Tajlandia

[szugarbejb]

Napisane przez ktsw

Mam 4 pierwsze noclegi zarezerwowane, reszte bede szukac na miejscu

I to jest bardzo dobry plan
Weź pod uwagę, że jakby w przypadku kompletnego zaćmienia mózgowego czy innych totalnie absurdalnych okoliczności nie znajdziesz nic do spania (niemożliwe, no ale załóżmy), to co drugi stragan na wyspie to jest agencja wycieczkowa z ulotkami hoteli oraz stanowiskami komputerowymi, więc no naprawdę trzeba nie wiem, co robic, żeby nie mieć gdzie spać za sensowne pieniądze.

w dodatku z chmarą ruskich karków w cenie biletu

Zero ruskich, zero pieniędzy. Tylko Anglicy i Francuzi, nieprzytomni z powodu nieustannego picia "kubełków" i sikający do morza (pamiętaj, żeby wziąć buty, nie japonki !!!!, pod żadnym pozorem nie wchodzić do wody i pilnować swojego kubełka).

[ktsw]

dlaczego nie wchodzic do wody???

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

aahaaa ze nasikane dookoła??

[szugarbejb]

Napisane przez ktsw

dlaczego nie wchodzic do wody???
aahaaa ze nasikane dookoła??

Tak, dodatkowo to są małe wyspy z wąskimi plażami - w nocy są przypływy i mocne fale, nie obejrzysz się, a tam, gdzie przed chwilą stałaś i tańczyłaś jest woda do pasa i pływy. Niebezpiecznie.

Więc uważaj

---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------

Powiem tak - słynne "imprezy" na Koh Phi Phi wyglądają tak, że masz 3 bary na plaży, średnią wieku 18 lat (no dobra, 19), muzyka taka sama i codziennie ta sama w każdym barze, ludzie (wspomniani Anglicy i Francuzi, troszkę Australijczyków) ledwo trzymają się na nogach i sikają do morza lub swoich kubełków i w zamroczeniu oglądają Taja, który macha płonącymi sznurkami. O północy tak ziewałam z nudów, że poszliśmy szybko spać. Nie wydaje mi się, żeby Full Moon wyglądała inaczej.

To naprawdę nie jest nic ciekawego

[Malgos_12]

Napisane przez szugarbejb

Powiem tyle - najładniejsze i najlepsze cenowo hotele na tych wyspach nie reklamują się na żadnym portalu bookingowym, bo zawsze mają klientów, dlatego warto nie dawać nabijać się w butelkę. Bukowanie wcześniej miejsc do spania w Azji nie ma chyba żadnej zalety, a same wady: nie wiesz, czy hotel naprawdę wygląda tak, jak na zdjęciach, nie wiesz, czy jest w sensownym miejscu na wyspie, ceny są ogromnie zawyżone (na Koh Phangan mieliśmy wypisane kilka miejsc z agody, w których chciałabym spać i obok ceny, gdy przyszliśmy na miejsce okazało się, że hotel bukowany na miejscu w recepcji jest o 70 zł tańszy niż przez portal), no i najważniejsze: czy naprawdę będziesz chciała spędzić w danym miejscu tyle dni, ile zaplanowałaś.

ja akurat nie zgodzę się tylko z jednym, bo uważam, że wolę po przyjeździe jechac od razu do konkretnego miejsca a nie chodzić i szukać noclegu, choć oczywiście wiele osób tak robi. Też nie uważam, że wszędzie w hotelach, apt, mogłoby być całkiem pełno ... a i jeszcze jedno - w naszym przypadku wszystkie miejsca były takie jak na zdjęciach a nawet lepsze
ja akurat nie żałuję, że miałam zarezerwowane miejscówki - poza tym szukanie w takim upale z bagażami jak dla mnie średnia przyjemność, ale każdy ma swój sposób

Napisane przez ktsw

szugarbejb dziekuje ci za te wpisy, ja nigy nic wczesniej nie rezerwuje, ale teraz to jest takie proste ze zaczełam sie zastanawiac, czy przez tą łatwosc po prostu na miejscu nie bedzie juz wszystko zajęte, troche mnie uspokoiłas. Mam 4 pierwsze noclegi zarezerwowane, reszte bede szukac na miejscu
Z imprezą to mnie zdziwilas na goa takie sławne imprezy byly platne i to niemało ( w dodatku z chmarą ruskich karków w cenie biletu ) korci mnie strasznie, z tym ze zarezerwoalam juz lot na krabi, bedziemy w piatek rano i od razu musialabym jechac na noc zeby w sobote dojechac na koh phanagan, zobacze na miejscu

Ruskich my akurat spotykaliśmy wszędzie - najgorsze, bo często niestety byliśmy z nimi myleni
Najmniej ich było chyba na Koh Lipe, ale tam ogólnie był spokój taki mały raj na ziemi

[carmelova]

