Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013 - Strona 33 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne

Notka

Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-06-08, 09:39   #961
Linaewen
Zakorzenienie
 
Avatar Linaewen
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 017
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

Cytat:
Napisane przez dastin Pokaż wiadomość
Mój też nie może usiedzieć na tyłkuOstatnio poszliśmy sobie na ogródek, żeby się poopalać to snuł się po tym ogródku i nie wiedział co ze sobą zrobićNo i oczywiście znalazł drugą pracę czyli będzie robił na dwa etatyZ jednej strony cieszę się, że mam tak zaradnego faceta, że potrafi wszystko zrobić ale z drugiej strony...
Wiem, chciałoby się tego chłopa jednak mieć trochę dla siebie :/
__________________
"Uroczyście nie zobowiązuję się do regularnych porządków, prowadzenia kalendarza, niejedzenia słodyczy, byciu skrupulatnym w podejmowanych czynności oraz gaszeniu światła w łazience - to się nigdy nie udało, więc w końcu dorosłam do nie oszukiwania samej siebie."
za: whitepointeshoes
Linaewen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-08, 09:40   #962
dastin
Zakorzenienie
 
Avatar dastin
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 7 848
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

Cytat:
Napisane przez Linaewen Pokaż wiadomość
O jeny, co za pusta lala...

A, jeszcze co do tego Aulinu i ketonalu. Powiedział mi to ortopeda, który doświadczenie ma. Miałam dość bolesną w skutkach operację [wydłużanie nogi aparatem Illizarova, jak ktoraś kojarzy to wie :/ ], i na wizycie kontrolnej prosiłam o cos przeciwbólowego. Mama mu powiedziała, że dała mi co miała najsilniejszego-Aulin, a ten od razu nakrzyczał, że to strasze świństwo, że wyrzucić od razu i nigdy nie dać sobie wcisnąć[mama to na migreny miała]. I potem, z wielką łaską [no bo przecież ja z pewnością symuluje, że mnie te wszystkie druty, połamane kości i rozciąganie kości boli] wypisał mi ketonal.
słyszałam, że ta operacja jest strasznie bolesna a ketonal pewnie nie pomógł na ten ból co?
dastin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-08, 09:42   #963
Linaewen
Zakorzenienie
 
Avatar Linaewen
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 017
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

Cytat:
Napisane przez malinka_070190 Pokaż wiadomość
Hmm... ja w teatrze byłam może jakieś 2 razy, raz byłąm na kompocie to mi się podobało ale drugi raz na jakimś beznadziejnym przedstawieniu, którego wogóle nie pamiętam

A co do TŻ to faktycznie trochę długo w tej pracy siedział;/
Kompocie?
Ja lubię teatr [aż do liceum namiętnie grywałam z we wszelkich szkolnych, nawet z konkursowymi sukcesami]. Ale to chyba już trzecia pod rząd sztuka na podstawie Dostojewskiego, a są jakieś granice mojej tolerancji do tego faceta

Trochę długo? Cholernie długo...
__________________
"Uroczyście nie zobowiązuję się do regularnych porządków, prowadzenia kalendarza, niejedzenia słodyczy, byciu skrupulatnym w podejmowanych czynności oraz gaszeniu światła w łazience - to się nigdy nie udało, więc w końcu dorosłam do nie oszukiwania samej siebie."
za: whitepointeshoes
Linaewen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-08, 09:44   #964
dastin
Zakorzenienie
 
Avatar dastin
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 7 848
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

Cytat:
Napisane przez Linaewen Pokaż wiadomość
Kompocie?
Ja lubię teatr [aż do liceum namiętnie grywałam z we wszelkich szkolnych, nawet z konkursowymi sukcesami]. Ale to chyba już trzecia pod rząd sztuka na podstawie Dostojewskiego, a są jakieś granice mojej tolerancji do tego faceta

Trochę długo? Cholernie długo...
Ale z tego co pamiętam to jest kierownikiem sklepu? to pewnie to nie będzie ostatni raz jak tak wróci
dastin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-08, 09:45   #965
Linaewen
Zakorzenienie
 
Avatar Linaewen
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 017
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

Cytat:
Napisane przez dastin Pokaż wiadomość
słyszałam, że ta operacja jest strasznie bolesna a ketonal pewnie nie pomógł na ten ból co?
Jak mnie ścięło za pierwszym razem [bo w życiu to może z 10 apapow miałam okazję wziąć wczesniej z przeciwbólowych...] to trzy godziny mnie dla świata nie było... Siedziałam i patrzyłam w dal. Dziwię się, że brody nie ośliniłam
Potem już mniej siekało, ale zawsze pomagało. Chociaż nawet całej fiolki[maleństwo było, chyba z 40-50 tabletek] nie wyłykałam przez te 4 miesiące z aparatem,z rok ją na bóle kości wykańczałam.

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

Cytat:
Napisane przez dastin Pokaż wiadomość
Ale z tego co pamiętam to jest kierownikiem sklepu? to pewnie to nie będzie ostatni raz jak tak wróci
Zatępcą. Co nie zmienia faktu, że mnie to mocno wkurza, tym bardziej, że wczoraj z szefem doszli do wniosku, że być może ich sklep będa zamykać... Ale nikt nic nie wie...
__________________
"Uroczyście nie zobowiązuję się do regularnych porządków, prowadzenia kalendarza, niejedzenia słodyczy, byciu skrupulatnym w podejmowanych czynności oraz gaszeniu światła w łazience - to się nigdy nie udało, więc w końcu dorosłam do nie oszukiwania samej siebie."
za: whitepointeshoes
Linaewen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-08, 09:49   #966
_kamea_
Zakorzenienie
 
Avatar _kamea_
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 4 207
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

