Scent Bar VI

[MoniaK]

Napisane przez _Adelajda_

zaczełam

chyba sensacyjna, zreszta tak jest napisane na okladce
ale przede wszystkim napisana swietnym jezykiem
własciwie cały czas sie umiecham
tzn. przetłumaczona
w poniedziałęk wyruszam na poszukiwanie wersji oryginalnej ; )
ciekawe czy dostane w Polsce

dopiero 1 rozdział - króciutki - przeczytalam
ale juz jestem ciekawa jak to sie rozwinie




i życze zeby sie wszystko wyprostowało

dziękuję muszę ja dorwać

i dziękuję za kciuki

[vesenka]

Napisane przez madziczka

Tylko, że dla tych ludzi wystarczającą karą byłaby choćby taka wizyta policjantów i choćby przepytanie ich, czy coś wiedzą.

No to akurat racja...dwa razy się zastanowią zanim znów coś powiedzą lub zrobią...

Napisane przez a8tpk

A ja jadę dziś do tej słynnej Quality...

A nie będzie dziś zamknięte?

[a8tpk]

Napisane przez vesenka

A nie będzie dziś zamknięte?

No jak będzie to trudno, Quality nie jest moim głównym celem w Warszawie... choć przyznam, że bardzo liczę na poznanie kilku nowych wonności. A jeśli nie poznam? No, cóż innym razem pewnie się uda.

[_Adelajda_]

dzisiaj to chyba wszystko jest zamkniete

[vesenka]

Napisane przez a8tpk

No jak będzie to trudno, Quality nie jest moim głównym celem w Warszawie... choć przyznam, że bardzo liczę na poznanie kilku nowych wonności. A jeśli nie poznam? No, cóż innym razem pewnie się uda.

U mnie dziś wszystkie sklepy i miejsca rozrywki są pozamykane, dlatego spytałam

[_Adelajda_]

wyczaiłam w Empicu "Sprzedawce..." w oryginale

[Mendosita]

Madziczko- to nieprawdopodobne jacy ludzie potrafią być okrutni. I to całkowicie bezinteresownie...

Ja już po rundce cmentarnej, teraz się będę relaksować z kawą czytając różne fora

[beata11]

Napisane przez madziczka

Nie śpimy z mamą od 6.00. Ktoś wysypał na talerzyk kotów na dworze, trutkę na szczury - tak ostetntacyjnie.Jeden maluch chyba z rozbiegu coś zjadł, bo siedzi osowiały i nie chce jeść - a do jedzenia biegł pierwszy. Mamy tego dosyć. W poniedziałek idziemy na policję - nie wiemy kto, ale mamy conajmnie 5 podejrzanych osób, które odgrażały się wielkrotnie, że zrobią z tymi kotami porządek. Oczywiście zgłosimy to z ostrożnością - nie oskarżamy, ale podejrzewamy. Nie wiem czy to coś da, czy np. oni w odwecie nie posądzą nas o zniesławienie - ale stwierdziłyśmy, że tak tego nie zostawimy. Ktoś od kilku lat chce nas zastraszyć i myśli, że będziemy siedzieć cicho.

Mama siedzi i płacze, ja już wypłakana zastanawiam się co zrobić, żeby wszystko miało ręce i nogi.

To straszne i ohydne. Zwierzęta cały czas żyją w zagrożeniu, jak na wojnie.
Trzymam kciuki za Ciebie i Twoją Mamę, spróbujcie cos z tym zrobić.
Na policje należy to zgłosić, a powiedzenie, że ktoś mówił, że chce zrobić "porządek" z kotami nie jest żadnym zniesławieniem.
Jest cała masa ludzi, którzy nie w ogóle nie rozumieją , że ich postępowanie jest niedopuszczalne i nigdy tego nie pojmą.
Ci ludzie musza miec przynajmniej świadomość, że to co robią jest karalne.

Napisane przez madziczka

W kwestii policji - wiemy, że taka sprawa zostałaby szybko umorzona z braku dowodów. Tylko, że dla tych ludzi wystarczającą karą byłaby choćby taka wizyta policjantów i choćby przepytanie ich, czy coś wiedzą.

Dokładnie to mam na myśli.

