Najlepsze wymówki gości weselnych

[weselna01]

Napisane przez oluska227887

U nas najlepsza wymówka: "nie przyjdę, bo nie mam zębów"

Uznaję, że przebija to stwierdzenie: "Bo jestem za gruba"

U nas póki co "najlepszą" wymówką było zrzucenie wszystkiego na małe dziecko i niemożliwość jechania z nim a następnie pochwalenie się wyjazdem "całą rodziną" na wakacje.

[kaledonia]

Napisane przez achajq

Chrzestny mojego meza powiedzial, ze nie przyjda, bo jego zone noga boli. Na troskliwe pytanie co sie stalo - nie potrafil odpowiedziec. Oznajmil nam to 4 miesiace przed weselem
W poniedzialek po weselu pojechali na wakacje...

Wymówka głupia,ale co by było gdyby odmówili w końcu to chrzestny i przyjęło się,że na weselu musi być i dać grubą kopertę. I tak źle i tak niedobrze.

Napisane przez re_nata

my przy zapraszaniu mieliśmy taką sytuację, że prosiliśmy sąsiadów narzeczonego ludzi po 50, i stwierdzili, że chyba nie dadzą rady przyjść i czy mogą w zamian za siebie wysłać syna zatkało nas, narzeczony coś powiedział, że jeszcze mają czas się zastanowić i dać nam odpowiedź

Mieliśmy dokładnie taką samą sytuację...daleka ciotka,z którą jednak jakiś kontakt mamy,ale jej dzieci nie znamy zbytnio wysłała zamiast siebie i osoby towarzyszącej syna z narzeczoną. Ostatecznie to na plus wyszło,bo oboje fajnie się zintegrowali i wyciągali towarzystwo na parkiet (mało młodszych osób było na weselu).

Napisane przez moskit30

ja odmowilam kolezance,mialm do wyboru albo pojscie na wesele,ubranie sie plus narzeczonego i dac do koprtu razem wyszlo by ok.1200zl albo wakacja last minute, teraz gdy powiedzialam jej ze sie hajtam ona powiedziala ze leci na wakacje i nie przyjdzie,odpowiedzialam ze przeciez nie musi przynosic prezentu ale zeby byla,zobaczymy co powie jak ja ofizjalnie zaprosimy.

To musicie być w bardzo "bliskich" relacjach i szczerych,że obie macie swoje wesela w 4 literach Szkoda słów naprawdę. Po co się zatem wzajemnie zapraszacie?

[re_nata]

Napisane przez kaledonia

Wymówka głupia,ale co by było gdyby odmówili w końcu to chrzestny i przyjęło się,że na weselu musi być i dać grubą kopertę. I tak źle i tak niedobrze.

Mieliśmy dokładnie taką samą sytuację...daleka ciotka,z którą jednak jakiś kontakt mamy,ale jej dzieci nie znamy zbytnio wysłała zamiast siebie i osoby towarzyszącej syna z narzeczoną. Ostatecznie to na plus wyszło,bo oboje fajnie się zintegrowali i wyciągali towarzystwo na parkiet (mało młodszych osób było na weselu).

To musicie być w bardzo "bliskich" relacjach i szczerych,że obie macie swoje wesela w 4 literach Szkoda słów naprawdę. Po co się zatem wzajemnie zapraszacie?

Tylko,że u nas syn tej pary to jakiś pijaczyna, i on z nimi razem mieszka i jakbyśmy chcieli go zaprosić to by dostał zaproszenie

[lipstick89]

Napisane przez oluska227887

U nas najlepsza wymówka: "nie przyjdę, bo nie mam zębów"

właśnie zdetronizowało moją ulubioną wymówkę: "jestem gruba"

[201605100]

O nie moja wymówka mojej kuzynki spadla w rankingu?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[magdamagdalena8989]

