Mamusie Marzec-Kwiecien 2013 cz6 - świętujemy Roczek (part II.)

[pani22ka]

Napisane przez OtTakaJa

Przy wzroście około 90cm waży 12,5 kg, więc jest ok.

ale strzała!!! wysoki!!!

Napisane przez Ewkaaa8891

. . Słońce świeci, A ja nie mogę wychodzić . . .

współczuję...

Napisane przez trolla2405

czy tylko ja taka syfiara jestem??

mam umyte, ale już nie widać. także też syfiara jestem..

Napisane przez monicca1989

jak to się wszystko zmienia...

dajesz nadzieję

Napisane przez bzinka

Waży 9195 i mierzy 74cm

Kruszynka

[anika_s]

Napisane przez scarlett26

aaaa t. to trudny przypadek, faktycznie bardzo ciężko pracuje (ma gospodarstwo), ale z drugiej strony jest niewyobrażalnym chomikiem (już by to pod zbieractwo pewnie szło zakwalifikować), a to co dzieje się w chacie, średnio ją obchodzi, jak teść obleci chatę odkurzaczem, to t. uważa, że już cud miód i orzeszki.... i ma silne przekonanie graniczące z fanatyzmem, że jej sposób na życie jest jedyny słuszny.....

czy my przypadkiem nie mamy tej samej t.

---------- Dopisano o 13:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------

Napisane przez bzinka

Dlaczego wy mi to robicie?
No przeciez będę musiała je tez w końcu umyć

[jolanT]

hej!

wpadłam tylko na chwilę bo ostatnio nie mam na nic czasu.. już w poniedziałek lecę do Polski! nie moge sie doczekać!
biorę tableta więc postaram sie byc z Wami- oczywiście raczej zza krzaka

no i muszę to napisać, muszę!
Ewunia chodzi dokładnie w swoje 11 miesięcy ruszyła!



Tasia-
piszę juz dziś bo mnie później braknie..
Życzę wszystkiego najjjjj na Nowej Drodze Życia! Dużo miłości, wzajemnego szacunku!! Niech się Wam szczęści!!!

[anika_s]

Napisane przez jolanT

hej!

wpadłam tylko na chwilę bo ostatnio nie mam na nic czasu.. już w poniedziałek lecę do Polski! nie moge sie doczekać!
biorę tableta więc postaram sie byc z Wami- oczywiście raczej zza krzaka

no i muszę to napisać, muszę!
Ewunia chodzi dokładnie w swoje 11 miesięcy ruszyła!

i dla Ewci!

[Demeter]

Napisane przez moni_ka.g

Demeter- a moze te kupy po posilkach na innej wodzie? Nam nad morzem kazali na mineralnej robic posilki ale to mlodszy byl.

W sumie my na mineralnej zawsze robimy (źródlanej). Teraz tak sobie mysle, że chyba podałam mu starą kaszkę bo leżała jakis czas w torbie (nie pamietam ile)

Napisane przez trolla2405

uff, dzięki ci dobra kobieto

Ja tez jeszcze nie Jak o tym pomysle to mie trafia bo mamy teraz duzy dom i duuuużo okien (nie umyje i tak wszystkich)

Napisane przez trolla2405

ja bym sie nie zdziwiła, zwłaszcza jesli zyjesz w czystym powietrzu, mnie boli głowa jak wracam z wakacji do domu, a widok smogu jak sie wraca do Kraka, bezcenny

W sumie jak przyjechałam do krakowa to miałam mega wielki ból głowy przez 2 dni, uderzenia gorąca, bardzo źle sie czułam, potem przeszło.

Napisane przez jolanT

hej!

wpadłam tylko na chwilę bo ostatnio nie mam na nic czasu.. już w poniedziałek lecę do Polski! nie moge sie doczekać!
biorę tableta więc postaram sie byc z Wami- oczywiście raczej zza krzaka

no i muszę to napisać, muszę!
Ewunia chodzi dokładnie w swoje 11 miesięcy ruszyła!

dla Ewuni!!!
Udanego pobytu w Polsce

[Moderna]

Napisane przez jolanT

hej!

wpadłam tylko na chwilę bo ostatnio nie mam na nic czasu.. już w poniedziałek lecę do Polski! nie moge sie doczekać!
biorę tableta więc postaram sie byc z Wami- oczywiście raczej zza krzaka

no i muszę to napisać, muszę!
Ewunia chodzi dokładnie w swoje 11 miesięcy ruszyła!

odliczasz dni zazdroszcze

i brawa dla Ewuni z Marcelem widze rowno ruszyli (M. tez dokladnie w 11 miesiecy a teraz biega juz jak szalony )

[scarlett26]

Napisane przez Moderna

odliczasz dni zazdroszcze

i brawa dla Ewuni z Marcelem widze rowno ruszyli (M. tez dokladnie w 11 miesiecy a teraz biega juz jak szalony )

Taaaa, Zosior też, tyle, że na czterech....

[moni_ka.g]

Napisane przez despa

Zadzwonila t. z kupila mi mieso w kauflandzie, ☠☠☠☠a chyba na niedozywiona wygladam ....

[Malpka]

poszliśmy po Julke do przedszkola w drodze powrotnej ponad godzine z nimi po placach zabaw i czuję sie wymęczona ciagle z Karolem po drabinkach po zjeżdzalniach, huśtawkach
no i podziwiam moich rodziców! oni codziennie po przedszkolu z Julką i Karolem brykają po placach zabaw i to jeszcze godzinę dłużej no a siedzą z Karolem już od 7 rano

Napisane przez alliw

no fajny, aż za bardzo (ciekawe ze dostał go zaraz po urodzeniu, przez kilka dobry miesięcy w ogóle nie zwracał na to uwagi, a potem nastąpiła wielka nieskończona (załącznik )

jaki słodziak!

Napisane przez alliw

Dziewczyny pytanie mam: czy Wasze dzieciaczki bawią się zabawkami? Bo moj ma etap ze wszystkie zabawki zlewa (chyba ze siedzi w łożeczku) i interesuje go wszystko co zabawką nie jest.

moj sie bawi klockami, samochodami, pianinkiem, stoliczkiem itp a z niezabawkowych lejkami i durszlakiem

Napisane przez monicca1989

Jutro jedziemy do chirurga na kontrolę z wodniaczkiem, mam nadzieję, ze się wchłonął całkowicie. Trzymajcie kciuki!

mam nadzieje ze już po kontroli i jest ok

Napisane przez moni_ka.g

żeby nie było, że tylko smęcę to napiszę: Jakub raczkuje po całym dywanie, po podłodze trochę, ale szybciej mu pełzać po śliskim, ciągle stoi (wyłącznie z podparciem) najchętniej przestałby cały dzień, spał na stojąco. usypianie go to masakra, tylko na rękach, pionowo. porządnie zachłysnął się nowymi umiejętnościami.

