Sierpniowe mamusie 2015 - część 1 :)

[goooosienka]

Zuzia ma straszny katar, odciągam jej mnóstwo wydzieliny aspiratorem ale i tak jej tam furczy macie jakieś rady?

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka

[roxana_lu]

Ja tez jak na złość nie mam w domu nic, kompletnie nic na gardło... Ostatnio tż wszystko wykorzystał. ale wzięłam gripex max bo pisze, ze tez na ból gardła i jest ciut lepiej.

goooosienka woda morska/sól fizjologiczna, aspirator, kładzenie na brzuszku i chyba dziewczyny pisały, ze ewentualnie maść majerankowa. Wiecej raczej nie zrobisz nic... No chyba, ze jest mocno zle to lekarz o on cos Wam przepisze... Niestety zbyt wiele zrobic sie nie dla przy katarku u takiego maluszka...

[majka242007]

Napisane przez roxana_lu

Ojej... Jesli to faktycznie ropa jak ktoś tu pisał to napewno musi Cie bardzo bolec, bidulko dobrze, ze sie umówiłas na jutro na wizytę bo z takim czymś lepiej nie czekac. Wytrzymaj

---

Mnie za to okropnie gardło rozbolało.

Polecam Argentin T... Do psikania na gardlo. Bez recepty. Mi to polecił Mai lekarz... Rewelacja. 100 razy szybciej przechodzi... Nawet jesli zaczyna juz cos,, siadac,, na migdalkach.

---------- Dopisano o 06:34 ---------- Poprzedni post napisano o 06:32 ----------

Napisane przez asienka_182

Mnie tez zaczyna bolec gardło a w domu nie mam nic o by mi pomoglo Chwilami się prawie dusze czuje tam tak sucho jeszcze tego mi brakowało żebym ja byla chora jak jestem sama z Zuzka...

Jak nic nie masz to płukaj wodą ze zwyklą solą. Też pomaga. Tylko sporo tej soli. Ze dwie łyżeczki na pół szklanki wody.

---------- Dopisano o 06:41 ---------- Poprzedni post napisano o 06:34 ----------

Napisane przez goooosienka

Zuzia ma straszny katar, odciągam jej mnóstwo wydzieliny aspiratorem ale i tak jej tam furczy macie jakieś rady?

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka

Od rana pobawie sie w lekarza ;-)

Popsikaj woda morska albo zakrop sola fizjologiczną. Połóż na brzuszek albo jak sie bedzie wkurzala to przytul ja do siebie tak by lezala na plasko na brzuszku po kilku minutach odciagaj aspiratorem.
Jak masz Nebulizator to zrob jej inhalacje z soli fizjologicznej (10min) i potem odciagaj aspiratorem.
Nam lekarka kazala kupic krople do nosa i zakrapiac 2*dziennie ale one sa od 3-go mies wiec tylko za zgoda lekarza.
Pod materac cos włóż tak by byla w pozycji glowa wyzej niz nóżki wtedy tez lepiej sie oddycha dziecku.

---------- Dopisano o 06:45 ---------- Poprzedni post napisano o 06:41 ----------

Gosia - musze dbac o swoja synowa wiec wiesz ;-) spręż dup#cie i ulżyj jej ;-)

[springtime]

Napisane przez candy02

Cześćdziewczyny Witam sie z Wami w odchowalni (niezłe mam tempo)...
Próbuję nadrobić, ale jestem dopiero w połowie






