Chociaż teraz z nas Brzuchatki, w październiku będą matki. Mamusie październikowe cz.

[nowa8686]

Kikuska trzymam kciuki bedzie ok.

Jutro mi gin oglądnie Maje na tym 4d i tez sie stresuje czy jest ok wszystko.

Ja dostałam kwiaty na dzien mamy wiec kupilam mu duza czekolade i skarpetki umbro są w biedrze hehe

I robie kolacyjke w sumie obiad jak wroci z pracy.

[CoffeeMonster]

Ide ogarniać troche chałupe, bo małż za godzine wróci a tu nic, tylko bałaganu narobilam

[wodaqua]

Napisane przez diabli

moze wykorzystac jesli trafi Ci sie maly ulewaczek, albo kupki beda wyplywac bokiem najwygodniejsze na poczatku sa pajacyki a rozm. 68 to juz pewnie okres "marchewkowy", wiec na pewno wykorzystasz "po domu" hehe.

---------- Dopisano o 15:36 ---------- Poprzedni post napisano o 15:32 ----------



widzisz, to zle doczytalam. bylam przekonana, ze Twoj maz upiera sie przy iso, a Ty sie tego rozwiazania obawiasz



ja pralam normalnie w 40. w 60 kupkowe wpadki. ciucholandowe wypralabym w 60 z dodatkowym plukaniem. nie gotowalam pieluch, nie sterylizowalam butelek, pozwalam malej jesc z podlogi i bawic sie w piaskownicy

ad 1 i 2 - mam to samo zdanie

---------- Dopisano o 16:13 ---------- Poprzedni post napisano o 16:09 ----------

Przezent dla taty córa już dała - serce zabazgrolone przez nas obie, nawet nie musiałam jej namawiać na "sistkiego najlepsiego tatusiu"
Po chwili mała pobiegła do szafki, wyciągnęła piwko (moje, radlerka 0%) i wręcza tacie zadowolona

[OkoPani]

Gabrys dziekuje za brawa


farminka, no ja slyszalam, ze jest ciężko z tymi podróżami... analizujemy możliwość jazdy pociągiem (przynajmniej ja z dzidzia, Tz z psem samochodem może), bo tam jednak fotelika nie trzeba, ale qrcze polskie pociągi to albo 40stopni albo ziąb. zostaje jeszcze samolot (tu tez opcja - tz samochod a ja sama). nie chcemy spedzac swiat daleko od domu, a do mnie nikt na ten okres przyjechać nie może...

nowa, zebys wiedziała wyciagnelam go jeszcze na ta wystawe Lego, na która w zeszłym tyg nie udało się pojechać, cieszyl się jak dzieciak

Natalya, my mamy takie mlodziezowe "pogawędki" w każdy weekend- sąsiad student, jakas bestia towarzyska, na after party sprowadza sobie zawsze po 20scioro ludzi, których pewnie pierwszy raz w zyciu widzi i ostatni. pala sobie wtedy wszyscy beztrosku na klatce u nas. ale policji wzywac nie ma po co, bo to zazwyczaj już rano, jak do pracy się wybieram

Katrina, wlasnie wracamy z wyczerpujących zakupow, ale dzięki za info

Lilotka, trzymam kciuki za chłopaczka

Kikuska, staraj się myslec pozytywnie martwienie się nie pomoze na pewno. trzymam kciuki żeby było ok

sweetdream, ja się ostatnio zastanawiałam nad temperatura prania i ostatecznie stwierdziłam - dopóki mieszkamy pod jednym dachem ze stara pralka, nie ma mowy zebym prala poniżej 60stopni, bo mi będzie wszystko brudzic (co i tak się zdarza nawet przy 60ciu). a recznie nie zamierzam


