Moc pozytywnego myślenia - część II - Strona 34 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-03-30, 11:20   #991
ewe_jodko
Zadomowienie
 
Avatar ewe_jodko
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Miasto Aniołów
Wiadomości: 1 123
GG do ewe_jodko Send a message via Skype™ to ewe_jodko
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

Dzień dobry, dziewczynki. A ja sie przeziebilam buuu moja siostra od paru dni lezy z 40 stopniową gorączką :| wrrr masakra jakas, chyba wirus szaleje a tak sie cieszylam, że już dawno chora nie bylam
__________________
"Sometimes things have to go wrong in order to go right ..."
"Just because you can, doesn't mean you should ..."

- Acheron
Parthenopaeus -
ewe_jodko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-30, 11:25   #992
Mocny Akcent
Dolce vita
 
Avatar Mocny Akcent
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 409
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

ewe nie poddawaj się chorobie...a nawet jesli - taka chwila lenistwa się przyda każdemu

A ja? w pracy po tym całym maratonie balowania i odwiedzin znajomych....czuję się zmęczona i lekko zagubiona. Noiby byłam w domu rodzinnym, ale nie czułam się tam dobrze. Jkaoś tak...obco.. i wiem jedno, to już nie jest miejsce dla mnie...

Pytanie tylko - gdzie jest moje miejsce???
Mocny Akcent jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-30, 11:33   #993
ewe_jodko
Zadomowienie
 
Avatar ewe_jodko
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Miasto Aniołów
Wiadomości: 1 123
GG do ewe_jodko Send a message via Skype™ to ewe_jodko
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

Cytat:
Napisane przez Mocny Akcent Pokaż wiadomość
ewe nie poddawaj się chorobie...a nawet jesli - taka chwila lenistwa się przyda każdemu

A ja? w pracy po tym całym maratonie balowania i odwiedzin znajomych....czuję się zmęczona i lekko zagubiona. Noiby byłam w domu rodzinnym, ale nie czułam się tam dobrze. Jkaoś tak...obco.. i wiem jedno, to już nie jest miejsce dla mnie...

Pytanie tylko - gdzie jest moje miejsce???
Nie poddaje sie nie martw sie chyba kupię sobie dziś olejek do aromaterapii i siłą woli i zapachem lawendy pozbede sie chorobstwa raz dwa

a co do miejsca na swiecie, wydaje mi sie ze najlepszym miejscem na swiecie jest serce ukochanej osoby ... zadne inne ...
__________________
"Sometimes things have to go wrong in order to go right ..."
"Just because you can, doesn't mean you should ..."

- Acheron
Parthenopaeus -
ewe_jodko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-30, 14:36   #994
KawaMarcepanowa
Zakorzenienie
 
Avatar KawaMarcepanowa
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 306
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

ja muszę sobie zwizualizować kogoś na wesele, bo nie mam z kim iść
ja już po pracy, ale piękna pogoda, i jak tu się smucić???
KawaMarcepanowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-30, 15:45   #995
Celestia
Zakorzenienie
 
Avatar Celestia
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: 3City
Wiadomości: 8 541
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

A na weekendzie będzie jeszcze piękniej
__________________
Uzależniona od wizażu
Niepoprawna optymistka
Ćwiczę z XHIT, Mel B i Jillian
Celestia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-30, 15:57   #996
klaaa
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 380
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

Cytat:
Napisane przez KawaMarcepanowa Pokaż wiadomość
ja muszę sobie zwizualizować kogoś na wesele, bo nie mam z kim iść
ja już po pracy, ale piękna pogoda, i jak tu się smucić???
Właśnie wczoraj sobie uświadomiłam, że też muszę skombinować kogoś na wesele, bo o ile na weselu z rodziną mogłabym być sama, to na weselu na którym moja znajomość ogranicza się praktycznie tylko do pary młodej może być ciężko.

Cieplutko, słońce świeci, do pełni szczęścia brakuje mi jeszcze tylko zielonej trawy, liści i kwitnących kwiatów, ale to już niedługo .
klaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-30, 16:50   #997
Still_Alive
Rozeznanie
 
Avatar Still_Alive
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 562
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

jeeeejuniu co za mega pogoda jaaaaa Cię kurczę kręcę!!!
__________________
...Ja w tym co dobre i leciutkie chce zanurzyć się i w tym pływać...

I love my live


Sprawdź czy nie popełniasz błędów w związku :
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=487527
Still_Alive jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-03-30, 17:08   #998
Mocny Akcent
Dolce vita
 
Avatar Mocny Akcent
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 409
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

Ledwo doszłam do domu znowu zalożyłam te moje nowe zaje...ste szpilki i co cierpię w nich. Kuuuur......... jak ja uwielbiam szpilki, tylko dlaczego mam takie porąbane stopy
Nie byłam w stanie cieszyć sie pogodą, bo marzyłam o tym, żeby dotrzeć do domu i zdjąć te wypasione BUTY
Mocny Akcent jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-30, 17:29   #999
BittersweetCocaine
Zakorzenienie
 
Avatar BittersweetCocaine
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Z kociej polany
Wiadomości: 3 783
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

