Po poronieniu - kiedy okres, kolejna ciąża? - Strona 33 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-11-26, 12:34   #961
aa2
Zakorzenienie
 
Avatar aa2
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 12 242
Dot.: Po poronieniu - kiedy okres, kolejna ciąża?

Cytat:
Napisane przez sylfiaaa Pokaż wiadomość
Właśnie z tego powodu powiedziałam o ciaży czterem osobom, rodzicom, cioci i przyjaciółce. I to te 4 osoby wiedzialy że poroniłam, nie znioslabym chyba tego jak musiałabym w pracy opowiadać i rodzinie męża, wszystkim ciotkom, babkom itd..... teraz jak kiedyś Bóg pozwoli mi nosić fasolkę zrobię tak samo. Dopiero jak ciąże utrzymam powoli będę mówiła ludziom jak będzie już widać

u mnie niestety musiałam powiedzieć w pracy, bo chcieli mi dac wypowiedzenie i pożniej już sie rozeszło, ale teraz też już nikomu nie powiem no oczywiście nie wiem jak bedzie z pracą-no cóż zobzce jak już sie stanie cud...
aa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-26, 14:24   #962
evullka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 992
Dot.: Po poronieniu - kiedy okres, kolejna ciąża?

Cytat:
Napisane przez sylfiaaa Pokaż wiadomość
Właśnie z tego powodu powiedziałam o ciaży czterem osobom, rodzicom, cioci i przyjaciółce. I to te 4 osoby wiedzialy że poroniłam, nie znioslabym chyba tego jak musiałabym w pracy opowiadać i rodzinie męża, wszystkim ciotkom, babkom itd..... teraz jak kiedyś Bóg pozwoli mi nosić fasolkę zrobię tak samo. Dopiero jak ciąże utrzymam powoli będę mówiła ludziom jak będzie już widać
No i jeszcze my bedziemy wiedziec
evullka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-26, 15:30   #963
pika87
Rozeznanie
 
Avatar pika87
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 849
Dot.: Po poronieniu - kiedy okres, kolejna ciąża?

witam
od kilku dni obserwuje to forum i wreszcie odwazylam sie cos napisac. tydzien temu poronilam, bylam w 5 tc. teraz czuje sie okropnie a jeszcze wiele przede mna. czekam na wynik badania histopatologicznego (strasznie sie boje ze to moja wina
poszperalam w internecie i dowiedzialam sie ze do wynikow dołaczaja to co bylo badane tj moj pieciotygodniowy zarodek. czy w kazdym szpitalu tak jest? nie wiem czy jestem gotowa na taka sytuacje i co potem?... moze ktoras z was mi pomoze? w szpitalu nic mi na ten temat nie powiedzieli
pika87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-26, 15:30   #964
sylfiaaa
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 1 130
Dot.: Po poronieniu - kiedy okres, kolejna ciąża?

Cytat:
Napisane przez evullka Pokaż wiadomość
No i jeszcze my bedziemy wiedziec

No zastanowię się

Tylko że najpierw muszę zafasolkować dopiero będę Was informowała
__________________

sylfiaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-26, 15:35   #965
starapanna
Wtajemniczenie
 
Avatar starapanna
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 093
GG do starapanna
Dot.: Po poronieniu - kiedy okres, kolejna ciąża?

Cytat:
Napisane przez pika87 Pokaż wiadomość
witam
od kilku dni obserwuje to forum i wreszcie odwazylam sie cos napisac. tydzien temu poronilam, bylam w 5 tc. teraz czuje sie okropnie a jeszcze wiele przede mna. czekam na wynik badania histopatologicznego (strasznie sie boje ze to moja wina
poszperalam w internecie i dowiedzialam sie ze do wynikow dołaczaja to co bylo badane tj moj pieciotygodniowy zarodek. czy w kazdym szpitalu tak jest? nie wiem czy jestem gotowa na taka sytuacje i co potem?... moze ktoras z was mi pomoze? w szpitalu nic mi na ten temat nie powiedzieli
Witaj, powiem Ci jak bylo w moim przypadku. Po zabiegu lyzeczkowania zarodek i tkanki poddane zostaly badaniu hist-pat.
Po 4 tyg otrzymalam wynik, musialam zglosic sie do szpitala osobiscie. Z wynikiem mozna isc do gin.
__________________
Aniołku, nigdy o Tobie nie zapomne

http://www.suwaczki.com/tickers/1usahdgekp8qz8sz.png
starapanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-26, 15:37   #966
aa2
Zakorzenienie
 
Avatar aa2
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 12 242
Dot.: Po poronieniu - kiedy okres, kolejna ciąża?