Ja gotuję ziarenka kminku i piję taki napar. Kilka razy podawałam go też Mateuszkowi. Jest jakaś gotowa herbatka do kupienia?
Oprócz tego wyczytałam żeby codziennie zjadać trochę kminku mielonego i popijać wodą. Tak 1/4 łyżeczki.
Wydaje mi się, że kminek pomaga u nas.
Byliśmy ostatnio na usg brzuszka, bo maly przez ponad 2 tygodnie nie robił kupy!!! Różnych teorii się nasłuchałam. Pediatra w ośrodku w ogóle nas zlekcewazyla. Kazała podawać sok jabłkowy, po kilka kropelek. Nie podałam bo bałam się, że kompletnie rozreguluję tym jelitka. Na usg wyszły nam masa kałowa w okrężnicy, gazy, leniwa peryslatyka jelit i okreznica na 16mm co jest górną granicą normy.
Przez te 2 tygodnie próbowaliśmy viburcolu, czopków glicerynowych, rurki windi i NIC. Przy rurkach wychodziła odrobina kupki. No i przedwczoraj w końcu poszło! Oczywiście z rurką. (Jutro minęłoby 3 tygodnie od ostatniej kupki). No bylo tego sporo, ale normalnej konsystencji, więc typowe twarde zatwierdzenie to nie jest. Za tydzień w środę mamy konsultację u chirurga.
I hicior- w kupce znalazłam czopek viburcolu cały, a podałam go mniej wiecej 15 dni wcześniej...
Co ja przeżyłam przez ten czas... Ale Mateuszek ogólnie nie wyglądał na cierpiącego. Pediatra przyznała, że być może prawie całkowicie trawi mój pokarm i tych kupek będzie mniej. No ale trzeba to skonsultować z chirurgiem.
Chyba musze kupić jakąś super terenową spacerowke dla Małego. Jesteśmy u rodziców i nie ma tu normalnej drogi tylko taka wysypana kamieniem. Mam Mutsy IGO z piankowymi kołami i o ile w mieście jest super i nie zamieniłabym go na żaden inny wózek, to w terenie radzi sobie średnio. Polecicie cos? Na szczęście używam poduszki Angel's Wings, to trochę amortyzuje. Używam jej też do fotelika samochodowego i szczerze polecam (widziałam że rozmawiałyście o tych poduszkach).
Jesteśmy po pierwszej dawce 5w1 i rota. Pneumokoki będziemy miec za darmo ze wzgl na wczesniactwo, za wszystko inne płacimy, a byłam przekonana, że 5w1 też będzie za free... Pneumokoki dopiero w listopadzie, bo na wtedy są terminy.
Co do chrztu, to w listopadzie i ubranko kupie jakieś uniwersalne, może coś w next lub lindex znajdę.
Bardzo brakuje mi podczytywania Was, pomimo tego, że mało się udzielałam, to byłam bardziej na bieżąco. Teraz mniej czasu, a jsk jest wolna chwila to trzeba siebie i dom ogarnąć.
Aha, na suchość pochwy (ja pomimo cesarki czułam dziwne pievzenie co miało związek z hormonami) polecam globulki mucovagin. Mnie pomogły.

5w1 są za darmo dla wcześniaków. Wiem, bo moje dziewczyny są wczesniakami i pediatra już zamówił dla nas szczepionki i są za darmo yak jak i pneumokoki Także nie daj sobie wmówić, że masz płacić!

Napisane przez Mravka

Dziękuje za pamięć!

tak tak Ambi ma rację..Tymek miał być,ale się wywinęłam :P
Także tj Dziewczyny piszą u mnie także Adaś

Ambi powodzenia na kontroli w sprawie żółtaczki. Mam nadzieję,że Cię to pocieszy,ale u nas też nadal jest a w pt stuknie 8 tyg. Robiliśmy badania i jest na poziomie 5 co nadal jest powyżej normy. Też mialam odstawiać na 24h,ale w końcu tego nie zrobiłam. Bilirubina spadła w ciągu 2 tyg z 7 na 5 więc jest tendencja spadkowa

Nie wiem od czego zacząć. Może zaczne od Adasia,bo to przecież najważniejszy człek teraz. W pt będzie miał 8 tyg(nawet nie wiem kiedy to zleciało). Chłop jak skwał...myśle,że teraz waży ok 6500kg(średnio pakiuje 0,5kg na tydz!). Ostatnie ważenie mieliśmy tydzień temu i wtedy miał 6 kg(jest tylko na cycu). Także mms nasze chłopaki chyba podobnej wagi. Jutro idziemy do hematologa to będę mogła napisać dokładnie ile waży. No właśnie i lekarze to temat rzeka. Okazało się,że Adam ma niską hemoglobine i wysoką bilirubine. Dostaliśmy od pediatry leki,choć ta hemoglobina nie wynika z niskiego poziomu żelaza(i tu zadanie dla hematolog na jutro,skąd taka niska). Niestety tendencja jest spadkowa ,bo 2 tyg temu mial 9,8 ,a z wczorajszego pobrania wynika,że jest już 9,6. Te kiepskie wyniki są też powodem Jego dużej senności. Jakby tak zliczyła czas aktywności w ciągu całego dnia to może będzie ze 3 h...
Oczywiście nie myślcie,że pozostałą część śpi, a ja leżę do góry..nogami. Oprócz tych przypadłości podobnie jak brat ma mega problemy ze wzdęciami. Wybudza Go to doprowadzając do płaczu. Nasze noce praktycznie nie istnieją. Tzn.On śpi i przez sen jęczy,płacze,pręży się. Suma sumarum ląduje na moim brzuchu i tak to wygląda. Praktycznie nie sypiam. Niestety po cudownym Sab Simplex i Debridacie nie widzę żadnej poprawy.
Jednak dzisiejsza wizyta doradcy chustonoszenia uświadomiła nam,że Adaśko ma wzmożone napięcie mięsniowe(zreszta to podejrzewaliśmy i już mieliśmy zaklepaną wizytę u neurologa) i Jego dolegliwości mogą być też tym spowoowane. A na to żadne kropelki nie pomogą. Czekamy na spotkanie z fizjoterapeutką i zaczynamy dzialać. Jak się "wyrówna" zaczynamy też nosić w chuście.
Żeby było jeszcze bardziej kolorowo to niesamowicie ulewa(co jak się dzisiaj dowiedzieliśmy ma podobno związek ze wzmożonym napięciem). Praktycznie co karmienie. Wczoraj w nocy za to doprowadzil mnie prawie do stanu przedzawałowego ,bo stałam akurat nad łóżeczkiem(slyszałam jak znowu ulewa) i patrze,a On kręci głową i otwiera buzie niczym karp. Nie potrafił złapac powietrza. Podniosłam szybko i strzelił taką fontanne nosem i buzia. Wszystko obrzygane(choć to była jakby ślina/flegma, a nie strawione mleko). Aż nie chce myśleć co by było jakbym tam wtedy nie stała. Idziemy w pt na USG brzucha,bo takie chlustające wymioty mogą być spowodowane przerostowym zwężeniem odzwiernika. A to już się leczy operacyjnie, Mam jednak nadzieję,że to nie to.