Mocny Akcent

A wiecie... ja też powinnam sobie jakiegoś tancerza znaleźć
Idę w sierpniu na wesele przyjaciółki... Teraz we wrześniu miałam też jedno swojej kuzynki i kompletnie nie miałam z kim iść W końcu poszłam z takim kolegą... Nie było źle, ale pójście z nim nie było szczytem moich marzeń Zwłaszcza, że on się swojego czasu we mnie podkochiwał a ja go zawsze traktowałam tylko jak kolegę...
BittersweetCocaine jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-30, 20:41   #1000
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

Moja współlokatorka (ta, z którą się lepiej dogaduję) znowu robi problem z niczego. Rozchodzi się o imprezę, którą urządza jej koleżanka z grupy, którą znam. Miałam iść na tą imprezę, jednak stwierdziłam, że znowu wybiorę się na imprezę w to samo miejsce z moją koleżanką. Powiedziałam ostatnio mojej współlokatorce o zmianie planów, nic nie odpowiedziała, sądziłam, że to zaakceptowała. Wczoraj powiedziała, że jej koleżanka pytała się, czy się zjawię, więc powiedziała, że tak i co mnie najbardziej rozbawiło to zapytała się, czy potwierdzam swoje przybycie. Więc tłumaczę jej, że nie, ponieważ swoje plany zmieniłam, umówiłam się z kimś innym. Prychnęła pod nosem i trzasnęła drzwiami. Nie odzywa się do mnie w ogóle. Pewnie za kilka dni przyjdzie z umoralniającym kazaniem i będzie tłumaczyć jak dziecku, że tak się nie robi, bla bla bla.

Wiecie nad czym najbardziej się zastanawiam? Nad tym, czy damy radę mieszkać we dwie w jednym pokoju, gdy z naszego mieszkania wyprowadzi się druga dziewczyna, z którą ona obecnie mieszka. Założyłyśmy, że ja będę mieszkać z nią, natomiast do mojego pokoju weźmiemy jakąś parę. I teraz nie wiem, czy to nie będzie błąd. Pomyślałam też o rozdzieleniu się, ale wiem, że gdybym podjęła taką decyzję to ona nie odezwałaby się do mnie do końca świata, skoro założyłyśmy, że zamieszkamy w jednym pokoju. Ech... Mam jeszcze dużo czasu, ale już nie wiem co o tym myśleć. Doradzicie coś?
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-30, 21:07   #1001
Immaginary
Zadomowienie
 
Avatar Immaginary
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Poznań/Kielce
Wiadomości: 1 270
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

Cytat:
Napisane przez ewe_jodko Pokaż wiadomość
Dzień dobry, dziewczynki. A ja sie przeziebilam buuu moja siostra od paru dni lezy z 40 stopniową gorączką :| wrrr masakra jakas, chyba wirus szaleje a tak sie cieszylam, że już dawno chora nie bylam
Ja z całego serducha polecam tran, jako suplement diety. Ja szpikuję się nim od pół roku i tegoroczna zima była pierwszą "bezchorobową" zimą w moim krótkim życiu

Cytat:
Napisane przez Mocny Akcent Pokaż wiadomość
Ledwo doszłam do domu znowu zalożyłam te moje nowe zaje...ste szpilki i co cierpię w nich. Kuuuur......... jak ja uwielbiam szpilki, tylko dlaczego mam takie porąbane stopy
Nie byłam w stanie cieszyć sie pogodą, bo marzyłam o tym, żeby dotrzeć do domu i zdjąć te wypasione BUTY
Mam dokładnie ten sam problem. Uwielbiam wysokie obcasy, nogi wyglądają w nich o niebo lepiej, niż w innych butach. Tyle że naprawdę ciężko mi w nich wytrzymać cały dzień, szczególnie gdy mam w perspektywie dużo łażenia. Szlag mnie nieraz przez to trafia

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------

Cytat:
Napisane przez paula-zla Pokaż wiadomość
Moja współlokatorka (ta, z którą się lepiej dogaduję) znowu robi problem z niczego. Rozchodzi się o imprezę, którą urządza jej koleżanka z grupy, którą znam. Miałam iść na tą imprezę, jednak stwierdziłam, że znowu wybiorę się na imprezę w to samo miejsce z moją koleżanką. Powiedziałam ostatnio mojej współlokatorce o zmianie planów, nic nie odpowiedziała, sądziłam, że to zaakceptowała. Wczoraj powiedziała, że jej koleżanka pytała się, czy się zjawię, więc powiedziała, że tak i co mnie najbardziej rozbawiło to zapytała się, czy potwierdzam swoje przybycie. Więc tłumaczę jej, że nie, ponieważ swoje plany zmieniłam, umówiłam się z kimś innym. Prychnęła pod nosem i trzasnęła drzwiami. Nie odzywa się do mnie w ogóle. Pewnie za kilka dni przyjdzie z umoralniającym kazaniem i będzie tłumaczyć jak dziecku, że tak się nie robi, bla bla bla.

