Zazdrośnice, odcinek 65

[osz rety]

Napisane przez Gwizdak

Całkiem poważnie zaczynam rozważać emigrację do Hiszpanii...

zabierz mnie ze sobą

Napisane przez Gwizdak

Robię tiramisu, a Mrówka się boi robota i się przytula do mnie

musi fajnie to wyglądać

dzisiaj nie pracuję! wciąż myślę o BYou i Roszpunce!

[aleksandrettaa]

Carmi poczytałam sobie na szybko o tej aplikacji i brzmi fajnie. Tylko znalazłam info, że lepiej działa gdy śpi się samemu. No i tel powinien być wpięty w ładowarkę bo zżera baterię. A ja kurcze nie mam gniazdka po swojej stronie.

[carmelova]

Napisane przez aleksandrettaa

Carmi poczytałam sobie na szybko o tej aplikacji i brzmi fajnie. Tylko znalazłam info, że lepiej działa gdy śpi się samemu. No i tel powinien być wpięty w ładowarkę bo zżera baterię. A ja kurcze nie mam gniazdka po swojej stronie.

No właśnie dla mnie minusem jest to, że trzeba spać z telefonem przy głowie i mieć go wpiętego do ładowania. Ale może spróbuj bez ładowarki? Rano go podładujesz.

[czarnula4321]

Kupiliśmy piękne obrączki, ale mamy załatwień normalnie masakra

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ----------

Napisane przez arrakis

kurcze no, jakos mi umknela ta informacja - GRATULUJE ZATEM!!!!

No nic pisałam kilkakrotnie i pokazywałam sukienki, które mi się podobają i makijaże ( nawet coś chyba odpisałaś) i fryzurki i wspominałam że chce zwłaszcza Miś teraz
Dzięki

[carmelova]

Czarna to macie teraz niezły hardkor

[margueri]

Napisane przez Promyk03

My z TŻ wczoraj uzupełnialiśmy Nasz album i tak sobie zerknęliśmy na zdjęcia z tej samej części marca 2 lata wstecz i było cieplej

Rok temu było cieplutko pamiętam, że chodziłam już w lekkiej kurtce a dzisiaj wróciłam do domu z przemoczonymi nogami

Napisane przez Smerfetka_88

W ciągu tygodnia z TLF zgubiłam ok. 6 cm

WOW brawo! Dlaczego na mnie nie działa TLF????

Napisane przez karola991

marg a mój mały super, jest taki słodziutki, co dziennie uczy sie czegos nowego, teraz po weekendzie nauczył sie sztucznego usmiechu i tak patrzy drwiąco i pewnie myśli "i co ty myślisz ze jesteś smieszna głupia babo" a mam wolne bo tata malego sie rozchorował i siedzi z nim w domu.

Słodkie są małe bejbiki dzisiaj spotkałam koleżankę jest w 3ciąży po rozmowie z nią naszło mnie na dziecko kilka dni temu B mi powiedział, że jeśli nie będzie mi się podobała nowa praca to mam się zwolnić i bierzemy się za dzidziusia niech uważa, bo wezmę to za kartę przetargową

Napisane przez najfajniejsza

nie ćwiczę za mocno, ćwiczę normalnie. przewiało mnie tydzień temu i ten mięsień pobolewał. wczoraj widocznie przegięłam, bo dobrze mi się ćwiczyło i dokładniej, więcej powtórzeń robiłam niż zwykle.
wczoraj była tragedia, dziś póki co jest lepiej, jak do jutra nie przejdzie - idę do lekarza. dobrze, że mam dziś wolne, to poleżę w łóżku



WOW gratuluję!!! Tym bardziej twardych pośladków u mnie to chyba jeszcze z rok, nim takie będą

Też się dziś pomierzyłam. Moje wyniki po miesiącu:
łydka: -1 cm (wiedziałam tak jakby nie miało z czego spadać)
udo: -3,5 cm
biodra: -6 cm
pas: -6
pod biustem: -3
biust: -2 cm (jestem w szoku, że tak mało )

WOW super, to ja przy Twoich wynikach zostaje daleko w tyle mi na szczęście z biustu nic nie spadło nawet optycznie powiększył się, bo zleciało pod 3cm i wzmocniłam mięśnie

Napisane przez czarnula4321

Kupiliśmy piękne obrączki, ale mamy załatwień normalnie masakra

Poka, poka :P

[aleksandrettaa]

"Cena obejmuje: uczestnictwo w zajęciach, autorskie materiały szkoleniowe, przerwy kawowe, przerwę kanapkową". Ciekawe czy przy rezygnacji z przerw można dostać rabat na kurs