Jak więc widzicie nie nudzimy się. Jestem już wykończona psychicznie całą tą sytuacją,ale staram się nie rozmyślać,bo dostałabym na główę. Zresztą jest Rob, więc nie ma nawet kiedy się nad sobą poużalać. Jedyny plus tego to chyba fakt,że waga wróciła do tej sprzed ciąży,a nawet i lepiej. Jednak jakoś nie cieszy mnie to w obliczu sytuacji.

Jakie synek ma objawy napięcia? U Milenki podejrzewany wzmożone napięcie mięsniowe lub asymetrie ułożeniową. Dostaliśmy skierowanie do poradni rehabilitacyjnej ale chyba najpierw pójdziemy do neurologa. Milenka mocno odchyla glowke do tyłu, leżąc wygina się w łuk i tez właśnie caly czas sie pręży i "gniecie". Ulewa też ostatnio cora częściej
Zdrowia dla Twojego synka szybkiej i owocnej rehabilitacji

[majka242007]

Ale sis wyspalam
Wczoraj tak naprawdę pierwszy raz od porodu,, poczulam,, ze mam dziecko bo nie spal od 17 do 20. I poplakiwal, marudzil, przysypial na rekach i sie budził po chwili. Pewnie przez to przeziebienie. Tulilam go, karmilam. Jadl co 20min po 10-30ml.
Ciepło bylo bardzo a ja mialam zebranie u Mai na 17. Zjadl 60ml o 16 i musialam go wziac bo Tz z pracy nie wrocil jeszcze. Tylko wyszlam za blok a ten syrene odpalil. Dalam pic, smoka 3min spokoju. Myslalam ze zasnie i na tym zebraniu bedzie cisza... Doszlam do szkoly i jak się rozdarl to prawie mi sie z d#py kopcilo tak do domu lecialam. Dostal butle pociumkal zasnął na 10min, i znów pobidka, placz, marudzenie...
Ok 20 umylam go,, na sucho,, pokremowalam i chyba poczul ze jak mama używa kremikow i myje, zmienia ciuszki to jest noc i poszedl spac.
Najlepsze jest to ze od tego przeziebienia w dzien je malo ale czesto np 60ml co pol godz lub co godz. A w nocy chyba juz wie ze to noc wcisnie cala butle i śpi w najlepsze.

[Jess922]

Napisane przez goooosienka

Zuzia ma straszny katar, odciągam jej mnóstwo wydzieliny aspiratorem ale i tak jej tam furczy macie jakieś rady?

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka

A ta masc zastosowaliscie ?
My mamy tak samo, odciagam, a dalej furczy.

Spiewalam malemu jakies wymyslone na poczekaniu piosenki i odplynal, ale na chwilke tylko, teraz obdarowal mnie usmiechem, powiedzialam mu ze go kocham i zamknal oczka


Ja juz sobie powoli wkrecam, ze bede musiala isc do szpitala na usuwanie tej ropy i co bedzie z malym, z karmieniem, ja nie mam zadnych zapasow mleka w nocy beczalam, wyobrazajac to sobie..
oby masci pomogly.
No pozalilam sie, przepraszam.

[martulka0991]

Witajcie mamusie cos nas malo na tej odchowalni, nie wszystkie jeszcze sie zameldowaly... Mam nadzieje, ze maluszki dadza mamusiom chwile wytchnienia i wtedy do nas zajrza ;-)
My jeszcze w lozeczku zdroweczka dla maluszkow!!! nasz Babelek poki co na szczescie zdrowy ostatnio mielismy tylko problem z kupka a w sumje z jej brakkem ale w 5dzien sie pojawila i to jaka... Zielonkawa, bardzo kleista ze tylek powycierac ciezko no i spinacz na nos... Zobaczymy co bedzie dalej... Poki co raz dziennie teraz.
A my dzis jedziemy z synkiem szukac jakiejs kiecki dla mnie na wesele na sobote, bo moje cycki mieszcza sie tylko w jedna z tych co mam w domu no i dzis chyba kupimy lezaczek Kubie z fp bo jak nie spi to wozek be, lozko be, lozeczko be tylko nie marudzi w nosidelku/foteliku...

