Sierpniowe mamusie 2015 :)

[fiona27]

Hej

Napisane przez kasperka

Gratuluje wszystkim sierpniowym Mamusiom 2015 Ja na wczorajszej wizycie zobaczylam bijace serduszko, termin mam na 1 sierpnia

Witaj

Napisane przez moniska139

Ja podczytuje Was na telefonie. Najczęściej jak idę siku ;-)
Dziewczynymam za sobą rozmowę z teściami. Oczywiście na męża nie mogłam liczyć bo on najchętniej do dnia porodu nie poruszyłyby tych tematów. Nawet nie spodziewałam się, że jest takim tchorzem.
Więc tak: nie ma problemu żebyśmy mieszkali i teściowa powiedziała że póki sami nie zdecydujemy się wyprowadzić nikt nas nie wygania, dla Flipa możemy jeden pokój przerobić.
Powiedziała, że mam iść na studia dalej. I chyba się ucieszyła. Nawet nie wiecie jak się cieszę. Z tego stresu aż mnie zemdliło dzisiaj.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Czyli nie było tak źle, a mąż hmm....

Napisane przez UNIKALNA1983

Mój termin jednak przesunął się na 10.08.2015 i według USG mam ciążę młodszą o tydzień a wiem kiedy było ten tegens, więc teraz nie ma co liczyć ile tak naprawdę ma ciąża. Dopiero na prenatalnych, jak pomierzą obwód główki, długość kości udowej to można coś konkretnego ustalić, bo nie wierzę w to, że plemniki przeżyły 9 dni !!!

No niby plemniki mogą przetrwać do tygodnia, ale cuda sie zdarzają

Napisane przez beatrix28

moniska jak sama widzisz nie było tak zle.oby ten entuzjazm tesciowej utrzymal sie na dluzsza mete bo u mojej wszystko sie zmienilo ale nie z mojej winy. ,do zcasu bylo dobrze ale jak maly skonczyl pol roku nagle sie odciela zaslaniala sie roznymi glupotami ze nie moze przyjechac a jak sie okazalo znalazla sobie faceta na boku po 30 latach malzenstwa! wziela rzowod z tesciem i przeprowadzila sie do nwoego z ktorym tez wziela slub niby nas zapraszala bo wypada ale tak ze akurat m byl w sanatorium to nawet ise nie zaoferowala ze po ans przyjadą a wnuczka kompletnie olała ,,nawet moj m stweierdzil że jej odbiło., kazala mu klamac ze jest chora i inne wymóki

Też mam fajną teściową, która wzięła rozwód i zmienia facetów jak rękawiczki, a myślami cofnęła się do wieku 15 lat. Dzieci nie istnieją i wnuki tak samo. Liczy się tyko ona. A niech sobie żyje w swoim świecie .

Widzę, a raczej czytam , że zaczęły się u niektórych z Was mdłości .... a mi trochę przechodzą i jaka jestem z tego powodu szczęśliwa

[perelka893]

Cześć.
Dawno już nie pisałam, ale śledzę Was na bieżąco.
Curly gratuluję zwłaszcza Tobie tego "małego" cudu.
Z moich obliczeń wynika,że zaczęłam 9 tc.
Poza ciągłymi mdłościami doszły codzienne wymioty. Nie polecam, nie pomagają.

[Curly81]

Witam,

W końcu znalazłam czas na posta,wczoraj napisałam wieczorem i komputer się nawiesił.Jak ja to lubię...Nie mam wcale cierpliwości ostatnio.Mam do zapakowania ok.20 rzeczy.Zawsze lubiłam pakować prezenty a teraz jakoś przez to złe samopoczucie nie chce mi się.

Napisane przez kasperka

Gratuluje wszystkim sierpniowym Mamusiom 2015 Ja na wczorajszej wizycie zobaczylam bijace serduszko, termin mam na 1 sierpnia

Witaj

Napisane przez UNIKALNA1983

Mój termin jednak przesunął się na 10.08.2015 i według USG mam ciążę młodszą o tydzień a wiem kiedy było ten tegens, więc teraz nie ma co liczyć ile tak naprawdę ma ciąża. Dopiero na prenatalnych, jak pomierzą obwód główki, długość kości udowej to można coś konkretnego ustalić, bo nie wierzę w to, że plemniki przeżyły 9 dni !!!

Jak widać możliwe bo i u mnie sytuacja podobna,też wiem kiedy miałam okres i kiedy szaleliśmy a ciąża młodsza i to sporo a wiatropylna nie jestem.!Średnia przezywalnośc plemnika to 5-7 dni ale dużo też zależy od warunków w jakich plemnik przebywa u kobiety.Jak jest dużo śluzu to dłużej przeżyje,wiec i nasza w tym częsciowa zasługa.Mój mąż chodzi i gada,że jest byczkiem rozpłodowym.

Ja strasznych mdłości nie mam ale dopadł mnie totalny brak apatytu:/.Ze 2 tygodnie temu jadłam dużo,pisałam Wam nawet ale teraz jest zupelnie na odwrót.Nie mogę nic jeśc.Jem z rozsądku bo wiem ,że powinnam ale głodu wcale juz nie czuję.

Miłego dnia!

[Isabelle_26]

Napisane przez roxana_lu

Ja tez sie witam w sobotni poranek

Mdłości mnie męczą, zmęczona jestem i najchętniej bym sie owinęła w kocyk, wziela kubek kakao w rękę i przeleżała cały dzien przed tv ...

