Pielęgnacja loków, loczków i fal - XVIII część niech się kręci

[Cornie]

Może coś z wilgotnością? W zależności od niej moge mieć albo miliony włosów albo właśnie takie smętne...


I co jest z tymi moimi włosami, że żadna farba się ich nie trzyma...Przedwczoraj robiłam indygo trzymane 5h, a tymczasem...brązik wyszedł

[aga92929222]

Napisane przez Aziddee

Drugi znam, używałam, uwielbiam. Chociaż to jest jedna z tych odżywek, po której nie wiadomo czemu włosy są cacy, bo skład z tego co pamiętam jest marny :P

Dzięki za info
No właśnie co do składu nie widziałam go- wiesz pewnie czy jest zgodny z cg?
Bo ostatnio zauważyłam że moje włosy lubią woski więc planuję poszerzenie kolekcji - tylko nie chcę znów kupować nie sprawdzonych rzeczy żeby później męczyć się z ich denkowaniem zwłaszcza że akurat te mają dosyć spore objętości

[Domii7]

Hej dziewczyny Wracam niedługo do Polski i trochę nie mogę się doczekać żeby zacząć moją pielęgnacje tak for real W końcu będę mogła się zaopatrzyć we wszystkie niezbędne pólprodukty! Zrobiłam sobię małą listę kosmetyków, które chcę wypróbować i tych, które planuje zakupić na sam początek. Robiąc tę liste opierałam się głownie na wątkach o kosmetykach na początkek, kosmetykowym Must Try, pierwszych zakupach półproduktów i wypowiedziach dziewczyn o podobnych włosach(falowane,cienkie, rzadkie, zniszczone) do moich w dzienniku regeneracji fal i loków MgielkaM, zua, kate25, Rilla82 (tu chyba włoski najbardziej podobne do moich) i Martek__.
Oto co wybrałam dla siebie na początek.. (pogrubienie - to co chcę kupić na sam początek, reszta do przetestowania potem)
Szampon

• Babydream
• Fitomed
  
• Alterra Granat

Odżywki d/s

• Alterra Granat
• Alterra Morela
  
• Garnier Awokado
• Isana z Babassu
• Artiste różowa (Natura)

Odżywki b/s

• Joanna miód i mleko
• Joanna lniana

Stylizatory

• żel aloesowy
• żel lniany (siemie lniane)
  
• Isana męska czarna (Rosmann)
• Joanna żel mrożący
• Nivea FC

Oleje

• lniany
• Babydream fur mama
• oliwa z oliwek

Wcierki

• Jantar

Pólprodukty

• keratyna hydrolizowana,
  
• d-panthenol,
  
• aloes
• ekstrakt na porost (aganina?)
• jakiś ekstrakt owocowy
• gliceryna
• liposomy z ZSK z kofeiną i arginin
• pojemniczki, mieszadelka

Co sądzicie o takim zestawie na początek? Czy będzie nadawał się do moich falowanych, cienkich, rzadkich, zniszczonych, przetłuszczających się włosków? Zdjęcia moich włosów zamieszczałam pare wątków temu

[martaakow]

Napisane przez Domii7

Alterra Morela

Isana z Babassu
Isana męska czarna (Rosmann)

Na początek - przepraszam, że się wtrącam, ale... chciało Ci się tak mocno edytować ten post? Przez to, cytując, ledwo byłam w stanie wyłapać spośród poleceń edycji w [ ] to, co istotne.

A do rzeczy - te produkty, które zostawiłam w cytacie już nie istnieją. a żel Isany zmienił skład i ma alcohol denat.
Poza tym nie zabierałabym się z miejsca za półprodukty, przetestuj sobie to, co masz w sklepach. I tak zobaczysz, że zostawisz w nich majątek, zaopatrując się na raz we wszystkie te kosmetyki.
Ja też na początku "zajarałam" się półproduktami i myślałam, że będę mieć ich miliony, a... nie mam ani jednego. I wcale nie odczuwam braku. A już na pewno nie braku tak wielu, jak wypisałaś.

[Karmenka]

Napisane przez dziuwlenka

ooo.. z taką długością to wysoko spięte przy ćwiczeniach to udręka.. ;p tylko warkocz.. ;D

Warkocz mnie prostuje

Napisane przez Aziddee

Macie takie długieee włosy tylko chyba trochę puchu

Dobrego stylizatora mi brakuje. Po lnianym żelu nigdy nie mam puchu, ale co z tego, skoro nie chce mi się go robić

[Eloe77]

Napisane przez Hanako

przekleić się, zostać gdzie jestem? zrobię jak woli moderator.

Skoro moderator odpowiedział Ci tutaj i nie robi problemu, to pisz tutaj.

teraz, z przedziałkiem na bok, ciągle mam firanę włosów na twarzy i otoczenie zapytuje, jakim cudem jeszcze nie oślepłam

Widzę, że i Twoje i moje otoczenie jakieś nudnawe Te same pytania zadaje.

ja naprawdę uwielbiam boby w postaci wszelakiej, ale u siebie nie podoba mi się właśnie olbrzymi przeskok pomiędzy tyłem a bokami, to nie jest linia prosta (ani skośna), tylko tył się zawija na okrągło, a potem nagle znikąd pojawia się dłuższa firana

Piękny skos wyjdzie tylko na prostych. Bo są proste. Kręcone wcześniej czy później zbiją się we właściwe sobie pukle i nici ze skosu.

mój tył jest cudowny! kompletnie inny niż był planowany, ale naprawdę nieźle wycieniowany i jestem z niego zadowolona.

Widzisz, nie tak Cię zrozumiałam. Sądziłam, ze oczekujesz ruchu od całych włosów.

chętnie zetnę firany i dorzucę kolejne nieruchome elementy do fryzury, to mi akurat niestraszne

Własnie na tym to miałoby polegać. Na cięciu podobnym do tego, które zrobiła Ci na tyle. Problem w tym, że cięte na mokro dają ryzyko wyczarowania bombki...

rozumiem, że summa summarum plan jest ryzykowny?

Na mokro owszem, ale wątpię, by zgodziła się ciąć na sucho To jest właśnie konkretna uwaga.

czy jak jej pokażę filmik na telefonie, to zajarzy, o co chodzi i gdzie się właśnie ma przyłożyć?

Może tak, może nie. Nikt nie siedzi w jej głowie, musisz więc założyć, że się nie połapie.
Najprościej będzie jej powiedzieć, że to, co zrobiła z tyłu, powinna zrobić na całej głowie, ale nie tak, by zrobić bombkę. Fryzurka ma być wystopniowana, wycieniowana w całości jak tył. To powinna zajarzyć.