[goooosienka]

Napisane przez roxana_lu

Ja tez jak na złość nie mam w domu nic, kompletnie nic na gardło... Ostatnio tż wszystko wykorzystał. ale wzięłam gripex max bo pisze, ze tez na ból gardła i jest ciut lepiej.

goooosienka woda morska/sól fizjologiczna, aspirator, kładzenie na brzuszku i chyba dziewczyny pisały, ze ewentualnie maść majerankowa. Wiecej raczej nie zrobisz nic... No chyba, ze jest mocno zle to lekarz o on cos Wam przepisze... Niestety zbyt wiele zrobic sie nie dla przy katarku u takiego maluszka...

Napisane przez majka242007

Polecam Argentin T... Do psikania na gardlo. Bez recepty. Mi to polecił Mai lekarz... Rewelacja. 100 razy szybciej przechodzi... Nawet jesli zaczyna juz cos,, siadac,, na migdalkach.

---------- Dopisano o 06:34 ---------- Poprzedni post napisano o 06:32 ----------



Jak nic nie masz to płukaj wodą ze zwyklą solą. Też pomaga. Tylko sporo tej soli. Ze dwie łyżeczki na pół szklanki wody.

---------- Dopisano o 06:41 ---------- Poprzedni post napisano o 06:34 ----------



Od rana pobawie sie w lekarza ;-)

Popsikaj woda morska albo zakrop sola fizjologiczną. Połóż na brzuszek albo jak sie bedzie wkurzala to przytul ja do siebie tak by lezala na plasko na brzuszku po kilku minutach odciagaj aspiratorem.
Jak masz Nebulizator to zrob jej inhalacje z soli fizjologicznej (10min) i potem odciagaj aspiratorem.
Nam lekarka kazala kupic krople do nosa i zakrapiac 2*dziennie ale one sa od 3-go mies wiec tylko za zgoda lekarza.
Pod materac cos włóż tak by byla w pozycji glowa wyzej niz nóżki wtedy tez lepiej sie oddycha dziecku.

---------- Dopisano o 06:45 ---------- Poprzedni post napisano o 06:41 ----------

Gosia - musze dbac o swoja synowa wiec wiesz ;-) spręż dup#cie i ulżyj jej ;-)

Wszystko to robie, po maść dziś Wojtek pojedzie, nubilizatora nie mam zakraplam solą, czekam aż troszkę się rozpuści, ściągam aspiratorem - to straszna walka bo mała krzyczy tak że całe osiedle nas słyszy ale nie mogę odpuścić bo to co już jest przy wyjściu znów zassie. I tak się przepychamy, ja na siłę odciągam a ona rączkami mnie odpycha. Do tego w ciągu dnia siedzę obok niej i kładę do spania na brzuszku, wtedy się jej lepiej śpi i odkaszluje dużo. Na noc właśnie ma koc pod materacem żeby jej było lepiej.

---------- Dopisano o 07:39 ---------- Poprzedni post napisano o 07:38 ----------

Napisane przez majka242007

Ale sis wyspalam
Wczoraj tak naprawdę pierwszy raz od porodu,, poczulam,, ze mam dziecko bo nie spal od 17 do 20. I poplakiwal, marudzil, przysypial na rekach i sie budził po chwili. Pewnie przez to przeziebienie. Tulilam go, karmilam. Jadl co 20min po 10-30ml.
Ciepło bylo bardzo a ja mialam zebranie u Mai na 17. Zjadl 60ml o 16 i musialam go wziac bo Tz z pracy nie wrocil jeszcze. Tylko wyszlam za blok a ten syrene odpalil. Dalam pic, smoka 3min spokoju. Myslalam ze zasnie i na tym zebraniu bedzie cisza... Doszlam do szkoly i jak się rozdarl to prawie mi sie z d#py kopcilo tak do domu lecialam. Dostal butle pociumkal zasnął na 10min, i znów pobidka, placz, marudzenie...
Ok 20 umylam go,, na sucho,, pokremowalam i chyba poczul ze jak mama używa kremikow i myje, zmienia ciuszki to jest noc i poszedl spac.
Najlepsze jest to ze od tego przeziebienia w dzien je malo ale czesto np 60ml co pol godz lub co godz. A w nocy chyba juz wie ze to noc wcisnie cala butle i śpi w najlepsze.