Cytat:
Napisane przez pika87 Pokaż wiadomość
witam
od kilku dni obserwuje to forum i wreszcie odwazylam sie cos napisac. tydzien temu poronilam, bylam w 5 tc. teraz czuje sie okropnie a jeszcze wiele przede mna. czekam na wynik badania histopatologicznego (strasznie sie boje ze to moja wina
poszperalam w internecie i dowiedzialam sie ze do wynikow dołaczaja to co bylo badane tj moj pieciotygodniowy zarodek. czy w kazdym szpitalu tak jest? nie wiem czy jestem gotowa na taka sytuacje i co potem?... moze ktoras z was mi pomoze? w szpitalu nic mi na ten temat nie powiedzieli

bardzo mi przykro z powodu twojej straty, co do badaniea histopatologicznego to u mnie było tak że tylko odebrałam wynik i oczywiście powody nieznanemój lekarz powiedział że w 90% przypadków nie mozna stwierdzić dlaczego nastapiło poronienie, tak czasem jest powiedział że przyczyną może być wiekle czynników jakaś gorączka, stres cokolwiek a może być tak że dzidzia mogłaby urodzić sie z jakąś wadą i organizm odrzucił...nie martw sie bedzie dobrze ja też czesto myslę o tym czy nie zawiniłam, ale nie można sie dręczyć
aa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-26, 15:42   #967
pika87
Rozeznanie
 
Avatar pika87
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 849
Dot.: Po poronieniu - kiedy okres, kolejna ciąża?

dzieki dziewczyny. do moich wynikow jeszcze 1,5 tygodnia. mam nadzieje ze nie oszaleje przez ten czas!!! wczoraj juz do konca dobila mnie strata mojego najukochanszego zwirzaka oczy pelne lez
pika87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-11-26, 18:11   #968
Astorianka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Magiczna wyspa :)
Wiadomości: 422
Dot.: Po poronieniu - kiedy okres, kolejna ciąża?

U mnie raczej wyników nie będzie. W ogóle to wszystko było dziwne, Przyjęli mnie do spitala, położyli, zrobili badania, potem zabieg, rano wizyta lekarza i potem tylko wypis i wio do domu. Nikt mi nic nie powiedział, nic nie wytłumaczył, jedyne co to usłyszałam bardzo złośliwe słowa dot. mojej lekarki i usg, które było robione w klinice przez rezydenta (a nie specjalistę...). Kiedy wychodziłam i pytałam pielęgniarki czy mam iść do lekarza spytać o cokolwiek, powiedziała - a po co? Pani ordynator nie kazała przeszkadzać...
Jutro jadę do swojej lekarki prywatnej, może dowiem się czegoś więcej niż w państwowej służbie zdrowia?
Astorianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-26, 18:24   #969
aa2
Zakorzenienie
 
Avatar aa2
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 12 242
Dot.: Po poronieniu - kiedy okres, kolejna ciąża?

Cytat:
Napisane przez Astorianka Pokaż wiadomość
U mnie raczej wyników nie będzie. W ogóle to wszystko było dziwne, Przyjęli mnie do spitala, położyli, zrobili badania, potem zabieg, rano wizyta lekarza i potem tylko wypis i wio do domu. Nikt mi nic nie powiedział, nic nie wytłumaczył, jedyne co to usłyszałam bardzo złośliwe słowa dot. mojej lekarki i usg, które było robione w klinice przez rezydenta (a nie specjalistę...). Kiedy wychodziłam i pytałam pielęgniarki czy mam iść do lekarza spytać o cokolwiek, powiedziała - a po co? Pani ordynator nie kazała przeszkadzać...
Jutro jadę do swojej lekarki prywatnej, może dowiem się czegoś więcej niż w państwowej służbie zdrowia?

boże jak czytam o tych szpitalach lekarzach to aż sie odechciewa.....zero współczucia o niczym nie informuja i radz sobie sama, wiecie ze prawidłowo kazda z nas jak trafiła do szpitala to powinna być inforowana że moze skorzystać z pomocy psychologa??? mi nikt nie powiedział nawet nie wiedziałam że jets mozliwość-ponoć powinna być......
aa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-26, 22:27   #970
pika87
Rozeznanie
 
Avatar pika87
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 849
Dot.: Po poronieniu - kiedy okres, kolejna ciąża?

ja kiedy trafilam do szpitala tez nikt mi nic nie tlumaczyl lekarz powiedzial tylko "wlasnie pani poronila", zbadal mnie i wyslal na oddzial z poleceniem lyzeczkowania. na oddziale bylo troche lepiej- przynajmniej pielegniarki byly mil, ale wlasciwie nie przekazaly nawet jakie kroplowki dostaje. wszystkie informaje musialam wyciagac z nich sila. niestety wszystko mialo mniejsce w piatek po poludniu, wiec na wypis musialam czekac do poniedzialku. rano w dzien wyjscia wszystki pacjentki mialy pojsc na badanie, niestety nie obejmowalo ono mnie bo przeciez za kilka godzin mialam wyjsc do domu. ostatecznie pan profesor mnie przebadal niestety nie zbyt chetnie. dodam ze obchud polegal na pytaniu :jak sie pani czuje?" dopiero w dzien wyjscia szybko przekazano mi jakie objawy powinny mnie zaniepokoic (cala informacja trwala ok 15 sek). nikt nawet slowem nie wspomnial o psycholog. jedyno co milo wspominam to kilka milych pielegniarek i lekarz ktory po zabigu powiedzial zeby patrzec w przyszlosc.

