Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.

[netKarolina]

Napisane przez stewardesa

Owszem, narzucasz. Próbujesz z tych 9 miesięcy i porodu zrobić taki mało znaczący szczególik, który przecież każdy może poświęcić dla LUDZKIEGO ŻYCIA. Rozumiem, że nerka już oddana?

Ale jak już pisałam wiele razy TO TY TO DZIECKO POCZĘŁAŚ ONO SAMO NIE WLAZŁO DO TWOJEJ MACICY.

[/QUOTE]Ale na powikłania związane z operacją się godzę, tak samo jak na operację. [/QUOTE]
Uprawiając seks godzisz się na możliwość poczęcia dziecka chyba że nie wiesz skąd się biorą dzieci.

[/QUOTE]Seks uprawiam dla przyjemności i w razie wpadki moja odpowiedzialność ograniczyłaby się do aborcji. [/QUOTE]
ABORCJA JEST PRZEJAWEM BRAKU ODPOWIEDZIALNOŚCI. Przyjęcie dziecka z wpadki jest przejawem odpowiedzialności.

[201803111829]

Napisane przez netKarolina

Ale jak już pisałam wiele razy TO TY TO DZIECKO POCZĘŁAŚ ONO SAMO NIE WLAZŁO DO TWOJEJ MACICY.

Ale na powikłania związane z operacją się godzę, tak samo jak na operację.
Uprawiając seks godzisz się na możliwość poczęcia dziecka chyba że nie wiesz skąd się biorą dzieci.
]Seks uprawiam dla przyjemności i w razie wpadki moja odpowiedzialność ograniczyłaby się do aborcji.
ABORCJA JEST PRZEJAWEM BRAKU ODPOWIEDZIALNOŚCI. Przyjęcie dziecka z wpadki jest przejawem odpowiedzialności.

To po co sie zabezpieczać jak seks = ciąża?
Dla mnie odpowiedzialność to też usunięcie, z różnych powodów

[stewardesa]

Jak oni zawsze pięknie ignorują wszelkie przykłady niepasujące do wizji ślicznego, rumianego bobaska w ramionach zdrowej, kochającej matki na tle łąki pełnej kwiatów i jednorożców rzygających tęczą

[Shar14]

netKarolina - to przyjmuj sobie i 10 dzieci z wpadki. Na zdrowie. Ja nie muszę, inni też nie.
Nie, uprawiając seks nie godzę się na zapłodnienie. Po to mam antykoncepcje. I piszę to po raz trzeci.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[201606270916]

Napisane przez netKarolina

ABORCJA JEST PRZEJAWEM BRAKU ODPOWIEDZIALNOŚCI. Przyjęcie dziecka z wpadki jest przejawem odpowiedzialności.

Z gwałtu albo takiego bez głowy też?

Przepraszam wszystkich w wątku że znowu to samo ale nadal czekam aż świnka chrum chrum mi odpowie co z takim dzieckiem:
"Wodogłowie, brak części kości czaszki, w miejscu nosa dziura, rozszczepy kości policzkowej, wypłynięte oczy, brak powiek."
"Bo choć serce biło, to głowę wypełniała woda, a cienka warstwa tkanki mózgowej nie była przykryta kośćmi. Nie mogli pomóc nawet świetni specjaliści medycyny paliatywnej z hospicjum, do którego kierował panią Agnieszkę prof. Chazan. Mózg po prostu gnił."
"niewielkie fragmenty mózgu, które się wykształciły, po prostu zgniły"
"Głowa była otwarta. Infekcja od razu."
"Wodogłowie sprawiło, że mózg się nie rozwijał, była tylko jego cienka warstwa na zewnątrz, a w środku woda."
Wypowiedź matki: "Chciałam dać mu lżejszą śmierć. Tyle. Jedyne, co mogłabym dać mojemu dziecku, to to, żeby nie cierpiało. I to mi się nie udało. Nie jestem lekarzem, a i tak widziałam, że ono umiera z bólu. Mimo morfiny. W szpitalu lekarze konsultowali się z lekarzami z hospicjum w sprawie dawkowania tego leku. Dorosły człowiek powie, co go boli, a dziecko musi pokazać, po nim trzeba ból zobaczyć. Widziałam, jak go bolało. Przychodziłam kolejnego dnia i morfiny było coraz więcej. Dawka większa i większa. A dziecko słabsze i słabsze. Aż w końcu walczyło o każdy oddech. Tyle wygrał pan Chazan. 10 dni agonii. Jeśli taki był jego cel, to mu się udało. Chciałam tego uniknąć, chciałam, by nasz syn umarł szybko i bez bólu. To było prawie rok temu. Doktora Chazana przy nas nie było ani żadnego innego „obrońcy życia”. Byli z nami lekarze, którzy starali się zrobić wszystko, co było w ludzkiej mocy, aby ból był jak najmniejszy."