...rzeczywistość jednak jest inna. Dziecię czeka na śniadanie, choinka na ubranie a dom na posprzątanie :P

Jeszcze popołudniu moja urodzinowa impreza w restauracji! (Niechcemisie)

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:10 ----------




Teściowe sa rożne, ja na temat mojej mogłabym książkę napisać ale grunt, ze udało Wam sie dogadać i będziecie mieli dodatkowy pokój

To w takim razie wszystkiego co najlepsze z okazji urodzin dużo zdrówka dla Ciebie i maluszka

Napisane przez kasperka

Isabelle_26 mam dokladnie wszystkie objawy o ktorych napisalas...Czasami tak sobie mysle, ze zwymiotowanie daloby mi troche ulge. Ale nie ma tak latwo Dobrze, ze na swieta u tesciow jestesmy, bo nie jestem w stanie nic kompletnie sama zrobic...

Milego dnia

Też bym chciała iść do kogoś na gotowe ale niestety nie ominie mnie siedzenie w kuchni.... na samą myśl już mi się nie chce, heh

Napisane przez Nicole`_

Ja też dzień zaczęłam od mdłości Mi zjedzenie też na dłuższą metę nie pomaga... niestety stan błogości trwa tylko chwilkę. I chyba Cię nie pocieszę, ale czytałam, że zwymiotowanie niestety nie pomaga... mdłości są nadal Także lepiej bez pawików

Dzięki za wsparcie, liczę na super wieści we wtorek Z takimi mdłościami musi być dobrze, prawda?

Gości szczerze mówiąc współczuję, chyba bym nie dała rady tak długo... nie w tym stanie

No to lepiej że nie ma tych pawików ależ się kobiety w ciąży namęczą z tymi mdłościami :/ masakra.. Ale czego się nie robi dla maluszka w brzuszku
Mdłości to ponoć bardzo dobry objaw ale wszystko zależy od organizmu jak reaguje na wysoki poziom bhcg..
No z tymi gośćmi to porażka, będę mieć zblokowany dostęp do kuchni, bo szwagierka będzie spać w salonie a na moje nieszczęście teraz mam przejście do kuchni tylko i wyłącznie przez salon. Mieliśmy taki mały korytarz jeszcze, ale wstawiliśmy teraz tam ściankę żeby zrobić schowek na pierdoły typu odkurzacz itp

We wtorek będą EXTRA wieści trzymam kciuki za wizytę

[Curly81]

Napisane przez perelka893

Cześć.
Dawno już nie pisałam, ale śledzę Was na bieżąco.
Curly gratuluję zwłaszcza Tobie tego "małego" cudu.
Z moich obliczeń wynika,że zaczęłam 9 tc.
Poza ciągłymi mdłościami doszły codzienne wymioty. Nie polecam, nie pomagają.

Tak to był cud,zdecydowanie.

Dziękuję wszyskim za gratki.Bardzo mi miło,że tyle osób ucieszyło to moje małe szczęście.

Roxana,Wszystkiego Najlepszego!

[UNIKALNA1983]

Napisane przez Curly81

Witam,

W końcu znalazłam czas na posta,wczoraj napisałam wieczorem i komputer się nawiesił.Jak ja to lubię...Nie mam wcale cierpliwości ostatnio.Mam do zapakowania ok.20 rzeczy.Zawsze lubiłam pakować prezenty a teraz jakoś przez to złe samopoczucie nie chce mi się.



Witaj


Jak widać możliwe bo i u mnie sytuacja podobna,też wiem kiedy miałam okres i kiedy szaleliśmy a ciąża młodsza i to sporo a wiatropylna nie jestem.!Średnia przezywalnośc plemnika to 5-7 dni ale dużo też zależy od warunków w jakich plemnik przebywa u kobiety.Jak jest dużo śluzu to dłużej przeżyje,wiec i nasza w tym częsciowa zasługa.Mój mąż chodzi i gada,że jest byczkiem rozpłodowym.

Ja strasznych mdłości nie mam ale dopadł mnie totalny brak apatytu:/.Ze 2 tygodnie temu jadłam dużo,pisałam Wam nawet ale teraz jest zupelnie na odwrót.Nie mogę nic jeśc.Jem z rozsądku bo wiem ,że powinnam ale głodu wcale juz nie czuję.

Miłego dnia!

Jednak średnio w to wierzę Moja ciąża jest dokładnie według USG 6 dni młodsza. Ale to wszystko zależy od mierzącego, sprzętu itd...Wstrzymam się zatem do prenatalnych. a Ty wierzysz, ze u Ciebie plemniki przeżyły 15 dni?

[roxana_lu]

Dziewczyny - dzisiaj świętuje ale urodziny mam we wtorek
Niestety ze względu na to, ze to dzien przed Wigilia to zawsze robie wcześniej bo tak to juz niemałe zamieszanie zawsze jest

A wtorku sie doczekać nie moge - tez mnie czeka wizyta i usg

[Niespodziewajka25]

Ale dużo tych młodszych ciąż u nas , może i u mnie jest młodsza bo żadnych objawów nie mam . Jaja beda jak sie okaże że i mój chłop ma plemniki giganty

Młody śpi , jak wstanie to TŻet po nas przyjedzie wracając z Warszawy i jedziemy w góry do teściów na trzy dni. Mam tylko nadzieje że się nie wygadam z ciążą bo tego bym nie chciała ..