---------- Dopisano o 23:27 ---------- Poprzedni post napisano o 23:20 ----------

Cytat:
Napisane przez aa2 Pokaż wiadomość
bardzo mi przykro z powodu twojej straty, co do badaniea histopatologicznego to u mnie było tak że tylko odebrałam wynik i oczywiście powody nieznanemój lekarz powiedział że w 90% przypadków nie mozna stwierdzić dlaczego nastapiło poronienie, tak czasem jest powiedział że przyczyną może być wiekle czynników jakaś gorączka, stres cokolwiek a może być tak że dzidzia mogłaby urodzić sie z jakąś wadą i organizm odrzucił...nie martw sie bedzie dobrze ja też czesto myslę o tym czy nie zawiniłam, ale nie można sie dręczyć
ja ciagle o tym mysle!!!! zdrowo sie odżywiałam, nie przemęczałam się... sama juz nie wiem wszuscy mi mowia zebym sie nie obwiniala, ze czasem tak sie zdarza, ze to nie moja wina...
pika87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-27, 16:34   #971
DAnia
Zadomowienie
 
Avatar DAnia
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 1 687
GG do DAnia
Dot.: Po poronieniu - kiedy okres, kolejna ciąża?

To ja też się podzielę moją historią... Po przeczytaniu wątku widzę, że jest bardzo podobna do Waszych...
Po tym, jak się dowiedziałam, że jestem w ciąży, miałam małe problemy ok. 6 tyg. - małe plamienie, ale wtedy skończyło się na 2 dniach w szpitalu i nakazie leżenia. Na usg w 7tc było wszystko ok. Potem w 9tc byłam na normalnej wizycie u mojej ginki i było już wszystko w porządku, serce biło, dzidzia sporo urosła. Dostałam dalsze zwolnienie, ale już bez konieczności leżenia. W 13tc miałam kolejną wizytę i tam okazało się, że dziecko przestało się rozwijać ok. 9 - 10tc. Dostałam skierowanie do szpitala, 2 dni później miałam łyżeczkowanie. W szpitalu nie było tak źle, opieka dobra, zabieg przebiegł (chyba) bezproblemowo. Na wynik i wypis jeszcze czekam - ponoć do 3 tygodni, wtedy mam pójść na kontrolę do swojego lekarza.
Moja ginka powiedziała mi tyle, że z mojej strony - tzn. hormonalnie - było wszystko ok, macica urosła itp. Wg niej najprawdopodobniej któraś komórka była nieprawidłowa i natura sama zadecydowała, jak rozwiązać problem... Przyjęłam takie wyjaśnienie, innego nie mam. Pierwsze dni były bardzo ciężkie, płakałam cały czas, ale teraz już jest lepiej, mam nadzieję, że jak pójdę do pracy to całkowicie się pozbieram...
Strasznie się rozpisałam, ale takie wygadanie pomaga...

Edytowane przez DAnia
Czas edycji: 2009-11-27 o 16:38
DAnia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-11-27, 21:04   #972
anoolka1989
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 8
Dot.: Po poronieniu - kiedy okres, kolejna ciąża?

witajcie dziewczyny; dzis wrocilam do domu... otoz we wtorek zaraz po uslyszeniu tych strasznych slow powiedziano mi w szpitalu ze moge w kazdej chwili wrocic jesli bede gotowa. w srode rano postanowilam ze niemoge czekac i zadzwonilam do szpitala... powiedziano mi ze nie moga mnie przyjac poniewaz nie maja lozek w szpitalu a mi nic nie zagraza i zebym zadzwonila na nast dzien zapytac czy maja miesce.... tak bardzo sie zdenerwowalam ze postanowilam udac sie tam ale i tak odeslano mnie z niczym zapewniajac ze nic mi nie zagraza/ w drodze do domu dostalam krwawienia (mysle ze to z nerwow i ogolnie mojego stanu) wrocilam znowu do szpitala i tam na emergency czekalam 2 godziny az przyjdzie do mnie lekarz ginekolog ktory zbadal mnie w ten sposob ze dotknal 3 razy moj brzuch... kazal zostac w szpitalu liczac na to ze poronie naturalnie... ale od tego czasu moje krwawienie ustalo a bol byl okropny.... przetrwalam noc w szpitalu... nastepnego dnia rozmaiano ze mna co dalej. pozostaly mi 2 metody tabletki i operacja.... w anglii to kobieta musi podjac decyzje... dla mnie bylo to straszne czytalam wszystkie informacje zwiazane ze skutecznoscia tych metod... bol byl straszny a moj stan psychiczny jeszcze gorszy.... zdecydowalam sie na operacje podano mi jakis zel po ktorym dostalam skurczy praktycznie co kilka sekund bol spowodowal ze zdrentwialy mi rece nie moglam nimi prawie ruszac.... myslalam ze nie doczekam tej chwili az po mnie przyjada... ale stalo sie... zabrano mnie na sale pielegniarki uspokajaly ze to ze drentwieja mi rece jest normalne, zalozono mi maske na twarz i zasnelam.... obudzilam sie po niecalej godzinie... bol minal a ja obudzilam sie taka spokojna, juz nie plakalam... powiedziano mi ze po 4 godzinach moge isc do domu ale pod warunkiem ze bede samodzielnie sie poruszac, wezme prysznic itp... ale moj organizm nie wytrzymal nie jadlam praktycznie 2 dni i zemdlalam pod prysznicem.. .naszczescie byl ze mna chlopak pomogli mi dojsc do siebie.... powiedziano ze powinnam zostac na noc w szpitalu bo zemdlalam... mierzono mi cisnienie od poczatku mojego pobytu w szpitalu i bylo bardzo niskie dochodzilo do 99/48 nigdy nie wiedzialam o tym ze moje cisnienie jest tak niskie a zwlaszcza ze tata leczy sie na nadcisnienie... dzisiaj mnie wypisali ok 12stej, praktycznie wogole nie krwawie... po tej operacji kiedy sie obudzilam poczulam taka sile jestem gotowa przejsc jeszcze wiecej zeby tylko serduszko mojego dzidzusia nigdy nie przestalo bic.... czekamy niecierpliwie z chlopakiem az bedziemy mogli znowu sprobowac i wiem ze teraz bedzie dobrze!! kochamy cie bardzo nasz aniolku[*]
anoolka1989 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-28, 12:10   #973
starapanna
Wtajemniczenie
 
