Prrrawie narzeczone nie chcą słonka - chcą pierścionków i daty ślubów ! - cz 12

[sylvi_86]

jutro cie kochana nie bedzie?

[natasia20]

Napisane przez sylvi_86

jutro cie kochana nie bedzie?

Będę rano jak zwykle przed praktykami później będę trochę po może a później do wieczora z TŻ

[sylvi_86]

ajjj romantyczny wieczor hihi czekam z utesknieniem na takie:P

[natasia20]

Napisane przez sylvi_86

ajjj romantyczny wieczor hihi czekam z utesknieniem na takie:P

tak w końcu to jego święto
Spokojnie wszystko przed Toba i będzie 10000 razy lepsze bo to bedzie prawdziwa miłość

[kinia860]

A ktore te urodziny ma tz?moj staruch tez ma, niedlugo i nie wiem co mu kupic,a zaraz potem podwojne chrzciny nas czekaja i tez brak pomyslow na prezenty.

[natasia20]

Napisane przez kinia860

A ktore te urodziny ma tz?moj staruch tez ma, niedlugo i nie wiem co mu kupic,a zaraz potem podwojne chrzciny nas czekaja i tez brak pomyslow na prezenty.

kończy 24 lata

[Calipso88]

Wróciłam...
Wybrałam się tam - dochodziliśmy do knajpy i patrzę- narzeczona jego brata i siostra wstają, mijają nas "no idziemy na zakupy, bo co będziemy tu same z samymi facetami siedziały" - do mnie ani słowa, żeby może poszła z nimi, a ja nie jestem osobą, która sama lubi się narzucać. Stwierdziłam, że sama to tam nie będę siedzieć. Powiedziałam mojemu, żeby se do tych kumpli poszedł, a sama chciałam iść do kina, ale że nic akurat nie leciało, co by mnie zainteresowało, to poszłam do empiku, kupiłam sobie książkę, która mnie od razu ciągnęła (Córka alchemika) i siedziałam sobie, czytałam i czekałam aż skończą spotkanie...

grrrr...:/

Czy ja cholera jasna prątkuję!? Nie czaję tego, nic tym ludziom nie zrobiłam a oni mnie unikają, choćbym była trędowata. Do tego brat mojego TŻ powiedział mu kiedyś, że źle się czuje w moim towarzystwie (ja studiuję medycynę, on ledwo zdał maturę i póki on mi sypie besztami jest OK, jak ja mu oddam i on nie umie nic wymyśleć, to jak mały chłopczyk najlepiej krzyknął by mamusi: zbij ja, bo ona mnie zbeształa)

[natasia20]

Napisane przez Calipso88

Wróciłam...
Wybrałam się tam - dochodziliśmy do knajpy i patrzę- narzeczona jego brata i siostra wstają, mijają nas "no idziemy na zakupy, bo co będziemy tu same z samymi facetami siedziały" - do mnie ani słowa, żeby może poszła z nimi, a ja nie jestem osobą, która sama lubi się narzucać. Stwierdziłam, że sama to tam nie będę siedzieć. Powiedziałam mojemu, żeby se do tych kumpli poszedł, a sama chciałam iść do kina, ale że nic akurat nie leciało, co by mnie zainteresowało, to poszłam do empiku, kupiłam sobie książkę, która mnie od razu ciągnęła (Córka alchemika) i siedziałam sobie, czytałam i czekałam aż skończą spotkanie...

grrrr...:/

Czy ja cholera jasna prątkuję!? Nie czaję tego, nic tym ludziom nie zrobiłam a oni mnie unikają, choćbym była trędowata. Do tego brat mojego TŻ powiedział mu kiedyś, że źle się czuje w moim towarzystwie (ja studiuję medycynę, on ledwo zdał maturę i póki on mi sypie besztami jest OK, jak ja mu oddam i on nie umie nic wymyśleć, to jak mały chłopczyk najlepiej krzyknął by mamusi: zbij ja, bo ona mnie zbeształa)

