Bo my jestesmy super babki! Matki - Wariatki cz I

[eveewe]

dziekuje dziewczynki - bede cos wiedziec to dam znac.

[aa2]

heja heja
kurde nei zawsze uda mi sie skrobnac he dzis od rana coś
poszłam np zmienic pościel do małego pokoju a umyłam okno i ogólnie posprzatałam go od a do z no dobra szafa nam została do zrobienia ale to dłuższyyy temat potem na zakupy, obiadek, posiedziałam z młodym i tak zleciało

Napisane przez migotka03

A co tu się żalić... Sama nie wiem od czego ten nastrój. Mała ostatnio strasznie marudzi, chybą ząb. Wredna jest jak nigdy. A poza tym siedzę w domu, nic zrobić nie mogę bo dziecko stoi przy nodze i jęczy itd itp jeszcze do tego tż mnie trochę wkurza.
Niby nic, a już mam dość



to strasznie smutne, ale miejmy nadzieję że wszystko będzie dobrze

tz jak wkurza to w potylice go no kto to widział kobiete denerwować

Napisane przez eveewe

dziekuje dziewczynki - bede cos wiedziec to dam znac.

kochan trzymam kciuki, mam nadzieje ze jutro jakies dobre wiesci bedą

[eveewe]

tata wybudzony juz mi puszczal sygnal, po 12 jade do niego. Buzki

[MoniaZ82]

Napisane przez aa2

heja heja
kurde nei zawsze uda mi sie skrobnac he dzis od rana coś
poszłam np zmienic pościel do małego pokoju a umyłam okno i ogólnie posprzatałam go od a do z no dobra szafa nam została do zrobienia ale to dłuższyyy temat potem na zakupy, obiadek, posiedziałam z młodym i tak zleciało

No to widze , ze wielkie porzadki u Ciebie
Ja wreszcie wystawilam wozek i hustawke..... Teraz tylko czekac .... no i trzeba zakupic fotelik samochodowy i bede Was prosila o rady

Ja dzisiaj zakupilam wreszcie blender
pare ciuszkow dla malej...
a pogoda znowu do d.upy po 10 st

Napisane przez eveewe

tata wybudzony juz mi puszczal sygnal, po 12 jade do niego. Buzki

super.... daj nam znak co u taty

[eveewe]

Witam sie i tak na szybkosci DZIEKI bylam u taty wycieta cala dolna szczeka i kawalek jezyka. Wstawiona rurka w szyje do karmienia. Opuchniety jeszcze po operacji, ale widac bylo ze szczesliwy. Kazal przywiezc zeszyt i pisal jak sie chcial z nami skomunikowac. Wujek widzial lekarza, podobno nie bylo az tak zle na to jak wygladalo. Stracil bardzo duzo krwi wiec mu przetaczali i przez to nie wycieli mu wezlow chlonnych, wiec za 8 tyg jak sie ladnie wygoi kolejna operacja na wezly chlonne. Najwazniejsze ze po tej jest ok. Poplakal sie jak mu pokazalam na jego telefonie sms ktory napisala moja siostra do niego z rana. Pozniej juz sam napisal mi sms - pytal o Marysie jak zwykle. Ladna pogoda to by siedzial z nia i na spacery chodzil a tu masz ci los

[mama zosi]

Napisane przez eveewe

Witam sie i tak na szybkosci DZIEKI bylam u taty wycieta cala dolna szczeka i kawalek jezyka. Wstawiona rurka w szyje do karmienia. Opuchniety jeszcze po operacji, ale widac bylo ze szczesliwy. Kazal przywiezc zeszyt i pisal jak sie chcial z nami skomunikowac. Wujek widzial lekarza, podobno nie bylo az tak zle na to jak wygladalo. Stracil bardzo duzo krwi wiec mu przetaczali i przez to nie wycieli mu wezlow chlonnych, wiec za 8 tyg jak sie ladnie wygoi kolejna operacja na wezly chlonne. Najwazniejsze ze po tej jest ok. Poplakal sie jak mu pokazalam na jego telefonie sms ktory napisala moja siostra do niego z rana. Pozniej juz sam napisal mi sms - pytal o Marysie jak zwykle. Ladna pogoda to by siedzial z nia i na spacery chodzil a tu masz ci los

życzę Wam by wszystko jak najlepiej się skończyło! i żeby tato jak najszybciej doszedł do siebie na tyle by móc jak najwięcej czasu z wnusią spędzać!