Dziewczyny, a co sądzicie o takiej sytuacji?
Zaczynam właśnie pracę (3miesięczny okres próbny). Znajomi planują wesele (2-dniowe) we wrześniu, wszystko spoko nie byłoby problemu gdyby nie to, ze to wesele jest w poniedziałek i wtorek :/ No i mam dylemat, nie wiem czy będę mogła na nim być.
Z jeden strony mogę przyjechać popoludniu na same wesele (ale tak chyba nie wypada), z innej strony nie chce stawiac mojego chlopaka w takiej sytuacji, bo wiem że mu zalezy i na pewno pójdzie(rodzina).
wiem, przecież nawet urlop mi się nie będzie przysługiwał, bo to nie będzie umowa o pracę, a nie chciałabym też prosić o dwa dni wolne kilka dni przed podpisaniem umowy o pracę. Chyba będę musiała odmówić, no niestety wesele w tygodniu to BARDZO kłopotliwa a rzecz dla gości Jak postąpić, żeby nikogo nie urazić?

[blackwine]

Napisane przez magdamagdalena8989

Dziewczyny, a co sądzicie o takiej sytuacji?
Zaczynam właśnie pracę (3miesięczny okres próbny). Znajomi planują wesele (2-dniowe) we wrześniu, wszystko spoko nie byłoby problemu gdyby nie to, ze to wesele jest w poniedziałek i wtorek :/ No i mam dylemat, nie wiem czy będę mogła na nim być.
Z jeden strony mogę przyjechać popoludniu na same wesele (ale tak chyba nie wypada), z innej strony nie chce stawiac mojego chlopaka w takiej sytuacji, bo wiem że mu zalezy i na pewno pójdzie(rodzina).
wiem, przecież nawet urlop mi się nie będzie przysługiwał, bo to nie będzie umowa o pracę, a nie chciałabym też prosić o dwa dni wolne kilka dni przed podpisaniem umowy o pracę. Chyba będę musiała odmówić, no niestety wesele w tygodniu to BARDZO kłopotliwa a rzecz dla gości Jak postąpić, żeby nikogo nie urazić?

Sądzę że możesz już przyjechać na samo wesele. Tak będzie najlepiej. Państwo młodzi wiedzą o co chodzi. Ważne abyś się zjawiła. Przynajmniej odczują, że Ci zależy raz byłam w podobnej sytuacji i faktycznie musiałam zjawić się na weselu. W tym momencie to czy byłam na ślubie czy nie- nie odgrywało znaczenia. Zawsze możesz dyskretnie to zrobić że się nie zorientują, a Ty wejdziesz na sale spokojnie razem z tłumem Pamiętaj, liczy się to że jesteś !

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[jenefer1980]

Napisane przez magdamagdalena8989

Dziewczyny, a co sądzicie o takiej sytuacji?
Zaczynam właśnie pracę (3miesięczny okres próbny). Znajomi planują wesele (2-dniowe) we wrześniu, wszystko spoko nie byłoby problemu gdyby nie to, ze to wesele jest w poniedziałek i wtorek :/ No i mam dylemat, nie wiem czy będę mogła na nim być.
Z jeden strony mogę przyjechać popoludniu na same wesele (ale tak chyba nie wypada), z innej strony nie chce stawiac mojego chlopaka w takiej sytuacji, bo wiem że mu zalezy i na pewno pójdzie(rodzina).
wiem, przecież nawet urlop mi się nie będzie przysługiwał, bo to nie będzie umowa o pracę, a nie chciałabym też prosić o dwa dni wolne kilka dni przed podpisaniem umowy o pracę. Chyba będę musiała odmówić, no niestety wesele w tygodniu to BARDZO kłopotliwa a rzecz dla gości Jak postąpić, żeby nikogo nie urazić?

To ten okres próbny na jakiejś innej podstawie niż umowa o pracę na okres próbny? Tak pytam, może trochę off topic, bo to mnie zaintrygowało? Sorry za być może nadmierną ciekawość. Generalnie to uważam, ze masz kokretne wytłumaczenie dla swojej absencji ale jak Ci zależy na obecności na weselu to na pewno młodzi się będą cieszyć, ze dotarłaś ostatecznie na tą część imprezy... zwłaszcza jeśli Twój partner jest kogoś z nich krewnym i z powodu Twojej nieobecności gotów byłby odmówić w ogóle udziału w imprezie.