Napisane przez Villga

I myślę, czy by nie zminic alergologa bo ten wszystko zrzuca na alergie wziewna a zupelnie sie nie interesuje pokarmowa. Powiedziałam że źle reaguje na nabiał to kazał nie podawać i tyle. Ostatnio mówię że die drapie i kaszke ma to nie zapytał o diete ani nic tylko że to pewnie przez kwitnienie drzew i mamy nie wychodzić na dwór przez caly dzień, spacerować tylko w godz.6-10. Jak to uslyszalam to myślałam że sie zalamie, ja tu planowalam cale dnie na podworku spędzać, Kinga tak lubi... ale po przemysleniach nie bede sie stosować bo Kinia od urodzenia lepiej sie czuje na powietrzu, lepiej spi. No chyba, ze bedzie kaszlec czy coś to sie zastosuje.
Moze powinnam ją zapisać do kogoś innego kontrolnie, sama nie wiem.
To ja tez sie wyzalilam.

ja bym chyba skonsultowała z innym

[OtTakaJa]

Napisane przez Dragusia88

90cm???? foteczka?

No ale z centymetrem mam mu zrobić? 90 nie ma 87-88 jakieś

Napisane przez jolanT

Ewunia chodzi dokładnie w swoje 11 miesięcy ruszyła!

[Dragusia88]

Napisane przez jolanT

no i muszę to napisać, muszę!
Ewunia chodzi dokładnie w swoje 11 miesięcy ruszyła!

Napisane przez OtTakaJa

No ale z centymetrem mam mu zrobić? 90 nie ma 87-88 jakieś

haha no nie ale w całości bo w klubie widziałam tylko cześciowe fotki

[OtTakaJa]

Napisane przez Dragusia88

haha no nie ale w całości bo w klubie widziałam tylko cześciowe fotki

Ok, jak wstanie z drzemki to mu zrobię, ale wrzucę pewnie aż jutro, bo do wieczora kompa już nie dorwę

[Dragusia88]

Napisane przez OtTakaJa

Ok, jak wstanie z drzemki to mu zrobię, ale wrzucę pewnie aż jutro, bo do wieczora kompa już nie dorwę

co tu tak pusto?

sprzątacie?
ja piszę mgr ale aktualnie szukam dwóch kartek testu, zgubiłam

[Malpka]

Napisane przez Ewkaaa8891

Ja też jeszcze nie umyłam.

ja tez nie

Napisane przez trolla2405

za doleczenie sie kciukasy
i idz sobie lepiej po puder do apteki
nie wiem czy wiesz ale w czasie ospy nie można jakis tam leków, doczytaj sobie bo jak dostanie goraczki zebys nie zapomniała

dzieki musze poczytac o tym chyba ze któraś coś wie o ospie a jak sie pojawiają krosty trzeba isc do lekarza czy tylko smarowac wystarczy

Napisane przez bzinka

My po wizycie, szczepienia nie bylo bo jeszcze nie ma roku Mam przyjsc w kwietniu (bedzie trudno bo moja lekarka jest tylko rano w czwartki juz w tej przychodni, bede musiala wziac urlop). Gardlo piekne, wszystko super, Hania zostala pochwalona jaka jest grzeczna i spokojna . Oglądnęła naczyniaczka, już wg niej zaczyna szarzeć więc może będzie zanikał. Waży 9195 i mierzy 74cm

Zmykam, bo mam zaraz kosmetyczke, idę się stuningować przed powrotem do pracy

Napisane przez jolanT

hej!

wpadłam tylko na chwilę bo ostatnio nie mam na nic czasu.. już w poniedziałek lecę do Polski! nie moge sie doczekać!
biorę tableta więc postaram sie byc z Wami- oczywiście raczej zza krzaka

no i muszę to napisać, muszę!
Ewunia chodzi dokładnie w swoje 11 miesięcy ruszyła!



Tasia-
piszę juz dziś bo mnie później braknie..
Życzę wszystkiego najjjjj na Nowej Drodze Życia! Dużo miłości, wzajemnego szacunku!! Niech się Wam szczęści!!!

dla Ewuni

[monicca1989]

My po chirurgu, po wodniaczku nie ma śladu!
Co do siusiaka to powiedział podobnie jak kiedyś, żeby nie odciągać ale myjąc poruszać delikatnie żeby fałdki dobrze umyć. A po 2 roku mamy przyjść jeżeli będzie zarośnięty ( jakoś inaczej to powiedział ale zgubiłam słowo) to wtedy na siłę się odciąga... ale do tego to już mam wątpliwości:con fused: jak to na siłę!

Napisane przez despa

Zadzwonila t. z kupila mi mieso w kauflandzie, ☠☠☠☠a chyba na niedozywiona wygladam ....

Niezła ta Twoja teściowa

Napisane przez pani22ka

dajesz nadzieję

To jeszcze dam
Dzisiaj byliśmy u lekarza i tak trochę z głupa wrzuciłam wózek do bagażnika (do tej pory nigdy się nie przydał, bo wyciągałam, rozkładałam, próbowałam włożyć Filipa oczywiście nic z tego więc składałam wózek, wkładałam do bagażnika i niosłam F. na rękach, pomijając fakt, że w tym momencie miałam już dość wyjazdu)
A dzisiaj zdziwienie bo F. wsiadł bez stęknięcia:mdleje :
i jeździł pięknie po mieście byłam u lekarza, w pracy, na targu i w biedronce. Nadal nie wierzę. Na prawdę mi dziecko podmienili!

Napisane przez jolanT

hej!

wpadłam tylko na chwilę bo ostatnio nie mam na nic czasu.. już w poniedziałek lecę do Polski! nie moge sie doczekać!
biorę tableta więc postaram sie byc z Wami- oczywiście raczej zza krzaka

no i muszę to napisać, muszę!
Ewunia chodzi dokładnie w swoje 11 miesięcy ruszyła!

Szybko zleci

[cathlyn]

Napisane przez Moderna

cathlyn wspolczuje sytuacji w domu (u nas nie lepiej niestety ale to z mojej winy..)

szkoda tez, ze Lila nie chce siedziec dluzej w wozku - a jak wyjdziesz z domu z samym nosidlem to wysiedzi?

to jaki rozmiar buta ona ma, ze tak ciezko znalezc odpowiednie?

narzekaj ile wlezie

w nosidle nie ma problemu, siedzi chętnie - ale ja w mei tai czy chuście wytrzymuję 30 min - a nosze na plecach. Nie wiem, czy źle wiążę, czy co, ona nie ma jeszcze 10 kg, a po 20 min. plecy (górny odcinek + ramiona) żyć nie dają...
Ty masz Bondolino, dobrze pamiętam? Jak CI się nosi/nosisz jeszcze?