pan dr mowi ze wszystko ok maluch ulozony glowka do dolu (nie mam pojęcia wiec czy mnie tam traca w dol, chyba glowa wlasnie ) i ma 380g. nie wiem czy to możliwe, ale wydaje mi się (i Tztowi tez), ze przystojniak będzie po tatusiu
my wrocilismy wlasnie z zakupow, Tzta w takiej zakupowej goraczce nigdy jeszcze nie widziałam, tak się na ciuchy rzucil, ze nawet nie wiem już co mam w torbie, jutro obfoce wszystko co mamy
byliśmy w Smyku, w SH i w pepco. co do rozmiarow mam na razie najwięcej 68 i tak już pewnie zostanie. mniejsze rozmiary postanowiliśmy kupować w Pepco wlasnie i Sh, bo taniej i szybciej pojda w kat.

teraz ide poumierać na wyrku trochę bo na koniec zafundowaliśmy sobie Sphinxa i się znowu obzarlam, a Tz mi wlasnie herbatke pod nos podstawia

[Lilotka]

Kobiety mam wózek!!!! Siostra dziś kupiła

[nowa8686]

No to Lilotka problem z głowy

[CoffeeMonster]

Napisane przez wodaqua

ad 1 i 2 - mam to samo zdanie

---------- Dopisano o 16:13 ---------- Poprzedni post napisano o 16:09 ----------

Przezent dla taty córa już dała - serce zabazgrolone przez nas obie, nawet nie musiałam jej namawiać na "sistkiego najlepsiego tatusiu"
Po chwili mała pobiegła do szafki, wyciągnęła piwko (moje, radlerka 0%) i wręcza tacie zadowolona

Ahahahahhah nie mogę

OkoPani widze, że nie marnujecie czasu Koniecznie obfoć wszystko co kupiliście!

---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:58 ----------

Napisane przez Lilotka

Kobiety mam wózek!!!! Siostra dziś kupiła

Dawaj go

[abrakatabra]

Napisane przez Lilotka

Kobiety mam wózek!!!! Siostra dziś kupiła

ten model, który miała oglądnąć?

[slomka]

Napisane przez Lilotka

Kobiety mam wózek!!!! Siostra dziś kupiła

ooooo który to poka

[Lilotka]

Tak to Riko primo Bede go miała u siebie w nastepnym tyg. http://www.google.de/imgres?imgurl=h...ed=0CCkQrQMwAw

Siostra mówi, ze kobieta nie kłamała i wózek jest w stanie idealnym.

[slomka]

Napisane przez Lilotka

Tak to Riko primo Bede go miała u siebie w nastepnym tyg. http://www.google.de/imgres?imgurl=h...ed=0CCkQrQMwAw

miodzio, piękny

[gosiakk23]

Dziewczynki zrobiłam dziś dżemik 15 słoiczków dumna jestem z siebie bo to moje pierwsze idę chyba poszperać w lodówce no bo głodna jestem.. i sama nie wiem co bym zjadła.. tzn wiem FRYTKI jak zwykle jak mam na coś ochotę, ale nie chcę sie obżerać..

Napisane przez Natalyyya

witam się poniedziałkowo… powiem Wam że mimo że ja dużego brzucha nie mam to zaczynają mi się problemy z spaniem… każdej nocy przy przekręcaniu budze się bo mnie coś pociągnie w pachwinie ciągle w prawej wieczorem ciągnie… to mi za ciepło to coś gniecie ja pier**** weź się tu wyśpij Jeszcze dzisiaj o godzinie 4:30 nad ranem kiedy budziłam Tż'ta do pracy u nas przed domem na ławkach grupka młodzieży siedziała i sobie pogawędkę urządzili nad ranem WTF? myślałam że tam zarzucę czymś ciężkim albo zadzownie po gardę (tutejszą policję) i nim usnęłam było przed 6tą i obudziłam się godzinkę temu … takie spanie na raty:/ chyba mam mały sprawdzian przed październikiem