Cytat:
Napisane przez mu_minka1988 Pokaż wiadomość
W wieku 22 lat dowiedziałam się, że choruje na wrodzony przerost nadnerczy Tak lekarze mnie leczyli. Do endokrynologa chodzę od 6 klasy podstawówki. Nikt nigdy nie zrobił mi badań hormonalnych, żeby sprawdzić gdzie leży problem właściwie. Zresztą jak poszłam w zeszłym roku do endo z wynikami które robiłam prywatnie, który przyjmuje 5 km ode mnie, to mi powiedział, że to błędne wyniki. Nawet nie chciał ich powtórzyć
Teraz muszę brać sterydy, żeby pobudziły nadnercza. Ale nie widzę poprawy, wręcz jeszcze pogorszenie
co mnie przeraża - lekarze nigdy nie przyznają sie do swoich błędów i co więcej - wszyscy koledzy ich kryją dopóki to będzie dalej tak działało, to dobrze z naszym zdrowiem nie będzie
__________________
_kamea_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-08, 09:49   #967
dastin
Zakorzenienie
 
Avatar dastin
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 7 848
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

Cytat:
Napisane przez Linaewen Pokaż wiadomość

Zatępcą. Co nie zmienia faktu, że mnie to mocno wkurza, tym bardziej, że wczoraj z szefem doszli do wniosku, że być może ich sklep będa zamykać... Ale nikt nic nie wie...
Co za ludzie... to po co zatrudniają kogoś jak zaraz mogą sklep zamknąć?


Uciekam do miasta bo musze kupić te nieszczęsne tabletki anty
dastin jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-06-08, 09:59   #968
Linaewen
Zakorzenienie
 
Avatar Linaewen
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 017
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

Cytat:
Napisane przez dastin Pokaż wiadomość
Co za ludzie... to po co zatrudniają kogoś jak zaraz mogą sklep zamknąć?


Uciekam do miasta bo musze kupić te nieszczęsne tabletki anty
Też nas to zafascynowało. Tym bardziej, że go przerzucili z innego sklepu [sieciówka]. Ale jeszcze nic nie wiadomo, K. się póki co nie łamie, bo są różne opcje dlaczego by go awansowali i przenieśli...
__________________
"Uroczyście nie zobowiązuję się do regularnych porządków, prowadzenia kalendarza, niejedzenia słodyczy, byciu skrupulatnym w podejmowanych czynności oraz gaszeniu światła w łazience - to się nigdy nie udało, więc w końcu dorosłam do nie oszukiwania samej siebie."
za: whitepointeshoes
Linaewen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-08, 10:14   #969
malinka_070190
Zakorzenienie
 
Avatar malinka_070190
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Nordhorn
Wiadomości: 3 746
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

Cytat:
Napisane przez Linaewen Pokaż wiadomość
Kompocie?
Ja lubię teatr [aż do liceum namiętnie grywałam z we wszelkich szkolnych, nawet z konkursowymi sukcesami]. Ale to chyba już trzecia pod rząd sztuka na podstawie Dostojewskiego, a są jakieś granice mojej tolerancji do tego faceta

Trochę długo? Cholernie długo...

no to przedstawienie o narkotykach było, jedyne które mi się podobało

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------

Hmmm no skoro go awansowali to mają jakieś poważne plany wobec niego więc nie ma co się martwić
__________________
49 kg!!! 14 kg za mną!!!


30/30 shred
malinka_070190 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-08, 10:15   #970
Linaewen
Zakorzenienie
 
Avatar Linaewen
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 017
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

Cytat:
Napisane przez malinka_070190 Pokaż wiadomość
no to przedstawienie o narkotykach było, jedyne które mi się podobało

---------- Dopisano o 11:14 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------

Hmmm no skoro go awansowali to mają jakieś poważne plany wobec niego więc nie ma co się martwić
A, spoko
__________________
"Uroczyście nie zobowiązuję się do regularnych porządków, prowadzenia kalendarza, niejedzenia słodyczy, byciu skrupulatnym w podejmowanych czynności oraz gaszeniu światła w łazience - to się nigdy nie udało, więc w końcu dorosłam do nie oszukiwania samej siebie."
za: whitepointeshoes
Linaewen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-08, 10:17   #971
agata_slomka
Wtajemniczenie
 
Avatar agata_slomka
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 2 259
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

dzięki dziewczyny za miłe słowa. Strasznie mnie rozbiła ta sytuacja. Na prawdę nastawiłam się, że dostanę tą pracę, albo, że chociaż oddzwonią. Ale czego mogłam się spodziewać, skoro do mojej koleżanki, która była tez tam na rozmowie, nie oddzwonili po pierwszym etapie. Cóż, ja przeszłam jeden etap więcej i cholera mnie bierze, ze straciłam tydzień czasu i masę mojej energii i wiedzy dla ludzi, którzy nawet nie potrafią tego docenić.

Cytat:
Napisane przez mu_minka1988 Pokaż wiadomość
skąd ja to znam. jak wszyscy się krzywo patrza, jak składam podanie i widzą że dojezdna. teraz na szczęście coś złapałam co prawda okres probny ale mam nadzieję, że przedłuża. Siedze w domku i pracuje przez internet.
ale ja tego właśnie nie rozumiem. Nie mieszkam na jakimś zadupiu. Firma, faktycznie mieści się na obrzeżach Gdańska, ale miałam już ustalone z TŻ, że będziemy razem jeździć samochodem.
Ręce opadają...


Cytat:
Napisane przez _kamea_ Pokaż wiadomość
Powtórzę to, co tutaj dziewczyny pisały - to normalne jak poszukiwałam pracy, wysłałam około 60 ofert, byłam na 5 rozmowach, po których nikt do mnie nie zadzwoniłam, jeden koleś opieprzył, że jak chcę pracować w terenie to powinnam iść do technikum, bo on po studiach nie przyjmuje nikogo, wyszłam prawie z płaczem a reszta ofert pozostała bez odzewu dobrze, że załapałam się na staż z UP, a potem mnie tu przyjęli (na zlecenie, ale zawsze) a niby po moich studiach jest zaje**ście dużo pracy, taaa
Tak więc nie przejmuj się tym, bo takie sytuacje tylko dołują i nie motywuja do dalszego szukania pracy głowa do góry
dokładnie... odkąd zaczęalm rozsyłać oferty (jakos na początku roku), to byłam tylko na 3 rozmowach.
Nie wiem.. może problem w tym, że ja chcę zmienić pracę i mam okres wypowiedzenia i nie jestem dostępna od zaraz... Cholera..

a ten facet to jakiś zakompleksiony burak. Pewnie sam z problemami ukończył podstawówkę i 'gardzi wykształciuchami' Dorobkiewicz kurde...