[stewardesa]

Napisane przez netKarolina

Ale jak już pisałam wiele razy TO TY TO DZIECKO POCZĘŁAŚ ONO SAMO NIE WLAZŁO DO TWOJEJ MACICY.

I ja je również stamtąd usunę.

Napisane przez netKarolina

Uprawiając seks godzisz się na możliwość poczęcia dziecka chyba że nie wiesz skąd się biorą dzieci.

Nie. To Ty godzisz się na seks uprawiając go, bo Ty tak uważasz. Nie będę dla Ciebie żyć w celibacie, sorki.

Napisane przez netKarolina

ABORCJA JEST PRZEJAWEM BRAKU ODPOWIEDZIALNOŚCI. Przyjęcie dziecka z wpadki jest przejawem odpowiedzialności.

Racja, Kasia Waśniewska najlepszym przykładem.

---------- Dopisano o 18:47 ---------- Poprzedni post napisano o 18:46 ----------

To co z tą nerką?

---------- Dopisano o 18:48 ---------- Poprzedni post napisano o 18:47 ----------

Julianna, nie ma za co, ja też jestem ciekawa. Ale chyba tęcza jej znowu przysłoniła niewygodne fakty.

[201803111829]

Ja również czekam na odpowiedź co mogło czuć "dziecko chazana"

[netKarolina]

Napisane przez Krolowa Julianna

Zresztą netKarolina, ródź sobie tyle dzieci z gwałtów ile chcesz. Ja nie chcę. Ciąża to nie jest "nic". To obciążenie dla organizmu, czasem konieczność zrezygnowania z pracy, dochodzenie do siebie po porodzie, czasem brak możliwości powrotu do miejsca pracy. Taka z zaskoczenia z gwałtu, nieplanowana to dodatkowo mocne pokrzyżowanie życiowych planów. I to wszystko dla dziecka którego się nie chce. W gratisie ktoś taki jak Ty najpierw będzie krzyczeć że ktoś jest złą kobietą bo w ogóle myśli o aborcji a później Grażyna z Krystyną jeszcze będą ryć banię że co za matka oddaje swoje dziecko. Trauma z powodu gwałtu gratis. Faktycznie nic.

Ciąża jest obciążeniem dla organizmu kobiety co nie daje prawa kobiecie do zabicia dziecka bo ono nie prosiło się na ten świat.A dziecko poczęte z gwałtu jest tak samo ofiarą jak matka i nie rozumiem dlaczego ma ponieść najwyższą karę-czyli śmierć, skoro jest ofiarą, a sprawca gwałtu dostanie parę latek.
Po za tym nie nazwałam kobiety będącą za aborcją złą. Kobieta nie jest zła, zły może być jej czyn np. aborcja

[/QUOTE]Poza tym nadal czekam na odniesienie do historii typu bardzo mocne uszkodzenia płodu - aborcja jest gorsza i mniej humanitarna niż urodzenie zdeformowanego dziecka i czekanie aż umrze? Tylko nie przywołuj proszę przykładu zespołu Downa. Pogadajmy na tym przykładzie:
http://serwisy.gazetaprawna.pl/zdrow...e-pokazac.html