Widocznie boją się Twojego wykształcenia

[sylvi_86]

co za ludzie.. a TŻ tez pier.d.o.ł.a, zamiast wziac cie pod pache i zabrac do chlopakow to pozwolil ci na włóczenie się samej, beznadzieja

[natasia20]

Napisane przez sylvi_86

co za ludzie.. a TŻ tez pier.d.o.ł.a, zamiast wziac cie pod pache i zabrac do chlopakow to pozwolil ci na włóczenie się samej, beznadzieja

Dokładnie nie ładnie się zachował

[Calipso88]

No bo olałam sumie już serio sama gdzieś iść niż siedzieć tak tam z nimi - jeszcze jego brat by to skomentował, że go pilnuje... ostatnio już usłyszałam też, że właśnie wszystko jest tylko tak jak ja powiem" powie hajtamy się, to już na zawołanie..."

[sylvi_86]

ze tak powiem masz problem jak ja z byly, rodzina mnie nie akceptowala, osmieszala, ponizala a facet nawet nie reagowal. przykre to

[Mutny]

Napisane przez sylvi_86

co do Isabelle to powiem tak, z jednej strony sie jej nie dziwie bo to prywatne zdjeci i relacje itd aleeeee usprawiedliwie Ale.. otoz.. powiem wam na moim przykladzie... jak bylam na innym watku i sie nie udzielalam w klubie przez krotki czas to od razu mnie wywalali wiec sie Ali nie dziwie, tutaj nigdy nie wiadomo czy ktoras sie nie wypnie na reszta a tez ma dostep do prywatnych "wylewow" i moze je rozpowszechnic....

zgadzam się w 100%
No widze, że tu nie lada dyskusja się rozwiązała... No cóż, chyba wszystko zostało powiedziane w tej kwestii. Każdy ma swoje racje...

Napisane przez Gajaa

Ja też często nie odpowiadam, a na mnie nikt nie wchodzi. Wszyscy się mnie boją muahahahahaha!

Ja się Ciebie nie boję

Napisane przez Gajaa

Wspierałyśmy Alę w tym jej dziele zniszczenia. Tak, tak, pamiętam ten dialog. A potem al dente zrobiłyśmy jeszcze ziemniaczki z ogniska

Ojj, wypraszam sobie! 2 ostatnie były idealne!

Napisane przez aluniaaaaa

Mnie nie wywalicie nioch nioch bom admin

Karierowiczka

Napisane przez sylvi_86

zmlodnialam o 10 lat

Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale moim zdaniem to jest świetna okazja do wypicia

Ojj, Calipso dziwna sprawa z tą rodzinką... Moze spróbujcie jeszcze na ten temat porozmawiać?

Nooo, to co by tu napisać.... Może nie będę pisać, że D. zrobił mi śniadanko dzisiaj () - oczywiście to co szef kuchni poleca jajecznica hehe Ale miałam o tym nie pisać, także nic nie przeczytałyście hihi.

A oprócz tego, to za 2 miesiące o tej porze najprawdopodobniej będziemy we Włoszech!
I w sumie to nic ciekawego poza tym

[sylvi_86]

Napisane przez Mutny

Poprawcie mnie jeśli się mylę, ale moim zdaniem to jest świetna okazja do wypicia



Nooo, to co by tu napisać.... Może nie będę pisać, że D. zrobił mi śniadanko dzisiaj () - oczywiście to co szef kuchni poleca jajecznica hehe Ale miałam o tym nie pisać, także nic nie przeczytałyście hihi.

A oprócz tego, to za 2 miesiące o tej porze najprawdopodobniej będziemy we Włoszech!
I w sumie to nic ciekawego poza tym

no to chlup

oj tam, najwazniejsze ze cos umie ugotowac

ajjjj włochy... chyba sie wybiore do cioci za rok:P

[Mutny]

Napisane przez sylvi_86

no to chlup

oj tam, najwazniejsze ze cos umie ugotowac

ajjjj włochy... chyba sie wybiore do cioci za rok:P

Czemu dopiero za rok?