Avatar starapanna
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 093
GG do starapanna
Dot.: Po poronieniu - kiedy okres, kolejna ciąża?

Cytat:
Napisane przez anoolka1989 Pokaż wiadomość
witajcie dziewczyny; dzis wrocilam do domu... otoz we wtorek zaraz po uslyszeniu tych strasznych slow powiedziano mi w szpitalu ze moge w kazdej chwili wrocic jesli bede gotowa. w srode rano postanowilam ze niemoge czekac i zadzwonilam do szpitala... powiedziano mi ze nie moga mnie przyjac poniewaz nie maja lozek w szpitalu a mi nic nie zagraza i zebym zadzwonila na nast dzien zapytac czy maja miesce.... tak bardzo sie zdenerwowalam ze postanowilam udac sie tam ale i tak odeslano mnie z niczym zapewniajac ze nic mi nie zagraza/ w drodze do domu dostalam krwawienia (mysle ze to z nerwow i ogolnie mojego stanu) wrocilam znowu do szpitala i tam na emergency czekalam 2 godziny az przyjdzie do mnie lekarz ginekolog ktory zbadal mnie w ten sposob ze dotknal 3 razy moj brzuch... kazal zostac w szpitalu liczac na to ze poronie naturalnie... ale od tego czasu moje krwawienie ustalo a bol byl okropny.... przetrwalam noc w szpitalu... nastepnego dnia rozmaiano ze mna co dalej. pozostaly mi 2 metody tabletki i operacja.... w anglii to kobieta musi podjac decyzje... dla mnie bylo to straszne czytalam wszystkie informacje zwiazane ze skutecznoscia tych metod... bol byl straszny a moj stan psychiczny jeszcze gorszy.... zdecydowalam sie na operacje podano mi jakis zel po ktorym dostalam skurczy praktycznie co kilka sekund bol spowodowal ze zdrentwialy mi rece nie moglam nimi prawie ruszac.... myslalam ze nie doczekam tej chwili az po mnie przyjada... ale stalo sie... zabrano mnie na sale pielegniarki uspokajaly ze to ze drentwieja mi rece jest normalne, zalozono mi maske na twarz i zasnelam.... obudzilam sie po niecalej godzinie... bol minal a ja obudzilam sie taka spokojna, juz nie plakalam... powiedziano mi ze po 4 godzinach moge isc do domu ale pod warunkiem ze bede samodzielnie sie poruszac, wezme prysznic itp... ale moj organizm nie wytrzymal nie jadlam praktycznie 2 dni i zemdlalam pod prysznicem.. .naszczescie byl ze mna chlopak pomogli mi dojsc do siebie.... powiedziano ze powinnam zostac na noc w szpitalu bo zemdlalam... mierzono mi cisnienie od poczatku mojego pobytu w szpitalu i bylo bardzo niskie dochodzilo do 99/48 nigdy nie wiedzialam o tym ze moje cisnienie jest tak niskie a zwlaszcza ze tata leczy sie na nadcisnienie... dzisiaj mnie wypisali ok 12stej, praktycznie wogole nie krwawie... po tej operacji kiedy sie obudzilam poczulam taka sile jestem gotowa przejsc jeszcze wiecej zeby tylko serduszko mojego dzidzusia nigdy nie przestalo bic.... czekamy niecierpliwie z chlopakiem az bedziemy mogli znowu sprobowac i wiem ze teraz bedzie dobrze!! kochamy cie bardzo nasz aniolku[*]
Strasznie mi przykro, ze musialas przez to wszystko przejsc. Czasem mysle, ze nic sie nie dzieje bez przyczyny i doswiadczamy wiele zlego aby moc w przyszlosci stawic czola wiekszym tragediom i nabrac dystansu. Uszka do gory, czas szybciorem leci. Lada chwila bedziesz miala @ i zaczniecie kolejne staranka. Ja rowniez niedawno poronilam (13 pazdziernika) i wiem co czujesz. Na dzien dzisiejszy modle sie abym za kilka dni zobaczyla dwie kreseczki. Tobie rowniez tego zycze .
Zapraszam na watek o staraniach po poronieniu.
__________________
Aniołku, nigdy o Tobie nie zapomne

http://www.suwaczki.com/tickers/1usahdgekp8qz8sz.png
starapanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-28, 13:15   #974
sylfiaaa
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 1 130
Dot.: Po poronieniu - kiedy okres, kolejna ciąża?

