sztywniackich, pod krawat

My ostatnio na dyskotece byliśmy przed moim zajściem w ciąze więc jakieś 3 lata A w barze nie pamiętam
Dziadziejemy jak nic Jednak szczerze to ostatnio wolę posiedzieć z TŻ sami w domu nie wiem dlaczego chyba to ten wiek

Napisane przez marta1986222

Dzień Dobry SPD.

Ja już po śniadaniu,zbieram się do lekarza bo niestety choroba nie przechodzi a kaszel mnie tak męczy że nie mogę spać,mam nadzieję ze dostanę coś mocniejszego.

Miłego dnia.

Marta Mam nadzieję, że to nic poważnego Zdrówka


Co do wizyt rodziców, teściów to u nas jest tak że np my jak chcemy jechać do teściów czy moich rodziców to najczęściej już kilka dni przed ich uprzedzamy a nieraz i w ten sam dzień jak nas coś najdzie, żeby tam jechać. Ale fakt dzwonimy i pytamy czy mają czas bo teściowa na zmiany pracuje a teść po 24 na dobę
Jeśli oni chcą nas odwiedzić to też kilka dni wcześniej dzwonią i pytają się czy mogą. Nie wyobrażam sobie takiego czegos że ja jeszcze śpie a oni wpadają na kawę albo, że mamy swoje plany a oni przychodzą kosmos
Drugą sprawą są imieniny. My ich nigdy nie wyprawiamy więc dzwonią tylko z życzeniami to samo w urodziny. Nigdy nie przyjadą bez zaproszenia bo szanują naszą prywatnośc i nie chcą się wpraszać I tak jest też z naszej strony

golden prawdziwa SPD z Ciebie Brawo i podziwiam

[oliwka__]

Napisane przez effie22

Witam SPD

Ja ostatnie dwa dni miałam zaganiane i dlatego nie wchodziłam, a tak po za tym, to w poniedziałek oddaje modem do naprawy i 2 tygodnie mnie nie będzie, ale wróce.

Wczoraj byłam z mamą w mieście i obejrzeć przedszkole prywatne i bardzo mi sie spodobało. Cena, cóż 450 zł, ale mama chce sie po 200 zł dokładać, więc nie będzie źle. Musze na dniach oddac zgłoszenie żeby miejsce zarezerwować bo tylko 6 mają.
Już od kwietnia może iść, ale poczekam chyba do czerwca, po za tym prace musze znaleść. Nie chce wracać do tego syfu, w którym kiedys pracowałam, ale jak bede miała do wyboru telemarketing czy prace fizyczną na 3 zmiany to wole te 3 zmiany.

Dopijam kawe i biore się za porządki, wieczorem jade z tata do biedro, chciałam isc pieszo, ale snieg sypie jak oszalały.

Na dodatek Tż dostał wczoraj mandat- 100 zł za jazde bez pasów. Orientujecie się ile jest czasu na zapłacenie?? Bo Tz mówi, że tydzień, ale potem przysyłaja ponaglenia, a my i tak dopiero po wypłacie zapłacimy.

Dzisiaj skoro sie nie ruszam z domu to może troche bluzek recznie popiore, na obiad robie małemu kotleta, sobie piers w folii i ziemniaki, dla Tż wyjme lasagne.


Kupiłam sobie taki jedwab: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,2...ie.html&next=1

Bardzo fajny, włosy są takie gładkie i jakby sie bardziej wyprostowały.

effie co do mandatu powiem Ci droga że mój tż płaci wtedy gdy komornik do niego przyjdzie albo ściągają sami z rozliczenia rocznego, jeśli jest coś do zwrotu.
Sam nigdy dobrowolnie nie zapłacił.

[effie22]

Napisane przez oliwka__

effie co do mandatu powiem Ci droga że mój tż płaci wtedy gdy komornik do niego przyjdzie albo ściągają sami z rozliczenia rocznego, jeśli jest coś do zwrotu.
Sam nigdy dobrowolnie nie zapłacił.

Aha, bo juz się bałam, że może miec jakies problemy jak się spóźni. Zobaczymy jak będzie z kasa, ale chciała bym to zapłacic i miec z głowy.

Ide sprzatać