A co do organizacji to się zgadzam . Ja zawsze mam na wszystko czas przy Adasiu. Do południa sprzątanie, pranie i obiad , potem jego drzemka to czas dla mnie na odpoczynek, wtedy już nic nie robię a jak wstanie jemy obiad i resztę dnia mamy luz Mam nadzieję że przy drugim maluszku z wprawy nie wyjdę i też będzie tak gładko

Wracam we wtorek, trzymajcie się cieplutko i mocne za serduszka i wizyty

[kasperka]

Też bym chciała iść do kogoś na gotowe ale niestety nie ominie mnie siedzenie w kuchni.... na samą myśl już mi się nie chce, heh




Ja niestety nie znioslabym tych wszystkich zapachow w kuchni itd Dobrze, ze tesciowa ma bardzo wyrozumiala to i za bardzo pomagac w tym roku nie musze

Dziewczyny powiedzcie mi prosze czy ktoras z Was zdecydowala sie na badania prenatalne robione w 12 tyg??? Czy te badania w Polsce sa obowiazkowe czy tylko na wlasne zyczenie? Co myslicie o nich?

[fiona27]

Napisane przez perelka893

Cześć.
Dawno już nie pisałam, ale śledzę Was na bieżąco.
Curly gratuluję zwłaszcza Tobie tego "małego" cudu.
Z moich obliczeń wynika,że zaczęłam 9 tc.
Poza ciągłymi mdłościami doszły codzienne wymioty. Nie polecam, nie pomagają.

Oj współczuje dolegliwości .

Napisane przez UNIKALNA1983

Jednak średnio w to wierzę Moja ciąża jest dokładnie według USG 6 dni młodsza. Ale to wszystko zależy od mierzącego, sprzętu itd...Wstrzymam się zatem do prenatalnych. a Ty wierzysz, ze u Ciebie plemniki przeżyły 15 dni?

Powiem szczerze, że też podchodzę do tego sceptycznie, że plemniki mogłyby tyle przetrwać. Np u mnie ciąża starsza niby o 3 dni, ale ja wiem, ze nie miałam wcześniej owulacji, bo miałam monitorowany cykl i pęcherzyk nie pękł wcześniej. Przychylam się do Twojego zdania, że dużo zależy od sprzętu i mierzącego . Jedna ciąża rozwija się szybciej na początku , a druga wolniej. Nie ma reguły.

Napisane przez roxana_lu

Dziewczyny - dzisiaj świętuje ale urodziny mam we wtorek
Niestety ze względu na to, ze to dzien przed Wigilia to zawsze robie wcześniej bo tak to juz niemałe zamieszanie zawsze jest

A wtorku sie doczekać nie moge - tez mnie czeka wizyta i usg

Jak bym zapomniała to Najlepszego !!!


Jeny, aż mi głupio, że Święta spędzam "na gotowca", bo praktycznie nie będzie mnie w domu i tak się zastanawiam czy zdążę do wszystkich jechać ... W tym roku to raczej nic nie szykuję do jedzenia, bo później tylko się marnuje, bo nie mamy kiedy tego zjeść.

Napisane przez kasperka

Dziewczyny powiedzcie mi prosze czy ktoras z Was zdecydowala sie na badania prenatalne robione w 12 tyg??? Czy te badania w Polsce sa obowiazkowe czy tylko na wlasne zyczenie? Co myslicie o nich?

Wybieram się na badania genetyczne. Planuję iść w 13 tc.

[Curly81]

Napisane przez UNIKALNA1983

Jednak średnio w to wierzę Moja ciąża jest dokładnie według USG 6 dni młodsza. Ale to wszystko zależy od mierzącego, sprzętu itd...Wstrzymam się zatem do prenatalnych. a Ty wierzysz, ze u Ciebie plemniki przeżyły 15 dni?

nie wierzę by tyle mogły wytrzymać dlatego prędzej myślę, że to był jakoś cud Moja ciąża jest dużo młodsza niż wynika to z okresu...nie jest to 6 dni tylko więcej ale rozwija się prawidłowo, wiec nie było mowy o jakimś zatrzymaniu.

[Calineczka 27]

Może też być tak, że u jednych do zagnieżdżenia dochodzi wcześniej a u innych później.

Ja to się dziwnie czuję, jak opowiadacie o mdłościach. Aż się martwię, czy wszystko ok, bo nic nie czuję.

[kasperka]

Wybieram się na badania genetyczne. Planuję iść w 13 tc.[/QUOTE]


Ja wlasnie sie zastanawiam... Dostalam taka ulotke do przeczytania na temat tych badan i jak czytam, ze wyniki sa tylko liczbami wyliczonymi z tych wszystkich parametrow i czesto odchodza od rzeczywistosci itd to sama nie wiem...

[UNIKALNA1983]

Napisane przez Curly81

nie wierzę by tyle mogły wytrzymać dlatego prędzej myślę, że to był jakoś cud Moja ciąża jest dużo młodsza niż wynika to z okresu...nie jest to 6 dni tylko więcej ale rozwija się prawidłowo, wiec nie było mowy o jakimś zatrzymaniu.

Owszem, może się po prostu wolniej rozwijała. Myślę, że od pierwszej komórki każdy z Nas jest inny. Być może była obsuwa 4-5 dni, ale nie 2 tygodnie, bo to niemożliwe !!! Grunt, że serce bije, że dzidziuś jest. I tak w czasie ciąży kilka razy zmieni nam się termin porodu.

Ginekolog opowiadał mi jak kobita była przygotowana do skrobanki, bo w 10 t.c nie było widać zarodka i jeden z ginekologów powiedział na obchodzie "Zróbmy ostatnie USG i jak nic nie będzie to dziś się usunie pęcherzyk" I co? Zarodek był jak ta lala... A prawie doszłoby do tragedii. I wcale nie oznaczało to, że kobita zaszła w ciąże 4 tyg później ( bo skoro w 10tc się zarodek pojawił, to powinien być to normalnie 6tc czyli 4 tyg przesunięcia tak ? ) ... Po prostu się chował przed USG A kobita nie uprawiała w tym czasie seksu, bo już była taka opcja brana pod uwagę, że doszło do poronienia i od razu do zapłodnienia.