Cytat:
Napisane przez anoolka1989 Pokaż wiadomość
witajcie dziewczyny; dzis wrocilam do domu... otoz we wtorek zaraz po uslyszeniu tych strasznych slow powiedziano mi w szpitalu ze moge w kazdej chwili wrocic jesli bede gotowa. w srode rano postanowilam ze niemoge czekac i zadzwonilam do szpitala... powiedziano mi ze nie moga mnie przyjac poniewaz nie maja lozek w szpitalu a mi nic nie zagraza i zebym zadzwonila na nast dzien zapytac czy maja miesce.... tak bardzo sie zdenerwowalam ze postanowilam udac sie tam ale i tak odeslano mnie z niczym zapewniajac ze nic mi nie zagraza/ w drodze do domu dostalam krwawienia (mysle ze to z nerwow i ogolnie mojego stanu) wrocilam znowu do szpitala i tam na emergency czekalam 2 godziny az przyjdzie do mnie lekarz ginekolog ktory zbadal mnie w ten sposob ze dotknal 3 razy moj brzuch... kazal zostac w szpitalu liczac na to ze poronie naturalnie... ale od tego czasu moje krwawienie ustalo a bol byl okropny.... przetrwalam noc w szpitalu... nastepnego dnia rozmaiano ze mna co dalej. pozostaly mi 2 metody tabletki i operacja.... w anglii to kobieta musi podjac decyzje... dla mnie bylo to straszne czytalam wszystkie informacje zwiazane ze skutecznoscia tych metod... bol byl straszny a moj stan psychiczny jeszcze gorszy.... zdecydowalam sie na operacje podano mi jakis zel po ktorym dostalam skurczy praktycznie co kilka sekund bol spowodowal ze zdrentwialy mi rece nie moglam nimi prawie ruszac.... myslalam ze nie doczekam tej chwili az po mnie przyjada... ale stalo sie... zabrano mnie na sale pielegniarki uspokajaly ze to ze drentwieja mi rece jest normalne, zalozono mi maske na twarz i zasnelam.... obudzilam sie po niecalej godzinie... bol minal a ja obudzilam sie taka spokojna, juz nie plakalam... powiedziano mi ze po 4 godzinach moge isc do domu ale pod warunkiem ze bede samodzielnie sie poruszac, wezme prysznic itp... ale moj organizm nie wytrzymal nie jadlam praktycznie 2 dni i zemdlalam pod prysznicem.. .naszczescie byl ze mna chlopak pomogli mi dojsc do siebie.... powiedziano ze powinnam zostac na noc w szpitalu bo zemdlalam... mierzono mi cisnienie od poczatku mojego pobytu w szpitalu i bylo bardzo niskie dochodzilo do 99/48 nigdy nie wiedzialam o tym ze moje cisnienie jest tak niskie a zwlaszcza ze tata leczy sie na nadcisnienie... dzisiaj mnie wypisali ok 12stej, praktycznie wogole nie krwawie... po tej operacji kiedy sie obudzilam poczulam taka sile jestem gotowa przejsc jeszcze wiecej zeby tylko serduszko mojego dzidzusia nigdy nie przestalo bic.... czekamy niecierpliwie z chlopakiem az bedziemy mogli znowu sprobowac i wiem ze teraz bedzie dobrze!! kochamy cie bardzo nasz aniolku[*]
Witam Cię
Straszne jest to co przeszłaś, niestety każda z Nas miała takie same przeżycia minimalnie się różniące ale każda z Nas straciła swoją kruszynkę i ma aniołka.
Powoli dojdziesz do siebie, u mnie najgorszy był pierwszy tydzień, płakałam i obwiniałam siebie o całą sytuację ale teraz już jest ok, własnie rozpoczął się drugi cykl od poronienia i chęć posiadania dziecka jest tak ogromna że zapomina się o bólu jaki się niedawno przeszło.
Trzymaj sie mocno i zapraszam na wątek starających się po poronieniu jesli masz ochotę.

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

Cytat:
Napisane przez pika87 Pokaż wiadomość
witam
od kilku dni obserwuje to forum i wreszcie odwazylam sie cos napisac. tydzien temu poronilam, bylam w 5 tc. teraz czuje sie okropnie a jeszcze wiele przede mna. czekam na wynik badania histopatologicznego (strasznie sie boje ze to moja wina
poszperalam w internecie i dowiedzialam sie ze do wynikow dołaczaja to co bylo badane tj moj pieciotygodniowy zarodek. czy w kazdym szpitalu tak jest? nie wiem czy jestem gotowa na taka sytuacje i co potem?... moze ktoras z was mi pomoze? w szpitalu nic mi na ten temat nie powiedzieli
Nie wiem gdzie to przeczytałaś ale ja nie dostałam żadnego "załącznika: do wyników. Jedynie wynik histoppatologiczny i tyle, chyba że w innych szpitalach mają taką procedurę, ale co zrobić niby z zarodkiem który by Ci dołączyli>Wyrzucić do kosza? To tak jakby dziecko swoje wrzucić do śmieci........myślę że nie dadzą nic oprócz kartki papieru.
__________________

sylfiaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-28, 14:28   #975
pika87
Rozeznanie
 