Szugarbejb nasz hotel jest na Sairee beach, o tutaj.
Idę Was nadrawiać

[carmelova]

Malgos być mylona z ruskimi, uuu niefajnie :P Mnie z kolei w Pl i Uk mylą z .. Azjatką. No ale w Taj chyba już nie dostrzegą podobieństw :P

[szugarbejb]

Napisane przez Malgos_12

ja akurat nie zgodzę się tylko z jednym, (...)
Ruskich my akurat spotykaliśmy wszędzie

Cóż, wygląda na to, że byłyśmy w różnych Tajlandiach
Właśnie po to, żeby nie łazić z bagażami, bierze się małe plecaki: 3 pary majtek, 3 sukienki i klapki. Na pewno zgodzisz się ze mną, że całą resztę za małe pieniądze można kupić na miejscu, a i pralnie są dosłownie co 10 metrów.

Napisane przez carmelova

Szugarbejb nasz hotel jest na Sairee beach, o tutaj.
Idę Was nadrawiać

Bardzo ładny hotel, byliśmy go zobaczyć, piękny ogród i metrowe gekony na ścianach. Ale sama zobaczysz, że dosłownie obok w stronę centrum na plaży jest co najmniej 5 ośrodków z bungalowami o połowę tańszych (np. ośrodek Francuza, tam gdzie jest szkółka windsurfingowa, nie ma go na portalach bookingowych, a noc kosztuje ok. 200 zł). Jeśli będziecie cały dzień spędzać w hotelu to może i jest to jakiś sens, ale jeśli tylko do spania - naprawdę nie warto.

[Malgos_12]

Napisane przez szugarbejb

Cóż, wygląda na to, że byłyśmy w różnych Tajlandiach
Właśnie po to, żeby nie łazić z bagażami, bierze się małe plecaki: 3 pary majtek, 3 sukienki i klapki. Na pewno zgodzisz się ze mną, że całą resztę za małe pieniądze można kupić na miejscu, a i pralnie są dosłownie co 10 metrów.
Bardzo ładny hotel, byliśmy go zobaczyć, piękny ogród i metrowe gekony na ścianach. Ale sama zobaczysz, że dosłownie obok w stronę centrum na plaży jest co najmniej 5 ośrodków z bungalowami o połowę tańszych (np. ośrodek Francuza, tam gdzie jest szkółka windsurfingowa, nie ma go na portalach bookingowych, a noc kosztuje ok. 200 zł). Jeśli będziecie cały dzień spędzać w hotelu to może i jest to jakiś sens, ale jeśli tylko do spania - naprawdę nie warto.

heheh chyba tak, choć jak widać, to byłyśmy rzeczywiście w dwóch różnych częściach no widzisz różni ludzie, różne poglądy, nawet jeden kraj można odebrać na różne sposoby a w jakim czasie byłaś?

doczytałam, że pisałyście o typowych imprezach - co do narodowości to tutaj jednak nie mogę się wypowiedzieć bo my raczej kameralnie do knajpek
co do bagażu to ja się zgadzam. My mieliśmy jeden duży plecak i dwa małe, gdzie czasami jeden mały pakowało się do dużego i było wygodnie - dlatego odradzam walizki...
My wylatywaliśmy w listopadzie więc normalnie długich rękawów bym nie brała, czy pełnych butów, ale wyjścia nie było..

[szugarbejb]

Byłam kwiecień i maj, z tym że w Tajlandii 2 tygodnie, reszta to reszta Azji. Polecieliśmy na obchody Nowego Roku w Tajlandii.

[ktsw]

ja akurat nie żałuję, że miałam zarezerwowane miejscówki - poza tym szukanie w takim upale z bagażami jak dla mnie średnia przyjemność, ale każdy ma swój sposób

jasne ale w takim przypadku jestes uwiązana, nie ma miejsca na improwizacje typu mam ochote gdzies dłuzek-krocej zostac to zostaje, po moich dotychczasowych podróżach wiem ze róznie bywa

ja mam problem, nie dostałam biletu ma maila z bangkok airways kase z karty kredytowej zabrało, mineło juz 10 dni a biletu nie ma

[Malgos_12]

Napisane przez szugarbejb

Byłam kwiecień i maj, z tym że w Tajlandii 2 tygodnie, reszta to reszta Azji. Polecieliśmy na obchody Nowego Roku w Tajlandii.

i jak wrażenia z obchodów Nowego Roku?