[Curly81]

Napisane przez UNIKALNA1983

Owszem, może się po prostu wolniej rozwijała. Myślę, że od pierwszej komórki każdy z Nas jest inny. Być może była obsuwa 4-5 dni, ale nie 2 tygodnie, bo to niemożliwe !!! Grunt, że serce bije, że dzidziuś jest. I tak w czasie ciąży kilka razy zmieni nam się termin porodu.

Ginekolog opowiadał mi jak kobita była przygotowana do skrobanki, bo w 10 t.c nie było widać zarodka i jeden z ginekologów powiedział na obchodzie "Zróbmy ostatnie USG i jak nic nie będzie to dziś się usunie pęcherzyk" I co? Zarodek był jak ta lala... A prawie doszłoby do tragedii. I wcale nie oznaczało to, że kobita zaszła w ciąże 4 tyg później ( bo skoro w 10tc się zarodek pojawił, to powinien być to normalnie 6tc czyli 4 tyg przesunięcia tak ? ) ... Po prostu się chował przed USG A kobita nie uprawiała w tym czasie seksu, bo już była taka opcja brana pod uwagę, że doszło do poronienia i od razu do zapłodnienia.

to nie moje dywagacje tylko zdanie lekarzy,pęcherzyk w sobotę miał 5,7m i był pusty ,wiec ciąża nie mogła mieć 6 tygodni...5 dni póżniej zarodk miał 3,21mm a pęcherzyk dwa razy taki.I to mi tłumaczył właśnie lekarz,że nie ma takiej możliwości o której piszesz.Powiedział,że jedyna opcja,że ciąża jest młodsza to własnie póżniejszy komemnt owulacji i zapłodnienia.Zresztą zapytam jeszcze innego lekarza we wtorek.A dodam jeszcze coś istotnego...Mowiłam,że miałam plemienie implantacyjne w dniu okresu bo był to brązowawy śluz..taki mętny i kremowy własciwie i myślałam,że to jest implantacja...Ale to nie było to.2 tygodnie temu mniej wiecej kochałam się z mężem i miałam plamienie i dlatego poleciałam do szpitala ,nie tylko z powodu małej bety...teraz lekarz mi powiedział,że to właśnie była implantacja i zgadza się dokładnie co do wieku ciąży jaką mi wyliczyli teraz z usg.Takie cuda.Implantacja była 2 tygodnie temu pi razy drzwi bo dokładnie nie pamiętam dnia .Po stosunku zauważyłam akurat czerwone niteczki krwi.Lekarz powiedział,że wczesniej to nie mogło być plamienie implantacyjne bo kremowo-beżowa wydzielina nie wygląda na plamienie implantacyjne.We wtorek idę jeszcze do innego lekarza bo nie było terminów do mojego i zapytam co on o tym myśli.Brałam jeszcze tabletki z soją na porost piersi i one mogły mi coś zakręcić hormonalnie i przesunąć owulacje.Myślicie,że to możliwe?W szpitalu tydzień temu lekarz powiedział,że ciąża jest 4 tygodniowa co mi się wydało niemożliwe a po 6 dniach inny lekarz powiedzia,że ma 5 tyogdni,wiec sie zgadza.Sama już zgłupiałam ale test ciążowy robiłam kilka dni po okresie jaki powinnam miec i ledwo było coś widać a to dlatego,że dopiero co doszło do zapłodnienia.
Przypadek,o ktorym piszesz to wada sprzętu,jeżeli zarodek jest to i pęcherzy jest odpowiednio duży.Zresztą zapytam koleżanki,z ktorą kończyłam studia a ona własnie robiła i mgr i doktorat na plemnikach ,zapłodnieniu u gościa od in vitro..itd.Dla mnie w sumie nie ma znaczenia jak to się stało,ważne,że jestale jestem ciekawa też jakim cudem.Prędzej uwierzę w przesunięte zapłodnienie niż w to,że komórka została zapłodniona i tempo jej wzrostu i ciąży było 2 tygodnie opóznione.Miałam na studiach wiele przedmiotów w tym temacie i nie ma takiej opcji.Usg było robione na dobrym sprzęcie a i beta była na poziomie odpowiadającym usg.Jak zarodek jest i się chowa a ciąża jest bardziej zaawansowana to i beta jest odpowiedni wyższa a u mnie była zgodna z tym co było na usg.Teraz bety nie robiłam i już nie zamierzam robić.Lekarz mnie uspokoił,że jest ok i tego się trzymam.

---------- Dopisano o 17:05 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------

Napisane przez UNIKALNA1983

Owszem, może się po prostu wolniej rozwijała. Myślę, że od pierwszej komórki każdy z Nas jest inny. Być może była obsuwa 4-5 dni, ale nie 2 tygodnie, bo to niemożliwe !!! Grunt, że serce bije, że dzidziuś jest. I tak w czasie ciąży kilka razy zmieni nam się termin porodu.

każdy jest inny zgadza się ale to nie są takie różnice...nie dwa tygodnie.Sama zapytałam o to lekarza czy możliwe,że ciąża wolno się rozwijała na początku i stąd ta duza roznica i spojrzał na mnie jak na głupią,powiedział,że nie ma takiej opcji.Jedynie co mogło się zadziać to pożniejsze zapłodnienie z jakiegoś powodu i ciąża jest młodsza niż wynika z okresu i długosci cyklu jaki podałam.

Co jeszcze istotne powiedział mi ten ostani lekarz,że nie każdej kobiecie beta rosnie tak samo ale ważne aby miesciło się w normie dla danego tygodnia.