A but to ma 20... Tylko ona ma wysokie podbicie, bo buty na rzepy się zapinają tak, że rzep zahacza 1/3 drugiego. Ciężko znaleźć porządne buty na sznurówki - są primigi, ale nigdzie nie ma stacjonarnego sklepu koło mnie

Napisane przez scarlett26

mogę się pod tym podpisać w sumie, są momenty, że zaczynam się zastanawiać, że byłam środkiem do osiągnięcia celu, czyli dziecka... ostatnio dzień do dnia podobny, TŻ wraca z pracy, je obiad, siada przed TV i ogląda wszystkie możliwe odcinki pogromców mitów, fanów 4 kółek itp, w przerwie kąpie Zośkę, ogląda dalej/coś tam grzebie w kompie, idzie spać.... jak mu w końcu powiedziałam co o tym myślę, że ja ledwo mam siłę ogarniać wszystko (mam spore problemy zdrowotne) to powiedział, żebym się zapisała na jakiś fitness czy coś, jak się poruszam, to może mi energii przybędzie wczoraj jak wrócił to stwierdził, że po co tą matę myłam, on ją odkurza, przecież i tak zaraz będzie brudna. poodkurzał odkurzaczem, a jak mu pokazałam, że odkurzanie to nie wszystko (Zosior ulał w jednym miejscu, zaschło i nikt tego nie zauważył jakoś) to umył 20cm2 podłogi i poszedł mi opony w samochodzie wymieniać. i znowu siedziałam sama.... żeby z tą Zosią chociaż pogadać szło...

Napisane przez moni_ka.g

Cath, Scarlet - nam tez sie nie uklada. O ile tz juz i tak duzo wiecej robi przy J. niz na poczatku to malzenstwem jestesmy glownie na papierku.

Jej, myślałam, że tylko u mnie kiepsko...

Napisane przez nestelle

rozmowa,rozmowa,rozmowa.. .
będzie dobrze .tylko nie gódżcie się z takim stanem rzeczy .na pewno uczucie nie wygasa tylko ewoluuje ... trzeba ogarnąć sytuacje,nowa osobe ,nowe obowiązki ..a to przyjdzie z czasem.zadbajcie o jakies wspólne rytuały- my mamy takie weekendy właśnie -bo nie możemy sami wychodzić (nie ma z kim dzieci zostawić)to wypożyczamy dvd,zamawiamy sushi ,kładziemy dzieci spac i cały wieczor nasz..... rozkładamy sobie kanape w salonie ,oglądamy i jemy w łóżku ..i takie tam .

no a absorbujące dziecko - trzeba przetrwać ten czas ...wzajemnie sobie pomagać ...nic innego nie pozostaje .


ale czasami powinnismy odpuscic .bo wszystkie mamy zapedy "zosi samosi" która zrobi wszystko lepiej ,szybciej ..i się przy tym wykończy .

Wiesz, wiem, że rozmowa to podstawa, ale ja mam wrażenie że tylko ja chcę rozmawiać. Jak się pokłócimy rozmowy nie ma, jak jest znośnie, to TŻ nie chce rozmawiać, bo nie chce "psuć atmosfery". Nie wiem, jakiej atmosfery....
I mam podobnie jak Ty - nie mam z kim dziecka zostawić, ale jest wieczór - L. śpi, możemy spędzić razem czas - TŻ jest zmęczony. Idzie spać zaraz po L. - leży w łóżku i czyta/ słucha audiobooka, więc naprawdę nie widzę możliwości na poprawę sytuacji.
Tż ostatnio kiepsko się czuje, ale to już tyle trwa, że.... Jak ma złe samopoczucie - lekarz, no ale do lekarza to musiałabym go chyba najpierw uśpić, a później zanieść... I tak się koło zamyka ...

Napisane przez scarlett26

mnie najbardziej wkurza text jak po jakimś wypominaniu facet łaskawie oświadcza, że może "pomóc" - tak jakby łaskawca tu nie mieszkał, z łazienki nie korzystał, po podłodze nie chodził itd itp ..... i tak jest lepiej, po ślubie zaraz wstawał od stołu i sobie szedł, jak pierwszy raz u t. odniósł talerz do zlewu to go opieprzyła, że przecież jest zmęczony, pracuje i ma takich rzeczy nie robić umówiliśmy się, że ja gotuję on sprząta, teraz bywa różnie....

Napisane przez Demeter

Niestety Kubuś nam zwymiotował jak mu dałam kawałek obwarzanka na Rynku Nie dośc, że się boję dawać nowe rzeczy (a powinnam, bo w końcu za niedługo skonczy rok) to teraz już w ogole będzie chyba do konca życia jadł kaszki i mleko

No ale wstaje sam przy meblach i siedzi już pięknie sam długo

Ale rzeczywiscie tak jak pisze Nestelle - może wprowadzić jakieś miłe wieczorki przy seansie?

1. Biedny Kubuś
2.
3. Do tego trzeba chęci drugiej osoby...

Napisane przez OtTakaJa

Z Tżtem niestety wiem o czym piszesz. U nas ostatnio podobnie, potrzebujemy jakiegoś wyjścia, relaksu bez małego. Myślę, że to dużo by dało.

Mój też panicznie ryczał jak mu zakładałam pierwszy raz buty. Później zaczął się nimi bawić, a teraz już mu wszystko jedno. Może daj jej buty, żeby się nimi bawiła?

1. Zgadzam się...
w ogóle nie napisałam, ale była u nas t. Zaproponowała w sobotę, żebymy wyszli gdzieś razem, a ona posiedzi z małą. TŻ oczywiście źle się czuł i wolał zostać w domu... W niedzielę również zaproponowała, że zostanie, no ale już zdążyliśmy się pokłócić - a raczej tż zdążył wywołać awanturę o jakąś pierdołę - więc na pytanie t. czy chcemy gdzieś wyjść - TŻ udał że nie słyszy
2. Ona uwielbia te buty - bawi się nimi, je sznurowadła, stara się je założyć na nogę! Ale jak tylko wkładam but - ryk.

Napisane przez trolla2405

.własnie niedawno czytałam tekst Krystyny Jandy a propos mezczyzn jakie sie z nich chamy robią, coś w tym jest niestety



cathlyn moze z tymi butami jak jest kumata zrób tak: podjedz na plac, załoz buty wypuść na areał, bedzie sciagac, plakac, sciagasz i do wózka, za chwile znowu, zeby wiedziała ze sa buty jest zabawa, nie ma butów, siedzimy na dupce

Jaki tekst Jandy/gdzie?