Cytat:
Napisane przez Majka_89 Pokaż wiadomość
Dziewczyny raz już się z wami witałam. Nie udzielam się, ale staram się czytać co tu piszecie... Przeglądam też inne fora i tak teraz zwrocilam uwage na pewna rzecz.... Mój ślub odbędzie się 08.06.2013. Zarówno ja jak i mój TŻ będziemy się w tym samym roku bronić. Nie wiem dokladnie w którym miesiącu, ale bardzo dużo ludzi pisze że wyeliminowala czerwiec jako date slubu ze względu na obrony, sesje itp. My w sumie w ogóle o tym nie pomyśleliśmy. Myślicie że będzie ciężko pogodzić koncówkę studiów i przygotowania do ślubu??? Może któraś z was tez jest w podobnej sytuacji...?
ja staralabym się przenieść ślub chociaż na lipiec. Podczas obron nie będziesz miała czasu na jedzenia i spanie, a co dopiero na myślenie o ślubie.
Poza tym już sama sesja i obrona to ogromna dawka stresu.


Cytat:
Napisane przez dastin Pokaż wiadomość
Nie martw się ja też szukam pracy od prawie roku i nic nie mogę znaleźć Może kiedyś się do nas szczęście uśmiechnie
oby.... chciałabym po wakacjach już mieć nową prace

Cytat:
Napisane przez aga512152 Pokaż wiadomość
oOOooo to nie wiedziałam...o ile można o tych lekach móić zdrowsze...
ale dzięki za trafną uwagę.
agata_slomka a masz jakieś konkretne ćwiczenia na myśli?jak tak to o podpowiedź
mnie kazali ćwiczyć np po przyjściu ze szkoły, albo jak bolała mnie głowa. Miałam się wtedy położyć i kolejno, powoli napinać wszystkie mięśnie (ręce, nogi, twarz, brzuch) . Po kolei i przetrzymywać kilka sekund.
Oczywiście cały czas równomierny oddech.
Wiesz.. mnie pomagało na głowę, ale możesz poszperać w necie za czymś konkretniejszym. Aktywność fizyczna pomaga przy ciężkich miesiączkach.

przypomniało mi się, że moja mama na złagodzenie skurczy porodowych poleca ciepły (ale nie gorący) prysznic. Ponoć polewanie brzucha łagodzi skurcze


Cytat:
Napisane przez 19monisia89 Pokaż wiadomość
Mój TŻ dzisiaj zamawiał sadzonki tujek i mówi do mnie:
"No to drzewko już posadzę, dom w budowie, czas się starać o syna"

.
żeby tylko wyszedł syn a nie córka
a mój mi ostatnio na spacerze mówił, ze on już w sumie mógłby mieć dziecko
ale jak kilka dni źle się czułam, miałam bóle mięśni i mdłości to pytał się czy to możliwe, ze ciąża


Cytat:
Napisane przez mu_minka1988 Pokaż wiadomość
W wieku 22 lat dowiedziałam się, że choruje na wrodzony przerost nadnerczy Tak lekarze mnie leczyli. Do endokrynologa chodzę od 6 klasy podstawówki. Nikt nigdy nie zrobił mi badań hormonalnych, żeby sprawdzić gdzie leży problem właściwie. Zresztą jak poszłam w zeszłym roku do endo z wynikami które robiłam prywatnie, który przyjmuje 5 km ode mnie, to mi powiedział, że to błędne wyniki. Nawet nie chciał ich powtórzyć
Teraz muszę brać sterydy, żeby pobudziły nadnercza. Ale nie widzę poprawy, wręcz jeszcze pogorszenie
niestety... ja jako 11 latka zaczęłam widzieć na oczach pół-przeźroczyste plamki. Oczywiście nikt mi nie uwierzył (dzieciak to sobie wymyśla, żeby zwrócić na siebie uwagę i nie pójść do szkoły ).
Tylko jedna okulistka powiedziała, ze to może być bardzo poważne i skierowała mnie na badania. I to przy drugim nawrocie choroby.
Okazało się, ze to toksoplazmoza, która akurat u mnie narobiła blizn na siatkówce oka. Do dziś mam nieostry obraz w niektórych miejscach. Ale najlepiej powiedzieć, ze dzieciak wymyśla...
__________________
Kiedy są dni niespokojne, marzy się o spokojnym, kiedy spokojny przychodzi, czuje się nieswojo, dopiero drugi, trzeci dzień spokojny przynosi przyzwyczajenie, które sprawia, że walory dni spokojnych nie wydają się więcej uciążliwe.

S. Mrożek
agata_slomka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-08, 10:23   #972
Linaewen
Zakorzenienie
 
Avatar Linaewen
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 017
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

"Ale najlepiej powiedzieć, ze dzieciak wymyśla..."
Mnie to ortopeda wmawiał, a miałam 18 lat. Uwierzył, jak zobaczył, że jak stoję w aparacie to mi noga zsiniała[stopa była foletowo-zielona], a po miesiacu wychudłam straszliwie, mimo wielkiego apetytu... Dlatego z lekarzami trzeba niestety do skutku
__________________
"Uroczyście nie zobowiązuję się do regularnych porządków, prowadzenia kalendarza, niejedzenia słodyczy, byciu skrupulatnym w podejmowanych czynności oraz gaszeniu światła w łazience - to się nigdy nie udało, więc w końcu dorosłam do nie oszukiwania samej siebie."
za: whitepointeshoes
Linaewen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-08, 10:25   #973
malinka_070190
Zakorzenienie
 
Avatar malinka_070190
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Nordhorn
Wiadomości: 3 746
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

No właśnie mnie normalnie roznosi jak słysze o tych polskich szpitalach i ich leczeniu. Masakra;/
Ja jak się urodziłam byłąm wcześniakiem o 2 miesiące. Ważyłąm niecałe 1,5 kg. I pobierali mi krew brudną igłą;/ miałąm zakażenie i jak miałąm miesiąc to miałam operacje, mama mówiła, że ledwo co uszłam z życiem. Co ty jest normalne pobierać komuś krew brudną igłą??
Mojego TŻ dziadek leżał w szpitalu i miał kroplówkę i motylki przyczepione. Motylki były zardzewiałe i też miał zakażenia;/
__________________
49 kg!!! 14 kg za mną!!!