Ktsw- nic ci na maila nie przyszło?? zupełnie nic? będzie pewnie trzeba skontaktować się z nimi

[melleczka]

Napisane przez szugarbejb

Tak, mieszkałam w takim bungalowie na Koh Phi Phi, pisałam chyba 3 strony wcześniej, gdzie to jest. Kosztował 130 zł za noc. W każdym naszym bungalowie, gdziekolwiek spaliśmy, mieliśmy duży pokój, łazienkę z wodą, klimę, czystą pościel i ręczniki, no i przede wszystkim widok. To były dla mnie kwestie nie do przeskoczenia (tak jak wspólny pokój z innymi ludźmi, po prostu wyrosłam już z tego. Na Koh Tao tylko zrezygnowaliśmy z klimy, bo ja się trochę pochorowałam (zatoki mi odpadały po klimie na statkach i w samolotach, polecam wziąć zapas kropli do nosa i do oczu, bo tam o xylometazolin trudno), ale bungalowy w naszym ośrodku były i takie i takie.

Powiem tyle - najładniejsze i najlepsze cenowo hotele na tych wyspach nie reklamują się na żadnym portalu bookingowym, bo zawsze mają klientów, dlatego warto nie dawać nabijać się w butelkę. Bukowanie wcześniej miejsc do spania w Azji nie ma chyba żadnej zalety, a same wady: nie wiesz, czy hotel naprawdę wygląda tak, jak na zdjęciach, nie wiesz, czy jest w sensownym miejscu na wyspie, ceny są ogromnie zawyżone (na Koh Phangan mieliśmy wypisane kilka miejsc z agody, w których chciałabym spać i obok ceny, gdy przyszliśmy na miejsce okazało się, że hotel bukowany na miejscu w recepcji jest o 70 zł tańszy niż przez portal), no i najważniejsze: czy naprawdę będziesz chciała spędzić w danym miejscu tyle dni, ile zaplanowałaś.

Nasze plany z Polski kompletnie runęły po przyjeździe. Np. na Koh Phi Phi mieliśmy zostać 5 dni, a byliśmy 3, bo ja miałam dośc już praktycznie po jednym dniu, mimo że to piękne miejsce. A znów na Koh Samui zaplanowaliśmy wcześniej jeden dzień, ale zostaliśmy o wiele dłużej. Bez rezerwacji nie jest się uwięzionym i można o wiele więcej zobaczyć.

Ja też jestem control freakiem, ale Azja skutecznie z tego leczy (przed Azją nie wyobrażałam sobie pojechac gdzies bez planu wycieczki wypełnionego co do minuty,a teraz lecę na Karaiby i mam tylko bilet, nic innego nie chcę załatwiać, żywiołowe planowanie jest najlepsze).


Zdarza się, że nawet taniutkie hotele mają baseny.
Na plaży nie będziesz spała na pewno, miejsc do spania na każdej wyspie jest po prostu zatrzęsienie. Poza tym tak jak mówię - to jest Azja, a nie kosmos. Tam sensowny posiłek kosztuje 5 zł, a kokos 1 zł, płatność za hotele typu 500 zł za nocleg wymyśliły europejsko - amerykańskie portale bookingowe i bioura podróży, żeby głupich Anglików za pobut w najbrzydszym miejscu na wyspie skosić, że niby tak ekskluzywnie...
To widać na dokłądnie na Koh Samui, gdzie jeden hotel na agodzie kosztuje własnie 500 zł za nocleg, a hotel obok - o takim samym standardzie, ale niedostępny do bukowania nigdzie (bo np. właściciel jest Francuzem i zawsze ma klientów z polecenia lub z przypadku) jest połówę tańszy.
Jaki bilet, przecież to na plaży jest, nie ma żadnych biletów To jest Azja, to nie jest biletowany kraj Jak nie mieszkasz w bliskiej okolicy to transport łódką na miejsce będzie Cię kosztował jakieś 500 BHT, ale to wszytsko

Przejrzałam wiele stron www i setki hoteli. Ceny w hotelach są stałe takie same na portalach bookingowych, a takie same na stronie hotelu, często na portalach jest taniej. Przeglądałam również hotele, których nie ma na portalach i ceny były zbliżone. Weź pod uwagę, że ja jadę w wysokim sezonie.

Napisane przez Malgos_12

ja akurat nie zgodzę się tylko z jednym, bo uważam, że wolę po przyjeździe jechac od razu do konkretnego miejsca a nie chodzić i szukać noclegu, choć oczywiście wiele osób tak robi. Też nie uważam, że wszędzie w hotelach, apt, mogłoby być całkiem pełno ... a i jeszcze jedno - w naszym przypadku wszystkie miejsca były takie jak na zdjęciach a nawet lepsze
ja akurat nie żałuję, że miałam zarezerwowane miejscówki - poza tym szukanie w takim upale z bagażami jak dla mnie średnia przyjemność, ale każdy ma swój sposób

Dokładnie. Ja lubię mieć wszystko zaplanowane i nie chciałabym improwizować na miejscu, bo dużo czasu byśmy przez to stracili. Poza tym w sezonie z noclegami też ponoć jest inaczej i lepiej mieć coś zabookowane wcześniej.