---------- Dopisano o 17:13 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

Byłam na imprezie mikołajkowej Córy.Występ z baletu i mikołaj.Duchota straszna w sali.Ludzi tłum,sala mała.Miałam dzisiaj upieć ciastka ale juz nie mam siły.Brzuch mnie ciągnie ,wiec leżę.Potem wezmę się za pakowanie prezentów.

Co do posiadania dużej ilosci dzieci i obowiązków to się zgadzam.Wszystko zależy od organizacji.Można nie mieć dziecka i nie pracowac i nie mieć na nic czasu.Moj brat ma 5 cioro dzieci,psa,oboje pracują i wszystko jest jak być powinno.Wychodzą,spotykaj ą się ze znajomymi itd...a moja bratowa zadbana i elegancka kobieta a nie jakas zaniedbana,upocona matka 5 tki dzieci.Oni są bardzo zorganizowani i dobrze się dogadują.

[UNIKALNA1983]

Napisane przez Curly81

to nie moje dywagacje tylko zdanie lekarzy,pęcherzyk w sobotę miał 5,7m i był pusty ,wiec ciąża nie mogła mieć 6 tygodni...5 dni póżniej zarodk miał 3,21mm a pęcherzyk dwa razy taki.I to mi tłumaczył właśnie lekarz,że nie ma takiej możliwości o której piszesz.Powiedział,że jedyna opcja,że ciąża jest młodsza to własnie póżniejszy komemnt owulacji i zapłodnienia.Zresztą zapytam jeszcze innego lekarza we wtorek.A dodam jeszcze coś istotnego...Mowiłam,że miałam plemienie implantacyjne w dniu okresu bo był to brązowawy śluz..taki mętny i kremowy własciwie i myślałam,że to jest implantacja...Ale to nie było to.2 tygodnie temu mniej wiecej kochałam się z mężem i miałam plamienie i dlatego poleciałam do szpitala ,nie tylko z powodu małej bety...teraz lekarz mi powiedział,że to właśnie była implantacja i zgadza się dokładnie co do wieku ciąży jaką mi wyliczyli teraz z usg.Takie cuda.Implantacja była 2 tygodnie temu pi razy drzwi bo dokładnie nie pamiętam dnia .Po stosunku zauważyłam akurat czerwone niteczki krwi.Lekarz powiedział,że wczesniej to nie mogło być plamienie implantacyjne bo kremowo-beżowa wydzielina nie wygląda na plamienie implantacyjne.We wtorek idę jeszcze do innego lekarza bo nie było terminów do mojego i zapytam co on o tym myśli.Brałam jeszcze tabletki z soją na porost piersi i one mogły mi coś zakręcić hormonalnie i przesunąć owulacje.Myślicie,że to możliwe?W szpitalu tydzień temu lekarz powiedział,że ciąża jest 4 tygodniowa co mi się wydało niemożliwe a po 6 dniach inny lekarz powiedzia,że ma 5 tyogdni,wiec sie zgadza.Sama już zgłupiałam ale test ciążowy robiłam kilka dni po okresie jaki powinnam miec i ledwo było coś widać a to dlatego,że dopiero co doszło do zapłodnienia.
Przypadek,o ktorym piszesz to wada sprzętu,jeżeli zarodek jest to i pęcherzy jest odpowiednio duży.Zresztą zapytam koleżanki,z ktorą kończyłam studia a ona własnie robiła i mgr i doktorat na plemnikach ,zapłodnieniu u gościa od in vitro..itd.Dla mnie w sumie nie ma znaczenia jak to się stało,ważne,że jestale jestem ciekawa też jakim cudem.Prędzej uwierzę w przesunięte zapłodnienie niż w to,że komórka została zapłodniona i tempo jej wzrostu i ciąży było 2 tygodnie opóznione.Miałam na studiach wiele przedmiotów w tym temacie i nie ma takiej opcji.Usg było robione na dobrym sprzęcie a i beta była na poziomie odpowiadającym usg.Jak zarodek jest i się chowa a ciąża jest bardziej zaawansowana to i beta jest odpowiedni wyższa a u mnie była zgodna z tym co było na usg.Teraz bety nie robiłam i już nie zamierzam robić.Lekarz mnie uspokoił,że jest ok i tego się trzymam.

---------- Dopisano o 17:05 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------


każdy jest inny zgadza się ale to nie są takie różnice...nie dwa tygodnie.Sama zapytałam o to lekarza czy możliwe,że ciąża wolno się rozwijała na początku i stąd ta duza roznica i spojrzał na mnie jak na głupią,powiedział,że nie ma takiej opcji.Jedynie co mogło się zadziać to pożniejsze zapłodnienie z jakiegoś powodu i ciąża jest młodsza niż wynika z okresu i długosci cyklu jaki podałam.

Co jeszcze istotne powiedział mi ten ostani lekarz,że nie każdej kobiecie beta rosnie tak samo ale ważne aby miesciło się w normie dla danego tygodnia.

---------- Dopisano o 17:13 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

Byłam na imprezie mikołajkowej Córy.Występ z baletu i mikołaj.Duchota straszna w sali.Ludzi tłum,sala mała.Miałam dzisiaj upieć ciastka ale juz nie mam siły.Brzuch mnie ciągnie ,wiec leżę.Potem wezmę się za pakowanie prezentów.

Co do posiadania dużej ilosci dzieci i obowiązków to się zgadzam.Wszystko zależy od organizacji.Można nie mieć dziecka i nie pracowac i nie mieć na nic czasu.Moj brat ma 5 cioro dzieci,psa,oboje pracują i wszystko jest jak być powinno.Wychodzą,spotykaj ą się ze znajomymi itd...a moja bratowa zadbana i elegancka kobieta a nie jakas zaniedbana,upocona matka 5 tki dzieci.Oni są bardzo zorganizowani i dobrze się dogadują.