[Smerfetka_88]

Napisane przez margueri

WOW brawo! Dlaczego na mnie nie działa TLF????

nie na wszystkich to działa, każdy reaguje inaczej. Ja do tego ćwiczę i jestem na diecie (zdrowe, regularne jedzenie)

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------

Napisane przez aleksandrettaa

"Cena obejmuje: uczestnictwo w zajęciach, autorskie materiały szkoleniowe, przerwy kawowe, przerwę kanapkową". Ciekawe czy przy rezygnacji z przerw można dostać rabat na kurs

ja bym zapytała

[margueri]

Napisane przez aleksandrettaa

"Cena obejmuje: uczestnictwo w zajęciach, autorskie materiały szkoleniowe, przerwy kawowe, przerwę kanapkową". Ciekawe czy przy rezygnacji z przerw można dostać rabat na kurs

Zawsze można zapytać, ale uwaga ciekawa

Napisane przez Smerfetka_88

nie na wszystkich to działa, każdy reaguje inaczej. Ja do tego ćwiczę i jestem na diecie (zdrowe, regularne jedzenie)

Jakoś na mnie nie działa, muszę sama walczyć ćwiczyć to ja ćwiczę, gorzej z dietą a tym bardziej z regularnymi posiłkami...

Dziewczyny wiecie czy już Roszpunka jest na świecie???

[Gwizdak]

Napisane przez margueri

Jakoś na mnie nie działa, muszę sama walczyć ćwiczyć to ja ćwiczę, gorzej z dietą a tym bardziej z regularnymi posiłkami...

i tu masz odpowiedź Jakbyś wprowadziła regularne posiłki i zaczęła patrzeć na to co jesz, to żaden thermline, ani inne cudo na kiju by Ci nie było potrzebne

---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ----------

Napisane przez margueri

Dziewczyny wiecie czy już Roszpunka jest na świecie???

Obstawiam, że tak

[Smerfetka_88]

Napisane przez margueri

Zawsze można zapytać, ale uwaga ciekawa



Jakoś na mnie nie działa, muszę sama walczyć ćwiczyć to ja ćwiczę, gorzej z dietą a tym bardziej z regularnymi posiłkami...

Dziewczyny wiecie czy już Roszpunka jest na świecie???

spróbuj jeść regularnie choćby miało to być jabłko między posiłkami

[medeline]

Kawa, przypadkiem trafiłam na taką aranżację łazienki i skojarzyła mi się z tobą i twoim mieszkaniem

Aleks, no wiesz, twój mózg wymaga stymulacji specjalnym jedzeniem podawanym między wykładami, nie da się bez niego nauczyć nic a nic

Gwizd, jade z tobą do Spaina

[najfajniejsza]

Napisane przez aleksandrettaa

"Cena obejmuje: uczestnictwo w zajęciach, autorskie materiały szkoleniowe, przerwy kawowe, przerwę kanapkową". Ciekawe czy przy rezygnacji z przerw można dostać rabat na kurs

ja Wam powiem, że wreszcie wyglądam "przeciętnie". jakaś taka drobniejsza jestem ale jeszcze z 8 kilo myślę i będzie cacy

[Gwizdak]

Napisane przez najfajniejsza

ja Wam powiem, że wreszcie wyglądam "przeciętnie". jakaś taka drobniejsza jestem ale jeszcze z 8 kilo myślę i będzie cacy

Widzę, że do tej Hiszpanii to jakiś autokar trzeba będzie załatwić

[najfajniejsza]

Napisane przez Gwizdak

Widzę, że do tej Hiszpanii to jakiś autokar trzeba będzie załatwić

myślisz, że dam radę?

a z Hiszpanią to Ty tak serio? co małż na to?

[karola991]

ja tez sie pisze do hiszpanii z tż bo on chce do barcelony

[Gwizdak]

Napisane przez najfajniejsza

myślisz, że dam radę?

a z Hiszpanią to Ty tak serio? co małż na to?