[madziczka]

Ja też już po rundce cmentarnej.

W kwestii kotów - sąsiadka, która słyszała jedną z rozmów o wybiciu kotów, zgodziła się w razie czego świadczyć przed policją, mama ma pozwolenie na powołanie się na nią i na to, co słyszała. To zawsze coś...

Jestem totalnie przybita....Mam wstręt do ludzi (tych z mojej wsi). No jak można- ktoś wczoraj wieczorem wysypał trutkę, a dziś poszedł ze spokojnym sumieniem do kościoła... Rzygać mi się na tę "rasę" chcę. Przepraszam za mocne słowa, ale jestem wściekła, rozżalona, dodatkowo boimy się o kociaki. Ledwo co się wymęczyły niektóre przy zabiegu sterylizacji, teraz będą nie daj Boże podtruwane.


Normalnie niech oni sami giną w męczarniach!

[beata11]

Madziczko
Zyjemy tu po to, żeby te niewinne i kochane stworzenia chociaż troche ochronić przed tymi wszystkimi gnojami.
Wiem , jak Ci ciężko patrzeć na cierpienie kociaków, też mnie ta bezsilność dobija. Nieraz się patrzę dokoła i myślę "co to ***** jest? koszmar jakiś? "
A z racji pracy mam z tym do czynienia na codzień.

[Favkes]

Napisane przez Betty83

W temacie Halloween'owym, w załączniku nieukończony jeszcze projekt pod nazwą roboczą Hard Core Brutal Lolita , niestety drutu kolczastego w domku nie posiadam, a hologram motylicy okazał się niewykonalny....(jeszcze) ....
Ale za to jest jak na razie jedna czacha i Najbrzydszy Śliniak Jaki W Życiu Widziałam.... Można się juz śmiać!
Mam nadzieję, że za posiadanie takich przedmiotów Opieka Społeczna dzieci mi nie odbierze.....

jaki on najbrzydszy - mnie tam się podoba. Przydałby się taki dla mnie i dla Alusi

Napisane przez Sabbath

Oł łał! Dwa samotne wieczory!
Miałabym ze sto pomysłów dobrych. I ze cztery złe.

Oł jaaaaaa, Chyba z radości nie wiedziałabym co robić najpierw. Marzę chociaż o jednym samotnym wieczorze
marzenie ściętej głowy

Napisane przez Sabbath

Tez widziałam i też jestem ciekawa.
Choć po nutach wiem już, że nie moje będzie to cuś.
Kolor tez nie mój...

A mój owszem ... no i nuty też, chociaż się nie to wydają mi się przyjazne dla mojego nosa

Napisane przez hecate

A ja tak nienawidze jak dotykaja mnie obcy ;/

To się odsuń po prostu - ja tak robię. Wtedy dyskretnie i zdecydowanie dajesz znać, ze sobie tego nie życzysz.

Napisane przez a8tpk

A ja jadę dziś do tej słynnej Quality... Przyznam stresuję się bardzo, no ale te wszystkie zapachy, które opisujecie niemal równoważą moje zdenerwowanie... Pewnie i tak, wizyta spowoduje niewyobrazalny chaos w mojej głowie, no ale trzeba sie odważyć.

A tak w ogóle, to Lutens mnie uwiódł. Wiecie może czy gdzieś są próbki tych jego perfum w tych takich "beczułkach" z korkiem w kształcie kuli?????

Dziś chyba zamknięte

[madziczka]

Betty83 - Hardcore Brutal Lolita.... naprawdę mi się podoba

Hecate - jeżeli ktoś mnie dotyka (niekoniecznie z podtekstem erotycznym), a czego nie znoszę, jeżeli nie łączy mnie z daną osobą bliższy kontakt emocjonalny, to odsuwam się gwałtownie, albo proszę żeby ktoś się odsunął, czy np. zdjął rękę z moich pleców. Działa jak zimny prysznic, ale skuteczny.

[Margot45]

Madziczko, właśnie przeczytałam, co za gnoje na policję zgłoś koniecznie, wiadomo,ze oni to uznają za czyn o małej szkodliwości społecznej i temu podobne, ale sam fakt, ze kogoś odwiedzi policja i przpyta na tę okoliczność, moze będzie chociaż jakimś ostrzeżeniem....

