MŻ+WR cz. VII czyli walczymy o zgrabne ciało

[agulaaaa]

Napisane przez Eldo_rado

ja też kiedyś byłam ale z czasem nauczyłam się podchodzić do wszystkeigo ze spokojem, mimo ze czasem nie jest łatwo i mam wszystkiego dość

U mnie jest ciężko. Łatwo mnie wyprowadzić z róznowagi, szczególnie w domu Poza tym udaje mi się nad tym zapanować

[Eldo_rado]

ja z każdym dniem staram się bardziej panować nad swoimi emocjami, bo często okazuję słabośc, co nie jest dobre... staram się panować nag negatywnymi emocjami, które kiedyś zawsze brały górę. teraz jest ciut lepiej, ale rpzede mną ejszcze długa droga

[agulaaaa]

Napisane przez Eldo_rado

ja z każdym dniem staram się bardziej panować nad swoimi emocjami, bo często okazuję słabośc, co nie jest dobre... staram się panować nag negatywnymi emocjami, które kiedyś zawsze brały górę. teraz jest ciut lepiej, ale rpzede mną ejszcze długa droga

Trzeba nad sobą pracować, choć to ciężkie..

[chocolattemonster]

ja też chodzę często na lumpy ;d

w Katowicach mam jednen, do którego chodzę zazwyczaj w piątki, bo jest najtaniej (waga), mam też kilka fajnych w Mikołowie i tam chodzę jeśli mam czas.
poza tym ostatnio u mnie na wsi też otwarli lumpex ;d kupiłam tam już w sumie 3 rzeczy, co jest niezłym wynikiem ;d

[Eldo_rado]

wszystkie trudne chwile mają nas nauczyć pokory i panowania nad emocjami...

[agulaaaa]

Chyba jakiegoś doła łapię...
Kurczę jeszcze hh nie kręciłam, no cóż później pójdę spać i tak mi się nie chce jeszcze..

[Eldo_rado]

Napisane przez agulaaaa

Chyba jakiegoś doła łapię...

ej, je! głowa do góry, Słoneczko!

[agulaaaa]

Napisane przez Eldo_rado

ej, je! głowa do góry, Słoneczko!

Czasem tak mam, że czuję się strasznie samotna, mimo że otacza mnie wielu ludzi..

[Eldo_rado]

Napisane przez agulaaaa

Czasem tak mam, że czuję się strasznie samotna, mimo że otacza mnie wielu ludzi..

doskonale znam to uczucie... najgorzej być samotnym w tłumie...

[agulaaaa]

Napisane przez Eldo_rado

doskonale znam to uczucie... najgorzej być samotnym w tłumie...

I trzeba polegać na sobie, chociaż tak bardzo by chciała się przed kimś otworzyć, mieć wsparcie, polegać zawsze...
Nigdy nie byłam zakochana, tak w dwie strony, bo owszem w jedną się zdarzałay, choć to nie można nazwać miłością, tylko zauroczeniem.. No, więc tak...

Dziś chyba krócej pokręcę..

[Eldo_rado]

czasem tak bardzo potrzebujemy wsparcia, a nie mamy go... czasem potrzeba nam przytulenia się do zaufanej osoby, bliskości, ciepłego słowa... wierze, że obie kiedyś odnajdziemy równowagę i szczęście nie jest łatwo, wiem... ale w cierpieniu jest doświadczenie... musimy mieć siłę, aby doświadczać!

[agulaaaa]

Napisane przez Eldo_rado

czasem tak bardzo potrzebujemy wsparcia, a nie mamy go... czasem potrzeba nam przytulenia się do zaufanej osoby, bliskości, ciepłego słowa... wierze, że obie kiedyś odnajdziemy równowagę i szczęście nie jest łatwo, wiem... ale w cierpieniu jest doświadczenie... musimy mieć siłę, aby doświadczać!