Wiecie nad czym najbardziej się zastanawiam? Nad tym, czy damy radę mieszkać we dwie w jednym pokoju, gdy z naszego mieszkania wyprowadzi się druga dziewczyna, z którą ona obecnie mieszka. Założyłyśmy, że ja będę mieszkać z nią, natomiast do mojego pokoju weźmiemy jakąś parę. I teraz nie wiem, czy to nie będzie błąd. Pomyślałam też o rozdzieleniu się, ale wiem, że gdybym podjęła taką decyzję to ona nie odezwałaby się do mnie do końca świata, skoro założyłyśmy, że zamieszkamy w jednym pokoju. Ech... Mam jeszcze dużo czasu, ale już nie wiem co o tym myśleć. Doradzicie coś?
O rany, ciężko mi być obiektywną, bo ja sama najchętniej bym taką niewiastą potrząsnęła
Może nie będzie aż tak strasznie koegzystować w jednym pokoju? Może wtedy zdołacie się lepiej poznać i dogadać? Bo jeśli teraz oświadczysz, że z planów nici i nie chcesz jednak dzielić z nią pokoju, to będzie to oznaczało wojnę. A ja wierzę w ludzi i w to, że z każdym można się porozumieć, o ile tylko ustali się jakieś zasady.
A kiedy wprowadzi się ta para? Ile masz jeszcze czasu na podjęcie decyzji?
__________________
Poszukuję odlewek!
Dark Extacy, Chocolovers i Angel Violette
Immaginary jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-30, 21:13   #1002
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

Gwoli wyjaśnienia: znamy się od sześciu lat, trzy lata chodziłyśmy razem do jednej klasy w gimnazjum i już wtedy należała do trudnych osób z ciężkim charakterem. W liceum ogarnęła się, jednak nadal miewa dziwne fochy z głupich powodów. Jest typem osoby, która lubi, gdy wszystko idzie po jej myśli. Czasem mam wrażenie, że najchętniej poustawiałaby wszystkich dookoła, aby tańczyli tak jak ona im zagra.
Ok. dwa miesiące temu miała podobny problem, nie rozmawiałyśmy prawie przez tydzień, aż w końcu podeszła do mnie i zaczęła mi tłumaczyć, że jej zdaniem nieodpowiednio się zachowuję.
Druga współlokatorka wyprowadzi się pod koniec semestru, czyli pewnie w czerwcu. Na jej miejsce będziemy szukać pary, która zajmie mój pokój, dzięki temu koszty też się zmniejszą.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-30, 22:06   #1003
Still_Alive
Rozeznanie
 
Avatar Still_Alive
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 562
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

Cytat:
Napisane przez Mocny Akcent Pokaż wiadomość
Ledwo doszłam do domu znowu zalożyłam te moje nowe zaje...ste szpilki i co cierpię w nich. Kuuuur......... jak ja uwielbiam szpilki, tylko dlaczego mam takie porąbane stopy
Nie byłam w stanie cieszyć sie pogodą, bo marzyłam o tym, żeby dotrzeć do domu i zdjąć te wypasione BUTY
ja zawszę na wiosnę / lato muszę do każdego buta przyzwyczajać powoli stopę. Szpilki , baleriny cokolwiek.

Np wczoraj ubrałam TRAMPKI które kupiłam za 30 zł na bazarku ^^ i tak mnie obgryzły że wracałam do domu ledwo co idąc i dziś to w żadnym bucie chodzić normalnie nie mogę

---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------

Cytat:
Napisane przez paula-zla Pokaż wiadomość
Gwoli wyjaśnienia: znamy się od sześciu lat, trzy lata chodziłyśmy razem do jednej klasy w gimnazjum i już wtedy należała do trudnych osób z ciężkim charakterem. W liceum ogarnęła się, jednak nadal miewa dziwne fochy z głupich powodów. Jest typem osoby, która lubi, gdy wszystko idzie po jej myśli. Czasem mam wrażenie, że najchętniej poustawiałaby wszystkich dookoła, aby tańczyli tak jak ona im zagra.
Ok. dwa miesiące temu miała podobny problem, nie rozmawiałyśmy prawie przez tydzień, aż w końcu podeszła do mnie i zaczęła mi tłumaczyć, że jej zdaniem nieodpowiednio się zachowuję.
Druga współlokatorka wyprowadzi się pod koniec semestru, czyli pewnie w czerwcu. Na jej miejsce będziemy szukać pary, która zajmie mój pokój, dzięki temu koszty też się zmniejszą.
według mnie jedyne wyjście jest takie by się nią nie przejmować i robić swoje.

Nie lubię ludzi którzy wymagają czegoś ode mnie! Od razu bym jej powiedziała, żeby niczego nie wymagała ode mnie i nie oczekiwała a będzie nam się lepiej żyło. Bo przede wszystkim ja nie oczekuję i nie wymagam od innych ludzi żadnych rzeczy. Oczekuję i wymagam od siebie.

Więc miałam podobną sytuację jak Ty tylko że z moją przyjaciółką = byłyśmy umówione, cieszyłam się, że spędzę z nią wieczór i w ogóle planowałam ten wieczór, a ona mi tak koło 16 dzwoni, że wypiła piwo i że w sumie spać idzie bo zmęczona. - przecież nie będę się złościć, jej sprawa, ja sobie zajęcie znajdę. Ostatnio ja odwołałam bo mi się odechciało iść gdzieś tam z nią, też nie miała pretensji - zrozumiała i uszanowała moją decyzję.