[eveewe]

monia ja mam fotelik recaro young sport
mama zosi
a co tam u naszych kochanych dzieciakow??
Moja jakby kto pytal wlasnie rozbija sie pilotem po podlodze

[mama zosi]

Nie śpi?! U mnie w domu o 21 błoga cisza nastała

[aa2]

Napisane przez eveewe

Witam sie i tak na szybkosci DZIEKI bylam u taty wycieta cala dolna szczeka i kawalek jezyka. Wstawiona rurka w szyje do karmienia. Opuchniety jeszcze po operacji, ale widac bylo ze szczesliwy. Kazal przywiezc zeszyt i pisal jak sie chcial z nami skomunikowac. Wujek widzial lekarza, podobno nie bylo az tak zle na to jak wygladalo. Stracil bardzo duzo krwi wiec mu przetaczali i przez to nie wycieli mu wezlow chlonnych, wiec za 8 tyg jak sie ladnie wygoi kolejna operacja na wezly chlonne. Najwazniejsze ze po tej jest ok. Poplakal sie jak mu pokazalam na jego telefonie sms ktory napisala moja siostra do niego z rana. Pozniej juz sam napisal mi sms - pytal o Marysie jak zwykle. Ladna pogoda to by siedzial z nia i na spacery chodzil a tu masz ci los

oo to dobrze ze tacie humor sie poprawił, mam nadzije ze bedzie ku lepszemu
a o formie komunikowania sie w ten sposób coś wiem bo mój tato miał guza na szyi i po usunięciu go zamontowali mu rurke i cieżko przez nia sie mówiło , czasem mówił czasem pisał


a co królewna jesczze ni espi ze z pilotem szleje>?

[eveewe]

Napisane przez mama zosi

Nie śpi?! U mnie w domu o 21 błoga cisza nastała

moje sie cos rozregulowalo i bawi mi sie w srodku nocy, pozniej spi do 10-11 i wstaje.

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:27 ----------

Napisane przez aa2

oo to dobrze ze tacie humor sie poprawił, mam nadzije ze bedzie ku lepszemu
a o formie komunikowania sie w ten sposób coś wiem bo mój tato miał guza na szyi i po usunięciu go zamontowali mu rurke i cieżko przez nia sie mówiło , czasem mówił czasem pisał


a co królewna jesczze ni espi ze z pilotem szleje>?

czy ja dobrze czytam ze czas przeszly??

[aa2]

Napisane przez eveewe

moje sie cos rozregulowalo i bawi mi sie w srodku nocy, pozniej spi do 10-11 i wstaje.

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:27 ----------


czy ja dobrze czytam ze czas przeszly??

[przeszły przeszły, tata niestety umarł, ale u niego choroba bardzo sie rozpanoszyła i mam wrazenei ze lekarze nie do konca o wszytkim mówili

[eveewe]

Napisane przez aa2

[przeszły przeszły, tata niestety umarł, ale u niego choroba bardzo sie rozpanoszyła i mam wrazenei ze lekarze nie do konca o wszytkim mówili

mojemu przed operacja powiedzieli, ze operacja to tez nie jest gwarancja na przezycie i dlugie zycie. Ma przerzut na wezly chlonne tak jak pisalam i na plucu cos malenkiego wyszlo.

[migotka03]

Napisane przez MoniaZ82

Kochana doskonale Cie rozumiem....
Sama tak mialam jakis czas temu az Tz zauwazyl ze sie bardzo nerwowa zrobilam.
Moze masz kogos kto moglby zostac z mala przez godz lub dwie ?? Mama, tesciowa... ???
A tz kopnij w tylek i niech Ci troche pomoze ....

Mój TZ jak nie śpi (i nie jest w pracy), to musi coś robić i wiecznie go nie ma ale czasem się stara

Napisane przez mama zosi

Migotka, też czasem mam wszystkiego serdecznie dość pomogły mi dziś trochę zakupy

Zakupy..... taaaak. Mnie też by pomogły



Witam!
Spędziłyśmy wczoraj cały dzień u mojej mamy, bo miała dzień wolny. Trochę sie rozerwałyśmy. Paulina była ostatnio strasznie płaczliwa i jęcząca i wylazła jej w końcu druga górna czwórka. To znaczy na razie jest taka dziurka i maleńki ostry czubeczek, ale humor już na szczęscie lepszy. I zaczęła co nieco więcej jeść

[mama zosi]

Witam!
moja córcia zaskoczyła kompletnie mamę i miałyśmy tylko jedną pobudkę w nocy!