Mi też się do snu układa koszmarnie.. nie mogę sobie miejsca wcale znaleźć... budzę się w nocy i tak bez powodu i na siku.. biodra mnie czasem bolą od spania na boku...i jeszcze ten hamulec aby nie spać na prawej stronie. Damy radę Musimy

Napisane przez kikuska

Wy lecicie z tymi postami, nie ogarniam już Często podczytuje, ale nie ma czasu ani siły pisać.
U nas trochę się pokomplikowało Najpierw miałam problemy z biegunką córki, ale wiązałam to z pójściem do żłobka. Ok przeżyliśmy, potem zaczął się katar który przeszedł w infekcję ( zielony katar ) no i jak miałam w poniedziałek tydzień temu iść do lekarza to w niedziele wieczorem zagorączkowała w poniedziałek nawet do 41 stopni więc nie dość że kibluję z dzieckiem już półtora tygodnia w domu to miałam malucha cały czas na rękach bo tak sobie życzyła..no cóż, dziecku się nie odmawia. A tak strasznie chciałam żeby w tym tygodniu nie zachorowała bo miałam wizytę u gina, badanie usg, badanie krwi, moczu, ruszyło na budowie i było trzeba podjąć parę decyzji
Tak oto na usg wyszło że brzuszkowy maluch ma prawdopodobnie wadę serca Siedzę w stresie już od środy, bo lekarz wykonujący badanie miał się skonsultować z innymi lekarzami w mojej sprawie. Dziś położna zadzwoniła i zaprosiła na dalsze konsultacje i badania Jestem przerażona! Dopiero co szwagierki znajomi skończyli zbieranie na operację swojej nowo narodzonej córki
Nie mam żadnych zdjęć oprócz zdjęć serca...mała leży tak nisko że lekarz zastanawiał się czy w ogóle będzie w stanie zmierzyć i obejrzeć główkę która jest bardzo nisko w pachwinie wręcz. Nawet na pociechę nie mam
Do tego lekarz który prowadził moją poprzednią ciążę, były ordynator patologii, przyjaciel rodziny wczoraj zmarł
Smutno mi musiałam się wyżalić, sory

Edit...właśnie spojrzałam na ilość moich wiadomości...666

Szczerze Ci współczuję.. Ale musisz być dobrej myśli!!! I nie martw się na zapas, poczekaj jak zrobisz echo. ja ze swojej strony mogę trzymać tylko kciuki aby było wszystko ok

Napisane przez Lilotka

Kobiety mam wózek!!!! Siostra dziś kupiła

Ale zazdroszczę że już masz!!! Super!!!

[Lilotka]

Jak się cieszę to nie wiecie
Kolor to czekoladowy brąz z drobniutkimi jak maczek jasnymi kropeczkami
gosiakk23 za domowe konfiturki

[OkoPani]

lilotka, wózeczek ladny chyba ma wszystko co trzeba, zdaje się być praktyczny

gosiakk, ja sobie pod brzuch podkładam poduchę, bo inaczej mi "opada" i rozlewa się po całym lozku nadal niestety najwygodniej mi na plecach spac, ale staram się jednak na boku.
pies korzysta, spi sobie ksiezniczka na podusi przytulona do pukającego brzucha

coffee, ja mam wrazenie ze już dużo zmarnowaliśmy za to ale z obecnym tempem Tzta zdazymy Gabrysia urzadzic do 6tego roku zycia zanim jeszcze się urodzi

jeżu, oglądam te ciuszki składam, rozkładam, znowu składam i ciesze się ze jeszcze tak dużo musimy dokupić

[Lilotka]

Zamówiłam tez wanienkę http://allegro.pl/ups-fisher-price-w....html#delivery

[gosiakk23]