[sylvi_86]

no money no fun:P ale chetnie bym teraz wyjechala jakiegos przystojniaka poznac

[Mutny]

Napisane przez sylvi_86

no money no fun:P ale chetnie bym teraz wyjechala jakiegos przystojniaka poznac

Hahah przystojniaka można i w kraju poznać
Ja muszę przyznać, ze Włosi mnie nie ruszają

Dobra, ide już się szorować a potem spać papa

[sylvi_86]

mnie w sumie tez nie, moze i nawet wygladaja ale porabani jak cholera:P

[asiaczek87]

Dziewczyny a ile w sumie miałyście zlotów tej ekipy od samego początku?

[rudy_moniq]

elo
odejść na trochę to natrzaskacie tych postów jak oszalałe...
natasia życzę miłego TŻtowania znajomości internetowe są spoko, już znam dwa internetowe małżeństwa

calipso ten brat TŻta po prostu się ciebie boi... wiesz, tacy ludzie nie umieją czymkolwiek zaimponować, więc zawodowo uprawiają poniżanie, jedyną rzecz która wychodzi najlepiej nie przejmować się takimi, ale w tej sytuacji to jest ciężko w szczególności, że Twój TŻ nie wie tak naprawdę co ma zrobić... pewnie obawia się że jak stanie po Twojej stronie to brat zwróci się również przeciwko niemu... cóż, moim zdaniem trzeba coś zrobić, niestety musi wybrać, albo będzie układał sobie życie po swojemu albo pod skrzydłami kochanego braciszka i obudzi się za kilka lat jak będzie za późno... mam w rodzinie ciotecznego brata, którego własny ojciec tak urządził, brat był 2 lata z jedną dziewczyna, ojciec mu nagadał, że ona do niczego się nie nadaje, na dodatek tylko w kółko się rządzi i rozstali się... teraz chłopak jest sam, tworzy jakieś chore związki, które rozpadają się po miesiącu bo dziewczyny nie wytrzymują, bo jemu teraz słowa krytyki broń boże nie można powiedzieć, ani zwrócić uwagi, bo zaraz jest, że 'baba nie będzie mną rządzić'
wydaje mi się że Twój TŻ definitywnie powinien ruszyć d*psko i coś zrobić! no sory, ale sama sobie związku nie stworzysz... a co dopiero małżeństwa! bo zawsze będziesz 'tą złą'
kiedyś słyszałam znany i fajny cytat: nie dyskutuj z idiotą, bo najpierw sprowadzi Cię do swego poziomu a potem pokona doświadczeniem
i to chyba najlepsza puenta niestety, moim zdaniem to TŻ powinien podjąć męską decyzję

[natasia20]

Hej ja dziś ostatni dzień na praktyki a później imprezowanie z TŻ

[asiaczek87]

Witam
U mnie zakupy na rodzinną imprezkę w sobotę Kocham to po prostu

[jlys]

Hejka
Widze niezle dyskusje tu wczoraj odchodzily
Marlena ty mieszkasz na śląsku tak? bo jeśli tak to pamiętam tą sytuację , to ylo juz chyba wiele lat temu jeszcze wlasnie jak mieszkalam na śląsku, chyba ze to po prostu drugi taki przypadek
natasia piona za fotke ! tylko my okazalo sie , ze mieszkamy pare bloków dalej od siebie
Sylvi aż ci zazdroszcze korzystaj z zycia !!!
Tak jak mowilammoj kolega przyfantazjowal ;-p, dostalismy uroczy komplet ręczników- 4-ja mam 2 rozowe, tż 2 fioletowe-pozniej wam wstawie zdjecie no i przyszlo 7 osob ale zmiescilismy sie bez problemu.bardzo mieszkanie sie podobalo
będę później milego dnia

[bluesky89]

Dzień dobry
Niezdrowa atmosfera się zrobiła na wątku, ale nie ma co tego roztrzepywać. Mam nadzieje, że nie będzie tu już powodów do kłótni, bo mało fajnie się takie rzeczy czyta niestety.
Z TŻ mieliśmy 2 dni wolnego
We wtorek były zakupy Trochę się obkupiłam Jeszcze muszę przypolować jakiś fajny portfel Ale w sumie to jestem zadowolona
W wczoraj pospaliśmy dłużej, później byliśmy u brata TŻ (niestety musiałam oglądać przyszłą szwagierkę :/), byliśmy w kfc i na spacerze i w ogóle było bardzo fajnie
No a dziś szara rzeczywistość, czyli na 13 do pracy A tak mi się cholernie nie chce...
W ogóle od dziś do 15 sierpnia nie będę miała ani jednego dnia wolnego, bo dzieczyny jadą na urlop i zostajemy tylko we 2 na obsłudze. także będzie ciekawie.