Zapomniałam o betahcg ale piszesz że uprawiałaś seks później wiec to nie są plemniki hero a po prostu przesunięta owulacja... a to zmienia postać rzeczy bo wcześniej pisałaś ze tyle plemniki żyły i w to mi się nie chcialo wierzyć. O wymiarach zarodka nic nie pisałaś. Jedyne co zakodowałam to plemniki 14dniowe i dlatego bardziej wierzyłabym w to że nie bylo widać niz w to żenie tyle przeżyły. A co do USG to ostatnio według wymiarów pęcherzyka obliczyło mi wiek na 6t4d a wczoraj- 7 dni później ten sam aparat na podstawie zarodka obliczył mi wiek na 6t6d czyli o 5 dni za mało... a to duża różnica

[beatrix28]

a ja tylko na chwilę ciesze sie ze u Was coraz lepiej,
Roxana_lu Wszystkiego najlepszego
witam nowe mamusie!
napisze Wam cos z przymróżeniem oka o ciazy dzieciach itd. choć czesto tak jest:

Twoje ubrania:
Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę.
Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da.
Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ się Twoimi normalnymi ciuchami.
_________________________ _________________________ ___
Przygotowanie do porodu:
Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy.
Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku.
Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży.
_________________________ _________________________ ____
Ciuszki dziecięce:
Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę.
Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami.
Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego?
_________________________ _________________________ ____

Płacz:
Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie.
Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko.
Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku.
_________________________ _________________________ ____
Gdy upadnie smoczek:
Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu.
Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi.
Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi.
_________________________ _________________________ ____
Przewijanie:
Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta.
Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby.
Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan.
_________________________ _________________________ ____
Zajęcia:
Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo, do teatrzyku itp.
Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer.
Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej.
_________________________ _________________________ ____
Twoje wyjścia:
Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki.
Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki.
Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew.
_________________________ _________________________ ____
W domu:
Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko.
Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka.
Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi.
_________________________ _________________________ ____
Połknięcie monety:
Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia.
Drugie dziecko: Czekasz aż wysra.
Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.

[Curly81]

Napisane przez UNIKALNA1983

Zapomniałam o betahcg ale piszesz że uprawiałaś seks później wiec to nie są plemniki hero a po prostu przesunięta owulacja... a to zmienia postać rzeczy bo wcześniej pisałaś ze tyle plemniki żyły i w to mi się nie chcialo wierzyć.

ale ja seks uprawiałam jak już moja beta miała 750,wiec była ciąża....kochałam się z mężem 7 i 8(edit 8 i9tego) mego listopada a potem dopiero ok.6 grudnia.
rozmawiam teraz z mężem i wkurzył mnie ostro..Powiedział co prawda w żartach... jest jest jeszcze jedna opcja,że plemniki nie były jego.Wkurzył mnie,jak on mógł o mnie coś takiego powiedzieć,nawet w żartachGdybym się z nim ten teges tydzień pożniej to by było jeszcze ok ale 8i9 tego tylko a potem nic.

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

beatrix ,ale się usmiałam wiesz ,coś w tym jest bo mam koleżanki z dwojką i wiecej dzieci i z moich obserwacji tak to wygląda jak powyżej.

---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------

Moja tesciowa jak się dowiedziała ,że tak jakoś dziwnie z tą moją ciąża to powiedziała,że ona pochodzi z wielodzietnej rodziny.Jej ojciec płodził 11 cioro dzieci...a o rodzinie ze strony ojca mojego męża mówili w jego okolicy ,że tym to jeszcze dobrze nie kapnie i już jest ciąża.Może coś w tym jest z tą płodniością.Moi bracia w sumie mają dużo dzieci.Moj tata spłodził mnie mając 42lata.Ja chciałabym miec jeszcze dwoje.To i jeszcze jedno,chyba nie wiem co mówię.Ja lubię dzieci.To się chyba przekłada bo rodzice mojej koleżanki długo starali się o dziecko i dopiero po iluś tam latach ona jedna się urodziła a teraz ona miała taki sam problem.Kilka razy poroniła i dopiero po 6 latach małżeństwa i starań ma teraz dziecko.

[MsLullaby]

Witam się po ciężkim dniu, coś się zorganizować dziś nie umiałam. Jutro chwila odpoczynku od prac domowych, w poniedziałek świąteczne zakupy spożywcze, we wtorek jeśli coś ewentualnie zapomnę i wielkie gotowanie mnie czeka jak mnie mulilo tak dalej muli, prasowanie jeszcze przede mną..

[Anev0]

Beatrix swietny opis taki zyciowy

[fiona27]

Napisane przez kasperka

Wybieram się na badania genetyczne. Planuję iść w 13 tc.