Napisane przez OkoPani

lilotka, wózeczek ladny chyba ma wszystko co trzeba, zdaje się być praktyczny

gosiakk, ja sobie pod brzuch podkładam poduchę, bo inaczej mi "opada" i rozlewa się po całym lozku nadal niestety najwygodniej mi na plecach spac, ale staram się jednak na boku.
pies korzysta, spi sobie ksiezniczka na podusi przytulona do pukającego brzucha

coffee, ja mam wrazenie ze już dużo zmarnowaliśmy za to ale z obecnym tempem Tzta zdazymy Gabrysia urzadzic do 6tego roku zycia zanim jeszcze się urodzi

jeżu, oglądam te ciuszki składam, rozkładam, znowu składam i ciesze się ze jeszcze tak dużo musimy dokupić

Tak właśnie sobie myślałam z tym moim brzuszkiem żeby podkładać sobie drugą kołdrę zwiniętą w rulon, bo rzeczywiście brzuszek opada i bardziej sie gniecie. Dziś zastosuje ten patent.
Ja tez ciuszki dla Julka mogłabym oglądać cały czas!!! i nadziwić sie nie mogę jakie one malusieńkie, a mama mi mówi, że i tak niektóre za duże, że jeszcze rękawki trzeba będzie podwijać Czekam aż mi przyjdzie partia ciuszków z allegro i wtedy wszystko popiorę i poprasuje- juz nie mogę się doczekać.

---------- Dopisano o 17:37 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

Napisane przez Lilotka

Zamówiłam tez wanienkę http://allegro.pl/ups-fisher-price-w....html#delivery

Superaśna i jaka praktyczna- wygląda na taką bardzo bezpieczną.

[slomka]

Lilotka, a wózek w końcu używany czy nówka? Pikny jest!

[Lilotka]

Napisane przez slomka

Lilotka, a wózek w końcu używany czy nówka? Pikny jest!

Używany, ale tylko przez pół roku.
Babka zachwalała, że stan idealny i siostra poszła macać i była w szoku, bo na niektórych elementach jest jeszcze folia od nowości.
Lekkie zużycie tylko na kołach.

[poczwarkah]

Witam się po urlopie
Niestety nie miałam szczęścia i trafiłam na jakiś sztorm stulecia i tym sposobem przez cały tydzień zamiast 30 stopni było 20, a do tego deszcz i brak słońca...
No ale dużo czytałam, spałam i odpoczywałam, więc w zasadzie pozytywnie
Baaardzo dużo stron natrzaskałyście, zostało mi jeszcze 15

Najbliższy tydzień zapowiada się ciężko, bo musimy się pakować do przeprowadzki - już w piątek przyjeżdża firma wszystko zabrać. I nareszcie nasze słodkie nowe mieszkanko!!!

W międzyczasie nareszcie coś przytyłam i jestem już 2 kilo na plus od swojej najniższej wagi w ciąży (czyli od 14 tygodnia). Wszystko chyba poszło w brzuch, bo zrobił się ogromny

[nocnyskowronek]

Dzień dobry

Gratuluję dzisiejszych usg, poznania płci i nowych zakupów
Trzymam kciuki za kolejne!

Fotelik i baza - ja nie mam dylematu co do bazy, bo nie posiadamy samochodu Ale fotelik porządny oczywiście kupuję. A i nawet na warsztatach fotelikowych byłam nauczyć się jak te pasy poprawnie zapinać - taksówkarzom nie chcę w tej kwestii ufać

Dzień Ojca - mój TŻ dostał buziaka i życzenia Podobnie jak ja wcześniej

Napisane przez CoffeeMonster

Faktycznie nasze dziewczynki będą miały w czym wybierać Chłopcy się będą musieli starać. Moja się jeszcze nie urodziła, a juz ma narzeczonego Już sobie koleżanka zarezerwoała Łusię dla bratanka (6 miesięcy ma)

Hehe to podobnie jak nasza Nasi przyjaciele jeszcze zanim zabraliśmy się za robotę marudzili nam, że musimy się postarać o narzeczoną dla ich Franka Jak już zmajstrowaliśmy Malucha i się jeszcze okazało, że dziewczynka to się zaczęli śmiać, że wszystko zgodnie z planem i ich kawaler będzie niecałe 2 latka starszy

