Niedoczynność tarczycy - wątek zbiorczy! - część II

[figa84]

Napisane przez niunia_ona

ft4 jest coś około 12

znam osoby które nie mierzą tsh (hormon przysadki) a ft3, ft4 (hormony tarczycy). Pytanie w jakiej normie to ft4, jeżeli w dolnej to niedoczynność.
I jeszcze czy ta Twoja znajoma bierze leki? Jeśli tak, to nie ma się co dziwić że ma nieskie TSH, bo dąży się właśnie do obniżenia lekami.
a wogóle żeby to takie proste było :/

[liliannkaa]

Napisane przez gwiazdka93

A to nie chodzi o wpływ na niedoczynność spowodowaną chorobą Hashimoto? Akurat przy tej chorobie najczęściej wspomina się o diecie. Ja jem kaszą jaglaną kiedy mam ochotę (częściej niż raz w tygodniu), ale ja nie przestrzegam diety w związku z niedoczynnością, bo za bardzo w to nie wierzę

Aaa czyli to chyba tak samo jak z kapustą czy brokułami. Czyli nie mam co się przejmować i mogę spokojnie jeść jaglankę Dzięki

Napisane przez figa84

mam podobnie z tą dietą, wszystko fajnie ale jak teraz nie mam czasu to kupuje coś po drodze czy w pracy, a tak bezglutenu i mleka to by była lipa... na nieszczęście zdiagnozowali mi hashimoto ostatnio, więc pewnie trzeba będzie spróbować, ale temat muszę bardziej zgłębić
co do kaszy jaglanej to jescze nie dotarłam do żadnej informacji na jej temat

Czyli przy hashimoto gluten i nabiał powinno się ograniczać?

[gwiazdka93]

Napisane przez liliannkaa

Aaa czyli to chyba tak samo jak z kapustą czy brokułami. Czyli nie mam co się przejmować i mogę spokojnie jeść jaglankę Dzięki

Ja tam nie wiem, ja jem normalnie

[figa84]

Napisane przez liliannkaa

Aaa czyli to chyba tak samo jak z kapustą czy brokułami. Czyli nie mam co się przejmować i mogę spokojnie jeść jaglankę Dzięki


Czyli przy hashimoto gluten i nabiał powinno się ograniczać?

z tego co doczytałam, to celakia i nietolerancja laktozy potrafi iść w parze z hashimoto. Mi się do tej pory wydawało, że jak się to ma, to się wie, ale czytam też inne forum i jednak to nie takie pewne zgłębiam dopiero temat, więc nie wiem czy na 100% się powinno przejść na dietę, bo się można tego nabawić czy tylko jak się już ma to trzeba odstawić

[shine_on]

Napisane przez figa84

z tego co doczytałam, to celakia i nietolerancja laktozy potrafi iść w parze z hashimoto. Mi się do tej pory wydawało, że jak się to ma, to się wie, ale czytam też inne forum i jednak to nie takie pewne zgłębiam dopiero temat, więc nie wiem czy na 100% się powinno przejść na dietę, bo się można tego nabawić czy tylko jak się już ma to trzeba odstawić

Ja czytałam, że to jest tak, że pewne pokarmy wzmagają ten stan zapalny tarczycy, więc to chyba nie jest tak, że można się nabawić hashimoto no ale czytałam wywiad z jakimś lekarzem i się wypowiadał, że w tym unikaniu np. kapusty to nie jest tak, że nie można jeść w ogóle, ale już np. 7 dni diety kapuścianej może zaszkodzić, na tej zasadzie

[figa84]

Napisane przez shine_on

Ja czytałam, że to jest tak, że pewne pokarmy wzmagają ten stan zapalny tarczycy, więc to chyba nie jest tak, że można się nabawić hashimoto no ale czytałam wywiad z jakimś lekarzem i się wypowiadał, że w tym unikaniu np. kapusty to nie jest tak, że nie można jeść w ogóle, ale już np. 7 dni diety kapuścianej może zaszkodzić, na tej zasadzie

nie chodziło mi o nabawienie się hashimoto, ale czy np. mając hashimoto może się okazać za jakiś czas rozwinie się kolejna choroba autoimono...
a masz gdzieś link do tych informacji że wzmagają stan zapalny? na jakiej zasadzie to działa?
a z tymi kapustymi to też niezla jazda jedni piszą jeść tylko gotowane, inni że to wogóle nie ma znaczenia pewnie jak ze wszystkim, tydzień diety kapuścianej pewnie nie tylko hashimotkom by zaszkodził