30/30 shred
malinka_070190 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-08, 10:35   #974
Linaewen
Zakorzenienie
 
Avatar Linaewen
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 017
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

Ja z otwartymi ranami[druty na wylot przez nogę] leżałam na prześcieradle brudnym od krwi, środków opatrunkowych i odkażających, błocie [bo mi buty na łóżku zakładali], jedzenia i innych okołoszpitalnych atrakcji. Zmienili po 3 dniahc, bo ordynator miał obchód. A potem lekarz mi mówi, że mam na rany uważać, bo gronkowce są wszędzie...

A po urodzeniu zakazili mnie gronkowcem ucha, nosa i gardła.

Ale wiesz, to nie jest tak, że nasze szpitale są be, a inne cacy. Są i takie i takie. I za granicą lekarze też nie robią żadnych badań [znajomej mąż z Irlanndii do Polski wracał, bo się tam nie mógł doprosić żadnych badań na badzro silne bóle brzucha]. Trzeba mieć po prostu szczęście bądź pecha...
__________________
"Uroczyście nie zobowiązuję się do regularnych porządków, prowadzenia kalendarza, niejedzenia słodyczy, byciu skrupulatnym w podejmowanych czynności oraz gaszeniu światła w łazience - to się nigdy nie udało, więc w końcu dorosłam do nie oszukiwania samej siebie."
za: whitepointeshoes
Linaewen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-08, 10:43   #975
malinka_070190
Zakorzenienie
 
Avatar malinka_070190
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Nordhorn
Wiadomości: 3 746
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

Cytat:
Napisane przez Linaewen Pokaż wiadomość
Ja z otwartymi ranami[druty na wylot przez nogę] leżałam na prześcieradle brudnym od krwi, środków opatrunkowych i odkażających, błocie [bo mi buty na łóżku zakładali], jedzenia i innych okołoszpitalnych atrakcji. Zmienili po 3 dniahc, bo ordynator miał obchód. A potem lekarz mi mówi, że mam na rany uważać, bo gronkowce są wszędzie...

A po urodzeniu zakazili mnie gronkowcem ucha, nosa i gardła.

Ale wiesz, to nie jest tak, że nasze szpitale są be, a inne cacy. Są i takie i takie. I za granicą lekarze też nie robią żadnych badań [znajomej mąż z Irlanndii do Polski wracał, bo się tam nie mógł doprosić żadnych badań na badzro silne bóle brzucha]. Trzeba mieć po prostu szczęście bądź pecha...

Boże ja się dziwie, że nie dostałaś żadego zakażenia!
No tak w każdym kraju są lepsze i gorsze szpitale.
__________________
49 kg!!! 14 kg za mną!!!


30/30 shred
malinka_070190 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-08, 10:57   #976
19monisia89
Zakorzenienie
 
Avatar 19monisia89
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: rf / piaseczno
Wiadomości: 4 823
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

ja się o szpitalach nie wypowiadam.. w związku z tym, że ten mój mały brat od urodzenia leżał już nie wiem ile razy w szpitalu (a ma 1,5roku), to nasluchałam się przeróżnych historii...


byłam w końcu w tym rossmanie. jaki ukrooooooop kupiłam w końcu wodę termalną
__________________
Dla takich chwil warto żyć!

04.01.2014r.




19monisia89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-08, 10:57   #977
Linaewen
Zakorzenienie
 
Avatar Linaewen
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 017
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

W szpitalu z tym leżałam te 4 dni, a potem w domu mama mi co dwa dni zmieniała opatrunku, bardzo dokładnie [pierwsza zmiana-5 godzin, ostatnia 2-to się nazywa wprawa ], ale i tak mi się coś zalęgło pod koniec-jakaś ropa, więc mi to rodzinny obejrzał i jakiś tam lek przepisał-niby zastrzyki w ampułkach, ale kazał to otwierać, na wacik, w rankę. Aż się ten mój ortopeda dziwił, bo prawie we wszystkich przypadkach im ludzie wracali z jakimś zakażaniem i ten zastrzyk im prosto w rany robili...

A o tym jak mi pielęgniarka te opatrunki zmieniała to w ogóle wstyd pisać :/ Syf, krew niepomyta, byle jak pozakładane, rana nieoczyszczona... Fuj. No, ale jej to zajmowało góra poł godziny. Rozciąć bandaże, zdjąć, psiknąć wodą utlenioną, założyc, zawiązać, koniec. I jeszcze z fochem, że kiedyś na Syberii to rodzina sama pacjentem się zajmowała, a teraz PIELĘGNIARKA ma zmieniać opatrunki, kto to widział! Ja mamę podziwiam, że jej w łeb nie trzasnęła, a tuż za nią stała...

Ale dla równowagi spotkałam tam też mile pielęgniarki, dal których to nie był problem przyjść w nocy od razu, przejąć się i dać zastrzyk, przyjść rano i dać drugi [mimo, że od tamtego minęło 3h, ale jak zobaczyła, że nie śpię i łzy mi z bólu lecą to sama po niego poszła], rozczesywać mi włosy, bo się straszny kołdun zrobił [ostatnia rzecz, o jakiej myślałam tuż po operacji to włosy...]. Na korytarzu mnie jakas babka zaczepiła, która ostatni raz mnie w podstawówce w tym szpitalu, tylko piętro wyżej widziała... Ale cóż, szpital był okropny, całe szczęście, że go zamnknęli i przenieśli do nowoczenego budynku...
Bo tam to był głęboki PRL, a winda jak ze "Szpitalu na peryferiach". Jak mnie zwozili po operacji to mnie wytrzęsło nieziemsko, myślałam, że im zejdę zaraz z tego łóżka tak bolało. a potem zobaczyłam tą windę w serialu... I ze śmiechu się popłakałam, że na żywo też takie są...