Ja wlasnie sie zastanawiam... Dostalam taka ulotke do przeczytania na temat tych badan i jak czytam, ze wyniki sa tylko liczbami wyliczonymi z tych wszystkich parametrow i czesto odchodza od rzeczywistosci itd to sama nie wiem...[/QUOTE]

Ty piszesz o testach pappa z tego co się orientuję, a ja takich nie mam zamiaru robić.

beatrix już kiedyś to czytałam, ale wydaje się być takie prawdziwe

[12mu05]

Napisane przez beatrix28

a ja tylko na chwilę ciesze sie ze u Was coraz lepiej,
Roxana_lu Wszystkiego najlepszego
witam nowe mamusie!
napisze Wam cos z przymróżeniem oka o ciazy dzieciach itd. choć czesto tak jest:

Twoje ubrania:
Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę.
Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da.
Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ się Twoimi normalnymi ciuchami.
_________________________ _________________________ ___
Przygotowanie do porodu:
Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy.
Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku.
Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży.
_________________________ _________________________ ____
Ciuszki dziecięce:
Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę.
Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami.
Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego?
_________________________ _________________________ ____

Płacz:
Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie.
Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko.
Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku.
_________________________ _________________________ ____
Gdy upadnie smoczek:
Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu.
Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi.
Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi.
_________________________ _________________________ ____
Przewijanie:
Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta.
Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby.
Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan.
_________________________ _________________________ ____
Zajęcia:
Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo, do teatrzyku itp.
Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer.
Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej.
_________________________ _________________________ ____
Twoje wyjścia:
Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki.
Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki.
Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew.
_________________________ _________________________ ____
W domu:
Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko.
Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka.
Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi.
_________________________ _________________________ ____
Połknięcie monety:
Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia.
Drugie dziecko: Czekasz aż wysra.
Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.

Hihi BEATRIX samo życie aż miło się czyta banan na twarzy jest!
Widzę że wszystkie jesteśmy już w trybie przedświątecznym my ogarniamy wszystkoprzed wyjazdem

na szczęście jedziemy na gotowe i nie trzeba przy garach stać a Wy co planujecie na Wigilię dobrego zrobić ?????


PS. mnie dziś napieprza jajnik, że szok...chyba jajnik ... grrrr...

---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ----------

Napisane przez Niespodziewajka25

Ale dużo tych młodszych ciąż u nas , może i u mnie jest młodsza bo żadnych objawów nie mam . Jaja beda jak sie okaże że i mój chłop ma plemniki giganty

Młody śpi , jak wstanie to TŻet po nas przyjedzie wracając z Warszawy i jedziemy w góry do teściów na trzy dni. Mam tylko nadzieje że się nie wygadam z ciążą bo tego bym nie chciała ..

A co do organizacji to się zgadzam . Ja zawsze mam na wszystko czas przy Adasiu. Do południa sprzątanie, pranie i obiad , potem jego drzemka to czas dla mnie na odpoczynek, wtedy już nic nie robię a jak wstanie jemy obiad i resztę dnia mamy luz Mam nadzieję że przy drugim maluszku z wprawy nie wyjdę i też będzie tak gładko

Wracam we wtorek, trzymajcie się cieplutko i mocne za serduszka i wizyty

co prawda to prawda trzeba się zmobilizować i wiele rzeczy się da ogarnąć Myy to przed świętami mieliśmy szał ciał w "pracy(czyt. sklep)" a i tak jakoś sobie poradziliśmy a niestety możemy liczyć tylko na siebie


Mi kiedyś kolezanka powiedziała, że im więcej ma dzieci, tym więcej czasu dla siebie bo jakoś łatwiej jej wszystko razem ogarnąć bez cackania się.
:brzyda l:

[kasperka]

Napisane przez fiona27

Ja wlasnie sie zastanawiam... Dostalam taka ulotke do przeczytania na temat tych badan i jak czytam, ze wyniki sa tylko liczbami wyliczonymi z tych wszystkich parametrow i czesto odchodza od rzeczywistosci itd to sama nie wiem...

Ty piszesz o testach pappa z tego co się orientuję, a ja takich nie mam zamiaru robić.

beatrix już kiedyś to czytałam, ale wydaje się być takie prawdziwe [/QUOTE]

A Ty na jakie sie wybierasz? Nazwy tych wszystkich badan w jezyku polskim i niemieckim sie roznia i nie mam juz wogole pojecia ...

[TusiaeM]

Witam wszystkich
Muszę się Wam do czegoś przyznać - zaczęliśmy starania z mężem w listopadzie i od kiedy powstał ten wątek to uważnie go śledziłam, bo miałam nadzieję, że uda mi się być sierpniówką. W pierwszy cyklu się nie udało, ale właśnie trwa 28 dzień drugiego cyklu (a cykle mam 25 dniowe) i 4 testy pokazały blade, ale wyraźne kreski.
Dlatego z odrobiną nieśmiałości witam się z Wami

[kasperka]

Napisane przez TusiaeM

Witam wszystkich
Muszę się Wam do czegoś przyznać - zaczęliśmy starania z mężem w listopadzie i od kiedy powstał ten wątek to uważnie go śledziłam, bo miałam nadzieję, że uda mi się być sierpniówką. W pierwszy cyklu się nie udało, ale właśnie trwa 28 dzień drugiego cyklu (a cykle mam 25 dniowe) i 4 testy pokazały blade, ale wyraźne kreski.
Dlatego z odrobiną nieśmiałości witam się z Wami

Witamyyy

[Curly81]

Napisane przez TusiaeM

Witam wszystkich
Muszę się Wam do czegoś przyznać - zaczęliśmy starania z mężem w listopadzie i od kiedy powstał ten wątek to uważnie go śledziłam, bo miałam nadzieję, że uda mi się być sierpniówką. W pierwszy cyklu się nie udało, ale właśnie trwa 28 dzień drugiego cyklu (a cykle mam 25 dniowe) i 4 testy pokazały blade, ale wyraźne kreski.
Dlatego z odrobiną nieśmiałości witam się z Wami

Witaj ale nas już dużo,fajnie.

[MsLullaby]

Napisane przez 12mu05

Hihi BEATRIX samo życie aż miło się czyta banan na twarzy jest!
Widzę że wszystkie jesteśmy już w trybie przedświątecznym my ogarniamy wszystkoprzed wyjazdem

na szczęście jedziemy na gotowe i nie trzeba przy garach stać a Wy co planujecie na Wigilię dobrego zrobić ?????