[Linaewen]

Napisane przez jenefer1980

To ten okres próbny na jakiejś innej podstawie niż umowa o pracę na okres próbny? Tak pytam, może trochę off topic, bo to mnie zaintrygowało? Sorry za być może nadmierną ciekawość. Generalnie to uważam, ze masz kokretne wytłumaczenie dla swojej absencji ale jak Ci zależy na obecności na weselu to na pewno młodzi się będą cieszyć, ze dotarłaś ostatecznie na tą część imprezy... zwłaszcza jeśli Twój partner jest kogoś z nich krewnym i z powodu Twojej nieobecności gotów byłby odmówić w ogóle udziału w imprezie.

Popieram Tylko nie wchodź specjalnie z tłumem, bo może nie zauważą, ale wcześniej in zapowiedz sytuację.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[magdamagdalena8989]

Napisane przez jenefer1980

To ten okres próbny na jakiejś innej podstawie niż umowa o pracę na okres próbny? Tak pytam, może trochę off topic, bo to mnie zaintrygowało? Sorry za być może nadmierną ciekawość. Generalnie to uważam, ze masz kokretne wytłumaczenie dla swojej absencji ale jak Ci zależy na obecności na weselu to na pewno młodzi się będą cieszyć, ze dotarłaś ostatecznie na tą część imprezy... zwłaszcza jeśli Twój partner jest kogoś z nich krewnym i z powodu Twojej nieobecności gotów byłby odmówić w ogóle udziału w imprezie.

Dzięki, za odpowiedzi, bo trochę się martwie. To w zasadzie staż, wiec umowa zlecenie

[201804100943]

Tak btw (skoro była mowa o jedzeniu) to mnie nudzi już obowiązkowy rosół na weselu mogliby już pomidorową podać...

[bardorja]

Napisane przez moskit30

ja odmowilam kolezance,mialm do wyboru albo pojscie na wesele,ubranie sie plus narzeczonego i dac do koprtu razem wyszlo by ok.1200zl albo wakacja last minute, teraz gdy powiedzialam jej ze sie hajtam ona powiedziala ze leci na wakacje i nie przyjdzie,odpowiedzialam ze przeciez nie musi przynosic prezentu ale zeby byla,zobaczymy co powie jak ja ofizjalnie zaprosimy.

oczekujesz ze przyjdzie??
a poza tym nie zdziwilabym sie gdyby ci powiedziala ze przyjdzie a dwa dni przed zadzwonila i powiedziala ze jednak woli te kase przeznaczyc na wakacje i ze wlasnie zaraz wylatuje do Grecji/Egiptu czy Włoch
A tak po prawdzie ja bym nie przyszla na pewno, w koperte nie trzeba duzo dawac, a jak cie nie stac to kupic mozna jakis prezent i na wczasy by starczylo, sukienke mozna pozyczyc albo wziac inna ze swojej szafy na pewno jakies masz no i facet... facet zawsze ma garnitur, chcesz powiedziec ze twoj narzeczony nie ma garnituru zadnego?? ma wiec..
dla chcącego nic trudnego

Napisane przez ciri15

O lol. Księżniczkowatość level hard.[COLOR="Silver"]

o mój mistrzu komentów!

Napisane przez aanneett

Tak btw (skoro była mowa o jedzeniu) to mnie nudzi już obowiązkowy rosół na weselu mogliby już pomidorową podać...

my mamy dwie zupy do wyboru
zastanawiamy sie czy rosół lub flaki albo kurkowa z makaronem lub żurek
heheh




powód odmowy:
na 3 dni przed weselem, nie przyjade bo dostalam okresu..