Napisane przez aga92929222

Zastanawiam się nad zakupem więc proszę o radę ponieważ na KWC nie znalazłam takich wosków, czy je znacie, używałyście może? Jak wrażenia?

http://allegro.pl/revitale-henna-do-...543366738.html

http://allegro.pl/wax-odzywczy-wosk-...553246804.html

Ten brązowy to Treatment Wax. Nada się głównie do mycia, bo zawiera siarczan.
Drugi nie mam pojęcia, czym jest. Bez składu nie da się nic powiedzieć.
Najlepiej sprawdzające się tego typu odżywki to Biowaxy (lub Wax L'Biotica). I takich szukaj w KWC.

Napisane przez Domii7

Próbówałam dzisiaj plunkingu (czyli tego zawijania w koszulke, jesli nic nie pomieszalam). Straaaasznie ciężko mi sie to zawijalo wszystko, a po chwili i tak sie rozwalilo. Spróbowałam jeszcze raz i znów to samo. Będę musiała poćwiczyć:P

pierwsze razy zawsze wychodzą marnie.

Co do olejów to jak na razie od 3dni codziennie olejuje (2 razy na noc). Wydaję mi się że sporo to mi dało. Czy mogę codziennie olejować?

I tak i nie. Na początku, gdy stan włosów jest cokolwiek wymagający, możesz karmić je częściej. Później trzeba robić to regularnie, ale już nie tak często. Chodzi o niezaburzanie równowagi proteinowo-wodnej. Jeśli ją zaburzysz, włos będzie się ciągnąć i stanie się potwornie niepoprawny. niemal nie do ułożenia. Wtedy trzeba pokarmić proteinami.
Dlatego z niczym lepiej nie przesadzać, szczególnie teraz, gdy nie chcesz nic więcej dokupować.
Może spróbuj co drugi dzień?

Nie nakładam oleju na skóre, bo się boję, że zaczną mi wypadać włosy:P

to jest tylko prawdopodobieństwo, nie zasada. I celuje tu głównie olej kokosowy.

Mam bardzo wrażliwą skóre więc wole uważać. Chyba to ta Schauma..

Skoro wrażliwa, to tym bardziej uwaznie czytaj skład tego, co na nią nakładasz. Mnie szkodzi mniej siarczan niźli amfoteryczna betaina kokamidopropylowa, na której buduje się większość szamponów dla dzieci.

nie wiem.. wczoraj tak dziwnie bolał mnie czubek głowy

Ale bolał czy swędział? Ból może być związany z ułożeniem włosów, do których cebulki nie przywykły, spięciem spinkami etc.

dzisiaj troche swędzi i jakby się skóra lekko łuszczyła. Trochę nie wiem co robić

Wróć do szamponu, który nie robił Ci krzywdy. Na testy przyjdzie czas po powrocie.

Czytałam kilka wątkówi blogów o porowatości włosów, wydaje mi się, że mam wysoko porowate włosy. Czy mogę się mylić i może się okazać, że to tylko zniszczenie??

Niestety, możesz się mylić. Porowatość określisz dopiero po dłuższym czasie zabawy z włosami. Jednak pewnym jest, że wzrasta wraz ze zniszczeniami.

Moja skóra chyba po prostu jest tłusta Większość moich koleżanek ma ogromne problemy z sucha skórą mnie to nie dotyczy. No i przynajmniej mniej zmarszczek na starość xD

Zachowanie owłosionej skóry głowy nie musi mieć wiele wspólnego z zachowaniem skóry twarzy. Poza tym poddajesz je obie zupełnie odmiennym zabiegom, inaczej się pocą. Można dostrzec podobieństwa, ale to moim zdaniem rzadkość.

Właśnie pojęcia nie mam o tym oleju, nic na nim nie jest napisane, oprócz tego, że z liści orzecha włoskiego i jak go używać.

Z liści?

Wytarłam czyli starałam się jakoś delikatnie odsączyć wodę z włosów w koszulkę bez pocierania, a potem zrobiłam plunking.

Uff... wystraszyłam się, że pocierałaś włosy. W ten sposób cała zabawa i trud na marne by poszły.

Dzięki za radę W takim razie spróbuje chyba na razie olejować na noc,myć rano i moją ciężką maske z Biovaxu nakładać raz na tydzień

Co to za maska z Biowaxu?

Przetłuszcza mi się cera, tak już poprostu mam chyba. Moja mama i siostra mają podobne probelmy. Co do wcierek to jakoś się ich boję, wiem, że często zawierają alkohol. Boję się kontaktu alkoholu z włosami :P Poza tym mam bardzo wrażliwą skórę...

U bardzo wielu osób wcierki na alko przynoszą bardzo dobre efekty. Ważne, byś nakładała na skórę, a nie na włosy.
Problemem jest jednak wrażliwość skóry. Póki jednak nie sprawdzisz na sobie, nie dowiesz się, ile może znieść.

wyglądały jakbym ich nigdy nie czesała, jakieś takie posklejane, okropne. Zdenerwowałam się w końcu i rozczesałam je na sucho...

Nie jest błędem rozczesanie włosów na sucho, jeśli źle wyglądają. Ważne, by ich nie połamać, nie zniszczyć, a do tego służą już odpowiednie narzędzia.
Masz się dobrze czuć w swoich włosach, to się liczy. Metody dopasowujesz do siebie, a nie siebie do metod. Jeśli więc włosy będą wymagały rozczesania na sucho, po prostu to zrób. Byle delikatnie.

Napisane przez niusia

Eloe, ale jak osiągnąć tafle przy falach?

Po pierwsze są różne fale: bardziej i mniej widoczne. Po drugie: różnie reagują na różne składniki. Jeśli więc olej słonecznikowy przynosi efekt w postaci tafli - bo właśnie to widziałyśmy na zdjęciach wcześniej - to warto przemyśleć jego nakładanie wtedy, gdy chcemy ten efekt uzyskać. Po trzecie: zachowanie fali w dużym stopniu zależy od pogody. Wkrótce zima i o taflę falom będzie coraz łatwiej.

Zapewne każdy poleci bogatą pielęgnację, ale ja pielęgnuję włosy na bogato od dawna i kilka miesięcy temu się zupełnie zatrzymały jeśli chodzi o blask, kondycję itd. i nic więcej z nich nie wydobędę.