Migotka, no zakupy pomagają, oj pomagają. No i gartulujemy zęba U nas powolutku przebija się pierwszy w końcu.

Eve trzeba być dobrej myśli, może tato już nie ma przed sobą kilkudziesięciu lat, może ma mniej, ale trzeba walczyć, bo cuda się zdarzają!

[anulka4771]

Napisane przez MoniaZ82

Kochana i tak Cie podziwiam, ja przy jednym jestem padnieta.... zwlaszcza dzisiaj

Przypomnij wiek swoich maluszkow
A Twoi rodzice lub tescie... pomagaja Ci czasem ??

Filip ma 4lata 5 m-cy Szymon 3tyg
Moja mama wozi Filipa do przedszkola ja go odbieram ale wyrobienie się do 15 graniczy z cudem,muszę posprzątać,nakarmić Szymona,ubrać,pakuje go do gondoli i targam go na dół,lecę po stelaż do piwnicy i smigam do przedszkola.Powrót z zakupami to masakra,najpierw niose zakupy na górę(Filip czeka z Szymonem na klatce) stelaż do piwnicy i gondole z Szymonem biorę pod pache i do góry.To zawsze mnie tak umęczy że padam jak kawka,chodzę spać razem z dziećmi przed 21.
Moja mama pomaga gorzej z teściową,choć nie chce od niej pomocy bo pózniej będzie gadanie że musiała mi pomóc.Ostatnio prowadziła Filipa do przedzkola(sama sie zaoferowała) Filip trochę marudził a wczoraj mi powiedział że babccia na niego krzyczałai mówiła że już więcej po niego nie przyjdzie.Normalnie nóż się otwiera,wredna.
Choć też nie mogę oczekiwać od mamy że będzie ze mną siedziała,jak muszę gdzieś wyjść to ona posiedzi z Szymonem,zrobi mi zakupy jak nie mogłam wyjść bo Filip był chory.Ale wszystko robię sama.

Co do choroby to niestety wiem co przeżywacie.Mój mąż jest po leczeniu raka noso-gardła,miał 25 lat gdy go wykryli,teraz ma prawie 28.
Tytuł wątku do mnie pasuje jak ulał.

[eveewe]

Napisane przez anulka4771

Filip ma 4lata 5 m-cy Szymon 3tyg
Moja mama wozi Filipa do przedszkola ja go odbieram ale wyrobienie się do 15 graniczy z cudem,muszę posprzątać,nakarmić Szymona,ubrać,pakuje go do gondoli i targam go na dół,lecę po stelaż do piwnicy i smigam do przedszkola.Powrót z zakupami to masakra,najpierw niose zakupy na górę(Filip czeka z Szymonem na klatce) stelaż do piwnicy i gondole z Szymonem biorę pod pache i do góry.To zawsze mnie tak umęczy że padam jak kawka,chodzę spać razem z dziećmi przed 21.
Moja mama pomaga gorzej z teściową,choć nie chce od niej pomocy bo pózniej będzie gadanie że musiała mi pomóc.Ostatnio prowadziła Filipa do przedzkola(sama sie zaoferowała) Filip trochę marudził a wczoraj mi powiedział że babccia na niego krzyczałai mówiła że już więcej po niego nie przyjdzie.Normalnie nóż się otwiera,wredna.
Choć też nie mogę oczekiwać od mamy że będzie ze mną siedziała,jak muszę gdzieś wyjść to ona posiedzi z Szymonem,zrobi mi zakupy jak nie mogłam wyjść bo Filip był chory.Ale wszystko robię sama.

Co do choroby to niestety wiem co przeżywacie.Mój mąż jest po leczeniu raka noso-gardła,miał 25 lat gdy go wykryli,teraz ma prawie 28.
Tytuł wątku do mnie pasuje jak ulał.

podziwiam i skladam hold

mnie tz dzis tak wkurzyl ze skzoda gadac, ale ja mu pokaze, na co mnie stac, bedzie mial za swojenie chce mi sie pisac nawet

[MoniaZ82]

Anulka twarda z Ciebie babka...

Wlasnie ogladamy mecz.... jak narazie 1-1 ciekawe jak sie to skonczy

---------- Dopisano o 18:39 ---------- Poprzedni post napisano o 18:38 ----------

Eve w potylice go
Ja na swojego nie narzekam .... jest jak aniol.... serio...