[liliannkaa]

Napisane przez shine_on

Ja czytałam, że to jest tak, że pewne pokarmy wzmagają ten stan zapalny tarczycy, więc to chyba nie jest tak, że można się nabawić hashimoto no ale czytałam wywiad z jakimś lekarzem i się wypowiadał, że w tym unikaniu np. kapusty to nie jest tak, że nie można jeść w ogóle, ale już np. 7 dni diety kapuścianej może zaszkodzić, na tej zasadzie

To ja też coś takiego czytałam i podobnie mówiła moja endo na temat brokułów czy kapusty, ale nie połączyłam tego z jaglanką, a zasada chyba ta sama. Powodować raczej nie mogą, ale możliwe, że wpływać na gorszy stan tarczycy.

[paolkalo1]

Hallo, moje Dziewczeta mam kolejne pytanie: moja siostra (w styczniu skonczy 16lat) odebrala wczoraj wynik tsh i ma 2,18. Ma nieregularne okresy, i gdyby jej pozwolic to caly czas by spala. Nie wiem czy powinnam namawiac rodzicow by zabrali ja do endo? W jej wieku mialam podobny wynik, wiecej objawow a odeslano mnie z niczym wiec, chyba wolalabym aby ktos na to spojrzal.. ale szczerze nie wiem czy nie przesadzam

[gwiazdka93]

Napisane przez paolkalo1

Hallo, moje Dziewczeta mam kolejne pytanie: moja siostra (w styczniu skonczy 16lat) odebrala wczoraj wynik tsh i ma 2,18. Ma nieregularne okresy, i gdyby jej pozwolic to caly czas by spala. Nie wiem czy powinnam namawiac rodzicow by zabrali ja do endo? W jej wieku mialam podobny wynik, wiecej objawow a odeslano mnie z niczym wiec, chyba wolalabym aby ktos na to spojrzal.. ale szczerze nie wiem czy nie przesadzam

A jak długo już miesiączkuje? Ma jakieś inne objawy niedoczynności? Ja bym najpierw zrobiła fT4 jeszcze... Ogólnie niedoczynność to częsta przypadłość w Waszej rodzinie? Ciężko doradzić. Ja bym chyba poczekała i za 1- 1,5 mies. powtórzyła badania.

[paolkalo1]

Do lekarza o ktorym myslala mama sa pol roczne kolejki wiec myslalam o zalatwieniu skierowania i powtorzeniu badan przed wizyta. Mloda miesiaczkuje od ok 3 lat wiec mysle ze sytuacja powinna byc juz u normowana, a tu w wakacje sie jeszcze kickalo, ale tez nie mam pewnosci ze to nie przez wyjazd.

Mama kiedys leczyla nadczynnosc, tata niedoczynnosc + kilka guzkow, ja niedoczynnosc, kuzynka taty i jej mama takze. U nas jest to jak epidemia


A w dodatku w pon dowiedzialam sie ze mam androstendion ponad norme i moje jajniki nie dzialaja. Jesli bede chciala zajsc w ciaze to bez "pomocy" lekarza sie nie obejdzie, beda wymuszac jajeczkowanie. Na razie trawie te wszystkie informacje i tak sie zastanawiam czy dlatego nie przesadzam z Mloda...

[gwiazdka93]

Napisane przez paolkalo1

Do lekarza o ktorym myslala mama sa pol roczne kolejki wiec myslalam o zalatwieniu skierowania i powtorzeniu badan przed wizyta. Mloda miesiaczkuje od ok 3 lat wiec mysle ze sytuacja powinna byc juz u normowana, a tu w wakacje sie jeszcze kickalo, ale tez nie mam pewnosci ze to nie przez wyjazd.

Mama kiedys leczyla nadczynnosc, tata niedoczynnosc + kilka guzkow, ja niedoczynnosc, kuzynka taty i jej mama takze. U nas jest to jak epidemia

3 lata to za krótko jeszcze na unormowanie miesiączek. Przyjmuje się, że w ciągu 4- 5 lat od pierwszej miesiączki, powinny one stać się regularne. Wyjazd jak najbardziej mógł namieszać.
Jeśli epidemia, to chyba faktycznie warto to skonsultować z lekarzem- nie zaszkodzi Ale ja bym nie panikowała nawet jeśli lek. nie wdroży na razie leczenia. Nieregularne mies. w tym wieku+ zmęczenie jeszcze nie jest tak wyraźnym sygnałem, że z tarczycą coś się dzieje.