Może być i tak. A może powinnaś odwrócić pielęgnację i spróbować czegoś całkowicie nowego.
Emolienty emolientami, ale nie zatrzymają we włosie wilgoci, jeśli jej nie podasz do środka. Możliwe więc, że poszłaś nie w tę stronę, która była przez włosy pożądana? Pamiętaj, że mamy za sobą potwornie wredne lato, które wyjęło z włosów mnóstwo wilgoci. Jeśli nie reagowałaś sporą dawką humektantów, to w środku mogą dziać się różne rzeczy. Ale to tylko przypuszczenia, nie znam wszak Twojej pielęgnacji.

Jak moje były dłuższe zaczynało mnie wkurzać stylizowanie na żel, bo i tak je potem czesałam (musiałam bo był strąki) a schły ponad godzinę. Z drugiej strony gdy zostawiałam je same sobie bez żelu, wiadomo puch..

Nie wystarczało rozgniecenie rękami lub wgniecenie w nie kapki odżywki czy oleju?

Problem w tym, że gdy moje włosy wyczeszę, wygładzę i stoję przed lustrem wyglądają pięknie i są gładkie, pofalowane, ale po kilku minutach odstają na wszystkie strony, wierzchnia warstwa koszmarnie się puszy.

Ale kiedy je wyczesujesz i wygładzasz? I czy tak się dzieje zawsze czy może po jakiś szczególnych zestawieniach? Nie zawsze włos zachowuje się tak samo, czasem dasz więcej szamponu, mniej odżywki, pogoda nie zagra i już efekt jest całkowicie inny.

Ależ mnie to wkurza, bardzo dbam o włosy, a jeśli nie użyję żelu wyglądam jakby nigdy odżywki nie widziały.

To może oznaczać, że Twoje włosy po prostu potrzebują polimerów czy silikonów, by osiągnąć dobre wygładzenie. Od tego te substancje w końcu są.

Napisane przez Domii7

Dopiero zaczynam moją przygodę z włosomaniactwem.. ale mam podobne odczucia.

Trudno tutaj o porównanie, bo Niusia już torchę pielęgnuje, a Ty jesteś na początku drogi. Wszystko przed Tobą.

Jak sobie radzić ze strąkami i puszeniem?

Wiele zależy od tego, jakie są powody powstawania strąków. Jeśli niewłaściwa odżywka - zmienić odżywkę. Jeśli szampon - zmienić szampon. Jeśli produkt do stylizacji - zmienić produkt do stylizacji. Jeśli zła technika nakładania produktów - zmienić technikę.
A czasem po prostu trzeba delikatnie rozczesać. Owszem, fala straci sprężystość, ale z upływem czasu pielęgnacji będzie o nią coraz łatwiej.
Puszenie - tu pomagają najczęściej oleje, ale nie tak od razu.
Ech, na to pytanie jest całe mnóstwo odpowiedzi. Proponowałabym zacząć od FAQ i zbiorczego posta o puszeniu.

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

Napisane przez FelekBezSzelek

A ja nadal nie wiem co z moimi włosami zrobić Nawilżone są idealnie (nie za mało, nie za bardzo), miękkie. Tylko nie kręcą się tak jak powinny

A kiedy ostatnio oczyszczałaś? Może warto zastosować szampon z siarczanem i bardzo prostą odżywkę po nim? Troszkę pielęgnacji minimum i powinno być lepiej. Szczególnie przy wysokiej wilgotności procentowej. Niestety ona może obciążać włosy.

Napisane przez Domii7

Zrobiłam sobię małą listę kosmetyków, które chcę wypróbować i tych, które planuje zakupić na sam początek. Robiąc tę liste opierałam się głownie na wątkach o kosmetykach na początkek, kosmetykowym Must Try, pierwszych zakupach półproduktów i wypowiedziach dziewczyn o podobnych włosach(falowane,cienkie, rzadkie, zniszczone) do moich w dzienniku regeneracji fal i loków MgielkaM, zua, kate25, Rilla82 (tu chyba włoski najbardziej podobne do moich) i Martek__.

Jakie porządne przygotowanie!
Oto co wybrałam dla siebie na początek.. (pogrubienie - to co chcę kupić na
Wcześniej już dostałaś informację o tym, których produktów nie ma. Zawsze to o jedną wizytę w Rossmanie mniej

[*]żel aloesowy

Radziłąbym poszukać i zamówić do apteki czy zielarskiego. Często robią wielkie oczy i nie wiedzą, co to takiego.

[*]Jantar

Tu podobnie, jak powyżej. Najczęściej spotkasz mgiełkę, a nie o nią nam przecież chodzi.

Pólprodukty

Tu bym się wstrzymała na Twoim miejscu póki nie opanujesz na dobre odżywek i zabawy zestawami. A już na pewno nie inwestowałabym w mieszadełka i pojemniczki, jeśli chcesz tylko wzbogacać odżywki czy wcierki. Mieszadełka, pojemniczki i zlewki przydadzą się, gdy będziesz chciała zrobić coś samodzielnie, w szczególności kremy.
Odżywki wzbogacasz dodając do porcji kilka/kilkanaście kropli półproduktu, a to można zrobić w zwykłej miseczce.
Do psikadła wystarczy buteleczka z atomizerem czy psikadłem, możliwe, że masz już coś takiego w domu.
Większość półproduktów jest w buteleczkach z kroplomierzami, więc nawet odmierzyć łatwo. Zainwestuj co najwyżej w łyżeczkę do mierzenia.
I przydadzą się papierki lakmusowe To gdybyś chciała zająć się płukankami albo psikadłami.

[pastelowo]

ja od dwóch dni gniję nad magisterką, i jeszcze pewnie 2-3 sobie pogniję, ale w ramach oderwania się od historii polityki językowej Japonii zajrzałam tu i muszę sie głośno pocieszyć:

uwielbiam czytac posty Eloe! nagle wszystko robi się takie proste, jasne i uporządkowane dzięki Ci, że jesteś

[wikaa24]

Hej dołączam do grona włosomaniaczek ;p na podstawie pigułki, faq, must try i pozostałych wątków o pielęgnacji postanowiłam wreszcie raz a porządnie wziąć się za swoje kudełki. generalnie są 2b/2c, zależy od ich humorku, wydaje mi się że mają niską porowatość... szczotkę do włosów odstawiłam w kwietniu, zmieniłam ręcznik na koszulkę, zaczęłam olejować.. skręt się poprawił, i to nawet bardzo, kiedyś kręciły się tylko po deszczu, teraz w sumie są kręcone non stop, tylko od połowy długości. nadal jednak następnego dnia nie są już tak ładnie zdefiniowane, plączą się i są takie jakby szorstkie. mógłby ktoś doradzić czy ten zestaw na poczatek jest ok?