[aguusia88]

Napisane przez bardorja

oczekujesz ze przyjdzie??
a poza tym nie zdziwilabym sie gdyby ci powiedziala ze przyjdzie a dwa dni przed zadzwonila i powiedziala ze jednak woli te kase przeznaczyc na wakacje i ze wlasnie zaraz wylatuje do Grecji/Egiptu czy Włoch
A tak po prawdzie ja bym nie przyszla na pewno, w koperte nie trzeba duzo dawac, a jak cie nie stac to kupic mozna jakis prezent i na wczasy by starczylo, sukienke mozna pozyczyc albo wziac inna ze swojej szafy na pewno jakies masz no i facet... facet zawsze ma garnitur, chcesz powiedziec ze twoj narzeczony nie ma garnituru zadnego?? ma wiec..
dla chcącego nic trudnego



o mój mistrzu komentów!



my mamy dwie zupy do wyboru
zastanawiamy sie czy rosół lub flaki albo kurkowa z makaronem lub żurek
heheh




powód odmowy:
na 3 dni przed weselem, nie przyjade bo dostalam okresu..

Moj tz akurat nie ma garniaka wiec jest to mozliwe. Ubranie jego przewyzszylo by prezent dojazd i moje wyszykowanie sie na slub

[bardorja]

Napisane przez aguusia88

Moj tz akurat nie ma garniaka wiec jest to mozliwe. Ubranie jego przewyzszylo by prezent dojazd i moje wyszykowanie sie na slub

dorosły facet nie ma garnituru??

[eager9]

Napisane przez bardorja

powód odmowy:
na 3 dni przed weselem, nie przyjade bo dostalam okresu..

Niby śmieszny powód, ale ja to rozumiem. Miewam takie okresy, że mdleje z bólu, wymiotuje, mam biegunkę, miesiąc w miesiąc. Więc chyba faktycznie lepiej przeleżeć w domu niż męczyć się na przeciwbólowych itp

[Linaewen]

Napisane przez aguusia88

Moj tz akurat nie ma garniaka wiec jest to mozliwe. Ubranie jego przewyzszylo by prezent dojazd i moje wyszykowanie sie na slub

Facet bez garniaka to słabe. Zdarzają się okazje, że trzeba mieć i co wtedy? Ważny egzamin czy pogrzeb... Rozmowa kwalfikacyjna-lepszy garniak niż dżinsy.

[aguusia88]

Ostatnia okazja do garniturowania sie to byla studniowka 8 lat temu. Nie studiowal a na pogrzeb kupil sobie spodnie w kant no i nie dawno kupil sobie czarne spodnie casual. Jako gore mial bluzke z dl rek albo golf (zima). U nas nie ma parcia na odstrzelenie sie w eleganta

Jak bedziemy chcieli pojsc na slub i bedzie upal to najwyżej zalozy do reszty koszule i wystarczy.

[bardorja]

Napisane przez aguusia88

Ostatnia okazja do garniturowania sie to byla studniowka 8 lat temu. Nie studiowal a na pogrzeb kupil sobie spodnie w kant no i nie dawno kupil sobie czarne spodnie casual. Jako gore mial bluzke z dl rek albo golf (zima). U nas nie ma parcia na odstrzelenie sie w eleganta

Jak bedziemy chcieli pojsc na slub i bedzie upal to najwyżej zalozy do reszty koszule i wystarczy.

parcie na odstrzelenie sie w eleganta??
nie wyobrazam sobie zeby moj tż zalozyl zwykle spodnie w kant i do tego koszula na wesele jak taki facet sie czuje? moj by sie wstydzil, na szczescie ma wyczucie taktu, na różne okazje trzeba miec garnitur.
a ty jako jego druga połowa powinnas mu to powiedziec.

[aguusia88]

Napisane przez bardorja

parcie na odstrzelenie sie w eleganta??
nie wyobrazam sobie zeby moj tż zalozyl zwykle spodnie w kant i do tego koszula na wesele jak taki facet sie czuje? moj by sie wstydzil, na szczescie ma wyczucie taktu, na różne okazje trzeba miec garnitur.
a ty jako jego druga połowa powinnas mu to powiedziec.