Moja tak samo je na noc i w nocy 120, a w ciągu dnia tak po 30 sobie dojada

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 07:41 ---------- Poprzedni post napisano o 07:39 ----------

Ja dziś miałam w nocy masakrę, przebieralam Zuzie bo zrobiła kupkę, i kiedy już ściąglam pampersa ona zaczęła się dusić i strasznie kaszleć... Dziecko się dlawi, na ręce trzeba wziąć a tu dupka cała brudna... Sytuacja patowa

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka

[Mirabelka_90]

Ach widze ze u kazdej cos . Zdrowka i wytrwalosci dziewczyny mnie dalej zab boli. Wizyta jutro dopiero. Maly spac nie chce a ja nawet miwic nie moge... czy kp moge miec znieczulenie miejscowe u dentysty?

[goooosienka]

Napisane przez Mirabelka_90

Ach widze ze u kazdej cos . Zdrowka i wytrwalosci dziewczyny mnie dalej zab boli. Wizyta jutro dopiero. Maly spac nie chce a ja nawet miwic nie moge... czy kp moge miec znieczulenie miejscowe u dentysty?

Chyba to samo które jest dla kobiet w ciąży

Wysłane z mojego D2303 przy użyciu Tapatalka

[martulka0991]

Napisane przez Mirabelka_90

Ach widze ze u kazdej cos . Zdrowka i wytrwalosci dziewczyny mnie dalej zab boli. Wizyta jutro dopiero. Maly spac nie chce a ja nawet miwic nie moge... czy kp moge miec znieczulenie miejscowe u dentysty?

Podobno sa jakjes znieczulenia dla kobiet w ciazy i kp. To tak jak z wiekszoscia lekow, jak w ciazy dozwolone to podczas kp tez. Ale jak bylam w ciazy to okazalo sie ze mam 8do usuniecia ale moj dentysta nie chcial bym usuwala ja w ciazy... Bo a to stres a to znieczulenie i odradzal chodze z nia do tej pory ale mnie pobolewa i drazni... I chyba pojde sie jej pozbede...

[mms_22]

Napisane przez springtime

Moje dziewczynki są z 30 lipca i dzisiaj obie maja po ok 2200-2300 na plusie. Od początku są na mm. Polozna powiedziała że gdybym wybrała się do pewnego pediatry z okolic na pewno powiedzialby że za dużo. Moja pediatra powiedziała że wszystko ok i widać że córeczki zdrowe i dobrze że tak rosną
P.s. właśnie siedzę na sofie i Zuzia leży mi na udach a Milenę trzymam na rękach; )

Napisane przez Mravka

Nie wiem od czego zacząć. Może zaczne od Adasia,bo to przecież najważniejszy człek teraz. W pt będzie miał 8 tyg(nawet nie wiem kiedy to zleciało). Chłop jak skwał...myśle,że teraz waży ok 6500kg(średnio pakiuje 0,5kg na tydz!). Ostatnie ważenie mieliśmy tydzień temu i wtedy miał 6 kg(jest tylko na cycu). Także mms nasze chłopaki chyba podobnej wagi. Jutro idziemy do hematologa to będę mogła napisać dokładnie ile waży.

To Wasze dzieciaczki też pięknie rosną! To ja nie wiem co Ci wszyscy ludzie chcą od mojego Igusia Faktycznie wygląda jak niektóre półroczne dzieciaczki, ale widzę, ze nie on jeden tyle przybiera To teraz sie juz nie martwie


Mravka faktycznie masz sporo zmartwień... Oby usg wyszło dobrze


co do brzuszka, to wiem o czym piszesz, bo u nas to samo, z tym, ze Mały ma napady kolki nie codziennie.... ale wczoraj po 23 tak wrzeszczał, że ubrałam Go w to co mialam pod reka, i jezdzilismy samochodem po miescie ok pol godz... najdziwniejsze jest to, ze jak tylko maz ruszyl spod domu - Igorek od razu zasnał... dlatego jak wróciliśmy do domu, zdjelam Mu tylko kombinezon, na śpiąco podałam cyca i spał 2h. Później budził sie na jedzenie, ale na szczescie nie płakał...

[martulka0991]

Mms, nasz Kuba w rowno skonczone 7tyg mial przybrane 2kg powiedzieli ze przybiera ladnie... Urodzil sie mial 3kg a na szczepieniu wazyl 5. Jutro konczy 9tyg i pewnie niedlugo do6 dobije jak juz nie dobil... Wiec no stres mamusiu ;-) dzieci zdrowe, dobrze jedza to i rosna ;-)

[mms_22]

Napisane przez martulka0991

Mms, nasz Kuba w rowno skonczone 7tyg mial przybrane 2kg powiedzieli ze przybiera ladnie... Urodzil sie mial 3kg a na szczepieniu wazyl 5. Jutro konczy 9tyg i pewnie niedlugo do6 dobije jak juz nie dobil... Wiec no stres mamusiu ;-) dzieci zdrowe, dobrze jedza to i rosna ;-)

to ja nie wiem czemu u mnie lekarze tak czepiaja sie tej wagi jest duzy i okraglutki, ale nie wyglada jak pulpet jeszcze....