Próbowałam - ryk i wierzganie nogami, nie da rady założyć butów. Jak byłam z TŻ na dworze to udało się założyć, ale wtedy jak tylko postawiłam ją na ziemi to padała na Allaha i ryk...
Ale od kilku dni na spacerach zakładam jej skórzane paputki i dzisiaj puściłam ją w nich na placu zabawi i był szał Chodziła sobie i bardzo jej się podobało - wstawię zdjęcia potem. Będę próbować z tamtyki tenisówkami i zobaczymy - bo w tych paputkach to wydaje mi się,l że jest za zimno.




A w ogóle odkąd stwierdziłam, że sytuacja jest patowa i mam ogólnie wszystko w czterech literach, to TŻ - wczoraj wrócił z pracy wcześniej i zrobił zakupy. dzisiaj wrócił wcześniej - akurat jak wychodziłam na spacer - i był z nami na spacerze. A potem stwierdził, że zjadłby na obiad rybę i poszedł do sklepu, wrócił do domu - zrobił obiad - ryba + frytki. Potem ja musiałam na godzinę wyjść, więc on poszedł z L. na spacer. :conf used:
No czy ja muszę być olewająco-zdystansowana, żeby on zachowywał się normalnie jak przystało na faceta? Nie rozumiem...

Ech, wyżaliłam się znowu.
Jakoś mnie tak męczy ta cała sytuacja.

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

despa Twoja teściowie mnie zadziwiają

Jola dla Ewuni za chodzenie!

OTJ słuszny wzrost

pani już widze w czym problem z wózkiem - ona chce albo sama śmigać albo siedzi w wózku i patrzy na dzieci - po prostu jadąc wózkiem jej się nudzi... Za mało atrakcji. A jak u mnie na plecach, to chyba więcej widzi.

[Agateczka*]

Napisane przez monicca1989

Jutro jedziemy do chirurga na kontrolę z wodniaczkiem, mam nadzieję, ze się wchłonął całkowicie. Trzymajcie kciuki!

Napisane przez moni_ka.g

żeby nie było, że tylko smęcę to napiszę: Jakub raczkuje po całym dywanie, po podłodze trochę, ale szybciej mu pełzać po śliskim, ciągle stoi (wyłącznie z podparciem) najchętniej przestałby cały dzień, spał na stojąco. usypianie go to masakra, tylko na rękach, pionowo. porządnie zachłysnął się nowymi umiejętnościami.

jest i co pochwalić

Napisane przez cathlyn

Hej
W końcu się zebrałam i Was nadrobiłam, dzięki za troskę dziewczyny
Dzisiaj post będzie z serii pamiętniczka
Mam wisielczy humor ostatnio, głównie z powodu TŻ - nie dogadujemy się, denerwujemy się nawzajem, jest dużo kłótni, a jak nie ma kłótni to atmosfera jest tak cholernie neutralna jakbym mieszkała ze współlokatorem... Myśłałam, że to kwestia stresu (dziecko, nowa sytuacja itd) ale coraz częściej myślę, że po prostu uczucie wygasa - i smutno mi, bo chciałabym żeby wróciło, to co kiedyś, kiedy spędzaliśmy czas ze sobą, gadaliśmy, oglądaliśmy filmy. A teraz czas spędzamy osobno... I coraz częściej się zastanawiam jaki to ma sens.

to przykre, ale może jednak uda się uratować wszystko

Napisane przez nestelle

tak w ogole to
Czesc ,
noc miałam dobrą ,R spal ze mną od 1 .pił cały czas ale się przynajmniej nie krecił przy tym...
a jak wstałam o 7 aby Kube do szkoły obudzić to ....zastałam go na kanapie już po sniadaniu,umył zeby ,ubrał się ....

Kuba jest kochanym dzieckiem i mądrym

Napisane przez Malpka

a i jeszcze wam powiem ze mamy trzecią czwórkę tym razem na dole czyli mamy juz 9 zębów

9 brawo

Napisane przez monicca1989

I wczoraj nastąpiło coś niesamowitego Spacerowałam z Filipem w rowerku tak długo ze to ja w końcu nie miałam siły na więcej. Nie zamarudził ani się nie odezwał całą drogę, pięknie siedział i obserwował. Chyba mi dziecko podmienili. Oby to nie było jednorazowe

oby, oby może czas na zmiany

Napisane przez OtTakaJa

Dzień dobry

Mój też wielki, w towarzystwie znajomych dwulatków A. wygląda jak ich rówieśnik, ale ja się cieszę. Nie jest gruby, fakt wysoki, jest cudowny i już Przy wzroście około 90cm waży 12,5 kg, więc jest ok.

duży chłopak

Napisane przez trolla2405

czy ktoś na tym forum nie ma żadnych okien jeszcze umytych czy tylko ja taka syfiara jestem??

ja jeszcze nie umyłam

Napisane przez jolanT

hej!

wpadłam tylko na chwilę bo ostatnio nie mam na nic czasu.. już w poniedziałek lecę do Polski! nie moge sie doczekać!
biorę tableta więc postaram sie byc z Wami- oczywiście raczej zza krzaka

no i muszę to napisać, muszę!
Ewunia chodzi dokładnie w swoje 11 miesięcy ruszyła!

udanego pobytu w Polsce

dla Ewuni


Witam się wieczornie
idę kąpać, zajrzę potem....

[nestelle]

Napisane przez trolla2405

i idz sobie lepiej po puder do apteki ..

a po co?

Napisane przez scarlett26

Nestelle, nie ma sensu, ona ma gdzieś to co mówię, najczęściej w ogóle nie słucha, tylko dalej swoje.... szkoda nerwów.... to co piszę to i tak najbardziej lajtowe rzeczy....

współczuje .ale ja bym nie dala za wygraną . i tak się denerwujesz..wiec podenerwuj i Ją!!!

Napisane przez bzinka

Gardlo piekne, wszystko super, Hania zostala pochwalona jaka jest grzeczna i spokojna . Oglądnęła naczyniaczka, już wg niej zaczyna szarzeć więc może będzie zanikał. Waży 9195 i mierzy 74cm

Napisane przez Dragusia88

no dlatego ja naucze Florka, zmywać, prać, i sprzątać

ja tez R naucze . a Jakub i Nina już w trakcie szkolenia . dziś Jakub karmił R a ja w tym czasie odkurzaczem jechałam dom. potem karmiłam cycem a Jakub mył podłogę w tym czasie .