Pozwól że wybiorę co ciekawsze fragmenty:
"Wodogłowie, brak części kości czaszki, w miejscu nosa dziura, rozszczepy kości policzkowej, wypłynięte oczy, brak powiek."
"Bo choć serce biło, to głowę wypełniała woda, a cienka warstwa tkanki mózgowej nie była przykryta kośćmi. Nie mogli pomóc nawet świetni specjaliści medycyny paliatywnej z hospicjum, do którego kierował panią Agnieszkę prof. Chazan. Mózg po prostu gnił."
"niewielkie fragmenty mózgu, które się wykształciły, po prostu zgniły"
"Głowa była otwarta. Infekcja od razu."
"Wodogłowie sprawiło, że mózg się nie rozwijał, była tylko jego cienka warstwa na zewnątrz, a w środku woda."
Wypowiedź matki: "Chciałam dać mu lżejszą śmierć. Tyle. Jedyne, co mogłabym dać mojemu dziecku, to to, żeby nie cierpiało. I to mi się nie udało. Nie jestem lekarzem, a i tak widziałam, że ono umiera z bólu. Mimo morfiny. W szpitalu lekarze konsultowali się z lekarzami z hospicjum w sprawie dawkowania tego leku. Dorosły człowiek powie, co go boli, a dziecko musi pokazać, po nim trzeba ból zobaczyć. Widziałam, jak go bolało. Przychodziłam kolejnego dnia i morfiny było coraz więcej. Dawka większa i większa. A dziecko słabsze i słabsze. Aż w końcu walczyło o każdy oddech. Tyle wygrał pan Chazan. 10 dni agonii. Jeśli taki był jego cel, to mu się udało. Chciałam tego uniknąć, chciałam, by nasz syn umarł szybko i bez bólu. To było prawie rok temu. Doktora Chazana przy nas nie było ani żadnego innego „obrońcy życia”. Byli z nami lekarze, którzy starali się zrobić wszystko, co było w ludzkiej mocy, aby ból był jak najmniejszy."[/QUOTE]

Cierpienie tego dziecka to wielka tragedia, tak samo cierpienie tej matki. Tylko szkoda że w powyższych cytatach nie było napisane,że to dziecko było z in vitro. Jestem pewna że rodzice byli poinformowani że ich dziecko może się urodzić z wadami ponieważ ta metoda nie jest doskonała.Ale po mimo to podjęli decyzje o zapłodnieniu, podjęli ryzyko.Tak naprawdę to rodzice zgotowali mu taki los(choć zapewne mieli nadzieje że wszystko się uda) nie doktor Chazan.On nie począł tego dziecka, ryzykowną metodą.Oni podjęli decyzję i powinni ponieść odpowiedzialność za tą decyzję.Zabicie dziecka w łonie matki to brak odpowiedzialności. Możemy gdybać co to dziecko mniej by bolało....tego nikt naprawdę nie wie....ale ja osobiście uważam że po porodzie miał możliwość łagodzenia bólu po przez morfinę, podczas aborcji dziecku nie daje się żadnego leku.
Oni sami(rodzice) skazali się na to cierpienie, a to dziecko było największym poszkodowanym.

[201803111829]

Napisane przez netKarolina

Ciąża jest obciążeniem dla organizmu kobiety co nie daje prawa kobiecie do zabicia dziecka bo ono nie prosiło się na ten świat.A dziecko poczęte z gwałtu jest tak samo ofiarą jak matka i nie rozumiem dlaczego ma ponieść najwyższą karę-czyli śmierć, skoro jest ofiarą, a sprawca gwałtu dostanie parę latek.
Po za tym nie nazwałam kobiety będącą za aborcją złą. Kobieta nie jest zła, zły może być jej czyn np. aborcja
Poza tym nadal czekam na odniesienie do historii typu bardzo mocne uszkodzenia płodu - aborcja jest gorsza i mniej humanitarna niż urodzenie zdeformowanego dziecka i czekanie aż umrze? Tylko nie przywołuj proszę przykładu zespołu Downa. Pogadajmy na tym przykładzie:
http://serwisy.gazetaprawna.pl/zdrow...e-pokazac.html