Napisane przez szugarbejb

Cóż, wygląda na to, że byłyśmy w różnych Tajlandiach
Właśnie po to, żeby nie łazić z bagażami, bierze się małe plecaki: 3 pary majtek, 3 sukienki i klapki. Na pewno zgodzisz się ze mną, że całą resztę za małe pieniądze można kupić na miejscu, a i pralnie są dosłownie co 10 metrów.
Bardzo ładny hotel, byliśmy go zobaczyć, piękny ogród i metrowe gekony na ścianach. Ale sama zobaczysz, że dosłownie obok w stronę centrum na plaży jest co najmniej 5 ośrodków z bungalowami o połowę tańszych (np. ośrodek Francuza, tam gdzie jest szkółka windsurfingowa, nie ma go na portalach bookingowych, a noc kosztuje ok. 200 zł). Jeśli będziecie cały dzień spędzać w hotelu to może i jest to jakiś sens, ale jeśli tylko do spania - naprawdę nie warto.

Ja czytałam, że ponoć ceny ciuchów sa takie jak u nas

Napisane przez szugarbejb

Byłam kwiecień i maj, z tym że w Tajlandii 2 tygodnie, reszta to reszta Azji. Polecieliśmy na obchody Nowego Roku w Tajlandii.

A no właśnie... Ceny noclegów poza wysokim sezonem też są zupełnie inne, i często dwukrotnie niższe. Przynajmniej tak wynika z tego co wyczytałam na stronach różnych miejscówek.


Pojadę to ocenię sama jak to wszystko wygląda naprawdę



szugarbejb masz jakiś namiar na te resorty na Phi Phi?

[carmelova]

Szugarbejb może masz rację, ale ja podobnie jak melleczka jadę w wysokim sezonie i podobnie jak ona przejrzałam setki stron hoteli, portali bookingowych itp. Poza tym jakby jakiś super ośrodek/hotel był niedostęony online, to powinien być chociaż wymieniony na tripadvisor (szukanie wg lokalizacji i rankingu), a jakoś nic szczególnego mi się nie rzuciło w oczy.

Miałam plan, żeby nic nie bookować na te 3 ostatnie noce i zobaczyć jak się sytuacja rozwinie, ale mąż stanowczo zaprotestował. Powiedział, że po 1 szkoda czasu, po 2 nie ma ochoty biegać z plecakami od plaży do plaży w upale i szukać hotelu, naganiaczy nie lubimy, a jak wynajmiemy taksówkę żeby nas woziła po wyspie, to cenowo raczej na tym nie skorzystamy. Także tym razem rezerwujemy wszystko, a najwyżej nasza kolejna podróż bedzie na spontanie, jak na własne oczy zobaczymy jak to jest w Azji

[painka]

Dobra - urlop zaakceptowany przez szefową, więc dziś kupuję bilety na 2-tygodniowy listopadowy urlop w Tajlandii - po raz drugi w tym roku

I trochę się zdziwiłam, byłam już w Tajlandii 3-krotnie (raz w lutym i dwukrotnie w kwietniu) i sprawdzam jaka tam jest w ogóle pogoda w listopadzie, a tu się okazuje że na Koh Samui jest wtedy najgorszy okres:
http://mandalay.pl/tajlandia/pogoda/listopad
http://www.etajlandia.pl/0102.php

[turkusowa87]

ktsw - a spam sprawdziłaś?? Bo moje bilety tam właśnie wylądowały.

painka - a kiedy się wybierasz, bo ja też będę w listopadzie

[ktsw]

ktsw - a spam sprawdziłaś?? Bo moje bilety tam właśnie wylądowały.

tak, ostatnio codziennie sprawdzam spam, bo onetowa poczta mnostwo rzeczy tam wkłada tak, moje bilety za prawie 3,8 tys tez w spamie wylądowały hehe,
bede do nich pisac na dniach

[painka]

Napisane przez turkusowa87

ktsw - a spam sprawdziłaś?? Bo moje bilety tam właśnie wylądowały.

painka - a kiedy się wybierasz, bo ja też będę w listopadzie

13-26 listopada

[szugarbejb]

Powiem tak - pojedziecie, zobaczycie. Azja to jest jeden wielki hotel, ja tez byłam w wysokim sezonie. Tam nie istnieje coś takiego jak brak sensownych miejsc do spania. To nie jest Europa czy Ameryka Poludniowa. Ale jak ktoś wie na bank, gdzie, kiedy i jak to faktycznie może to i lepiej zarezerwować coś wcześnie. Wtedy się wie, że sie wszystko zaplanowało źle
No i powtarzam: to, że czegoś nie ma na bookingu, agodzie i trip advisorze nie znaczy, że tego nie ma w ogóle. Strzelam, że 1/3 ośrodków nie ma nigdzie, na żadnym portalu bookingowym.