Dragusiu kochana (podlizuje się bo ...) ankiet nie mogę wypelnic bo nie mogę odczytac tzn komp mój nie może .nie wiem co jest . także przepraszam

Napisane przez despa

Zadzwonila t. z kupila mi mieso w kauflandzie, ☠☠☠☠a chyba na niedozywiona wygladam ....

Napisane przez OtTakaJa

Mój też wielki, w towarzystwie znajomych dwulatków A. wygląda jak ich rówieśnik, ale ja się cieszę. Nie jest gruby, fakt wysoki, jest cudowny i już Przy wzroście około 90cm waży 12,5 kg, więc jest ok.

duzy!!!

Napisane przez jolanT

wpadłam tylko na chwilę bo ostatnio nie mam na nic czasu.. już w poniedziałek lecę do Polski! nie moge sie doczekać!
biorę tableta więc postaram sie byc z Wami- oczywiście raczej zza krzaka

no i muszę to napisać, muszę!
Ewunia chodzi dokładnie w swoje 11 miesięcy ruszyła!

wspaniale!!!!!
wszystko - wspaniale!!!!!!

Napisane przez Malpka

no i podziwiam moich rodziców! oni codziennie po przedszkolu z Julką i Karolem brykają po placach zabaw i to jeszcze godzinę dłużej no a siedzą z Karolem już od 7 rano

Dziadkowie Pierwsza Klasa!!!
Na serio - podziwiam i zazdroszczę ,ze Twoje dzieciaki mają takie szczęście . Cudownie mieć takich dziadków

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:34 ----------

Napisane przez Malpka

dzieki musze poczytac o tym chyba ze któraś coś wie o ospie a jak sie pojawiają krosty trzeba isc do lekarza czy tylko smarowac wystarczy

ja akurat szłam . z Kubą miałam smarować tym czyms białym ale to było 5 lat temu dokładnie . z Ninka tez poszłam - ospe miala rok temu -to miałam zapisane octinisept (spryskiwac krostki) i fenistil krople doustne (aby nie swędziało).

Napisane przez monicca1989

My po chirurgu, po wodniaczku nie ma śladu!

Napisane przez cathlyn

w ogóle nie napisałam, ale była u nas t. Zaproponowała w sobotę, żebymy wyszli gdzieś razem, a ona posiedzi z małą. TŻ oczywiście źle się czuł i wolał zostać w domu... W niedzielę również zaproponowała, że zostanie, no ale już zdążyliśmy się pokłócić - a raczej tż zdążył wywołać awanturę o jakąś pierdołę - więc na pytanie t. czy chcemy gdzieś wyjść - TŻ udał że nie słyszy

A w ogóle odkąd stwierdziłam, że sytuacja jest patowa i mam ogólnie wszystko w czterech literach, to TŻ - wczoraj wrócił z pracy wcześniej i zrobił zakupy. dzisiaj wrócił wcześniej - akurat jak wychodziłam na spacer - i był z nami na spacerze. A potem stwierdził, że zjadłby na obiad rybę i poszedł do sklepu, wrócił do domu - zrobił obiad - ryba + frytki. Potem ja musiałam na godzinę wyjść, więc on poszedł z L. na spacer. :conf used:
No czy ja muszę być olewająco-zdystansowana, żeby on zachowywał się normalnie jak przystało na faceta? Nie rozumiem...

Ech, wyżaliłam się znowu.
Jakoś mnie tak męczy ta cała sytuacja.
.

qrcze .najchętniej bym przyszła i skopala tylek Twojemu tztowi . no ja ☠☠☠☠☠☠☠e ,niby jak on sobie to wyobraza ,ze co dalej...nie widzi ze Ci przykrość sprawia ?
cała nadzieja w tym ze może dorosnie . ja zawsze podkreślam - u mnie tez kiedyś było fatalnie ... na szczęście mój tz dojrzał . teraz by mi nieba przychylil pomiędzy grą w pleya a siłką -Zartuje(chyba)

[Luna0]

Hej

Troche mnie ostatnio wkurzają ludzie. Np. mój sąsiad, jak Kamil miał 8-9 miesięcy to co chwile pytał czy już chodzi. Później długo nie widziałam go i ostatnio sobie myślę "ha! powiem że chodzi" a on do mnie "co Pani nosi, on powinien sam po schodach iść" aaaaa
i to jest bardzo częste bo Kamila nie idzie czasami odróżnić od 2-latka i często ktoś komentuje lub patrzy na niego dziwnie, bo nie biega szybko, bo nie gada? No jak? a on jest mały, malusi dzidziuś.. tylko wyrośnięty.

o brzuszku nawet nie wspominam.. ogromny, wystający i piękny

Napisane przez Moderna

alliw fajny musi byc ten kocyk owieczka
ja mialam nadzieje, ze M. tez sobie wybierze ulubienca to tulenia, ale niestety to chyba nie jego dzialka - a dostal fajnego pieska na swieta - bardzo podobaja mi sie takie obrazki, gdy dziecko chodzi ze swoja ulubiona przytulanka

ja nadal mam nadzieje od urodzenia Kamil ma w łóżeczku tygryska, czasami go chwile potarmosi.. i tyle. ALe ja uważam że musi mieć przytulankę K. przytulanką jest pielucha, poprostu. Pluszaków nie lubi

Napisane przez alliw

Juz wiem ze nigdy nie zaprosze do siebie Oliwki i Scarlett One mają inne standardy czystości

Super te zdjęcia! jaki słodki

Napisane przez moni_ka.g

żeby nie było, że tylko smęcę to napiszę: Jakub raczkuje po całym dywanie, po podłodze trochę, ale szybciej mu pełzać po śliskim, ciągle stoi (wyłącznie z podparciem) najchętniej przestałby cały dzień, spał na stojąco. usypianie go to masakra, tylko na rękach, pionowo. porządnie zachłysnął się nowymi umiejętnościami.

No Monika, a czegoś Ty się spodziewała
jak przed chwilą pamiętam gdy sama pisałam że Kamil pięknie zasypiał a tu zonk bo nauczył się stać i inaczej nie potrafi

Napisane przez pani22ka

codziennie (od 6 XII) zaś chowa "Pana Pirata" (http://www.lovesove.pl/produkt/zabaw...nny--ludi.html ten z zielonym łbem)... Pan Pirat robi "tup tup tup" i chowa się w różnych miejscach a Młody go szuka. od jakiegoś czasu sam go chowa i ... sam go szuka. kładziemy się z Panikiem, bo Torres jest zawsze zaskoczony, zawsze uradowany.

ale on jest super!!!