1. mycie (family splash/ziaja/joanna"z apteczki babuni")

2. odzywka d/s (ziaja plantica/nivea/mrs.potters balsam do słabych i matowych)

3. odżywka b/s / stylizacja (jantar/żel aloesowy/joanna naturia,z apteczki babuni, ziaja plantica,żel lniany)

4. olej (kokosowy, jojba)

5. maska (Bingo z shea, miód)

[aga92929222]

Napisane przez Eloe77

Ten brązowy to Treatment Wax. Nada się głównie do mycia, bo zawiera siarczan.
Drugi nie mam pojęcia, czym jest. Bez składu nie da się nic powiedzieć.
Najlepiej sprawdzające się tego typu odżywki to Biowaxy (lub Wax L'Biotica). I takich szukaj w KWC.

Dziękuję za radę za takimi się rozejrzę

[201801220933]

Eloe, Ty zawsze podrzucisz mi jakiś nowy pomysł.
Masz rację, tyle tkwię w jednym schemacie pielęgnacyjnym i nie mogę uzyskać pożądanego efektu, a znam już przecież swoje włosy i mogę zacząć kombinować.

Nabieram przekonania że moje włosy potrzebują cięższego kalibru czyli protein, wszelkich polimerów, dobrze działają rzeczy, które wiekszość kreconowłosych uważa za zło konieczne -im mniej tym lepiej, a u mnie daje to jedyny zauważalny efekt.
Oleje dają dobry efekt, ale maski które opierają się na działaniu nawilżającym w sumie nie robią nic, dopiero gdy są napakowane proteinami i najlepiej gdy mają silikon (byle nie na samym początku składu). Czy powinnam się takich masek bać? Zawsze boję się, że tak naprawdę nie odżywiają włosów i przy dłuższym stosowaniu je wysuszę.
Poza tym czasem lepiej zadziała u mnie płukanka ziołowa niż maska zostawiona na długo, szczególnie jeśli ta płukanka ma skrzyp.
Wczoraj zrobiłam płukankę ziołową (szałwia, skrzyp, pokrzywa, odrobinka octu), odlałam trochę do psikacza dodałam hegrona i troszkę oleju lnianego i będę tym spryskiwać włosy - ciekawe czy da to jakiś efekt. Po płukance włosy nabrały lepszego skrętu.

Kupiłam gumę Got2be i jest genialna, włosy są przylizane tam gdzie trzeba, a jednocześnie ani trochę sztywne i bardzo błyszczą. Czasem lepiej zainwestować trochę więcej w kosmetyk. Będzie świetna do zaakcentowania fal

[FelekBezSzelek]

Napisane przez Eloe77

Wkrótce zima

A kiedy ostatnio oczyszczałaś? Może warto zastosować szampon z siarczanem i bardzo prostą odżywkę po nim? Troszkę pielęgnacji minimum i powinno być lepiej. Szczególnie przy wysokiej wilgotności procentowej. Niestety ona może obciążać włosy.

Myślałam, że jestem jedyną osoba cieszącą się z zimy
3-4 mycia temu. Próbowałam nic nie nakładać na włosy po wymyciu to były loki, ale i z dość dużym puchem. Nałożyłam tylko bs było lepiej, ale szybko się spuszyły i trochę rozprostowały. Kombinuję już długo i nie wiem co jeszcze wymyślić Może laminowanie pomoże?

[Aziddee]

Napisane przez aga92929222

Dzięki za info
No właśnie co do składu nie widziałam go- wiesz pewnie czy jest zgodny z cg?
Bo ostatnio zauważyłam że moje włosy lubią woski więc planuję poszerzenie kolekcji - tylko nie chcę znów kupować nie sprawdzonych rzeczy żeby później męczyć się z ich denkowaniem zwłaszcza że akurat te mają dosyć spore objętości

Nie pamiętam składu szczerze mówiąc Ale Eloe dobrze Ci podpowiedziała, Biowaxy są dość popularne, natomiast mi z nich służy tylko Biowax Naturalne Oleje - cudny jest

Napisane przez Karmenka

Warkocz mnie prostuje

Dobrego stylizatora mi brakuje. Po lnianym żelu nigdy nie mam puchu, ale co z tego, skoro nie chce mi się go robić

Żel Bielenda?

Napisane przez pastelowo

uwielbiam czytac posty Eloe! nagle wszystko robi się takie proste, jasne i uporządkowane dzięki Ci, że jesteś

Podpinam się pod to

Napisane przez Cornie

I co jest z tymi moimi włosami, że żadna farba się ich nie trzyma...Przedwczoraj robiłam indygo trzymane 5h, a tymczasem...brązik wyszedł

A myłaś SLSem bez silikonów przed henną? Ale masz skręt

[myszka2020]

Napisane przez Rudzioch

Dziś mijają dokładnie dwa miesiące odkąd wzięłam się za włosy. A różnica ogromna. Rosną jak wściekłe (drożdże plus pokrzywa plus wcierki różnorakie), błyszczą się, kręcą się pięknie, zapomniałam co to rozdwojone końce. To, że trochę puchu to nic I coraz bardzie mi się to podoba (właśnie siedzę z winogronowym olejem na łbie, zobaczymy czy mi służy)

Tymczasem URLOP moje panie! Od jutra dziesięć dni w tatrzańskich jaskiniach, więc o stylizacji mogę zapomnieć. Bo wiadomo, na podejściu do jaskini warkocze, albo kucyk, a w jaskini chustka i kask na łbie.

Przyznam, że najwięcej czasu zajęło mi zaplanowanie zawartości kosmetyczki. Co zabrać, żeby było tego jak najmniej, ale jednocześnie wystarczająco. Nawet o sprzęcie tyle nie myślałam

Zabieram oczywiście garniera AiK, facelle, alterrę z granatem (odżywkę), jedwab z gp i lnianą farmonę b/s. Dajcie znać, czy o czymś zapomniałam Maski odpadają, nie wyobrażam sobie łażenia po bazie z czepkiem na łbie, poza tym biovax za dużo miejsca zajmuje.