Pozwól że wybiorę co ciekawsze fragmenty:
"Wodogłowie, brak części kości czaszki, w miejscu nosa dziura, rozszczepy kości policzkowej, wypłynięte oczy, brak powiek."
"Bo choć serce biło, to głowę wypełniała woda, a cienka warstwa tkanki mózgowej nie była przykryta kośćmi. Nie mogli pomóc nawet świetni specjaliści medycyny paliatywnej z hospicjum, do którego kierował panią Agnieszkę prof. Chazan. Mózg po prostu gnił."
"niewielkie fragmenty mózgu, które się wykształciły, po prostu zgniły"
"Głowa była otwarta. Infekcja od razu."
"Wodogłowie sprawiło, że mózg się nie rozwijał, była tylko jego cienka warstwa na zewnątrz, a w środku woda."
Wypowiedź matki: "Chciałam dać mu lżejszą śmierć. Tyle. Jedyne, co mogłabym dać mojemu dziecku, to to, żeby nie cierpiało. I to mi się nie udało. Nie jestem lekarzem, a i tak widziałam, że ono umiera z bólu. Mimo morfiny. W szpitalu lekarze konsultowali się z lekarzami z hospicjum w sprawie dawkowania tego leku. Dorosły człowiek powie, co go boli, a dziecko musi pokazać, po nim trzeba ból zobaczyć. Widziałam, jak go bolało. Przychodziłam kolejnego dnia i morfiny było coraz więcej. Dawka większa i większa. A dziecko słabsze i słabsze. Aż w końcu walczyło o każdy oddech. Tyle wygrał pan Chazan. 10 dni agonii. Jeśli taki był jego cel, to mu się udało. Chciałam tego uniknąć, chciałam, by nasz syn umarł szybko i bez bólu. To było prawie rok temu. Doktora Chazana przy nas nie było ani żadnego innego „obrońcy życia”. Byli z nami lekarze, którzy starali się zrobić wszystko, co było w ludzkiej mocy, aby ból był jak najmniejszy."

Cierpienie tego dziecka to wielka tragedia, tak samo cierpienie tej matki. Tylko szkoda że w powyższych cytatach nie było napisane,że to dziecko było z in vitro. Jestem pewna że rodzice byli poinformowani że ich dziecko może się urodzić z wadami ponieważ ta metoda nie jest doskonała.Ale po mimo to podjęli decyzje o zapłodnieniu, podjęli ryzyko.Tak naprawdę to rodzice zgotowali mu taki los(choć zapewne mieli nadzieje że wszystko się uda) nie doktor Chazan.On nie począł tego dziecka, ryzykowną metodą.Oni podjęli decyzję i powinni ponieść odpowiedzialność za tą decyzję.Zabicie dziecka w łonie matki to brak odpowiedzialności. Możemy gdybać co to dziecko mniej by bolało....tego nikt naprawdę nie wie....ale ja osobiście uważam że po porodzie miał możliwość łagodzenia bólu po przez morfinę, podczas aborcji dziecku nie daje się żadnego leku.
Oni sami(rodzice) skazali się na to cierpienie, a to dziecko było największym poszkodowanym.[/QUOTE]




Bo podczas aborcji nie czuje bólu geniuszu.

[201607040950]

Napisane przez Krolowa Julianna

Podlinkowałam wywiad z rodzicami w którym się wypowiadali że dziecko dostawało morfinę.

W ilości pozwalającej zredukować "niewyobrażalne cierpienia" do wyobrażalnych cierpień dziesięciodniowego konania. Czyli bez dostatecznie dużej dawki, która niosłaby ryzyko eutanazji.

Napisane przez netKarolina

Nie ubolewam nad brakiem możliwości narzucania się komukolwiek I nie wiem na co miały by ochotę nienarodzone dzieci.Ale można się łatwo tego dowiedzieć pozwalając im się urodzić do czego mają prawo jak każdy człowiek na świecie.