Obchody Nowego Roku tragiczne: ogrom pijanych i naćpanych Anglików oblewających innych ludzi (w tym niemowlęta) wodą z kałuży i niezmywalnymi farbami. 3 dni koszmaru, szczęściem jeden cały dzień spędziliśmy na wycieczce, o której pisalam wczesniej (Maya Beach, Bamboo Island itp.).

Moich bungalowów niestety nie idzie znaleźc ani na agodzie ani bookingu. Trzeba patrzeć na zielone daszki w Ao Lo Dalam, lub kierować się na Sunflower Beach Bar - to jest dokładnie za tym barem na wzgórzu. W sumie palciliśmy kartą za pobyt tam, ale nijak nie potrafię znaleźć, które to.

Sukienki w Bangkoku, na Koh Phi Phi i Koh Samui kosztują 20-30 zł, w Polsce też się pewnie takie znajdzie, więc w sumie ceny jak w Polsce. Japonki, koszulki - 20 zł.

No i pamiętajcie o plecakach, a nie walizkach.

---------- Dopisano o 20:39 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------

Polubcie sobie profil "Tajlandia" na fejsiu - dużo porad, dużo zdjęć itp.

[painka]

Napisane przez szugarbejb

Powiem tak - pojedziecie, zobaczycie. Azja to jest jeden wielki hotel, ja tez byłam w wysokim sezonie. Tam nie istnieje coś takiego jak brak sensownych miejsc do spania. To nie jest Europa czy Ameryka Poludniowa. Ale jak ktoś wie na bank, gdzie, kiedy i jak to faktycznie może to i lepiej zarezerwować coś wcześnie. Wtedy się wie, że sie wszystko zaplanowało źle
No i powtarzam: to, że czegoś nie ma na bookingu, agodzie i trip advisorze nie znaczy, że tego nie ma w ogóle. Strzelam, że 1/3 ośrodków nie ma nigdzie, na żadnym portalu bookingowym.

Obchody Nowego Roku tragiczne: ogrom pijanych i naćpanych Anglików oblewających innych ludzi (w tym niemowlęta) wodą z kałuży i niezmywalnymi farbami. 3 dni koszmaru, szczęściem jeden cały dzień spędziliśmy na wycieczce, o której pisalam wczesniej (Maya Beach, Bamboo Island itp.).

Moich bungalowów niestety nie idzie znaleźc ani na agodzie ani bookingu. Trzeba patrzeć na zielone daszki w Ao Lo Dalam, lub kierować się na Sunflower Beach Bar - to jest dokładnie za tym barem na wzgórzu. W sumie palciliśmy kartą za pobyt tam, ale nijak nie potrafię znaleźć, które to.

Sukienki w Bangkoku, na Koh Phi Phi i Koh Samui kosztują 20-30 zł, w Polsce też się pewnie takie znajdzie, więc w sumie ceny jak w Polsce. Japonki, koszulki - 20 zł.

No i pamiętajcie o plecakach, a nie walizkach.

---------- Dopisano o 20:39 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------

Polubcie sobie profil "Tajlandia" na fejsiu - dużo porad, dużo zdjęć itp.

O matko to chyba byłyśmy na 2 innych świętach, bo ja akurat Songkran wspominam jako chyba najlepsze dni w ogóle podczas jakichkolwiek podróży. Mam nadzieję, że kiedyś przeżyję to jeszcze raz.

3 razy byłam i zawsze brałam walizki.

[Malgos_12]

Napisane przez painka

Dobra - urlop zaakceptowany przez szefową, więc dziś kupuję bilety na 2-tygodniowy listopadowy urlop w Tajlandii - po raz drugi w tym roku

I trochę się zdziwiłam, byłam już w Tajlandii 3-krotnie (raz w lutym i dwukrotnie w kwietniu) i sprawdzam jaka tam jest w ogóle pogoda w listopadzie, a tu się okazuje że na Koh Samui jest wtedy najgorszy okres:
http://mandalay.pl/tajlandia/pogoda/listopad
http://www.etajlandia.pl/0102.php

pewnie deszczu nie będzie, choć w sumie kto wie ja dlatego w listopadzie zdecydowałam się na drugą stronę - żeby jednak była większa pewność
ale to tak jak z sezonem deszczowym... wielu moich znajomych było w czasie naszych wakacji i kropli deszczu nie widzieli, ale pamiętam jak sprawdzałam pogodę po tej drugiej stronie Tajlandii w tym czasie jak byłam to jakiś tam mały huraganik był i deszcze... a jak było rzeczywiście to nie wiem

Napisane przez szugarbejb

Ale jak ktoś wie na bank, gdzie, kiedy i jak to faktycznie może to i lepiej zarezerwować coś wcześnie. Wtedy się wie, że sie wszystko zaplanowało źle

nie wszyscy mają takie podejście jak ty i tyle. Ja tam sobie zaplanowałam, zabookowałam i byłam bardzo zadowolona, więc nie możesz z góry zakładać, że z pewnością ktoś na tym źle wyjdzie... jak już pisałam, dla mnie to tez byłaby średnia przyjemność szukać noclegów na miejscu - warto wtedy zwrócić uwagę np na lokalizację. Poza tym to była moja podróż poślubna i chciałam też zaznać troszkę przyjemności a nie chodzić z plecakiem i sprawdzać co, gdzie i po ile ... może gdybym była 10 lat młodsza to inne miałabym podejście hehhe

Napisane przez painka

O matko to chyba byłyśmy na 2 innych świętach, bo ja akurat Songkran wspominam jako chyba najlepsze dni w ogóle podczas jakichkolwiek podróży. Mam nadzieję, że kiedyś przeżyję to jeszcze raz.