[anulka4771]

Cóż dziewczyny życie
Mój mąż musi zarabiać sporo,bo moje niedługo się kończą a my wynajmujemy mieszkanie,do tego kredyty,bierzące opłaty.Dlatego jezdzi na tirach,nie ma go prawie ale my już przyzwyczailiśmy się tak żyć,co wiecej jak był 3 tyg w domu to myslałam że oszaleję,miałam go ochote wykopać z domu
Mój tż też mnie wkurza chyba jak każdy ale kocham go nad życie,prawie go straciłam i doceniam każdą wolną chwilę z nim spędzoną.
Szymon ma już ustalony rytm nocy wstaje o 24,3 i 6 teraz jeszcze spi,ja korzystam i piję kawusie(moją ukochaną).
Postaram się częściej tu zaglądać.

[mik23]

Napisane przez anulka4771

Filip ma 4lata 5 m-cy Szymon 3tyg
Moja mama wozi Filipa do przedszkola ja go odbieram ale wyrobienie się do 15 graniczy z cudem,muszę posprzątać,nakarmić Szymona,ubrać,pakuje go do gondoli i targam go na dół,lecę po stelaż do piwnicy i smigam do przedszkola.Powrót z zakupami to masakra,najpierw niose zakupy na górę(Filip czeka z Szymonem na klatce) stelaż do piwnicy i gondole z Szymonem biorę pod pache i do góry.To zawsze mnie tak umęczy że padam jak kawka,chodzę spać razem z dziećmi przed 21.
Moja mama pomaga gorzej z teściową,choć nie chce od niej pomocy bo pózniej będzie gadanie że musiała mi pomóc.Ostatnio prowadziła Filipa do przedzkola(sama sie zaoferowała) Filip trochę marudził a wczoraj mi powiedział że babccia na niego krzyczałai mówiła że już więcej po niego nie przyjdzie.Normalnie nóż się otwiera,wredna.
Choć też nie mogę oczekiwać od mamy że będzie ze mną siedziała,jak muszę gdzieś wyjść to ona posiedzi z Szymonem,zrobi mi zakupy jak nie mogłam wyjść bo Filip był chory.Ale wszystko robię sama.

Co do choroby to niestety wiem co przeżywacie.Mój mąż jest po leczeniu raka noso-gardła,miał 25 lat gdy go wykryli,teraz ma prawie 28.
Tytuł wątku do mnie pasuje jak ulał.

podziwiam ze dzielnie sobie radzisz ja wiem co to znaczy nie miec pomocy, ale mam tylko jedno malenstwo- 13 ms. Moja mama-szkoda gadac..., moja tesciowa znow zapatrzona w swoją wnusie( córkę siostry mojego tż). Takze jestem z niunią prawie caly czas sama, ale wole tak niz gdyby mial mi ktos robic łaskę... Ostatnio w Boze Cialo, zawsze tesciowa zapraszala nas na obiad, ale w tym roku nie dzwonila wiec sie nie wybieralismy, ale potem tż musial podjechac do ojca po jakies narzedzia, a tesciowa z pytaniem "dlaczego nie przyjechaliscie na obiad", no to tż jej powiedzial, ze nikt nas nie zapraszal ( juz mialam powiedziec zewoleli sobie siedziec z corka, zieciem i wnusią ale sie ugryzlam w język), tym bardziej jak widzielismy sie w kosciele z siostra tż i mąż szwagierki pytal czy jedziemy do nich, bo on nie zostawil jakby co kluczy to sie nie dostaniemy i sie tak chamsko usmiechnał i machnął kluczykami i poszli... myslalm ze podejde i mu machnę w łeb... ale szkoda gadac jest jak jest... Ty dajesz radę z dwójką to i ja dam sobie rade z moją królewną!

[eveewe]

Napisane przez MoniaZ82

Anulka twarda z Ciebie babka...

Wlasnie ogladamy mecz.... jak narazie 1-1 ciekawe jak sie to skonczy

---------- Dopisano o 18:39 ---------- Poprzedni post napisano o 18:38 ----------

Eve w potylice go
Ja na swojego nie narzekam .... jest jak aniol.... serio...

myslisz ze mu sie przestawi watpie ten typ tak ma

Witam sie, Bylam dzis na malych zakupkach i zakupilam sobie i tz bielizne i marysi skarpetki i sandalki. Ponadto zrobilam nieplanowany zakup, mianowice spodnie z materialu takie bardziej eleganckie w kolorze bialym i marynarke czarna z wywijanymi mankietami. Ale sie jutro wystroje na rocznice. A co. Niech patrza.