Nie zobowiązywałaś się że pójdziesz obiecując że na pewno na pewno będziesz. A jeśli nawet byś tak zrobiła to do cholery masz prawo zmieniać zdanie i decydować.

I nie lubię jak mnie ktoś umoralnia heh

nie przejmuj się dziewoją, z takim podejściem do ludzi będzie kurczę szybko mieć siwe włosy i zmarszczki;/ jak się będzie tak przejmowała że ktoś nie robi tak jak ona sobie zaplanowała.
__________________
...Ja w tym co dobre i leciutkie chce zanurzyć się i w tym pływać...

I love my live


Sprawdź czy nie popełniasz błędów w związku :
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=487527
Still_Alive jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-31, 12:31   #1004
_Ewelka___
Zakorzenienie
 
Avatar _Ewelka___
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 672
GG do _Ewelka___
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

Cytat:
Napisane przez Mocny Akcent Pokaż wiadomość
Ledwo doszłam do domu znowu zalożyłam te moje nowe zaje...ste szpilki i co cierpię w nich. Kuuuur......... jak ja uwielbiam szpilki, tylko dlaczego mam takie porąbane stopy
Nie byłam w stanie cieszyć sie pogodą, bo marzyłam o tym, żeby dotrzeć do domu i zdjąć te wypasione BUTY
mam to samo ze stopami zalezy od butow, chociaz nie mam butow swietnej jakosci, mysle ze to tez duzo zmienia.

Ale koscista stopa utrudnia mi zycie, 2 dni pod rzad wyskoich butow nie moge nosic. o dziwo w lutym na weselu dalam rade. Ale to jakis przypadek byl lece dzisiaj kupic baleriny, mam dosc obcasow
Cytat:
Napisane przez paula-zla Pokaż wiadomość
Moja współlokatorka (ta, z którą się lepiej dogaduję) znowu robi problem z niczego. Rozchodzi się o imprezę, którą urządza jej koleżanka z grupy, którą znam. Miałam iść na tą imprezę, jednak stwierdziłam, że znowu wybiorę się na imprezę w to samo miejsce z moją koleżanką. Powiedziałam ostatnio mojej współlokatorce o zmianie planów, nic nie odpowiedziała, sądziłam, że to zaakceptowała. Wczoraj powiedziała, że jej koleżanka pytała się, czy się zjawię, więc powiedziała, że tak i co mnie najbardziej rozbawiło to zapytała się, czy potwierdzam swoje przybycie. Więc tłumaczę jej, że nie, ponieważ swoje plany zmieniłam, umówiłam się z kimś innym. Prychnęła pod nosem i trzasnęła drzwiami. Nie odzywa się do mnie w ogóle. Pewnie za kilka dni przyjdzie z umoralniającym kazaniem i będzie tłumaczyć jak dziecku, że tak się nie robi, bla bla bla.

Wiecie nad czym najbardziej się zastanawiam? Nad tym, czy damy radę mieszkać we dwie w jednym pokoju, gdy z naszego mieszkania wyprowadzi się druga dziewczyna, z którą ona obecnie mieszka. Założyłyśmy, że ja będę mieszkać z nią, natomiast do mojego pokoju weźmiemy jakąś parę. I teraz nie wiem, czy to nie będzie błąd. Pomyślałam też o rozdzieleniu się, ale wiem, że gdybym podjęła taką decyzję to ona nie odezwałaby się do mnie do końca świata, skoro założyłyśmy, że zamieszkamy w jednym pokoju. Ech... Mam jeszcze dużo czasu, ale już nie wiem co o tym myśleć. Doradzicie coś?
o rany, strasznie ciezki typ czlowieka.
To jak moja "przyjaciolka". Musi byc po jej mysli i juz. Ja bym byla ostrozna - tacy ludzie sie nie zmieniaja. maja inna wizje swiata! Wyobrazenie o ludziach. na codzien sa spoko, do pogadania, ale wszytsko musi byc po mojej mysli i juz.

Jednym takim przykladem byly wlasnie wspolne imprezy - ja nie moglam miec swoich znajomych, tylko jej, chodzic na imprezy na ktore ona mnie zaprasza i na ktorych sa jej znajomi, ktorych niekoniecznie lubie.

Fochy, obrazanie sie. A ile razy mnie wystawila? nigdy jej nie wypomnialam. raz nie wytrzymalam i wygarnelam - fakt ze przez smsa. po tygodniu milczenia przeprosila. Pierwszy raz w zyciu przeprosila. Miala problem z facetem, przypadkiem przyjechala do miasta w ktorym mieszkalam, nie mialam wtedy czasu, poza tym lezalam chora i mialam zerwane sciegna w stopie. Obrazila sie, ze ja olewam to bylo chore. Malo tego - zapraszalam ja do siebie, ale ja mialam przyjechac do niej i juz, bo byla u kogos w szpitalu na odwiedzinach.