Miłego wypoczynku Chyba wszystko jest, bo rozumiem że olejować nie będziesz

Napisane przez Domii7

Hej dziewczyny Wracam niedługo do Polski i trochę nie mogę się doczekać żeby zacząć moją pielęgnacje tak for real W końcu będę mogła się zaopatrzyć we wszystkie niezbędne pólprodukty! Zrobiłam sobię małą listę kosmetyków, które chcę wypróbować i tych, które planuje zakupić na sam początek. Robiąc tę liste opierałam się głownie na wątkach o kosmetykach na początkek, kosmetykowym Must Try, pierwszych zakupach półproduktów i wypowiedziach dziewczyn o podobnych włosach(falowane,cienkie, rzadkie, zniszczone) do moich w dzienniku regeneracji fal i loków MgielkaM, zua, kate25, Rilla82 (tu chyba włoski najbardziej podobne do moich) i Martek__.
Oto co wybrałam dla siebie na początek.. (pogrubienie - to co chcę kupić na sam początek, reszta do przetestowania potem)
Szampon

• Babydream
• Fitomed
  
• Alterra Granat

Odżywki d/s

• Alterra Granat
• Alterra Morela
  
• Garnier Awokado
• Isana z Babassu
• Artiste różowa (Natura)

Odżywki b/s

• Joanna miód i mleko
• Joanna lniana

Stylizatory

• żel aloesowy
• żel lniany (siemie lniane)
  
• Isana męska czarna (Rosmann)
• Joanna żel mrożący
• Nivea FC

Oleje

• lniany
• Babydream fur mama
• oliwa z oliwek

Wcierki

• Jantar

Pólprodukty

• keratyna hydrolizowana,
  
• d-panthenol,
  
• aloes
• ekstrakt na porost (aganina?)
• jakiś ekstrakt owocowy
• gliceryna
• liposomy z ZSK z kofeiną i arginin
• pojemniczki, mieszadelka

Co sądzicie o takim zestawie na początek? Czy będzie nadawał się do moich falowanych, cienkich, rzadkich, zniszczonych, przetłuszczających się włosków? Zdjęcia moich włosów zamieszczałam pare wątków temu

Kilka rzeczy już niestety nie jest dostępnych w rossmanie, alterra morelkowa, isana z babassu i męski żel z isany (ten ma zmieniony skład i dodany alkohol).

Od siebie jeszcze dodam, że joanna miód i mleko często lubi puszyć włosy, może bezpieczniejsza będzie lniana

Napisane przez Cornie

Może coś z wilgotnością? W zależności od niej moge mieć albo miliony włosów albo właśnie takie smętne...


I co jest z tymi moimi włosami, że żadna farba się ich nie trzyma...Przedwczoraj robiłam indygo trzymane 5h, a tymczasem...brązik wyszedł

Nie wiem jak z farbą, ale skręt jest przecudowny, patrzę i się ślinię



Wreszcie dziś mam dzień dla włosów - Jakubkowi idą ostatnie zęby, ostatnie trzonowce i dość ciężko to znowi Od rana na skapie mam olejek łopianowy przeciwłupieżowy z gp, na długości olejek arganowy z alverde

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Moje po reanimacji. Myte w piątek. Trochę w koczku były, temu trochę przyprostowane przy skórze.
Kawałek wyprostowałam, więc widać ile długości "zjadają". Ale bym miała długie jakby proste były.

[myszka2020]

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;42934470]Moje po reanimacji. Myte w piątek. Trochę w koczku były, temu trochę przyprostowane przy skórze.
Kawałek wyprostowałam, więc widać ile długości "zjadają". Ale bym miała długie jakby proste były.[/QUOTE]

O matko, zaśliniłam się znowu

U mnie dziś skręt chyba będzie fajny, zobaczymy po doschnięciu i odgnieceniu.

[Cornie]

Napisane przez Aziddee

A myłaś SLSem bez silikonów przed henną? Ale masz skręt

Myłam, myłam, nawet przed myciem nic nie nakladalam ani po żeby przypadkiem coś nie zostało wychodzi na to, że moje włosiska tak mają po prostu, że farby nie łapią żadnej, i tyle im mogę
dziękuje

Napisane przez myszka2020

Kilka rzeczy już niestety nie jest dostępnych w rossmanie, alterra morelkowa, isana z babassu i męski żel z isany (ten ma zmieniony skład i dodany alkohol).


Nie wiem jak z farbą, ale skręt jest przecudowny, patrzę i się ślinię

Swoją drogą,chyba jestem jedyną osobą, która nie tęskni za Isaną babassu raz kupiłam i była straszna


kqq wiem co masz na myśli ze zjadaniem, jakbym miała proste to byłyby już do pasa ale cóż, taki nasz zakręcony los

[myszka2020]

Napisane przez Cornie

Swoją drogą,chyba jestem jedyną osobą, która nie tęskni za Isaną babassu raz kupiłam i była straszna

Ja też nie tęsknię Nie podobała się moim włosom, do mycia też się u mnie nie nadawała

Skręciło mi się ładnie, ale mam przyklap, dałam za dużo olejku alverde z arganem na końcówki Jutro znowu mycie, ehehhe. Nie tylko w dobre włosowe dni robię zdjęcia, a co tam

[wojownicza ksiezniczka]

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;42934470]Moje po reanimacji. Myte w piątek. Trochę w koczku były, temu trochę przyprostowane przy skórze.
Kawałek wyprostowałam, więc widać ile długości "zjadają". Ale bym miała długie jakby proste były.[/QUOTE]


O mam podobny skręt i długość też podobną i tak samo sobie mówię że jakby mi tyle nie zabierał skręt to ludzie na słowo by mi wierzyli że mam długie włosiska prawie do pasa jeszcze żeby były do pasa w skręcieto będę mega szczęśliwa

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Ja bym chciała mieć w skręcie do talii, ale to pewnie mi zabierze kolejne 5 lat.
Nigdy nie miałam włosów do pasa(nawet wyprostowanych), mam nadzieję że wytrwam i urosną

[Wizazanka5000]

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;42938785]Ja bym chciała mieć w skręcie do talii, ale to pewnie mi zabierze kolejne 5 lat.
Nigdy nie miałam włosów do pasa(nawet wyprostowanych), mam nadzieję że wytrwam i urosną [/QUOTE]

Ja tak samo, takie moje marzenie, żeby w końcu były do pasa u mnie to nieco łatwiejsze bo moje lekkie fale az tyle z długości nie zabierają, ale jednak

[Clarity]

Popisuje tu czasem, ale nigdy nie wstawiałam zdjęć moich włosów. Dlatego dzisiaj to nadrabiam. Co sądzicie o moich włosach? Dodam, że pofalowane mają długość taką jak na zdjęciach, wyprostowane są o wiele, wiele dłuższe. Jaki to będzie typ włosów?
Mam jeszcze pytanie dotyczące protein. Moje włosy nie tolerują protein. Próbowałam już maski Kallosa, Biowaxu z proteinami mleka i żelatyny. Po wszystkim przeproteionowanie. Pomyślałam, że może zmieszam jakąś cięższą odżywkę typu Garnier AiK z odżywką Artiste. Co o tym sądzicie? Spirulina to też proteiny?