Avatar pika87
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 849
Dot.: Po poronieniu - kiedy okres, kolejna ciąża?

czytałam na kilku innych forach wypowiedzi kobiet które poroniły i po badaniu histopatologicznym dostaly zarodek z mozliwoscia pochówku. z tego co sie dowiedzialam to istnieje mozliwosc zarejestrowania w USC jako dziecko które urodziło sie martwe. ostatnio w gazecie przeczytałam że młoda dziewczyna przechowywała swój zarodek w lodówce, gdyż dostała go w szpitalu i nie wiedziała co dalej ma zrobić.
napewno nikt nie bedzie wyrzucał swojego nienarodzonego dziecka do kosza!!!
pika87 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-30, 09:41   #976
Kolkarolka
Raczkowanie
 
Avatar Kolkarolka
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 58
Dot.: Po poronieniu - kiedy okres, kolejna ciąża?

minął już tydzień... a ja dalej nie mogę sie pozbierac... czy to kiedykolwiek minie?
__________________
Jesteś mym Sercem, mym Szczęściem, moim Powietrzem... od 15.05.2007

`Marzenia nie spełniają się ot tak, w tym cała ich magia, że są wyczekane...`

Kolkarolka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-30, 09:52   #977
DAnia
Zadomowienie
 
Avatar DAnia
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 1 687
GG do DAnia
Dot.: Po poronieniu - kiedy okres, kolejna ciąża?

Cytat:
Napisane przez Kolkarolka Pokaż wiadomość
minął już tydzień... a ja dalej nie mogę sie pozbierac... czy to kiedykolwiek minie?
Czy minie - nie wiem. Ale z czasem chyba będzie lżej... Mi dziś minęły 2 tygodnie od dnia, kiedy się dowiedziałam...
DAnia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-30, 11:02   #978
caprica6
Wtajemniczenie
 
Avatar caprica6
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 2 365
Dot.: Po poronieniu - kiedy okres, kolejna ciąża?

Cytat:
Napisane przez Kolkarolka Pokaż wiadomość
minął już tydzień... a ja dalej nie mogę sie pozbierac... czy to kiedykolwiek minie?
Daj sobie czas, tydzien to bardzo mało.. Zacznijcie staranka i bedzie lepiej, zobaczysz
caprica6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-30, 11:07   #979
aa2
Zakorzenienie
 
Avatar aa2
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 12 242
Dot.: Po poronieniu - kiedy okres, kolejna ciąża?

Cytat:
Napisane przez Kolkarolka Pokaż wiadomość
minął już tydzień... a ja dalej nie mogę sie pozbierac... czy to kiedykolwiek minie?

myśle że bedzie lepiej, u mnie miesiąc już po jest lepiej ale dalej czasem łza poleci i tego chyba nie zmienimy
aa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-11-30, 15:10   #980
starapanna
Wtajemniczenie
 
Avatar starapanna
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 093
GG do starapanna
Dot.: Po poronieniu - kiedy okres, kolejna ciąża?

Dziewczynki Kochane bedzie lepiej, tak jak wczesniej dziewczyny pisaly, nowe staranka to nowa nadzieja. Aby tylko przetrwac do @, bo to najgorszy czas. Buziaki

---------- Dopisano o 16:10 ---------- Poprzedni post napisano o 16:08 ----------

caprica6 co u Ciebie? Czekacie do Nowego Roku?
__________________
Aniołku, nigdy o Tobie nie zapomne

http://www.suwaczki.com/tickers/1usahdgekp8qz8sz.png
starapanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-30, 17:10   #981
sylfiaaa
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 1 130
Dot.: Po poronieniu - kiedy okres, kolejna ciąża?

Cytat:
Napisane przez pika87 Pokaż wiadomość
czytałam na kilku innych forach wypowiedzi kobiet które poroniły i po badaniu histopatologicznym dostaly zarodek z mozliwoscia pochówku. z tego co sie dowiedzialam to istnieje mozliwosc zarejestrowania w USC jako dziecko które urodziło sie martwe. ostatnio w gazecie przeczytałam że młoda dziewczyna przechowywała swój zarodek w lodówce, gdyż dostała go w szpitalu i nie wiedziała co dalej ma zrobić.
napewno nikt nie bedzie wyrzucał swojego nienarodzonego dziecka do kosza!!!
Dlatego też uważam że to jakaś wariacja dawać zarodek do wyniku chyba że na życzenie kobiety, ja szczerze mówiąc nie wiedziałabym co zrobić z nim ? pochować na cmentarzu?ogłaszać wszystkim że poroniłam i chowam martwy zarodek.........nie zniosłabym tego chyba
__________________

sylfiaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-30, 17:38   #982
anoxa
Zakorzenienie
 
Avatar anoxa
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 662
Dot.: Po poronieniu - kiedy okres, kolejna ciąża?

ja wychodzac ze szpitala nie wiedzialam o mozliwosci pochowku swojego zarodka o tym ze z zusu wtedy mozemy sie starac o zasilek pogrzebowy ze nalezy nam sie polowa urlopu macierzynskiego o tym wszystkim dowiedzialam sie dopiero pozniej z internetu ale co by mi dal ten pochowek? mysle ze wszystko bolalo by jeszcze bardziej i ze nigdy bym wtedy o tym nie zapomniala ze to okropne wspomnienie caly czas bylo by rozdrapywane przy bardziej zaawansowanej ciazy mysle ze to dobre rozwiazanie

jesli chodzi o opieke w szpitalu to ja nie moge narzekac naprawde i ordynator ze mna rozmawial i polozne tlumaczyli co i jak i pocieszali a na koniec ordynator uscisnal mi dlon i zyczyl powodzenia

zycze wam dziewczyny szybciutko nowego zafasolkowania bo wiem ze to duzo daje!!
anoxa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-30, 18:05   #983
sylfiaaa
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 1 130
Dot.: Po poronieniu - kiedy okres, kolejna ciąża?