Ja bym nie zamieszkala z kims takim, skoro juz Cie drazni w innym pokoju, moze byc ciezko. wydaje mi sie ze moja kumpelka, jest podobna z charakteru i wiem ze na dluzsza mete nie dalabym rady. Musialabym byc do niej przyklejona to bylo by dobrze.

ja powoli szukam pokoju, choc nadal nie wiem co z ta praca, bo wczoraj byly 2 osoby na rozmowe, a ja juz robie pewne rzeczy jak pracownik
__________________
W życiu chodzi o ludzi których spotykasz na swojej drodze i o wszystko co z nimi możesz stworzyć!
_Ewelka___ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-31, 12:34   #1005
Mocny Akcent
Dolce vita
 
Avatar Mocny Akcent
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 409
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

Co do sytuacji pauli. Ja miałam kilka przeprowadzek i mam doświadczenie co do mieszkania z ludźmi, którzy strzelają fochy i / lub mnie irytują. To na dłuższą metę nie przejdzie. No o ile paula jest taka, że nie będzie się nią przejmowała. na zasadzie: tamta się foszy a ona mysli, ze jak jest za tydzien przejdzie to sama przyjdzie i wyciągnie rękę. Ja nie mam cierpliwości do takich ludzi bo zazwyczaj się ptrzejmuję. Ja bym nie dała rady. I nie ma litości ani dawania szans W moim przypadku oczywiście.

Co tam u Was?
Mocny Akcent jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-03-31, 12:37   #1006
_Ewelka___
Zakorzenienie
 
Avatar _Ewelka___
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 672
GG do _Ewelka___
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

Cytat:
Napisane przez Immaginary Pokaż wiadomość
Ja tam, gdy wybieram się na libacje to planuje je tak, by następny dzień mieć w całosci wolny od jakichkolwiek zajęć, więc na kacu po prostu leże i śpię
a co jesli dzwonia znajomi, okolo 20 godziny, zapraszaja na befora, potem wypad do klubu, a Ty tak szybko wylatujesz z kapci ze szok a nastepnego dnia o 8 egzamin

haha oj tesknie za tym ja rzadko mam kaca, no chyba ze giganta ale to juz musi byc przegiecie

dobrze ze zakonczylas swoj zwiazek, przypomina mi sie jeden tekst " wole nie mieć nic, niż miec cos na niby". Wyjdzie to Wam na dobre i napewno nie bedziesz sama a jak on zareagowal? zrozumial to?
__________________
W życiu chodzi o ludzi których spotykasz na swojej drodze i o wszystko co z nimi możesz stworzyć!
_Ewelka___ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-31, 13:06   #1007
klaaa
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 1 380
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

Cytat:
Napisane przez _Ewelka___ Pokaż wiadomość
mam to samo ze stopami zalezy od butow, chociaz nie mam butow swietnej jakosci, mysle ze to tez duzo zmienia.

Ale koscista stopa utrudnia mi zycie, 2 dni pod rzad wyskoich butow nie moge nosic. o dziwo w lutym na weselu dalam rade. Ale to jakis przypadek byl lece dzisiaj kupic baleriny, mam dosc obcasow

ja powoli szukam pokoju, choc nadal nie wiem co z ta praca, bo wczoraj byly 2 osoby na rozmowe, a ja juz robie pewne rzeczy jak pracownik
Też mam problemy z butami, na obcasach bardzo rzadko chodzę, bo wiem, że cały dzień przechodzić byłoby ciężko. A co do tej jakości, to czasami bardzo tanie buty mogą być niewiarygodnej jakości.

A z pracą będzie dobrze .

U Was też taka piękna pogoda? Wyszłam dziś w bluzce z krótkim rękawem i w skórze i ledwo wytrzymałam, tak mi było gorąco. Jest pięknie .
klaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-31, 13:14   #1008
Mocny Akcent
Dolce vita
 
Avatar Mocny Akcent
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 409
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

Ja się kiszę w pracy nie wiem, jak apogoda. Rano wychodze to zimno, wychodze z pracy to ciepło, ale wiadomo...omija mnie najlepsze

Ogólnie super. Jestem zakochana, szczęśliwa, jak ta lala. Ogólnie bije mi, mam głupawkę
Mocny Akcent jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-31, 13:18   #1009
_Ewelka___
Zakorzenienie
 
Avatar _Ewelka___
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 672
GG do _Ewelka___
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

Cytat:
Napisane przez klaaa Pokaż wiadomość
Też mam problemy z butami, na obcasach bardzo rzadko chodzę, bo wiem, że cały dzień przechodzić byłoby ciężko. A co do tej jakości, to czasami bardzo tanie buty mogą być niewiarygodnej jakości.

A z pracą będzie dobrze .