Trafiłam dziś na takiego debila sprzedajacego znicze, ze najpierw mnie wkurzył, a potem się z tego śmiałam. Najpierw facet nie wiedział, które ja w ogóle wkłady chcę - mimo,ze pokazałam mu palcem i podetknęłam niemal pod nos. Potem stwierdził, ze taki ma juz tylko jeden. Za moment poszedł do samochodu i stwierdził, ze jednak takie ma. OK, wzięłam cztery i chciałam znicze. Wybrałam ssobie jakie chciałam, po czym okazało się, ze nie ma do nich nakryć. O matko! No dobra, poszukał i znalazł i "czapeczki". Zapłaciłam, odeszłam od stoiska i coś mnie tknęło: za cztery wkłady po dwa złote i dwa znicze po 4,80 pan mi wydał 20zł reszty z pięćdziesięciu a jak podeszłam z prośbą o zwrot, najpierw mu wyszło,ze 4 x 2 to jest 10 zł a potem się zdziwił "a co ja pani sprzedawałem?" a minęło może 15 sekund - po prostu jak wzięłam reszty i schowałam do portfela, coś mnie tknęło, ze za mało i się wróciłam. Ostatecznie zwróciłam mu wszystko, zabrałam kase i poszłam. A myślałam, ze liczenia do 50-ciu to uczą juz w podstawówce....

[madziczka]

Napisane przez Margot45

Madziczko, właśnie przeczytałam, co za gnoje na policję zgłoś koniecznie, wiadomo,ze oni to uznają za czyn o małej szkodliwości społecznej i temu podobne, ale sam fakt, ze kogoś odwiedzi policja i przpyta na tę okoliczność, moze będzie chociaż jakimś ostrzeżeniem....

Mama postanowiła, że zadzwoni na policję ale bez podawania nazwisk - to jednak ryzykowne. Chce jednak zgłosić, że ktoś truje koty, i że ktoś wywala sobie trutkę koło bloku ot tak (a niech podejdzie pies czyiś, na smyczy i zje - i co wtedy? ) Z tego co mi mówiła, lokatorzy nie mogą wywalać sobie trutki ot tak, o deratyzacji decyduje spółdzielnia mieszkaniowa - daje wtedy ogłoszenia, wynajmuje kogoś do sypania. Chce też zrobić jeszcze jedną rzecz - iść do sąsiadki, która namawia do pozbycia się kotów. Ona oczywiście się tym bezpośrednio nie zajmuje, bo przecież chce mieć "czyste ręce" Ale to ona podburza innych, rozdrażnia, namawia i agituje (a te "buraki" oczywiście podburzać się dają)Chce do niej iść powiedzieć, że wie, że to ona podburza do "robienia porządku", że ogólnie zawiadamia policję o rozsypywaniu trutki, że ogólnie uprzedza. Jeżeli stoi za tym to babsko, to może się wystraszą i każe komuś przestać. Jeżeli trutka będzie sypana dalej, to będziemy wiedziały, że to ktoś spoza tej "grupki". Stwierdziła, że na tym etapie podawanie nazwisk jest zbyt pochopne.

To chyba, w tym momencie, najbardziej racjonalne wyjście.

[Zuziunia]

Wróciłam właśnie z cmentarza gdzie leży kolega, zginął tragicznie w wieku 19 lat

Na wieczór mam reddsa jutro na obiad do mamuśki i na cmentarz do babci.

[yoona]

madziczko ja to tak dobrze rozumiem....miesiac temu moja psinka o malo nie wyzionela ducha wlasnie przez takk trutke rzuconą pod balkon. jak mozna byc takim bezmyślnym i okrutnym;(

[madziczka]

Napisane przez yoona

madziczko ja to tak dobrze rozumiem....miesiac temu moja psinka o malo nie wyzionela ducha wlasnie przez takk trutke rzuconą pod balkon. jak mozna byc takim bezmyślnym i okrutnym;(

Yoono - przykro mi

Jak można być takim bezmyślnym, głupim i zaślepionym nienawiścią?