U taty ok, wczoraj juz chodzil po korytarzu. Ale mnie nei udalo sie go odwiedzic, bo pozno mnie tesciowa podmienila przy Marysi i pojechalam prosto do pracy.

[eveewe]

WITAM sie gdzie wszystkie sa??ja po pracy, zakupy zrobione, pranie wlasnie sie skonczylo, marysia nakarmiona, TZ tez - odpoczywamy i zerkam na mecz - ale akcja!!! Mam nowe foty Marysi

[MoniaZ82]

Napisane przez eveewe

WITAM sie gdzie wszystkie sa??ja po pracy, zakupy zrobione, pranie wlasnie sie skonczylo, marysia nakarmiona, TZ tez - odpoczywamy i zerkam na mecz - ale akcja!!! Mam nowe foty Marysi

heja .... ja jestem
Eve widzialam fotki na watku i na fb.... no i az sie czuje zazdrosna, ze moja nie ma takiej sesji
Marysia przecudowna.... to tlo i jej ubranka.... i jej piekne oczka, na serio masz sie czym chwalic....
ALe wklej je jeszcze tutaj

A ja sie obzarlam makaronu z truskawkami, mleko z platkami i siedze myslac co by tu jeszcze wciagnac
Zauwazylam dzisiaj ze moja panna przytyla na buzce.... w sumie nic dziwnego jak 3 razy w ciagu nocy mleko pije...

Jednym okiem patrze na mecz.... czesi ida jak burza

[anulka4771]

Dobry.
Padam na pyszczek,mnie wyspałam się,oczy mnie szczypią Szymon wstał o 1 i o 5 zasypiał do po 6 a o 6.50 dzwoni budzik żeby Filip wstał do przedszkola ledwo oko zamknęłam i juz musiałam je otworzyć
Do tego nie wiem czy zaczynają się nam kolki czy dzieć postanowił mnie terroryzować,cały czas na rękach,odłoże i automatycznie włącza się syrenado południa jest ok ale po 15 zaczyna się jazda,na spacerze pośpi zaraz płacze i tak na zmianę.Wczoraj od 15 nie spał,padł po 20.

[eveewe]

Napisane przez MoniaZ82

heja .... ja jestem
Eve widzialam fotki na watku i na fb.... no i az sie czuje zazdrosna, ze moja nie ma takiej sesji
Marysia przecudowna.... to tlo i jej ubranka.... i jej piekne oczka, na serio masz sie czym chwalic....
ALe wklej je jeszcze tutaj

A ja sie obzarlam makaronu z truskawkami, mleko z platkami i siedze myslac co by tu jeszcze wciagnac
Zauwazylam dzisiaj ze moja panna przytyla na buzce.... w sumie nic dziwnego jak 3 razy w ciagu nocy mleko pije...

Jednym okiem patrze na mecz.... czesi ida jak burza

kochana twoja tez jest mega urocza!!! pisalam na Fb i nie ma co zazdroscic, tylko wykupic sesje foto i do dziela. Nie jest to tani interes, ale polecam serdecznie.

Napisane przez anulka4771

Dobry.
Padam na pyszczek,mnie wyspałam się,oczy mnie szczypią Szymon wstał o 1 i o 5 zasypiał do po 6 a o 6.50 dzwoni budzik żeby Filip wstał do przedszkola ledwo oko zamknęłam i juz musiałam je otworzyć
Do tego nie wiem czy zaczynają się nam kolki czy dzieć postanowił mnie terroryzować,cały czas na rękach,odłoże i automatycznie włącza się syrenado południa jest ok ale po 15 zaczyna się jazda,na spacerze pośpi zaraz płacze i tak na zmianę.Wczoraj od 15 nie spał,padł po 20.

biedna - podziwiam ze dajesz rade. Moja ma 10 miesiecy i ostatnio nie chce spac w nocy i chodze do pracy jak zombie

chwale sie Marysia kibicem

[anulka4771]

Napisane przez eveewe

biedna - podziwiam ze dajesz rade. Moja ma 10 miesiecy i ostatnio nie chce spac w nocy i chodze do pracy jak zombie

chwale sie Marysia kibicem

Ale ma goloneczki uwielbiam takie nózieMój Filip też miał takie

[eveewe]