3 razy byłam i zawsze brałam walizki.

a co ci się szczególnie podobało w tym czasie?
A szugarbejb chyba była rzeczywiście w innej Tajlandii niż my heheheh

[spaghettii]

Witam

Bylam w Tajlandii 2 razy (1 raz w 2004 a deugi w 2007r) i zakochalam sie w tym kraju oraz kuchni tajskiej :p bylam w miastach turtstycznych oraz takich gdxie turystow nie ma w ogole np w gorach w wiosce. zwiedzilam przy okazji Kambodze oraz Burme, i bylam przy granicy z Laosem zastanawiam sie czy w tym roku nie wybrac sie tam na swieta, tylko tym razem z corka (ma niecale 2 latka). Nie wiem tylko jak by tak dlugi lot wytrzymala (lecialabym z Oslo do Bangkoku) i jak wyglada sprawa z szczepieniami dla takiego malucha.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Malgos_12]

Jeśli chodzi o szczepienia, to większość tych polecanych jest dla maluchów obowiązkowa, chyba że mieszkasz w Oslo, to niestety nie wiem jak tam się sprawa ma ze szczepieniami...
a czy wytrzyma lot?? to bardzo zależy od dziecka, czy jest ruchliwe, jak ogólnie znosi loty... widziałam wiele osób z dzieciakami więc niektórzy się decydują, ale ty najlepiej znasz swoje dziecko i sama musisz ocenić czy taka podróż jest dla niego OK...

[spaghettii]

Napisane przez Malgos_12

Jeśli chodzi o szczepienia, to większość tych polecanych jest dla maluchów obowiązkowa, chyba że mieszkasz w Oslo, to niestety nie wiem jak tam się sprawa ma ze szczepieniami...
a czy wytrzyma lot?? to bardzo zależy od dziecka, czy jest ruchliwe, jak ogólnie znosi loty... widziałam wiele osób z dzieciakami więc niektórzy się decydują, ale ty najlepiej znasz swoje dziecko i sama musisz ocenić czy taka podróż jest dla niego OK...

Wiem, ze sa obowiazkowe, bardziej sie zastanawiam nad tym ile czasu przed wyjazdem trzeba je zrobic. Latalam z mala ale tylko norwegia-polska a to godzina lotu, wiec to jednak duza roznica. Wiem, ze duzo osob bierze nawet mlodsze dzieci, wlasnie najbardziej zastanawia mnie kwestia lotu i szczepien


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[melleczka]

Napisane przez szugarbejb

Powiem tak - pojedziecie, zobaczycie. Azja to jest jeden wielki hotel, ja tez byłam w wysokim sezonie. Tam nie istnieje coś takiego jak brak sensownych miejsc do spania. To nie jest Europa czy Ameryka Poludniowa. Ale jak ktoś wie na bank, gdzie, kiedy i jak to faktycznie może to i lepiej zarezerwować coś wcześnie. Wtedy się wie, że sie wszystko zaplanowało źle
No i powtarzam: to, że czegoś nie ma na bookingu, agodzie i trip advisorze nie znaczy, że tego nie ma w ogóle. Strzelam, że 1/3 ośrodków nie ma nigdzie, na żadnym portalu bookingowym.

Obchody Nowego Roku tragiczne: ogrom pijanych i naćpanych Anglików oblewających innych ludzi (w tym niemowlęta) wodą z kałuży i niezmywalnymi farbami. 3 dni koszmaru, szczęściem jeden cały dzień spędziliśmy na wycieczce, o której pisalam wczesniej (Maya Beach, Bamboo Island itp.).

Moich bungalowów niestety nie idzie znaleźc ani na agodzie ani bookingu. Trzeba patrzeć na zielone daszki w Ao Lo Dalam, lub kierować się na Sunflower Beach Bar - to jest dokładnie za tym barem na wzgórzu. W sumie palciliśmy kartą za pobyt tam, ale nijak nie potrafię znaleźć, które to.

Sukienki w Bangkoku, na Koh Phi Phi i Koh Samui kosztują 20-30 zł, w Polsce też się pewnie takie znajdzie, więc w sumie ceny jak w Polsce. Japonki, koszulki - 20 zł.