A w dodatku w pon dowiedzialam sie ze mam androstendion ponad norme i moje jajniki nie dzialaja. Jesli bede chciala zajsc w ciaze to bez "pomocy" lekarza sie nie obejdzie, beda wymuszac jajeczkowanie. Na razie trawie te wszystkie informacje i tak sie zastanawiam czy dlatego nie przesadzam z Mloda...

PCOS? Kochana, spokojnie Niektórzy lek. przesadzają z tym straszeniem... Ja wiem o swoim PCOS ponad 2 lata, hormony wszystkie mam wywalone w kosmos, ale staram się myśleć optymistycznie.

[paolkalo1]

Pcos... ale bez objawowe. Bo miesiaczkuje. Wkurzam sie bo mysle ze wiadomo bylo dawno tylko trzeba bylo roznych 2 lekarzy do szczerosci. Doszlam na kraniec wlasnego swiata, zupelnie inaczej bym to przyjela gdyby lekarka powiedziala mi to za pierwszym razem jak wyladowalam u niej zza duzymi jajnikami.

Nie mam juz poprostu sily walczyc z systemem bo wszystko musze zalatwiac "na wlasna reke"

[gwiazdka93]

Napisane przez paolkalo1

Pcos... ale bez objawowe. Bo miesiaczkuje. Wkurzam sie bo mysle ze wiadomo bylo dawno tylko trzeba bylo roznych 2 lekarzy do szczerosci. Doszlam na kraniec wlasnego swiata, zupelnie inaczej bym to przyjela gdyby lekarka powiedziala mi to za pierwszym razem jak wyladowalam u niej zza duzymi jajnikami.

Nie mam juz poprostu sily walczyc z systemem bo wszystko musze zalatwiac "na wlasna reke"

Skąd ja to znam U mnie dopiero 4 ginekolog postawił diagnozę. Nieregularne miesiączkowanie mimo, że upłynęło 5 lat od pierwszej mies., coraz więcej ciemnych włosów, trądzik, przybywające kilogramy- to nic nie znaczyło Ja niestety mam wszystkie objawy PCOS, ale i tak niedoczynność mnie bardziej męczy.

[paolkalo1]

Ja zaczelam grzebac " bo jajniki mi rosna" i od roku nie jestem w ciazy... ^^

[gwiazdka93]

Napisane przez paolkalo1

Ja zaczelam grzebac " bo jajniki mi rosna" i od roku nie jestem w ciazy... ^^

To powodzenia w takim razie, oby szybko udało Ci się wyjść na prostą Ja swoją całą diagnostykę zawdzięczam mojej endo.

[paolkalo1]

Dzieki, na cale szczescie w tej chwili chociaz i tarczyce martwic sie nie musze..

[9GuSia1]

Dziewczyny... ja wiem jestem już upierdliwa ;/ ale zaczynam mieć wątpliwości.. Mam już komplet badań do endo. Za tydzień w piątek wizyta. Ale im bliżej tym bardziej męczy mnie myśl, że to bez sensu.
Moje TSH od kwietnia kształtuje się po kolei: 3,8, niespełna miesiąc później 2,3!, teraz pod koniec sierpnia 3,5 i 3,1..... ft 3 i ft4 praktycznie na podobnym poziomie cały czas...
A objawy jak są tak nie minęły. Wręcz przeciwnie. Do tej pory nie wypadały mi aż tak włosy, a teraz... tragedia. Wyciągam całe pasma a TSH samo idzie w dół. Nie chce wydać 100 zł na wizytę i dowiedzieć się, że to wszystko nie od tego.
Jest sens wizyty? Czy zaczekać... W ogóle dziwny przeskok tego tsh w kwietniu. Zaledwie 20 dni i spadlo z 3,8 do 2,3....
Wiem, że niby nie powinno sie często badać tsh bo ono wolno się zmienia a tu takie wahania...
Zwariuję :/
(Anty tpo i anty tg w normie)

[gwiazdka93]

Napisane przez 9GuSia1

Dziewczyny... ja wiem jestem już upierdliwa ;/ ale zaczynam mieć wątpliwości.. Mam już komplet badań do endo. Za tydzień w piątek wizyta. Ale im bliżej tym bardziej męczy mnie myśl, że to bez sensu.