[oho, wsiadłam na mój aparatowy temat, jak będziecie miały dość to mówić od razu, ja tak mogę godzinami...]
__________________
"Uroczyście nie zobowiązuję się do regularnych porządków, prowadzenia kalendarza, niejedzenia słodyczy, byciu skrupulatnym w podejmowanych czynności oraz gaszeniu światła w łazience - to się nigdy nie udało, więc w końcu dorosłam do nie oszukiwania samej siebie."
za: whitepointeshoes
Linaewen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-08, 11:08   #978
19monisia89
Zakorzenienie
 
Avatar 19monisia89
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: rf / piaseczno
Wiadomości: 4 823
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

Cytat:
Napisane przez Linaewen Pokaż wiadomość
W szpitalu z tym leżałam te 4 dni, a potem w domu mama mi co dwa dni zmieniała opatrunku, bardzo dokładnie [pierwsza zmiana-5 godzin, ostatnia 2-to się nazywa wprawa ], ale i tak mi się coś zalęgło pod koniec-jakaś ropa, więc mi to rodzinny obejrzał i jakiś tam lek przepisał-niby zastrzyki w ampułkach, ale kazał to otwierać, na wacik, w rankę. Aż się ten mój ortopeda dziwił, bo prawie we wszystkich przypadkach im ludzie wracali z jakimś zakażaniem i ten zastrzyk im prosto w rany robili...

A o tym jak mi pielęgniarka te opatrunki zmieniała to w ogóle wstyd pisać :/ Syf, krew niepomyta, byle jak pozakładane, rana nieoczyszczona... Fuj. No, ale jej to zajmowało góra poł godziny. Rozciąć bandaże, zdjąć, psiknąć wodą utlenioną, założyc, zawiązać, koniec. I jeszcze z fochem, że kiedyś na Syberii to rodzina sama pacjentem się zajmowała, a teraz PIELĘGNIARKA ma zmieniać opatrunki, kto to widział! Ja mamę podziwiam, że jej w łeb nie trzasnęła, a tuż za nią stała...

Ale dla równowagi spotkałam tam też mile pielęgniarki, dal których to nie był problem przyjść w nocy od razu, przejąć się i dać zastrzyk, przyjść rano i dać drugi [mimo, że od tamtego minęło 3h, ale jak zobaczyła, że nie śpię i łzy mi z bólu lecą to sama po niego poszła], rozczesywać mi włosy, bo się straszny kołdun zrobił [ostatnia rzecz, o jakiej myślałam tuż po operacji to włosy...]. Na korytarzu mnie jakas babka zaczepiła, która ostatni raz mnie w podstawówce w tym szpitalu, tylko piętro wyżej widziała... Ale cóż, szpital był okropny, całe szczęście, że go zamnknęli i przenieśli do nowoczenego budynku...
Bo tam to był głęboki PRL, a winda jak ze "Szpitalu na peryferiach". Jak mnie zwozili po operacji to mnie wytrzęsło nieziemsko, myślałam, że im zejdę zaraz z tego łóżka tak bolało. a potem zobaczyłam tą windę w serialu... I ze śmiechu się popłakałam, że na żywo też takie są...

[oho, wsiadłam na mój aparatowy temat, jak będziecie miały dość to mówić od razu, ja tak mogę godzinami...]
jak Ty to wszystko wytrzymałaś?
ja byłam raz w życiu w szpitalu "ze sobą". miałam 3 latka, skradałam się za mamą i... wsadzilam palec w drzwi i było tylko chruuuuuuup. palec złamany, wisiał na skórce ;P więc mama go w chusteczkę i mi go przyszyli. mama do tej pory wspomina, jak darlam się na lekarza
__________________
Dla takich chwil warto żyć!

04.01.2014r.




19monisia89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-08, 11:16   #979
Linaewen
Zakorzenienie
 
Avatar Linaewen
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 017
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

Cytat:
Napisane przez 19monisia89 Pokaż wiadomość
jak Ty to wszystko wytrzymałaś?
ja byłam raz w życiu w szpitalu "ze sobą". miałam 3 latka, skradałam się za mamą i... wsadzilam palec w drzwi i było tylko chruuuuuuup. palec złamany, wisiał na skórce ;P więc mama go w chusteczkę i mi go przyszyli. mama do tej pory wspomina, jak darlam się na lekarza
O Eru...
Mi tata tak kiedyś przytrzasnął, ale nic się na szczęście nie stało. Znaczy mama sobie złamała palucha u stopy, bo sie wściekła, chciała tatę kopnąć, ale niestety tata wszedł w zakręt i mama przygrzała w ścianę .

Oj, ciężko to przeszłam :/ Mama mi nawet jakąś pożal-się-Boże panią psycholog przyprowadziła, ale ta mi o festiwalach filmowych poopowiadała i na tyle by były merytorycznych wypowiedzi. Tym ciężej, że od dziecka panicznie się boję lekarzy [może przez leczenie tego gronkowca w niemowlęctwie, nie mam pojęcia], jak miałam kilka lat to zastrzyk mi robiły 4 pielęgniarki [trzy trzymały, czwarta próbowała trafić]... A tutaj nagle kładą mnie na stół i operują dość poważnie. Miałam umówione z anestezjologiem [niech ja ją gdzieś dorwę... Zatłukę], że nie da mi narkozy (bo żółtaczkę miałam w wieku 6 lat!), tylko znieczulenie i środke nasenny... który po trzeciej dawce przestali mi podawać, a ja nadal radośnie nie spałam a znieczulenie zaczęło mi puszczać już na sali operacyjnej... Głupiego jasia z tabletkach mi dali jak mnie już na stół kładli niemal... Lekarz mi przed operacją uświadomił, że owszem, miesiąc to będzie wydłużanie, ale zrastanie to kolejne trzy[była mowa o aparacie na miesiąc maksymalnie]... I tak dalej, i tak dalej...
__________________
"Uroczyście nie zobowiązuję się do regularnych porządków, prowadzenia kalendarza, niejedzenia słodyczy, byciu skrupulatnym w podejmowanych czynności oraz gaszeniu światła w łazience - to się nigdy nie udało, więc w końcu dorosłam do nie oszukiwania samej siebie."
za: whitepointeshoes
Linaewen jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-06-08, 11:22   #980
malinka_070190
Zakorzenienie
 