Napisane przez nestelle

będzie dobrze .tylko nie gódżcie się z takim stanem rzeczy .na pewno uczucie nie wygasa tylko ewoluuje ... trzeba ogarnąć sytuacje,nowa osobe ,nowe obowiązki ..a to przyjdzie z czasem.zadbajcie o jakies wspólne rytuały- my mamy takie weekendy właśnie -bo nie możemy sami wychodzić (nie ma z kim dzieci zostawić)to wypożyczamy dvd,zamawiamy sushi ,kładziemy dzieci spac i cały wieczor nasz..... rozkładamy sobie kanape w salonie ,oglądamy i jemy w łóżku ..i takie tam .

a jak wstałam o 7 aby Kube do szkoły obudzić to ....zastałam go na kanapie już po sniadaniu,umył zeby ,ubrał się ....

My też mamy taki rytuał i widzę że to jednak dużo daje bo inaczej utonelibyśmy w codzienności
a z Kuby to dopiero Zoś Samoś

Napisane przez scarlett26

mnie najbardziej wkurza text jak po jakimś wypominaniu facet łaskawie oświadcza, że może "pomóc" - tak jakby łaskawca tu nie mieszkał, z łazienki nie korzystał, po podłodze nie chodził itd itp ..... i tak jest lepiej, po ślubie zaraz wstawał od stołu i sobie szedł, jak pierwszy raz u t. odniósł talerz do zlewu to go opieprzyła, że przecież jest zmęczony, pracuje i ma takich rzeczy nie robić umówiliśmy się, że ja gotuję on sprząta, teraz bywa różnie....

hehe. U mnie tak jest jak wracam w niedziele z nabożeństwa (TŻ się zachowuje jakbym co najmniej była na imprezie czy masażu) i dumny mi opowiada co zrobił a czego nie zdażył zrobić. Ale jest przy tym taki z siebie dumny i taki słodki, że no nie moge...

[cathlyn]

Napisane przez nestelle

qrcze .najchętniej bym przyszła i skopala tylek Twojemu tztowi

Sama chętnie bym mu tyłek skopała

Dzisiaj L. szamała rybę Jak jej smakowała, zjadła 1/4 dzwonka
Jaką rybę kupujecie dla dzieci? Dzisiaj był karp i smakował, kiedyś dałam jej solę i nie chciała. Dajecie filety?

[Luna0]

Napisane przez OtTakaJa

Mój też wielki, w towarzystwie znajomych dwulatków A. wygląda jak ich rówieśnik, ale ja się cieszę. Nie jest gruby, fakt wysoki, jest cudowny i już Przy wzroście około 90cm waży 12,5 kg, więc jest ok.

o no to witam w klubie

Napisane przez Ewkaaa8891

Jezuuu jak ja bym chciała wyjść . . A moje małe lubi spacery. . . Grzecznie godzinę nawet w wózku siedzi, bez zabawek, rozgląda się. . . Szuka zwierząt . . . Cieszy się do dzieci i tak siedzi. . . Słońce świeci, A ja nie mogę wychodzić . . .

współczuje

Napisane przez monicca1989

My po chirurgu, po wodniaczku nie ma śladu!
Co do siusiaka to powiedział podobnie jak kiedyś, żeby nie odciągać ale myjąc poruszać delikatnie żeby fałdki dobrze umyć. A po 2 roku mamy przyjść jeżeli będzie zarośnięty ( jakoś inaczej to powiedział ale zgubiłam słowo) to wtedy na siłę się odciąga... ale do tego to już mam wątpliwości:con fused: jak to na siłę!

Super!
ja własnie słyszałam że teraz się nie nacina tylko trzymają dziecko i na siłę odciągają, samo popęka gdzie ma popękac jestem przerażona bo u Kamila na pewno nie schodzi (nie widać dziurki/kulki jak Klementyna pisała tylko robi się taka rureczka i nie schodzi dalej )


Kamil dziś miał swój świat. Jako że na popołudniową dżemkę wracamy do domu (bo w parasolce nie zaśnie) to robimy dziennie dwa spacery.
I dwa razy na około 15 minut przed wyjściem była dziś taka afera że nie poznawałam dziecka (i traciłam cierpliwość )
wrzeszczał o wszystko, nie szło go odłożyć na sekundkę, ani uspokoić, ani zabawić, ani przeczekać. no nic. Ubierałam się z takim wrzaskiem, buty jedną ręką bo nie mogłam go na ziemi położyć-aż się zanosił.
A tylko wyszłam na klatkę i cisza... nie wiem o co mu loto... ale nie moje dziecko. Nawet otwarcie lodówki nie pomagalo

[nestelle]

Napisane przez Luna0

hehe. U mnie tak jest jak wracam w niedziele z nabożeństwa (TŻ się zachowuje jakbym co najmniej była na imprezie czy masażu) i dumny mi opowiada co zrobił a czego nie zdażył zrobić. Ale jest przy tym taki z siebie dumny i taki słodki, że no nie moge...

Napisane przez cathlyn

Sama chętnie bym mu tyłek skopała

Dzisiaj L. szamała rybę Jak jej smakowała, zjadła 1/4 dzwonka
Jaką rybę kupujecie dla dzieci? Dzisiaj był karp i smakował, kiedyś dałam jej solę i nie chciała. Dajecie filety?

dorsz,łosos ,sola .

Napisane przez Luna0

Nawet otwarcie lodówki nie pomagalo

:hahah a:


a ja się pochwale ...choć przy Was nie ma czym ...
no ale dla mnie mój R to dzidziuś . może tez dlatego ze 3 jest ,a moze tez dlatego ze jego matka jest nie do konca pełnosprawna umysłowo i traktuje go jak tyciego koteczka-niemowlaczka ...
a chciałam powiedzieć ze : mój R cycowo-cycowy , zjadał słoiczki dla 6 mies. ,dawałam mu skubnąć moje obiady , czasami zjadał nawet dużo ... ale teraz potrafi zjeść na obiad już cały duzy słoiczek i to dla 10 mies.czyli z grudkami , do tego potrafi i lubi(!!!!!) jesc ryby,ryz,kasze ,makaron ,warzywa ,jogurt ,a od paru dni kanapki
.Rozkrecam go coraz bardziej aby troszkę dał cycom odpocząć ....a on pięknie współpracuje

[Demeter]

Napisane przez Moderna

i brawa dla Ewuni z Marcelem widze rowno ruszyli (M. tez dokladnie w 11 miesiecy a teraz biega juz jak szalony )

Widziałam fotki - wielkie

Napisane przez Dragusia88

ja piszę mgr ale aktualnie szukam dwóch kartek testu, zgubiłam

Ech, ankiety...wybacz ale przez ten wyjazd zapomniałam na śmierć

Napisane przez monicca1989

My po chirurgu, po wodniaczku nie ma śladu!