O gustach sie nie dyskutuje. Co cie to obchodzi jak sie ubierze, czyste? Wyprasowane ? To o co chodzi. Gorzej jakby mial nasrane i wymietolone.

[cornflower_girl]

Napisane przez aguusia88

Ostatnia okazja do garniturowania sie to byla studniowka 8 lat temu. Nie studiowal a na pogrzeb kupil sobie spodnie w kant no i nie dawno kupil sobie czarne spodnie casual. Jako gore mial bluzke z dl rek albo golf (zima). U nas nie ma parcia na odstrzelenie sie w eleganta

Jak bedziemy chcieli pojsc na slub i bedzie upal to najwyżej zalozy do reszty koszule i wystarczy.

Parę postów wyżej piszesz, że ubranie TŻ-ta to dodatkowy wydatek, a tutaj że nie macie parcia na odstrzelenie się na eleganta. Czyli zwyczajnie nie czujecie większej potrzeby pójścia na to wesele - nie ma sensu dorabiać do tego ideologii o wielkich kosztach

bardorja Naprawdę jestem w stanie uwierzyć, że u tej dziewczyny to nie wymówka (tzn. jeśli rzeczywiście ma takie dolegliwości).

[201606011622]

Napisane przez Roane

Rodzonej siostrze?

tak. Ale w końcu zrezygnował z tego woodstocku, chociaż na początku myślał, że siostra się zgodzi i nic mu nie powie na to.. Naiwny. Ja bym chyba do końca życia się nie odezwała do niego, jakby sobie gdzieś pojechał w dzień mojego ślubu

[bardorja]

Napisane przez aguusia88

O gustach sie nie dyskutuje. Co cie to obchodzi jak sie ubierze, czyste? Wyprasowane ? To o co chodzi. Gorzej jakby mial nasrane i wymietolone.

to nie kwestia gustu, w tych czasach.. zresztą w kazdych czasach garnitur u męzczyzny to po prostu wymóg, obowiązkowo musi być!

[moskit30]

Napisane przez bardorja

oczekujesz ze przyjdzie??
a poza tym nie zdziwilabym sie gdyby ci powiedziala ze przyjdzie a dwa dni przed zadzwonila i powiedziala ze jednak woli te kase przeznaczyc na wakacje i ze wlasnie zaraz wylatuje do Grecji/Egiptu czy Włoch
A tak po prawdzie ja bym nie przyszla na pewno, w koperte nie trzeba duzo dawac, a jak cie nie stac to kupic mozna jakis prezent i na wczasy by starczylo, sukienke mozna pozyczyc albo wziac inna ze swojej szafy na pewno jakies masz no i facet... facet zawsze ma garnitur, chcesz powiedziec ze twoj narzeczony nie ma garnituru zadnego?? ma wiec..
dla chcącego nic trudnego



o mój mistrzu komentów!



my mamy dwie zupy do wyboru
zastanawiamy sie czy rosół lub flaki albo kurkowa z makaronem lub żurek
heheh




powód odmowy:
na 3 dni przed weselem, nie przyjade bo dostalam okresu..

Wyobraz sobie ze moj Tz nie mial garnitura bo nie bylo okazji zeby go ubrac, na rozmowe kwalifikacyjna nie chodzil elegancko ubrany bo nie jest "wypacynkowanym lalusiem"ktory codziennie zapierd*** do biura,pracuje w budowlance i bylo by mu nie wygodnie pracowac po 12h na rusztowaniu w garniaku co do prezentu dalismy kolezance prezent zlozylismy zyczenia i przeprosilismy ze nie przyjdziemy, a co do okresu tez tak mialam przed urodzeniem corki,miesiac w miesiac ladowalam na izbie przyjec po zastrzyk.