A i przyniosłam dzisiaj kombinezonek, którego wcześniej zapomniałam. Jest słodki i w bardzo dobrym stanie Tylko wydaje mi się taaaki duży! Niby na 3-6mscy, koleżanka rodziła pod koniec września i jej córeczce wystarczył akurat na całą zimę (nie będąc też specjalnie za duży początkowo). Ale i tak w porównaniu do tych wszystkich malutkich ciuszków wydaje mi się ogromny

Ależ jestem dzisiaj przeokropnie senna cały dzień!

[CoffeeMonster]

Skowronek, skoro jest taka konkurencja u chłopców, no to sobie trzeba rezerwować narzeczone z wyprzedzeniem

[nocnyskowronek]

Napisane przez CoffeeMonster

Skowronek, skoro jest taka konkurencja u chłopców, no to sobie trzeba rezerwować narzeczone z wyprzedzeniem

Ba! Coś w tym jest
Tylko w tym wszystkim tatusiowie będą mniej zadowoleni, że tylu potencjalnych adoratorów dookoła ich córeczek

[abrakatabra]

Napisane przez Lilotka

Tak to Riko primo Bede go miała u siebie w nastepnym tyg. http://www.google.de/imgres?imgurl=h...ed=0CCkQrQMwAw

Siostra mówi, ze kobieta nie kłamała i wózek jest w stanie idealnym.

Najtrudniejszy zakup za wami

[OkoPani]

lece spac dziewczynki. po takim dniu padam
dobranoc mamusie

[wodaqua]

Napisane przez Lilotka

Kobiety mam wózek!!!! Siostra dziś kupiła

! Za wanienkę też

Napisane przez OkoPani

gosiakk, ja sobie pod brzuch podkładam poduchę, bo inaczej mi "opada" i rozlewa się po całym lozku nadal niestety najwygodniej mi na plecach spac, ale staram się jednak na boku.
pies korzysta, spi sobie ksiezniczka na podusi przytulona do pukającego brzucha
...
jeżu, oglądam te ciuszki składam, rozkładam, znowu składam i ciesze się ze jeszcze tak dużo musimy dokupić

Ja na plecach nie mam szans - dziecku chyba tak niewygodnie, bo się strasznie zawsze wierci. Też nie lubię zwisającego brzuszka, ratuję się jeszcze kołdrą, ale tzreba będzie wziąć się za uwicie rulonu

Napisane przez poczwarkah

Najbliższy tydzień zapowiada się ciężko, bo musimy się pakować do przeprowadzki - już w piątek przyjeżdża firma wszystko zabrać. I nareszcie nasze słodkie nowe mieszkanko!!!

Zazdroszczę tego mieszkanka Kupiliście czy wynajem? My w perspektywie roku powinniśmy się na nowym znaleść, ale już nie planuję za bardzo, bo różne mieliśmy plany w życiu, a wszytko szło i tak swoimi torami

Napisane przez nocnyskowronek

Ba! Coś w tym jest
Tylko w tym wszystkim tatusiowie będą mniej zadowoleni, że tylu potencjalnych adoratorów dookoła ich córeczek

Przy córce mąz się martwił, że będzie miał pene ręce roboty Teraz ja się martwię W ogóle ustaliliśmy, że dziewczynkę uświadamiam ja, więc przy pierwszej ciąży Tż odsapnął, teraz już nie jest mu tak lekko

Dobranoc Kobietki, lecimy się usypiać.

[farminka]

Widzę, że ostro rozprawiacie o fotelikach. My też mamy z bazą, bo raz, że to wygoda, bo klik i wpięty, a tych pasów to chyba nie umiałabym zamocować, a dwa, że stabilniej i mocniej się trzyma. Z tym, że my nie mieliśmy isofixu w samochodzie, więc baza była wpinana pasami, ale i tak mam wrażenie, że to lepsza opcja niż sam fotelik przypięty pasami.