Super!

Napisane przez Luna0

ja nadal mam nadzieje od urodzenia Kamil ma w łóżeczku tygryska, czasami go chwile potarmosi.. i tyle. ALe ja uważam że musi mieć przytulankę K. przytulanką jest pielucha, poprostu. Pluszaków nie lubi

U nas teraz rządzi sowa z Ikei http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/50216093/ Mały sobie ją upatrzył, gada do niej aż miło, zasypia z nią też

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ----------

Napisane przez nestelle

a ja się pochwale ...choć przy Was nie ma czym ...
no ale dla mnie mój R to dzidziuś . może tez dlatego ze 3 jest ,a moze tez dlatego ze jego matka jest nie do konca pełnosprawna umysłowo i traktuje go jak tyciego koteczka-niemowlaczka ...
a chciałam powiedzieć ze : mój R cycowo-cycowy , zjadał słoiczki dla 6 mies. ,dawałam mu skubnąć moje obiady , czasami zjadał nawet dużo ... ale teraz potrafi zjeść na obiad już cały duzy słoiczek i to dla 10 mies.czyli z grudkami , do tego potrafi i lubi(!!!!!) jesc ryby,ryz,kasze ,makaron ,warzywa ,jogurt ,a od paru dni kanapki
.Rozkrecam go coraz bardziej aby troszkę dał cycom odpocząć ....a on pięknie współpracuje

super!!!

[cathlyn]

Napisane przez nestelle

a ja się pochwale ...choć przy Was nie ma czym ...
no ale dla mnie mój R to dzidziuś . może tez dlatego ze 3 jest ,a moze tez dlatego ze jego matka jest nie do konca pełnosprawna umysłowo i traktuje go jak tyciego koteczka-niemowlaczka ...
a chciałam powiedzieć ze : mój R cycowo-cycowy , zjadał słoiczki dla 6 mies. ,dawałam mu skubnąć moje obiady , czasami zjadał nawet dużo ... ale teraz potrafi zjeść na obiad już cały duzy słoiczek i to dla 10 mies.czyli z grudkami , do tego potrafi i lubi(!!!!!) jesc ryby,ryz,kasze ,makaron ,warzywa ,jogurt ,a od paru dni kanapki
.Rozkrecam go coraz bardziej aby troszkę dał cycom odpocząć ....a on pięknie współpracuje

Super!

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------

Luna - otwarcie lodówki??? Tego nie próbowałam

[kasia86bgo]

HANIU WSZYSTKIEGO NAJ NAJLEPSZEGO ...!!


Dzis zamykalam 1raz od roku - 25min obsowy wyszlam z wprawy ( dzis ) to samo mnie czeka - moze pojdzie lepiej.
W domu bede na 1....!!


Dalej jestem na 24 stronie - bede miala dlugi weekend to postaram sie was jakos slicznie dokaldnie Przeleciec



Aaaa i szef w koncu mi "pozyczyl" pieniadze bede se mogla jutro isc na piwko


Kocham Cie Emilianku <3.

[Hally_berry]

Napisane przez Ewkaaa8891

Ja też jeszcze nie umyłam.

Dla mnie mobilizacją była impreza urodzinowa J.

[kwiatuszekkk21]

Hej

Haniu!
Wszystkiego najlepszego!

nadrobię trochę po łebkach

achna jak paznokcie Mikołaja? byliście u lekarza?

alliw Janek boski z tą owieczką takie to słodkie, ze mogłabym się godzinami wpatrywać w ten obrazek
jak się nazywał ten preparat co zwalczył Jankowi ciemieniuchę?

Pani pytałaś czy mały tylko antyzupkowy. powiedziałabym, że antynormalnojedzeniowy . je owoce, kasze, bułkę, chleb (przy dobrym wietrze z wędliną), chrupki ale jak chce dać mu jego zupę albo coś normalnego z naszego obiadu, ew. jajecznicę, jakieś warzywa to nie chce . Czasem zje trochę makaronu, kaszy, pęczaka czy ryżu ale warzywa, ziemniaki i mięso ble (choć ostatnio jest trochę lepiej- tfu tfu)

jaki to bio-płyn do mycia naczyń?

Trolla kciuki za występ młodej
z tego co piszesz to z niej taki trochę doradca laktacyjny będę o niej pamiętać przy następnym dziecku

Moderna ja ostatnio widziałam na placu zabaw babcie siedzącą z wnuczką na brzegu piaskownicy. babcia karmiła dziewczynkę i jednocześnie paliła papierosa. może palacze powiedzą, że co to szkodzi, przecież to na świeżym powietrzu i się rozchodzi ale jednak mnie to kuje w oczy

scarlet ja puzzle od spodu odkurzam a z wierzchu myje albo mokrą szmatką albo chusteczkami nawilżanymi. chociaż myślę, że przydałaby im się głęboka kąpiel

oliwka a jak się coś robi na oleju kokosowym to ma to jakiś wpływ na smak? tzn czy ten olej jest wyczuwalny?

Monika ale macie jaja z tym wstawaniem, spaniem na stojąco. że tak powiem- chciałaś to masz przejdzie mu, na razie musi się nacieszyć, że coś nowego potrafi robić
a! tak w ogóle to z tego co piszesz to Jakub pięknie nadgonił i jest na podobnym etapie co reszta to chyba już nie będzie potrzeba rehabilitacja?
i pisz dużo pamiętniczków. lubimy jak piszesz i na pewno nikt nie ma dość

Villga diagnoza alergologa dla świętego spokoju skonsultuj z innym

Monicca dla Filipka za przełom spacerowy
super, że po wodniaku nie ma nawet śladu

Malpka za ząbki i oby ospa sobie Was odpuściła

JolanT dla Ewuni za samodzielne chodzenie

cathlyn super, że tż się zaczął starać. u mnie już nawet moje olewające zdystansowanie nie pomaga



co do Krakowa i powietrza... tylko raz byłam w Krakowie (a nie! 2 razy-jesienią i zimą, pierwszy raz zimą) ale mojego zaskoczenia nigdy nie zapomnę. nie powiem od której strony wjeżdżaliśmy (chyba od Zakopanego) ale miasto było widać w oddali tak jakby z górki i byłam w szoku jaki smog się unosi i że jeszcze po wjeździe do miasta to widać. do tej pory myślałam, że takie rzeczy tylko w Katowicach i za granicą. Krakowa bym nie podejrzewała, bo nie wiem czemu zawsze wydawało mi się, że to takie stare, fajne, klimatyczne i czyste miasto