No i pamiętajcie o plecakach, a nie walizkach.

---------- Dopisano o 20:39 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------

Polubcie sobie profil "Tajlandia" na fejsiu - dużo porad, dużo zdjęć itp.

Maj to nie jest taki sezon jak grudzień-luty. My lecimy z walizkami, bo wolę ze sobą ciągnąć walizkę na kółkach niż taszczyć plecak na plecach. Widocznie preferujesz inny sposób podróżowania. Są i tacy co wolą przyjechać na gotowe i wypocząć, mnie nie rajcuje szukanie noclegu na miejscu, czy jazda autobusem 15h z Bangkoku na południe. Wolę mieć wszystko zaplanowane wcześniej, wiedzieć gdzie będę, również żeby się przygotować i poczytać więcej o tych miejscach. Jadę na wakacje po to, żeby odpocząć, i liczy się dla mnie również komfort psychiczny i poczucie bezpieczeństwa. Więc nie możesz z góry zakładać, że będzie mi tam źle, bo ja nie jestem typem backpackera. Też dużo czytam o Tajlandii i zdecydowana większość jednak poleca rezerwować noclegi wcześniej jeśli wyjazd jest w wysokim sezonie.

Napisane przez spaghettii

Wiem, ze sa obowiazkowe, bardziej sie zastanawiam nad tym ile czasu przed wyjazdem trzeba je zrobic. Latalam z mala ale tylko norwegia-polska a to godzina lotu, wiec to jednak duza roznica. Wiem, ze duzo osob bierze nawet mlodsze dzieci, wlasnie najbardziej zastanawia mnie kwestia lotu i szczepien


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Pewnie macie coś takiego jak centrum medycyny tropikalnej Albo coś podobnego Ja dzwoniłam do takiego centrum w PL i pani mi wszysto wyjaśniła, chociaż generalnie wszysto sprowadzało się do tego, żeby umówić się na wizytę do lekarza medycyny tropikalnej i on wtedy stwierdzi jakie szczepienia są konieczne, a jakie nie, zaplanuje kalendarz szczepień itp, z dziećmi zapewne sprawa ma się tak samo, ewentualnie odeślą Cię do innego specjalisty

[turkusowa87]

painka to ja akurat bedę na końcu mojej wyprawy 15 wylatuje z BKK, ale dotaa jeszcze będzie, też w BKK

spaghettii tak jak pisały dziewczyny sprawdź co jest konieczne, a co zalecane dla dzieci - skoro juź byłaś w Tajlandii to ze szczepieniami dla dorosłych jesteś pewnie zaznajomiona Co do lotu to musisz naprawdę dobrze znać swojego dzieciaczka czy da rade wytrzymać te kilka lub kilkanaście godzin (jeśli nie macie przesiadki) w samolocie (jak się zachowuje w dłuższej podróży samochodem, czy nie boi się obcych ludzi, ect), bo pamiętaj, że nie lecisz sama i krzyczące/płaczące dziecko potrafi naprawdę uprzykrzyć lot nie tylko rodzicom.

[melleczka]

Napisane przez turkusowa87

bo pamiętaj, że nie lecisz sama i krzyczące/płaczące dziecko potrafi naprawdę uprzykrzyć lot nie tylko rodzicom.

Oj tak....

[molka11]

Cześć Dziewczyny.
Ja niedawno wróciłam z Tajlandii. Przed wyjazdem nasłuchałam się jak to łatwo i tanio jest w Tajlandii i że najlepiej jechać bez rezerwacji. W PL zarezerwowałam tylko hotel w BKK. Po kilku dniach pojechalismy na Koh Samui i staneło na tym, że na stacji promowej szukaliśmy hotelu na komórkach przez internet. Oczywiście wszyscy chętnie pomogą i polecą nocleg, ale wychodzi dokładnie na to samo cenowo co znajdziecie w necie (chyba, że jest takiś kupon promocyjny to w necie na 100% będzie taniej). Poza tym mają google maps i te wszytskie portale bookingowe można dokładnie sprawdzić gdzie i jak się będzie spało. Dodatkowo przy wcześniejszej rezerwacji można też przełozyć date przyjazdu jeśli będziecie chcieli pozmieniać coś w planie wycieczki.
Dodatkow plus rezerwacji - jeśli macie w planach rejsy promem na wyspy to przy rezerwacji z 3 dniowym wyprzedzenie lomprayah oferuje darmowy transport do hotelu co pozwala zaoszczędzić kolejne kilkadziesiąt zł. Niestety taksówki na Koh Samui i Koh Tao są drogie i ciężko namówic kogoś na jazdę z licznikiem.
PS. Polecam walizki - walizkę też możesz przenieść w ręce, a jednak 90 % czasu bagaż będziecie ciągać po asfaltowej drodze.
Co do cen ciuchów - tania jest tzw. moda wakacyjno - plażowa. Spodnie z słonie i rozciągniete bokserki z logiem changa w których chodzi 50% turystów