[MsLullaby]

Maść majerankowa chyba od 6 miesiąca nasze dzieci są jeszcze na nią za małe

[Jess922]

Napisane przez MsLullaby

Maść majerankowa chyba od 6 miesiąca nasze dzieci są jeszcze na nią za małe

Mi polozna powiedziala, ze mozna.

[MsLullaby]

Napisane przez Jess922

Mi polozna powiedziala, ze mozna.

Ja juz słyszałam kilka razy jak Bartuś był młodszy ze maść majerankowa od 6 miesiąca, może od trzeciego ale napewno jeszcze za wcześnie ale każda zrobi jak uważa
Bartek chory

[mms_22]

Napisane przez MsLullaby

Ja juz słyszałam kilka razy jak Bartuś był młodszy ze maść majerankowa od 6 miesiąca, może od trzeciego ale napewno jeszcze za wcześnie ale każda zrobi jak uważa
Bartek chory

biedny a co mu jest?

[MsLullaby]

Napisane przez mms_22

biedny a co mu jest?

Nos zawalony, kaszle, głowa go boli..

[mms_22]

Napisane przez MsLullaby

Nos zawalony, kaszle, głowa go boli..

no niestety zaczyna sie sezon na choroby... z kazdej strony slysze o chorych dzieciach.... sama musze Igusia cieplej ubierac na wyjscia, bo nawet wczoraj mama zwrocila mi delikatnie uwage

[Jess922]

Napisane przez mms_22

no niestety zaczyna sie sezon na choroby... z kazdej strony slysze o chorych dzieciach.... sama musze Igusia cieplej ubierac na wyjscia, bo nawet wczoraj mama zwrocila mi delikatnie uwage

Tylko zebys w druga strone nie przesadzila. Ja ostatnio tak go naubieralam bo rano bylo zimno, wychodze, a tam tak slonce grzeje, auto nagrzane, ale szkoda mi go bylo rozbierac bo zasnal. Pewnie biedakowi cieplo bylo.

[niziolek86]

Witam się znad herbatki, moje dziecię łaskawe ucieło sobie drzemkę

asienka_182 nie zazdroszczę problemów z kupkami, mój to zupełne przeciwieństwo, 8-10 dziennie to jest norma, czasem nie nadążam zmienić pieluch

Ambiwalentna29 kciuki za kontrolę!

candy02
Naprawdę nie zazdroszczę problemów z kupką, chyba już przestane marudzić na te pieluchy u nas
Jeśli chodzi o szczepiewnie 5w1 to jeśli maluch urodzony w 37 tc to się należą za darmo! Adasia też nimi szczepiłam i nie płaciłam ani za 5w1 ani za pneumo.

Mravka

Biedny Adaś, mam nadzieję że powolutku wyjdziecie na prostą.

goooosienka

ja dziś z rana miałam niemal identycznie, z tym że Adaś ulał fontanną, ja przekręciłam go na boczek i przeszło

Napisane przez mms_22

no niestety zaczyna sie sezon na choroby... z kazdej strony slysze o chorych dzieciach.... sama musze Igusia cieplej ubierac na wyjscia, bo nawet wczoraj mama zwrocila mi delikatnie uwage

Napisane przez Jess922

Tylko zebys w druga strone nie przesadzila. Ja ostatnio tak go naubieralam bo rano bylo zimno, wychodze, a tam tak slonce grzeje, auto nagrzane, ale szkoda mi go bylo rozbierac bo zasnal. Pewnie biedakowi cieplo bylo.

No właśnie, ja mam straszny problem z ubraniem małego na spacer, ciągle mi się wydaje ze mu za chłodno! Mimo że karczek ciepły, a mały spokojnie spacer przesypia, a ja głupia całą drogę myśle czy założyć czapeczkę, czy może odkryć kocyk

Młody się budzi, pies się domaga uwagi, a ja piszę zamiast dopić herbatę

Zdrówka dla wszystkich chorowitków

[Jess922]

Napisane przez niziolek86

Witam się znad herbatki, moje dziecię łaskawe ucieło sobie drzemkę

asienka_182 nie zazdroszczę problemów z kupkami, mój to zupełne przeciwieństwo, 8-10 dziennie to jest norma, czasem nie nadążam zmienić pieluch

Ambiwalentna29 kciuki za kontrolę!

candy02
Naprawdę nie zazdroszczę problemów z kupką, chyba już przestane marudzić na te pieluchy u nas
Jeśli chodzi o szczepiewnie 5w1 to jeśli maluch urodzony w 37 tc to się należą za darmo! Adasia też nimi szczepiłam i nie płaciłam ani za 5w1 ani za pneumo.