Brr koniec marudzenia. Jest ciężko, ale mam nadzieję, że los się kiedyś do nas uśmiechnie

[register9]

Napisane przez zielonamorelka

uda sie uda
oj tak sniadania to podstawa.mozna sie do tego przyzwyczaic.
ja np w podstawowce i pocz gim nie jadalam sniadan bo bylkomi niedobrze pozniej a w szkole tez jakos nie bylam glodna i nie lubilam tam jesc jakos
dlatego moj pierwszy posilek czasem byl o 17
niby sie pozniej nie napychalam bo jadlam malutko ale metabolizm byl tak wolny ze i tak do szczuplych nigdy nie nalezalam

No, a ja właśnie też czasem nie jadłam aż do powrotu z uczelni i lubiłam się ponapychać na noc... są tego efekty Ale jutro mój wielki start Trzymajcie kciuki

[Eldo_rado]

moje detoksowe plany na jutro:
I- jogurt naturalny + 4 truskawki + łyżka otrąb
II- kefir
III- szklanka chudego wywaru warzywnego
IV- szklanka maślanki
V- mały pomidor i zielona herbata

[agulaaaa]

Napisane przez register9

No, a ja właśnie też czasem nie jadłam aż do powrotu z uczelni i lubiłam się ponapychać na noc... są tego efekty Ale jutro mój wielki start Trzymajcie kciuki

Trzymamy mocno
Ja też lubiłam na noc jeść różne rzeczy, drożdżówki, czasem jakiś wypad na hamburgera, czy grill często w weekend, kiełbaski itp. Naprawdę wcześniej nie patrzyłam na to co jem. Jadłam, co chciałam

[Eldo_rado]

ja oduczyłam się podjadania na noc... jak zgłodnieję to piję herbatę albo troszkę Kubusia

[agulaaaa]

Napisane przez Eldo_rado

ja oduczyłam się podjadania na noc... jak zgłodnieję to piję herbatę albo troszkę Kubusia

Teraz i ja jestem mądrzejsza Taki miałam tryb i ciągle te 61 kg na wadze
Mam problemy z @, do tej pory nie jest jeszcze dobrze, więc może gdyby mój organizm się ustabilizował to i w odchudzaniu byłoby łatwiej..

[Eldo_rado]

Napisane przez agulaaaa

Mam problemy z @, do tej pory nie jest jeszcze dobrze, więc może gdyby mój organizm się ustabilizował to i w odchudzaniu byłoby łatwiej..

długo masz te problemy? konsultowałaś je z lekarzem?

[register9]

Napisane przez agulaaaa

Teraz i ja jestem mądrzejsza Taki miałam tryb i ciągle te 61 kg na wadze
Mam problemy z @, do tej pory nie jest jeszcze dobrze, więc może gdyby mój organizm się ustabilizował to i w odchudzaniu byłoby łatwiej..

słyszałam kiedyś, że odchudzanie ma duży wpływ na te kobiece sprawy...

[agulaaaa]

Napisane przez Eldo_rado

długo masz te problemy? konsultowałaś je z lekarzem?

Te problemy mam od zawsze. Powód ja 17 - 18 lat i nie miałam @. No to się zaczęło.. Odwiedziłam kilku ginekologów, endokrynolog, badania - hormony wyszły w porządku, usg - liczne pęcherzyki na jajnikach. No i przez rok brałam leki, ciągle kontrolowanie usg, powoli znikały. Niedawno odstawiłam leki, ostatnie usg i lekarz powiedział, że jest dobrze. Mam przyjśc za rok na kontrolę, ale @ nieregularne.. Mam nadzieję, że organizm powoli wraca na właściwe tory i potrzebuje czasu na odbudowanie zdrowej gospodarki. Między innymi, dlatego tu jestem, jadłam, jak chciałam + leki no i nabawiłam się kilku kg, ale większy strach jest o to, czy z @ wszystko będzie dobrze i czy kiedyś będę miała szczęśliwą rodzinę. Czasem reszta wogóle dla mnie się nie liczy, ale żeby doświadczyć kiedyś tej radości.

---------- Dopisano o 23:58 ---------- Poprzedni post napisano o 23:57 ----------

Napisane przez register9

słyszałam kiedyś, że odchudzanie ma duży wpływ na te kobiece sprawy...

To nie odchudzanie w moim przypadku..

[Eldo_rado]

mama nadzieję, że Twój organizm się zregeneruje i kiedyś będziesz mogła się cieszyć pełnym zdrowiem... pewne sprawy docenia się dopiero wtedy, gdy ma się z nimi problem, niestety... nie ma zartów z kobiecymi sprawami, bo to bardzo delikatne organy.

[register9]

Napisane przez agulaaaa

Między innymi, dlatego tu jestem, jadłam, jak chciałam + leki no i nabawiłam się kilku kg, ale większy strach jest o to, czy z @ wszystko będzie dobrze i czy kiedyś będę miała szczęśliwą rodzinę. Czasem reszta wogóle dla mnie się nie liczy, ale żeby doświadczyć kiedyś tej radości.