Ja już po wizycie. Podobno wszystko ok. O usg musiałam się prosić, chociaż dawno mi nie robił to nie planował w ogóle robić A i to usg takie było, że nawet nie wiem ile mały waży. Tyle tylko, że zobaczyłam jak macha nóżkami i że faktycznie ma siusiaka Chyba rozważę jednak jeszcze jedno usg u jakiegoś specjalisty, może to 3D/4D, bo dla mojego lekarza, to jak słychać, że serce bije to już wystarczy i jest ok

Napisane przez wodaqua

A tak z innej mańki: dziś Dzień Ojca! Szykujecie coś swoim tatusiom?
Ja zaraz zasiadam z Zosią do jakiejś laurki dla Tż :P:

Moja sama namalowała 3 laurki, podpisała "dla taty",a ja do tego dokupiłam bombonierkę, więc tata obdarowany

Napisane przez kikuska

Wy lecicie z tymi postami, nie ogarniam już Często podczytuje, ale nie ma czasu ani siły pisać.
U nas trochę się pokomplikowało Najpierw miałam problemy z biegunką córki, ale wiązałam to z pójściem do żłobka. Ok przeżyliśmy, potem zaczął się katar który przeszedł w infekcję ( zielony katar ) no i jak miałam w poniedziałek tydzień temu iść do lekarza to w niedziele wieczorem zagorączkowała w poniedziałek nawet do 41 stopni więc nie dość że kibluję z dzieckiem już półtora tygodnia w domu to miałam malucha cały czas na rękach bo tak sobie życzyła..no cóż, dziecku się nie odmawia. A tak strasznie chciałam żeby w tym tygodniu nie zachorowała bo miałam wizytę u gina, badanie usg, badanie krwi, moczu, ruszyło na budowie i było trzeba podjąć parę decyzji
Tak oto na usg wyszło że brzuszkowy maluch ma prawdopodobnie wadę serca Siedzę w stresie już od środy, bo lekarz wykonujący badanie miał się skonsultować z innymi lekarzami w mojej sprawie. Dziś położna zadzwoniła i zaprosiła na dalsze konsultacje i badania Jestem przerażona! Dopiero co szwagierki znajomi skończyli zbieranie na operację swojej nowo narodzonej córki
Nie mam żadnych zdjęć oprócz zdjęć serca...mała leży tak nisko że lekarz zastanawiał się czy w ogóle będzie w stanie zmierzyć i obejrzeć główkę która jest bardzo nisko w pachwinie wręcz. Nawet na pociechę nie mam
Do tego lekarz który prowadził moją poprzednią ciążę, były ordynator patologii, przyjaciel rodziny wczoraj zmarł
Smutno mi musiałam się wyżalić, sory

Edit...właśnie spojrzałam na ilość moich wiadomości...666

Mam nadzieję, że po echu okaże się, że to nic bardzo groźnego. Będę trzymać kciuki za kolejne badanie. Domyślam się jak jest Ci ciężko z chorym maluchem w domu i niepokojem o tego w brzuszku. Trzymaj się

Napisane przez wodaqua

Tak ponadto, polecam proszek Dzidziuś, ponoć ma te same parametry co Lovi (nie sprawdzałam osobiście składów), a cena niższa.

Używałam Dzidziusia i sprawował się dobrze

[diabli]

Napisane przez kikuska

Moja córka (15miesięcy) też brzucha nie oszczędza. Nie rozumie że tak jest dzidzia. Potrafi z pozycji stojącej przejść do siedzącej na mój brzuch z całym impetem ostatnio upodobała sobie siedzenie na kolanach i podsuwa się pod sam brzuch zapierając się wiec wiem co u Was się też dzieje

o tak. mloda jeszcze sama nie chodzi, obecnie ma etap "maaaamuuuusiaaaa" i nie moze sie ode mnie odkleic. chce sie tulic, wspinac, byc noszona, ogladac pepek (jej nowe odkrycie ) - takze huh, czasami zastanawiam sie jak malenka znosi te nasze harce po calym dniu podnoszenia, przenoszenia, odkladania, schylania sie kregoslup daje popalic