Avatar malinka_070190
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Nordhorn
Wiadomości: 3 746
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

Cytat:
Napisane przez 19monisia89 Pokaż wiadomość
jak Ty to wszystko wytrzymałaś?
ja byłam raz w życiu w szpitalu "ze sobą". miałam 3 latka, skradałam się za mamą i... wsadzilam palec w drzwi i było tylko chruuuuuuup. palec złamany, wisiał na skórce ;P więc mama go w chusteczkę i mi go przyszyli. mama do tej pory wspomina, jak darlam się na lekarza

Kurcze az mi ciarki przeszły jak to przeczytałam!
A ja jak miałam odmrożone nadgarstek to musiałam co 2 dzień na zmiane opatrunku jeździś. Pojechałam do naszej przychodni po skierowanie, a oni mnie odesłali do szpitala bez skierowania, bo powiedzieli że nie musi być. Pojechałam do szpitala to mnie odesłali do przychodni po skierowanie bo jednak musi być. Wkońcu się wkurzyłam i wydarłam się na tą pielęgniarkę i powiedziałąm jej, że nie wyjde z tego szpitala jak mi opatrunku nie zmienią. I odrazu go zmieniła.

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------

Cytat:
Napisane przez Linaewen Pokaż wiadomość
O Eru...
Mi tata tak kiedyś przytrzasnął, ale nic się na szczęście nie stało. Znaczy mama sobie złamała palucha u stopy, bo sie wściekła, chciała tatę kopnąć, ale niestety tata wszedł w zakręt i mama przygrzała w ścianę .

Oj, ciężko to przeszłam :/ Mama mi nawet jakąś pożal-się-Boże panią psycholog przyprowadziła, ale ta mi o festiwalach filmowych poopowiadała i na tyle by były merytorycznych wypowiedzi. Tym ciężej, że od dziecka panicznie się boję lekarzy [może przez leczenie tego gronkowca w niemowlęctwie, nie mam pojęcia], jak miałam kilka lat to zastrzyk mi robiły 4 pielęgniarki [trzy trzymały, czwarta próbowała trafić]... A tutaj nagle kładą mnie na stół i operują dość poważnie. Miałam umówione z anestezjologiem [niech ja ją gdzieś dorwę... Zatłukę], że nie da mi narkozy (bo żółtaczkę miałam w wieku 6 lat!), tylko znieczulenie i środke nasenny... który po trzeciej dawce przestali mi podawać, a ja nadal radośnie nie spałam a znieczulenie zaczęło mi puszczać już na sali operacyjnej... Głupiego jasia z tabletkach mi dali jak mnie już na stół kładli niemal... Lekarz mi przed operacją uświadomił, że owszem, miesiąc to będzie wydłużanie, ale zrastanie to kolejne trzy[była mowa o aparacie na miesiąc maksymalnie]... I tak dalej, i tak dalej...

Kurczę naprawdę Cię podziwiam
__________________
49 kg!!! 14 kg za mną!!!


30/30 shred
malinka_070190 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-08, 11:27   #981
Linaewen
Zakorzenienie
 
Avatar Linaewen
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 017
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

Cytat:
Napisane przez malinka_070190 Pokaż wiadomość
Kurcze az mi ciarki przeszły jak to przeczytałam!
A ja jak miałam odmrożone nadgarstek to musiałam co 2 dzień na zmiane opatrunku jeździś. Pojechałam do naszej przychodni po skierowanie, a oni mnie odesłali do szpitala bez skierowania, bo powiedzieli że nie musi być. Pojechałam do szpitala to mnie odesłali do przychodni po skierowanie bo jednak musi być. Wkońcu się wkurzyłam i wydarłam się na tą pielęgniarkę i powiedziałąm jej, że nie wyjde z tego szpitala jak mi opatrunku nie zmienią. I odrazu go zmieniła.

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------




Kurczę naprawdę Cię podziwiam
Nie miałam większego wyboru... Inaczej dzisiaj bym prawdopodonie na wózku wylądowała, bo mięśnie nie mogły znieść obciążenia. Ale za to wiem, że niespełnosprawność, pełna zależność od kogoś to nie dla mnie. Nigdy nie chcialabym się znowu znaleźć w tej sytuacji ze świadomością: "tak już będzie zawsze".
__________________
"Uroczyście nie zobowiązuję się do regularnych porządków, prowadzenia kalendarza, niejedzenia słodyczy, byciu skrupulatnym w podejmowanych czynności oraz gaszeniu światła w łazience - to się nigdy nie udało, więc w końcu dorosłam do nie oszukiwania samej siebie."
za: whitepointeshoes
Linaewen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-08, 11:34   #982
19monisia89
Zakorzenienie
 
Avatar 19monisia89
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: rf / piaseczno
Wiadomości: 4 823
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

podziwiam, podziwiam.. mówiłam Wam o tym przebijaniu paznokcia mojego TŻa?

a fuuu, nienawidzę szpitali!
przypomnialo mi się, że 2 razy miałam "przyjemność" odwiedzić szpital we wlasnej sprawie.
pamiętam, jak w 2kl. tech. miałam straszne bóle brzucha, po lewej str.. nie moglam oddychać, ciągle byłam zgięta w pół. poszłam do rodzinnego, ta mi przypisała jakiś zastrzyk, nic oczywiście nie pomogło. wymyśliła, że to prawdopodobnie wyrostek (że niby jakieś anomalia się zdarzają )m skierowanie do szpitała. tam czekałam 4 godz. aż szanowny doktor mnie w ogóle przyjmie!
powiedzial, że nie wyrostek, i przypisał no spę. jak mi to nawet na bóle miesiaczkowe nie pomaga...
po 2 dniach ból minął jakby nigdy nic..
nigdy nie zapomnę siniaka na cały pośladek po tym zastrzyku
__________________
Dla takich chwil warto żyć!