[melleczka]

Napisane przez molka11

Cześć Dziewczyny.
Ja niedawno wróciłam z Tajlandii. Przed wyjazdem nasłuchałam się jak to łatwo i tanio jest w Tajlandii i że najlepiej jechać bez rezerwacji. W PL zarezerwowałam tylko hotel w BKK. Po kilku dniach pojechalismy na Koh Samui i staneło na tym, że na stacji promowej szukaliśmy hotelu na komórkach przez internet. Oczywiście wszyscy chętnie pomogą i polecą nocleg, ale wychodzi dokładnie na to samo cenowo co znajdziecie w necie (chyba, że jest takiś kupon promocyjny to w necie na 100% będzie taniej). Poza tym mają google maps i te wszytskie portale bookingowe można dokładnie sprawdzić gdzie i jak się będzie spało. Dodatkowo przy wcześniejszej rezerwacji można też przełozyć date przyjazdu jeśli będziecie chcieli pozmieniać coś w planie wycieczki.
Dodatkow plus rezerwacji - jeśli macie w planach rejsy promem na wyspy to przy rezerwacji z 3 dniowym wyprzedzenie lomprayah oferuje darmowy transport do hotelu co pozwala zaoszczędzić kolejne kilkadziesiąt zł. Niestety taksówki na Koh Samui i Koh Tao są drogie i ciężko namówic kogoś na jazdę z licznikiem.
PS. Polecam walizki - walizkę też możesz przenieść w ręce, a jednak 90 % czasu bagaż będziecie ciągać po asfaltowej drodze.
Co do cen ciuchów - tania jest tzw. moda wakacyjno - plażowa. Spodnie z słonie i rozciągniete bokserki z logiem changa w których chodzi 50% turystów

To samo piszą na większości portali i for tematycznych, więc ufam większości
A często właśnie na bookingu jest taniej niż np. na stronie hotelu.

[ktsw]

hehe, musimy sie po prostu pogodzic z tym, ze są rozne style podróżowania, jednego kręci hotel za 500 zł za noc, innego podróż lokalnym autobusem nie ma sie co spierac

Oczywiście wszyscy chętnie pomogą i polecą nocleg, ale wychodzi dokładnie na to samo cenowo co znajdziecie w necie

jezeli wychodzi dokladnie to samo, to ja wole sie decydowac na miejscu

[szugarbejb]

Napisane przez painka

O matko to chyba byłyśmy na 2 innych świętach, bo ja akurat Songkran wspominam jako chyba najlepsze dni w ogóle podczas jakichkolwiek podróży. Mam nadzieję, że kiedyś przeżyję to jeszcze raz.

3 razy byłam i zawsze brałam walizki.

Serio podobało Ci się oblewanie farbą Oprócz wspomnianych Anglików to chyba ludzi tam zadowlonych nie bylo. Tajowie zamknęli swoje stragany takimi szczelnymi plandekami, ludzie się kryli po hostelach, na drugi dzień ludzie wkurzeni wyjeżdżali cali w farbie czerwonej i niebieskiej itp.

A jak radziłaś sobie na wyspach, na których nie ma dróg (np. na Koh Phi Phi) ? W rękach? Poważnie pytam, czy taka torba z uszami na plecy? A przy wysiadaniu z promów i łódek, gdy "zaparkowały" 20 m od brzegu i trzeba było przejść z wody? Moim zdaniem to jest mega trudne, ale fakt faktem, można nie lubić plecaków.

Jedynych ludzi w tajlandii, których widziałam z walizkami, to byli ci, którzy się przepakowywali do reklamówek na pomoście na Koh Phi Phi, i Australijczycy na Bali

Moj plecak ważył 6,5 kg i to było naprawde wygodne. Polecam zostawic sobie miejsce w torbie na kosmetyki hawaiian Tropic no i na te wszytskie azjatyckie - kremy, olejki, kolorówkę itp.

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

Napisane przez molka11

Cześć Dziewczyny.
Po kilku dniach pojechalismy na Koh Samui i staneło na tym, że na stacji promowej szukaliśmy hotelu na komórkach przez internet. Oczywiście wszyscy chętnie pomogą i polecą nocleg, ale wychodzi dokładnie na to samo cenowo co znajdziecie w necie (chyba, że jest takiś kupon promocyjny to w necie na 100% będzie taniej)

Przy stacji promowej Na Koh Samui są dwie kafejki internetowe i agencja turystyczna, która nam np, zaproponowała cenę 20% niższą niż w necie...

PS. Polecam walizki - walizkę też możesz przenieść w ręce, a jednak 90 % czasu bagaż będziecie ciągać po asfaltowej drodze.

No może na Koh samui, na Koh Tao i wielu innych wyspach nie mogę się zgodzić niestety.