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------

Napisane przez wodaqua

ad 1 i 2 - mam to samo zdanie

a jak slodko wyglada taka mala klusunia w tym pajacu

Napisane przez wodaqua

Przezent dla taty córa już dała - serce zabazgrolone przez nas obie, nawet nie musiałam jej namawiać na "sistkiego najlepsiego tatusiu"
Po chwili mała pobiegła do szafki, wyciągnęła piwko (moje, radlerka 0%) i wręcza tacie zadowolona

urocza! nasz tatus w prezencie...zostal zaproszony na spacer tylko we dwoje mamusia dostala wolne popoludnie :P dobrze to sobie wymyslilam, co? hehe

[kikuska]

Napisane przez diabli

o tak. mloda jeszcze sama nie chodzi, obecnie ma etap "maaaamuuuusiaaaa" i nie moze sie ode mnie odkleic. chce sie tulic, wspinac, byc noszona, ogladac pepek (jej nowe odkrycie ) - takze huh, czasami zastanawiam sie jak malenka znosi te nasze harce po calym dniu podnoszenia, przenoszenia, odkladania, schylania sie kregoslup daje popalic

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------



a jak slodko wyglada taka mala klusunia w tym pajacu




urocza! nasz tatus w prezencie...zostal zaproszony na spacer tylko we dwoje mamusia dostala wolne popoludnie :P dobrze to sobie wymyslilam, co? hehe

hehehehehe dobrze wymyśliłaś z tym spacerem że ja na to nie wpadłam? No ale cóż chora, niech jeszcze posiedzi jutro w domu. Od środy marsz do żłobka
moja mała zaprosiła tatę na pyszny jego ulubiony obiad z winkiem mama zjadła z kompocikiem z truskaweczek
Pępek też był odkryciem u nas i odsuwała bluzki i wierciła dziurkę w brzuchu Okryciem były też moje sutki i szczypała/ ciągała - super zabawa
Moja jakoś mało mówi, ma tam swoje kilka słów i powiedzonek, ale jak chcę się z nią dogadać to ona ciągnie mnie, wyciąga rękę i krzyczy yyyyyyyyyyyyy eeeeeeeeeeeeeeeeeeee itp więc tak to u nas z komunikacją ale biega jak szalona, tańczy, śpiewa ( taaaaaaaj taaaaaaaaaaj), podskakuje ...bardzo żywa jest
Jeśli chodzi o brzuchatkową małą to olśniło mnie że nasz przyjaciel jest kardiologiem, co prawda zajmuje się dorosłymi i to ciężko chorymi w szpitalu ale przedzwoniłam do niego, bo na pewno bardziej się zna niż ja :P Mówił żeby się nie przejmować, przejść się na wszystkie badania na które mnie wysyłają ale żeby nie panikować, bo ta wada nie jest jakąś straszną wadą, podobno można z nią normalnie żyć, to po prostu jakaś nieprawidłowość.

[Mixi89]

Ja pierdziule ale napstykałyście, nie dam rady nadrobić, ale przeglądam z grubsza...
U mnie tylko tyle, że nie mam czasu, brzuch pobolewa jak pobolewał, ostatnio chyba bardzie nawet, w sobotę glukoza yhhh
a w środę 3D więc się dowiem czy z maleństwem ok czy się rozwija prawidłowo no i może płeć poznamy a w lipcu szaleństwo zakupów
mam już nawet sklep wybrany.
Co do moich ostatnich zdobyczy to przewijaczek i w środę monitor oddechu, a co niech będzie na dzidzi nie będę oszczędzać, wolę dmuchać na zimne i spokojnie zasypiać jeśli się w ogóle da hehe