Pytanie - ile kosztują zmiany w opisie na Allegro po 12 godzinach?

[irsin]

Napisane przez madziczka

Yoono - przykro mi

Jak można być takim bezmyślnym, głupim i zaślepionym nienawiścią?



Pytanie - ile kosztują zmiany w opisie na Allegro po 12 godzinach?

to zależy co chcesz zmienić?
zdjęcia po 20 groszy chyba
sprawdź - wprowadzając zmiany - zawsze w ostatniej chwili możesz cofnąć

[madziczka]

Napisane przez irsin

to zależy co chcesz zmienić?
zdjęcia po 20 groszy chyba
sprawdź - wprowadzając zmiany - zawsze w ostatniej chwili możesz cofnąć

Nie, nie zdjęcie - opcję wysyłki
A to przećwiczę " na sucho" Dzięki

[irsin]

Napisane przez madziczka

Nie, nie zdjęcie - opcję wysyłki
A to przećwiczę " na sucho" Dzięki

a to za takie coś nic się nie dopłaca

[Sabbath]

Napisane przez madziczka

Mama postanowiła, że zadzwoni na policję ale bez podawania nazwisk - to jednak ryzykowne. Chce jednak zgłosić, że ktoś truje koty, i że ktoś wywala sobie trutkę koło bloku ot tak (a niech podejdzie pies czyiś, na smyczy i zje - i co wtedy? )

Pies, powiadasz?
Niech podejdzie czyjeś dziecko i pomyśli, że to jakaś granulowana oranżada albo ryż preparowany...

Ogólnie rozsypywanie trucizny gdzie popadnie powinno chyba wzbudzić zainteresowanie policji.
Bo na obronę kotów nie liczyłabym za bardzo... Sorry.

A tak przy okazji, współczesne trutki na gryzonie to jest koszmar. Wiecie, jak działają?
Nie trują zwierzaka, nie usypiają, tylko powodują długo trwające i bolesne odwodnienie - zwierzątko wydala całą wodę z tkanek w wielkich męczarniach. Oczywiście wszystko to ze względów praktycznych - żeby mysie i szczurze ciałka nie gniły w kątach...

[a8tpk]

Napisane przez Sabbath

A tak przy okazji, współczesne trutki na gryzonie to jest koszmar. Wiecie, jak działają?
Nie trują zwierzaka, nie usypiają, tylko powodują długo trwające i bolesne odwodnienie - zwierzątko wydala całą wodę z tkanek w wielkich męczarniach. Oczywiście wszystko to ze względów praktycznych - żeby mysie i szczurze ciałka nie gniły w kątach...

A czy wiesz, ile ludzi i innych zwierząt może zachorować lub umrzeć przez takiego gnijącego szczura???

[madziczka]

Napisane przez Sabbath

Pies, powiadasz?
Niech podejdzie czyjeś dziecko i pomyśli, że to jakaś granulowana oranżada albo ryż preparowany...

To też właśnie Nie chciałam pojechać przykładem na maksa.

Napisane przez Sabbath

Ogólnie rozsypywanie trucizny gdzie popadnie powinno chyba wzbudzić zainteresowanie policji.

Na to liczymy i tym argumentem chcemy się posłużyć

Napisane przez Sabbath

Bo na obronę kotów nie liczyłabym za bardzo... Sorry

Nie przepraszaj. Doskonale sobie zdajemy sprawę, w jakim środowisku żyjemy, i że policjantów nie wzruszy los kotów Taka prawda.

[Zuziunia]

Napisane przez Sabbath

Nie trują zwierzaka, nie usypiają, tylko powodują długo trwające i bolesne odwodnienie - zwierzątko wydala całą wodę z tkanek w wielkich męczarniach. Oczywiście wszystko to ze względów praktycznych - żeby mysie i szczurze ciałka nie gniły w kątach...

Jejku...jakie to nie ludzkie.

Kilka lat temu u moich rodziców ginęły psy, chyba z 8, co roku braliśmy nowego..kilka m-cy i po psie
Któregoś razu pies wieczorem dość mocno szczekał...ale rodzice spali, a ja z siostrą ogl tv....rano pies był pobity, miał zaropiałe oczy, strasznie wyglądał.
Psy były tez trute...ech szkoda gadać i to chyba wina "życzliwego" sąsiada.