Mravka

Biedny Adaś, mam nadzieję że powolutku wyjdziecie na prostą.

goooosienka

ja dziś z rana miałam niemal identycznie, z tym że Adaś ulał fontanną, ja przekręciłam go na boczek i przeszło




No właśnie, ja mam straszny problem z ubraniem małego na spacer, ciągle mi się wydaje ze mu za chłodno! Mimo że karczek ciepły, a mały spokojnie spacer przesypia, a ja głupia całą drogę myśle czy założyć czapeczkę, czy może odkryć kocyk

Młody się budzi, pies się domaga uwagi, a ja piszę zamiast dopić herbatę

Zdrówka dla wszystkich chorowitków

Mi sie pierwszy raz zdarzylo tak go opatulic bo ma katarek i balam sie, ze mu sie pogorszy, no ale przesadzilam

[goooosienka]

Nasivin do noska też jest od 3 miesiąca a mi pediatra kazała

[mms_22]

Napisane przez Jess922

Tylko zebys w druga strone nie przesadzila. Ja ostatnio tak go naubieralam bo rano bylo zimno, wychodze, a tam tak slonce grzeje, auto nagrzane, ale szkoda mi go bylo rozbierac bo zasnal. Pewnie biedakowi cieplo bylo.

no właśnie ja się boje przegrzania, dlatego nie ubieram mu grubych ubrań... ale wczoraj faktycznie przesadziłam, bo jadąc do mamy popołudniu nie zakladalam mu czapki, ale nie pomyslalam o tym, ze bedziemy wracac przed 21

[niziolek86]

Właśnie dziewczyny, napiszcie mi proszę czy macie jakiś sprawdzony kombinezon, czy też inne cudo na jesień. Bo póki będzie cieplej to mam jakieś bluzy z polarkiem itd, a na taką chłodniejszą pogodę to nic. Myślicie że coś takiego np http://www2.hm.com/pl_pl/productpage.0179870001.html się sprawdzi ??

[MsLullaby]

Napisane przez niziolek86

Właśnie dziewczyny, napiszcie mi proszę czy macie jakiś sprawdzony kombinezon, czy też inne cudo na jesień. Bo póki będzie cieplej to mam jakieś bluzy z polarkiem itd, a na taką chłodniejszą pogodę to nic. Myślicie że coś takiego np http://www2.hm.com/pl_pl/productpage.0179870001.html się sprawdzi ??

Do mnie właśnie ten idzie, ale kupiłam większy żeby był na zimę, tyle że w Anglii zima to jak jesień

[mms_22]

Napisane przez niziolek86

Właśnie dziewczyny, napiszcie mi proszę czy macie jakiś sprawdzony kombinezon, czy też inne cudo na jesień. Bo póki będzie cieplej to mam jakieś bluzy z polarkiem itd, a na taką chłodniejszą pogodę to nic. Myślicie że coś takiego np http://www2.hm.com/pl_pl/productpage.0179870001.html się sprawdzi ??

wlasnie ostatnio zastanawialam sie nad nim

[vea7]

Napisane przez Ambiwalentna29

jess wspolczuje bolu...az na sama mysl mnie boli...smigaj szybko do ginka

Aaa i mravka miala.miec Tymka ale nie wywiązała sie z dilu hihi

mravka fajnie,ze jestes.pisz co u

kasperka i jak tam synek pije bez kapturkow?mi dzis brodawki odpoczely bo daje przegotowane mleko ze wzgledu na zoltaczke..
lula trzeba sie pocieszyc,ze mali podrosna i bedzie lepiej...chybs Bartus za dwa miesiace pewnie bedzie miec lepszy humor.moj boria byl ciezki w okresie 18 _22 miesiace.teraz jest juz po buncie.dzis niestety tez ciezki dzien mi urzadzil bo jest przeziebiny i wszystko nie
:mmswow ale ladna waga synka jutro mojego zwazymy i zobaczymy jak pakuje


TRZYMAJCIE JUTRO ZA NAS KCIUKI BO MAM KONTROLĘ Z MLODY W KWESTII ZOLTACZKI!