[martaakow]

Napisane przez Clarity

Popisuje tu czasem, ale nigdy nie wstawiałam zdjęć moich włosów. Dlatego dzisiaj to nadrabiam. Co sądzicie o moich włosach? Dodam, że pofalowane mają długość taką jak na zdjęciach, wyprostowane są o wiele, wiele dłuższe. Jaki to będzie typ włosów?
Mam jeszcze pytanie dotyczące protein. Moje włosy nie tolerują protein. Próbowałam już maski Kallosa, Biowaxu z proteinami mleka i żelatyny. Po wszystkim przeproteionowanie. Pomyślałam, że może zmieszam jakąś cięższą odżywkę typu Garnier AiK z odżywką Artiste. Co o tym sądzicie? Spirulina to też proteiny?

Świetne fale masz!
Może spróbuj innych protein, bo i Kallos, i Biowax mają mleczne.
Owszem, możesz próbować mieszać, często tak lepiej włosy tolerują proteiny. I jeśli faktycznie nie lubią ich za bardzo, nie uszczęśliwiaj ich na siłę, próbując kolejnych, bo a nuż coś... Raz na dwa tygodnie pewnie im wystarczy.
Spirulina to jakieś glony/algi/cośtakiego. Więc tak rozumuję, że ma białka = proteiny? Ale nie wiem.
Jeśli mówisz o masce z BingoSpa ze spiruliną, to i tak jest tam też keratyna, mnie kiedyś tragedię robiła ta maska, może teraz by się sprawdziła. Niby włosy ładnie skręcone, ale puch i siano okropne.

[Clarity]

Nie, mówiłam o takiej spirulinie proszku z ZSK.

[martaakow]

Napisane przez Clarity

Nie, mówiłam o takiej spirulinie proszku z ZSK.

A do czego chcesz jej używać? Jako dodatek do masek/psikadła?
Sama nie używałam, ale ponoć barwi.
No i mimo wszystko ja bym to zaliczyła jakoś do protein.

[Eloe77]

Pastelowo i Aziddee dziękuję Żal mi, że wpadam coraz rzadziej, a od połowy października będzie jeszcze gorzej. O ile nie wcześniej... Nawet analizy będę musiała czasowo zawiesić Nie ma jednak rady. Rzeczywistość weźmie górę nad tym, co obecnie istotne.

Napisane przez wikaa24

nadal jednak następnego dnia nie są już tak ładnie zdefiniowane, plączą się i są takie jakby szorstkie

Nie zacytowałam, ale dodam: nie jest łatwo tak od razu określić porowatość. po prostu się przyglądaj. Nadal, mimo już w miarę długiego czasu pielęgnowania.
Skręt od połowy długości nie jest też niczym dziwnym czy złym. Kręcone to indywidualiści, więc jeśli tak się zachowują, to może być ich "cecha osobnicza". Nie oznacza to jednak, że z czasem skręt nie podejdzie nieco wyżej. To też się zdarza, szczególnie przy odpowiedniej długości czy pogodzie.
Szorstkość włosów może wynikać z wielu czynników. Być może powinnaś lepiej zabezpieczać włosy po myciu, choćby silikonowym jedwabiem czy kapką oleju. Mogą przydać się płukanki zakwaszające, a co najmniej płukanie ostatnie chłodną wodą, by domknąć łuskę. A może potrzeba im jeszcze dłuższej pielęgnacji.
A może porowatość jest jednak nieco wyższa. Coś jednak sprawia, że łuska się uchyla i zahacza jedna o drugą.
Na początek popróbuj płukanek lub płukania w zimnej wodzie i nakładaj kapkę odzywki b/s rano na włosy. Powinna przygładzić łuskę. Jeśli nie, spróbuj z silikonowym jedwabiem.

mógłby ktoś doradzić czy ten zestaw na poczatek jest ok?

Nie znam szamponu Family Splash (skład?). Uważaj na Ziaje, jeśli jesteś cg, bo większośc z nich ma albo silikon albo parafinę. Trzeba pamiętać o oczyszczaniu. Jaka to Nivea (skład)? Przyda się też jakiś średniownikający olej: orzech włoski czy oliwa z oliwek. Te, co masz są skrajne, choć lubiane przez włosy.

Napisane przez niusia

Eloe, Ty zawsze podrzucisz mi jakiś nowy pomysł.

cieszę się, że do czegoś się przydaję

Nabieram przekonania że moje włosy potrzebują cięższego kalibru czyli protein

a w jaki sposób to rozumiesz? Bo dla mnie proteiny, szczególnie te małocząsteczkowe, nie są ciężkie. Raczej te wielkocząsteczkowe wszelkie roślinne, nabiałowe etc.

wszelkich polimerów

Są włosy, na których polimery spisują się rewelacyjnie i są takie, którym nie służą (choćby moje ). Zdarza się i tak, że polimer służy zimą, a kompletnie nie sprawdza się latem. Dlatego kombinujemy na swoich ile się da

Oleje dają dobry efekt, ale maski które opierają się na działaniu nawilżającym w sumie nie robią nic, dopiero gdy są napakowane proteinami i najlepiej gdy mają silikon (byle nie na samym początku składu). Czy powinnam się takich masek bać? Zawsze boję się, że tak naprawdę nie odżywiają włosów i przy dłuższym stosowaniu je wysuszę.

Nie powinnaś, wszak znasz już zasady i wiesz, jak kombinować, by w efekcie nie doprowadzić włosów do ruiny. Nie musisz stosować takich masek co każde mycie. Możesz też stosować je częściej, byle raz w tygodniu dać włosom pić i jeść.
Na przykładzie własnym: latem nie mogę stosować silikonów ani olejów, potwornie obciążają mi włosy. Jeśli jednak czasem po nie nie sięgnę, to mam potworny puch i rozkręcone włosy. Dlatego raz na dwa tygodnie, czasem na 10 dni sięgam po olej lniany i nakładam go do 2-3 godzin na włosy. Nic to, że potem chodzę niedomyta Kolejne mycie jest szybciej, ale efekt braku puchu utrzymuje się długo. Coś za coś
Spróbuj więc wpasować odżywianie w plan pielęgnacyjny, zdrowym włosom nie powinno to robić wielkiej różnicy.

Poza tym czasem lepiej zadziała u mnie płukanka ziołowa niż maska zostawiona na długo, szczególnie jeśli ta płukanka ma skrzyp.

Krzemionka... Czyli działaj z tej strony. Ale też nie co każde mycie. Zioła też mogą wysuszać.