Cytat:
Napisane przez anoxa Pokaż wiadomość
ja wychodzac ze szpitala nie wiedzialam o mozliwosci pochowku swojego zarodka o tym ze z zusu wtedy mozemy sie starac o zasilek pogrzebowy ze nalezy nam sie polowa urlopu macierzynskiego o tym wszystkim dowiedzialam sie dopiero pozniej z internetu ale co by mi dal ten pochowek? mysle ze wszystko bolalo by jeszcze bardziej i ze nigdy bym wtedy o tym nie zapomniala ze to okropne wspomnienie caly czas bylo by rozdrapywane przy bardziej zaawansowanej ciazy mysle ze to dobre rozwiazanie

jesli chodzi o opieke w szpitalu to ja nie moge narzekac naprawde i ordynator ze mna rozmawial i polozne tlumaczyli co i jak i pocieszali a na koniec ordynator uscisnal mi dlon i zyczyl powodzenia

zycze wam dziewczyny szybciutko nowego zafasolkowania bo wiem ze to duzo daje!!
Jestem tego samego zdania ! Nie wyobrażam sobie że mogłabym stać nad grobem mojego 5 tyg maleństwa to dopiero byłby ból Oczy gapiów skierowane na mnie.........nie nie uważam że to zły pomysł. Gdy ciąża jest zaawansowana no to wtedy nie mam nic przeciwko, a co do starania się o kasę i macierzyński to nie miałam do tego głowy, zresztą u mnie w pracy nikt nie wiedział wiec z jakiej racji macierzyński.
Wolałam iść do pracy, bo gdybym miała siedzieć na macierzyńskim po # to chyba bym zwariowała

Co do opieki u mnie było podobnie. Wszyscy się mną zajmowali a moja gin która nie miała dyżuru wtedy przyszła prywatnie zobaczyć czy wszystko ok i niczego nie potrzebuje także nie mam co narzekac.

Mojego tz coś zboiera grypsko. Ja kicham i kaszle a On przyjęchal z pracy, wziął kąpiel i śpi echhh chyba jutro będzie się grzał w łóżku. On to dopiero ma robote na dworze w takie zimno Już nie mogę się doczekać kiedy zmieni jąbo tylko jakiejś choroby można się nabawić
Zmykam i ja do wanny kąpciu w gorącej wodzie i na łóżeczkomoże zajrzę później pa
__________________

sylfiaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-11-30, 22:39   #984
agiagi82
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: malopolska
Wiadomości: 311
Dot.: Po poronieniu - kiedy okres, kolejna ciąża?

witam wszystkich, jestem tu nowa... forum znalazłam przez sytuacje jaka nas spotkała miesiąc temu..., ciąża obumarła, w 8 tc miałam zabieg łyżeczkowania, zaskocznie totalne, nic nie wskazywalo na taki przebieg ciąży, zero plamien, bóli, złego samopoczucia,, kolejna rutynowa wizyta kontrolna u ginekologoa, a tu...... skierowanie na zabieg do szpitala... straszna przykrosc....
wciaz czekam na @, a to juz 32 dzien po zabiegu. odebralam dopiero dzisiaj wynik z histopatologii ( krakow mial jakies zaleglosci ) i troche sie niepokoje, co mowi wynik, a wizyte u lekarza mam dopiero za tydzien, moze ktoraś z was miała podobny, jaka jest opinia lekarza na jego temat, co dalej?
"residua placentaria et decidua.
kosmki częściowo obrzękłe i nieunaczynione."

prosze o odpowiedz i dalsze wskazania..

grtuluje wszystkim przyszlym mamom, odwagi podjecia kolejnej proby, zycze i wierze w to ze tym razem bedzie dobrze...
agiagi82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-01, 10:04   #985
bela14
Rozeznanie
 
Avatar bela14
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 772
Dot.: Po poronieniu - kiedy okres, kolejna ciąża?

witam cię kochana .i światełko dla twojego aniołka[*]
niestety nie pomoge z wynikiem bo się po prostu nie znam.
a @ przyjdzie na pewno lada dzien .
bela14 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-01, 14:50   #986
itakasia
Zakorzenienie
 
Avatar itakasia
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 4 159
Dot.: Po poronieniu - kiedy okres, kolejna ciąża?