Nie, to nie jest bez sensu. Sama widzisz przecież, że masz objawy niedoczynności... W Twoim wieku można się przyczepić nawet do TSH= 2,3 jeśli są objawy niedoczynności. Ja np. przy TSH= 2 prawie umieram, więc wiesz... Wszystko zależy jak się czujesz, a sama wiesz, że nie najlepiej. Naprawdę nie stresuj się, idź do lekarza, powiedz o wszystkich objawach. A skoki TSH są normalne Mi w zaledwie tydzień potrafiło skoczyć z 0,9 do 1,8. Powodzenia

[9GuSia1]

Pewnie racja teraz pozostaje mi liczyć, że endo do którego jestem zapisana i został mi polecony, okaże się faktycznie lekarzem "do pogadania". Bo jak się znowu wielce dowiem, że włosy "wypadają mi od depresji" to nie wytrzymam...

[figa84]

Napisane przez 9GuSia1

Pewnie racja teraz pozostaje mi liczyć, że endo do którego jestem zapisana i został mi polecony, okaże się faktycznie lekarzem "do pogadania". Bo jak się znowu wielce dowiem, że włosy "wypadają mi od depresji" to nie wytrzymam...

a ft4 bliżej dolnej czy górnej granicy? TSH może skakać, ja anty tpo miałam długo w normie, obecnie nieznacznie podwyższone. Miałaś USG tarczycy? Jeśli nie to zrób przed wizytą u endo, chyba że on ma usg i może zrobić. Na miejscu zapytaj się czy jest w normie, ale nie tylko czy nie za duża ale i czy nie za mała. Zdarza się, że lekarze lekceważą za małą tarczycę (patrz u mnie), a to świadczy zwykle o Hashimoto.

[Pollinaa]

Napisane przez figa84

a ft4 bliżej dolnej czy górnej granicy? TSH może skakać, ja anty tpo miałam długo w normie, obecnie nieznacznie podwyższone. Miałaś USG tarczycy? Jeśli nie to zrób przed wizytą u endo, chyba że on ma usg i może zrobić. Na miejscu zapytaj się czy jest w normie, ale nie tylko czy nie za duża ale i czy nie za mała. Zdarza się, że lekarze lekceważą za małą tarczycę (patrz u mnie), a to świadczy zwykle o Hashimoto.

Ja mam małą tarczycę wg endo a przeciwciała w normie

[9GuSia1]

Ft 4 mam 1,30 przy normie [0,89-1,76] czyli jakieś 47%. Ft 3 mam 56%. Niby oba w samej połowie.
Endo ma u siebie USG i podobno robi zawsze na pierwszej wizycie więc na pewno się upomnę w razie co.
Dziękuję Wam za wszystkie cenne rady!

[iinnkkaa]

Na tarczycę, a dokłądnie na niedoczynność, lecze się od mniej więcej 1,5 roku.
Dziś odebrałam wynik TSH (przed wizytą lekarz kazał mierzyć tylko tsh) i mam 0,72 czyli w normie a mi włosy nadal wypadają jak wypadają, jestem ciągle spiąca, rano nie mogę zlec się z łóżka spałabym najlepiej do 11 i mam ciagłe zmiany nastroju. Czy to wina niedoczynności czy szukać już gdzie indziej?
a i jeszcze pytanie czy bolesne miesiączki też mogą być związane z tarczycą?

[figa84]

Napisane przez Pollinaa

Ja mam małą tarczycę wg endo a przeciwciała w normie

no ja tak miałam, teraz już wiem że mała tarczyca to zanikowe zapalenie tarczycy - dowiedziałam się na forum, potwierdził endokrynolog nr 3 i tak jak pisze przeciwciała miała w normie, więc endo nr 1 i nr 2 nie widzieli problemu

A Ty się leczysz?

[gwiazdka93]

Napisane przez iinnkkaa

Na tarczycę, a dokłądnie na niedoczynność, lecze się od mniej więcej 1,5 roku.
Dziś odebrałam wynik TSH (przed wizytą lekarz kazał mierzyć tylko tsh) i mam 0,72 czyli w normie a mi włosy nadal wypadają jak wypadają, jestem ciągle spiąca, rano nie mogę zlec się z łóżka spałabym najlepiej do 11 i mam ciagłe zmiany nastroju. Czy to wina niedoczynności czy szukać już gdzie indziej?
a i jeszcze pytanie czy bolesne miesiączki też mogą być związane z tarczycą?