Wczoraj zrobiłam płukankę ziołową (szałwia, skrzyp, pokrzywa, odrobinka octu), odlałam trochę do psikacza dodałam hegrona i troszkę oleju lnianego i będę tym spryskiwać włosy - ciekawe czy da to jakiś efekt. Po płukance włosy nabrały lepszego skrętu.

Ciekawam, jak będą reagować.
Moje się nie za bardzo lubią z ziołowymi płukankami, ale i nie reagują na suplementy ze skrzypem. Ciekawe, prawda? A Twoje?

Kupiłam gumę Got2be

Bez alko, prawda? Używaj, jeśli tylko Ci pasuje Pielegnowac potrafisz, więc nie ma co się zastanawiać, wystarczy dobrze to wszystko zorganizować.

Napisane przez FelekBezSzelek

Myślałam, że jestem jedyną osoba cieszącą się z zimy

Piątka! Na wątku snołbordowym jest nas nieco więcej, ale niczyje włosy nie cieszą się z zimy jak moje. A Twoje?

3-4 mycia temu. Próbowałam nic nie nakładać na włosy po wymyciu to były loki, ale i z dość dużym puchem. Nałożyłam tylko bs było lepiej, ale szybko się spuszyły i trochę rozprostowały.

Siłą rzeczy, bo zabrakło zabezpieczenia emolientowego z odżywki d/s. To normalne. Spróbuj powolutku wdrażać lekkie odżywki d/s. Co z proteinami?

Może laminowanie pomoże?

Próbuj. Zawsze domknie łuskę, choć nie ma gwarancji polepszenia skrętu. U mnie uregulowało puszenie, ale skręt się miał nijak do normalnie stosowanych metod.
Pamiętaj też, że nie ma jednego kryzysu włosowego. One przychodzą i odchodzą. Czasem trzeba przeczekać. Podobnie jak niesprzyjającą pogodę
Warto pomyśleć o stosowanej dotychczas pielęgnacji, sprawdzić, czego unikałaś. Może czas do tego wrócić.

Napisane przez myszka2020

Wreszcie dziś mam dzień dla włosów - Jakubkowi idą ostatnie zęby, ostatnie trzonowce i dość ciężko to znowi

Ojej Bidulek, ale za to już niemal wszystkie ząbki za Wami
A my czekamy

[Cornie]

Napisane przez Clarity

Popisuje tu czasem, ale nigdy nie wstawiałam zdjęć moich włosów. Dlatego dzisiaj to nadrabiam. Co sądzicie o moich włosach? Dodam, że pofalowane mają długość taką jak na zdjęciach, wyprostowane są o wiele, wiele dłuższe. Jaki to będzie typ włosów?
Mam jeszcze pytanie dotyczące protein. Moje włosy nie tolerują protein. Próbowałam już maski Kallosa, Biowaxu z proteinami mleka i żelatyny. Po wszystkim przeproteionowanie. Pomyślałam, że może zmieszam jakąś cięższą odżywkę typu Garnier AiK z odżywką Artiste. Co o tym sądzicie? Spirulina to też proteiny?

Masz super super włoski, wyglądają na mega zdrowe
Ja bym powiedziała, że to 2c - 3a jest już kręcony od góry, a Ty masz lokaski dopiero na dole, a wyżej gładkie; 2b z kolei ma dużo luźniejszy skręt na dole

Generalnie protein nie powinno się nakładać samych, tylko właśnie z jakąś cięższą odżywką emolientową, Garnier AiK jest idealne do tego
Moje włosy też nie lubią protein, postaw raczej własnie na emolienty, proteiny funduje moim włosom jak albo za bardzo się skręcają (wiem, heretyczka) albo nie chcą się kręcić, czyli jeśli generalnie coś jest z nimi nie tak, powiedzmy, nie częściej niż raz na 2 tygodnie, wtedy dostają kopa a próbowałaś olejować?

[Eloe77]

Napisane przez Clarity

Mam jeszcze pytanie dotyczące protein. Moje włosy nie tolerują protein. Próbowałam już maski Kallosa, Biowaxu z proteinami mleka i żelatyny. Po wszystkim przeproteionowanie.

To proteiny wielkoczasteczkowe, działają na powierzchni włosa, jak antystatyki. Stąd też często szybka i straszliwa reakcja -> miotła miast włosów.

Pomyślałam, że może zmieszam jakąś cięższą odżywkę typu Garnier AiK z odżywką Artiste. Co o tym sądzicie?

To już jest dużo lepszy pomysł. Najcenniejsze proteiny dla budowy włosa to proteiny małocząsteczkowe, a tych jest niewiele: aminokwasny, hydrolizowana keratyna, hydrolizowany jedwab (ale ten stanowi już mieszaninę różnej wielkości cząsteczek, więc może spisywać się niezwykle różnie). Artiste to akurat i keratyna i jedwab, więc lepszej nie trzeba. Oczywiście zawsze jest ryzyko, ale po to mieszasz z emolientami, by to ryzyko ograniczyć.
Są włosy, które nie znoszą protein małocząsteczkowych, ale i takie, które świetnie spisują się na jedwabiu hydrolizowanym. Moje kochają keratynę, jedwab zaś je rozmiękcza.
Zatem proteiny dobierasz według wielkości cząsteczki, inaczej nie zrobią tego, co oczekujesz.

Spirulina to też proteiny?

choć nie tylko i trudno określić, czy to one zadziałały czy może nie one. Będą i aminokwasy i wielkie cząsteczki, na dwoje więc babka wróżyła. Nie wiemy też, ile dokładnie ich w takim ekstrakcie jest. Trudno tu mówić o samych proteinach.
Spirulina potrafi jednak działać cuda, a jeśli nie sprawdzi się na włosach, zużyjesz do maseczek. Uwaga tylko na podrażnienia, bo i takie się zdarzają. Lepiej od razu zmyć taką maseczkę.

Napisane przez martaakow

Sama nie używałam, ale ponoć barwi.

Barwi, ale tylko materiały. Kilkakrotnie poplamiłam różne rzeczy, zawsze się dopierały.

No i mimo wszystko ja bym to zaliczyła jakoś do protein.

Ja bardziej do ekstraktów. Sporo z nich zawiera proteiny.