Pozdrawiam mamuśki i ich brzdączyki w brzuszkach do środy

[mortisha84]

Napisane przez kikuska

Wy lecicie z tymi postami, nie ogarniam już Często podczytuje, ale nie ma czasu ani siły pisać.
U nas trochę się pokomplikowało Najpierw miałam problemy z biegunką córki, ale wiązałam to z pójściem do żłobka. Ok przeżyliśmy, potem zaczął się katar który przeszedł w infekcję ( zielony katar ) no i jak miałam w poniedziałek tydzień temu iść do lekarza to w niedziele wieczorem zagorączkowała w poniedziałek nawet do 41 stopni więc nie dość że kibluję z dzieckiem już półtora tygodnia w domu to miałam malucha cały czas na rękach bo tak sobie życzyła..no cóż, dziecku się nie odmawia. A tak strasznie chciałam żeby w tym tygodniu nie zachorowała bo miałam wizytę u gina, badanie usg, badanie krwi, moczu, ruszyło na budowie i było trzeba podjąć parę decyzji
Tak oto na usg wyszło że brzuszkowy maluch ma prawdopodobnie wadę serca Siedzę w stresie już od środy, bo lekarz wykonujący badanie miał się skonsultować z innymi lekarzami w mojej sprawie. Dziś położna zadzwoniła i zaprosiła na dalsze konsultacje i badania Jestem przerażona! Dopiero co szwagierki znajomi skończyli zbieranie na operację swojej nowo narodzonej córki
Nie mam żadnych zdjęć oprócz zdjęć serca...mała leży tak nisko że lekarz zastanawiał się czy w ogóle będzie w stanie zmierzyć i obejrzeć główkę która jest bardzo nisko w pachwinie wręcz. Nawet na pociechę nie mam
Do tego lekarz który prowadził moją poprzednią ciążę, były ordynator patologii, przyjaciel rodziny wczoraj zmarł
Smutno mi musiałam się wyżalić, sory

Edit...właśnie spojrzałam na ilość moich wiadomości...666

Nie zamrtwiaj się na zapas. Może się okaże, że to nic groźnego.

Napisane przez sweetdream90

Chodziło mi o obawy dotyczące tradycyjnego przypinania fotelika A z baza dałaby mi właśnie pewność, że na 100% jest zamontowany prawidłowo.

Pytanie głównie do doświadczonych mam - w jakiej temperaturze prać ubranka? Bo niektóre mają na metkach ograniczenie do 40 st. Ale z drugiej strony to chyba za niska temperatura żeby uprać zwłaszcza zabrudzone, zasikane ciuszki. Mam też kilka rzeczy z SH i one maja taki charakterystyczny zapach, więc chce mieć pewność, że po praniu się tego pozbędę.

Ja prałam/piore wszystko wg metki. Rzeczy dla córki (tak do ok 3 miesiąca) wszystkie jeszcze prasowałam, też wg wskazań na metce, żeby jednak trochę wyższą temperaturę "dostały". Teraz będę robić tak samo.

Napisane przez Lilotka

Kobiety mam wózek!!!! Siostra dziś kupiła

Bardzo ładny wózek!

Ja się też pochwalę, bo mam już też wózek w domu

Odebrałam dziś wyniki glukozy i cytologie i wygląda, że wszystko ok.

Dodam tylko odnośnie fotelików, że foteliki przypinane pasami też są bezpieczne. Dostają po tyle samo punktów w testach adac, co foteliki z iso, więc nie obawiajcie się ich. Pamiętam, że jak przypinaliśmy córkę, to zawsze sprawdzaliśmy, czy fotelik sztywno siedzi i nigdy nie latał, ani się nie bujał w czasie jazdy. Oczywiście nie neguje isofixa, ale nie ma co straszyć, że te dobre, a tamte be, bo tak nie jest.

Lece oglądać serial i wcinać czipsy