[Sabbath]

Napisane przez a8tpk

A czy wiesz, ile ludzi i innych zwierząt może zachorować lub umrzeć przez takiego gnijącego szczura???

To jest powód do tego, żeby nie dopuszczać do plag gryzoni, a ewentualne truchła sprzątać, nie do tego, żeby znęcać się nad zwierzętami.

Napisane przez madziczka

Nie przepraszaj. Doskonale sobie zdajemy sprawę, w jakim środowisku żyjemy, i że policjantów nie wzruszy los kotów Taka prawda.

Może niektórych wzruszy - policjant też człowiek, ale nawet jeśli, to chyba niewiele będę mogli zrobić.

Napisane przez Zuziunia

Jejku...jakie to nie ludzkie.

Właśnie ludzkie. Takie praktyczne.
Widzisz sama, że zaraz pojawia się argument szkodliwości takiego trupka.
To, że przy okazji torturujemy (my - ludzie) tysiące bardzo inteligentnych zwierząt skazując je na długie zdychanie w męczarniach, to sprawa drugorzędna...

[a8tpk]

Napisane przez Sabbath

To jest powód do tego, żeby nie dopuszczać do plag gryzoni, a ewentualne truchła sprzątać, nie do tego, żeby znęcać się nad zwierzętami.

Widzisz sama, że zaraz pojawia się argument szkodliwości takiego trupka.
To, że przy okazji torturujemy (my - ludzie) tysiące bardzo inteligentnych zwierząt skazując je na długie zdychanie w męczarniach, to sprawa drugorzędna...

Świata nie zmienisz sama... A poza tym nie sądzę, żeby środki o ktorych mówisz miały szersze zastosowanie. Może ktoś gdzieś ich raz użył i się zrobiło wielkie halo.
Sądzę, że w powszechnym stosowaniu są substancję po prostu trujące i szybko uśmiercające gryzonie.

[vesenka]

Fantastyczny dzień W nocy wyłączyli prąd, rano była awaria wody. Jak włączyli wodę, to ciśnienie poluzowało jakąś uszczelkę i mam zalane pół kuchni, a woda leciała ciurkiem z szafki To jeszcze nie koniec, zapchała się rura odpływowa i gdy puszczam wodę, to w jednym zlewie stoi i nie odpływa, a w drugim wybija jakiś syf Naczynia myłam pod prysznicem niech już będzie jutro

[madziczka]

Vesenko - trzymam kciuki i idę perrtraktować z czasem, żeby było już jutro

[vesenka]

Napisane przez a8tpk

Świata nie zmienisz sama... A poza tym nie sądzę, żeby środki o ktorych mówisz miały szersze zastosowanie. Może ktoś gdzieś ich raz użył i się zrobiło wielkie halo.
Sądzę, że w powszechnym stosowaniu są substancję po prostu trujące i szybko uśmiercające gryzonie.

A ja sądzę,że najczęściej stosuje się właśnie te odwadniające trucizny, które mumifikują gryzonie. Przynajmniej u mnie w mieście Mniej sprzątania, nie śmierdzi, nie rozkłada się, a że męczy się przy tym te zwierzęta, to niestety mało kogo obchodzi...

Napisane przez madziczka

Vesenko - trzymam kciuki i idę perrtraktować z czasem, żeby było już jutro

przydadzą się. Jutro z rana jadę do Castoramy (oby było otwarte) po spiralę hydrauliczną, a jak nie dam rady, to będę musiała skombinować i żywego hydraulika do tej spirali...
mam nadzieję,że nie zalałam sąsiada, wyjechał na weekend i oby nie miał niespodzianki po powrocie

[lavenderfay]

Napisane przez vesenka

Jutro z rana jadę do Castoramy (oby było otwarte) po spiralę hydrauliczną, a jak nie dam rady, to będę musiała skombinować i żywego hydraulika do tej spirali...

Vesenko kup Mr Muscle Hydraulik. U mnie przeczyścił naprawdę beznadziejnie zapchaną rurę a spiralą to się tylko niesamowicie umordujesz a efekt może być mizerny