[Calipso88]

Dzień dobry!
Dzięki dziewczyny za wsparcie, bo już myślałam, że ja jestem jakaś nienormalna i sama sobie stwarzam problemy a TŻta stawiam pod murem...
Rudy_moniq - dzięki. Masz rację. A puenta jak najbardziej na miejscu.

Powiedziałam wczoraj TŻ, żeby się nie wygłupiał i nie oświadczał na wyjeździ (jutro jedziemy do Zakopanego), bo owszem - dałam nam szansę, ale muszę najpierw poczuć się bezpieczna związku a nie działać pod pływem impulsu - jest on, są góry jest pierścionek - hurra, bo tak to ta jego bratowa zrobiła - jechali do Bułgarii jako znajomi niby, bo wczasy były wykupione a oni się pokłócili, on tam jej się oświadczył i zapomniała o sprawie - o tym, że ją potraktował jak szmatę, że o mało ją nie zgwałcił itd... a ja nie będę dublowała czegoś, co wg mnie jest idiotyzmem. Tutaj tydzień temu mu powiedziałam, że to koniec, a tydzień później się zaręczę!?
Eh... miłego dnia dziewczęta!

[bluesky89]

Calipso, wszystko będzie w porządku
No jeśli nie jesteś pewna swoich uczuć do TŻ czy nie wiesz czy chcesz z nim być, to też bym nie chciała zaręczyn.
Ale, jeśli jesteś pewna tego, że chcesz z nim być, to, to, że mieliście kryzys w związku, nie oznacza, że nie może Ci się oświadczyć, jeśli na prawdę Cię kocha.

[1988Marlena]

Napisane przez sylvi_86

ja ogladam film z lapkiem na kolanach

A ja tak nie potrafię, bo nie mogę się skupić na filmie

Napisane przez Calipso88

Wróciłam...
Wybrałam się tam - dochodziliśmy do knajpy i patrzę- narzeczona jego brata i siostra wstają, mijają nas "no idziemy na zakupy, bo co będziemy tu same z samymi facetami siedziały" - do mnie ani słowa, żeby może poszła z nimi, a ja nie jestem osobą, która sama lubi się narzucać. Stwierdziłam, że sama to tam nie będę siedzieć. Powiedziałam mojemu, żeby se do tych kumpli poszedł, a sama chciałam iść do kina, ale że nic akurat nie leciało, co by mnie zainteresowało, to poszłam do empiku, kupiłam sobie książkę, która mnie od razu ciągnęła (Córka alchemika) i siedziałam sobie, czytałam i czekałam aż skończą spotkanie...

grrrr...:/

Czy ja cholera jasna prątkuję!? Nie czaję tego, nic tym ludziom nie zrobiłam a oni mnie unikają, choćbym była trędowata. Do tego brat mojego TŻ powiedział mu kiedyś, że źle się czuje w moim towarzystwie (ja studiuję medycynę, on ledwo zdał maturę i póki on mi sypie besztami jest OK, jak ja mu oddam i on nie umie nic wymyśleć, to jak mały chłopczyk najlepiej krzyknął by mamusi: zbij ja, bo ona mnie zbeształa)

No cóż, poprostu koleś czuje się w Twoim towarzystwie jak idiota czyli prawidłowo

Napisane przez jlys

Hejka
Widze niezle dyskusje tu wczoraj odchodzily
Marlena ty mieszkasz na śląsku tak? bo jeśli tak to pamiętam tą sytuację , to ylo juz chyba wiele lat temu jeszcze wlasnie jak mieszkalam na śląsku, chyba ze to po prostu drugi taki przypadek