Kochana, nie takie rzeczy się robi, pewnie, że dasz radę

Ja serio, nawet jutro Ale on to ma kłopot z wyprowadzką 200km od Wawy. Nadal jestem w fazie kropli drążącej skałę

[margueri]

Napisane przez Gwizdak

i tu masz odpowiedź Jakbyś wprowadziła regularne posiłki i zaczęła patrzeć na to co jesz, to żaden thermline, ani inne cudo na kiju by Ci nie było potrzebne

---------- Dopisano o 13:25 ---------- Poprzedni post napisano o 13:25 ----------


Obstawiam, że tak

Napisane przez Smerfetka_88

spróbuj jeść regularnie choćby miało to być jabłko między posiłkami

Dobrze spróbuje jeść regularnie, choć będzie to ciężkie do wykonania ze względu na mój charakter pracy i styl życia, ale spróbuję... w tej chwili moja dieta nie ma nic wspólnego ze zdrowym stylem odżywiania się, są dni kiedy nie zjadam nawet 1000 kcal

Napisane przez Gwizdak

Widzę, że do tej Hiszpanii to jakiś autokar trzeba będzie załatwić

Najlepiej od razu dwa

[Gwizdak]

Napisane przez karola991

ja tez sie pisze do hiszpanii z tż bo on chce do barcelony

ja to bym tak najbardziej jak się da na południe pojechała

---------- Dopisano o 13:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------

Napisane przez margueri

Dobrze spróbuje jeść regularnie, choć będzie to ciężkie do wykonania ze względu na mój charakter pracy i styl życia, ale spróbuję... w tej chwili moja dieta nie ma nic wspólnego ze zdrowym stylem odżywiania się, są dni kiedy ja nie zjadam nawet 1000 kcal

wykończysz się. Nie doczekasz się ślubu, bo się wykończysz

[najfajniejsza]

Napisane przez Gwizdak

Kochana, nie takie rzeczy się robi, pewnie, że dasz radę

Ja serio, nawet jutro Ale on to ma kłopot z wyprowadzką 200km od Wawy. Nadal jestem w fazie kropli drążącej skałę

ja to w takich wyjazdach podziwiam nie tyle wyjazd z ukochanego miasta - to byłabym w stanie zrobić. Ale wyjazd do zupełnie innej kultury, jaka by nie była, bez znajomych, rodziny pod ręką, na nowo znajdować pracę, przyjaciół. Nie umiałabym... Nie chciałabym.

[margueri]

Napisane przez Gwizdak

ja to bym tak najbardziej jak się da na południe pojechała

---------- Dopisano o 13:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------


wykończysz się. Nie doczekasz się ślubu, bo się wykończysz

Pewnie masz rację... jadę tak od jakiegoś czasu, najgorsze jest to, że piję duuuuuuuuuuuuuuuuużo kawy, szczególnie teraz jak mam dużo pracy i stresuje się...
właśnie napisałam B eska "zróbmy sobie dziecko" odpisał to zacznij normalnie jeść

[Gwizdak]

Mrówka śpi Ale zanim usnęła:
- urządziła sobie zjeżdżalnię z naszej kanapy
- ubierała kota w moje korale
- ubierała siebie w moje korale i bransoletki
- urządziłyśmy orkiestrę - grała Lala (ten teletubiś), grzechotka, dwa klocki z jakimś wypełnieniem i kołatka. Bęben został odrzucony
- były wyścigi w raczkowaniu po podłodze
- zabawa w chowanego z cyklu - jestem w szafie, a Ty mnie nie znajdziesz
- rysowała

i jak ona gada zaczęła tak nawijać, że aż strach. Nic nie rozumiem co ona mówi, bo wydaje z siebie masę dziwnych dźwięków, nie artykułowanych zupełnie, ale tak to brzmi, jakby próbowała jakieś dłuższe wypowiedzi układać. Normalnie strach się bać - jej się buzia nie zamyka

Nie nadążam za nią

---------- Dopisano o 13:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ----------

Napisane przez najfajniejsza

ja to w takich wyjazdach podziwiam nie tyle wyjazd z ukochanego miasta - to byłabym w stanie zrobić. Ale wyjazd do zupełnie innej kultury, jaka by nie była, bez znajomych, rodziny pod ręką, na nowo znajdować pracę, przyjaciół. Nie umiałabym... Nie chciałabym.

Ja bym bardzo chciała. Bardzo, bardzo, bardzo Tylko ja jestem wybredna jeśli chodzi o miejsce i nie interesuje mnie żadne miejsce na świecie z klimatem podobnym do naszego - chcę mieć ciepło A najlepiej klimaty latynoskie. Pewnie nie chciałabym wyjechać na stałe (chociaż nigdy nie mów nigdy), ale np. rok, czy dwa pożyć w innym miejscu świata, zobaczyć coś innego, poznać inną kulturę, innych ludzi - bardzo bym chciała. Mam nadzieję, że kiedyś mi się uda. Niestety mój tż jest z tych co zapuścili korzenie w jednym miejscu i ciężko go wyrwać stąd.