04.01.2014r.




19monisia89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-08, 11:42   #983
malinka_070190
Zakorzenienie
 
Avatar malinka_070190
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Nordhorn
Wiadomości: 3 746
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

Cytat:
Napisane przez 19monisia89 Pokaż wiadomość
podziwiam, podziwiam.. mówiłam Wam o tym przebijaniu paznokcia mojego TŻa?

a fuuu, nienawidzę szpitali!
przypomnialo mi się, że 2 razy miałam "przyjemność" odwiedzić szpital we wlasnej sprawie.
pamiętam, jak w 2kl. tech. miałam straszne bóle brzucha, po lewej str.. nie moglam oddychać, ciągle byłam zgięta w pół. poszłam do rodzinnego, ta mi przypisała jakiś zastrzyk, nic oczywiście nie pomogło. wymyśliła, że to prawdopodobnie wyrostek (że niby jakieś anomalia się zdarzają )m skierowanie do szpitała. tam czekałam 4 godz. aż szanowny doktor mnie w ogóle przyjmie!
powiedzial, że nie wyrostek, i przypisał no spę. jak mi to nawet na bóle miesiaczkowe nie pomaga...
po 2 dniach ból minął jakby nigdy nic..
nigdy nie zapomnę siniaka na cały pośladek po tym zastrzyku


Ja dostawałąm w tyłek jak miałam straszne bóle miesiączkowe;/
__________________
49 kg!!! 14 kg za mną!!!


30/30 shred
malinka_070190 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-08, 13:06   #984
mu_minka1988
Wtajemniczenie
 
Avatar mu_minka1988
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 259
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

Heh dziewczyny wasze opowiadania szokują. Choć niestety sama byłam wiele razy w szpitalu, sanatorium, do różnych lekarzy chodziłam. Naprawdę idzie się napatrzeć na lekarzy i pielęgniarki, dla których liczy się tylko kasa. Sama mogę o swoich przeżyciach książkę pisać. Chirurga i ortopedę z powołania to naprawdę ciężko znaleźć, a NFZ to szkoda gadać (chodzi mi tutaj o to aby się dostać do lekarza).
Ja już po pracy zjadłam obiad, odpoczywam i czekam na mojego TŻ, bo wybył, bo nie mógł w domu wysiedzieć i tylko mi przeszkadzał... jak pracowałam, a że chodzę bez stanika to mu jeszcze bardziej odbijało
__________________



24.08.2013

- 17 kg

Drogi tłuszczu...
albo znajdziesz drogę do moich cycków, albo...
Wypi***alaj
mu_minka1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-08, 13:09   #985
mia8544
Zakorzenienie
 
Avatar mia8544
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 743
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

heej nie zdałam
ale to zerówka wiec bede pisac jeszcze raz
na poprawe humoru upiekłam sobie muffinki

aa szpitale :/ Jak byłam mała, rok chyba miałam to na cos tam trafiłam do szpitala. Wtedy ni9e było tak jak teraz i mama nie mogła cały czas ze mną być. Więc odkąd mnie zostawiła to stałam w łożeczku i płakałam i tak całą noc aż w końcy powiedzieli żeby mnie zabrała bo nic z tego nie bedzie

i urodziłam sie o 18:45, wiec na 15 minut przez zmianą. Więc co? Mama musiała dać położenej łapówkę żeby mnie ktos łaskawie odebrał a i tak była przyduszona i mi złamali obojczyk

a co robią w szpitalach ze starszymi ludzmi moja babcia miała 72 lata, przyszła do szpitala sama, tzn nie że pogotowei tylko skierowanie miała. Następnego dnia już nie mogła sama jeść, trzeba było ją karmić
mia8544 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-08, 13:14   #986
Linaewen
Zakorzenienie
 
Avatar Linaewen
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 017
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

Mia, straszne! Oj, starsi ludzie w szpitalach to na prawdę masakra Jak ich się tam traktuje

Widzisz, trzeba było się posieszyć z tym rodzeniem się, a nie bezczelnie przed koniec zmiany... Mnie też skończyli na koniec zmiany operować, to tata pomagał pielęgniarce mnie na łóżko przenosić w sali, bo przecież ona sama nie da sobie rady, a druga była zajęta...
__________________
"Uroczyście nie zobowiązuję się do regularnych porządków, prowadzenia kalendarza, niejedzenia słodyczy, byciu skrupulatnym w podejmowanych czynności oraz gaszeniu światła w łazience - to się nigdy nie udało, więc w końcu dorosłam do nie oszukiwania samej siebie."
za: whitepointeshoes
Linaewen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-08, 14:58   #987
aga512152
Rozeznanie
 
Avatar aga512152
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Zdolny Śląsk!
Wiadomości: 693
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

Cześć dziewczyny!
Odpowiem na pytanie mój dom ocalał, ale ewakuacjia trwała, wynieśliśmy wszystko co było możliwe z parteru meble, sprzęty, ciuchy, zostały gołe ściany, na szczęście się woda cofła. Ale takiego strachu bym już nie chciała przeżyć.
Agata_slomkadziękuję za poradę, poszukałamw necie na ten temat informacji i naprawdę pomaga
aaa czytam te Wasze przygody z lekarzami szpitalami i opowiem Wam moją:
ja się rodziłam z 24/25 grudniaa czyli święta na porodówce pustki,a lekarz który przyjmował poród był narąbany, i to bardzo. Mama mówi że go pielęgniarka musiała trzymać, bo ledwo na nogach stał....
__________________
Powietrze pachnie jak malinowa mamba!
aga512152 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-08, 15:09   #988
Molise
Zakorzenienie
 
Avatar Molise
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 3 623
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

Melduję się po weselu Nie pamiętam kiedy ostatnio tak mi się spać chciało... Po poprawinach się jeszcze musiałam uczyć, bo dzisiaj na 8:00 egzamin Ale zdałam na 4. Chyba przez te worki pod oczami