Napisane przez anulka4771

Ale ma goloneczki uwielbiam takie nózieMój Filip też miał takie

a jakie to urocze u takich maluchow oglada ktos mecz?? czy tylko ja. Moj dziec nie chce spac bo sie w nocy wyspala, wiec co?? siedzimy

[anulka4771]

Napisane przez eveewe

a jakie to urocze u takich maluchow oglada ktos mecz?? czy tylko ja. Moj dziec nie chce spac bo sie w nocy wyspala, wiec co?? siedzimy

Ja meczów sama nie oglądam,tylko z Tż ale że go nie ma więc...Szymon nerwowo zasypia popłakuję wręcz się drze,Filip sie pyta kiedy on skończybo zasnąć nie może,błogo poprostu.
No i Filip mi wczoraj powiedział że ma uczulenie na drzewa bo go boli brzuszek w domu drzew nie ma więc go nie boli

[eveewe]

Napisane przez anulka4771

Ja meczów sama nie oglądam,tylko z Tż ale że go nie ma więc...Szymon nerwowo zasypia popłakuję wręcz się drze,Filip sie pyta kiedy on skończybo zasnąć nie może,błogo poprostu.
No i Filip mi wczoraj powiedział że ma uczulenie na drzewa bo go boli brzuszek w domu drzew nie ma więc go nie boli

Dobry ten twoj Filipi - urwisek malyy

[aa2]

heja
Marysia jako kibic przecudna to na poczatek
a teraz czemu nie pisałam bo mi sie chyba subskrypcja wyłaczyła patrze patrze a ni ewyswietla mi sie watek-myśle chyba padł, a tu sie okazuje ze go nei miałam, nie wiem czemu ale czasem mi znikaja echhhhhhhh

tekst Filipka o drzewach mistrzostwo hehehe tak sie czasem zastanaiwam jakim agencikiem bedzie moj syn heh

co do sesji no to fakt :tanie to nei jest, ale my z okazji dnia dziecka zrobilismy małemu taką mała darmową bo była dostepna z tego jedno zdjecie mamy gratis no i powiem wam ze chyba sie na taka skuszę, ale nei tam gdzi erobilismy u tej babki mimo ze zrobiła świetnie, ale zadryndamy do naszego kolegi który sie tym zajmuje, po prostu bedzie nam lepiej, raźniej z kimś znajomym jakby co i wiemy ze zawsze przerwe mozna zrobić zeby małego nei meczyc itd-mniej krepacji tylko musimy sie zebrac i w koncu zadzwonic

[eveewe]

Napisane przez aa2

heja
Marysia jako kibic przecudna to na poczatek
a teraz czemu nie pisałam bo mi sie chyba subskrypcja wyłaczyła patrze patrze a ni ewyswietla mi sie watek-myśle chyba padł, a tu sie okazuje ze go nei miałam, nie wiem czemu ale czasem mi znikaja echhhhhhhh

tekst Filipka o drzewach mistrzostwo hehehe tak sie czasem zastanaiwam jakim agencikiem bedzie moj syn heh

co do sesji no to fakt :tanie to nei jest, ale my z okazji dnia dziecka zrobilismy małemu taką mała darmową bo była dostepna z tego jedno zdjecie mamy gratis no i powiem wam ze chyba sie na taka skuszę, ale nei tam gdzi erobilismy u tej babki mimo ze zrobiła świetnie, ale zadryndamy do naszego kolegi który sie tym zajmuje, po prostu bedzie nam lepiej, raźniej z kimś znajomym jakby co i wiemy ze zawsze przerwe mozna zrobić zeby małego nei meczyc itd-mniej krepacji tylko musimy sie zebrac i w koncu zadzwonic

dziekuje za mile slowa o marysi. Sesje polecam, kocham takie zdjecia, jest to super pamiatka i cieszy oko nie tylko rodzicow ale i dziadkow, a kiedys w przyszlosci i nasze dzieci. Tanie nie jeste, ale ilez razy my wydajemy kase na ☠☠☠☠☠☠☠ki, a tak mozna odlozyc lub odzalowac i kupic. Moja pani fotograf miala super podejscie do dzieci, marysia swietnie sie czula czasem jak nie chciala juz usiedziec, to ja puszczalismy i sie bawila.

spadam bo mam dzis urlopik i wizyte w skarbowce bo musze zalatwic jedna rzecz i mase innych przy okazji.