[najfajniejsza]

Napisane przez Gwizdak

Mrówka śpi Ale zanim usnęła:
- urządziła sobie zjeżdżalnię z naszej kanapy
- ubierała kota w moje korale
- ubierała siebie w moje korale i bransoletki
- urządziłyśmy orkiestrę - grała Lala (ten teletubiś), grzechotka, dwa klocki z jakimś wypełnieniem i kołatka. Bęben został odrzucony
- były wyścigi w raczkowaniu po podłodze
- zabawa w chowanego z cyklu - jestem w szafie, a Ty mnie nie znajdziesz
- rysowała

i jak ona gada zaczęła tak nawijać, że aż strach. Nic nie rozumiem co ona mówi, bo wydaje z siebie masę dziwnych dźwięków, nie artykułowanych zupełnie, ale tak to brzmi, jakby próbowała jakieś dłuższe wypowiedzi układać. Normalnie strach się bać - jej się buzia nie zamyka

Nie nadążam za nią

---------- Dopisano o 13:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ----------


Ja bym bardzo chciała. Bardzo, bardzo, bardzo Tylko ja jestem wybredna jeśli chodzi o miejsce i nie interesuje mnie żadne miejsce na świecie z klimatem podobnym do naszego - chcę mieć ciepło A najlepiej klimaty latynoskie. Pewnie nie chciałabym wyjechać na stałe (chociaż nigdy nie mów nigdy), ale np. rok, czy dwa pożyć w innym miejscu świata, zobaczyć coś innego, poznać inną kulturę, innych ludzi - bardzo bym chciała. Mam nadzieję, że kiedyś mi się uda. Niestety mój tż jest z tych co zapuścili korzenie w jednym miejscu i ciężko go wyrwać stąd.

przyzwyczajaj się
jestem jak Twój małż na szczęście mój P. jest taki jak ja

[Gwizdak]

Napisane przez najfajniejsza

przyzwyczajaj się
jestem jak Twój małż na szczęście mój P. jest taki jak ja

no ja już na szczęście go po mału przekonuję I nie wykluczam, że wyjedziemy za jakiś czas Ale na razie to myślimy głównie o domu - nie można mieć wszystkiego jednak :/

[margueri]

Napisane przez Gwizdak

i jak ona gada zaczęła tak nawijać, że aż strach. Nic nie rozumiem co ona mówi, bo wydaje z siebie masę dziwnych dźwięków, nie artykułowanych zupełnie, ale tak to brzmi, jakby próbowała jakieś dłuższe wypowiedzi układać. Normalnie strach się bać - jej się buzia nie zamyka

Nie nadążam za nią

---------- Dopisano o 13:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ----------


Ja bym bardzo chciała. Bardzo, bardzo, bardzo Tylko ja jestem wybredna jeśli chodzi o miejsce i nie interesuje mnie żadne miejsce na świecie z klimatem podobnym do naszego - chcę mieć ciepło A najlepiej klimaty latynoskie. Pewnie nie chciałabym wyjechać na stałe (chociaż nigdy nie mów nigdy), ale np. rok, czy dwa pożyć w innym miejscu świata, zobaczyć coś innego, poznać inną kulturę, innych ludzi - bardzo bym chciała. Mam nadzieję, że kiedyś mi się uda. Niestety mój tż jest z tych co zapuścili korzenie w jednym miejscu i ciężko go wyrwać stąd.

Mogłabym wyjechać, ale gdzieś gdzie jest cieplej, bo ja jestem ciepłolubna
Z tą peplaniną to dopiero początek "moja" nadawała jak katarynka teraz mówi już w miarę wyraźnie, ale buźka jej się nie zamyka wczoraj wyrzuciła swoje ko (smoczek) do śmieci i chodzi teraz bez przyjaciela jejku coraz częściej łapie się na tym, że chcę mieć dziecko eh
Idę zmusić moje nogi do chudnięcia

[Gwizdak]

Napisane przez margueri

Mogłabym wyjechać, ale gdzieś gdzie jest cieplej, bo ja jestem ciepłolubna
Z tą peplaniną to dopiero początek "moja" nadawała jak katarynka teraz mówi już w miarę wyraźnie, ale buźka jej się nie zamyka wczoraj wyrzuciła swoje ko (smoczek) do śmieci i chodzi teraz bez przyjaciela jejku coraz częściej łapie się na tym, że chcę mieć dziecko eh
Idę zmusić moje nogi do chudnięcia

ha! a ja już nie pamiętam co to smoczek

[Hawwa87]