Doświadczysz na pewno

[agulaaaa]

Napisane przez Eldo_rado

mama nadzieję, że Twój organizm się zregeneruje i kiedyś będziesz mogła się cieszyć pełnym zdrowiem... pewne sprawy docenia się dopiero wtedy, gdy ma się z nimi problem, niestety... nie ma zartów z kobiecymi sprawami, bo to bardzo delikatne organy.

Wiem wiem. Ciężkie chwile przeżyłam po wizytach u lekarzy, byłam bliska załamania, nie chciało mi się żyć, nic mnie nie cieszyło, teraz, jak sobie to przypominam to mam łzy w oczach. Mam nadzieję, że organizm sobie poradzi. Nie mam na to wpływu, musi walczyć.
Zobaczymy, jak to będzie.


Ja bym nie wytrzymała na takim detoksie, jak pisałaś Padłabym

---------- Dopisano o 00:06 ---------- Poprzedni post napisano o 00:05 ----------

Dziękuję dziewczyny za miłe słowa Wiele to dla mnie znaczy

[Eldo_rado]

dopijam herbatę i lecę spać. dobranoc i do jutra

jutro detoks

[agulaaaa]

Napisane przez Eldo_rado

dopijam herbatę i lecę spać. dobranoc i do jutra

jutro detoks

Już mamy poniedziałek, paaa

[zielonamorelka]

czesc kochane
ja dzis chyba jednak bede miala normalne lekcje a nie dzien sportu bo deszcz pada widze

i marszobieg tez zrobie popoludniu bo lao niezle rano

Napisane przez register9

No, a ja właśnie też czasem nie jadłam aż do powrotu z uczelni i lubiłam się ponapychać na noc... są tego efekty Ale jutro mój wielki start Trzymajcie kciuki

trzymam trzymam uda ci sie

adula zdrowka skarbie

zaraz wstaje i pojde troche zmoknac zrywajac pewnie juz ostatnia partie truskawek na sniadanie

[_groooszek_]

Wstałam, pokręciłam hh 30 minut, zjadłam płatki z mlekiem (chyba nigdy nie znudzi mi się takie śniadanie ) i lecę na uczelnię po wpis, a potem do TŻ na noc... Mamy pójść razem pobiegać, ale zobaczymy co z tego wyjdzie

[olusiak666]

Hej dziewczyny dawno się nie odzywałam nadrobię wszystko, ale to dopiero w środę. Z dieta kiepsko jak miesiąc nie jadłam nic słodkiego tak w tym tygodniu to porażka całkowita, aż wstyd się przyznać... w środę dopiero się zważę mam nadzieję, że nie podskoczyła mi przez to waga ale kto wie ;/

Angola zaliczyłam na styk ale zaliczony:P ogólnie była niezła rzeź około 70 osób nie zaliczyło

We wtorek mam ostatni egzamin, z jednego jeszcze nie mam wyników ale myślę, że zaliczony:P coraz bliżej wakacji

Mam nadzieję, że jak wrócę do domu na wakacje nie będę miała tyle kasy do dyspozycji to nie będę miała takich dni jak ostatnio :P no i przede wszystkim to TŻ mnie kusi ;/ miesiąc nie uległam a teraz nie wiem co się stało

[agulaaaa]

Napisane przez _groooszek_

Wstałam, pokręciłam hh 30 minut, zjadłam płatki z mlekiem (chyba nigdy nie znudzi mi się takie śniadanie ) i lecę na uczelnię po wpis, a potem do TŻ na noc... Mamy pójść razem pobiegać, ale zobaczymy co z tego wyjdzie

Ja wolę nie kręcić z samego rana

---------- Dopisano o 09:23 ---------- Poprzedni post napisano o 09:22 ----------

U mnie chłodno na dworze, ale to dobrze. Trochę odmiany po ostatnich dniach..
Już po śniadaniu Niedlugo będzie zielona herbata i jogurt z otrębami

[nicky_1981]

Witam serdecznie! No i po weekendzie!
Ja spadków nie zaliczyłam ale za to ubyło mi cm tu i ówdzie.
Od kilku dni dojrzewam do biegania - planuje wstawać po 5 i pobiegać po osiedlu i może to śmiesznie zabrzmi - wstydzę się

Pozdrawiam