Ciężko stwierdzić, ja mam tak samo z tymi objawami... Po cichu liczę na to, że na jutrzejszych badaniach TSH wzrośnie i dostanę większą dawkę
A rozmawiałaś o tych mies. z ginekologiem? Ja mam bardzo bolesne mies., ale u mnie przyczyna leży gdzie indziej. Niemniej jednak biorę leki przeciwbólowe, które przepisuje mi gin. i jest lepiej

[Pollinaa]

Napisane przez figa84

no ja tak miałam, teraz już wiem że mała tarczyca to zanikowe zapalenie tarczycy - dowiedziałam się na forum, potwierdził endokrynolog nr 3 i tak jak pisze przeciwciała miała w normie, więc endo nr 1 i nr 2 nie widzieli problemu

A Ty się leczysz?

Nie, endo u której byłam stwierdziła że w wieku 23 lat to za wcześnie na takie leczenie i tsh 2,79 to nie jest jeszcze tak źle, a przy normach przeciwciał nie przepisze leków... Poczekam, zrobie badanie tsh raz jeszcze i jak wzrośnie to idę gdzie indziej. Moje objawy ta obecna łączy z nadwagą, tyle że z tego powodu to może być ciągłe zmęczenie, a nie senność, wielogodzinne spanie, lodowate stopy i dłonie, trudności z nauką, koncentracją i zapamiętywaniem, sucha skóra no i mam bolesne okresy:-/ Już pomijam, że nigdy tyle co teraz nie ważyłam a wcale się nie pasę, ruch nie pomaga:-(

[iinnkkaa]

Napisane przez gwiazdka93

Ciężko stwierdzić, ja mam tak samo z tymi objawami... Po cichu liczę na to, że na jutrzejszych badaniach TSH wzrośnie i dostanę większą dawkę
A rozmawiałaś o tych mies. z ginekologiem? Ja mam bardzo bolesne mies., ale u mnie przyczyna leży gdzie indziej. Niemniej jednak biorę leki przeciwbólowe, które przepisuje mi gin. i jest lepiej

Tak rozmawiala ale dostalan odpowiedz ze na takie bole tylko tabletki anty i mam soboe jakies wybrać ona mi przepisze...
Mi pewnie obnizy dawke lekow bo wynik jest w normie i nic się nie zmieni:/

---------- Dopisano o 23:47 ---------- Poprzedni post napisano o 23:45 ----------

Napisane przez Pollinaa

Nie, endo u której byłam stwierdziła że w wieku 23 lat to za wcześnie na takie leczenie i tsh 2,79 to nie jest jeszcze tak źle, a przy normach przeciwciał nie przepisze leków... Poczekam, zrobie badanie tsh raz jeszcze i jak wzrośnie to idę gdzie indziej. Moje objawy ta obecna łączy z nadwagą, tyle że z tego powodu to może być ciągłe zmęczenie, a nie senność, wielogodzinne spanie, lodowate stopy i dłonie, trudności z nauką, koncentracją i zapamiętywaniem, sucha skóra no i mam bolesne okresy:-/

Mam identyczne onjawy jak Ty i po 1,5 rocznym leczeniu nie widze jakichkolwiek zmian
U mnie endo mowil ze i mlodych osob, a dokładnie kobiet tsh powinno byc ponizej 2

[Pollinaa]

Napisane przez iinnkkaa

Tak rozmawiala ale dostalan odpowiedz ze na takie bole tylko tabletki anty i mam soboe jakies wybrać ona mi przepisze...
Mi pewnie obnizy dawke lekow bo wynik jest w normie i nic się nie zmieni:/

---------- Dopisano o 23:47 ---------- Poprzedni post napisano o 23:45 ----------


Mam identyczne onjawy jak Ty i po 1,5 rocznym leczeniu nie widze jakichkolwiek zmian
U mnie endo mowil ze i mlodych osob, a dokładnie kobiet tsh powinno byc ponizej 2

Ta moja stwierdziła, że tylko u tych co nie mogą zajść w ciążę, a tak to lepiej pochopnie i za szybko nie brać się za hormony:-/

[iinnkkaa]

Napisane przez Pollinaa

Ta moja stwierdziła, że tylko u tych co nie mogą zajść w ciążę, a tak to lepiej pochopnie i za szybko nie brać się za hormony.

Co lekarz to opinia i badz tu czlowieku madry

[Pollinaa]

Napisane przez iinnkkaa

Co lekarz to opinia i badz tu czlowieku madry

Każdy lekarz zauważy zaawansowane stadium choroby, a początkami zajmują się tylko ci najlepsi i z powołania