Napisane przez Gwizdak

sama sobie żałoszczę : pensjonat nad samym zalewem, z basenem w ogródku, z siłownią, z olbrzymim placem, na którym się nasza Mrówka wyhasa, z sauną i z jaccuzi Z sauny i z siłowni to sobie raczej nie pokorzystam, ale co tam Niech tż coś ma od życia Jeszcze mamy pokój z widokiem na zamek Normalnie czad A wszystko zupełnie nie drogo

Ale fajnie Ja w majówkę to już będę na szpilkach siedzieć, może mała zechce wyjść trochę wcześniej

Napisane przez Claris

My to nawet mamy specjalną puszkę do której wrzucamy 5złotówki i to jest właśnie kasa na wyjazdy i mamy już tam grubą kasę ale mimo to... priorytetem jest dom.

My tak zbieramy na wózek - trochę się uzbierało, bo dorzucamy też kasę z prezentów
Mogę spytać, jak później wymieniacie zebrane monety?

Napisane przez Jovisse

O jaaa!!!! Gratulacje!!! Kolejny zazdrośnicowy dzieciaczek Czyli już wiemy kogo na następcę wybrała sobie Roszpunka

Teraz czekamy na zastępcę dla Bulgotki, zostały tylko 3 miesiące na wybór odpowiedniego kandydata

Jeszcze moja córa jest w kolejce

Napisane przez FioletowyAnanas

Dziś są moje 21 urodziny, jestem stara

Spóźnione wszystkiego najlepszego

Napisane przez Smerfetka_88

W ciągu tygodnia z TLF zgubiłam ok. 6 cm

Gratuluję

Napisane przez Gwizdak

Niestety mój tż jest z tych co zapuścili korzenie w jednym miejscu i ciężko go wyrwać stąd.

Ja mam jak Twój mąż Na szczęście mój mąż ma tak samo, jak ja
Ale nie powiem, kusi mnie wyjazd właśnie na kilka miesięcy lub rok - może kiedyś będziemy mieli szansę, bo z pracy P. dość często jeżdżą w takie delegacje w różne miejsca


Motylku, cudny podpis I jeszcze raz gratuluję

Naj, gratuluję mniejszego rozmiaru

Czarna, gratuluję daty ślubu


By pewnie już po wszystkim, ale nadal mocno kciukam
Od rana tak się emocjonuję narodzinami Roszpunki, jakbym to ja zaraz miała trafić na porodówkę


Synowa znajomych miała termin chyba na 15.03. i od poprzedniego poniedziałku leżała w szpitalu, w końcu w niedzielę koło południa urodziła - niewiele jej do rocznego macierzyńskiego zabrakło
A wczoraj w szkole rodzenia położna mówiła, że w sam weekend było u nas 21 porodów, a w tv opowiadali, jak to są puste porodówki i przetrzymywanie dzieci

[najfajniejsza]

Napisane przez Gwizdak

ha! a ja już nie pamiętam co to smoczek

no to szybko


kurde, myślę o By... nie pisała nic jak dotąd... muszę się powstrzymywać, by nie zadzwonić

---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 14:09 ----------

Napisane przez Hawwa87

My tak zbieramy na wózek - trochę się uzbierało, bo dorzucamy też kasę z prezentów
Mogę spytać, jak później wymieniacie zebrane monety?


Synowa znajomych miała termin chyba na 15.03. i od poprzedniego poniedziałku leżała w szpitalu, w końcu w niedzielę koło południa urodziła - niewiele jej do rocznego macierzyńskiego zabrakło
A wczoraj w szkole rodzenia położna mówiła, że w sam weekend było u nas 21 porodów, a w tv opowiadali, jak to są puste porodówki i przetrzymywanie dzieci

my wymienialiśmy w banku - znaczy powiedzieliśmy, że chcemy wpłacić na konto tyle i tyle pieniędzy. W monetach
biedna ta synowa - otarła się o roczny macierzyński, no. szkoda mi jej.

[margueri]

Napisane przez Gwizdak

ha! a ja już nie pamiętam co to smoczek

Bardzo szybko... młoda miała smoczek do momentu przeprowadzki na nowe mieszkanie, po przeprowadzce smoczek poszedł papapa

[Hawwa87]

Najeczko, właśnie też myślałam o wpłacie na konto, bo słyszałam, że jak się chce rozmienić, to pobierają jakąś prowizję...

A By pewnie dochodzi do siebie po znieczuleniu No i dajmy jej najpierw się nacieszyć maleństwem, na pewno się odezwie
Choć ja też już przebieram nóżkami za wiadomościami, ale trenuję cierpliwość