Ale cudnie było Panna Młoda prześliczna, sukienka boska.
Doszłam do kilku wniosków. Np. nie chcę żadnych "dodatków". Goście dostawali od nich upominki, tzn. leżały na talerzach u każdego (Rafaello i Mon Cheri w woreczku z organzy). Miły gest, ale jak wychodziłam nad ranem to większość tego na stole leżała... Goście po prostu zapominali zabrać. Mieli też taką loterię fantową. Mogliśmy kupić sobie los (pieniądze mają być na wózek ), każdy los pełny. Młodzi po kolei nagrody rozdawali. Z Tż mieliśmy jeden los "wycieczka na Marsa"-dostaliśmy 2 batoniki Mars oraz "Coś na stres" - paczka gum do żucia. Niby śmieszne nagrody były, ale mało kto ich słuchał i nikt się jakoś nie śmiał Także strata ich czasu na przygotowanie tego.
Jeden konkurs mi się tylko podobał i tyle.. Resztę atrakcji uznaliśmy za zbędną. I nie chodzi nawet o to, że to wszystko kosztuje, ale nas to nie zachwyciło Więc nie ma sensu się bawić w jakieś udziwnienia. Może jeszcze zmienimy zdanie i coś wymyślimy... Ale nie wydaje mi się
__________________





Leon
Molise jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-08, 15:18   #989
Linaewen
Zakorzenienie
 
Avatar Linaewen
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 017
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

"Jeden konkurs mi się tylko podobał i tyle.. "
to weź się podziel, może przez dwa lata trafię na dwa-trzy które dam radę znieść u siebie...

---------- Dopisano o 16:18 ---------- Poprzedni post napisano o 16:17 ----------

"(Rafaello i Mon Cheri w woreczku z organzy)"
Jako łasuch wstętny i obrzydliwy swoje bym zjadła od razu i próbowałabym podprowadzić TŻtowe...
__________________
"Uroczyście nie zobowiązuję się do regularnych porządków, prowadzenia kalendarza, niejedzenia słodyczy, byciu skrupulatnym w podejmowanych czynności oraz gaszeniu światła w łazience - to się nigdy nie udało, więc w końcu dorosłam do nie oszukiwania samej siebie."
za: whitepointeshoes
Linaewen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-06-08, 15:22   #990
dastin
Zakorzenienie
 
Avatar dastin
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 7 848
Dot.: Nie boimy się końca świata bo Nasze śluby są za dwa lata!:)-PM 2013

Cytat:
Napisane przez mia8544 Pokaż wiadomość
heej nie zdałam
ale to zerówka wiec bede pisac jeszcze raz
na poprawe humoru upiekłam sobie muffinki

aa szpitale :/ Jak byłam mała, rok chyba miałam to na cos tam trafiłam do szpitala. Wtedy ni9e było tak jak teraz i mama nie mogła cały czas ze mną być. Więc odkąd mnie zostawiła to stałam w łożeczku i płakałam i tak całą noc aż w końcy powiedzieli żeby mnie zabrała bo nic z tego nie bedzie

i urodziłam sie o 18:45, wiec na 15 minut przez zmianą. Więc co? Mama musiała dać położenej łapówkę żeby mnie ktos łaskawie odebrał a i tak była przyduszona i mi złamali obojczyk

a co robią w szpitalach ze starszymi ludzmi moja babcia miała 72 lata, przyszła do szpitala sama, tzn nie że pogotowei tylko skierowanie miała. Następnego dnia już nie mogła sama jeść, trzeba było ją karmić
Szkoda, że nie poszło Ci dzisiaj... No ale nastepnym razem na pewno zdasz

Straszne rzeczy dziewczyny piszecie na temat tych szpitali Szkoda mi tych starszych ludzi bo oni zwykle nie są tak stanowczy jak młodzi a lekarze i pielęgniarki robią z nimi co chcą... Co do małych dzieci w szpitalu to jak leżałam jak miałam 11 lat na zapalenie płuc to małe dzieci były przywiązane do łóżeczek. Miały przywiązane nóżki i ręcę. Gdyby moja mama nie zauważyła to dziecko by się udusiło bo chciało wyjść z łóżeczka i tak niefortunnie się zaplątało, że wisiało w powietrzu a pielęgniarki tego w ogóle nie zauważyły. Myślały, że tylko płaczeSama na własne oczy widziałam jak była pora karmienia i wszyscy byliśmy na stółowce to pielęgniarki tak wciskały dzieciom zupę mleczną do buzi, że one wymiotowały na stół bo nie chciały tego jeść. Nigdy w zyciu nie zostawiłabym samego dziecka w szpitalu!

Cytat:
Napisane przez aga512152 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny!
Odpowiem na pytanie mój dom ocalał, ale ewakuacjia trwała, wynieśliśmy wszystko co było możliwe z parteru meble, sprzęty, ciuchy, zostały gołe ściany, na szczęście się woda cofła. Ale takiego strachu bym już nie chciała przeżyć.
Agata_slomkadziękuję za poradę, poszukałamw necie na ten temat informacji i naprawdę pomaga
aaa czytam te Wasze przygody z lekarzami szpitalami i opowiem Wam moją:
ja się rodziłam z 24/25 grudniaa czyli święta na porodówce pustki,a lekarz który przyjmował poród był narąbany, i to bardzo. Mama mówi że go pielęgniarka musiała trzymać, bo ledwo na nogach stał....
To dobrze, że woda nie weszła do domu. Życzę Ci, żeby taka sytuacja już NIGDY WIĘCEJ się nie powtórzyła

Matko, pijany lekarz to jak odebrał poród ja bym się bała, że dziecko upuści!O porodach i położynych lepiej mi nic nie mówcie bo to temat rzeka



Masakra u mnie co pół godziny są burze... Teraz znowu idzie. A duszno jest niemiłosiernie. Byłam też w mieście i kupiłam sobie spódniczkę i sandałkiJak ja uwielbiam zakupy
dastin jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum ślubne


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:25.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.