U Was też taka piękna pogoda? Wyszłam dziś w bluzce z krótkim rękawem i w skórze i ledwo wytrzymałam, tak mi było gorąco. Jest pięknie .
masz racje z tymi butami, ale mam okropnie twarde i to dlatego. A marza mi sie czarne szpilki i botki z miekkiej skorki

ja nie wiem jaka pogoda bo kisze sie w domu, czas sie zebrac

Cytat:
Napisane przez Mocny Akcent Pokaż wiadomość
Ogólnie super. Jestem zakochana, szczęśliwa, jak ta lala. Ogólnie bije mi, mam głupawkę
__________________
W życiu chodzi o ludzi których spotykasz na swojej drodze i o wszystko co z nimi możesz stworzyć!
_Ewelka___ jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-03-31, 14:58   #1010
ewe_jodko
Zadomowienie
 
Avatar ewe_jodko
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Miasto Aniołów
Wiadomości: 1 123
GG do ewe_jodko Send a message via Skype™ to ewe_jodko
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

Cytat:
Napisane przez Mocny Akcent Pokaż wiadomość
Ja się kiszę w pracy nie wiem, jak apogoda. Rano wychodze to zimno, wychodze z pracy to ciepło, ale wiadomo...omija mnie najlepsze

Ogólnie super. Jestem zakochana, szczęśliwa, jak ta lala. Ogólnie bije mi, mam głupawkę
w takim razie witam w klubie głupawki ja jak zwykle dzis powedrowalam przez miasto na piechotke w nowych czółenkach, cos czuje ze sie troche nacierpie jeszcze dlugo przez nie ale ogolnie nie jest najgorzej kupilam sobie bilet na 3 miesiace na wszystkie linie a na piechote zasuwam z jednego konca miasta na drugi :brzyda l:
__________________
"Sometimes things have to go wrong in order to go right ..."
"Just because you can, doesn't mean you should ..."

- Acheron
Parthenopaeus -
ewe_jodko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-31, 15:42   #1011
Celestia
Zakorzenienie
 
Avatar Celestia
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: 3City
Wiadomości: 8 541
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

Cytat:
Napisane przez Mocny Akcent Pokaż wiadomość
Ja się kiszę w pracy nie wiem, jak apogoda. Rano wychodze to zimno, wychodze z pracy to ciepło, ale wiadomo...omija mnie najlepsze

Ogólnie super. Jestem zakochana, szczęśliwa, jak ta lala. Ogólnie bije mi, mam głupawkę
Ha! kochana tak trzymac
__________________
Uzależniona od wizażu
Niepoprawna optymistka
Ćwiczę z XHIT, Mel B i Jillian
Celestia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-31, 16:53   #1012
ewe_jodko
Zadomowienie
 
Avatar ewe_jodko
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Miasto Aniołów
Wiadomości: 1 123
GG do ewe_jodko Send a message via Skype™ to ewe_jodko
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

a ja wlasnie wrocilam, z kolejnych zakupów i nogi mi normalnie do tylka wlaza. Ale nie ma to jak kisc bananow do salatki owocowej

swoja drogą, rozbawil mnie do lez napis ktory zobaczylam na jednym z przystankow MPK [nie wiem czy Celestia go widziałaś ] brzmial mniej wiecej tak: LUBELSCY MĘŻCZYŹNI TO BRUDASY. ZACZNIJCIE SIĘ MYĆ, BO WYGLĄDACIE JAK OBYWATELE TRZECIEGO ŚWIATA - PRAWIE ...

padlam jak to zobaczylam
__________________
"Sometimes things have to go wrong in order to go right ..."
"Just because you can, doesn't mean you should ..."

- Acheron
Parthenopaeus -
ewe_jodko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-31, 17:00   #1013
Celestia
Zakorzenienie
 
Avatar Celestia
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: 3City
Wiadomości: 8 541
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

Cytat:
Napisane przez ewe_jodko Pokaż wiadomość
a ja wlasnie wrocilam, z kolejnych zakupów i nogi mi normalnie do tylka wlaza. Ale nie ma to jak kisc bananow do salatki owocowej

swoja drogą, rozbawil mnie do lez napis ktory zobaczylam na jednym z przystankow MPK [nie wiem czy Celestia go widziałaś ] brzmial mniej wiecej tak: LUBELSCY MĘŻCZYŹNI TO BRUDASY. ZACZNIJCIE SIĘ MYĆ, BO WYGLĄDACIE JAK OBYWATELE TRZECIEGO ŚWIATA - PRAWIE ...

padlam jak to zobaczylam
Haha, gdzie to jest ?
__________________
Uzależniona od wizażu
Niepoprawna optymistka
Ćwiczę z XHIT, Mel B i Jillian
Celestia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-31, 17:02   #1014
ewe_jodko
Zadomowienie
 
Avatar ewe_jodko
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Miasto Aniołów
Wiadomości: 1 123
GG do ewe_jodko Send a message via Skype™ to ewe_jodko
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

Cytat:
Napisane przez Celestia Pokaż wiadomość
Haha, gdzie to jest ?
wiesz gdzie jest KFC i Pizza Hut przy Raclawickich? zaraz jak sie skreca w Lipową, pierwszy przystanek pod KFC wlasnie tuz obok kiosku Ruchu
__________________
"Sometimes things have to go wrong in order to go right ..."
"Just because you can, doesn't mean you should ..."

- Acheron
Parthenopaeus -
ewe_jodko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-31, 18:22   #1015
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

Cytat:
Napisane przez _Ewelka___ Pokaż wiadomość
mam to samo ze stopami zalezy od butow, chociaz nie mam butow swietnej jakosci, mysle ze to tez duzo zmienia.