[IceSkatingLover]

Zdjęli mi gips, ruszam już obiema rękami i wreszcie mogę pisać polskie znaki
Melduję się, nadrobiłam
Tak mi włosie urosło, a znowu muszę iść ciachać...;/

[wikaa24]

Napisane przez Eloe77

Nie zacytowałam, ale dodam: nie jest łatwo tak od razu określić porowatość. po prostu się przyglądaj. Nadal, mimo już w miarę długiego czasu pielęgnowania.
Skręt od połowy długości nie jest też niczym dziwnym czy złym. Kręcone to indywidualiści, więc jeśli tak się zachowują, to może być ich "cecha osobnicza". Nie oznacza to jednak, że z czasem skręt nie podejdzie nieco wyżej. To też się zdarza, szczególnie przy odpowiedniej długości czy pogodzie.
Szorstkość włosów może wynikać z wielu czynników. Być może powinnaś lepiej zabezpieczać włosy po myciu, choćby silikonowym jedwabiem czy kapką oleju. Mogą przydać się płukanki zakwaszające, a co najmniej płukanie ostatnie chłodną wodą, by domknąć łuskę. A może potrzeba im jeszcze dłuższej pielęgnacji.
A może porowatość jest jednak nieco wyższa. Coś jednak sprawia, że łuska się uchyla i zahacza jedna o drugą.
Na początek popróbuj płukanek lub płukania w zimnej wodzie i nakładaj kapkę odzywki b/s rano na włosy. Powinna przygładzić łuskę. Jeśli nie, spróbuj z silikonowym jedwabiem.
Nie znam szamponu Family Splash (skład?). Uważaj na Ziaje, jeśli jesteś cg, bo większośc z nich ma albo silikon albo parafinę. Trzeba pamiętać o oczyszczaniu. Jaka to Nivea (skład)? Przyda się też jakiś średniownikający olej: orzech włoski czy oliwa z oliwek. Te, co masz są skrajne, choć lubiane przez włosy.

"family splash" - z biedronki, czytałam na jakimś wizażowym wątku, że jest całkiem niezły...
skład: aqua, sodium laureth sulfate, cocamide DEA, sodium chloride, glycerin, glycol disterate, laureth-4, cocamidopropl betaine, polyquatemium-7, sodium styrene/acrylates copolymer, citric acid, parfum, hexyl cinnamal, sine adipe lac, persea gratissima oil, retinyl palmitate, tocopheryl acetate, linoleic acid, biotin, bioflavonoids, panthenol, pyridoxine HCL, DMDM hydantoin, methylisothiazolinone, methylchloroisothiazolino ne.

po myciu zawsze płuczę lodowatą, też właśnie od kwietnia od kiedy pierwszy raz odkryłam wizaż (). spróbuję z tą b/s rano, jedwab mi prostuje włoski :c kiedyś gotowałam sobie żel lniany, i końcówki były po nim fajne mięciutkie, ale nie mogłam znieść tego kiślowego zapachu :/

a i jeszcze z innej beczki. od kwietnia olejowałam olejem rycynowym i było w sumie ok, w sierpniu na miesiąc zrobiłam przerwę i ostatnio po olejowaniu straszna szopa i zero skrętu możliwe, że włosy "przestały" go lubić?

a i jeszcze jedno :P co jest takiego w miodzie? chodzi mi o to, że włosy po nim są świetnie nawilżone i kręcą się jak szalone, jeśli chciałabym szukać w składach kosmetyków to po prostu miodu czy jakieś szerszej grupy produktów?

[Clarity]

Napisane przez martaakow

A do czego chcesz jej używać? Jako dodatek do masek/psikadła?
Sama nie używałam, ale ponoć barwi.
No i mimo wszystko ja bym to zaliczyła jakoś do protein.

Fakt, barwi np. ręczniki ale po zwykłym praniu schodzi. Używałabym do masek np. Tołpy, bo ona nie zawiera protein.

Napisane przez Cornie

Masz super super włoski, wyglądają na mega zdrowe
Ja bym powiedziała, że to 2c - 3a jest już kręcony od góry, a Ty masz lokaski dopiero na dole, a wyżej gładkie; 2b z kolei ma dużo luźniejszy skręt na dole

Generalnie protein nie powinno się nakładać samych, tylko właśnie z jakąś cięższą odżywką emolientową, Garnier AiK jest idealne do tego
Moje włosy też nie lubią protein, postaw raczej własnie na emolienty, proteiny funduje moim włosom jak albo za bardzo się skręcają (wiem, heretyczka) albo nie chcą się kręcić, czyli jeśli generalnie coś jest z nimi nie tak, powiedzmy, nie częściej niż raz na 2 tygodnie, wtedy dostają kopa a próbowałaś olejować?

Olejuje regularnie co najmniej raz w tygodniu od roku i 4 miesięcy
Właśnie one są dość proste do ucha, falują na dole, dlatego mam problem żeby określić jaki to typ włosa. Znajomi mówią, że podobne do włosów gwiazdek Disneya, cokolwiek to znaczy

Napisane przez Eloe77

To proteiny wielkoczasteczkowe, działają na powierzchni włosa, jak antystatyki. Stąd też często szybka i straszliwa reakcja -> miotła miast włosów.
To już jest dużo lepszy pomysł. Najcenniejsze proteiny dla budowy włosa to proteiny małocząsteczkowe, a tych jest niewiele: aminokwasny, hydrolizowana keratyna, hydrolizowany jedwab (ale ten stanowi już mieszaninę różnej wielkości cząsteczek, więc może spisywać się niezwykle różnie). Artiste to akurat i keratyna i jedwab, więc lepszej nie trzeba. Oczywiście zawsze jest ryzyko, ale po to mieszasz z emolientami, by to ryzyko ograniczyć.
Są włosy, które nie znoszą protein małocząsteczkowych, ale i takie, które świetnie spisują się na jedwabiu hydrolizowanym. Moje kochają keratynę, jedwab zaś je rozmiękcza.
Zatem proteiny dobierasz według wielkości cząsteczki, inaczej nie zrobią tego, co oczekujesz.
choć nie tylko i trudno określić, czy to one zadziałały czy może nie one. Będą i aminokwasy i wielkie cząsteczki, na dwoje więc babka wróżyła. Nie wiemy też, ile dokładnie ich w takim ekstrakcie jest. Trudno tu mówić o samych proteinach.
Spirulina potrafi jednak działać cuda, a jeśli nie sprawdzi się na włosach, zużyjesz do maseczek. Uwaga tylko na podrażnienia, bo i takie się zdarzają. Lepiej od razu zmyć taką maseczkę.

Barwi, ale tylko materiały. Kilkakrotnie poplamiłam różne rzeczy, zawsze się dopierały.
Ja bardziej do ekstraktów. Sporo z nich zawiera proteiny.

Dzięki Eloe za rady Spróbuje tego Garniera AiK zmieszać z artiste. Albo do emolientowej maski dodam troszkę hydrolizatu keratyny z zsk.