Nie "się", a swoich pomysłów.
Jeszcze łatwiej można się tego dowiedzieć pytając tych niechcianych, które już się urodziły - czy:
a) gdyby miały możliwość to przekonywałyby swoje matki, by ich urodziły,
b) popierają całkowity zakaz aborcji.
Ale widzę, że nie pytałaś.

Napisane przez _Tinkerbell

Ale jak już się urodza to szybko chrzcimy bo dziecko jest za małe żeby decydować o sobie!
BTW. Ja np. Nie chcę mieć dzieci. Mam prawie 22 lata, więc jestem dorosła. A jednak jak mówię, że nie chce to słyszę że nie wiem co mówię i mi się zmieni. Czyli nie mam prawa decydować o sobie. A płód ma. Wytłumacz mi to.

Płód też nie ma żadnych praw. To nie prawa płodu się próbuje respektować tylko prawo do decydowania o cudzym życiu, zdrowiu i śmierci.

Napisane przez netKarolina

Często dzieci po urodzeniu np. wcześniaki też nie są zdolne żyć bez pomocy ludzi, bez aparatury tzn. że nie są ludźmi bo nie są w stanie same przeżyć???

No przecież właśnie są w stanie SAME przeżyć. Bez aparatury to ludzie idący na operacje też nie przeżyją.
Poza tym jak dziecko jest wcześniakiem to znaczy, że ma minimum 22 tygodnie. Co znaczy, że najpewniej jest dzieckiem chcianym.
Więc cóż to ma do rzeczy?

[netKarolina]

Napisane przez _Tinkerbell

To po co sie zabezpieczać jak seks = ciąża?
Dla mnie odpowiedzialność to też usunięcie, z różnych powodów

widzę że dokonałaś wielkiego odkrycia
Można np. kochać się w niepłodne dni i dziecko się nie pocznie Słyszałaś o tym ?

[201607111028]

Muszę to napisać.
Nie widzę sensu w waszej dyskusji z netKaroliną. Nic nie dotrze, sztuka dla sztuki, prowokujecie tylko do wypisywania tych, z każdym postem coraz bardziej obleśnych i krzywdzących, bzdur

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

Napisane przez netKarolina

Cierpienie tego dziecka to wielka tragedia, tak samo cierpienie tej matki. Tylko szkoda że w powyższych cytatach nie było napisane,że to dziecko było z in vitro. Jestem pewna że rodzice byli poinformowani że ich dziecko może się urodzić z wadami ponieważ ta metoda nie jest doskonała.Ale po mimo to podjęli decyzje o zapłodnieniu, podjęli ryzyko.Tak naprawdę to rodzice zgotowali mu taki los(choć zapewne mieli nadzieje że wszystko się uda) nie doktor Chazan.On nie począł tego dziecka, ryzykowną metodą.Oni podjęli decyzję i powinni ponieść odpowiedzialność za tą decyzję.Zabicie dziecka w łonie matki to brak odpowiedzialności. Możemy gdybać co to dziecko mniej by bolało....tego nikt naprawdę nie wie....ale ja osobiście uważam że po porodzie miał możliwość łagodzenia bólu po przez morfinę, podczas aborcji dziecku nie daje się żadnego leku.
Oni sami(rodzice) skazali się na to cierpienie, a to dziecko było największym poszkodowanym.

A no tak bo in vitro to całe zło tego świata

ciekawe jak to się ma do tego, że i "normalnie" poczęte dziecko może mieć wady uniemożliwoające przeżycie, poważne choroby itp. No ale wiadomo in vitro jest wszystkiemu winne.

netKarolina czy Ty próbujesz nas tu przekonać, że aborcja jest zła? Bo myślę, że to się nie uda w żadną stronę, ani Ty nas nie przekonasz ani my Ciebie. Ale mogłabyś oszczędzić sobie tekstów o zabijaniu dzieci, bo nie dla każdego zarodek jest dzieckiem i nie każdy aborcję traktuje jak morderstwo

[201803111829]

Napisane przez netKarolina

widzę że dokonałaś wielkiego odkrycia
Można np. kochać się w niepłodne dni i dziecko się nie pocznie Słyszałaś o tym ?