---------- Dopisano o 06:09 ---------- Poprzedni post napisano o 05:50 ----------

Napisane przez pani22ka

męskie wymiary + dużo włosów + włosy = przedszkolak

taa ale zachowaniowo mam wrażenie, że dzidziuś. czytając co reszta dzieci potrafi co raz bardziej się martwię
jak nie czytam to nie mam takich myśli i wydaje mi się, że wszystko ok (oprócz pokazywania krowy) a wejdę na forum i zaczynam się dołować

Napisane przez moni_ka.g

co to za stwierdzenia niech chociaż spróbuje, no, spróbuje i co dalej? zaliczone, odfajkowane kogo to usatysfakcjonuje

o to to! też tego nie rozumiem

Napisane przez trolla2405

jak ty go karmisz co 3 godziny to ja sie nie dziwie ze nie chce jesc pomiedzy, moim zdaniem nie jest godny i tyle, sie bawi jedzeniem bo co ma robic, gryzienie to inna para kaloszy, ale jak nie ma za bardzo zebow, i leniuch albo go bola dziasla to tez sie nie dziwie,

ja też karmię co 3-4 godziny a mam wrażenie że jakby Karol miał wolny dostęp do bułek/wafelków ryżowych albo innych takich to jadłby non stop.

Napisane przez pani22ka

tak sprawnie już biega?

tak, na czterech on chyba nie będzie chodził sam... już się wydaje że ruszy a w ostatniej chwili się rozmyśla i pada na cztery

a Torres już sam chodzi?

Napisane przez cathlyn

Mam wisielczy humor ostatnio, głównie z powodu TŻ - nie dogadujemy się, denerwujemy się nawzajem, jest dużo kłótni, a jak nie ma kłótni to atmosfera jest tak cholernie neutralna jakbym mieszkała ze współlokatorem... Myśłałam, że to kwestia stresu (dziecko, nowa sytuacja itd) ale coraz częściej myślę, że po prostu uczucie wygasa - i smutno mi, bo chciałabym żeby wróciło, to co kiedyś, kiedy spędzaliśmy czas ze sobą, gadaliśmy, oglądaliśmy filmy. A teraz czas spędzamy osobno... I coraz częściej się zastanawiam jaki to ma sens.

niestety mogę się pod tym podpisać... u nas to samo, choć nawet współlokatorzy mają większy kontakt ze sobą jak my.
I rozmowa tu nic nie da, bo tak jak pisałaś chętne muszą być dwie osoby a u nas jest tak, że po rozmowie jeszcze bardziej jestem wkurzona i mam większego doła jak przed. On nic nie kapuje co ja do niego mówię i o co mi chodzi. Mów do słupa a słup jak dupa.
Strasznie to dołujące i sama nie wiem co robić, bo przestaje mi zależeć a chciałam, żeby moje dzieci miały kochających się rodziców

Na to, że nic nie robi jednak nie mogę narzekać, bo robi i pomaga dużo (często nie tak jakbym chciała ale robi).

[BYou]

Hej

Ja się tylko odmeldowuję. U nas już ok, Zosia miała trzydniowkę od czwartku, dopiero wczoraj zeszła Jej wysypka. Do tego pokazały się trzy nowe zęby i kolejne w natarciu. Ciężko bo byłyśmy same w najgorszą temp Ale juz B jest z nami także kamień z serca.



Zaległe życzenia dla Roczniakow-rosnijcie zdrowo Kochani

[Moderna]

Haniu kochana - NAJ NAJ NAJ! Sto latek maleńka buziaczki i tulaski urodzinowe!

Napisane przez Luna0

ja własnie słyszałam że teraz się nie nacina tylko trzymają dziecko i na siłę odciągają, samo popęka gdzie ma popękac jestem przerażona bo u Kamila na pewno nie schodzi (nie widać dziurki/kulki jak Klementyna pisała tylko robi się taka rureczka i nie schodzi dalej )

moze pojade troche gburem - ale po co dziewczyny zadajecie pytania na forum, a pozniej nie czytacie odpowiedzi
a pozniej pojawiaja sie posty pelne fobii i strachu...

wstawialam w odpowiedzi na Twoj post fajny link do video, wyklad lekarza urologa: (czasami trzeba dwa razy kliknac w link, wtedy sie otwiera film)
http://www.mp.pl/wideo01/?id=453&l=1019&u=23217553#
wyjasnia chyba wszystko, oleczeniu stulejki pierwotnej (ta po 3 roku zycia) - jest od ok. 20 minuty. (co do dodatkowego stosowania sterydu sie nie wypowiem, bo nie interesowalam sie tym tematem, ale podobno rozluznia ta stulejke).

Bardzo sensowny lekarz - caly czas podkresla przede wszystkim dleikatnosc - i ja sie tego bede trzymac.

---------- Dopisano o 09:06 ---------- Poprzedni post napisano o 08:51 ----------

cathlyn pytalas o bondolino - po zimie mialam juz 4 razy, ale ja nadal nosze na brzuchu - mnie plecy nie bola, ale bondolino ma szerokie miekkie pasy, zwlaszcza mocny pas biodrowy - mei tai jest cienszy, prawdopodobnie to powoduje, ze ciezar dziecka jest mocniej odczuwalny.

[moni_ka.g]

Kwiatuszek - Jakub podgonil ale mysle ze rehabilitantka nie odpusci, moze nie bedzie przychodzic prywatnie ale na nfz pojdziemy (czekamy na termin). Ona chciala go tez wyslac do neurologopedy wiec niech juz pojdzie (ale tam tez kolejka i nie wiem czy reh nie zrezygnuje z tego ponyslu), o reszcie specjalistow jakby juz zapomniala ale zostaje jeszcze to o czym pisala Klementyna. Najbardziej sie boje ze zaczna w koncu podejrzewac autyzm bo od zaburzen si niewielka droga. Poki co martwie sie. Dzis rehabilitantka, musze popytac troche..

Dalam wczoraj jogurt naturalny z owocami ze sloiczka. Kilka razy wrocilo mu, 2 razy ulal (po czasie). Kiedys jadl naturalny z surowymi owocami i caly kolejny dzien robil kupy. Cos mu nie podchodzi.

Jakub ma tez sukcesy na koncie nocnikowym. Od kilku dni sie uczymy. Wie juz ze jak mama pyta jak J. robi kupe to trzeba postekac ale ze zrobieniem juz tak latwo nie ma, choc zdarzalo sie.

Lapie sie na tym ze kiedys mowilam ze odkladam J. do lozeczka a teraz go odstawiam do lozeczka bo szkoda mojego kregoslupa zeby schylac sie na darmo. Uroczy etap

W ysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.