witajcie kochane
widze ze rozmowa o zasilkach, urlopach itp. ja tez nie jestem zwolenniczka tego rozwiazania. nawet wczoraj u gina o tym rozmawialismy. sam stwierdzil ze to jakies wariactwo. bo przychodza kobiety z papierami i on je razem z nimi wypelnia tak wlasciwie bez podstaw. bo trzeba wpisac wiek, waga, plec itp o czym we wczesnych ciazach poronionych nie ma czlowiek pojecia. i to rozgrzebuje rany i pogarsza sytuacje. powiedzial ze takie kobiety dluzej dochodza do siebie psychicznie i czesto maja pozniej blokade. dodam ze jest on zwolennikiem ochrony zycia i np kiedy u mnie na usg zarodek sie nie rozwijal (2 tyg roznicy) i mialam lekkie plamienie to on dal leki i kazal poczekac zeby przypadkiem nie robic za wczesnie zabiegu. uff. ale sie rozpisalam. oczywiscie kiedy strata dotyczy ciazy bardziej zaawansowanej sprawa wyglada inaczej. nie ma samoistnego poronienia , ale dziecko trzeba urodzic. i to zupelnie inna historia. mam nadzieje ze nikogo nie urazilam.
a teraz kochane chce zostawic wam fluidki bo wczoraj bylam u gina, malenstwo ma 4mm i pieknie bije mu serduszko. wszystko jest ok (poprzednio zarodek przestal sie rozwijac w 5tc)
itakasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-01, 19:02   #987
caprica6
Wtajemniczenie
 
Avatar caprica6
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 2 365
Dot.: Po poronieniu - kiedy okres, kolejna ciąża?

Cytat:
Napisane przez starapanna Pokaż wiadomość
caprica6 co u Ciebie? Czekacie do Nowego Roku?
Czesc Aneczka No wlasnie jakos tak wyszlo ze ... nie czekamy Dzis u mnie 18dc i oczywiscie juz zaczynam sie nakrecac.. No ale tak czy inaczej, bedzie pozytywnie. Jak u Ciebie?
Itakasia gratuluje i pierwsza jednego porywam, moze sie przyda
Agiagi82 trzymaj sie kochana Z wynikiem niestety nie pomoge..

Sylfiaaa wygrzej sie zeby Cie nie dopadlo chorobsko
caprica6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-01, 19:28   #988
sunsetia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Manchester
Wiadomości: 449
Dot.: Po poronieniu - kiedy okres, kolejna ciąża?

Witam dziewczyny jutro ide na USG to poczátek 13 tyg ,strasznie sié boje pewnie dzisiaj nie zmruze oczu nigdy w zyciu jeszcze sie tak nie balam .Proszé trzymajcie kciuki napisze jutro co i jak .Pozdrawiam i dobrej nocy !!!!
sunsetia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-02, 11:13   #989
DAnia
Zadomowienie
 
Avatar DAnia
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 1 687
GG do DAnia
Dot.: Po poronieniu - kiedy okres, kolejna ciąża?

Cytat:
Napisane przez anoxa Pokaż wiadomość
ja wychodzac ze szpitala nie wiedzialam o mozliwosci pochowku swojego zarodka o tym ze z zusu wtedy mozemy sie starac o zasilek pogrzebowy ze nalezy nam sie polowa urlopu macierzynskiego o tym wszystkim dowiedzialam sie dopiero pozniej z internetu ale co by mi dal ten pochowek? mysle ze wszystko bolalo by jeszcze bardziej i ze nigdy bym wtedy o tym nie zapomniala ze to okropne wspomnienie caly czas bylo by rozdrapywane przy bardziej zaawansowanej ciazy mysle ze to dobre rozwiazanie

jesli chodzi o opieke w szpitalu to ja nie moge narzekac naprawde i ordynator ze mna rozmawial i polozne tlumaczyli co i jak i pocieszali a na koniec ordynator uscisnal mi dlon i zyczyl powodzenia

zycze wam dziewczyny szybciutko nowego zafasolkowania bo wiem ze to duzo daje!!
Ja też o możliwości pochówku i urlopu dowiedziałam się teraz. Też mam mieszane uczucia, ale uważam, że nie jest to takie całkiem bez sensu. Pogrzeb daje możliwość prawdziwego pożegnania się z dzieckiem, jest na pewno trudny, ale wielu osobom potrzebny.
Znam przypadki, gdzie dziewczyny naprawdę długo nie mogły się pozbierać i zarówno możliwość nadania imienia dziecku, czy pochowania go, czy też urlop na "pozbieranie się" były bardzo pomocne. Wiadomo, to jest bardzo indywidualna sprawa, sporo chyba też zależy od wieku ciąży itp itd...

Cytat:
Napisane przez sunsetia Pokaż wiadomość
Witam dziewczyny jutro ide na USG to poczátek 13 tyg ,strasznie sié boje pewnie dzisiaj nie zmruze oczu nigdy w zyciu jeszcze sie tak nie balam .Proszé trzymajcie kciuki napisze jutro co i jak .Pozdrawiam i dobrej nocy !!!!
Trzymamy kciuki i czekamy na wiadomości!!!
DAnia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-02, 12:25   #990
itakasia
Zakorzenienie
 
Avatar itakasia
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 4 159
Dot.: Po poronieniu - kiedy okres, kolejna ciąża?

sunsetia
czekamy na pomyslne wiesci
itakasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-03-21 12:42:37


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:26.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.