Kciuki ogromne są!!! :thumbup:

Napisane przez candy02

Cześćdziewczyny Witam sie z Wami w odchowalni (niezłe mam tempo)...
Próbuję nadrobić, ale jestem dopiero w połowie

Ja gotuję ziarenka kminku i piję taki napar. Kilka razy podawałam go też Mateuszkowi. Jest jakaś gotowa herbatka do kupienia?
Oprócz tego wyczytałam żeby codziennie zjadać trochę kminku mielonego i popijać wodą. Tak 1/4 łyżeczki.
Wydaje mi się, że kminek pomaga u nas.
Byliśmy ostatnio na usg brzuszka, bo maly przez ponad 2 tygodnie nie robił kupy!!! Różnych teorii się nasłuchałam. Pediatra w ośrodku w ogóle nas zlekcewazyla. Kazała podawać sok jabłkowy, po kilka kropelek. Nie podałam bo bałam się, że kompletnie rozreguluję tym jelitka. Na usg wyszły nam masa kałowa w okrężnicy, gazy, leniwa peryslatyka jelit i okreznica na 16mm co jest górną granicą normy.
Przez te 2 tygodnie próbowaliśmy viburcolu, czopków glicerynowych, rurki windi i NIC. Przy rurkach wychodziła odrobina kupki. No i przedwczoraj w końcu poszło! Oczywiście z rurką. (Jutro minęłoby 3 tygodnie od ostatniej kupki). No bylo tego sporo, ale normalnej konsystencji, więc typowe twarde zatwierdzenie to nie jest. Za tydzień w środę mamy konsultację u chirurga.
I hicior- w kupce znalazłam czopek viburcolu cały, a podałam go mniej wiecej 15 dni wcześniej...
Co ja przeżyłam przez ten czas... Ale Mateuszek ogólnie nie wyglądał na cierpiącego. Pediatra przyznała, że być może prawie całkowicie trawi mój pokarm i tych kupek będzie mniej. No ale trzeba to skonsultować z chirurgiem.
Chyba musze kupić jakąś super terenową spacerowke dla Małego. Jesteśmy u rodziców i nie ma tu normalnej drogi tylko taka wysypana kamieniem. Mam Mutsy IGO z piankowymi kołami i o ile w mieście jest super i nie zamieniłabym go na żaden inny wózek, to w terenie radzi sobie średnio. Polecicie cos? Na szczęście używam poduszki Angel's Wings, to trochę amortyzuje. Używam jej też do fotelika samochodowego i szczerze polecam (widziałam że rozmawiałyście o tych poduszkach).
Jesteśmy po pierwszej dawce 5w1 i rota. Pneumokoki będziemy miec za darmo ze wzgl na wczesniactwo, za wszystko inne płacimy, a byłam przekonana, że 5w1 też będzie za free... Pneumokoki dopiero w listopadzie, bo na wtedy są terminy.
Co do chrztu, to w listopadzie i ubranko kupie jakieś uniwersalne, może coś w next lub lindex znajdę.
Bardzo brakuje mi podczytywania Was, pomimo tego, że mało się udzielałam, to byłam bardziej na bieżąco. Teraz mniej czasu, a jsk jest wolna chwila to trzeba siebie i dom ogarnąć.
Aha, na suchość pochwy (ja pomimo cesarki czułam dziwne pievzenie co miało związek z hormonami) polecam globulki mucovagin. Mnie pomogły.

Część Candy :-*
Nie wiem jak z kminkiem, bo go szczerze niecierpie, ale jet bardzo fajna herbata z kopru włoskiego ( takie samo działanie) w torebkach do parzenia w Rossmannie.

Napisane przez mms_22

to ja nie wiem czemu u mnie lekarze tak czepiaja sie tej wagi jest duzy i okraglutki, ale nie wyglada jak pulpet jeszcze....

Spoko, teraz dzieciaki mają właśnie czas na "fazę pulpeta" ;-)
Księżniczka wygląda jak księżyc w pełni, ale pediatra powiedział mi, że dopóki jest tylko na cycu, to może i w kulke się zmienić

Napisane przez goooosienka

Nasivin do noska też jest od 3 miesiąca a mi pediatra kazała

Znowu odwołam się do mojego pediatry. Powiedział, że za proponowanie i przepisywanie dzieciom leków nie zgodnych z ich wiekiem, lekarza można pozwać.
I absolutnie nie powinni się podawać.


Mravka, oj dzieje się u Was... Dużo siły życzę i szybkiego wyjścia na prostą :-*


Księżniczka zaczęła mi ulegać na potęgę :-( Fakt, że wicina jak odkurzacz... chyba po prostu się przejada i to, co się nie zmieści góra wypływa. Do tego lapczywie je, powietrza dużo lyka i brzuszek ją potem męczy...a wieczorem kolki... Zwariowac można :banghead:

Wysyłane z mojego GT-S6500D za pomocą Tapatalk 2

[niziolek86]

Napisane przez MsLullaby

Do mnie właśnie ten idzie, ale kupiłam większy żeby był na zimę, tyle że w Anglii zima to jak jesień

Napisane przez mms_22

wlasnie ostatnio zastanawialam sie nad nim

Ostatnio go właśnie macałam w sklepie, ale koniec końców nie wziełam, trzeba będzie po niego wrócić
W Smyku też mają podobne, ale bardziej mi się spodobał ten z hm.