Ha ha. A wiesz że plemniki mogą przeżyć w pochwie kilka dni? I mogą sobie "poczekać" na owulację? I patrz, kochałas się w dzień niepłodny, 2 dni później masz płodne i bum, zapłodnienie

[netKarolina]

Napisane przez Shar14

netKarolina - to przyjmuj sobie i 10 dzieci z wpadki. Na zdrowie. Ja nie muszę, inni też nie.
Nie, uprawiając seks nie godzę się na zapłodnienie. Po to mam antykoncepcje. I piszę to po raz trzeci.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

No ale zapłodnienie to konsekwencja seksu. Skoro wiesz jakie są konsekwencje no to godzisz się na ich zaistnienie? To że tak powiem oczywista oczywistość jest

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez netKarolina

Ale jak już pisałam wiele razy TO TY TO DZIECKO POCZĘŁAŚ ONO SAMO NIE WLAZŁO DO TWOJEJ MACICY.

No racja. Tylko udział brał jeszcze facet, który już nie ponosi żadnych konsekwencji

Uprawiając seks godzisz się na możliwość poczęcia dziecka chyba że nie wiesz skąd się biorą dzieci.

Ja się na nic nie "godzę", tylko biorę pod uwagę różne możliwości, w tym możliwość zapłodnienia, które to z kolei nie oznacza konieczności chodzenia w ciąży.

ABORCJA JEST PRZEJAWEM BRAKU ODPOWIEDZIALNOŚCI. Przyjęcie dziecka z wpadki jest przejawem odpowiedzialności.

To fajnie, ale nikt się nie będzie kierował twoimi definicjami odpowiedzialności, tylko własnymi. Moje są na przykład inne.

[201606270916]

Napisane przez netKarolina

Cierpienie tego dziecka to wielka tragedia, tak samo cierpienie tej matki. Tylko szkoda że w powyższych cytatach nie było napisane,że to dziecko było z in vitro. Jestem pewna że rodzice byli poinformowani że ich dziecko może się urodzić z wadami ponieważ ta metoda nie jest doskonała.Ale po mimo to podjęli decyzje o zapłodnieniu, podjęli ryzyko.Tak naprawdę to rodzice zgotowali mu taki los(choć zapewne mieli nadzieje że wszystko się uda) nie doktor Chazan.On nie począł tego dziecka, ryzykowną metodą.Oni podjęli decyzję i powinni ponieść odpowiedzialność za tą decyzję.Zabicie dziecka w łonie matki to brak odpowiedzialności. Możemy gdybać co to dziecko mniej by bolało....tego nikt naprawdę nie wie....ale ja osobiście uważam że po porodzie miał możliwość łagodzenia bólu po przez morfinę, podczas aborcji dziecku nie daje się żadnego leku.
Oni sami(rodzice) skazali się na to cierpienie, a to dziecko było największym poszkodowanym.

Ale to skoro to wina rodziców to czemu dziecko miało ponieść konsekwencje? Przecież to się kłóci z tym co pisałaś wcześniej że dziecko nie jest niczemu winne. Wina rodziców więc niech dziecko cierpi bardziej i dłużej? Czy Ty się dobrze czujesz, słońce mocniej dziś przygrzało? Poza tym zauważ że inna użytkowniczka pisała że nie wszystkie takie dzieci otrzymują znieczulenie. Poza tym aborcja od pewnego wieku płodu to po prostu poród. Przy porodzie nie znieczula się dziecka. Kwestia znieczuleń jest zresztą sprawą bardzo sporną, podejrzewam że można by nawet takie dziecko znieczulić - tak samo jak znieczula się prawie-zwłoki z których pobiera się organy do przeszczepów. Teoretycznie przecież nastąpiła śmierć ale nie wiadomo czy faktycznie ból nie jest odczuwany.

Poza tym nie zgadzam się że to wina rodziców albo wina metody. Jeśli Twoje dziecko miałoby poważne wady to też byłaby to Twoja wina? Kara za grzechy czy jakoś tak? Jak możesz obarczać winą rodziców? Jesteś podłą osobą.