PS. mnie dziś napieprza jajnik, że szok...chyba jajnik ... grrrr...

---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ----------



co prawda to prawda trzeba się zmobilizować i wiele rzeczy się da ogarnąć Myy to przed świętami mieliśmy szał ciał w "pracy(czyt. sklep)" a i tak jakoś sobie poradziliśmy a niestety możemy liczyć tylko na siebie


Mi kiedyś kolezanka powiedziała, że im więcej ma dzieci, tym więcej czasu dla siebie bo jakoś łatwiej jej wszystko razem ogarnąć bez cackania się.
:brzyda l:

U nas będzie barszcz z uszkami, sałatka jarzynowa, żydowska, śledziowa, paszteciki z pieczarkami i cebulką, krokiety, pieczarki nadziewane, śledź w śmietanie, ryba po grecku, z ciast makowiec i sernik i wszystko robie sama

Napisane przez TusiaeM

Witam wszystkich
Muszę się Wam do czegoś przyznać - zaczęliśmy starania z mężem w listopadzie i od kiedy powstał ten wątek to uważnie go śledziłam, bo miałam nadzieję, że uda mi się być sierpniówką. W pierwszy cyklu się nie udało, ale właśnie trwa 28 dzień drugiego cyklu (a cykle mam 25 dniowe) i 4 testy pokazały blade, ale wyraźne kreski.
Dlatego z odrobiną nieśmiałości witam się z Wami

Witamy i gratulacje

[12mu05]

Napisane przez TusiaeM

Witam wszystkich
Muszę się Wam do czegoś przyznać - zaczęliśmy starania z mężem w listopadzie i od kiedy powstał ten wątek to uważnie go śledziłam, bo miałam nadzieję, że uda mi się być sierpniówką. W pierwszy cyklu się nie udało, ale właśnie trwa 28 dzień drugiego cyklu (a cykle mam 25 dniowe) i 4 testy pokazały blade, ale wyraźne kreski.
Dlatego z odrobiną nieśmiałości witam się z Wami

witamy kolejną szczęśliwą przyszłą sierpniową mamę yle razy 2 kreski, że niepotrzebna nieśmiałość
i Gratulacje za tak szybkie "wstrzelenie się" klask i:

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:56 ----------

Napisane przez MsLullaby

U nas będzie barszcz z uszkami, sałatka jarzynowa, żydowska, śledziowa, paszteciki z pieczarkami i cebulką, krokiety, pieczarki nadziewane, śledź w śmietanie, ryba po grecku, z ciast makowiec i sernik i wszystko robie sama

Ojeejjjjj jakie rarytasy ale co region Polski to stół wigilijny inny... z tych rzeczy co wymieniłaś to u nas pojawia się barszcz z krokietem, z uszkami jest zupa grzybowa a reszta to groch z kapustą z chlebem, ryba z ziemniakami i surówką z kiszonej kapusty i kompotem, kasza ze śliwami i chyba tyle

ale całkiem inne rzeczy

a sama robisz dla całej rodziny??? czy tylko dla Was??? Tylee pracy !! woooowww

i szacun za takie menu świąteczneklas ki:kl aski:

ja na etapie mdłości nie jestem w stanie cieszyć się zapachami z kuchni..

[MsLullaby]

Napisane przez 12mu05

witamy kolejną szczęśliwą przyszłą sierpniową mamę yle razy 2 kreski, że niepotrzebna nieśmiałość
i Gratulacje za tak szybkie "wstrzelenie się" klask i:

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:56 ----------



Ojeejjjjj jakie rarytasy ale co region Polski to stół wigilijny inny... z tych rzeczy co wymieniłaś to u nas pojawia się barszcz z krokietem, z uszkami jest zupa grzybowa a reszta to groch z kapustą z chlebem, ryba z ziemniakami i surówką z kiszonej kapusty i kompotem, kasza ze śliwami i chyba tyle

ale całkiem inne rzeczy

a sama robisz dla całej rodziny??? czy tylko dla Was??? Tylee pracy !! woooowww

i szacun za takie menu świąteczneklas ki:kl aski:

ja na etapie mdłości nie jestem w stanie cieszyć się zapachami z kuchni..

Ja nigdy nie jadlam grzybowej czy ziemniaków w wigilię ja całe życie jestem nauczona do jednej wigilii i jak czasem słyszę o jakiś potrawach innych czy tradycjach to mi się to wydaje mega dziwne to dla nas tylko ale tż koksuje i dużo je więc się nie martwię czy wszystko pójdzie

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

12mu05 a z jakiej części Polski pochodzisz?

[Curly81]

Napisane przez MsLullaby

U nas będzie barszcz z uszkami, sałatka jarzynowa, żydowska, śledziowa, paszteciki z pieczarkami i cebulką, krokiety, pieczarki nadziewane, śledź w śmietanie, ryba po grecku, z ciast makowiec i sernik i wszystko robie sama

To ładnie,a jaka satysfakcja.Ja jadę do moich rodziców na gotowe.Moja mama robi zawsze to samo co roku.Barszcz czerwony z uszkami,ryba karp,śledzie w oleju,sałatka jarzynowa,kapusta z grzybami,ziemniaki z olejem lnianym i cebulą,makaron z makiem,ciasta makowiec,sernik,szarlotka ,piernik.Bardzo lubię to menu i chyba już się przyzwyczaiłam.

---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ----------

Strasznie mnie ciągnie do piwa karmi.Jak karmiłam to piłam je codziennie.zDzisiaj wypiłam butelkę jednym tchem.