Ale koscista stopa utrudnia mi zycie, 2 dni pod rzad wyskoich butow nie moge nosic. o dziwo w lutym na weselu dalam rade. Ale to jakis przypadek byl lece dzisiaj kupic baleriny, mam dosc obcasow


o rany, strasznie ciezki typ czlowieka.
To jak moja "przyjaciolka". Musi byc po jej mysli i juz. Ja bym byla ostrozna - tacy ludzie sie nie zmieniaja. maja inna wizje swiata! Wyobrazenie o ludziach. na codzien sa spoko, do pogadania, ale wszytsko musi byc po mojej mysli i juz.

Jednym takim przykladem byly wlasnie wspolne imprezy - ja nie moglam miec swoich znajomych, tylko jej, chodzic na imprezy na ktore ona mnie zaprasza i na ktorych sa jej znajomi, ktorych niekoniecznie lubie.

Fochy, obrazanie sie. A ile razy mnie wystawila? nigdy jej nie wypomnialam. raz nie wytrzymalam i wygarnelam - fakt ze przez smsa. po tygodniu milczenia przeprosila. Pierwszy raz w zyciu przeprosila. Miala problem z facetem, przypadkiem przyjechala do miasta w ktorym mieszkalam, nie mialam wtedy czasu, poza tym lezalam chora i mialam zerwane sciegna w stopie. Obrazila sie, ze ja olewam to bylo chore. Malo tego - zapraszalam ja do siebie, ale ja mialam przyjechac do niej i juz, bo byla u kogos w szpitalu na odwiedzinach.

Ja bym nie zamieszkala z kims takim, skoro juz Cie drazni w innym pokoju, moze byc ciezko. wydaje mi sie ze moja kumpelka, jest podobna z charakteru i wiem ze na dluzsza mete nie dalabym rady. Musialabym byc do niej przyklejona to bylo by dobrze.

ja powoli szukam pokoju, choc nadal nie wiem co z ta praca, bo wczoraj byly 2 osoby na rozmowe, a ja juz robie pewne rzeczy jak pracownik
Ona trochę złagodniała, nie wiem kto ją utemperował, zmieniła się, zaczęła używać słowa kompromis i dostrzegać drugą osobę. Ale właśnie w takich momentach, gdy miewa chore fochy, tworzy problem kompletnie bez sensu zapala mi się czerwona lampka. Dwa miesiące temu między nami były zgrzyty o to, że nie proponuję jej wyjść z moimi znajomymi, że w ogóle nie spędzamy czasu razem tylko ciągle osobno, każda w swoim gronie. Na Boga, zaproponowałabym jej wyjście, ale raz gdy opowiadałam o nich to powiedziała, że są dziwni! Więc chyba same rozumiecie, dlaczego skapitulowałam. I teraz pewnie ona uważa, że to podobna sytuacja: wolę iść na imprezę z inną koleżanką niż z nią, zresztą mówiłam wstępnie, że tak, pójdę, a teraz zmieniam zdanie, ponieważ z kimś bawię się lepiej, w domu widujemy się praktycznie przez chwilę, nie chcę chodzić z nią na imprezy itd. Ale czy naprawdę trzeba wprowadzać taką atmosferę, trzaskać drzwiami i złościć się na taką rzecz?

Może to faktycznie niegrzeczne z mojej strony, ale na litość, po co od razu takie akcje...

Opowiadałam o tym w pracy, moi koledzy stwierdzili, że nie widzą problemu - mam szukać nowego pokoju od czerwca dla siebie, nawet zaproponowali mi, że mogę mieszkać z nimi, bo jeden kumpel się żeni i wyprowadza. Faceci to zawsze konkret, krótka piłka, ale wiem, że gdybym oznajmiła jej, że wyprowadzam się SAMA to oznaczałoby wojnę, wyszłabym na najgorszą, fałszywą osobę, no, wiecie o co chodzi.


Cytat:
Napisane przez Mocny Akcent Pokaż wiadomość
Co do sytuacji pauli. Ja miałam kilka przeprowadzek i mam doświadczenie co do mieszkania z ludźmi, którzy strzelają fochy i / lub mnie irytują. To na dłuższą metę nie przejdzie. No o ile paula jest taka, że nie będzie się nią przejmowała. na zasadzie: tamta się foszy a ona mysli, ze jak jest za tydzien przejdzie to sama przyjdzie i wyciągnie rękę. Ja nie mam cierpliwości do takich ludzi bo zazwyczaj się ptrzejmuję. Ja bym nie dała rady. I nie ma litości ani dawania szans W moim przypadku oczywiście.

Co tam u Was?
Gdy ona nie odzywała się do mnie tydzień to źle się z tym czułam, ale sama do niej nie podchodziłam, bo nie czułam się niczemu winna, choć głowiłam się o co może jej chodzić. W końcu nie wytrzymała i sama do mnie podeszła z kazaniem, że zachowuję się niegrzecznie bla, bla, bla.