Boze coraz czesciej spotykam ludzi z innej planety

[aguusia88]

Napisane przez bardorja

to nie kwestia gustu, w tych czasach.. zresztą w kazdych czasach garnitur u męzczyzny to po prostu wymóg, obowiązkowo musi być!

Mam w nosie wymogi.nie zyjemy pod dyktando innych. I znow sie zrobilo zastaw sie a postaw

[weselna01]

Napisane przez aguusia88

O gustach sie nie dyskutuje.

Coś mi się wydaje, że zatrzymam sobie Twoje własne słowa do odpowiadania Ci na większość Twoich postów

[bardorja]

Napisane przez moskit30

Wyobraz sobie ze moj Tz nie mial garnitura bo nie bylo okazji zeby go ubrac, na rozmowe kwalifikacyjna nie chodzil elegancko ubrany bo nie jest "wypacynkowanym lalusiem"ktory codziennie zapierd*** do biura,pracuje w budowlance i bylo by mu nie wygodnie pracowac po 12h na rusztowaniu w garniaku co do prezentu dalismy kolezance prezent zlozylismy zyczenia i przeprosilismy ze nie przyjdziemy, a co do okresu tez tak mialam przed urodzeniem corki,miesiac w miesiac ladowalam na izbie przyjec po zastrzyk.

Boze coraz czesciej spotykam ludzi z innej planety

nikt nie kaze mu w pracy chodzic w garniaku tym bardziej na rusztowaniu..
to ze facet ma w szafie garnitur nie znaczy, ze jest wypacynkowanym lalusiem, a zalozeniu garniaku chodzilo o powazna rozmowe o prace jak np do banku dosyc logiczne
a poza tym zalozylas juz odrębny wątek na ten temat, wiec z komentazry innych powinnas wyciągnąć wnioski. przeczytałam posty czeka cie szczera rozmowa z partnerem albo ktos moze byc na tyle bezczelny ze go osmieszy (koszula krotkim rękawem na slub?) i bedzie jeszcze gorzej sie czul. moj brat nienawidzi taki sztywnych spotkan (tak to nazywa), ale garnitur ma, bo powiedzial ze w garniturze wyglada sie dostojnie i elegancko no i ze panny lecą :P na facetow w garniakach
takze powodzenia

[moskit30]

Napisane przez bardorja

nikt nie kaze mu w pracy chodzic w garniaku tym bardziej na rusztowaniu..
to ze facet ma w szafie garnitur nie znaczy, ze jest wypacynkowanym lalusiem, a zalozeniu garniaku chodzilo o powazna rozmowe o prace jak np do banku dosyc logiczne

Ty nie wyobrazasz sobie zeby facet nie mial garniaka w domu,odpowiedz jest prosta: moj Tz nie potrzebuje garniaka bo nie pracuje np.w banku. Juz rozumiesz ze nie kazdemu facetowni garniak do szczescia jest potrzebny.

[bardorja]

Napisane przez moskit30

[/B]
Ty nie wyobrazasz sobie zeby facet nie mial garniaka w domu,odpowiedz jest prosta: moj Tz nie potrzebuje garniaka bo nie pracuje np.w banku. Juz rozumiesz ze nie kazdemu facetowni garniak do szczescia jest potrzebny.

Nie trzeba pracować w banku żeby mieć garnitur WTF? ??! do szczęścia? Tego jeszcze nie słyszałam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[aguusia88]

Napisane przez bardorja

Nie trzeba pracować w banku żeby mieć garnitur WTF? ??! do szczęścia? Tego jeszcze nie słyszałam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Jeszcze prawnicy nosza haha. Jak ktos nie chodzi na bankiety, sluby, do teatru to nie potrzebuje garniaka. Ja miejsca w szafie juz nie mam

[tekila901]

Napisane przez aguusia88

Jeszcze prawnicy nosza haha. Jak ktos nie chodzi na bankiety, sluby, do teatru to nie potrzebuje garniaka. Ja miejsca w szafie juz nie mam

Poza tym zawsze można pożyczyć od kolegi/brata