Tak jak mowilammoj kolega przyfantazjowal ;-p, dostalismy uroczy komplet ręczników- 4-ja mam 2 rozowe, tż 2 fioletowe-pozniej wam wstawie zdjecie no i przyszlo 7 osob ale zmiescilismy sie bez problemu.bardzo mieszkanie sie podobalo
będę później milego dnia

Nie, ja mieszkam w Małopolsce, a nie na Śląsku

A co do imprezy to fajnie że się udała

Napisane przez Calipso88

Dzień dobry!
Dzięki dziewczyny za wsparcie, bo już myślałam, że ja jestem jakaś nienormalna i sama sobie stwarzam problemy a TŻta stawiam pod murem...
Rudy_moniq - dzięki. Masz rację. A puenta jak najbardziej na miejscu.

Powiedziałam wczoraj TŻ, żeby się nie wygłupiał i nie oświadczał na wyjeździ (jutro jedziemy do Zakopanego), bo owszem - dałam nam szansę, ale muszę najpierw poczuć się bezpieczna związku a nie działać pod pływem impulsu - jest on, są góry jest pierścionek - hurra, bo tak to ta jego bratowa zrobiła - jechali do Bułgarii jako znajomi niby, bo wczasy były wykupione a oni się pokłócili, on tam jej się oświadczył i zapomniała o sprawie - o tym, że ją potraktował jak szmatę, że o mało ją nie zgwałcił itd... a ja nie będę dublowała czegoś, co wg mnie jest idiotyzmem. Tutaj tydzień temu mu powiedziałam, że to koniec, a tydzień później się zaręczę!?
Eh... miłego dnia dziewczęta!

No to nieźle walnięta ta dziewczyna, koleś się oświadczył i zrobił jej reset mózgu? nienormalna, ja bym mu ten pierścionek na wacka wcisnęła!!
Dobrze mu powiedziałaś niech się nie oświadcza bo to nic mądrego by było w tej sytuacji

Idę obierać ziemniaczki na obiad

[Calipso88]

Chcę z nim być, kocham go i jestem pewna swoich uczuć, ale mimo to chodzi mi o bezpieczeństwo, chcę czuć go krok za sobą i wiedzieć, że mogę na niego liczyć, a póki co każde zachowanie brata/bratowej czy siostry ostatnio też usprawiedliwia i jest:" a źle ich zrozumiałaś, mogłaś coś tam zrobić, wyciągnij pierwsza rękę, a sama zagadaj..." a nie ma nigdy "no faktycznie, muszę z nim pogadać, bo zachował się niefajnie..."

[aluniaaaaa]

Napisane przez Mutny

Nooo, to co by tu napisać.... Może nie będę pisać, że D. zrobił mi śniadanko dzisiaj () - oczywiście to co szef kuchni poleca jajecznica hehe Ale miałam o tym nie pisać, także nic nie przeczytałyście hihi.

Ale sie usmialam

Napisane przez jlys

Tak jak mowilammoj kolega przyfantazjowal ;-p, dostalismy uroczy komplet ręczników- 4-ja mam 2 rozowe, tż 2 fioletowe-pozniej wam wstawie zdjecie no i przyszlo 7 osob ale zmiescilismy sie bez problemu.bardzo mieszkanie sie podobalo
będę później milego dnia

E no reczniki tez fajne i czekamy na fotki!

Nie moglo byc inaczej, to bylo jasne, ze mieszkanko bedzie sie podobac

A jak smakowaly przekaski?

Napisane przez bluesky89

W wczoraj pospaliśmy dłużej, później byliśmy u brata TŻ (niestety musiałam oglądać przyszłą szwagierkę :/),

hehe widze, ze nie tylko ja mam podobne odczucia co do przyszlych szwagierek

[1988Marlena]

Na szczęście mój TŻ jest jedynakiem więc problem niefajnego szwagra czy szwagierki odpada
Pomijając męża mojej siostry