Wiecie, na co dzień nie jest źle, znam ją dosyć dobrze i wiem, że kiedyś było gorzej. Zmieniła się na plus, jednak nadal potrafi zachowywać się jak księżniczka foszna, wpada w nagłe ataki złości, ma skłonności do przesady... No, każdy ma jakieś wady.
Jednak przy takich sytuacjach po prostu zaczynam wątpić w to jak damy radę w jednym pokoju przebywając ze sobą non stop, skoro w mieszkaniu nie jest różowo.

Dzisiaj jestem zła i mam jakiegoś małego doła. Próbowałam zasugerować koledze z pracy jakieś wyjście na piwo, czy gdzieś, ale nie domyślił się. Fuck, chciałabym, żeby ktoś mnie mocno przytulił i po prostu milczał siedząc obok mnie. Shitty day.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-31, 18:43   #1016
Mocny Akcent
Dolce vita
 
Avatar Mocny Akcent
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 409
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

paula, może spróbuj...ale ja wiem jedno, jak sparzyłam się kilka razy, bo dawałam szansę, bo broniłam człowieka...to sama wychodziłam na tym gorzej. A Ty już prywatności nie będziesz miała w ogóle...moze nie ma sensu o te parę złoty szukać pary? Nie martw się

Ja jestem zmęczona..dzień jak co dzień, nic się nie działo... oprócz głupawy miałam dzisiaj kolejne szpilki. Te już wygodniejsze, ale po wyjściu z angielskiego marzyłam o powrocie do domu. Oczywiście w autobus, bo o spacerze nie było mowy...Trudny wybór...chcę po pracy chodzić 2 przystanki na pieszo, ale mam niewygodne buty. Ale w pracy chcę wyglądać ja ta lala, a wiadomo, szpilki dodają tego wyglądu... no nie wiem
Mocny Akcent jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-31, 18:54   #1017
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

Chodzi o to, że w tym mieszkaniu muszą mieszkać więcej niż dwie osoby, bo po prostu nie stać nas, żeby utrzymywać je we dwie. Koleżanka musi mieszkać jeszcze z kimś w pokoju, bo nie da rady finansowo, a z obcą osobą nie chce. Od początku było założenie, że przeprowadzam się do jej pokoju, a do mojego bierzemy parę, żeby zmniejszyć koszty o tą jedną dodatkową osobę. A jak nie wyjdzie nam z tym mieszkaniem to miałyśmy szukać razem pokoju, ale zaczynam się bać, czy to aby na pewno dobre rozwiązanie.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-31, 18:57   #1018
Mocny Akcent
Dolce vita
 
Avatar Mocny Akcent
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 409
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

paula, zamieszkajcie razem, zobaczysz jak to bedzie. Jak Ci zajdzie za skórę, wyprowadzasz się i nie masz wyrzutów sumienia ot, co...i nie dawaj się królewnie foszce
Mocny Akcent jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-31, 19:13   #1019
BittersweetCocaine
Zakorzenienie
 
Avatar BittersweetCocaine
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Z kociej polany
Wiadomości: 3 783
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

Paula ja swego czasu miałam podobny dylemat Z tym, że mieszkałam z jedną dziewczyną i po roku zaczęła mnie wkurzać... ale dalej z nią mieszkałam, bo bałam się, że po prostu trafię gorzej... W sumie na 2 roku też nie było jakoś źle, dopiero jak byłam na 3 roku ona zaczęła się dziwnie zachowywać, wszystko ją irytowało, obgadywała wszystkich jak leci (a mi się nie chciało tego słuchać ), nieraz płakała z byle powodu, robiła z siebie cierpiętnicę, obwiniała cały świat o to, że jej coś nie wyszło Ale najgorsze było to, że zaczęła sobie sprowadzać kolesi na noc
Zaznaczę, że nie miała faceta, tylko np. dwa czy trzy razy w tygodniu spraszała sobie kolesi, czasem kilku jednego dnia/ nocy... Ja rozumiem, że każdy ma jakieś tam potrzeby, ale wszystko w pewnych granicach. Gdyby mnie choć parę godzin wcześniej (nawet godzinę wcześniej) poinformowała, że będzie miała "gościa"- ok... A tak to stawiała mnie w bardzo krępującej sytuacji... Kiedyś jeden z jej "kolegów" zapytał czy do nich dołączę Maaaatkoooo.... Na szczęście teraz mieszkam z inną dziewczyną, ma TŻa i jakoś się dogadujemy, że jak jej facet przyjeżdża do niej na weekend, to ja jadę np. do domu czy do koleżanki I mam o wiele spokojniejszą psychikę Z tamtą wcześniejszą po prostu się męczyłam Ona miała taki charakter, że działała na mnie bardzo, bardzo destrukcyjnie... Najgorsze, że ona tego nie widziała (albo nie chciala widzieć??) I do tej pory uważa mnie za dobrą koleżankę heh
BittersweetCocaine jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-03-31, 19:41   #1020
a_s_a
Raczkowanie
 
Avatar a_s_a
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 273
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

"jeśli droga, którą podążasz wiedzie donikąd wybierz przeciwny kierunek..."
a_s_a jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:57.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.