[netKarolina]

Napisane przez _Tinkerbell

Ha ha. A wiesz że plemniki mogą przeżyć w pochwie kilka dni? I mogą sobie "poczekać" na owulację? I patrz, kochałas się w dzień niepłodny, 2 dni później masz płodne i bum, zapłodnienie

Ha ha ha a nie wiesz że się bierze 2 dni bezpiecznego zapasu po płodnych dniach bo plemniki mogą jeszcze przeżyć 48h ?

[201606270916]

Napisane przez netKarolina

widzę że dokonałaś wielkiego odkrycia
Można np. kochać się w niepłodne dni i dziecko się nie pocznie Słyszałaś o tym ?

A słyszałaś że wykorzystywanie NPR żeby uniknąć ciąży to też antykoncepcja, zło wcielone i szatan?

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

Napisane przez netKarolina

widzę że dokonałaś wielkiego odkrycia
Można np. kochać się w niepłodne dni i dziecko się nie pocznie Słyszałaś o tym ?

bosz Twoja wiedza o antykoncepcji jest kiepska... no ale jak ktoś lubi rosyjską ruletkę...

[201607040940]

Napisane przez carolina662

Muszę to napisać.
Nie widzę sensu w waszej dyskusji z netKaroliną. Nic nie dotrze, sztuka dla sztuki, prowokujecie tylko do wypisywania tych, z każdym postem coraz bardziej obleśnych i krzywdzących, bzdur

bo to troll który chce dyskusję rozbujać i podgrzać atmosferę.
Nic tylko zalecić post, modlitwy i szklankę wody.

[201803111829]

Napisane przez netKarolina

Ha ha ha a nie wiesz że się bierze 2 dni bezpiecznego zapasu po płodnych dniach bo plemniki mogą jeszcze przeżyć 48h ?

Mogą przeżyć do 7

Poza tym przedstw WIARYGODNE źródło, z którego wynika że in vitro powoduje wady jakie wykryto u dziecka chazana

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

Napisane przez Krolowa Julianna

A słyszałaś że wykorzystywanie NPR żeby uniknąć ciąży to też antykoncepcja, zło wcielone i szatan?

wątpię, żę tu chodzi o NPR raczej ryzyk fizyk

[201606270916]

Napisane przez _Tinkerbell

Mogą przeżyć do 7

Poza tym przedstw WIARYGODNE źródło, z którego wynika że in vitro powoduje wady jakie wykryto u dziecka chazana

Proboszcz

[201803111829]

Napisane przez Krolowa Julianna

Proboszcz

Prosiłam o wiarygodne xd

[201607040940]

Napisane przez netKarolina

Ha ha ha a nie wiesz że się bierze 2 dni bezpiecznego zapasu po płodnych dniach bo plemniki mogą jeszcze przeżyć 48h ?

w sprzyjających warunkach plemniki przeżywają do 7 dni (słowa mojego gina).

[201607111028]

Napisane przez Gosiaczek1969

bo to troll który chce dyskusję rozbujać i podgrzać atmosferę.
Nic tylko zalecić post, modlitwy i szklankę wody.

No i właśnie się dziwię, że tak wiele dziewczyn daje się podpuszczać

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

A ja mam takie pytanie, bo zawsze mnie ciekawiło - w takim razie gdy zjadamy jajko to zjadamy kurczaka?

Sent from my XT1068 using Tapatalk

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

Napisane przez carolina662

No i właśnie się dziwię że tak wiele dziewczyn daje się podpuszczać

bo to dlatego, że onnaaa jeszcze nie wróciła z pracy

[201607111028]

[1=bb410bd1fbb42d2edea92b1 ada01ce79bf3cfb02_603add0 278cd5;60900601]bo to dlatego, że onnaaa jeszcze nie wróciła z pracy [/QUOTE]
No chyba, bo innego powodu nie widzę.
Z Onneej przynajmniej bekę można mieć